Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Religijna logika
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Apologia kontra krytyka teizmu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15214
Przeczytał: 113 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:10, 19 Paź 2021    Temat postu:

Irbisol napisał:
fedor napisał:
Irbisol napisał:
fedor napisał:
Irbisol napisał:
fedor napisał:
Irbisol napisał:

- tu quoque (mimo że nie wie, co to znaczy)


No to podaj te rzekome "szczegółowe warunki" zajścia tu quoque bo wystarczy cię zapytać jakie to warunki i od razu od tego spierdalasz w majaczenie nie na temat. Ale w sumie czego się spodziewać po gościu, który sam przyznał, że nic nie wie

No i w końcu poprosił o pomoc.
1. Wskazanie że "ty też".
2. Uczynienie ww. w celu odparcia krytyki.

Ten drugi punkt może być dla ciebie trudniejszy do ogarnięcia.
Nauczyłeś się czegoś od kogoś, kto nic nie wie? Czy nadal masz problemy ze zrozumieniem podstawowych znaczeń?

Zresztą - ty nawet pierwszego punktu nie rozumiesz, co widać na poniższym przykładzie:

Tak czy owak, potrafisz "obronić" swojego demiurga tylko w jeden sposób - wysadzając w powietrze całe rozumowanie, również to, które owego demiurga dotyczy.
I to jest po prostu przepiękne - tyle twój teizm jest wart.


Znowu spierdalanie w tu quoque


Czyli - wg ciebie - pisząc o demiurgu odbijam piłeczkę, bo to ty mi pierwszy zarzuciłeś, że w taki właśnie sposób bronię swojego demiurga?

Uprzedzam z góry, że nic ci tu nie da spierdalanie niedorozwoja stwierdzeniem "nic nie wiesz". Bo ty przecież wiesz, prawda? Więc sobie z tym poradź. Chociaż raz jedyny, teistyczna małpo.


Pisałeś na zasadzie prostackiego odbicia piłeczki o moim rozumowaniu a demiurg był jedynie przy okazji więc to było u ciebie klasyczne spierdalanie w tu quoque. Beznadziejnie ci tu wyszło odwrócenie kotka ogonkiem, jak zwykle zresztą. No i to co wyżej opisałeś to nie są nadal żadne "warunki". Po prostu coś sobie jedynie nazmyślałeś bez powołania się na jakiekolwiek źródło i tyle. Nie mówiąc już o tym, że i tak nie wiesz czy dobrze to wszystko rozumiesz bo skąd ma to wiedzieć gość, który nic nie wie


Teistyczna małpa się nie odniosła - cóż za zaskoczenie.
Napisałem ci, dlaczego nie ma u mnie żadnego tu quoque - NIC nie wymyśliłeś ze swojej strony oprócz żałosnego biadolenia bez odniesienia się do konkretnej treści.
Nawet podałem ci przykład, gdzie ŻADEN warunek tu quoque nie został spełniony - i znowu totalna impotencja umysłowa z twojej strony.
Warunki masz bezpośrednio w definicji tu quoque.

No tak - i na koniec znowu wycie z bezsilności "ty nic nie wiesz", mimo że to twoja wiedza jest sprawdzana, teistyczna małpo.
Jak widać, jest na poziomie niedorozwiniętego przedszkolaka.


Żadnych 'warunków" nie podałeś poza zmyśleniem sobie, że je podałeś. Nie zacytowałeś nawet żadnego źródła na temat tych rzekomych "warunków". Podałeś jedynie tłumaczenie łacińskiej sentencji jako "ty też" (co nie było żadnym szeregiem warunków) i okazało się, że tu quoque to po prostu coś, co robisz, zarzucając mi "wysadzanie wiedzy" którą jak na razie ty sam u siebie wysadziłeś, przyznając, że po prostu nic nie wiesz

Podałem 2 warunki w liście. Źródła nie podałem - i co z tego? Możesz zapodać swoje i sprawdzić, czy moje warunki się zgadzają.
Ja żadnej wiedzy u siebie nie wysadziłem. Wiem, jak mało wiem na 100% i to wszystko. Ty - niczym gówniarz - po prostu w panice pierdzielisz "nic nie wiesz, nic nie wiesz" - ja tak nie robię.

Właściwie to ci się dziwię, że używasz tak zjebanych argumentów. One działają jedynie tak samo, jak u małego dziecka. Któremu się tylko wydaje, że działają. Ale w twoim interesie nie jest raczej normalna dyskusja, więc jesteś niejako usprawiedliwiony.


To co podałeś to żadne "warunki" nie były, polałeś trochę wody bez powołania się na jakiekolwiek źródło i tyle. Co do wiedzy to ją u siebie wysadziłeś i tyle. Stwierdziłeś, że nic nie wiesz i że twoje zmysły i rozum mogą się mylić we wszystkim. Cytowałem nie raz i mogę zacytować znowu. Nawet to, że regularnie stwierdzasz, że nie wiesz nic na 100% wskazuje, że na dobrą sprawę to nie wiesz nic skoro nigdy nie jesteś w stanie wykluczyć mozliwości pomyłki


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Wto 22:20, 19 Paź 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szaryobywatel




Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 5583
Przeczytał: 102 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:11, 19 Paź 2021    Temat postu:

fedor napisał:
szaryobywatel napisał:

To przytocz to Jasiu, a ja przy okazji zdefiniuje Ci wiedzę na kilka sposobów. Filozofowie mogą co najwyżej tworzyć spójne logicznie systemy, albo wskazywać na ułomność pewnych systemów, ale dla takiego wybitnego umysłu jak Ty są wyrocznią, bo nie rozumiesz czym jest jest rozumowanie i filozofia. Nadal brak odpowiedzi na pytanie czy cokolwiek wiesz.


Na razie to nie jesteś w stanie nawet udowodnić, że w ogóle rozumiesz cokolwiek, włącznie z zagadnieniem ozumienia. Tak więc znowu nie wygenerowałeś nic poza bełkotem i spierdzielaniem w tu quoque. No to czekam na twoje zdefiniowanie pojęcia "wiedza" wraz z dokładnym określeniem zakresu wiedzy i wykazaniem poprawności tej definicji. Będzie ubaw bo tego nie zrobisz


Znowu uciekłeś, a wiedza to np. zbiór wszystkich prawdziwych zdań w systemie które człowiek podaje. Czyli w tym kontekście, wiedza ma 2 argumenty: wiedza w systemie X i wiedza człowieka Y. Wystraszyłeś się tak jak pytania czy cokolwiek wiesz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15214
Przeczytał: 113 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:19, 19 Paź 2021    Temat postu:

szaryobywatel napisał:
fedor napisał:
szaryobywatel napisał:

To przytocz to Jasiu, a ja przy okazji zdefiniuje Ci wiedzę na kilka sposobów. Filozofowie mogą co najwyżej tworzyć spójne logicznie systemy, albo wskazywać na ułomność pewnych systemów, ale dla takiego wybitnego umysłu jak Ty są wyrocznią, bo nie rozumiesz czym jest jest rozumowanie i filozofia. Nadal brak odpowiedzi na pytanie czy cokolwiek wiesz.


Na razie to nie jesteś w stanie nawet udowodnić, że w ogóle rozumiesz cokolwiek, włącznie z zagadnieniem ozumienia. Tak więc znowu nie wygenerowałeś nic poza bełkotem i spierdzielaniem w tu quoque. No to czekam na twoje zdefiniowanie pojęcia "wiedza" wraz z dokładnym określeniem zakresu wiedzy i wykazaniem poprawności tej definicji. Będzie ubaw bo tego nie zrobisz


Znowu uciekłeś, a wiedza to np. zbiór wszystkich prawdziwych zdań w systemie które człowiek podaje. Czyli w tym kontekście, wiedza ma 2 argumenty: wiedza w systemie X i wiedza człowieka Y.


To jest pusty i arbitralny bełkot, który nic konkretnie nie określa. Brak choćby referencji do czegokolwiek namacalnego w swym zakresie i brak desygnatu dla terminu "prawdziwy" (jest wiele sprzecznych koncepcji w kwestii tego co to znaczy "prawdziwy" i tacy filozofowie jak Rorty wręcz eliminują ten termin jako nadmiarowy i zbędny). Nie jesteś w stanie wypisać i przeanalizować tych wszystkich zdań bo zbiór zdań pretendujących do wiedzy wciąż rozrasta się i dąży do nieskończoności. Równie dobrze można by tak samo arbitralnie określić wiedzę przy pomocy zaprzeczenia tej twojej "definicji" i nic by to nie zmieniło. Tak więc nie masz żadnej definicji poza ogólnikowym bełkotem nie odnoszącym się do niczego

Cytat:
Wystraszyłeś się tak jak pytania czy cokolwiek wiesz.


To jest moje pytanie na które nigdy nie odpowiedziałeś więc znowu spierdzielasz w tu quoque. Niczego się nie "wystraszyłem" bo nie można wystraszyć się gościa, który od kwartałów nie jest w stanie odpowiedzieć na pytanie o to skąd wie, że cokolwiek wie lub nawet skąd wie, że on sam w ogóle istnieje


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Śro 12:38, 20 Paź 2021, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8320
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 20:19, 19 Paź 2021    Temat postu:

szaryobywatel napisał:
Znowu uciekłeś, a wiedza to np. zbiór wszystkich prawdziwych zdań w systemie które człowiek podaje. Czyli w tym kontekście, wiedza ma 2 argumenty: wiedza w systemie X i wiedza człowieka Y. Wystraszyłeś się tak jak pytania czy cokolwiek wiesz.


mógłbyś to trochę mi wyjaśnić

"zbiór ... w systemi które człowiek podaje" - ten tu "człowiek" to w sensie ludzie ?

"wiedza w systemie X" - to wszystkie zdania prawdziwe róznych ludzi ?

"wiedza człowieka Y" - to wiedza konkretnej jednostki Y ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15214
Przeczytał: 113 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:22, 19 Paź 2021    Temat postu:

lucek napisał:
szaryobywatel napisał:
Znowu uciekłeś, a wiedza to np. zbiór wszystkich prawdziwych zdań w systemie które człowiek podaje. Czyli w tym kontekście, wiedza ma 2 argumenty: wiedza w systemie X i wiedza człowieka Y. Wystraszyłeś się tak jak pytania czy cokolwiek wiesz.


mógłbyś to trochę mi wyjaśnić

"zbiór ... w systemi które człowiek podaje" - ten tu "człowiek" to w sensie ludzie ?

"wiedza w systemie X" - to wszystkie zdania prawdziwe róznych ludzi ?

"wiedza człowieka Y" - to wiedza konkretnej jednostki Y ?


Nie wyjaśni ci. Bezmyślnie to skądś przepisał bez zrozumienia bo za głupi jest. Podpytaj go o szczegóły. Będzie ubaw patrzeć jak się plącze o własne nogi. Gość nie ogarnia nawet podstawowych zagadnień filozoficznych


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Wto 20:24, 19 Paź 2021, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8320
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 20:27, 19 Paź 2021    Temat postu:

Cytat:
to skądś przepisał bez zrozumienia bo za głupi jest.


e ... , myślę, że sam wymyślił
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15214
Przeczytał: 113 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:31, 19 Paź 2021    Temat postu:

lucek napisał:
Cytat:
to skądś przepisał bez zrozumienia bo za głupi jest.


e ... , myślę, że sam wymyślił


Niestety ale za głupi jest. Definicja jaką podał i tak zresztą jest bełkotem, który nie odnosi się w sumie do niczego konkretnego. Dobre pytania kontrolne zadałeś, tak swoją drogą. Spróbuj je rozbudować


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Wto 20:41, 19 Paź 2021, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szaryobywatel




Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 5583
Przeczytał: 102 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:14, 19 Paź 2021    Temat postu:

fedor napisał:
szaryobywatel napisał:

Znowu uciekłeś, a wiedza to np. zbiór wszystkich prawdziwych zdań w systemie które człowiek podaje. Czyli w tym kontekście, wiedza ma 2 argumenty: wiedza w systemie X i wiedza człowieka Y.


To jest pusty i arbitralny bełkot, który nic konkretnie nie określa. Brak choćby referencji do czegokolwiek namacalnego w swym zakresie i brak desygnatu dla terminu "prawdziwy" (jest wiele sprzecznych koncepcji w kwestii tego co to znaczy "prawdziwy" i tacy filozofowie jak Rorty wręcz eliminują ten termin jako nadmiarowy i zbędny). Nie jesteś w stanie wypisać i przeanalizować tych zdań. Równie dobrze można by tak samo arbitralnie określić wiedzę przy pomocy zaprzeczenia tej definicji i nic by to nie zmieniło. Tak więc nie masz żadnej definicji poza ogólnikowym bełkotem nie odnoszącym się do niczego


Dla Ciebie pewnie jest to bełkot. Prawdziwe czyli wynikające z założeń. Co z tego Jasiu że jest wiele koncepcji skoro żadnej nie potrafiłbyś wyjaśnić, bo żadnej nie rozumiesz? A definicja odnosi się to do każdej wiedzy, tj. do każdego powszechnie stosowanego użycia terminu wiedza. Przypuszczam że Twoja wyrocznia, której argumenty bałeś się przytoczyć żeby nie pokazywać że ich nie rozumiesz, pisała o wielości systemów i nie chodziło tam o definiowanie wiedzy ogólnie. No ale cóż, obcuje z umysłem tak wybitnym, że dla niego czemukolwiek można by zaprzeczyć "i nic by to nie zmieniło". Dalej uciekasz od odpowiedzi na pytanie czy cokolwiek wiesz Jasiu o pączusiowej twarzy,
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15214
Przeczytał: 113 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:28, 19 Paź 2021    Temat postu:

szaryobywatel napisał:
fedor napisał:
szaryobywatel napisał:

Znowu uciekłeś, a wiedza to np. zbiór wszystkich prawdziwych zdań w systemie które człowiek podaje. Czyli w tym kontekście, wiedza ma 2 argumenty: wiedza w systemie X i wiedza człowieka Y.


To jest pusty i arbitralny bełkot, który nic konkretnie nie określa. Brak choćby referencji do czegokolwiek namacalnego w swym zakresie i brak desygnatu dla terminu "prawdziwy" (jest wiele sprzecznych koncepcji w kwestii tego co to znaczy "prawdziwy" i tacy filozofowie jak Rorty wręcz eliminują ten termin jako nadmiarowy i zbędny). Nie jesteś w stanie wypisać i przeanalizować tych zdań. Równie dobrze można by tak samo arbitralnie określić wiedzę przy pomocy zaprzeczenia tej definicji i nic by to nie zmieniło. Tak więc nie masz żadnej definicji poza ogólnikowym bełkotem nie odnoszącym się do niczego


Dla Ciebie pewnie jest to bełkot. Prawdziwe czyli wynikające z założeń. Co z tego Jasiu że jest wiele koncepcji skoro żadnej nie potrafiłbyś wyjaśnić, bo żadnej nie rozumiesz?


Nie pierdol. Na razie nie jesteś w stanie przeskoczyć problemu, że twoja "definicja" po prostu nie mówi o niczym bo pojęcia w niej zawarte mają wiele sprzecznych i niemożliwych do określenia znaczeń i niektórzy epistemologowie przez to wręcz eliminują te stwierdzenia z języka jako nadmiarowe i bezużyteczne (tak jest choćby z pojęciem "prawdziwy" lub "zdania prawdziwe"). Tak więc twoja "definicja" wiedzy to bełkot i w niczym nie różni się od tej definicji: "wiedza to jvdhskjnbs;jnx". I zasłanianie się moim rzekomym "niezrozumieniem" nic ci nie pomoże bo na razie to ty nie zrozumiałeś, że wyprodukowałeś gniota typowego dla dyletantów w zakresie filozofii

szaryobywatel napisał:
A definicja odnosi się to do każdej wiedzy, tj. do każdego powszechnie stosowanego użycia terminu wiedza.


To jest pustosłowie i ogólnikowy bełkot, z którego nic nie wynika. Masło maślane. Nic nie zdefiniowałeś. Nie jesteś w stanie określić zakresu zdań prawdziwych więc nic nie zdefiniowałeś

szaryobywatel napisał:
Przypuszczam że Twoja wyrocznia, której argumenty bałeś się przytoczyć żeby nie pokazywać że ich nie rozumiesz,


Niczego się nie "boję" bo już właśnie rozpierdzieliłem na strzępy twojego definicyjnego gniota wyżej. Feyerabend jest tu zbędny. Zrobił to też lucek wyżej. Co do "rozumienia" to póki co nie jesteś w stanie nawet wykazać, że w ogóle rozumiesz co to jest "rozumienie"

szaryobywatel napisał:
pisała o wielości systemów i nie chodziło tam o definiowanie wiedzy ogólnie. No ale cóż, obcuje z umysłem tak wybitnym, że dla niego czemukolwiek można by zaprzeczyć "i nic by to nie zmieniło".


Feyerabend pisał w swym "Dialogu" że każda definicja "wiedzy" jest bezsensowna bo nie da się określić zakresu zdań do niej przynależnych. Brak kryteriów. Już samo to rozpierdala na strzępy twoje roszczenie, że ty rzekomo coś "zdefiniowałeś" jeśli chodzi o wiedzę

szaryobywatel napisał:
Dalej uciekasz od odpowiedzi na pytanie czy cokolwiek wiesz


To jest moje pytanie od którego spierdzielasz non stop więc nie pozostaje ci już nic innego niż wianie w tu quoque. Co mamy jak na załączonym obrazku. Nie wiesz nic o niczym i nie wiesz nawet czy istniejesz bo po co miałbyś istnieć jako gimboateista. Cała twoja epistemologia jest skopsana juz na starcie


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Wto 21:31, 19 Paź 2021, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szaryobywatel




Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 5583
Przeczytał: 102 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:38, 19 Paź 2021    Temat postu:

fedor napisał:

Feyerabend pisał w swym "Dialogu" że każda definicja "wiedzy" jest bezsensowna bo nie da się określić zakresu zdań do niej przynależnych. Brak kryteriów. Już samo to rozpierdala na strzępy twoje roszczenie, że ty rzekomo coś "zdefiniowałeś" jeśli chodzi o wiedzę


Widocznie pączusiu nałożył jakieś dodatkowe warunki dla wiedzy (pewnie owe kryteria, o których nic więcej nie mówisz bo nie wiesz o co mu chodziło), bo nie chce mi się wierzyć żeby był aż tak głupi. Każdy system określa zakres zdań do siebie przynależnych. Dalej brak odpowiedzi na pytanie czy cokolwiek wiesz i uciekanie w "tu quoque" bez zrozumienia co to jest.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15214
Przeczytał: 113 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:56, 19 Paź 2021    Temat postu:

szaryobywatel napisał:
fedor napisał:

Feyerabend pisał w swym "Dialogu" że każda definicja "wiedzy" jest bezsensowna bo nie da się określić zakresu zdań do niej przynależnych. Brak kryteriów. Już samo to rozpierdala na strzępy twoje roszczenie, że ty rzekomo coś "zdefiniowałeś" jeśli chodzi o wiedzę


Widocznie pączusiu nałożył jakieś dodatkowe warunki dla wiedzy (pewnie owe kryteria, o których nic więcej nie mówisz bo nie wiesz o co mu chodziło), bo nie chce mi się wierzyć żeby był aż tak głupi.


Zmyślasz. Żadnych "dodatkowych kryteriów" nie nakładał. Wskazał, że nie da się uzyskać zgodności co do kryteriów, które odróżniłyby wiedzę od nie-wiedzy. Zbiór zdań pretendujących do wiedzy jest przeogromny i nieuchwytny przez żadną krótką "definicję", dąży do nieskończoności i jest nie do przeanalizowania w żadnej chwili gdyż wciąż się rozrasta. I już to wystarczająco rozpierdziela twojego powyższego gniota definicyjnego pojęcia "wiedzy". Przy okazji nie odniosłeś się też do pozostałych zarzutów, w tym również do postu lucka. Nie jesteś po prostu w stanie tego zrobić przy pomocy swego mizernego rozumku bo jesteś zbyt cienki w uszach aby podjąć jakąkolwiek bardziej zaawansowaną dysputę filozoficzną

szaryobywatel napisał:
Każdy system określa zakres zdań do siebie przynależnych.


To jest ogólnikowy bełkot, z którego nie da się w żaden sposób określić czym jest "wiedza". Tak więc twój definicyjny bubel właśnie do reszty jebnął z hukiem. Nic nic zdefiniowałeś i rzucałeś tylko puste słowa bez pokrycia

szaryobywatel napisał:
Dalej brak odpowiedzi na pytanie czy cokolwiek wiesz i uciekanie w "tu quoque" bez zrozumienia co to jest.


To jest moje pytanie od którego spierdzielasz non stop więc nie pozostaje ci już nic innego niż wianie w tu quoque i zadawanie mi mojego pytania na jakim się wyjebałeś na max. Co mamy jak na załączonym obrazku. Nie wiesz nic o niczym i nie wiesz nawet czy istniejesz bo po co miałbyś istnieć jako gimboateista. Cała twoja epistemologia jest skopsana już na starcie więc nie jesteś w stanie stwierdzić, że ktoś czegoś nie rozumie bo nie jesteś w stanie nawet wykazać tego, że rozumiesz pojęcie rozumienia


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Śro 12:41, 20 Paź 2021, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szaryobywatel




Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 5583
Przeczytał: 102 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 13:08, 20 Paź 2021    Temat postu:

fedor napisał:
szaryobywatel napisał:

Widocznie pączusiu nałożył jakieś dodatkowe warunki dla wiedzy (pewnie owe kryteria, o których nic więcej nie mówisz bo nie wiesz o co mu chodziło), bo nie chce mi się wierzyć żeby był aż tak głupi.


Zmyślasz. Żadnych "dodatkowych kryteriów" nie nakładał. Wskazał, że nie da się uzyskać zgodności co do kryteriów, które odróżniłyby wiedzę od nie-wiedzy. Zbiór zdań pretendujących do wiedzy jest przeogromny i nieuchwytny przez żadną krótką "definicję", dąży do nieskończoności i jest nie do przeanalizowania w żadnej chwili gdyż wciąż się rozrasta. I już to wystarczająco rozpierdziela twojego powyższego gniota definicyjnego pojęcia "wiedzy". Przy okazji nie odniosłeś się też do pozostałych zarzutów, w tym również do postu lucka. Nie jesteś po prostu w stanie tego zrobić przy pomocy swego mizernego rozumku bo jesteś zbyt cienki w uszach aby podjąć jakąkolwiek bardziej zaawansowaną dysputę filozoficzną


Czyli albo jest idiotą, albo go nie zrozumiałeś, oczywiście stawiałbym na drugie bo będąc na Twoim poziomie umysłowym żadnej kariery by przecież nie zrobił. Zgodność co do kryteriów daje np. podana przeze mnie definicja wiedzy, wiadomo dokładnie jak odróżnić wiedzę od nie-wiedzy. Wielkości zbiorów i "bycie nie do przeanalizowania" nie ma nic do rzeczy, nie masz pojęcia o czym mówisz, chyba że nieświadomie mówisz o tych dodatkowych warunkach dla wiedzy, tylko nie rozumiesz że o nich mówisz. Nadal boisz się odpowiedzieć na pytanie czy cokolwiek wiesz Lewandowski.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15214
Przeczytał: 113 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 13:31, 20 Paź 2021    Temat postu:

szaryobywatel napisał:
fedor napisał:
szaryobywatel napisał:

Widocznie pączusiu nałożył jakieś dodatkowe warunki dla wiedzy (pewnie owe kryteria, o których nic więcej nie mówisz bo nie wiesz o co mu chodziło), bo nie chce mi się wierzyć żeby był aż tak głupi.


Zmyślasz. Żadnych "dodatkowych kryteriów" nie nakładał. Wskazał, że nie da się uzyskać zgodności co do kryteriów, które odróżniłyby wiedzę od nie-wiedzy. Zbiór zdań pretendujących do wiedzy jest przeogromny i nieuchwytny przez żadną krótką "definicję", dąży do nieskończoności i jest nie do przeanalizowania w żadnej chwili gdyż wciąż się rozrasta. I już to wystarczająco rozpierdziela twojego powyższego gniota definicyjnego pojęcia "wiedzy". Przy okazji nie odniosłeś się też do pozostałych zarzutów, w tym również do postu lucka. Nie jesteś po prostu w stanie tego zrobić przy pomocy swego mizernego rozumku bo jesteś zbyt cienki w uszach aby podjąć jakąkolwiek bardziej zaawansowaną dysputę filozoficzną


Czyli albo jest idiotą, albo go nie zrozumiałeś,


Na razie to nie jesteś w stanie wykazać nawet tego, że cokolwiek rozumiesz, włącznie z samym zagadnieniem rozumienia, deklu permanentny

szaryobywatel napisał:
oczywiście stawiałbym na drugie bo będąc na Twoim poziomie umysłowym żadnej kariery by przecież nie zrobił.


I nie zrobiłeś. Jesteś tylko anonimowym internetowym śmieciem z przerośniętym ego. Jesteś po prostu nikim, nawet twoja własna ksywka ujawnia twoje kompleksy z tym związane

szaryobywatel napisał:
Zgodność co do kryteriów daje np. podana przeze mnie definicja wiedzy, wiadomo dokładnie jak odróżnić wiedzę od nie-wiedzy.


Nic takiego nie wiadomo. To tylko twój kolejny pusty bełkot bez pokrycia. Nie jesteś w stanie nawet zdefiniować słowa "zgodność". Wypisujesz tylko jakieś puste i arbitralne pierdolety

szaryobywatel napisał:
Wielkości zbiorów i "bycie nie do przeanalizowania" nie ma nic do rzeczy, nie masz pojęcia o czym mówisz, chyba że nieświadomie mówisz o tych dodatkowych warunkach dla wiedzy, tylko nie rozumiesz że o nich mówisz.


No i znowu same jakieś puste ogólniki z których absolutnie nie wynika żaden konkret. Po prostu ciąg dalszy pustosłowia. Żadnej definicji "wiedzy" więc nie podałeś

szaryobywatel napisał:
Nadal boisz się odpowiedzieć na pytanie czy cokolwiek wiesz


Nie boję się przygłupa, który nic nie wie. To jest moje pytanie i nie odpowiedziałeś na nie, spierdzielasz więc już tylko od tego gdzie się da


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Śro 13:32, 20 Paź 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8320
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 13:53, 20 Paź 2021    Temat postu:

@fedor
wiesz fedor, masz sympatyczną mordę ... tylko nie rozumiem po co wdajesz się w rozmowy z wyznawcami cudownego czajniczka czyli "nauki" ( w sensie lewaqckim, czyli scientystycznym), której cudowność istnienia, w postaci jedynie urojenia umysłu, nalepiej widać po definicji wiedzy szaregoobywatela, gdzie istnieje "wiedza w systemie X", który nie może być niczym innym jak tym samym, co "wiedza człowieka X" ... bo reszta to tylko urojenia, czajniczek rassela :)

sama zaś "wiedza" to z definicji Bóg - Słowo, przekonania człowieka o świecie, przede wszystkim o zasadach światem rządzących.

po co fedor wdajesz się w takie puste "dyskusje", zostaw szaregoobywatela, jest tylko kwestią czasu, kiedy zrozumie jak bredzi od rzeczy i jakim, tak na prawdę jest, puki co przynajmniej, pustakiem i religiantem, z czego nie zdaje sobie sprawy.


Ostatnio zmieniony przez lucek dnia Śro 13:54, 20 Paź 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szaryobywatel




Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 5583
Przeczytał: 102 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 13:56, 20 Paź 2021    Temat postu:

fedor napisał:

szaryobywatel napisał:
Wielkości zbiorów i "bycie nie do przeanalizowania" nie ma nic do rzeczy, nie masz pojęcia o czym mówisz, chyba że nieświadomie mówisz o tych dodatkowych warunkach dla wiedzy, tylko nie rozumiesz że o nich mówisz.


No i znowu same jakieś puste ogólniki z których absolutnie nie wynika żaden konkret. Po prostu ciąg dalszy pustosłowia. Żadnej definicji "wiedzy" więc nie podałeś


Nie masz pojęcia o czym mówisz, nie rozumiesz słów których używasz, trudno więc oczekiwać od Ciebie zrozumienia filozofów albo mojej definicji. To nie jest Twoja liga umysłowa Jasiu. Skup się na tym że boisz się odpowiedzieć na pytanie czy cokolwiek wiesz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15214
Przeczytał: 113 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 13:57, 20 Paź 2021    Temat postu:

lucek napisał:
po co fedor wdajesz się w takie puste "dyskusje", zostaw szaregoobywatela


To nie jest dyskusja. Z trollem się nie dyskutuje. Troll po prostu musi być jechany

lucek napisał:
jest tylko kwestią czasu, kiedy zrozumie jak bredzi od rzeczy


On nic nie zrozumie. Wkuł kilka rzeczy na pamięć i zdaje mu się, że coś wie. Ale wystarczy wejść w szczegóły i momentalnie sypie się bo nie umie samodzielnie rozumować. Wyżej masz to jak na obrazku


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Śro 14:13, 20 Paź 2021, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15214
Przeczytał: 113 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 14:00, 20 Paź 2021    Temat postu:

szaryobywatel napisał:
fedor napisał:

szaryobywatel napisał:
Wielkości zbiorów i "bycie nie do przeanalizowania" nie ma nic do rzeczy, nie masz pojęcia o czym mówisz, chyba że nieświadomie mówisz o tych dodatkowych warunkach dla wiedzy, tylko nie rozumiesz że o nich mówisz.


No i znowu same jakieś puste ogólniki z których absolutnie nie wynika żaden konkret. Po prostu ciąg dalszy pustosłowia. Żadnej definicji "wiedzy" więc nie podałeś


Nie masz pojęcia o czym mówisz, nie rozumiesz słów których używasz, trudno więc oczekiwać od Ciebie zrozumienia filozofów albo mojej definicji.


Nie masz pojęcia o czym mówisz, nie rozumiesz słów których używasz. Nie jesteś w stanie nawet wykazać, że rozumiesz słowo "rozumienie". Nie masz nic poza pustym bełkotem bez pokrycia

szaryobywatel napisał:
To nie jest Twoja liga umysłowa Jasiu. Skup się na tym że boisz się odpowiedzieć na pytanie czy cokolwiek wiesz.


Znowu spierdzielanie w zadawanie mi mojego pytania na jakie nie umiesz odpowiedzieć. Wymowny przykład twojej degrengolady umysłowej

Od reszty zarzutów co do twojej rzekomej "definicji wiedzy" oczywiście też spierdzieliłeś bo nie jesteś w stanie odpowiedzieć


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Śro 14:03, 20 Paź 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szaryobywatel




Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 5583
Przeczytał: 102 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 14:03, 20 Paź 2021    Temat postu:

fedor napisał:
szaryobywatel napisał:
fedor napisał:

szaryobywatel napisał:
Wielkości zbiorów i "bycie nie do przeanalizowania" nie ma nic do rzeczy, nie masz pojęcia o czym mówisz, chyba że nieświadomie mówisz o tych dodatkowych warunkach dla wiedzy, tylko nie rozumiesz że o nich mówisz.


No i znowu same jakieś puste ogólniki z których absolutnie nie wynika żaden konkret. Po prostu ciąg dalszy pustosłowia. Żadnej definicji "wiedzy" więc nie podałeś


Nie masz pojęcia o czym mówisz, nie rozumiesz słów których używasz, trudno więc oczekiwać od Ciebie zrozumienia filozofów albo mojej definicji.


Nie masz pojęcia o czym mówisz, nie rozumiesz słów których używasz. Nie jesteś w stanie nawet wykazać, że rozumiesz słowo "rozumienie". Nie masz nic poza pustym bełkotem bez pokrycia

szaryobywatel napisał:
To nie jest Twoja liga umysłowa Jasiu. Skup się na tym że boisz się odpowiedzieć na pytanie czy cokolwiek wiesz.


Znowu spierdzielanie w zadawanie mi mojego pytania na jakie nie umiesz odpowiedzieć. Wymowny przykład twojej degrengolady umysłowej


Dalej strach przed odpowiedzią na pytanie czy cokolwiek wiesz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8320
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 14:03, 20 Paź 2021    Temat postu:

fedor napisał:
lucek napisał:
po co fedor wdajesz się w takie puste "dyskusje", zostaw szaregoobywatela


To nie jest dyskusja. Troll po prostu musi być jechany


jeszcze P.S. do tego co wczesniej napisałem :wink:

z innymi wyznawcami czajniczka tj. nauki łączy go wiara w istnienie tego samego, tu tylko urojonego, bytu ... i tak sobie chłopaki scientyści gaworzą, o czymś czego nie ma, a do czego aspirują :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15214
Przeczytał: 113 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 14:04, 20 Paź 2021    Temat postu:

szaryobywatel napisał:
fedor napisał:
szaryobywatel napisał:
fedor napisał:

szaryobywatel napisał:
Wielkości zbiorów i "bycie nie do przeanalizowania" nie ma nic do rzeczy, nie masz pojęcia o czym mówisz, chyba że nieświadomie mówisz o tych dodatkowych warunkach dla wiedzy, tylko nie rozumiesz że o nich mówisz.


No i znowu same jakieś puste ogólniki z których absolutnie nie wynika żaden konkret. Po prostu ciąg dalszy pustosłowia. Żadnej definicji "wiedzy" więc nie podałeś


Nie masz pojęcia o czym mówisz, nie rozumiesz słów których używasz, trudno więc oczekiwać od Ciebie zrozumienia filozofów albo mojej definicji.


Nie masz pojęcia o czym mówisz, nie rozumiesz słów których używasz. Nie jesteś w stanie nawet wykazać, że rozumiesz słowo "rozumienie". Nie masz nic poza pustym bełkotem bez pokrycia

szaryobywatel napisał:
To nie jest Twoja liga umysłowa Jasiu. Skup się na tym że boisz się odpowiedzieć na pytanie czy cokolwiek wiesz.


Znowu spierdzielanie w zadawanie mi mojego pytania na jakie nie umiesz odpowiedzieć. Wymowny przykład twojej degrengolady umysłowej


Dalej strach przed odpowiedzią na pytanie czy cokolwiek wiesz.


Dalej spierdzielanie w zadawanie mi mojego pytania na jakie nie jesteś w stanie odpowiedzieć. Wymowny przykład twojego umysłowego inwalidztwa

Tak samo jak nie byłeś w stanie wyżej odpowiedzieć nawet luckowi na trzy proste pytania. Też wymowny przykład twojego umysłowego inwalidztwa

Nie istnieje więc tu żaden "strach" bo nie można się bać umysłowego inwalidy


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Śro 14:09, 20 Paź 2021, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szaryobywatel




Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 5583
Przeczytał: 102 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 14:11, 20 Paź 2021    Temat postu:

fedor napisał:
szaryobywatel napisał:

Dalej strach przed odpowiedzią na pytanie czy cokolwiek wiesz.


Dalej spierdzielanie w zadawanie mi mojego pytania na jakie nie jesteś w stanie odpowiedzieć. Wymowny przykład twojego umysłowego inwalidztwa

Tak samo jak nie byłeś w stanie wyżej odpowiedzieć nawet luckowi na trzy proste pytania. Też wymowny przykład twojego umysłowego inwalidztwa


Ja mogę bez problemu odpowiedzieć na czy cokolwiek wiem - oczywiście że tak, a Ty się tego pytania boisz pączusiu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15214
Przeczytał: 113 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 14:12, 20 Paź 2021    Temat postu:

szaryobywatel napisał:
fedor napisał:
szaryobywatel napisał:

Dalej strach przed odpowiedzią na pytanie czy cokolwiek wiesz.


Dalej spierdzielanie w zadawanie mi mojego pytania na jakie nie jesteś w stanie odpowiedzieć. Wymowny przykład twojego umysłowego inwalidztwa

Tak samo jak nie byłeś w stanie wyżej odpowiedzieć nawet luckowi na trzy proste pytania. Też wymowny przykład twojego umysłowego inwalidztwa


Ja mogę bez problemu odpowiedzieć na czy cokolwiek wiem - oczywiście że tak,


Nie jesteś w stanie tego wykazać. Jedynie to sobie arbitralnie i bezpodstawnie zadeklarowałeś


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Śro 14:13, 20 Paź 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szaryobywatel




Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 5583
Przeczytał: 102 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 14:14, 20 Paź 2021    Temat postu:

fedor napisał:
szaryobywatel napisał:
fedor napisał:
szaryobywatel napisał:

Dalej strach przed odpowiedzią na pytanie czy cokolwiek wiesz.


Dalej spierdzielanie w zadawanie mi mojego pytania na jakie nie jesteś w stanie odpowiedzieć. Wymowny przykład twojego umysłowego inwalidztwa

Tak samo jak nie byłeś w stanie wyżej odpowiedzieć nawet luckowi na trzy proste pytania. Też wymowny przykład twojego umysłowego inwalidztwa


Ja mogę bez problemu odpowiedzieć na czy cokolwiek wiem - oczywiście że tak,


Nie jesteś w stanie tego wykazać


Oczywiście że jestem, wiesz w ogóle co to znaczy wykazać coś? Nadal strach przed odpowiedzią na pytanie czy Ty cokolwiek wiesz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8320
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 14:24, 20 Paź 2021    Temat postu:

szaryobywatel napisał:
Oczywiście że jestem


oczywiście nie jesteś, bo fedor zawsze może się nie zgodzić, co do podstaw i nie tylko, na których będziesz coś próbował wykazać ...

i pozostanie ci jedynie arbtralne stwierdzenie, że wykazałeś :) , czyli to, co napisał fedor ... to tylko puste deklaracje
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15214
Przeczytał: 113 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 14:25, 20 Paź 2021    Temat postu:

szaryobywatel napisał:
fedor napisał:
szaryobywatel napisał:
fedor napisał:
szaryobywatel napisał:

Dalej strach przed odpowiedzią na pytanie czy cokolwiek wiesz.


Dalej spierdzielanie w zadawanie mi mojego pytania na jakie nie jesteś w stanie odpowiedzieć. Wymowny przykład twojego umysłowego inwalidztwa

Tak samo jak nie byłeś w stanie wyżej odpowiedzieć nawet luckowi na trzy proste pytania. Też wymowny przykład twojego umysłowego inwalidztwa


Ja mogę bez problemu odpowiedzieć na czy cokolwiek wiem - oczywiście że tak,


Nie jesteś w stanie tego wykazać


Oczywiście że jestem,


Kolejna bezpodstawna i arbitralna deklaracja

szaryobywatel napisał:
wiesz w ogóle co to znaczy wykazać coś?


To ty masz to zaprezentować w ramach wykazywania. Ale nie jesteś w stanie i przy okazji znowu wiejesz od tego problemu

szaryobywatel napisał:
Nadal strach przed odpowiedzią na pytanie czy Ty cokolwiek wiesz.


Nadal wianie w moje pytania na jakie nie jesteś w stanie odpowiedzieć. Nic nie wiesz więc nie istnieje żaden "strach" przed gościem, który nic nie wie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Apologia kontra krytyka teizmu Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11  Następny
Strona 7 z 11

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin