Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Mord na Sprawiedliwym i jego Zmartwychwstanie
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 370, 371, 372 ... 1987, 1988, 1989  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Więzienie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krowa
Areszt za spam, do odwołania



Dołączył: 18 Mar 2010
Posty: 16705
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 11:53, 30 Maj 2013    Temat postu:

...............

Ostatnio zmieniony przez krowa dnia Śro 17:54, 19 Cze 2013, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adam Barycki
Gość






PostWysłany: Czw 12:25, 30 Maj 2013    Temat postu:

Panie Dyszyński i cóż ja mam z Panem począć, na szczęście powyciągał Pan z kapelusz kilka abstrakcji, które na upartego można jako tako poskładać w jaki wewnętrznie spójny logicznie kontekst nie prowadzący do sprzeczności w oglądzie świata. Ale dlaczego ja do cholery mam się z tym mordować po nocy zamiast skląć Pana? Ostatni raz, Panie Dyszyński, ostatni i to tylko pod warunkiem, że Pani Luzik przysięgnie na swojego forda, że gdyby dalej udawał Pan durnia, to sklnie Pana na czym świat stoi. Jak tylko Pani Luzik złoży uroczystą przysięgę, to w nocy co przygotuję dla Pana.

Adam Barycki
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32721
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 12:27, 30 Maj 2013    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:

Nie chodzi o trwałość nadnaturalną, ALE JAKĄKOLWIEK. Słusznie wskazuje Pan na przestrzeń społeczną, jako ważny czynnik duchowości. Problem w tym, czy taka przestrzeń rzeczywiście daje nam mechanizm tworzący PRAWDZIWĄ duchowość?
Przyjrzyjmy się, co tworzy i utrwala przestrzeń społeczna...
Ja bym tu wymienił na pierwszym miejscu konformizm. Człowiek zyjący w społeczeństwie dostosowuje się do mechanizmów grupowych. Czy to już duchowość?...
Wg mnie mamy tu jakiś zaczątek, który wskazuje nam obszar duchowości - bo mamy solidarność, mamy odpowiedzialność. Ale nie mamy duchowości w tym znaczeniu, jak ja rozumiem to pojęcie, czyli np. zdolności do przeciwstawiania się grupie w imię prawdy, obrony słabszych przed silniejszymi w imię wyższego dobra, a nie tylko w ramach solidarności, czy dobra wykraczającego poza kalkulację i ewolucyjnie ukształtowaną solidarność. Dla mnie prawdziwa duchowość zaczyna się właśnie tam, gdzie proste społeczne mechanizmy się kończą! Prawdziwa duchowość o wiele bardziej jest związana z jednostką, jej indywiduum, niż ze zasadami spolecznymi, bo zaś społeczeństwo stanowi tu raczej tło, przestrzeń - arenę przejawiania się mocy duchowej jednostki.
Tak więc różnimy się zasadniczo w ocenie tego CZYM W OGÓLE DUCHOWOŚĆ JEST. To co Pan podaje jako przykład duchowości dla mnie jest obszarem przejawiania się owej duchowości, a nie nią samą. I twórcza moc duchowości też wynika z jednostki. Oczywiście bez owej areny, bez społeczeństwa jednostka nie mogłaby owej duchowości kształtować, rozwijać, budować. To przyznaję. Tyle że właściwa duchowość wyrasta ponad mechanizmy społeczne. Mówiąc inaczej - społeczna "nadbudowa" to jakby materia (papier), na którym duchowość rysuje swoje treści (duchowość jest tu twórcą i ołówkiem)

Panie Barycki,
nie dziwię się że Pan nie może pojąć tego co Michał pisze, bowiem pisze on w języku algebry Kubusia, NTI, który to jest niedostępny dla mózgów spranych gównem zwanym KRZ.

W tym debiliźmie, o KRZ mówię, nie ma spójnika „może” ~> niesłychanie ważnego, matematycznego spójnika logicznego, doskonale znanego wszystkim 5-cio latkom z wykluczeniem popieprzonych i zatwardziałych głów, głów nieszczęsnych fanatyków, zniewolonych przez ten pomiot szatana, KRZ.

Matematyczne „może” ~>, w implikacji warunek konieczny ~>, to fundament wszelkiego logicznego myślenia, to matematyczny opis „wolnej woli” każdego człowieka. To dzięki matematyce ścisłej, algebrze Kubusia, człowiek jest zdolny do uczuć wyższych, zwanych duchowością, może jak słusznie zauważa Michał, dostrzec zło w poczynaniach „Hitlerków” mimo iż ci zawładnęli umysłami większości (lub mniejszości) społeczeństwa. Taki Hitler pociągnął za sobą do piekła prawie cały naród niemiecki, uwierzyło w niego chyba ponad 90% szarych obywateli, możliwe że część z nich „wierzyła” ze strachu przed represjami.

Zło na mniejszą skalę to zamachowcy samobójcy działający w imię podobno Allaha - sęk w tym że normalni muzułmanie zdecydowanie odcinają się od tychże zamachowców, twierdząc że Islam to religia pokoju.

Człowiek ma 100% wolnej woli, dokładnie dlatego w skrajnym przypadku może być Hitlerem lub Stalinem … albo ślepym komunistą, kapitalistą, bandziorem, sadystą etc.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Czw 12:30, 30 Maj 2013, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
luzik
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 11 Kwi 2010
Posty: 7765
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 12:33, 30 Maj 2013    Temat postu:

Adam Barycki napisał:
... Pani Luzik przysięgnie na swojego forda, że gdyby dalej udawał Pan durnia, to sklnie Pana na czym świat stoi. Jak tylko Pani Luzik złoży uroczystą przysięgę, to w nocy co przygotuję dla Pana.

Adam Barycki


Panie Barycki, nie wymawiaj imienia Forda mego nadaremno!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adam Barycki
Gość






PostWysłany: Czw 12:36, 30 Maj 2013    Temat postu:

Panie Krowa, albo natychmiast przeprosi Pan Pana Kubusia za podłą dyskryminację Jego osiągnięć ściśle matematycznych, albo ja w naszej szkole, w której mamy prowadzić handel starymi oponami, powybijam kamieniami szyby z malowidłami. I niech mnie Pan nie wkurwia, bo i pianino spalę w kotłowni.

Adam Barycki
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adam Barycki
Gość






PostWysłany: Czw 12:42, 30 Maj 2013    Temat postu:

No i dobrze. W takim razie niech sobie Pan Dyszyński pozostanie dalej głupi, a pretensje niech sobie kieruje do Pani. Jam niewinien, jam głupoty Jego nie pragnął. Moje sumienie czyste, czarownico.

Adam Barycki
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adam Barycki
Gość






PostWysłany: Czw 12:47, 30 Maj 2013    Temat postu:

Panie Kubusiu, toż właśnie odłożyłem na noc pisanie do Pana Dyszyńskiego, żeby mieć czas na studia nad NTI, aby w tej naturalnej aksjomatyce pięciolatków dotrzeć do meandrów intelektu Pana Dyszyńskiego.

Adam Barycki
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
luzik
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 11 Kwi 2010
Posty: 7765
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 12:56, 30 Maj 2013    Temat postu:

Adam Barycki napisał:
... Moje sumienie czyste, czarownico.

Adam Barycki


Cho się kawy napijemy panie Barycki :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adam Barycki
Gość






PostWysłany: Czw 13:07, 30 Maj 2013    Temat postu:

Toż mi nawet nie przystoi spojrzeć na czarownicę, a co dopiero kawę pić, czy nie daj bóg jakie inne cholerstwo zawierające alkohol.

Adam Barycki
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
luzik
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 11 Kwi 2010
Posty: 7765
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 13:21, 30 Maj 2013    Temat postu:

Adam Barycki napisał:
Toż mi nawet nie przystoi spojrzeć na czarownicę, a co dopiero kawę pić, czy nie daj bóg jakie inne cholerstwo zawierające alkohol.

Adam Barycki



Ot, cwaniaczek, o innym cholerstwie też myślałam :rotfl:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
chryzjan
Areszt prewencyjny do złożenia wyjaśnień



Dołączył: 23 Mar 2007
Posty: 955
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 19:53, 30 Maj 2013    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
… Problem w tym, czy taka przestrzeń rzeczywiście daje nam mechanizm tworzący PRAWDZIWĄ duchowość? …
Czy mógłbyś pokazać Michale mechanizm odróżniania duchowości PRAWDZIWEJ od każdej innej? :think:
_________________________________________
„…czerwonych klocków nie może być więcej niż wszystkich klocków.”
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
chryzjan
Areszt prewencyjny do złożenia wyjaśnień



Dołączył: 23 Mar 2007
Posty: 955
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 20:47, 30 Maj 2013    Temat postu:

Adam Barycki napisał:
… który sprowadził Krzyżaków, aby zabijali innych Polaków?
I oczywiście jesteś tego pewien Adamie?! :shock:
____________________
„Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.”
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krowa
Areszt za spam, do odwołania



Dołączył: 18 Mar 2010
Posty: 16705
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 4:33, 31 Maj 2013    Temat postu:

................

Ostatnio zmieniony przez krowa dnia Śro 17:54, 19 Cze 2013, w całości zmieniany 22 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32721
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 9:07, 31 Maj 2013    Temat postu:

Panie Barycki,
Czy Pan coś z tego rozumie?
Niech Pan to przetłumaczy, co by Pani Luzik zrozumiała.
Krowa dopieścił swój post 21 razy, co zwykle źle mu wróży, za chwilę zobaczymy kropki?

krowa napisał:

Punktem centralnym wszelkiego pojmowania rzeczywistości jestem JA.
Istnieję przede wszystkim JA i to JA widzę rzeczywistość a nie odwrotnie.
Definiowanie siebie jako elementu większej całości, jako rzekomej cząstki mechanistycznej lub społecznej, jest zanegowaniem wszelkich mutacji, oryginalnej zdolności życiowej, mojego samoistnego JA.
Ja jestem ... Ja jestem w istocie samym sednem rzeczy, jądrem rzeczywistości.

Tym wytłuszczonym Pan Krowa obala Pana mit jakoby człowieka kształtowało społeczeństwo w którym on żyje?
Krowo, czy dobrze rozumuję?

P.S.
... ale skubany prawdę o NTI odkrył, no bo jak inaczej wytłumaczyć tak totalną klęskę współczesnej matematyki, jaka nastąpi po zaakceptowaniu przez ludzkość NTI?
W oczach Ziemskich matematyków NTI jest niewątpliwie dziełem Szatana, co zresztą widać po ich spazmatycznych zachowaniach na wszystkich forach zniewolonych przez to gówno, KRZ.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pią 9:33, 31 Maj 2013, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adam Barycki
Gość






PostWysłany: Pią 10:06, 31 Maj 2013    Temat postu:

Panie Kubusiu, nie może Pan rozumieć, co pisze Pan Krowa, ponieważ analizuje Pan to w aksjomatyce NTI. Gdyby Pan potrafił dokonać analizy w aksjomatyce KRZ, to byłoby to dla Pana zrozumiałe identycznie, jak to, co Pisze Pan Dyszyński. Obaj Panowie twierdzą identycznie, iż to ich JA, nie jest z istoty swej społeczne, a jest nadnaturalne i obaj nie potrafią natury tego JA zdefiniować w sposób logicznie niesprzeczny wewnętrznie. A to, że obaj mają inne preferencje istoty owej nadnaturalności, nie zmienia istoty rzeczy – obie preferencje w swojej istocie są demagogią z powodu, nie tylko swojej nieweryfikalności, ale i nawet pospolitej absurdalności.

Adam Barycki
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
luzik
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 11 Kwi 2010
Posty: 7765
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 10:10, 31 Maj 2013    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Panie Barycki,

Niech Pan to przetłumaczy, co by Pani Luzik zrozumiała.



Kubusiu, kobiety nie są po to by rozumiały, ale po to by je kochac.
Zrozum, a świat stanie się prostszy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adam Barycki
Gość






PostWysłany: Pią 10:14, 31 Maj 2013    Temat postu:

Nie tylko, również i po to, aby je bić, jako i ja Panią biję i bił będę bez litości.

Adam Barycki
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
luzik
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 11 Kwi 2010
Posty: 7765
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 10:16, 31 Maj 2013    Temat postu:

Adam Barycki napisał:
Nie tylko, również i po to, aby je bić, jako i ja Panią biję i bił będę bez litości.

Adam Barycki


Panie Barycki, jesli to ma Panu nastrój poprawic, to bardzo proszę ;-P
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32721
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 10:27, 31 Maj 2013    Temat postu:

Panie Barycki,
Michał nie twierdzi iż człowieka nie kształtuje społeczeństwo w którym się wychowuje (to twierdzi Krowa). Michał przez duchowość rozumie zdolność do przeciwstawienia się społeczeństwu. Chodzi o to że owszem, społeczeństwo jest kurą która gdacze jak się kurczątka mają zachowywać, co mają myśleć - tak działa szkolnictwo Ziemian.

... no i kurczątka gdaczą:
Jeśli świnie latają to kura ma trąbę

Taki kurczak dorasta i zawzięcie pierze mózgi kolejnym kurczakom, nie jest zdolny do odrzucenia bredni jak wyżej.

Jakie szanse ma kurczak który się z tym nie zgadza?
Żadne, bez wyprania mózgu z naturalnej logiki człowieka nie jest możliwe ukończenie studiów "matematycznych".

Duchowość to zdolność do przeciwstawienia się ewidentnym debilizmom np. we współczesnej "matematyce", czego przykładem jest zdanie prawdziwe wyżej.

Także za czasów Hitlera zdrowi na umyśle ludzie wiedzieli do czego ten szaleniec zmierza, kto mu się przeciwstawił?

Dlaczego chory dupek otrzymał 90% poparcie w wolnych wyborach?

Gdy 2 sierpnia 1934 roku zmarł prezydent Hindenburg, za formalną zgodą głównych dowódców armii niemieckiej jego następcą został Adolf Hitler. Urzędy prezydenta i naczelnego wodza armii zostały niejako wtopione w urząd kanclerza. W tym momencie Hitler przyjął tytuł „Wodza i Kanclerza Rzeszy”. 19 sierpnia zostało to zaaprobowane w swego rodzaju plebiscycie przez ponad 88 proc. biorących w nim udział obywateli (w „widowisku” tym w sumie wzięło udział 43,5 mln Niemców).

Przykłady bardziej przyziemne to ojciec dyrektor (patrz Abi), dowolny polityk np. Kaczyński.

Kto z członków partii X ośmieli się krytykować wodza?
... a jak się ośmieli to co go czeka?

Na tym polega duchowość, jestem członkiem partii X ale mówię STOP ... i wylatuję z partii.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pią 10:54, 31 Maj 2013, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32721
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 11:27, 31 Maj 2013    Temat postu:

Adam Barycki napisał:
Panie Kubusiu, nie może Pan rozumieć, co pisze Pan Krowa, ponieważ analizuje Pan to w aksjomatyce NTI. Gdyby Pan potrafił dokonać analizy w aksjomatyce KRZ, to byłoby to dla Pana zrozumiałe identycznie, jak to, co Pisze Pan Dyszyński. Obaj Panowie twierdzą identycznie, iż to ich JA, nie jest z istoty swej społeczne, a jest nadnaturalne i obaj nie potrafią natury tego JA zdefiniować w sposób logicznie niesprzeczny wewnętrznie. A to, że obaj mają inne preferencje istoty owej nadnaturalności, nie zmienia istoty rzeczy – obie preferencje w swojej istocie są demagogią z powodu, nie tylko swojej nieweryfikalności, ale i nawet pospolitej absurdalności.

Adam Barycki

Panie Barycki, co do krowy to się nie wypowiadam, przypadek podobny do emceka.
Natomiast matematyka Michała jest weryfikowalna, to NTI, gdzie człowiek ma zagwarantowaną matematyczną "wolną wolę" na mocy definicji implikacji.
Matematycznie weryfikowalne jest zatem wszelkie NIE powiedziane społeczeństwu przez jednostkę.

Nieweryfikowany i błędny matematycznie jest dupek KRZ ze swoim dogmatem:
"Z fałszu wynika wszystko"

To jest ewidentna sprzeczność matematyczna, debile tego nie pojmują, cóż począć?

Natomiast każd 5-cio latek z panią Luzik na czele (że nie wspomnę Niepoprawnej) pęka ze śmiechu na dźwięk takich zdań prawdziwych wydobywających się z gówna zwanego KRZ.

Jeśli świnie latają to kura ma trąbę
Jeśli świnie latają to Luzik jest kobietą

Panie Barycki,
Niech Pan na maturze napisze:
Jeśli Mickiewicz był Niemcem to napisał Pana Tadeusza

.. a następnie niech się Pan kłóci, z ekspertem NTI, polonistą, że to zdanie jest prawdziwe i bezzasadna jest pała którą otrzymał Pan na maturze.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31332
Przeczytał: 100 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 14:56, 31 Maj 2013    Temat postu:

chryzjan napisał:
Michał Dyszyński napisał:
… Problem w tym, czy taka przestrzeń rzeczywiście daje nam mechanizm tworzący PRAWDZIWĄ duchowość? …
Czy mógłbyś pokazać Michale mechanizm odróżniania duchowości PRAWDZIWEJ od każdej innej? :think:
_________________________________________
„…czerwonych klocków nie może być więcej niż wszystkich klocków.”


To bardzo dobre pytanie :brawo:
I faktycznie najsłabszy punkt mojego wywodu :(
Bo choć trochę zarzucam Panu Baryckiemu, że nie odróżnia świadomości od duchowości, to zdaję sobie sprawę, że różnica między nimi nie jest oczywista. Jakoś tak jest, że na pewnym etapie rozwoju świadomości pojawia się duchowość. Ale ja nie bardzo potrafię powiedzieć kiedy, ani jakoś zdefiniować warunki, które do tego prowadzą.
Wydaje mi się, że w jakimś sensie jest to odpowiedź na pytanie o Boga, religię, świat, cierpienie...
Tak jakoś się zrobiło, że duchowość nie da się "pogonić", nie da się wskazać algorytmu, który ją ze świadomości wyłania. I pomysł Boga na wytworzenie owej duchowości (w tym wypadku w znaczeniu religijnym, choć zdaję sobie sprawę, że będą obszary duchowości słabo religijne, bądź wręcz wyglądające na areligijne) polega chyba na tym, że rzuca On Człowieka w świat, w którym mamy jednocześnie ścieżki prowadzące do duchowości, jak tez i zaprzeczenie tego kierunku. Człowiek musi się opowiadać, w którą stronę pójdzie. Problem w tym, że musi to ROBIĆ SAM! Musi poczuć, że TO WARTO! Musi to jakby dowieść SAMEMU SOBIE, że jest albo on i pełna wartość, albo nędza zwierzęcej wegetacji - nędza życia, któremu nie potrafimy nadać zrozumiałego (dla siebie!) sensu.
Wracając do różnicy pomiędzy duchowością prawdziwą, a tą (mniej) prawdziwą. Najważniejszym wyróżnikiem wydaje mi się tutaj OBSZAR INTEGRACJI. Tzn. chodzi mi o to, że duchowość prawdziwa jest obliczona na wielką skalę, jest niejako zsynchronizowana całościowo. Duchowość zachowuje swoją wartość bez względu na to, czy przejaw jej zaistnienia był ważny dla całej ludzkości, czy w istocie tylko dla jednej osoby. Z kolei duchowość pozorna jest obliczona na krótkotrwały efekt. To taka duchowość pod publiczkę, której powodem powstania jest jakiś efekt doraźny - zarobienie (tylko) pieniędzy, poprawa własnego mniemania o sobie, zabłyśnięcie wobec ludzi, którzy coś nam mogą w przyszłości zwrócić.
Czym jest (dla mnie) duchowość pozorna?
To można by powiedzieć kulturowość, medialność, prosta tradycja i konformizm społeczny. One wyglądają trochę na duchowość, bo czerpią trochę z tych poziomów człowieczeństwa, które do pełnej duchowości prowadzą - z wolności (twórczej) z osobowości. Ale te duchowości można porównać do pracy średniego, rutyniarskiego rzemiechy w stosunku do dzieła prawdziwego artysty - mistrza. Prawdziwa duchowość daje produkt oryginalny, niezwykły w swoich przejawach, nasycony indywidualnością. Duchowość pozorna naśladuje trochę tę prawdziwą duchowość, też dając jakieś tam produkty. I właściwie to może nawet jakieś okruchy duchowości prawdziwej są zawarte w owych "prostorzemieślniczych" przejawach, ale różnica jednak jest.
NIe ma tu często jakiegoś wyrazistego przejścia, bo wraz z życiem, rozwojem intelektualnym, duchowym człowieka duchowość powoli się rodzi, doskonali.
Czym jeszcze jest duchowość (prawdziwa)?
- to już pisałem, że wyrasta ze świadomości własnej odrębności, ale też ważności, wielkości OSOBY. Coś tu Pan Krowa pisał wyżej o tym aspekcie - wspominał o owym przebudzeniu "ja jestem". To powoduje, że duchowe dzieła nie są pod publiczkę. Prawdziwy artysta cierpi, gdy zostaje zmuszony do tworzenia rzeczy miernych, powtarzalnych, obcych rozumieniu piękna, bądź innych wartości, zaprojektowanych pod gusta "księgowych". Taki artysta czuje coś w rodzaju gwałtu na jego naturze, że oto zamiast przejawić to co w nim wielkie, skupia się na miernocie.


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Pią 14:58, 31 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adam Barycki
Gość






PostWysłany: Pią 15:04, 31 Maj 2013    Temat postu:

Panie Kubusiu, jeżeli Pan Dyszyński, duchowość rozumie jako zdolność do przeciwstawienia się społeczeństwu, to niechże do kurwy nędzy, Pan Dyszyński wskaże jakie weryfikowalne źródło z którego owa duchowa zdolność się bierze. Ja twierdzę, że zdolność osoby do przeciwstawiania się społeczeństwu jest ukształtowana społecznie, ale co ważniejsze od mojego twierdzenia, to to, że ja potrafię na poparcie tego twierdzenia przedstawić (co już tu wielokrotnie robiłem) argumenty logicznie niesprzeczne wewnętrznie, których to, Pan Dyszyński nie tylko nie potrafi zweryfikować negatywnie w sposób logicznie niesprzeczny wewnętrznie, ale nawet nie próbuje tego robić, a w zamian epatuje nieweryfikowalną demagogią. Na co tu powyżej zwrócił uwagę Pan Chryzjan, a ja, widać, już otumaniony Pańską NTI, nie dostrzegłem tego tak pięknego w swojej prostocie kontekstu idiotyzmu Pana Dyszyńskiego. A już tylko ten jeden aspekt dyskwalifikuje całą argumentację Pana Dyszyńskiego, sprowadzając ją na właściwą jej pozycję – infantylnej demagogii. Niczego innego nie można oczekiwać od kogoś niezdolnego do myślenia abstrakcyjnego. Tak, jak środki produkcji są dla Pana Dyszyńskiego maszynami jeno, tak i społeczeństwo z jego strukturami i procesami jest jeno mechanistyczną strukturą, a to wyklucza intelektualną relację z Panem Dyszyńskim. Jeno za pomocą NTI będę być może mógł co przekazać Panu Dyszyńskiemu. Cała nadzieja w NTI.

Panie Kubusiu, toż przecie tylko dzięki tej wyklinanej przez Pana, matematyce, pijana w sztok Pani Luzik może trafić swoim autem do domu, gdyby nie nawigacja, pojechałaby w las jaki i tyle byśmy Ją widzieli. A Pańska NTI, tak namieszała Pani Luzik w głowie, że na wszelki wypadek zaprzestała chodzić do teatru, w brudnych spodniach się wstydzi, a w czystych, nie wie czy wypada.

Adam Barycki

PS. Panie Chryzjan, oczywiście, że jestem pewny tego co napisałem. Konrad Mazowiecki był świadomy tego co Krzyżakom nie udało się na Węgrzech i z pełną świadomością miał interes państwa polskiego w dupie, jako i cały ród jego piastowski w owym czasie zajęty wojenkami pomiędzy sobą tak bardzo, że do obrony państwa polskiego przed Prusami, które w dupie mieli, sprowadzili Krzyżaków. No i to, czego Konrad Mazowiecki był świadom, jako i jego ród zdrajców pierdolonych, Krzyżacy zrobili.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adam Barycki
Gość






PostWysłany: Pią 15:18, 31 Maj 2013    Temat postu:

W międzyczasie pojawił się tekst Pana Dyszyńskiego, to i ja dorzucę słówko komentarza. Napierdolił Pan pół strony banialuków, a wystarczą dwa słowa, jedno to, wartości wyższe, a drugie, partykularyzm. No, ale to jakieś palanty napisały i powtykały w półki biblioteczne.

Adam Barycki

PS. Nie odniosłem się jeszcze do Pańskiego poprzedniego tekstu, ale zrobię to.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31332
Przeczytał: 100 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 15:31, 31 Maj 2013    Temat postu:

Adam Barycki napisał:
Panie Kubusiu, jeżeli Pan Dyszyński, duchowość rozumie jako zdolność do przeciwstawienia się społeczeństwu, to niechże do kurwy nędzy, Pan Dyszyński wskaże jakie weryfikowalne źródło z którego owa duchowa zdolność się bierze. Ja twierdzę, że zdolność osoby do przeciwstawiania się społeczeństwu jest ukształtowana społecznie, ale co ważniejsze od mojego twierdzenia, to to, że ja potrafię na poparcie tego twierdzenia przedstawić (co już tu wielokrotnie robiłem) argumenty logicznie niesprzeczne wewnętrznie, których to, Pan Dyszyński nie tylko nie potrafi zweryfikować negatywnie w sposób logicznie niesprzeczny wewnętrznie, ale nawet nie próbuje tego robić, a w zamian epatuje nieweryfikowalną demagogią.

Panie Barycki
Mamy tu pewną rozbieżność, co argumentem jest, a co nie. Dla niektórych argumentem jest istnienie terminu na coś (np. krasnoludek), aby to już udowadniało wiele w kwestii prawdziwości, istnienia itp. Można też podać "argument": to jest w bibliotece. I znowu, moja osobista rozpoznawalność siły owego "argumentu" plasuje go w okolicy zera.
Pewnym argumentem jest, gdy przedstawi się całościowy model, który łączy wiele obserwowalnych fenomenów z postulowanymi. Dla mnie jednak opis fenomenologiczny w stylu nazywania pewnych zjawisk kulturowych "nadbudową", to za mało.
Dobry model musi być znacząco lepszy, niż modele alternatywne.
Dobry model nie polega więc na samym podaniu jakiejś tam przestrzeni nazw dla omawianego zagadnienia, ale powinien pokazywać zależności, a najlepiej jeszcze pokazywać je maksymalnie ściśle rysując granice pomiędzy pojęciem, a jego zaprzeczeniem.
Z tych powodów marksistowskie podejście, polegające na międleniu terminów, które definiują się same przez się wydaje mi się niezadawalające. To z resztą nie jest jedynie moje zdanie na temat marksizmu, ale krytyka znanych filozofów. Marksistowskie "wyjaśnianie" nic nie wyjaśnia, tylko nazywa jedne rzeczy, a potem drugie, nie dając wyraźnych wskazówek jak rozróżniać precyzyjnie pojęcia.

Oczywiście warto by sobie postawić pytanie: Czy mój model jest lepszy (niż marksistowski)?
Bo powinienem teraz swoje światłe rady zastosować nie tylko do krytyki marksizmu, ale także do własnych wywodów...
Tu - faktycznie - mam zagwozdkę :think:
Bo choć nie czuję, abym tłumaczył gorzej, niż marksiści, to też nie bardzo widzę, aby było jakoś zdecydowanie lepiej.
To ja też trochę pomyślę. Jak mi przyjdzie do głowy bardziej ścisłe podejście, wtedy dam znać... :think:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
luzik
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 11 Kwi 2010
Posty: 7765
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 17:35, 31 Maj 2013    Temat postu:

Adam Barycki napisał:


Panie Kubusiu, toż przecie tylko dzięki tej wyklinanej przez Pana, matematyce, pijana w sztok Pani Luzik może trafić swoim autem do domu, gdyby nie nawigacja, pojechałaby w las jaki i tyle byśmy Ją widzieli. A Pańska NTI, tak namieszała Pani Luzik w głowie, że na wszelki wypadek zaprzestała chodzić do teatru, w brudnych spodniach się wstydzi, a w czystych, nie wie czy wypada.

Adam Barycki


Autko pani Luzik pamięta wszystkie potrzebne drogi, więc nawigacja jest zbędna. No i Luzik nie sztokuje raczej, teatr pominę milczniem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Więzienie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 370, 371, 372 ... 1987, 1988, 1989  Następny
Strona 371 z 1989

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin