Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Co jest konieczne do poznania Boga?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Apologia kontra krytyka teizmu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
idiota




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stolnica

PostWysłany: Śro 18:35, 14 Paź 2009    Temat postu:

Cytat:
Czyli wiesz?
a to innej możliwości nema?
każdy musi mieć zdanie na każdy temat?
coś ty z byka spadłeś?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Barah/konto usunięte
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 1654
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Konto usunięte na prośbę użytkownika. Patrz: przycisk WWW

PostWysłany: Śro 18:45, 14 Paź 2009    Temat postu:

Temat jest o Bogu, facet. Nie widzę powodu, aby rozciągać temat na wiarę w źródło pryszcza na tyłku.
Cytat:
A jeśli tego dowodu podać nie umiesz, to nie wyjeżdżaj mi bracie z tym, jakobyś "nie wierzył". Nie wierzysz w Boga - ale to nie znaczy, że nie wierzysz w ogóle.

Rozmawiamy o Bogu, nie o ogóle.
Cytat:
Wierzysz w prawdziwość swoich poglądów, dokładnie tak samo, jak ja wierzę w prawdziwość moich.

Pytam o podstawy twojej wiary w Boga osobowego. Wierzę, że mnie komar ugryzł, bo zaswędziało, usłyszałem bzyczenie i zobaczyłem komara. Zdarzyło mi się to kilkaset razy w życiu, więc zaryzykuję wiarę.

Cytat:
Czyli wierzysz w swojego aboga dokładnie tak, jak ja wierzę w mojego Boga.

Czy można wierzyć w Glukhlaka nie wiedząc co kryje się pod tym pojęciem? Czy co niedzielę chodzę do Akościoła? Co wieczór amodlę się ? Nie, wiec nie próbuj mi wmówić twojego aboga. Pozwól, że sam będę wypowiadał się o swoich poglądach i sam będę je nazywał. Określenie abóg uznaję za bezprzedmiotowe, twór twojej wyobraźni, który nie podlega dyskusji.


Ostatnio zmieniony przez Barah/konto usunięte dnia Śro 18:47, 14 Paź 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 0:29, 15 Paź 2009    Temat postu:

wuj napisał:
Czyli wiesz?
idiota napisał:
a to innej możliwości nema?

A ten wciąż to samo. Nie, nie ma innej możliwości.

idiota napisał:
każdy musi mieć zdanie na każdy temat?

Idioto, ja nie mówię o "każdym temacie". Ja mówię o tym, że każdy musi w coś wierzyć. Czy zauważasz, że to nie znaczy, że każdy musi w coś wierzyć o tym samym?

Ja nikomu nie wciskam, że musi jakoś ustosunkowywać się do hipotezy istnienia Boga, czy do hipotezy istnienia krasnoludków (zapisz to sobie może flamastrem na kartce i przybij gwoździem do ekranu, bo mnie już palce bolą od powtarzania tego w kółko i na okrągło; korzystaj waść ze swojej pamięci podręcznej, a nie z mojej, proszę). Ja zwracam uwagę na to, że w jakiś sposób trzeba się ustosunkować do świata. Na jakiejś podstawie trzeba oceniać, decydować, żyć. Powiadasz, idioto drogi, że znasz teorię teorii; wiesz więc, że nie ma żadnej możliwości, żeby udowodnić cokolwiek bez przyjęcia aksjomatów, których udowodnić się nie daje. Przemyśl to z łaski swojej i poinformuj mnie o wyniku, jeśli jakiś będzie i jeśli cię nie zawstydzi.

Powtarzam: teista ma swojego Boga, ateista ma swojego aboga. Teista nie musi wypowiadać się o żadnym konkretnym abogu, nie musi wierzyć w jego nieistnienie, podobnie jak nie musi wierzyć w nieistnienie krasnoludków - po prostu, abóg może go nie interesować. Tak samo ateista nie musi wypowiadać się o żadnym konkretnym przedstawieniu Boga ani o Bogu w ogólności, nie musi wierzyć w Jego nieistnienie, podobnie jak nie musi wierzyć w nieistnienie krasnoludków - po prostu, Bóg może go nie interesować.

Sytuacja teisty i ateisty jest więc w pełni symetryczna poznawczo: jeden i drugi wierzy w coś, wiary te nie muszą się wzajemnie do siebie odnosić, i żadna - rzecz jasna - nie jest żadną wiedzą, choć i jedna i druga mogą być konsekwentnie wyprowadzone ze specyficznego im zbioru dogmatów. I w ramach tego zbioru stanowią wtedy dobrze określoną, weryfikowalną wiedzę. W żadnym wypadku nie jest to jednak weryfikacja za pomocą nauk przyrodniczych.

wuj napisał:
A jeśli tego dowodu podać nie umiesz, to nie wyjeżdżaj mi bracie z tym, jakobyś "nie wierzył". Nie wierzysz w Boga - ale to nie znaczy, że nie wierzysz w ogóle.
Barah napisał:
Rozmawiamy o Bogu, nie o ogóle.

Rozmawiamy o Bogu z tobą. Skoro krytykujesz wiarę w Boga, to powinieneś tę krytykę formułować w sposób logicznie spójny. Został ci postawiony zarzut podwójnego kryterium: że twoja wiara nie spełnia warunków, których spełnienia wymagasz od innych wierzeń. Jak rozumiem, nie zamierzasz tego zarzutu oddalić? Można więc przyjąć za uzasadnione, że twoja argumentacja w tym wątku jest logicznie niespójna?

Barah napisał:
Nie widzę powodu, aby rozciągać temat na wiarę w źródło pryszcza na tyłku.

Czy twoje życie ogranicza się do decyzji w kwestii pryszczy na tyłku? Jeśli tak, to niestety musimy zająć się tym zagadnieniem. Na jakiej podstawie decydujesz się, żeby traktować pryszcze na tyłku tak, jak je traktujesz? (Wybacz intymność pytania, ale skoro dajesz to jako przykład podstawy swojego światopoglądu, to nic na to nie poradzę.)

wuj napisał:
Czyli wierzysz w swojego aboga dokładnie tak, jak ja wierzę w mojego Boga.
Barah napisał:
Czy można wierzyć w Glukhlaka nie wiedząc co kryje się pod tym pojęciem?

Czyli nie wiesz, co się wokół ciebie dzieje i postępujesz zupełnie bez pojęcia, odruchowo, chaotycznie, bezmyślnie, bezkrytycznie? Tak samo bezmyślne są więc twoje odpowiedzi? Raczej tak nie uważasz, prawda?

Daj spokój. Ja ciebie nie pytam o nic związanego z Bogiem! Ja ciebie pytam o aboga - o podstawy tego, co przyjmujesz, a nie tego, co odrzucasz lub na co w ogóle nie zwracasz uwagi.

Nie musisz w tym celu się amodlić ani chodzić do akościoła. Wystarczy, że masz jakiś stosunek do tych pryszczy (jeśli nic innego cię nie interesuje). Wyjaśnij mi więc proszę, dlaczego masz do nich taki a nie inny stosunek. Na jakiej podstawie robisz to, co robisz, a nie starasz się postępować inaczej?

Ja wierzę w Boga i twoje pryszcze są mi akurat obojętne. Ale dla ciebie ważne są pryszcze, więc trudno, posłucham o nich. Bo aby stwierdzić, ile warte są twoje zarzuty stawiane wierze w Boga, muszę poznać, na jakich fundamentach poznawczych opiera się twój stosunek do świata. Choćby ten świat ograniczał się w twych oczach do pryszczy na tyłku.

Jeśli zaś słowo "abóg" cię mierzi, to możemy się ukonkretnić: mówmy o Pryszczu Pierwotnym, jako o podstawie twoich poglądów na świat. Jestem zresztą gotów zgodzić się na inną nazwę. Podaj ją. Ale wybacz: jakiś konkret musisz przedstawić. Jeżeli bowiem nie masz światopoglądu przemyślanego na tyle, żeby podać jego konkrety, to z czym do gości?


Ostatnio zmieniony przez wujzboj dnia Czw 0:33, 15 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Wistocie




Dołączył: 06 Paź 2009
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 9:34, 15 Paź 2009    Temat postu:

Barah napisał:
Ja nie wierze!


To zostańmy może przy

1. Chcę wierzyć w () i to staram się zrozumieć
2. NIE CHCE wierzyć w () i to staram się zrozumieć.

Bo zachowujesz się jak

2. NIE CHCĘ zrozumiec matematyki -- i staram sie ja rozumieć

Barah napisał:
chce poznać prawdę.


Tylko że chcesz poznać prawdę o lizaku a pytasz się o religię ? Czyli mieszasz pojęcia.

Barah napisał:

Wiara jest jak lizanie lizaka przez papierek - mi nie wystarcza wiara w to, że jest słodki, chce to wiedzieć przez kubki smakowe.


Niewiara jest jak lizanie metafizycznego lizaka przez papierek - mi nie wystarcza niewiara, w to jaki jest lub nie, chce to wiedzieć przez metafizyczne kubki smakowe -dlatego wierzę.

No to o którym lizaku chcesz rozmawiać ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Barah/konto usunięte
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 1654
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Konto usunięte na prośbę użytkownika. Patrz: przycisk WWW

PostWysłany: Czw 11:48, 15 Paź 2009    Temat postu:

Cytat:
Czyli nie wiesz, co się wokół ciebie dzieje i postępujesz zupełnie bez pojęcia, odruchowo, chaotycznie, bezmyślnie, bezkrytycznie? Tak samo bezmyślne są więc twoje odpowiedzi? Raczej tak nie uważasz, prawda?

Czyli wiara w aboga pozwala mi funkcjonować normalnie ? To cud cudów, że przez całe życie udawało mi się egzytować nie wiedząc o tym. Nawet nie wiedziałem o istnieniu aboga, a od wiary w niego zależało moje życie.
Teraz widzisz jak absurdalne jest pojęcie "abóg" ?

Cytat:
Na jakiej podstawie decydujesz się, żeby traktować pryszcze na tyłku tak, jak je traktujesz?

Jeśli nie wiem skąd się wziął, czekam aż sam zejdzie, bo nic lepszego nie przychodzi mi do głowy.

Teraz ty odpowiedz mi, na jakiej podstawie dziecko decyduje się wierzyć w Boga?

Cytat:
Daj spokój. Ja ciebie nie pytam o nic związanego z Bogiem! Ja ciebie pytam o aboga - o podstawy tego, co przyjmujesz, a nie tego, co odrzucasz lub na co w ogóle nie zwracasz uwagi.

Staraj się formułować pytania jasno i nie stosuj określeń znanych tylko sobie.
To co przyjmuję, przyjmuję na podstawie obserwacji i doświadczenia. Nie widzę boga osobowego, nie doświadczam go, nie mam powodu, aby go przyjąć. Być może widać go przez trzecie oko, ale ja go nie mam, więc dla mnie dyskusja o nim, to jak dyskusja ze ślepym o kolorach. Teraz problem w tym, że ty też jesteś ślepy, a takie wspaniałe tęcze opisujesz...

Cytat:
Jeśli zaś słowo "abóg" cię mierzi, to możemy się ukonkretnić: mówmy o Pryszczu Pierwotnym, jako o podstawie twoich poglądów na świat.

Piszesz tak, jakby każdy miał jeden pogląd na wszystko. Ja mam pogląd zielony! Ty masz czerwony! Jak można sprowadzić światopogląd do jednego określenia?
Cytat:
Jeżeli bowiem nie masz światopoglądu przemyślanego na tyle, żeby podać jego konkrety, to z czym do gości?

Nie ma to jak spytać "O WSZYTKO". Mam zacząć od stosunku do przedszkolanek, czy koleki z piaskownicy? Pytaj konkretnie, albo wcale.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
idiota




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stolnica

PostWysłany: Czw 13:29, 15 Paź 2009    Temat postu:

Cytat:
Idioto, ja nie mówię o "każdym temacie". Ja mówię o tym, że każdy musi w coś wierzyć.

to banał.
Cytat:
Czy zauważasz, że to nie znaczy, że każdy musi w coś wierzyć o tym samym?
zauważam, że wyrażenie "wierzyć coś o czymś" jest niespójne syntaktycznie.
Cytat:
Ja nikomu nie wciskam, że musi jakoś ustosunkowywać się do hipotezy istnienia Boga,
uwielbiam te twoje gołosłowne deklaracje wszechżyczliwości...
cóż z nich, skoro na pytanie czy tylko można wierzyć w boga, albo go znać, czy też istnieje jeszcze jakaś możliwość linijek kilka wyżej piszesz:
Cytat:
Nie, nie ma innej możliwości.

ale co tam...
już się przyzwyczaiłem do twojego stylu gry.
Cytat:
e nie ma żadnej możliwości, żeby udowodnić cokolwiek bez przyjęcia aksjomatów, których udowodnić się nie daje.

kolejny banał...
ciekawe czego wg. twoich wyobrażeń ma on dowodzić?
Cytat:
Powtarzam: teista ma swojego Boga, ateista ma swojego aboga.

powtarzaj, powtarzaj!
może nas na pamięć nauczysz.
(co nie sprawi wcale, że to zdanie będzie prawdziwe)
Cytat:
Teista nie musi wypowiadać się o żadnym konkretnym abogu

widzę,że objawy się pogłębiają... abogi się mnożą!
Cytat:
Tak samo ateista nie musi wypowiadać się o żadnym konkretnym przedstawieniu Boga ani o Bogu w ogólności, nie musi wierzyć w Jego nieistnienie, podobnie jak nie musi wierzyć w nieistnienie krasnoludków - po prostu, Bóg może go nie interesować.
mnie tam nie interesuje ani jeden ani drugi.
pierwszego uważam za urojenie ludzi wierzących w religie teistyczne, a drugiego za twoje urojenie.
szanuję bardziej pojęcie boga - powstało ono z istotnych przyczyn, to drugie jest tylko twoją zabawką polemiczną, zatem powstało z niepięknych dążeń.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Wistocie




Dołączył: 06 Paź 2009
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 14:43, 15 Paź 2009    Temat postu:

Barah napisał:

To co przyjmuję, przyjmuję na podstawie obserwacji i doświadczenia.


Tylko swojego, czy wierzysz w obserwacje i doświadczenia innych ?

Obserwujesz i doświadczasz, oraz wierzysz w to co CHCESZ a potem próbujesz to rozumieć. Czyli tak jak każdy. Nie każdy to jednak zauważa. Czyli Twój cud cudów jest jak najbardziej prawdopodobny:-)
Nie uważam też, że ta świadomość wiary jest niezbędna do życia -nie musisz świadomie wierzyć w powietrze, aby nim oddychać, czyli żyć.
Z naszej dyskusji w temacie wnioskuje że cud cudów się zdarzy jeśli zmienisz zdanie o tym że tylko wiesz, a nie wierzysz.
Ale Ty nie wierzysz w cuda, więc nawet ten super cud nie ma prawa zaistnieć, czy tak ?

Barah napisał:

Nie widzę boga osobowego, nie doświadczam go, nie mam powodu, aby go przyjąć. Być może widać go przez trzecie oko, ale ja go nie mam, więc dla mnie dyskusja o nim, to jak dyskusja ze ślepym o kolorach. ...


Mądrze prawisz, tylko wytłumacz się ze swojej obecności w temacie?
Jeżeli na wstępie ustawiłeś się w roli ślepca to powiedz, jak takie wnioski możesz wykorzystać w praktyce.
Innym słowy po co się o to pytasz ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
idiota




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stolnica

PostWysłany: Czw 16:47, 15 Paź 2009    Temat postu:

Cytat:
Mądrze prawisz, tylko wytłumacz się ze swojej obecności w temacie?

eeee......
autorstwo?

gdyby Barah nie napisał nic na ten temat, nie miałbyś na co odpowiadać!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Wistocie




Dołączył: 06 Paź 2009
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 13:33, 16 Paź 2009    Temat postu:

idiota napisał:
Cytat:
Mądrze prawisz, tylko wytłumacz się ze swojej obecności w temacie?

eeee......
autorstwo?

gdyby Barah nie napisał nic na ten temat, nie miałbyś na co odpowiadać!


Zwróciłem uwagę na stwierdzenie, podług którego rozmowa już z założenia autora powinna być bez sensu -więc po co ją zaczynać ?
Jeżeli samemu zakłada sie że nie odniesie się z niej żadnych korzyści.
Ale może to było nietrafne stwierdzenie, lub jest jakiś inny nieznany nam cel?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Johnny99




Dołączył: 10 Wrz 2009
Posty: 592
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 13:49, 16 Paź 2009    Temat postu:

Ale mnie też to ciekawi - dlaczego ktoś, kto sam przyznaje że jest ślepy na kolory próbuje przekonać tych, którzy je widzą do tego, że tak naprawdę też ich nie widzą ? Nie wydaje Wam się to dziwne ?

BTW ja też Boga nie widzę i nie doświadczam w żaden sposób. Nigdy jednak nie przyszłoby mi do głowy, by wyciągać z tego jakikolwiek wniosek odnośnie jego istnienia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Barah/konto usunięte
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 1654
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Konto usunięte na prośbę użytkownika. Patrz: przycisk WWW

PostWysłany: Pią 15:44, 16 Paź 2009    Temat postu:

Johnny99 napisał:
Ale mnie też to ciekawi - dlaczego ktoś, kto sam przyznaje że jest ślepy na kolory próbuje przekonać tych, którzy je widzą do tego, że tak naprawdę też ich nie widzą ? Nie wydaje Wam się to dziwne ?

BTW ja też Boga nie widzę i nie doświadczam w żaden sposób. Nigdy jednak nie przyszłoby mi do głowy, by wyciągać z tego jakikolwiek wniosek odnośnie jego istnienia.


I to jest dziwne. Skoro niczego nie doświadczasz, to na jakiej podstawie w to wierzysz? Na podstawie zeznań uczniów rybaków (bo rybacy pewnie mieli problemy z pisaniem), sprzed 2 tysięcy lat. To jest twoja podstawa do wiary w "kolory".

Cytat:
Mądrze prawisz, tylko wytłumacz się ze swojej obecności w temacie?

Chce poznać mechanizmy, które kierują człowiekiem, gdy wpływ na niego ma religia. Czym jest religia dla ludzi? Wygląda na to, że filozofią dla "ubogich".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Johnny99




Dołączył: 10 Wrz 2009
Posty: 592
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 19:05, 16 Paź 2009    Temat postu:

No widzisz, znasz już odpowiedzi, więc po co się pytasz ? :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Barah/konto usunięte
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 1654
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Konto usunięte na prośbę użytkownika. Patrz: przycisk WWW

PostWysłany: Pią 19:19, 16 Paź 2009    Temat postu:

Pytam, bo nie mogę się temu fenomenowi nadziwić.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 19:45, 16 Paź 2009    Temat postu:

wuj napisał:
Idioto, ja nie mówię o "każdym temacie". Ja mówię o tym, że każdy musi w coś wierzyć.
idiota napisał:
to banał.

W takim razie, idioto, proszę bierz ten banał pod uwagę i nie wypowiadaj się tak, jakby był on fałszem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 19:46, 16 Paź 2009    Temat postu:

wuj napisał:
Czyli nie wiesz, co się wokół ciebie dzieje i postępujesz zupełnie bez pojęcia, odruchowo, chaotycznie, bezmyślnie, bezkrytycznie? Tak samo bezmyślne są więc twoje odpowiedzi? Raczej tak nie uważasz, prawda?
Barah napisał:
Czyli wiara w aboga pozwala mi funkcjonować normalnie ?

Tak.

Barah napisał:
To cud cudów, że przez całe życie udawało mi się egzytować nie wiedząc o tym.

Nie. Pewien pan bardzo się zdziwił, gdy dowiedział się, że przez całe życie mówił prozą.

Barah napisał:
Nawet nie wiedziałem o istnieniu aboga, a od wiary w niego zależało moje życie.

Gdzie tam zaraz życie. Ludzie działają bezmyśnie - i żyją.

Ale tak poważnie mówiąc, abóg może też być chaosem umysłowym. Pozostaje abogiem dopóty, dopóki delikwent nie miesza go z Bogiem. O ile nie kierujesz się w swoim postępowaniu prawdziwością tezy, że istnieje Bóg, o tyle kierujesz się prawdziwością tezy, że istnieje jakiś tam abóg.

To jest naprawdę proste. Czymś się kierujesz. Jeśli nie jest to teza o istnieniu Boga, to jest to z definicji teza o istnieniu aboga.

Podobnie, jak słowo "ontologia" nie oznacza żadnego konkretnego modelu filozoficznego, tak i slowo "abóg" nie oznacza żadnego konkretnego bytu. To ogólne wyrażenie na cokolwiek, co leży u podstaw światopoglądu nie traktującego Boga jako taką podstawę.

wuj napisał:
Na jakiej podstawie decydujesz się, żeby traktować pryszcze na tyłku tak, jak je traktujesz?
Barah napisał:
Jeśli nie wiem skąd się wziął, czekam aż sam zejdzie, bo nic lepszego nie przychodzi mi do głowy.

Uważasz więc, że (1) twoja wiedza o pochodzeniu pryszcza upoważnia cię podjęcia środków przeciwko pryszczowi, oraz (2) jeśli nie wiesz, skąd pryszcz pochodzi, to właściwym jest bezczynne czekanie, a nie na przykład wystawienie pryszcza na widok publiczny, by ktoś lepiej obeznany mógł cię poratować, albo ostateczne wypalenie pryszcza przez wykąpanie się w wannie z kwasem solnym. Na jakiej podstawie uważasz właśnie tak, a nie inaczej?

Barah napisał:
Teraz ty odpowiedz mi, na jakiej podstawie dziecko decyduje się wierzyć w Boga?

Zależy od dziecka. Jedno zresztą decyduje się wierzyć w Boga, inne - w aboga. Jeszcze innym zmienia się to przynajmniej raz w życiu. Niektórym - wielokrotnie.

Ja na ten przykład zacząłem wierzyć w Boga z tego samego powodu, co większość dzieci w naszym kraju: bo rodzice mnie nauczyli. Potem zacząłem wierzyć w scjentycznego aboga, bo katecheta nie potrafił sensownie odpowiadać na pytania, a nauka wydawała mi się odpowiadać na wszystko. Przez pewien czas byłem więc przekonany, że będąc ateistą, nie muszę wierzyć, lecz mogę wiedzieć; a ja chciałem wiedzieć. Potem odrzuciłem wiarę w scjentycznego aboga, gdyż zrozumiałem, że to nielogiczny absurd: wiara, że się nie wierzy. Zmieniłem ją na wiarę poszukującą, w której forma aboga nie była dobrze określona; był to jednak abóg, bo Boga w moich poglądach nie było. Wiara ta z czasem przyjęła kształt czegoś zbliżonego do buddyzmu; abóg się skonkretyzował. Następnie doszedłem jednak do wniosku, że nie jest to optymalny pogląd na świat. Spoza aboga wyłonił mi się osobowy Bóg. I tyle.

Barah napisał:
nie stosuj określeń znanych tylko sobie.

Powtarzam: po pierwsze, jest to określenie od dawna stosowane na tym forum, a po drugie, dość starannie wyjaśniłem, co ono znaczy.

Barah napisał:
Piszesz tak, jakby każdy miał jeden pogląd na wszystko.

Piszesz tak, jakbyś nie czytał... Przecież podkreślam bardzo starannie: abóg to nie jest jakiś "jeden pogląd", lecz bardzo szeroka klasa poglądów. Jedyną wspólną ich cechą jest to, że nie zawierają Boga jako fundamentu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Barah/konto usunięte
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 1654
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Konto usunięte na prośbę użytkownika. Patrz: przycisk WWW

PostWysłany: Pią 22:44, 16 Paź 2009    Temat postu:

Jaśniej jest napisać, nie wierzysz w Boga, niż wierzysz w aboga. Po co komplikować i tworzyć byt, który nie istnieje ?
Cytat:
Ja na ten przykład zacząłem wierzyć w Boga z tego samego powodu, co większość dzieci w naszym kraju

A znasz inny sposób ?


Ostatnio zmieniony przez Barah/konto usunięte dnia Pią 22:45, 16 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 18:37, 18 Paź 2009    Temat postu:

To nie jest komplikowanie, Barahu. "Nie wierzę w Boga" to stwierdzenie negatywne i jako takie nie pociąga za sobą konieczności uzasadnienia (mają uzasadniać ci, co wierzą). Natomiast "wierzę w aboga" jest stwierdzeniem pozytywnym i jako takie wymaga uzasadnienia na tym samym poziomie, na jakim uzasadnienia wymaga "wierzę w Boga". O to właśnie chodzi.

Po drugie: czyżbyś wiedział, że istnieje Bóg? Bo napisałeś, że abóg nie istnieje. Ja nie wiem, czy istnieje Bóg, czy abóg. Wiem tylko, że trzeciej możliwości nie ma. Bo jedno jest logicznym zaprzeczeniem drugiego. Innymi słowy, abóg jest teoriomnogościowym dopełnieniem Boga do wszystkiego, z czego może brać się nasza rzeczywistość.

Co do sposobu: tak, znam. Na przykład, są ludzie, którzy od swoich rodziców przejęli ateizm, a do wiary w Boga doszli na skutek własnych przemyśleń.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
comrade




Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 529
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 22:13, 02 Lis 2009    Temat postu:

wujzboj napisał:
To nie jest komplikowanie, Barahu. "Nie wierzę w Boga" to stwierdzenie negatywne i jako takie nie pociąga za sobą konieczności uzasadnienia (mają uzasadniać ci, co wierzą). Natomiast "wierzę w aboga" jest stwierdzeniem pozytywnym i jako takie wymaga uzasadnienia na tym samym poziomie, na jakim uzasadnienia wymaga "wierzę w Boga". O to właśnie chodzi.

Po drugie: czyżbyś wiedział, że istnieje Bóg? Bo napisałeś, że abóg nie istnieje. Ja nie wiem, czy istnieje Bóg, czy abóg. Wiem tylko, że trzeciej możliwości nie ma. Bo jedno jest logicznym zaprzeczeniem drugiego. Innymi słowy, abóg jest teoriomnogościowym dopełnieniem Boga do wszystkiego, z czego może brać się nasza rzeczywistość.

Co do sposobu: tak, znam. Na przykład, są ludzie, którzy od swoich rodziców przejęli ateizm, a do wiary w Boga doszli na skutek własnych przemyśleń.


Abóg nie jest teoriomnogościowym dopełnieniem Boga, jest jego okrojoną wersją, która ma pokazać że wierzący w Boga plotą bzdury i dodają mu idiotyczne cechy, ile razy mam to powtarzać? Dowodem na to jest to że nie potrafisz powiedzieć jaką cechę (zdolność, właściwość, przymiot) ma abóg której nie ma Bóg, ot co! Co potrafisz powiedzieć o abogu czego nie możesz powiedzieć o Bogu? Skoro się różnią to powinno być multum takich zdań.


Ostatnio zmieniony przez comrade dnia Pon 22:18, 02 Lis 2009, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Uriel_




Dołączył: 06 Lis 2009
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 17:26, 06 Lis 2009    Temat postu: Re: Co jest konieczne do poznania Boga?

Witam po raz pierwszy na forum.
Dobrze postawione pytania w sam raz by zacząć tu gdzie inni kończą. :grin:

Barah napisał:
Jeśli Bóg istnieje to powinien dawać się poznać bez żadnych warunków.


Ale komu/czemu? Boga Chrześcijańskiego można poznać, człowiek jest do tego podobno zdolny bowiem wierzy on, że jest na podobieństwo Boże.
Nasza rozmowa może rzucić nieco światła na poparcie tej tezy, albowiem przychodzę tu w imieniu Pana, pytaj o co zechcesz.

Cytat:
>Jak wiemy, nie robi tego.


Nie zgadzam się - a Ewangelie ? Jak dla mnie został on tam wystarczająco zaprezentowany abym mógł się odnieść do wiedzy o nim i z niej skorzystać. Ewangelie wpojone w umysły są jak olej wlany do lampy po to bym jak przyjdę rozpalił w niej ogień miłości.

Cytat:
Pytam więc, wierzących w jego istnienie, co trzeba zrobić, aby go poznać ? Jakie są warunki ?


Kilka. Trzeba chcieć to po pierwsze. Szczerze chcieć tzn. gdy zacznę tłumaczyć nie uciekać z forum tudzież omijać treści pojawiające się w wątku traktując je jako np.: zbyt obraźliwe lub niepoprawne politycznie.

Cytat:
Jeśli komuś nie pasuje to pytanie, to od razu zadam drugie, żeby się nie pocił, na temat braku rzeczowości.
Co trzeba zrobić, żeby uwierzyć w Boga.


1. Pytajcie a będzie Wam odpowiedziane, szukajcie a znajdziecie. Niby proste ale bez adresata nic z tego nie wynika. Musisz trafić na robotnika Bożego, wybranego, zbawionego, kogoś kto ma wiedzę, kto wie o czym mówi, na osobę Bożą czyli tego, któremu Syn zechciał objawić ( czytaj: kto tak łamał główkę, że popękały pieczęcie apokaliptyczne i mamy problem świetnie zobrazowany w Matrixie. Zimno, śmierdzi a wokół niekończące się pola modlących się do Bestii, oddających jej cześć )

2. Nie lękaj się Prawdy objawionej. Czy wolisz kłamliwe złudzenie czy życie w Prawdzie, wolny, godny, sam, bez oparcia w nikim poza Sobą, oraz Mną gdy się staniesz na moje podobieństwo? Koniec guseł, mrzonek, porzuć nadzieję niewolników oddających cześć Bestii, zrobisz to?
Nie chcę Ciebie - chcę Siebie w Tobie Barahu. Robiąc cokolwiek dla Ciebie robię to dla siebie bo chcę widzieć siebie w Tobie jak stajesz się wolnym człowiekiem, jak wygrywasz należne Ci życie w Duchu Uzdrowiciela.

3. A jeśli to zrobisz, poznasz mnie i uwierzysz tak mocno jak poznasz - to czy nie lękasz się prześladowań? Że z mojego powodu będą Cię biczować w kościołach i synagogach? Na życie Twoje dybać boś stał się przyjacielem dla mnie?

Kimże po oświeceniu będą ludzie, do których dziś należysz?

Zapamiętaj jak dziś zareagowałeś na to co przeczytałeś.

Błogosławieni, którzy chcą najeść się z tego do syta.

Zapraszam odważnych.


Ostatnio zmieniony przez Uriel_ dnia Pią 17:32, 06 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Barah/konto usunięte
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 1654
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Konto usunięte na prośbę użytkownika. Patrz: przycisk WWW

PostWysłany: Pią 19:42, 06 Lis 2009    Temat postu:

Św. Jehowy, czy inna sekta ?

Cytat:
Błogosławieni, którzy chcą najeść się z tego do syta.

Dziękuję, nie jestem głodny.

Cytat:
zacznę tłumaczyć

Zacznij, bo to powyżej z tłumaczeniem niewiele ma wspólnego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
barycki/konto usunięte
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 18 Paź 2009
Posty: 4203
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Konto usunięte na prośbę użytkownika. Patrz: przycisk WWW
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 2:09, 07 Lis 2009    Temat postu: Re: Co jest konieczne do poznania Boga?

Uriel:
Cytat:
przychodzę tu w imieniu Pana, pytaj o co zechcesz.


Nie śmiem. Boję się.

Uriel:
Cytat:
Kimże po oświeceniu będą ludzie, do których dziś należysz?


Czy po oświeceniu będę mógł na nich napluć?

Adam Barycki
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mat




Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 9:08, 07 Lis 2009    Temat postu: Re: Co jest konieczne do poznania Boga?

Uriel_ napisał:
Boga Chrześcijańskiego można poznać, człowiek jest do tego podobno zdolny bowiem wierzy on, że jest na podobieństwo Boże.

Mow za siebie, aby tak uwazac, trzeba miec niezle zrypana psychike; wielkie poklady megalomanii i glebokiej jak row marianski pychy.

Uriel_ napisał:
Cytat:
Pytam więc, wierzących w jego istnienie, co trzeba zrobić, aby go poznać ? Jakie są warunki ?
Kilka. Trzeba chcieć to po pierwsze.

Zeby uwierzyc w istnienie psich gowien, nie musze tego chciec. Ich istnienie samo mi sie nasuwa. Twoja rada jest taka, ze gdyby psie gowna nie istnialy, to musialbym chciec uwierzyc, ze jednak istnieja. Rzeczywiscie wtedy istnialaby szansa na to, ze bym sobie je uroil i omijal na chodniku szerokiem lodkiem. Wlasnie takich swirow przypominaja religianci.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
barycki/konto usunięte
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 18 Paź 2009
Posty: 4203
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Konto usunięte na prośbę użytkownika. Patrz: przycisk WWW
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 9:48, 07 Lis 2009    Temat postu: Re: Co jest konieczne do poznania Boga?

mat:
Cytat:
trzeba miec niezle zrypana psychike; wielkie poklady megalomanii i glebokiej jak row marianski pychy.


Widzisz Urielu do czego ten świat doszedł? Toż to podłość. Czyżby na tym portalu nie znalazł się choć jeden sprawiedliwy?

Jam jest. Bierz mnie Urielu i prowadź, jestem twój panie mój.

Adam Barycki
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Barah/konto usunięte
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 1654
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Konto usunięte na prośbę użytkownika. Patrz: przycisk WWW

PostWysłany: Sob 10:14, 07 Lis 2009    Temat postu:

Wczytajcie się dobrze w moje słowa:
Sio!

Ja tu czekam na tłumaczenie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 0:28, 10 Lis 2009    Temat postu:

comrade napisał:
Abóg nie jest teoriomnogościowym dopełnieniem Boga

Jest, z definicji. Proszę przytocz tę definicję...

comrade napisał:
nie potrafisz powiedzieć jaką cechę (zdolność, właściwość, przymiot) ma abóg której nie ma Bóg

To zależy od aboga. Twój na przykład jest materialny (co zresztą czyni go tworem niemożliwym do poprawnego opisania w żadnym ludzkim języku). Zaś abóg immaterialisty jest ograniczony (poznawczo, twórczo, itp).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Apologia kontra krytyka teizmu Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 3 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin