Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Mord na Sprawiedliwym i jego Zmartwychwstanie
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 245, 246, 247 ... 1987, 1988, 1989  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Więzienie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31330
Przeczytał: 99 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 13:25, 28 Lut 2012    Temat postu:

Adam Barycki napisał:
Nauki społeczne. Kapitalizm, socjalizm - ich skuteczność kwestią kultury?...

Pana Dyszyńskiego socjalistyczna krytyka gospodarki kapitalistycznej:
Cytat:
To, że konkurencja jakoś czarodziejsko naprawia gospodarkę, to założenie, mit, który nie został udowodniony wystarczająco. Co prawda sprawdza się on w pewnej klasie przypadków. Bo faktycznie przykład innych ludzi, zaobserwowanie, że są lepsi od nas, działa ożywczo na motywację. Ale chyba nie zawsze i nie w każdym przypadku do działanie jest pozytywne. Często motywacja skupia się nie tyle na robieniu czegoś dobrego dla ludzi, co na eliminowaniu konkurencji innymi dostępnymi środkami.
Ale jest całkiem szeroka inna klasa sytuacji, gdy mechanizmy konkurencyjne będą wręcz przeciwskuteczne względem sensownego działania.


Czyli, Panie Dyszyński, gospodarka planowa i oczywiście, centralnie sterowana, aby wyeliminować nieefektywną konkurencję. Pozostaje tylko kwestia ustrojowa, socjalizm, czy kapitalizm. W kapitalizmie centralnie planuje i zarządza monopol skoncentrowanego kapitału światowego w interesie tegoż kapitału, a w socjalizmie planuje i zarządza monopol państwa w interesie ogólnospołecznym. Pan jednak uparł się wskazać trzecią drogę, jednak ma Pan problemy z werbalizacją swoich rozwiązań, podobnie jak poszukiwacze trzeciej drogi z początku lat dziewięćdziesiątych, też mieli problem z werbalizacją określenia tego trzeciego kierunku, a do czego ta trzecia droga doprowadziła, to przecież Pan widzi. Mało Panu empirycznych eksperymentów z przed dwóch dekad i ich skutków wynikających z poszukiwań trzeciej drogi? Uważa Pan, że w imię swoich idee fixe, których nie potrafi Pan nawet zwerbalizować posiada Pan moralne prawo namawiania ludzi na manowce?

Kapitał światowy posiada obecnie narzędzia na tyle potężne, że odprowadził już do powszechnej likwidacji edukacji (współczesna edukacja wyeliminowała nauczanie analizy, a tym, samodzielnego myślenia, co chyba zdążył Pan już zauważyć) i kulturę, czyli dwa fundamenty, na których zawsze opierał się rozwój społeczny, a cywilizacja europejska, to przede wszystkim rozwój społeczny, bez rozwoju społecznego przestaje istnieć, tak jak już zanikała na setki lat. Wybór jest jeden, albo kapitalizm prowadzący do zagłady cywilizacji europejskiej, albo socjalizm, nawet ze swoimi wadami, prowadzący jednak do rozwoju społecznego i tym samym rozwoju cywilizacji europejskiej. Każde działanie skierowane przeciwko socjalizmowi, jakkolwiek byłoby szlachetne w swoich intencjach, skutkuje wsparciem interesów kapitału, a więc przyczynia się do upadku cywilizacji europejskiej. I tym właśnie skutkują Pańskie działania publicystyczne.


Przyznam, że ten ostatni Pana post jest zadziwiająco zgodny z pewnymi moimi poglądami. W szczególności podoba mi się Pana sformułowanie:
"gospodarka planowa i oczywiście, centralnie sterowana, aby wyeliminować nieefektywną konkurencję."
Termin "nieefektywna konkurencja" jest fajny. Choć wolnorynkowcy go od razu zbanują od strony ideologicznej. Ale chyba właśnie tak jest, że konkurencja może być efektywna (tam gdzie jest jej miejsce), albo nieefektywna (tam gdzie jej stosowanie kłóci się z rozsądkiem). Jednak pozostaje nam problem co należałoby uznać za "gospodarkę planową". Po pierwsze kapitalista też planuje. Czyli jego prywatna gospodarka jest jakoś planowa. Teraz kto (?) miałby planować "bardziej", niz kapitalista?...
Urzędnik?...
A jaką mamy gwarancję, że zrobi to lepiej?...
- Chyba żadną.
Z drugiej strony, problem trzeba podjąć. Zagrożenia są i będą, ale trzeba z nimi walczyć, a nie chować głowę w piasek, czyli trzeba znaleźć kogoś (instytucję, osoby), kto będzie planował. Kogoś rozsądnego.
Planując da się zminimalizować wady strategii konkurencyjnej.
Gdzie planowanie ma sens?
- Tam gdzie widać jasne cele do realizacji, gdzie środki wykonawcze też są w miarę oczywiste.
Gdzie planowanie nie ma sensu?
- Tam gdzie potrzebny jest twórczy chaos. Np. nie ma sensu planowanie mody, ludzkich upodobań.
W sumie ideałem jest rozsądne połączenie konkurencji i planowania - wszystko na swoim miejscu.

Nie zgadzam się jednak (tradycyjnie) z tym, że wybór jest kapitalizm vs socjalizm. Z socjalizmem mamy wciąż nierozwiązany problem wyboru KTO ma decydować? Na ile możemy mu zaufać?...
Poza tym z planowaniem dość łatwo można przeholować, tzn. próbować ograniczać na siłę naturalność wielu więzów gospodarczych, międzyludzkich. Znane mi socjalizmy są o tyle nieefektywne, że zbyt szybko produkują warstwę uprzywilejowanych.
To jak w tym dowcipie o agitującym aparatczyku komunistycznym:
- Przed wprowadzeniem socjalizmu był wyzysk człowieka przez człowieka!
Teraz mamy socjalizm i będzie inaczej!
Będzie odwrotnie.


Pozdrawiam
Michał Dyszyński
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32719
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 13:45, 28 Lut 2012    Temat postu:

Michał napisał:

Przyznam, że ten ostatni Pana post jest zadziwiająco zgodny z pewnymi moimi poglądami. W szczególności podoba mi się Pana sformułowanie:
"gospodarka planowa i oczywiście, centralnie sterowana, aby wyeliminować nieefektywną konkurencję."

Michale, to wytłuszczone fo komunistyczny dogmat!
Kapitalizm to także mistrzostwo świata w planowaniu!
Patrzysz co robi konkurencja i za wszelką cenę musisz być od niej lepszy, albo jakością (przykład Hilti), albo ceną (elektronarzedzia Chińskie) inaczej zginiesz!

Tu nie można niczego przespać!
Przykład - ostatnie kłopoty Nokii.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Wto 13:45, 28 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adam Barycki
Gość






PostWysłany: Wto 13:57, 28 Lut 2012    Temat postu:

A stąd wiadomo Panie Kubusiu, że nie odnoszą się do moich merytorycznych zarzutów, bo mają robaczywe mózgi i tylko pierdolą o mnie takie straszne rzeczy, że aż chce mi się płakać. Żeby tak ten szczający do łóżka sukinsyn napisał co o TW, to mógłbym znowu skląć kanalię i mieć choć troszeczkę radości z tego podłego życia, a tak, tylko płacz mi pozostał i zgrzytanie zębów. A ta druga kanalia, to przecież sam Pan widzi te jej kawały, toż to by nawet debila zanudziło na śmierć, a cycka nie chce pokazać, aby bliźniemu radość sprawić. A Pan Dyszyński, to co, lepszy, a gówno tam lepszy, umknął do nory, jak tylko mu pokazałem, że te jego komitety społeczne od kontroli etyki są nieetyczne, zamiast przyznać się do winy i bijąc w piersi swoje, zakrzyknąć - przekonał mnie pan, panie Barycki, marksizm to jest to. A Pani Luzik myśli, że ja jestem idiota i komplementami mnie przekupi, gówno, a nie przekupi mnie, ja żądam od niej kategorycznie sklinania wszystkich, poza tylko Panem Millerem, na niego nie trzeba kląć, tak by nie uchodziło. No i oczywiście, na mnie też kląć nie musi, bo nie ma potrzeby, aby mnie obklinać, obklinanie mnie nie przystoi ludziom uczciwym i przyzwoitym. A Panu, Panie Kubusiu, już wykazałem, że Pańska NTI uzależnia wartościowanie zdań od położenia geograficznego, w którym są analizowane, a to, Panie Kubusiu, jest absurdem, tako i absurdem jest NTI. No i tak w głębi serca, to Pan sam wie, że nie bardzo może Pan zaprzeczyć swojemu własnemu idiotyzmowi.

Adam Barycki

PS. A tobie szczający do łóżka debilu pierdolony, to ja ponad twoim durnym łbem powyciągam tu te twoje dyrdymały i jeszcze raz wykażę ich sprzeczność z TW na poziomie elementarnym, a do tego zmuszę szantażem pod groźbą mojego odejścia z forum, Panią Luzik, aby zmusiła Pana Dyszyńskiego do potwierdzenia tu tych elementarnych oczywistości twojego niewykształcony chamie obskurantyzmu. Pana Millera, sam zmuszę, a tej kanalii, Panu Dąbrowskiemu zabronię tu pisać, niech cierpi z tego powodu za karę.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marcin Kotasiński




Dołączył: 20 Mar 2011
Posty: 1061
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 14:25, 28 Lut 2012    Temat postu:

Twoje wzburzenie pastuchu świadczy, że trafiłem, potwierdziłeś tym, że jesteś wiejskim prostakiem o refleksyjności na poziomie kreta, a on jak wiadomo ma niemal zamknięte oczy, dlatego powyciągać możesz co tylko chcesz, za głupi jesteś, aby do czegoś dojść, a przynajmniej niczym mnie dotąd nie zaskoczyłeś, na tej podstawie zaskoczenia z twojej strony nie spodziewam się. Weź sobie lepiej kilka kapitalistycznych euro ty eurosprzedawczyku, który marksizm zamienił na eurocenty i kup jakiś chemiczny trunek – painkiller, przejdzie ci wzburzenie, a i pofałdowanie kory mózgowej zmniejszy ci się jeszcze bardziej, dzięki czemu jeszcze mniej zrozumiesz z tego, co piszę i wreszcie dzięki temu unikniesz takich wzburzeń, eurosprzedawczyku. Jeśli ty taki konsekwentny jesteś w pisaniu na temat, to czekam z niecierpliwością na odpowiedź jaka to sztuczka marksizmu pozwala na twój eurokapitalizm?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
luzik
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 11 Kwi 2010
Posty: 7765
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 14:29, 28 Lut 2012    Temat postu:

Adam Barycki napisał:
Pani Luzik myśli, że ja jestem idiota i komplementami mnie przekupi, gówno, a nie przekupi mnie, ja żądam od niej kategorycznie sklinania wszystkich, poza tylko Panem Millerem, na niego nie trzeba kląć, tak by nie uchodziło. No i oczywiście, na mnie też kląć nie musi, bo nie ma potrzeby, aby mnie obklinać, obklinanie mnie nie przystoi ludziom uczciwym i przyzwoitym.
Adam Barycki

PS. Panią Luzik, aby zmusiła Pana Dyszyńskiego do potwierdzenia tu tych elementarnych oczywistości twojego niewykształcony chamie obskurantyzmu.


A dupa tam. Gdzie ja Pana komplementowałam?
Poza tem całkiem nieźle Krowę sklełam a pochwał ani widu, ani słychu.
Muszę otrzymywać pozytywne wzmocnienia i nie ma to tamto!


Ostatnio zmieniony przez luzik dnia Wto 14:30, 28 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31330
Przeczytał: 99 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 15:14, 28 Lut 2012    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Michał napisał:

Przyznam, że ten ostatni Pana post jest zadziwiająco zgodny z pewnymi moimi poglądami. W szczególności podoba mi się Pana sformułowanie:
"gospodarka planowa i oczywiście, centralnie sterowana, aby wyeliminować nieefektywną konkurencję."

Michale, to wytłuszczone fo komunistyczny dogmat!
Kapitalizm to także mistrzostwo świata w planowaniu!
Patrzysz co robi konkurencja i za wszelką cenę musisz być od niej lepszy, albo jakością (przykład Hilti), albo ceną (elektronarzedzia Chińskie) inaczej zginiesz!

Tu nie można niczego przespać!
Przykład - ostatnie kłopoty Nokii.

Tak, tylko że konkurencyjne planowanie ogranicza się do wąskiego podwórka. Tu chodzi o element planowania bardziej globalnego - jak np. przy budowie infrastruktury, osiedli itp.
Typowe kapitalistyczne, konkurencyjna planowanie to planowanie do walki, do wojny. Trzeba zbudować okopy (w przenośni), zaplanować dostawy broni, cały czas monitorować plan bitwy. Tymczasem w wielu przypadkach bitwa nic nam (pozytywnego) nie wnosi do gospodarki. Tylko niepotrzebnie psuje krew. W tych sytuacjach trzeba walczące strony wziąć za łeb i zmusić do zgodnej współpracy. Zyskują na tym wszyscy - firmy, klienci, środowisko.
Bo zasada "najpierw się pobijmy, zanim coś zmontujemy" to przepis na szczególny typ nieefektywności. Bitwa, konkurencja ma swoje miejsce, ale tylko tam, gdzie jest pole manewru, gdzie można twórczo wykorzystywać nowe możliwości.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32719
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 15:36, 28 Lut 2012    Temat postu:

Michał napisał:

Tak, tylko że konkurencyjne planowanie ogranicza się do wąskiego podwórka. Tu chodzi o element planowania bardziej globalnego - jak np. przy budowie infrastruktury, osiedli itp.
Typowe kapitalistyczne, konkurencyjna planowanie to planowanie do walki, do wojny. Trzeba zbudować okopy (w przenośni), zaplanować dostawy broni, cały czas monitorować plan bitwy. Tymczasem w wielu przypadkach bitwa nic nam (pozytywnego) nie wnosi do gospodarki. Tylko niepotrzebnie psuje krew. W tych sytuacjach trzeba walczące strony wziąć za łeb i zmusić do zgodnej współpracy. Zyskują na tym wszyscy - firmy, klienci, środowisko.
Bo zasada "najpierw się pobijmy, zanim coś zmontujemy" to przepis na szczególny typ nieefektywności. Bitwa, konkurencja ma swoje miejsce, ale tylko tam, gdzie jest pole manewru, gdzie można twórczo wykorzystywać nowe możliwości.

Piszesz kolejne śmieszne rzeczy, powinnością państwa jest działanie dokładnie odwrotne niż ty myślisz, czyli rozbijanie monopoli i karteli.
Co będzie jak połączysz Microsoft, Google i Apple - przecież to firmy z tej samej branży i powinny z sobą współpracować ku komunistycznemu dobru?
Gówno wyjdzie - czyli same szkody dla klientów, totalne ZERO korzyści!
Czy to takie trudne?
Każdy by chciał być monopolistą i każdy do tego dąży.
Dlaczego Chińczycy robili autostradę?
Czy z tego faktu należy wyciągnąć wniosek że najlepszy bedzie światowy monopolista w tej dziedzinie?

Wiele lat temu głośno było o porozumieniu jedynych producentów taśm do profesjonalnych kamer Basf i Fuji gdzie na mocy tajnego porozumienia firmy ustalały sobie cenę dla końcowego odbiorcy, oczywiście cena optymalna *100.
Sprawa się wydala i biedaczki musiały zapłacić olbrzymie kary.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Wto 15:39, 28 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adam Barycki
Gość






PostWysłany: Wto 16:25, 28 Lut 2012    Temat postu:

Panie Dyszyński, dzisiaj 30% dochodu KGHM-u jest własnością skarbu państwa, a za PRL-u było 100%. Czy chce mi Pan powiedzieć, że niewątpliwie istniejące w PRL-u przywileje dygnitarzy partyjnych i państwowych kosztowały społeczeństwo więcej niż obecna utrata 70% zysków z KGHM-u na rzecz przywileju prywatnej własności kapitału? Wedle mojej oceny, te wszystkie przywileje PRL-owskie nie kosztowały nawet jednego procenta, a tak bardzo kłują Pana w oczy, a nie kłuje Pana utrata 70%. Tak Panie Dyszyński, drzazgę widzi Pan w oku swojego wroga ideologicznego, a belki nie widzi w oku swojego umiłowanego, a tak nie uchodzi, oj, nie uchodzi.

Jeszcze niedawno wszyscy miłośnicy efektywnej gospodarki kapitalistycznej zachłystywali się, że planowanie centralne, to śmierć dla efektywności, a tu proszę, okazuje się, ze wszyscy planują centralnie na swoim terytorium gospodarczym, z tym, ze im większa koncentracja kapitału, tym więcej centralizmu w planowaniu, czyli efektywną okazuje się planowa gospodarka marksistowska, z tą tylko różnicą, że podział dochodu jest niemarksistowski. A takie było darcie mordy kapitalistycznej, że marksistowska ekonomia jest nieefektywna, a tu proszę, okazuje się być efektywną, ino wstyd się do tego głośno przyznać. No cóż, wszak żyjemy w wolnym kraju, każdemu wolno udawać ślepego durnia, a nawet durniem ślepym być.

Adam Barycki
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adam Barycki
Gość






PostWysłany: Wto 16:31, 28 Lut 2012    Temat postu:

Panie Kotasiński, ja to jeszcze nic, ale żebyś Pan wiedział jakim zdrajcą marksizmu był sam Engels, ten szubrawiec był właścicielem fabryk włókienniczych w Barmen i w Manchesterze, toż to w głowie nie chce się pomieścić, w Pańskiej głowie, Panie Kotasiński, w niej już nic się nie pomieści poza emcekiem.

Adam Barycki
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adam Barycki
Gość






PostWysłany: Wto 16:53, 28 Lut 2012    Temat postu:

Pani Luzik, bardzo dobrze, że sklęła Pani Pana Krowę, jednak za mało. No, a co z resztą szubrawstwa? Ja jeszcze doprowadzę do tego, że sklinanie Pana Dyszyńskiego, będzie dla Pani jak bułka z masłem. Pan Dyszyński nie zasłużył sobie na obojętność, musi Pani się bardziej zaangażować w relacje z zacnymi ludźmi i kląć, kląć na czym świat stoi, a i kanaliom nie popuszczać.

Adam Barycki
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Niepoprawna




Dołączył: 11 Gru 2011
Posty: 1671
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 17:05, 28 Lut 2012    Temat postu:

Wiesz Pan co to szacunek? Mam wątpliwości.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adam Barycki
Gość






PostWysłany: Wto 17:06, 28 Lut 2012    Temat postu:

Panie Kotasiński, to jak to jest z tą dylatacją czasu, dalej Pan twierdzi, że jej nie ma i nawigacja satelitarna nie musi jej uwzględniać, a ulepszona przez Pana TW doskonale obywa się bez dylatacji czasu, przeskakując sobie elektromagnetycznymi kwantami przez pojemniki kwantowe rozlokowane na płaszczyźnie? Odpowie Pan na moje pytanie, czy tylko grzecznie udzieli mi informacji, że nie zasłużyłem sobie na Pańską odpowiedź?

Adam Barycki
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
luzik
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 11 Kwi 2010
Posty: 7765
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 17:14, 28 Lut 2012    Temat postu:

Adam Barycki napisał:
Pani Luzik, bardzo dobrze, że sklęła Pani Pana Krowę, jednak za mało. No, a co z resztą szubrawstwa? Ja jeszcze doprowadzę do tego, że sklinanie Pana Dyszyńskiego, będzie dla Pani jak bułka z masłem. Pan Dyszyński nie zasłużył sobie na obojętność, musi Pani się bardziej zaangażować w relacje z zacnymi ludźmi i kląć, kląć na czym świat stoi, a i kanaliom nie popuszczać.

Adam Barycki


Panie Barycki, urzędnikiem państwowym jestem no i damą. Nie przystoi mi kląć publicznie. Przysięgam jednak, że bywa iż w myślach straszliwie złorzeczę, szczególnie naszym sprawującym władzę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adam Barycki
Gość






PostWysłany: Wto 17:22, 28 Lut 2012    Temat postu:

Bardzo dobrze, że wspomniała Pani, Pani Niepoprawna, o szacunku, jest okazja, aby Pani przypomnieć, ze zapomniała Pani określić swój szacunek do łajzy Kuklińskiego, który to dla publicystycznej zabawy w macho, wydał swojego współpracownika, który uratował skurwysynowi życie.

Przypominam ten tekst:

Cytat:
Nauka a światopogląd. Zeszmacili Order Orła Białego!

Kurwa o kurwie:

Cytat:
Kuklińskiemu nie chcieli dać orderu, choć ja uważam, że jemu się akurat należy jak mało komu
Na liście odznaczonych Orderem Orła Białego powinni być tacy ludzie, z których jesteśmy dumni, wdzięczni i, którzy są dla nas wzorem moralnym!



O kurwie wyzutej z honoru żołnierskiego i zdrajcy ojczyzny, nie ma po co pisać, ale popatrzmy, co dla kurewskiej zgnilizny moralnej jest moralnym wzorem do naśladowania, z którego kurwy owe mogą być dumne i za co kurwy kurwie mogą być wdzięczne.

Kurwa owa w mundurze będąc na szkoleniu w ZSRR, jak każdy przyzwoity i uczciwy żołnierz, miał tam babę. Po dwudziestu latach następne szkolenie w ZSRR i spotka tam swoją dawną babę, baba też żołnierz i ma męża pułkownika, ma też córkę w wieku, który (tak to jest dwuznacznie sugerowane w we wspomnieniach Kuklińskiego spisanych przez Nurowską) pozwala przypuszczać, że Kukliński może być ojcem. Młoda córka starej baby jest babą ładną, więc Kukliński ją pierdoli, nie przejmując się wątpliwościami swojego ojcostwa, które sam Nurowskiej zasugerował. Ale to nie koniec kurestwa wzoru moralnego kurew, to dopiero preludium kurestwa nad kurestwami. W daczy, w której pierdolił swoją córkę/nie córkę, był zamykany na klucz gabinet pułkownika (męża starej baby i ojca nowej), do którego zakradł się Kukliński przez lufcik w dachu, kiedy wyrypana przez niego córka/nie córka spała, jednak się obudziła, otworzyła gabinet kluczem i zaskoczyła Kuklińskiego na robocie szpiegowskiej. Nie wydała kurwy, czym uratowała kurwie życie.

Po dwudziestu kilku latach, kiedy owa rypana przez kurwę córka/nie córka żyje w Rosji, kurwa Kuklińska ujawnia publicznie fakt, że nie ujawniła szpiega, czym stała się szpiega wspólnikiem, a Rosja, to nie kloaka polska, gdzie można bezkarnie zdradzać ojczyznę. Co się stało z tą kobietą w Rosji po ujawnieniu przez szmatę Kuklińską jej współpracy ze szpiegiem, tego pizda Nurowska już nie napisała, bo to mogłoby skalać czar miłych wspomnień kurwy - bohatera narodowego kurew.

PS. Panie Miller, po jakiego huja ja mam tu pisać? Dla kogo? Kogo to obchodzi, co piszę? Poruszyłem tu wiele ważnych spraw i zero reakcji, poza podśmihujkami. Przez trzy lata pisania na forach doprowadziłem do ruiny swoje interesy, teraz, jak jaki obszczymurek, muszę przez dwa lata tyrać, aby zarobić nędzne dwa miliony euro. I tyrał będę, bo inaczej zdechnę z głodu na starość, a pisać nie ma do kogo w Polsce.

Adam Barycki

PS. Widzisz durna broszurowa pizdo, moje znowu jest na wierzchu i tyle twojej roboty poszło się jebać. I będzie zawsze, funkcjonariuszu.


Proszę o ten "zapominany" przez Panią komentarz, a popatrzymy sobie jak Pani rozumie szacunek.

Adam Barycki
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Niepoprawna




Dołączył: 11 Gru 2011
Posty: 1671
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 17:37, 28 Lut 2012    Temat postu:

Przez te wszystkie "kurwy" itp. tekst Pański jest dla mnie jakby zaszyfrowany nieco. Nie przywykłam jeszcze do Pańskiego ulicznego słownictwa, może dlatego, że czytam selektywnie Pańskie posty.
Do rzeczy - nie wiem kim jest Nurowska, nie wiem skąd ta opowieść, brak mi w Pańskim tekście odnośników do źródeł, a Panu rzecz jasna nie wierzę. Jak Pan to uzupełni i wyjaśni, będę mogła się do tego odnieść.
Tymczasem nie mówmy o osobach trzecich. Nie chodzi mi już nawet o Pański brak szacunku dla przeciwników dyskusyjnych, ale także dla sprzymierzeńców.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31330
Przeczytał: 99 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 18:00, 28 Lut 2012    Temat postu:

Adam Barycki napisał:
Panie Dyszyński, dzisiaj 30% dochodu KGHM-u jest własnością skarbu państwa, a za PRL-u było 100%. Czy chce mi Pan powiedzieć, że niewątpliwie istniejące w PRL-u przywileje dygnitarzy partyjnych i państwowych kosztowały społeczeństwo więcej niż obecna utrata 70% zysków z KGHM-u na rzecz przywileju prywatnej własności kapitału? Wedle mojej oceny, te wszystkie przywileje PRL-owskie nie kosztowały nawet jednego procenta, a tak bardzo kłują Pana w oczy, a nie kłuje Pana utrata 70%. Tak Panie Dyszyński, drzazgę widzi Pan w oku swojego wroga ideologicznego, a belki nie widzi w oku swojego umiłowanego, a tak nie uchodzi, oj, nie uchodzi.

Panie Barycki. Mój punkt widzenia jest bardziej przyziemny.
Ile dostawałem za komuny z owych, utraconych później 70% KGHM?...
- chyba...
no chyba jednak
zero.
Właśnie zero. Być może straciłem 70% z jakiegoś zera, ale mnie to specjalnie nie zabolało. Komuniści za komuny, żeby mieli całe dobra świata, to tak samo g....no daliby Dyszyńskiemu. Tak samo z resztą jak kapitaliści.
Bo komuniści kiedyś, podobnie jak kapitaliści teraz, nie specjalnie troszczyli się o Dyszyńskich, Dąbrowskich, czy Kowalskich. Ja tam osobiście nic nie straciłem, bo z polskiej miedzi, skubnąć nie miałem jak.
To, że za komuny - teoretycznie - byłem "właścicielem" (hehe...) to dopiero była ściema. Byłem właścicielem fabryk (ale byle stróż mógł takiego właściciela jak ja wywalić na zbity pysk z jego "własności"), właścicielem lasów i innej ziemi itd. itp. Ale równie dobrze można mi przyznać własność działki na Proxima Centauri - mogę się z tego ucieszyć i to wszystko.
Zgadzam się natomiast z socjalistami w jednej sprawie: zmiana własności na prywatną tak uwielbiana przez rynkowców, tak mająca uporządkować zarządzanie, przywrócić efektywność gospodarczą w Polsce sprowadziła się do obdarowania znajomych i wszelakich cwaniaczków. Program polskiej prywatyzacji rzadko coś naprawił (choć tak też bywało), dość często popsuł, trochę był neutralny. KGHM to wielka żyła złota (pardon miedzi) i ubogaci każdego, kto się załapie do koryta. Jak kapitaliści tam będą, to kapitalistów, jak znajomkowie polityków, to znajomkom będzie dobrze. Zwykli ludzie - tacy jak Dyszyński - g.. z tego będą mieli.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31330
Przeczytał: 99 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 18:06, 28 Lut 2012    Temat postu:

rafal3006 napisał:
powinnością państwa jest działanie dokładnie odwrotne niż ty myślisz, czyli rozbijanie monopoli i karteli.
Co będzie jak połączysz Microsoft, Google i Apple - przecież to firmy z tej samej branży i powinny z sobą współpracować ku komunistycznemu dobru?
Gówno wyjdzie - czyli same szkody dla klientów, totalne ZERO korzyści!
Czy to takie trudne?
Każdy by chciał być monopolistą i każdy do tego dąży.
Dlaczego Chińczycy robili autostradę?
Czy z tego faktu należy wyciągnąć wniosek że najlepszy bedzie światowy monopolista w tej dziedzinie?

Wiele lat temu głośno było o porozumieniu jedynych producentów taśm do profesjonalnych kamer Basf i Fuji gdzie na mocy tajnego porozumienia firmy ustalały sobie cenę dla końcowego odbiorcy, oczywiście cena optymalna *100.
Sprawa się wydala i biedaczki musiały zapłacić olbrzymie kary.


Ależ jak nie piszę "odwrotnie". Akurat w 100% zgadzam się, że działalność (rozsądnego!) państwa powinna polegać na pilnowaniu reguł konkurencji. Tylko jak państwo miałoby to robić z wolnorynkowym postulatem "państwo ma się nie wtrącać do gospodarki"?...
Albo ma się wtrącać, albo nie. Wolnorynkowcy chcieliby, aby się nie wtrącało, bo "samo się wszystko naprawi" - w konkurencji.
Ano nie naprawia się samo. Monopoliści utrwalaja swoje przywileje i władzę, jesli nie przeciwstawi się im sensownej siły. W tym wypadku chyba właśnie państwowego (!) urzędu antymonopolowego.
Wolnorynkowe postulaty są tak pełne sprzeczności, że czasami dziwię się jak wykształceni ludzie mogą je formułować.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adam Barycki
Gość






PostWysłany: Wto 21:10, 28 Lut 2012    Temat postu:

Pan, Panie Dyszyński, udaje wariata, natura nie mogłaby stworzyć durnia, który mógłby wierzyć w to, co Pan napisał. Bo przecież Pan nie jest amebą, która nie wie, że ktoś opłacił Pańskie studia, że wpierdalał Pan na stołówkach studenckich dotowane obiady, a obozy studenckie z wyżywieniem, noclegami i sprzętem turystycznym, to, kurwa, z nieba pospadało? A mieszkanie, jeżeli Pan już nie zdążył dostać od państwa, to dostali Pańscy rodzice, a te mieszkania, to, kurwa go mać, wyrastały w lesie jak grzyby po deszczy, czy ktoś je, kurwa budował, produkował materiały budowlane i całą infrastrukturę? No, to teraz już Pan nie może robić z siebie głupka i udawać, że Pan nie wie, że teraz na te cele ogólnospołeczne można już z KGHM-u przeznaczać już tylko 30% tego, co z KGHM-u szło za PRL-u. I niechże Pan, na boga, przestanie epatować kabotyńskim obskurantyzmem, że dygnitarze partyjni przejmowali dochody z gospodarki państwowej, nie jest tajemnicą jak i za ile żyli po zmianie ustroju.

Adam Barycki
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adam Barycki
Gość






PostWysłany: Wto 21:21, 28 Lut 2012    Temat postu:

No to masz niewykształcony analfabeto wyciąg z Wikipedii: „Maria Nurowska Mój przyjaciel zdrajca - powieść biograficzna o Ryszardzie Kuklińskim (2002)”. A tak na wszelki wypadek, na przyszłość, dodam jeszcze informację o Koperniku, aby chamy nie musiały mówić, że nie wierzą Baryckiemu, że Ziemia kręci się wokół Słońca i nie jest płaska. „Mikołaj Kopernik (łac. Nicolaus Copernicus, niem. Nikolaus Kopernikus; ur. 19 lutego 1473 w Toruniu, zm. 24 maja 1543 we Fromborku) – polski astronom, autor dzieła De revolutionibus orbium coelestium przedstawiającego szczegółowo i w naukowo użytecznej formie heliocentryczną wizję Wszechświata.” Gdyby jeszcze jaki niedokształcony cham czego nie wiedział, to może do mnie walić jak w dym, a ja chamowi wkleję wyciąg z Wikipedii.

Adam Barycki
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31330
Przeczytał: 99 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:54, 28 Lut 2012    Temat postu:

Adam Barycki napisał:
... A mieszkanie, jeżeli Pan już nie zdążył dostać od państwa, to dostali Pańscy rodzice,

No tak, ten socjalizm to był istny perpetuum mobile. Nikt nie musiał niczego robić, bo przecież wszystko "dostawał": mieszkania (znaczy się tzw. "przydział"), pensje, węgiel (jak 3 dni odstał w kolejce). Władza była dobra i "dawała". Nikt przecież nie musiał na to zarabiać. Raj był.
No cóż, faktycznie niewiele udało mi się "dostać" od państwa (przecież nie "zarobić", bo pracowałem darmo, ale za to "dostawałem").
Faktycznie to trochę może i "dostałem" (brałem stypendium na studiach), więc część prawdy Pan napisał. Ale w porównaniu do tego nasz PRLowski socjalizm ZMARNOWAŁ w gospodarce, co przepuścił przez głupotę (bo czasami nawet nie przez złą wolę, choć złej woli tez nie brakowało), to wszystko pikuś.
Moja pierwsza pensja w czasach komuny dała się przeliczyć na 7 (słownie siedem) dolarów. I za tę sumę kupiłem sobie pół kasety magnetofonowej w PEWEXie i zegarek z kalkulatorem (dzisiaj podobne dają gratis do zakupu przypraw w promocji).

Nie da się ukryć, że bida była ze tego socjalizmu. Bida i ubóstwo. Jak ktoś wyjechał na "Zachód", to był panicho, bo za miesiąc pracy kupił sobie tyle, co za w swoim kraju za 3 lata pracy. No, chyba że akurat należał do kasty uprzywilejowanych. Ale takich nie było wielu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
komuch
Gość






PostWysłany: Wto 22:14, 28 Lut 2012    Temat postu:

To spróbuj dzisiaj nierobie wydać całą pensję na pierdoły i przeżyć, fakt, że myśleć to komuna ciebie nie nauczyła, no i peceta wtedy nie miałeś, a dzisiaj – no popatrz!
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Niepoprawna




Dołączył: 11 Gru 2011
Posty: 1671
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:35, 28 Lut 2012    Temat postu:

Adam Barycki napisał:
No to masz niewykształcony analfabeto wyciąg z Wikipedii: „Maria Nurowska Mój przyjaciel zdrajca - powieść biograficzna o Ryszardzie Kuklińskim (2002)”. A tak na wszelki wypadek, na przyszłość, dodam jeszcze informację o Koperniku, aby chamy nie musiały mówić, że nie wierzą Baryckiemu, że Ziemia kręci się wokół Słońca i nie jest płaska. „Mikołaj Kopernik (łac. Nicolaus Copernicus, niem. Nikolaus Kopernikus; ur. 19 lutego 1473 w Toruniu, zm. 24 maja 1543 we Fromborku) – polski astronom, autor dzieła De revolutionibus orbium coelestium przedstawiającego szczegółowo i w naukowo użytecznej formie heliocentryczną wizję Wszechświata.” Gdyby jeszcze jaki niedokształcony cham czego nie wiedział, to może do mnie walić jak w dym, a ja chamowi wkleję wyciąg z Wikipedii.

Adam Barycki


Ach, ta wikipedia to prawdziwa skarbnica wiedzy! Już wiem skąd Pan taki mądry. Nie wyczytałam tam jednak tych informacji, o których Pan napisał. Jak nie ma ich w wiki, to nie wiem czy im wierzyć ;-P
Apropo Nurowskiej, znalazłam za to wywiad z nią na temat książki. Ciekawy: [link widoczny dla zalogowanych]
Chętnie ją przeczytam i wtedy będę się mogła wypowiedzieć w temacie.


Ostatnio zmieniony przez Niepoprawna dnia Wto 22:37, 28 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marcin Kotasiński




Dołączył: 20 Mar 2011
Posty: 1061
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 23:28, 28 Lut 2012    Temat postu:

Cytat:
Panie Kotasiński, ja to jeszcze nic, ale żebyś Pan wiedział jakim zdrajcą marksizmu był sam Engels, ten szubrawiec był właścicielem fabryk włókienniczych w Barmen i w Manchesterze, toż to w głowie nie chce się pomieścić, w Pańskiej głowie, Panie Kotasiński, w niej już nic się nie pomieści poza emcekiem.


Adaś to powiem ci więcej, Engels łożył na utrzymanie Marksa z tych kapitalistycznych fabryk, które dostał od tatusia kapitalisty, jednak to jest nieważne, bo oni są założycielami i w ich okresie życia nie było komunizmu. Jednak ty zamiast do najsilniejszej europejskiej gospodarki kapitalistycznej mogłeś przenieść się do mlekiem i miodem płynącej Korei, na przykład. Zauważam przy tym, że nie odpowiadasz zgodnie z pytaniem, pytałem o to, dlaczego zdradziłeś marksizm wystawiając chętnie gołą pupę w kierunku euro? Na pewno znalazłoby się dla ciebie miejsce w szeregach Koreańczyków, może oglądalibyśmy twój niezachwianie szczery płacz za zmarłym przywódcą w telewizorze.

Cytat:
Panie Kotasiński, to jak to jest z tą dylatacją czasu, dalej Pan twierdzi, że jej nie ma i nawigacja satelitarna nie musi jej uwzględniać, a ulepszona przez Pana TW doskonale obywa się bez dylatacji czasu, przeskakując sobie elektromagnetycznymi kwantami przez pojemniki kwantowe rozlokowane na płaszczyźnie? Odpowie Pan na moje pytanie, czy tylko grzecznie udzieli mi informacji, że nie zasłużyłem sobie na Pańską odpowiedź?


Odpowiem ci, że jedynie chcesz mnie sprowokować, a nie poznać, ty siedzisz na papce jaką poda ci oficjalna propaganda, bo masz papkę we łbie. Właściwie odpowiem ci pytaniem: po co chcesz wiedzieć?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adam Barycki
Gość






PostWysłany: Śro 6:21, 29 Lut 2012    Temat postu:

No, cóż poradzić, Panie Kotasiński, poza oficjalną papką propagandy naukowej dostępnej w literaturze naukowej, nie posiadam innej wiedzy, absolutnie prawdziwej, jak Pan. A Korea Północna nie jest i nigdy nie była państwem socjalistycznym. Pan ma popierdolone w głowie, Panu się wydaje, że z socjalizmem jest tak, jak z Pańskim emcekiem, jeżeli Pan zadeklaruje emceka naukowość, to prawdą absolutną jest naukowość emceka, a to tylko gówno wypierdziane okaleczonym mózgiem analfabety, z socjalizmem jest podobnie jak z teoriami naukowymi, to nie deklaracje świadczą o naukowości, czy socjalizmie, a fakty naukowe i ustrojowe. Tak więc, może Pan pospołu z establishmentem północnokoreańskim pierdolić co tylko wam do durnych łepetyn wpadnie, a i tak zawsze będzie to tylko gówno, a nie nauka, ani socjalizm.

Panie Kotasiński, ja nie jestem psychiatrą i nie jestem ciekawy poznawać meandrów Pańskiego chorego mózgu, mnie tylko interesuje to, aby w przestrzeni publicznej nie mogły bezkarnie ukazywać się obskuranckie teksty idioty z pretensjami do naukowości, stojące w elementarnej sprzeczności z podstawową wiedzą naukową. Dlatego będę drwił z Pańskich chorych urojeń, a i drwił również z Pańskiej fałszywej miłości i prawdy. Jest Pan nie tylko głupkiem, ale przede wszystkim, bardzo złym człowiekiem pełnym aroganckiej pogardy do wszystkiego poza sobą samym i do tego fałszywcem infantylnie maskującym swoją zatęchłą kołtuństwem podłość. I na huj mi Pańska zgoda, abym sobie drwił z Pańskich banialuków, będę z nich drwił bez Pańskiej zgody, komentując sobie Pańskie wypowiedzi na forum. Pańskie komentarze nie są konieczne, jednak przydatne, bo uwypuklają Pański idiotyzm i przede wszystkim absolutny brak wiedzy, nawet na poziomie podstawowym.

Adam Barycki
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adam Barycki
Gość






PostWysłany: Śro 8:03, 29 Lut 2012    Temat postu:

Panie Dyszyński, na przełomie lat 60/70, najniższa pensja wynosiła 1600 złotych i dostawał to każdy chłopak, czy dziewczyna, którzy weszli z ulicy do działu kadr PRL-owskiego zakładu pracy, a więc, było to nie 7, a 16 dolarów. Pisze Pan, że za miesięczną pensję na zachodzie, można było żyć 3 lata. A ja tam bywałem i wiem, że za miesięczną pensję można było na zachodzie przeżyć miesiąc i nawet troszeczkę odłożyć, jeżeli kto nie wziął jeszcze kredytu na mieszkanie i samochód, bo po wzięciu kredytu, to już odłożyć nic się nie dało i zapierdalać trzeba było bez wytchnienia, aby starczyło na przeżycie do końca miesiąca. Był taki dziwny przelicznik, który pozwalał za miesięczną pensję na zachodzie, przeżyć w Polsce trzy lata. Aby przywieźć do Polski zarobione tam pieniądze, trzeba było żyć tak. Mieszkać w piwnicznym pomieszczeniu bez okien o powierzchni 10 metrów kwadratowych w kilka osób na piętrowych pryczach, jeść konserwy dla psów i kotów, i pracować na dwóch etatach po 16 godzin na dobę. Raz w roku wyjść do wesołego miasteczka, zrobić sobie kolorowe zdjęcie, aby pokazywać znajomym w Polsce, jak wspaniałe i kolorowe jest życie na zachodzie. Po trzech latach takiej „pracy” i „życia”, można było w Polsce wybudować sobie dom, kupić samochód i zainwestować w prywatny zakład rzemieślniczy.

Ja po zobaczeniu „życia” na saksach, oczywiście, oglądałem to z boku i z daleka, nawet tego nie popróbowałem, bo muszę Panu powiedzieć, że moje poczucie estetyki wykluczało taką próbę. Ja zarabiałem na handlu zagranicznym w krajach demoludów. W 72 roku za 5 tysięcy złotych kupowałem w polskim sklepie 100 białych wstrętnych syntetycznych polówek, których nie założyłby żaden Polak i sprzedawałam to w NRD po 55 marek, co dawało 5,5 tysiąca, za które kupowałem w niemieckim sklepie 70 par włoskich, najmodniejszych wtedy kozaków damskich po 70 marek i w Polsce sprzedawałem to po 1,5 tysiąca za parę, co dawało mi czystego dochodu 100 tysięcy złotych, czyli 30 - 50 miesięcznych wówczas pensji, a ponieważ byłem zawsze leniwy, to robiłem miesięcznie tylko jeden do dwóch takich kursów. Domów, choć mogłem budować cztery na raz, nie budowałem, stać mnie było na apartamenty w najdroższych hotelach, a muszę Panu powiedzieć, że byłem wtedy, tak jak Pan Krowa dziś, łasy na baby, więc miałem ich całe tuziny, a to cholernie drogi towar, więc nie bardzo miałem co odkładać do skarpety. Najbardziej jednak lubiłem handel ze ZSRR, kiedy pierwszy raz poszedłem do knajpy w Moskwie, zaprosiłem do swojego stołu z 15 osób, szampan, wóda, kawior, orkiestra grała już tylko dla mnie, po dwóch godzinach poprosiłem o rachunek bojąc się, że mi nie starczy, kiedy kelner przyniósł rachunek, zamglonym wzrokiem dojrzałem ósemkę z siódemką i jakieś zera ucieszyłem się, bo to mniej niż tysiąc, a tyle tylko miałem przy sobie, dopiero przy płaceniu okazało się, że to było nie osiemset, a tylko osiemdziesiąt, no i wtedy się zaczęło, zaprosiłem wszystkich obecnych, z 50 osób, a skrzypkowi, który grając nie odstępował mnie na krok, przyklejałem do czoła pięćdziesięciorublówki, tańcząc rzucałem marynarkę na podłogę, którą ciągle ktoś mi zakładał na ramiona. Nad ranem zapłaciłem 600 rubli.

Zapewniam Pana, że „kasta” jak Pan to nazywa, uprzywilejowanych dygnitarzy partyjnych, żyła na o wiele skromniejszym poziomie od mojego. Pan jednak, Panie Dyszyński, uparcie powtarza, że to byli złodzieje, którzy okradli naród, to może wskazałby Pan palcem jednego dygnitarza PRL-u, który korzysta z tych zrabowanych bogactw i mieszka dzisiaj w pałacu. Tak jak obecna tu kołtuneria nie jest wstanie przyjąć zakładu o swoje pierdolone tu banialuki, tak i Pan nie wskaże takiego faktu, jednak z uporem kołtuna niezaprzestanie Pan głosić tego kołtuńskiego obskurantyzmu. Bo dla kołtuna nie ma nic bardziej etycznego, jak pierdolenie kłamstw, w które sam nawet nie wierzy, powiedzenie prawdy, byłoby dla kołtuna nieetyczne i tyle jest właśnie warta Pańska etyka.

Adam Barycki
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Więzienie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 245, 246, 247 ... 1987, 1988, 1989  Następny
Strona 246 z 1989

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin