ŚFiNiA

Michał Dyszyński

Czytając ostatnio pewne (w moim przekonaniu kretyńskie) wypowiedzi w internecie, pomyślałem sobie - że też ci moi rodacy mogą takie głupoty pisać. Ale wtedy tez pomyślałem sobie: a może to putinowscy najemnicy piszą specjalnie takie opinie, aby siać zamęt?...
- Przyjąłem tę opcję z ulgą. Może jednak Polacy nie są aż takimi kretynami?...
Przynajmniej, dzięki tej pladze troli i wrednych politycznie motywowanych najemników, mogę się trochę łudzić. :fuj:

Piotr Rokubungi

Michał Dyszyński

Poza tym jest tu jeszcze jeden ciekawy filozoficznie i społecznie aspekt sprawy - funkcjonowanie w warunkach założenia o fałszywości informacji. Powoli coś takiego zaczyna do ludzi docierać, że wiadomości nam oferowane są fabrykowane, często fałszywe. Jaka jest poprawna postawa w obliczu fałszu?
- Ja widzę tu strategię wycofania wewnętrznego. Dla tych, którzy cenią sobie prawdę, ostatnią jej ostoją jest własny umysł. Tam przynajmniej fałsz świata (może....) nie sięga. Tzn. pewnie w niejeden umysł fałsz sięgnie, ale przynajmniej można stawiać mu bariery.
Przy czym o ile fałsz świata, to fałsz nieprawidłowych informacji, o tyle fałsz wewnętrzny, to fałsz KRYTERIÓW. Gdy kryteria rozumowania są spójne, to nawet fałszywe informacje nie zrobią krzywdy strukturze poznawczej.