Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Dlaczego Bóg zabija ludzi?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Apologia kontra krytyka teizmu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15214
Przeczytał: 99 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 10:04, 24 Cze 2018    Temat postu:

mat napisał:
fedor napisał:
Azael napisał:
fedor napisał:
No i co z tego.

To z tego, że Bóg dał przykazanie "nie zabijaj" a sam je łamie. Wasza religia głosi Boga kierującego się zasadą miłości, ale to tylko puste słowa.

To jest prawo dane przez Boga ludziom a nie przez Bogu samemu sobie. Tego nie rozumiesz.

Prawdziwy Bóg rzeczywiście stałby ponad miłością, jak ponad wszystkim, bóg chrześcijan to marna niedoróbka boga, stąd wciąż tu mielcie "Bóg jest miłością". 1J 4, 8.


Ateistycznej impotencji mentalnej ciąg dalszy. Ateiście nie może pomieścić się w głowie to lub tamto o Bogu więc już tylko wypiera to z siebie i twierdzi, że to po prostu "nie może" być prawdą. Ale to jedynie nie mieści mu się w głowie i tyle. Jakie to typowe


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Nie 10:07, 24 Cze 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kruchy04
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 25 Sie 2016
Posty: 3337
Przeczytał: 59 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 14:45, 24 Cze 2018    Temat postu:

"Dlaczego Bóg zabija ludzi?"

Może bóg sam w sobie nieprzychodzi do ludzi i ich nie morduje ale...nierobi nic aby ratować ludzi. Pozwala jednym zabijać drugich i jedynie się temu przygląda. Patrzy jak giną ludzie,zwierzęta,cały ten świat. A przecież jest wszechmogący, mam rację? Więc czemu czegoś z tym nie zrobi? Czy patrzenie na śmierć sprawia mu przyjemność?

taki jest miłosierny Bóg chrześcijan, że patrzy ale nic nie robi, kiedy jedni wyżynają drugich. To trochę tak jakby rodzic przychodząc do domu zastał swoje dzieci tłukące się na noże i patelki, a przy okazji w domu rozprzestrzeniał się pożar, który je zaraz zabije... A rodzic patrzy..
:)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dyskurs
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: USA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 15:06, 24 Cze 2018    Temat postu:

Banjankri napisał:
Wszystko nabiera sensu, kiedy Boga umiejscowi się w przyszłości, nie w przeszłości.
Mozesz dac przyklad?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dyskurs
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: USA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 15:11, 24 Cze 2018    Temat postu:

mat napisał:
fedor napisał:
Azael napisał:
fedor napisał:
No i co z tego.

To z tego, że Bóg dał przykazanie "nie zabijaj" a sam je łamie. Wasza religia głosi Boga kierującego się zasadą miłości, ale to tylko puste słowa.

To jest prawo dane przez Boga ludziom a nie przez Bogu samemu sobie. Tego nie rozumiesz.

Prawdziwy Bóg rzeczywiście stałby ponad miłością, jak ponad wszystkim, bóg chrześcijan to marna niedoróbka boga, stąd wciąż tu mielcie "Bóg jest miłością". 1J 4, 8.
Nie ma czegos/kogos takiego jak fenomen "Boga chrzescijanina" w kontekscie osobowym, bo w kongregacjach protestanckich cialem Chrystusa sa czlonkowie w dzialaniu.

Bog katolicki w Polsce i w enklawach emigracji z Polski okresu Solidarnosci ma "zakres czynnosci" w wiekszosci zawierajacy najgorsze cechy autora tego zakresu czynnosci jej/jego Boga. Jest ten fenomen zwiazany z systemem feudalnym, ktory indoktrynowal analfabetow i indoktrynuje nadal analfabetow funkcjonalnych z niewieloma wyjatkami.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5342
Przeczytał: 36 tematów


PostWysłany: Nie 17:15, 24 Cze 2018    Temat postu:

Dyskurs napisał:
Banjankri napisał:
Wszystko nabiera sensu, kiedy Boga umiejscowi się w przyszłości, nie w przeszłości.
Mozesz dac przyklad?

AI.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dyskurs
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: USA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 17:22, 24 Cze 2018    Temat postu:

Banjankri napisał:
Dyskurs napisał:
Banjankri napisał:
Wszystko nabiera sensu, kiedy Boga umiejscowi się w przyszłości, nie w przeszłości.
Mozesz dac przyklad?

AI.
Bylbys uprzejmy to rozwinac w kontekscie Twojej hipotezy roboczej? Dziekuje i czekam na szczegoly. :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15214
Przeczytał: 99 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 17:33, 24 Cze 2018    Temat postu:

Kruchy04 napisał:
"Dlaczego Bóg zabija ludzi?"

Może bóg sam w sobie nieprzychodzi do ludzi i ich nie morduje ale...nierobi nic aby ratować ludzi. Pozwala jednym zabijać drugich i jedynie się temu przygląda. Patrzy jak giną ludzie,zwierzęta,cały ten świat. A przecież jest wszechmogący, mam rację? Więc czemu czegoś z tym nie zrobi?


Pewnie dlatego, że choćby niejeden ateista byłby bardzo niezadowolony gdyby Bóg wkroczył i zakazał mu mordować. I już masz przynajmniej jeden powód


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Nie 17:36, 24 Cze 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dyskurs
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: USA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 17:42, 24 Cze 2018    Temat postu:

fedor napisał:
Kruchy04 napisał:
"Dlaczego Bóg zabija ludzi?"

Może bóg sam w sobie nieprzychodzi do ludzi i ich nie morduje ale...nierobi nic aby ratować ludzi. Pozwala jednym zabijać drugich i jedynie się temu przygląda. Patrzy jak giną ludzie,zwierzęta,cały ten świat. A przecież jest wszechmogący, mam rację? Więc czemu czegoś z tym nie zrobi?


Pewnie dlatego, że choćby niejeden ateista byłby bardzo niezadowolony gdyby Bóg wkroczył i zakazał mu mordować. I już masz przynajmniej jeden powód
Wypowiedzialbys to zdanie w innym jezyku poza granicami Polski i regionu w ktorym mieszkasz, i twoje srodowisko odebraloby ciebie jako osobe niestabilna psychicznie.

Nie zastanawiales sie, ze Bog ktorego w sobie stworzyles jest wierna kopia twoich wad?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15214
Przeczytał: 99 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 18:03, 24 Cze 2018    Temat postu:

Ircia napisał:

A jak zagrają to ich skarzę na wieczne cierpienia...


Bóg was ateistów nie skazuje na "wieczne cierpienia". Sami to robicie. Przeczytaj choćby swój własny post na jaki teraz odpowiadam. Są w nim same narzekania na to jaki Bóg jest, że ośmielił się mieć jakieś zasady itd. Więc Bóg mówi: "okej, nie chcesz mnie to nie będę cię do siebie zmuszał". Sama podejmujesz decyzję i jeszcze zwalasz winę na Boga. Skoro wiecznie narzekacie to się potem nie zdziwcie. Stancie czasem z boku to zobaczycie w sobie wiecznego malkontenta. Ale nie macie wobec siebie ani krzty krytycyzmu i wiecznie za wszystko obwiniacie Boga. Dlatego tyle zrzędzenia w waszych wpisach

Ircia napisał:
No i mogę autorytarnie ustalić że wszystko co robię jest dobre bo ja to robię...


No ale gdyby Bóg nie ustalał czegoś autorytarnie to wtedy zaraz jakiś ateista zarzuciłby Mu, że jest słaby, nie ma władzy, że nie powinien w takim wypadku być Bogiem. Twój zarzut jest pusty bo oparty na subiektywnym widzimisię, z którym każdy inny dowolny ateista może się nie zgodzić

Ircia napisał:
Skoro dałam dziecku zabawkę to mogę ją odebrać gdy się najlepiej bawi, bo moje wyroki są niezbadane... Mogę dzieciom zabronić np grać na Xboxie a sama grać cały czas, bo moje prawa mnie nie obowiązują


Czyli sama robisz wyłącznie te rzeczy na które pozwalasz dzieciom? Zobacz jak głupie konsekwencje wynikają z tego co sama tu napisałaś

Ircia napisał:
Mogę dzieciom zabronić np grać na Xboxie a sama grać cały czas, bo moje prawa mnie nie obowiązują


Twoje typowe dla ateistów analogie są infantylne i upraszczają złożoność relacji Bóg człowiek do postaci atrapy, która ma niewiele wspólnego z istotą zagadnienia. Twoje analogie są więc po prostu fałszywe


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Wto 13:33, 03 Lip 2018, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5342
Przeczytał: 36 tematów


PostWysłany: Nie 18:35, 24 Cze 2018    Temat postu:

Dyskurs napisał:
Banjankri napisał:
Dyskurs napisał:
Banjankri napisał:
Wszystko nabiera sensu, kiedy Boga umiejscowi się w przyszłości, nie w przeszłości.
Mozesz dac przyklad?

AI.
Bylbys uprzejmy to rozwinac w kontekscie Twojej hipotezy roboczej? Dziekuje i czekam na szczegoly. :)

Artificial Intelligence.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dyskurs
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: USA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:39, 24 Cze 2018    Temat postu:

fedor napisał:
Ircia napisał:

A jak zagrają to ich skarzę na wieczne cierpienia...


Bóg was ateistów nie skazuje na "wieczne cierpienia". Sami to robicie. Przeczytaj choćby swój własny post na jaki teraz odpowiadam. Są w nim same narzekania na to jaki Bóg jest, że ośmielił się mieć jakieś zasady itd. Więc Bóg mówi: "okej, nie chcesz mnie to nie będę cię do siebie zmuszał". Sama podejmujesz decyzję i jeszcze zwalasz winę na Boga. Skoro wiecznie narzekacie to się potem nie zdziwcie. Stancie czasem z boku to zobaczycie w sobie wiecznego malkontenta. Ale nie macie wobec siebie ani krzty krytycyzmu i wiecznie za wszystko obwiniacie Boga. Dlatego tyle zrzędzenia w waszych wpisach
Czy ty nie masz swiadomosci, ze to co wyswietlasz ze swojej podswiadomosci w polskiej strukturze lingwistycznej jest nadal twoja energia z konsekwencjami chemicznymi w twojej fizjologii komorkowej, nie Irci? Piszac co Ircia odczuwa, bez spytania Irci, spodziewam sie ze wiesz czym jest oznaka, czy mam jednak napisac duzymi literami? To jest tak jakbys trzymal palace sie wegle w twoich dloniach sadzac, ze parzy kogos innego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15214
Przeczytał: 99 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 19:03, 24 Cze 2018    Temat postu:

Dyskurs napisał:
Wypowiedzialbys to zdanie w innym jezyku poza granicami Polski i regionu w ktorym mieszkasz, i twoje srodowisko odebraloby ciebie jako osobe niestabilna psychicznie.


Super "argument", doktorantko udawana, tak jak wszystkie twoje super "argumenty", które można tylko o kant dupy potłuc


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Nie 19:04, 24 Cze 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kruchy04
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 25 Sie 2016
Posty: 3337
Przeczytał: 59 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 20:06, 24 Cze 2018    Temat postu:

fedor napisał:
Pewnie dlatego, że choćby niejeden ateista byłby bardzo niezadowolony gdyby Bóg wkroczył i zakazał mu mordować.

Czuje się lekko urażony...dlaczego wspominasz tylko o ateistach? Brzmi to tak jakby każdy ateista chciał mordować. "Ateista" nie równa się "Zły człowiek". Niejeden ateista jest lepszy od wierzącego. A gdyby bóg przychodził do ludzi i zabraniał by mordować to byłbym bardzo wdzięczny.Przysłużył by się tym bardziej niż zamienianiem wody w wino.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14104
Przeczytał: 31 tematów


PostWysłany: Nie 21:32, 24 Cze 2018    Temat postu:

fedor napisał:
nie macie wobec siebie ani krzty krytycyzmu i wiecznie za wszystko obwiniacie Boga.

Bo Bóg pewne rzeczy zorganizował nieudolnie. Zwłaszcza jak na kogoś wszechwiedzącego i wszechmocnego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Azael




Dołączył: 03 Cze 2016
Posty: 906
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:38, 24 Cze 2018    Temat postu:

kruchy04 napisał:
"Dlaczego Bóg zabija ludzi?"

Może bóg sam w sobie nieprzychodzi do ludzi i...


No właśnie w tym wątku wykazałem, że zabija(co jest właściwie niekompatybilne z tym jakiego Boga głoszą wierzący w swoim nauczaniu). Ale przypomnę, bo to dość proste: założenie boskiego stwórcy wg mnie powoduje to że w sytuacjach na które człowiek nie ma wpływu staje się on mordercą. Np takie jak tsunami. Przeciwnie nie miałby nad światem kontroli więc nie mógłby nic stworzyć.


Ostatnio zmieniony przez Azael dnia Nie 22:39, 24 Cze 2018, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31254
Przeczytał: 90 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:55, 24 Cze 2018    Temat postu:

Bóg zabija ludzi...
Dlaczego?
Przyjmując nawet, że w jakiejś postaci (oczywiście nie bezpośrednio, ale dając wolność ludziom, posyłając ich na świat pełen niebezpieczeństw) słowo "zabija" miałoby w odniesieniu do Boga pasować, to byłaby na to odpowiedź - trochę skomplikowana, a dla wielu nie do przyjęcia tak w ogóle. Ale ją wypiszę.
Są dwie śmierci.
Śmierć mniejsza, to śmierć ciała, czyli ta, którą znamy jako tą, o której zdaje się pisać autor wątku. Jest jednak jeszcze druga śmierć, o której pisze Biblia. Jest to śmierć gorsza, bardziej przerażająca. Perspektywa pierwszej śmierci ma pomóc uchronić świadomości ludzi przed ową drugą śmiercią. Przynajmniej tak wierzą chrześcijanie.
Niechrześcijanie, a więc m.in. ateiści - nie przyjmując istnienia owej drugiej śmierci - będą uznawali pierwszą za czystą szykanę ze strony Boga. I w świetle tego założenia o jednej tylko śmierci wygląda to na rację. Problem w tym, czy ateista przyjmie tłumaczenie teisty o owych dwóch śmierciach?...
Jeśli nie przyjmie takiego tłumaczenia teisty, to znaczy, że w istocie...
pyta się NIE teisty, pyta się niby teisty, ale odpowiedź chce uzyskać w ramach swoich założeń, swojej aksjomatyki. Ale logicznie tak to nie działa.
Bo założenie chrześcijańskie o istnieniu Boga łączy się jednocześnie z założeniem o dwóch śmierciach. Więc albo przyjmujemy całość założeń, albo pytamy kogoś innego, niż chrześcijanina mającego dać odpowiedź w ramach rozumowania chrześcijańskiego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15214
Przeczytał: 99 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 7:24, 25 Cze 2018    Temat postu:

Kruchy04 napisał:
A gdyby bóg przychodził do ludzi i zabraniał by mordować to byłbym bardzo wdzięczny


Ale ci ateiści co na przykład bardzo kochają zabijać już nie byliby Bogu wdzięczni i mieliby do Boga pretensję. Powiedzieliby, że Bóg czyni źle bo ogranicza ich wolność i też czyniliby Mu zarzuty. Nędza waszego ateistycznego światopoglądu polega właśnie na tym, że nie jesteście nawet w stanie orzec jaki Bóg powinien być, lub nie, skoro zawsze jeden ateista może zaprzeczyć dowolnemu innemu ateiście. Nie masz więc żadnych podstaw do stwierdzenia, że Bóg coś robi "źle" bo bez problemu można będzie znaleźć dowolnego ateistę, który się z tobą nie zgodzi w dowolnym punkcie. I to jest właśnie ta relatywistyczna nędza waszego światopoglądu. Bóg jakiś musi być. Bez względu na to jaki Bóg jest i tak ktoś będzie na niego narzekał. Taki jest właśnie efekt ludzkiej wolności, że wszystkich na raz zadowolić się nie da i możecie sobie w tym swoim krótkim marnym życiu na Boga ponarzekać. Tylko się później nie zdziwcie, że konsekwencje tego będą takie i nie inne


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Pon 7:41, 25 Cze 2018, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ircia




Dołączył: 04 Lut 2018
Posty: 1031
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z wyśnionej krainy abstrakcji
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 13:52, 25 Cze 2018    Temat postu:

A co z teistami którzy kochają zabijać ? Niby takich nie ma? Co ma teizm lub ateizm do tego czy ktoś lubi zabijać czy nie, jakby miał i rzeczywiście wśród teistów nie byłoby morderców, albo chociaż było ich wyraźnie mniej niż wśród ateistów wręcz uznałabym to jako argument za sensownością teizmu, ale tak nie jest ( chociaż oczywiście mogę się mylić i chętnie poznam dane które pokazują że teizm jakoś chroni przed zostaniem zabójcom )

Ateista na Boga nie narzeka, bo jaki sens ma narzekania na coś w co się nie wierzy, fedor - narzekasz na wróżki, że nie spełniają Twoich życzeń albo że mają zły wpływ na smak pomidorów i śmiertelność motylków?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15214
Przeczytał: 99 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 14:16, 25 Cze 2018    Temat postu:

Ircia napisał:
A co z teistami którzy kochają zabijać ? Niby takich nie ma?


Czekałem aż ktoś z was to napisze. Tak więc to już jest drugi powód, którego Kruchy04 nie widział

Ircia napisał:
Ateista na Boga nie narzeka, bo jaki sens ma narzekania na coś w co się nie wierzy, fedor - narzekasz na wróżki, że nie spełniają Twoich życzeń albo że mają zły wpływ na smak pomidorów i śmiertelność motylków?


Każdy wierzy w Boga i u ateistów ta wiara jest jedynie silnie stłumiona i wypierana. Wystarczy poczytać wasze posty gdzie non stop o Bogu piszecie i jedynie wypieracie to z siebie. Wasz ateizm to jedynie forma poszukiwania Boga bez którego jakiekolwiek sensowne rozumowanie nie ma nawet skąd wystartować (stąd twoja analogia z "wróżką" jest typowym ateistycznym bezsensem bo nikt nie zakłada racjonalności swojego rozumowania w oparciu o "wróżki"). Pod koniec życia żadne z was nie będzie już ateistą. Nawet tacy ateistyczni twardziele jak Jaruzel i Kiszczak księdza wzywali pod koniec życia więc czemu wy macie być tu wyjątkiem. Ale to już tylko taka dygresja na marginesie


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Pon 14:26, 25 Cze 2018, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ircia




Dołączył: 04 Lut 2018
Posty: 1031
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z wyśnionej krainy abstrakcji
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:44, 25 Cze 2018    Temat postu:

Fedor - może chodzi o definicje Boga i to jako jaki rodzaj bytu się go traktuje, bo przynajmniej ja w ideę Boga wierzę, problematyczne jest dla mnie głównie to że idee Boga tak skrajnie się różnią, jak różnie jest definiowany.

Sądzę że ci ateiści których temat Boga interesuje serio czegoś szukają, ale piszę to tylko z własnej perspektywy i zgodnie z ogólną wiedzą odnośnie wypierania pewnych pragnień, aczkolwiek nawet jeśli tak jest to nie chodzi o pragnienie do wyznawania jakiejś religii/konkretnej wizji Boga, a o poznanie prawdy, która jest jakby ponad ( albo pod) religiami, ideologiami itd.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21581
Przeczytał: 145 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 13:17, 26 Cze 2018    Temat postu:

Do autora pytania: Bóg jest dobry ale dał ludziom wolna wole. Dlatego świat jest zły.
Poczynając od zerwania i zjedzenia jabłka.

Można w ten konstrukt myślowy wierzyć ale nie jest łatwo według mnie.

I tyle powiedział ateista..:-) .

Gdyby Ewa nie zerwała jabłka czegoś takiego jak tsunami nie byłoby...


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Wto 13:19, 26 Cze 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5342
Przeczytał: 36 tematów


PostWysłany: Wto 13:23, 26 Cze 2018    Temat postu:

Semele napisał:
Gdyby Ewa nie zerwała jabłka czegoś takiego jak tsunami nie byłoby...

Zjedzenie tego owocu dało początek koncepcji istnienia, więc tak naprawdę, gdyby go nie zerwała, to nie byłoby czegoś takiego jak tsunami.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Azael




Dołączył: 03 Cze 2016
Posty: 906
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 15:53, 26 Cze 2018    Temat postu:

fedor napisał:
Ale ci ateiści co na przykład bardzo kochają zabijać już nie byliby Bogu wdzięczni i mieliby do Boga pretensję.


Czemu takich samych argumentów nie rzucasz w stosunku do chrześcijan? Może przypomnijmy sobie jak skończyły się wspaniałe czasy tej wiary? Zacne ŚREDNIOWIECZE...era ciemnoty, niedouczenia,masowych prześladowań (de facto dopuścił do tego bóg)...Poza tym nikogo nie muszę chyba uczyć ,że zabijanie jest złe. Więc co to za argument ,że mordercy będą nie zadowoleni?

Cytat:
Nędza waszego ateistycznego światopoglądu polega właśnie na tym, że nie jesteście nawet w stanie orzec jaki Bóg powinien być


A ty to potrafisz?

Cytat:
Nie masz więc żadnych podstaw do stwierdzenia, że Bóg coś robi "źle" bo bez problemu można będzie znaleźć dowolnego ateistę, który się z tobą nie zgodzi


Czy to oznacza ,że jeżeli znajdę choć jedną osobę która powie "Mordowanie jest dobre" to oznacza to ,że nie mam "żadnych podstaw do stwierdzenia" ,że mordowanie jest złe? Bo ta osoba się ze mną nie zgadza? Od kiedy Liberum Veto decyduje o tym co jest prawdą a co nie???

Cytat:
Bóg jakiś musi być


Skąd te przekonanie? Założenie w dyskusji istnienia Boga nie oznacza ,że on istnieje.Jeśli chcesz pisać ,że Bóg musi być znajdź dowody nie do podważenia na jego istnienie.





Semele napisał:
Do autora pytania: Bóg jest dobry ale dał ludziom wolna wole. Dlatego świat jest zły.


Nie zrozumiałaś tematu. Tematem nie jest pytanie dlaczego świat jest zły.
Ja piszę o czym innym. Ja tu przeprowadzam proste rozumowanie wykazujące, że Bóg należy do kategorii zabójców /morderców. Jeśli Bóg istnieje to jest winien części śmierci. Powiedz o tym pierwszemu lepszemu chrześcijaninowi i zobaczysz w jaki szał wpadnie i jak bluzgać zacznie, bo dla nich takich zestaw cech kojarzony jest z szatanem.

A rozumowanie jest proste. Przynajmniej jakaś część katastrof powodujących śmierć istot żywych (np. człowiek, różne gatunki zwierząt) musi być jego dziełem, bo jeśli wszystko pozostawiłby ślepemu losowi to nie ma gwarancji, że ziemia by powstała (a wcześniej nasz układ słoneczny), nie miałby gwarancji, że jego wyjątkowe i ukochane istoty czyli ludzie zaistnielibyśmy itp.. Musiał grzebać przy stworzeniu ziemi i istot żywych (pierwsze organizmy, ale tym samym wpakował nas w okrutny mechanizm), wybiciu dinozaurów( które najpierw zasadził)żeby nam zrobić miejsce, a później jeszcze tak nad pierwszymi kształtującymi ludźmi czuwał, że wiele takich istot wyginęło.

A jeśli jakimś cudem, ktoś by wybronił, że Bóg nie miał udziału w krwawych rozruchach tu na ziemi to i tak słaba obrona, bo pozwala zabijać i jedynie się temu przygląda...gdzie zatem oblicze tego wspaniałego i miłosiernego Boga?


Ostatnio zmieniony przez Azael dnia Wto 16:00, 26 Cze 2018, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15214
Przeczytał: 99 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 16:22, 26 Cze 2018    Temat postu:

Azael napisał:
fedor napisał:
Ale ci ateiści co na przykład bardzo kochają zabijać już nie byliby Bogu wdzięczni i mieliby do Boga pretensję.


Czemu takich samych argumentów nie rzucasz w stosunku do chrześcijan?


To tylko spotęguje pustkę waszej argumentacji. Ale nawet nie wiesz dlaczego

Azael napisał:
Może przypomnijmy sobie jak skończyły się wspaniałe czasy tej wiary? Zacne ŚREDNIOWIECZE...era ciemnoty, niedouczenia,masowych prześladowań (de facto dopuścił do tego bóg)...


No jasne. Jak już ateista nie wie co napisać w temacie to zawsze jest jeszcze "średniowiecze". Ale nawet i tu wyznajecie mity

[link widoczny dla zalogowanych]

Azael napisał:
Poza tym nikogo nie muszę chyba uczyć ,że zabijanie jest złe. Więc co to za argument ,że mordercy będą nie zadowoleni?


Na podstawie czego "ustaliłeś", że zabijanie jest "złe"? Przecież nie masz żadnego obiektywnego kryterium w tej kwestii. Więc skąd to "wiesz"? Pytałem już o to z 5 razy ale schowałeś głowę w piasek i dalej chowasz, gimboateisto

Azael napisał:
Cytat:
Nędza waszego ateistycznego światopoglądu polega właśnie na tym, że nie jesteście nawet w stanie orzec jaki Bóg powinien być


A ty to potrafisz?


To jest właśnie nędza twojego spierdolonego światopoglądu, że jak już wyjdzie na jaw, że nie umiesz uzasadnić swego zarzutu to zwalasz tę robotę na swojego polemistę

Azael napisał:
Cytat:
Nie masz więc żadnych podstaw do stwierdzenia, że Bóg coś robi "źle" bo bez problemu można będzie znaleźć dowolnego ateistę, który się z tobą nie zgodzi


Czy to oznacza ,że jeżeli znajdę choć jedną osobę która powie "Mordowanie jest dobre" to oznacza to ,że nie mam "żadnych podstaw do stwierdzenia" ,że mordowanie jest złe? Bo ta osoba się ze mną nie zgadza? Od kiedy Liberum Veto decyduje o tym co jest prawdą a co nie???


A choćby wy tak decydujecie mówiąc na przykład, że jedna religia nie może być prawdziwa skoro inne twierdzą tak samo. Jak więc "ustaliłeś", że mordowanie jest "złe" skoro w swoim ateistycznym światopoglądzie nie posiadasz żadnych absolutnych odwołań również i w tej kwestii? To pytanie nadal pozostaje bez odpowiedzi. Założyłeś temat i okazało się, że nawet nie umiesz uzasadnić swych własnych zarzutów. Poległeś na starcie

Azael napisał:
Cytat:
Bóg jakiś musi być


Skąd te przekonanie? Założenie w dyskusji istnienia Boga nie oznacza ,że on istnieje.Jeśli chcesz pisać ,że Bóg musi być znajdź dowody nie do podważenia na jego istnienie


Ale to ty się przywaliłeś do Boga gimboateisto i jak się obsrałeś ze swymi zarzutami to teraz zmieniłeś temat na to czy Bóg istnieje. To trzeba było od razu założyć taki temat zamiast zmieniać temat w dyskusji tylko dlatego, że poległeś


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Wto 16:22, 26 Cze 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ircia




Dołączył: 04 Lut 2018
Posty: 1031
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z wyśnionej krainy abstrakcji
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 17:05, 26 Cze 2018    Temat postu:

fedor napisał:
Azael napisał:
fedor napisał:
Ale ci ateiści co na przykład bardzo kochają zabijać już nie byliby Bogu wdzięczni i mieliby do Boga pretensję.


Czemu takich samych argumentów nie rzucasz w stosunku do chrześcijan?


To tylko spotęguje pustkę waszej argumentacji. Ale nawet nie wiesz dlaczego

Ateista nie będzie mieć pretensji do Boga, bo w niego nie wierzy...
Natomiast teista może mieć do Boga pretensje że zabrania mu tego co on lubi... więc zaczyna twierdzić że pewne rodzaje zabijania jednak są zgodne z wolą Boga i wszystko jest ok...
Np w czasach Mojżesza czy Abrahama zakaz zabijania nie obejmował przedstawicieli innych ludów oraz ludzi zbierających patyki w szabat...
Cytat:

Na podstawie czego "ustaliłeś", że zabijanie jest "złe"? Przecież nie masz żadnego obiektywnego kryterium w tej kwestii. Więc skąd to "wiesz"?

Ja wiem dokładnie dlatego dlaczego wiedzą o tym słonie i też się wzajemnie nie mordują, większość zwierząt stadnych dopuszcza zabijanie tylko w pewnych okolicznościach (no dokładnie jak ludzie), natomiast problem jest w tym że Ty twierdzisz że gdyby nie księga sprzed paru tysięcy lat to byś na to nie wpadł...
Cytat:

[quote="Azael"]
Cytat:
Nędza waszego ateistycznego światopoglądu polega właśnie na tym, że nie jesteście nawet w stanie orzec jaki Bóg powinien być

Sam twierdzisz ,że nasz ateistyczny światopogląd jest nędzny i zawieszony w próżni, więc pokaż przewagę swojego światopoglądu i podziel się z nami bezcenną wiedzą jaki ten Bóg w końcu jest.
Ja np nie wierzę w Boga z Biblii bo to tylko pradawna księga spisana przez pradawnych ludzi mających takie a nie inne poglądy na świat i moralność, nie wierzę w osobowego niezmiennego Boga który stworzył świat i w niego ingeruję i to mi wystarcza, Ty zaś wierzysz , być może masz z nim jakiś kontakt więc powiedz coś więcej.

[quote="Azael"]
Czy to oznacza ,że jeżeli znajdę choć jedną osobę która powie "Mordowanie jest dobre" to oznacza to ,że nie mam "żadnych podstaw do stwierdzenia" ,że mordowanie jest złe? Bo ta osoba się ze mną nie zgadza? Od kiedy Liberum Veto decyduje o tym co jest prawdą a co nie???

W teokracji tak jest - Bóg mówi co jest złe a co dobre ( co ciekawe nie ogłasza tego tak aby każdy mógł się tego dowiedzieć bezpośrednio, bo uznał że nie będzie się bezpośrednio ujawniał, a numer z gadającymi krzakami też mu się znudził) i wystarczy jedno jego veto i już i dlatego tak trudno zrozumieć że można jako społeczeństwo wypracować sobie zasady moralne bez konieczności odwoływania się do nadnaturalnych bytów...
Cytat:

Jak więc "ustaliłeś", że mordowanie jest "złe" skoro w swoim ateistycznym światopoglądzie nie posiadasz żadnych absolutnych odwołań również i w tej kwestii?

Słyszałeś coś o logice, o przewidywaniu skutków pewnych zachowań w społecznościach? To pozwala łatwo ustalić jakie zachowania będą akceptowane w jakich warunkach...

Cytat:
Azael napisał:
Cytat:
Bóg jakiś musi być


Skąd te przekonanie? Założenie w dyskusji istnienia Boga nie oznacza ,że on istnieje.Jeśli chcesz pisać ,że Bóg musi być znajdź dowody nie do podważenia na jego istnienie

Jakiś Bóg oczywiście jest, nawet jest ich całkiem sporo - idei, konceptów bogów jest mnóstwo, ale wcale nie musi tak być, bo jakby nie było istot które mają potrzebę wymyślania sobie niewidzialnych przyjaciół, opiekunów, istot wyjaśniających ot tak zawiłe kwestie to by takich konceptów nie było...
Mogę też postawić znak równości między np miłością a bogiem, wszechświatem a bogiem, albo między sobą a bogiem i już mam Boga, ale to nadal ja go tworzę, to mój koncept....

Cytat:
Ale to ty się przywaliłeś do Boga gimboateisto i jak się obsrałeś ze swymi zarzutami to teraz zmieniłeś temat na to czy Bóg istnieje.

Ciekawe co pytanie czy Bóg istnieje jako coś innego niż koncept ma wspólnego z wątkiem... Czy założenie na tak lub nie coś zmienia w tym temacie...
Z zasady dopóki się ma merytoryczne argumenty nie sięga się po ataki personalne, ale cóż...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Apologia kontra krytyka teizmu Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin