ŚFiNiA

Adam Barycki · Gość

Panie Krowa, nigdy bym sobie nie pozwolił ograniczać Pańskich swobodnych działań słowiańskich jakimi podłymi koniecznościami, daleki jestem od zmuszania Pan do korzystania z klatki schodowej, proszę mi wierzyć, że nie mam nic przeciwko temu, aby Pan z mieszkania, nawet z dziesiątego pietra, wychodził sobie przez okno. Myślę, że i Pan Dyszyński nie będzie Panu zabraniał unosić się w powietrzu, jak bańce mydlanej. Natomiast, Pan Wuj Zboj, może być kategorycznie temu przeciwny, bowiem naruszałoby to strukturę solipsystycznej bazy zebranych odczuć, pozwalającej utrzymać w ryzach logicznych konstrukcję owej bazy, a to mogłoby doprowadzić w oka mgnieniu do pęknięcia, jak bańki mydlanej, naszego odczuwania naszego odczucia wszechświata.

Adam Barycki

PS. Panie Krowa, również jestem daleki od tego, aby ograniczać Panu swobodę słowiańskiego definiowania czegokolwiek. Skoro zdefiniował Pan inteligencję jako i drut miedziany, to gdzież mnie germańskiemu Żydowi dotykać tak rozżarzonego przewodnika.

Adam Barycki · Gość

Zdaje się, że i mój mózg uległ biologicznej degradacji. Powyżej napisałem, że lekarz publicznej służby zdrowia kierujący pacjenta w zgodzie z procedurą na długoterminowe badania, co w dużym procencie przypadków musi skutkować śmiercią, ponosi tylko odpowiedzialność moralną. Jednak, w świetle prawa międzynarodowego jeszcze, póki co, obowiązującego, wykonawca procedury zbrodni ludobójstwa, jest w świetle tego prawa, winnym zbrodni ludobójstwa. Tak samo winnym, jak w świetle tego prawa winnymi byli zbrodni ludobójstwa szeregowi esesmani realizujący rozkazy przełożonych wynikające z procedury holokaustu. Panie Dyszyński, według mojej pobieżnej i zaniżonej oceny, w samej tylko Polsce, w zgodzie z obowiązującym prawem międzynarodowym, za zbrodnie ludobójstwa powinno być skazanych na najwyższy wymiar kary, dziesiątki, jak nie setki tysięcy ludzi.

Adam Barycki

PS. Pani Niepoprawna, czy może Pani teraz oczyma wyobraźni zobaczyć mnie w roli komisarza ludowego odpowiedzialnego za wymiar sprawiedliwości ludowej niezwłocznie domagającej się sprawiedliwego ukarania (doły z wapnem) kilkuset tysięcy ludzi winnych zbrodni ludobójstwa? Proszę napisać, jakim Pani mnie widzi, czy budzącym nienasycone pożądanie seksualne, czy może tylko, jako czcigodnego dobrodzieja ludzkości?

śmierć ery nowożytnej · Gość

Co by nie napisać bez trupów się nie obejdzie. Gdzieś do dołów trzeba zakopać razem z trupami obligacje i akcje, które pożerają trzy razy więcej energii niż można wyprodukować.

Brakuje zachodniej cywilizacji ze 40 bilionów dolarów. Chyba jedyny sposób jest wyniszczyć jeszcze więcej ludzi niż zginęło dotychczas w XX wieku.
Jak zginie 400 milionów ludzi to tak jakby zniknęło 100.000$ długu na osobę co jest w USA lub Japonii bo w Niemczech to przypada na osobę jakieś 60.000$ a w Polsce 30.000$.

Tylko fizyczne wyniszczenie ludzi, zlikwiduje niemożliwe do zrealizowania zobowiązania.

Michał Dyszyński · Wysłany: Czw 12:45, 28 Mar 2013 Temat postu:

śmierć się zbliża · Gość

Będziesz wisiał · Gość

pokraki Einsteina · Gość

krowa · Wysłany: Czw 13:22, 28 Mar 2013 Temat postu:

.......................

luzik · Wysłany: Czw 13:38, 28 Mar 2013 Temat postu:

No matkozcórką, Krowa sobie za swój wątek Mordu na Sprawiedliwym uważa i przegania zeń tych ktorzy mu do koncepcji jego nie pasują.
Cipciusiu, nie pamiętasz, jak całkiem niedawno wątek ten Twoje uczucia ranił? Nie podoba się to spadaj. Proste?

Adam Barycki · Gość

Pan Krowa, jak i Pan Dyszyński zostaną tu, inaczej umrę ze zgryzoty, jeżeli nie będę mógł kogo skopać od czasu do czasu. A choć Pani kopać mi za mocno nie przystoi, to na wszelki wypadek, też może Pani tu zostać, te kanalie czasami uciekają i wtedy przyda się Pani obecność, nie wytrzymam, przełamię się i kopnę.

Adam Barycki

Adam Barycki · Gość

PS. Pani Niepoprawna, też może ty być, oj, może.

luzik · Wysłany: Czw 15:31, 28 Mar 2013 Temat postu:

Niepoprawna · Wysłany: Czw 15:36, 28 Mar 2013 Temat postu:

Ojej, pamiętał Pan i o mnie. Jak miło.

krowa · Wysłany: Czw 15:50, 28 Mar 2013 Temat postu:

..........................

Adam Barycki · Gość

Panie Krowa, proszę tego tak głośno nie mówić, przecie jak usłyszą to Niemce, to się zesrają ze strachu, tak samoż i Żydy. Ze strachu zaprzestaną wykupu i cóż wtedy poczną Słowianie, komu będą wyprzedawać? A przecie nie godzi się, aby słowiańska zadruga sama co dla siebie produkowała.

Adam Barycki

PS. Pani Luzik, pierdoły Pani opowiada. Jakby Pani była zdolna do oddania, to już dawno Pan Dyszyński leżałby i kwiczał.

wołanie na puszczy · Gość

luzik · Wysłany: Czw 18:33, 28 Mar 2013 Temat postu:

Adam Barycki · Gość

Ludzkość atakuje, ciemna kobieto i jej najwybitniejszego przedstawiciela wyprowadza z równowagi. A Pani co, nie ludzkość, nie fanka najwybitniejszego przedstawiciela ludzkości?

Adam Barycki

Adam Barycki · Gość

Panie Krowa, jakże ja mogę być Żydem, skoro tkwiąca w każdej mojej cząstce pamięć genetyczna przodków moich tryska sumerszczyzną. Musi Pan wiedzieć, że mój pradziadek jeszcze przed potopem był królem Sumeru i panował 60.000 lat. Teraz już Pan wiesz gdzie ja mam Pańską słowiańszczyznę? Ponieważ Pani Niepoprawna może nie wiedzieć, to powiem – w dupie mam, Panie Krowa.

Adam Barycki

luzik · Wysłany: Czw 19:06, 28 Mar 2013 Temat postu:

Niepoprawna · Wysłany: Czw 19:32, 28 Mar 2013 Temat postu:

Adam Barycki · Gość

Panie Krowa, jak tylko spojrzałem na Pana pisanie, od razu domyśliłem się, że to Pan, że mogę się przy Panu wypłakać. Co za nieszczęście, nieprawdaż, cóż to się na tym świecie wyprawia. Na amen, raz i pęka serce, prawa komora chrust i na pół, lewa, chrust i na pół, oto, do czego doprowadziły te kobiety. Nie mogłem się opanować wstrząsany łkaniem, wparłem nos w ścianę obok lustra i tak się rozszlochałem, że żadne słowo nie chciało wyjść przez gadało, jak tylko – chrust i na pół. Napłakawszy się dowoli, odkleiłem się wreszcie od ściany, nie, nie, nie, nie mogłem już dłużej, spojrzałem w lustro i zobaczyłem kompletnie zalaną łzami twarz, powiedziałem - ach te kobiety - i poszedłem zażyć trzysta kropel waleriany na eterze. Siły mnie już opuszczają, tracę zmysły, jak tylko sobie przypomnę, co do mnie napisała Pani Luzik, a jeszcze do tego, Pani Niepoprawna, to zaraz, chrust i na pół. Pójdę położę się, może sen ześle mi zapomnienie.

Pan Barycki był tak roztrzęsiony, że nic innego nie mógł napisać, jak tylko – chrust i na pół. Musiałem pomóc pozbawionemu zmysłów z rozpaczy i napisać Panu, Panie Krowa, o tej tragedii, Och, te kobiety.

Michaił Afanasjewicz Bułhakow