Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Ateistyczne jądro systemu kościelnego

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Apologia kontra krytyka teizmu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5344
Przeczytał: 34 tematy


PostWysłany: Czw 11:06, 17 Gru 2020    Temat postu: Ateistyczne jądro systemu kościelnego

To jest teza przedstawiona przez prof. Tomasza Polaka, w jego nowej książce "System kościelny czyli przewagi pana K". Autor stara się uzasadnić swoją tezę na kilka sposobów, z których jeden szczególnie przypadł mi do gustu. Ogólnie rzecz biorąc, chodzi o pustkę, brak bożej obecności w kościelnych przybytkach i nieudolne próby wypełniania jej przez kolejne pokolenia.
Fragment, który mnie zainteresował najbardziej pojawia się w podsumowaniu. Autor opisuje tam rozmowę Bodhidharmy z chińskim cesarzem Xiao Yan.
"Kontekstem jest prezentowane przez cesarza wyobrażenie, że każda religia ("święta nauka") opiera się na fundamentalnej pierwszej zasadzie, która daje się wyobrazić w sposób czytelny również dla tych, którzy owej nauki i jej zasady nie podzielają. Cesarz chce zatem, by BOdhidharma przestawił mu pierwszą zasadę "świętych nauk", które reprezentuje. Dialog przebiega tak:
"Cesarz pyta Bodhidharmę:<< Jaka jest pierwsza zasada świętych nauk?>>
BOdhidharma odpowiada:<<Ogromna pustka, nic świętego>>.
<< Kim więc jest ten, który stoi przede mną?>> - pyta cesarz.
<<Nie wiem, Wasza Wysokość>>. odpowiada Bodhidharma.

Pointa tego dialogu nie wymaga komentarza - być może poza jedną uwagą: najwyraźniej mamy tu do czynienia z sytuacją, w której zupełnie nie działa religijny fantazmat. Bodhidharma ani nie przemawia z perspektywy świadomości pretendującej do religijnych odpowiedzi uniwersalnych i ostatecznych, ani nie usiłuje podtrzymać z ich pomocą własnego autorytetu. W ten sposób ujawnia trzeźwość, która nie tylko rozbija ewentualne religijne fantazmaty, ale co ważniejsze - nazywa po imieniu i wprost sytuację, w jakiej realnie są ludzie odwołujący się do "świętych nauk": ludzie ci nie wiedzą, kim są. Szczerość Bodhidharmy i przenikliwość tych, którzy przywołują ów dialog jako konstytutywny dla swojej kultury, polega na przyznaniu takiego stanu rzeczy. Pod tym względem samoświadomość buddyjska jednoznacznie przewyższa samoświadomość innych wielkich kultur religijnych świata - z samoświadomością kościelnego chrześcijaństwa na czele.


Potem jest kilka akapitów o tym, jak JPII atakuje buddyzm za jego ateizm i:

"Zarzut ateizmu kierowany w stronę buddyzmu jest w takim samym stopniu trafny wobec myślenia i praktyki chrześcijan - tyle tylko, że chrześcijański system kościelny bardzo szybko (tzn. od swoich początków w pierwszym i drugim stuleciu) i skutecznie wytworzył techniki maskowania własnego ateizmu (i pesymizmu) przez retorykę i społeczną formę życia sugerującą nieateistyczny charakter tej religii.

[..]

Rzeczywisty problem systemu kościelnego nie polega zatem na tym, że jego podstawowe pojęcia, z konstytutywnym dlań pojęciem świętości, są puste - bo z tym system ten, jak widać, od dawna nauczył się sobie radzić. Rzeczywistym problemem jest niezdolności ludzi tego systemu do przyznania się do takiego stanu rzeczy i nieustanne przekształcanie przez nich własnej systemowej aktywności w wielką maskaradę, której sens potwierdza - jak dotąd - jedynie jej historyczna skuteczność. Kluczowe jest tu właśnie owo "jak dotąd". Na naszych oczach historyczna skuteczność tej maskarady się kończy. Podtrzymuje ją wprawdzie wciąż jeszcze nadzieja stosunkowo wielu jej uczestników, że kiedy uda się usunąć z życia kościelnego ewidentne archaizmy, otworzyć je na realne doświadczenia społeczne naszego czasu - w tym przypadku wszystkim na doświadczenia emancypacyjne, wróci "pirwotna moc" ewangelii Jezusa, a Kościół strząśnie z siebie to wszystko, co go od niej odrywa. Jest to jednak fatalne złudzenie.


To pragnienie zapełnienia pustki jaką wytwarza koncept Boga, jest główną częścią aktywności tego forum. Ciągłe generowanie nowych fantazmatów, jarmark kolorowych idei i wyznań wiary, nawiedza praktycznie każdy otwarty temat. Dotarcie do wspomnianej wcześniej szczerości o pustce "świętych nauk", jest praktycznie niemożliwe, bo ciągle zasypywana jest rozległymi fantazjami rozdmuchanego chciejstwa.
Do takiej dyskusji bardziej pasuje określenie cyrk, niż forum.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 140 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:48, 17 Gru 2020    Temat postu:

Interesujące.
Myślisz, że ateiści z tego forum muszą walczyć bo inaczej czują pustkę?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5344
Przeczytał: 34 tematy


PostWysłany: Czw 12:33, 17 Gru 2020    Temat postu:

Semele napisał:
Interesujące.
Myślisz, że ateiści z tego forum muszą walczyć bo inaczej czują pustkę?

Nie mam zielonego pojęcia, co czują forumowi ateiści. Nie zwykli o tym mówić, bo pewnie niespecjalnie to innych interesuje.


Ostatnio zmieniony przez Banjankri dnia Czw 12:34, 17 Gru 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 140 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 15:34, 17 Gru 2020    Temat postu:

Banjankri napisał:
Semele napisał:
Interesujące.
Myślisz, że ateiści z tego forum muszą walczyć bo inaczej czują pustkę?

Nie mam zielonego pojęcia, co czują forumowi ateiści. Nie zwykli o tym mówić, bo pewnie niespecjalnie to innych interesuje.


Miało być teiści. Tablet sam mi to zmienił.

Może wszyscy czujemy jakąś pustkę.

:cry:

Ja ateistką czuję , mało kontaktów mimo, że jestem introwertykiem bardziej.

Pandemia jeszcze bardziej "zaprasza"
nas do klatek..

Klatki... co to są klatki.. sami sobie dopiszcie.

Klatką może być małżeństwo. Nie każdy ma tyle bezczelności aby wyjść z niej tak jak Kurski.
Być może wszedł do innej nowej na razie fajniejszej :wink: :)



Klatki..

Zasadniczo to hipokryta i karierowicz.


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Czw 15:35, 17 Gru 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5344
Przeczytał: 34 tematy


PostWysłany: Czw 17:20, 17 Gru 2020    Temat postu:

Łatwo dajesz się ponieść myślom, przez co odbiegasz od tematu.

Co do pustki teistów. zapraszam do lektury książki. Tam jest dokładnie maszyna kościoła opisana, wraz z mechanizmami jakich używa do zdobywania i utrzymywania wiernych.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 140 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:58, 17 Gru 2020    Temat postu:

Banjankri napisał:
Łatwo dajesz się ponieść myślom, przez co odbiegasz od tematu.

Co do pustki teistów. zapraszam do lektury książki. Tam jest dokładnie maszyna kościoła opisana, wraz z mechanizmami jakich używa do zdobywania i utrzymywania wiernych.


"Myśli same się myślą" a tablet coś podsuwa

:) :wink: dodatkowo.

Mam 30 książek w kolejce...
Ale spróbuję :*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mat




Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 19:21, 17 Gru 2020    Temat postu:

Też poczytam ale ten wniosek o ateizmie katolicyzmu nie jest nowy. Celnie pisał o tym już Dostojewski.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5344
Przeczytał: 34 tematy


PostWysłany: Czw 20:38, 17 Gru 2020    Temat postu:

Semele napisał:
Banjankri napisał:
Łatwo dajesz się ponieść myślom, przez co odbiegasz od tematu.

Co do pustki teistów. zapraszam do lektury książki. Tam jest dokładnie maszyna kościoła opisana, wraz z mechanizmami jakich używa do zdobywania i utrzymywania wiernych.


"Myśli same się myślą" a tablet coś podsuwa

:) :wink: dodatkowo.

Mam 30 książek w kolejce...
Ale spróbuję :*

To masz w skrócie.
https://youtu.be/j-rawhTj-0M


Ostatnio zmieniony przez Banjankri dnia Czw 20:38, 17 Gru 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Apologia kontra krytyka teizmu Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin