Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Stworzenie ludzi
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Apologia kontra krytyka teizmu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
astrotaurus




Dołączył: 08 Cze 2009
Posty: 353
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z internetu
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 14:48, 04 Lip 2009    Temat postu:

wujzboj napisał:
Przykro mi, ale zarzuty w rodzaju "niemądre porównanie" trzeba podeprzeć analizą, a zarzuty w rodzaju "nie wiesz, o co ci chodzi" mają charakter ataku osobistego i są na tym forum zabronione (punkt 2.5 Regulaminu).
Próbuj może zatem śledzić o czym jest mowa i nie wprowadzać niepotrzebnych, a nietrafionych porównań.
Mogę przeprowadzić analizę, skoro wskazania Ci nie wystarczają.
Czy jednak warto? Czy nadal jesteś z siebie zadowolony, że porównałeś stworzenie wymyślonego przez wszechmogącego boga człowieka jako realizację jego własnej boskiej wizji ze stworzeniem przez niedoskonałego Pigmaliona Galatei jako namiastki Afrodyty?

"Nie wiesz o co Ci chodzi" to nie jest atak osobisty, tylko stwierdzenie faktu. Przejrzyj te raptem 3 strony wątku pod kątem swojego porównania. Sam się zawstydzisz.

Cytat:
Proszę zacytuj to, co ja napisałem, a następnie napisz w jednoznaczny sposób, na czym miałaby polegać owa "pięciokrotność" i jakie miałoby to znaczenie, że byłaby to "pięciokrotność" a nie "jedność".
Cytatów ile chcieć masz w wątku .
Nie wiem jakie to miałoby znaczenie gdyby była "pięciokrotność", a nie "jedność", bo wymyślona przez Ciebie "jedność" jest tylko jakąś odskocznia umysłową i "pięciokrotnością" próbowałem Ci wskazać bezsens takich wymysłów.
Ale może ja się mylę, może potrafisz wyjaśnić bliżej, ze coś jednak miałeś na myśli, mówiąc o tej "jedności"...?

Cytat:
Na tej obeldze zatrzymam się i przypomnę ci ponownie o istnieniu w Regulaminie tego forum punktu 2.5.
Znowu?! Czyli konkretnie na temat nie zamierzasz mówić...? :(
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Superstar
Wizytator



Dołączył: 09 Lis 2008
Posty: 1233
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 10:53, 05 Lip 2009    Temat postu:

<modernia>Może jednak zdanie "Nie bujaj w obłokach własnego zadowolenia z siebie" ,"Problem tkwi w Twojej głowie" jest nieasertywne i mało rzeczowe, wypadało by się czasem przeredagować. Widziesz jakiś problem w rozwinięciu wypowiedzi i poparciu jej argumantami? Widzę że nie, więć po co takie zaczepki ? Nie imputuje się innym uczuć których nie żywią, taka zasada dobrego wychowania. pkt 2.5
No i jeśli uważasz że wuj za szybo się obraża to weź na to poprawkę, a jeśli nie szanujesz rozmówcy lub Ci nie odpowiada to po co rozmawiać ?</modernia>
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 0:13, 16 Lip 2009    Temat postu:

Astrotaurusie, to jak będzie? Dostanę te cytaty?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 0:33, 16 Lip 2009    Temat postu:

wuj napisał:
ale każda [Osoba] odpowiada spojrzeniu Boga na Siebie z innej perspektywy.
REGMEN napisał:
Czy owe perspektywy (Boga... nie wiem, co kryje się pod słowem Boga natura czy osoby?)spojrzenia przecinają się w jednym punkcie, a może tylko biegną obok siebie jakby to powiedzieć niezależnie?

Z perspektywy może patrzeć tylko osoba, więc "perspektywa Boga" oznacza punkt spojrzenia osoby. Nie bardzo wiem natomiast, co masz na myśli mówiąc o "przecinaniu się w jednym punkcie".

wuj napisał:
W efekcie, Osoby te są z jednej strony różne na tej samej zasadzie, na jakiej różnimy się od siebie ja i ty.
REGMEN napisał:
Różnice miedzy nami ludźmi są bardziej jaskrawe nie odzwierciedlają jedyności (w swoim rodzaju) w Bogu trzech osób.

Ale ja napisałem: "z jednej strony". Ale chyba to się wyjaśniło?

REGMEN napisał:
Gdzie umieścić ową granicę tego, co jest jednym w postrzeganych treściach w naturze Boga w kontekście (komunii) trzech osób boskich?

Nie rozumiem pytania.

REGMEN napisał:
Brak ograniczeń ludzkich w tworzeniu obrazu Boga na ludzkie podobieństwo.

Bóg stworzył człowieka na Swój obraz i podobieństwo. O ile więc popatrzymy poprawnie, o tyle nasz obraz Boga utworzony na ludzkie podobieństwo będzie poprawny. To, co w Bogu przekracza ludzkie pojmowanie, jest jednocześnie dla człowieka nieistotne.

wuj napisał:
Ten drugi traktuje zaś Osoby Trójcy jako rzeczywiście różne od Siebie.
REGMEN napisał:
Na szczęście Szanowny Wujzboj napisał to z swojej ludzkiej perspektywy.

CZy mam to rozumieć jako stwierdzenie, że opis "akwarystyczny" uważasz za opis adekwatny do rzeczywistości?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
belvedere/konto usunięte
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 16 Paź 2009
Posty: 328
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Konto usunięte na prośbę użytkownika. Patrz: przycisk WWW
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 18:01, 17 Paź 2009    Temat postu:

wujzboj
Cytat:

a przypominam, że każde stworzenie wcześniej czy później osiągnie szczęście wieczne


A skąd ta wiedza?

I skoro każde stworzenie osiągnie wieczne szczęście, to dla kogo piekło?

wujzboj
Cytat:

Jestem zdania, że w Jego planie jest stworzenie wszystkich możliwych istot, co do których ma pewność, że osiągną zbawienie.


Skąd ma tę pewność, skoro człowiek ma wolną wolę?

wujzboj
Cytat:
Dobry jest dla tych, których stworzył.


Jak się przejawia jego dobroć dla przez niego stworzonych?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 19:44, 17 Paź 2009    Temat postu:

wuj napisał:
a przypominam, że każde stworzenie wcześniej czy później osiągnie szczęście wieczne
belvedere napisał:
A skąd ta wiedza?

I skoro każde stworzenie osiągnie wieczne szczęście, to dla kogo piekło?

Odpowiedzi znajdziesz w wątkach o apokatastazie (przejdź na pierwszą stronę, zajrzyj do menu "Śfinia Naczelna poleca", do grupy " To katolicyzm czy herezja?", od razu zobaczysz całą serię linków do tego tematu). Proponuję przenieść tę rozmowę do jednego z tych wątków. Na przykład do tego, w którym znajduje się konkretny model powszechnego zbawienia. Mowa tam między innymi właśnie o tym, "dla kogo to piekło".

belvedere napisał:
Skąd ma tę pewność, skoro człowiek ma wolną wolę?

Pewność? Pewnym można być, że 2+2=4.

Jeśli człowiek nie ma wolnej woli, to wiara w Boga nie ma sensu. I tyle.

belvedere napisał:
Jak się przejawia jego dobroć dla przez niego stworzonych?

Pozwolę sobie zacytować fragment z mojego artykułu dla ORF 3:

wuj w artykule 'O możliwości uzgodnienia apokatastazy i infernizmu' (ORF 3, jeszcze nieopublikowany) napisał:
Otóż postępowaniem absolutnie dobrym nazwaliśmy postępowanie prowadzące do stworzenia świata, w którym dobro postrzegane subiektywne w każdej chwili przez każdego człowieka jest jak najsprawiedliwiej rozdzielone (w sensie sprawiedliwości Boga zdefiniowanej na stronie XX). Ten sprawiedliwy podział dotyczy każdej sytuacji, w jakiej znaleźć się może świat. Podział ten bierze pod uwagę jednostkowy bilans subiektywnego dobra, jaki osiągnęłoby każde ze stworzeń w każdej chwili na każdej z możliwych dróg prowadzących je przez wydarzenia świata i nie prowadzi do tego, że jedne stworzenia osiągają per saldo korzyści kosztem innych stworzeń. Choć może się zdarzyć (i zdarza się), że w danej chwili niektóre stworzenia uważają się za znajdujące się w lepszej kondycji, niż inne, to jednak począwszy od pewnej chwili każde ze stworzeń uzna, że warto było mu przeżyć wszystko to, co przeżyło, aby dojść do tego, co dzięki tym przeżyciom teraz posiadło. Dobrem absolutnym nazywamy natomiast to, co Bóg postępujący w sposób absolutnie dobry uważa za dobre.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
belvedere/konto usunięte
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 16 Paź 2009
Posty: 328
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Konto usunięte na prośbę użytkownika. Patrz: przycisk WWW
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:44, 17 Paź 2009    Temat postu:

wujzboj
Cytat:
Pewność?


Tak, pewność. Jesteś przecież zdania, że On ją ma w kwestii osiągnięcia przez niektórych zbawienia, że przypomnę:

wujzboj

Cytat:
Jestem zdania, że w Jego planie jest stworzenie wszystkich możliwych istot, co do których ma pewność, że osiągną zbawienie.


Napisałeś również:

wujzboj

Cytat:
Pewność? Pewnym można być, że 2+2=4.


Jak to więc jest, twoim zdaniem, z Jego pewnością?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 0:09, 18 Paź 2009    Temat postu:

Ja piszę o modelu, według którego Bóg jest wszechmocną miłością - i dlatego właśnie "w Jego planie jest stworzenie wszystkich możliwych istot, co do których ma pewność, że osiągną zbawienie". Ja nie mam pewności, czy to prawdziwy model (nie mam wszak nawet pewności, czy Bóg istnieje, ja jedynie w to wierzę). Wierzę natomiast, że jest dostatecznie prawdziwy, by się nim kierować w życiu. (Cóż, jakiś model trzeba w tym celu wybrać.)

Skoro zaś pytasz o Jego pewność... Jego pewność ma wagę wręcz większą od "2+2=4", jest bowiem absolutnie nieomylna. Oczywiście, jeśli On rzeczywiście istnieje :P

A jak to się ma do wolności woli człowieka? Zajrzyj proszę do postu, do którego podałem link. Tam jest także i o tym. W skrócie: ma tę pewność, ponieważ jest stwórcą człowieka i świata. Wie, kogo stworzył i wie, że umieścił go w świecie, w którym nie ma "nieskończenie głębokich" pułapek: choćby mnie przez pewien czas coś zniewoliło, to i tak wcześniej czy później uwolnię się. A człowiek w pełni wolny wybierze Boga - to mamy jak w banku. Bo wolność nie jest oddawaniem się przypadkowi, lecz polega na możliwości działania zgodnie z własną naturą. Tę zaś od Boga mamy.


Ostatnio zmieniony przez wujzboj dnia Nie 0:16, 18 Paź 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mat




Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 11:04, 18 Paź 2009    Temat postu:

wujzboj napisał:
Jeśli człowiek nie ma wolnej woli, to wiara w Boga nie ma sensu. I tyle.

Brawo :brawo: bo przeciez istnienie Wszechmocnego Boga wyklucza istnienie wolnej woli u kogokowliek innego poza nim samym, bo tak to mogloby dziac sie cos wbrew jemu i bez jego wiedzy. A wiec broniac tezy o istnieniu wolnej woli mimo woli jestes ateista.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
belvedere/konto usunięte
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 16 Paź 2009
Posty: 328
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Konto usunięte na prośbę użytkownika. Patrz: przycisk WWW
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 11:44, 18 Paź 2009    Temat postu:

wujzboj
Cytat:
Zajrzyj proszę do postu, do którego podałem link


Megalomanie, trzeba mieć dużą dozę bezczelności, żeby zamiast dyskusji, odsyłać mnie do czytania swoich długaśnych „przemyśleń”. Nie wiem, co robisz na forum, skoro nie potrafisz dyskutować w zamian stosując autoreklamę swoich publikacji, a zdaje się, że reklamy, a w tym i autoreklamy, zabraniają wszelkie regulaminy wszelkich forów, ale przede wszystkim nie tylko jest to puste, ale i nudne jak flaki z olejem.

wujzboj
Cytat:
własną naturą. Tę zaś od Boga mamy.


A gówno. A co mi zrobisz, jak mnie złapiesz?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 14:08, 18 Paź 2009    Temat postu:

E tam. Masz waćpani link do w miarę krótkiego postu i podsumowania. Mam kopiować? Toż to byłby wyraz braku szacunku dla kobiety. Sugerowałoby, że nie wie, jak się używa myszki do klikania.

A tak w ogóle, to co właściwie gówno, czemu miałbym cię łapać i co byś chciała, żebym wtedy z tobą zrobił?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 14:15, 18 Paź 2009    Temat postu:

mat napisał:
istnienie Wszechmocnego Boga wyklucza istnienie wolnej woli u kogokowliek innego poza nim samym, bo tak to mogloby dziac sie cos wbrew jemu i bez jego wiedz

Ależ oczywiście, że nie. Jeśli tak uważasz, to dziwię się, że dotąd nie wziąłeś jeszcze aktywnego udziału w dyskusjach o wolności woli. W każdym razie wszystko przed tobą.

Tyle, że to nie jest bezpośrednio wątek o wolności woli. Oczywiście, możemy mówić tu o wszystkim, pi razy drzwi w kontekście stworzenia ludzi, albo nawet i bez tego kontekstu. Ale może jednak zgrabniej byłoby użyć w tym celu osobnego wątku. Chociażby dlatego, że w ten sposób łatwiej będzie skupić się na jednym temacie i przez to przemyśleć go głębiej, a nie tylko obgadać po łebkach, ograniczywszy się do pobieżnego wyartykułowania swoich opinii.

Tak króciutko: co to jest twoim zdaniem wolność woli i czym różni się wolność woli człowieka od wolności woli piórka unoszącego się w powietrzu?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
belvedere/konto usunięte
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 16 Paź 2009
Posty: 328
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Konto usunięte na prośbę użytkownika. Patrz: przycisk WWW
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 14:45, 18 Paź 2009    Temat postu:

wujzboj napisał:
Masz waćpani link (...)

czemu miałbym cię łapać


No właśnie, też palnęłam z tym łapaniem, niemożliwym przecież jest, żebyś mnie gonił, bo biegać nie możesz, złapałam cię bowiem za jaja i trzymam. Pozostaje ci tylko wykręcać się od konkretnej odpowiedzi wklejając linki i odsyłając mnie do postów ukrytych za pajęczynami.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
idiota




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stolnica

PostWysłany: Nie 14:47, 18 Paź 2009    Temat postu:

Cytat:
łapałam cię bowiem za jaja i trzymam. Pozostaje ci tylko wykręcać się
:shock:
wykręcanie się w sytuacji trzymania za jaja nie jest zbyt mądrą taktyką.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 18:25, 18 Paź 2009    Temat postu:

OK, belvedere, w sytuacji, którą precyzyjnie opisał idiota, spełnię twoją prośbę.

Oto najpierw model apokatastazy, a potem bardziej szczegółowa dyskusja zagadnienia "pewność zbawienia a wolność woli człowieka".

Szkic teorii apokatastazy

Teoria ta zebrana do dwóch zdań brzmi tak: Potępiony wierzy, że w sposób wolny dokonał wyboru wiecznego odejścia od Boga i dlatego nie widzi ratunku z piekła. W rzeczywistości jego wybór był jednak zniewolony przez grzech, a piekło jest dla niego ostatecznym i jedynym już możliwym skutecznym lekarstwem na niewolę grzechu, zaaplikowanym mu przez wszechmocnego Boga. Treść drugiego z tych zdań można odnaleźć już u Orygenesa. Treść pierwszego - niekoniecznie.

A oto szczegóły:

  1. Istnieje wieczne piekło, miejsce pobytu zapewne bardzo dużej ilości stworzeń, w tym wielu ludzi.

  2. Potępienie polega na tym, że potępieniec podejmuje nieodwołalna decyzję o odrzuceniu oferty zbawienia i odejściu od Boga. Potępieniec jest całkowicie przekonany, że jest to albo bezpośrednio jego wolna decyzja, albo bezpośrednia konsekwencja jego wolnych decyzji.

  3. W każdej chwili pobytu w piekle, potępieniec jest przekonany o niemożności zmiany stanu rzeczy; patrz punkt (b). W każdej chwili widzi on więc przed sobą nieskończony czas potępienia.

  4. Wieczność piekła jest jednak subiektywna: zarówno Bóg jak i zbawieni wiedzą, że wcześniej czy później (lecz nie wiadomo, kiedy) do KAŻDEGO z potępionych dotrze, że owa decyzja prowadząca do potępienia (punkt b) nie była jego wolnym wyborem, lecz została wymuszona przez zniewalający go grzech. Gdy potępieniec to zauważy (co jest w piekle O WIELE trudniejsze, niż na tym świecie), wtedy decyzja ta przestaje go obowiązywać - nie była bowiem wolna, lecz została mu narzucona. Od tego momentu kończy się piekło, a zaczyna stan, który można nazwać czyśćcem: dawny potępieniec przyjmuje z otwartym sercem propozycje zbawienia i pracuje wspólnie z Bogiem nad tym, by mógł pozbyć się śladów grzechu i znaleźć sie w niebie.

  5. W niebie nigdy nie będzie żadnych grzeszników.

  6. Kara dla potępieńca nigdy się nie kończy; patrz też punkt (c). Potępieniec identyfikuje siebie z osobowością, która podjęła nieodwołalną decyzję skutkującą w nieodwołalny sposób odejściem od Boga; patrz punkt (b). Osoby przebywające w niebie nie mogą posiadać takiej osobowości - patrz punkt (e) - i dlatego możliwym miejscem pobytu potępieńca jest tylko piekło. Jednak osobowość ta jest tylko NABYTKIEM, a nie OSOBĄ. Osobowość ulega zmianie, ale osoba - nie. Tak więc potępiona osobowość (za którą uważa się potępieniec, lecz która nie jest niczym świadomym) nigdy z piekła nie wyjdzie. Z piekła wyjdzie osoba z osobowością nadającą się do czyśćca. Rzecz jasna, potępieniec nie jest w stanie w uwierzyć w możliwość przemiany. Dla niego są to bajki sprzeczne z tym, co on wie o Bogu i o sobie.

  7. Wiara w apokatastazę może runąć w obliczu Boga. Bo zbawienie daje nie wiara w apokatastazę, lecz wiara Bogu, nadzieja na ostateczne zwycięstwo dobra i miłość do Boga i do wszystkich Jego stworzeń. Człowiek będący na drodze do zbawienia nie odrzuca grzechu ze strachu przed karą lub z nadziei na nagrodę, lecz przede wszystkim z miłości - bo każdy grzech to krzywda wyrządzona jakiemuś człowiekowi i każdy grzech to kolejny gwoźdź przybijający Jezusa do krzyża. Człowiek będący na drodze do zbawienia stara się unikać grzechu w każdej sytuacji. Kto grzeszy wierząc, że Bóg i tak mu wybaczy, ten zaprzecza warunkom zbawienia. Ktoś taki idzie w kierunku przeciwnym do tego, w którym prowadzi droga do Boga - i dozna rozczarowania... Co będzie z nim dalej? Patrz punkt (f).


Czy apokatastaza jest sprzeczna z wolnością woli człowieka?

Naszkicowana powyżej teoria apokatastazy jest zbudowana na założeniu wolności człowieka; jeśli jest ona spójna, to zarzut sprzeczności pomiędzy wolnością woli i apokatasstazą jest oddalony. Czy jest zaś możliwe, by wolne stworzenie odrzuciło Boga? Wybranie Boga jest niewątpliwe dobre dla stworzenia (to decyzja poprawna), odrzucenie Boga jest dla stworzenia złe (to decyzja błędna). Odrzucenie Boga na wieki jest więc nieskończenie błędne: to autodestrukcyjna reakcja na bodźce nie nakazujące autodestrukcji. Tak zareagować może tylko (a) ktoś, kogo wolność polega na przypadkowej reakcji, albo (b) ktoś, kto jest wolny bo sam decyduje, lecz został stworzony z wewnętrznymi sprzecznościami, albo (c) ktoś, kogo wolność polegająca na samodzielnym podejmowaniu decyzji jest drastycznie ograniczona przez wpływ przypadkowych bodźców. Przypadek (a) to "wolność kostki do gry". Przypadek (b) to ktoś stworzony z błędami. Przypadek (c) to ktoś zniewolony. Wobec tego Boże stworzenie nie odrzuci Boga, jeśli tylko jest już dostatecznie wolne. W praktyce każdy z nas jest w mniejszym lub większym stopniu zniewolony grzechem, więc każdemu z nas grozi, że grzech go zniewoli do odrzucenia Boga. Jeśli jednak odrzucenie to (będące skutkiem zniewolenia) miałoby naprawdę trwać bez końca, to zniewolenie człowieka musiałoby trwać bez końca; to zaprzecza dogmatowi o wolności człowieka.

A co z przypadkiem: (d) ktoś komu nie odpowiada życie z Bogiem? Taki przypadek nie może zajść, jeśli nie zachodzi (a), (b), lub (c). Bowiem Bóg nie stworzył człowieka ze złą naturą, lecz człowieka na Swój obraz i podobieństwo. Jeśli Stwórca jest odpowiedzialny, świadomy skutków swojego postępowania, i kochający, to nie stworzy istoty obdarzonej złą naturą. Przypomnę też, że piekło jest stanem dla człowieka ZŁYM, a nie DOBRYM; gdyby było inaczej, Bóg nie ostrzegłby nas przed piekłem jako przed miejscem nadzwyczaj bolesnym. Co z tego wynika? To, że przypadek (d) jest tak naprawdę przypadkiem (c), jedynym spośród opcji (a-c) zgodnym z wiarą, że Bóg jest wszechmocną miłością.

Czy jednak nie jest aby tak, że przecież decyzja potępionego o odrzuceniu Boga ma być ostateczna i nieodwołalna, a więc obowiązująca w prawdziwą, absolutną nieskończoność? Otóż należy się zastanowić, czy ktokolwiek podejmuje decyzję, która jest faktycznie nieodwołalną decyzją odejścia od Boga. Hryniewicz - przypominam, katolicki ksiądz, profesor i wykładowca - ma NADZIEJĘ, że nikt. W każdym razie nie ulega raczej wątpliwości (ani dla mnie, ani dla Hryniewicza, ani przede wszystkim dla przeciwników apokatastazy), że podjęcie takiej decyzji leży w granicach możliwości każdego stworzenia. Podobnie, jak nasze ciało i świat materialny nie uniemożliwiają nam obdarcia się ze skóry, tak nasza dusza i świat duchowy nie uniemożliwiają nam odejścia na absolutną wieczność od Boga. Pojawia się jednak pytanie, czy człowiek, który skorzystał z fizycznej możliwości obdarcia się ze skóry bez żadnego widocznego przymusu z zewnątrz, rzeczywiście uczynił to z własnej woli, choćby nawet tak utrzymywał i w to szczerze wierzył? Podobnie pojawia się pytanie, czy stworzenie, które skorzystało z duchowej możliwości odejścia na absolutną wieczność od Boga, rzeczywiście uczyniło to z własnej woli, choćby nawet tak utrzymywało i w to szczerze wierzyło?

Uzasadniłem już, że taki wybór nie może być wyborem z wolnej woli. W teorii apokatastazy (patrz punkt d) opisuję natomiast sytuację, w której stworzenie - nazywane przeze mnie potępieńcem - jest przekonane, że podjęło decyzję wolną. W takim przypadku decyzja jest dla niego zobowiązująca. Jest zobowiązująca, bo takie jest jego przekonanie. I dlatego wleczenie go siłą do czyśćca czy wręcz do nieba byłoby gwałtem na jego przekonaniach i w jego odczuciu łamaniem jego wolności woli. Taka przemoc spowodowałaby, że swoją wieczność w niebie musiałby spędzać w kajdanach, przymuszany do szczęścia wiecznego. Między innymi dlatego takie rozwiązanie odpada; w efekcie, stworzenie takie kwalifikuje się do piekła.

Będąc w piekle, potępieniec jest stuprocentowo przekonany o tym, że jego decyzja jest ostateczna i nieodwołalna. Jest przecież stuprocentowo przekonany, że był to był wolny, nieprzymuszony wybór. Zauważ, że z punktu widzenia potępionego znajduje się on w każdym momencie potępienia w dokładnie takiej samej sytuacji, w jakiej znajdowałby się, gdyby rzeczywiście nigdy się z piekła nie wydostał. Dlatego prawdą jest, że stan potępienia jest chorobą niewyleczalną: potępieniec dokładnie tak to widzi, potępieniec cierpi dokładnie tak, jakby była to prawda, a jeśli coś chodzi jak kaczka i kwacze jak kaczka, to jest to kaczka i tyle. Nauka o piekle jest ostrzeżeniem dla potencjalnych kandydatów do piekła, a nie ciekawostką przyrodniczą dla tych, co prosto do nieba lub nawet do czyśćca powędrują.

W sumie sprowadza się do tego, że decyzja człowieka prowadząca go do potępienia została wymuszona przez zniewalający go grzech. Czyli jakby to nie człowiek wybierał, ale poddawał się niewoli grzechu. Człowiekowi wydaje się, że decyzja jest jego decyzją, ale w rzeczywistości zapada ona poza jego wolą. Na przykład, może ona być skutkiem fałszywych informacji, za przyczyną których człowiek wyobraża sobie Boga niezgodnie z prawdą. O takie fałszywe informacje nietrudno, bo człowiek nie jest wszechwiedzący i przez to nie potrafi tak oddzielić prawdy od fałszu, aby mógł być pewien, że zrobią to poprawnie.

Jedynym gwarantem poprawności jest tu wszechwiedzący Bóg. Wszakże aby z tej gwarancji skorzystać, trzeba najpierw Bogu całkowicie zaufać. Aby zaś Bogu całkowicie zaufać, trzeba znaleźć po temu podstawy w swoim własnym doświadczeniu. Przykładem na to, jak to działa w praktyce, jest historia pierwszych ludzi z Genesis. A potem historia Izraela.

Dokąd zaufanie, jakim człowiek obdarza Boga, nie wypływa rzeczywiście z głębi ludzkiego jestestwa - a skąd to zaufanie się w danym momencie bierze, wie tylko Bóg - dotąd człowiek ani nie jest całkiem wolny, ani nie jest gotowy do przyjęcia zbawienia.

Zauważmy na koniec, że "apokatastaza według wuja" ta nie daje specjalnej nadziei na puste piekło. Teoria ta stawia człowieka przed realnym ryzykiem wiecznego potępienia: może się zdarzyć, że na skutek przeżytych na tym świecie sytuacji i dokonanych pod ich wpływem wyborów, po śmierci tobie (albo mnie) przyjdzie stwierdzić, że mniejszym złem będzie powędrować na zawsze tam, gdzie Boga nie będzie ani śladu. Teoria ta broni nas przed takim stanem, bo przekonuje, że jeśli nawet w umyśle zrodzi się kiedykolwiek idea, żeby odejść od Boga na zawsze, to idea będzie to chora i jedynym akceptowalnym rozwiązaniem jest jak najszybsze zwalczenie jej - rzecz jasna, przy pomocy Boga. Zauważmy też, że absolutny infernizm, czyli teoria przyjmująca istnienie absolutnie wiecznego piekła, nie oferuje takiej osłony. Kiedy w umyśle infernisty pojawi się silne przekonanie, aby od Boga odejść, nie będzie mu przeciwdziałało jeszcze silniejsze przekonanie, że to jest szaleństwo, któremu poddawać się nie można i przed którym trzeba do Boga uciekać.

O tym jednak, jakie lekarstwo należy zastosować, by było skuteczne, wie tylko jeden Bóg. Nie bez powodu Kościół ostrzega, że piekło jest realne. Nie bez powodu więc jako pierwszy punkt teorii apokatastazy podaję: istnieje wieczne piekło.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Wistocie




Dołączył: 06 Paź 2009
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 23:50, 18 Paź 2009    Temat postu: Re: Stworzenie ludzi

konrado5 napisał:
Poza tym nie można kochać kogoś, kto nie istnieje i z miłości go stworzyć.


A jednak, poslużę się prostym przykładem.
Oto mężczyzna i kobieta poznają się i zakochują, pobierają i podejmują decyzję o wydaniu potomstwa.
Niemożliwe stało się oczywiste, pokochali dziecko ktore nie istniało, a zrodzone zostało z miłości.
Bóg stwozyl nas na swój obraz i podobieństwo wiec analogia jak najbardziej wskazana.
Masz i swą odpowiedz to miłość.
Takie dzieciatko niedość ze z miłości zrodzone, tą miłość odwzajemni i innych nią obdaruje - kto zaprzeczy tej naturalnej reakcj łańcuchowej?
Pewnie znajda się i irracjonalisci, ktorzy do zonki uderzą i w ten dzwon
- kochanie widzisz jaka mam piękna brzytwe ta brzytwa odcinam nasze potomstwo i nasza miłość wszak zbedna to rzecz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mat




Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 17:08, 19 Paź 2009    Temat postu: Re: Stworzenie ludzi

Wistocie napisał:
Bóg stwozyl nas na swój obraz i podobieństwo

Tez ma kutasa i cipke? Jesli prawda jest, ze pochodzimy od Boga, to primo nasza inteligencja powinna byc o wiele wyzsza, oraz secundo, co wazniejsze, nie powinno byc wsrod ludzi idiotow, debilow, imbecyli itd.
Jesli Bog stworzyl czlowieka "na swoj obraz i podobienstwo", to wykluczona bylalby mozliwosc, aby na swiat przyszedl by chocby jeden osobnik gleboko uposledzony intelektualnie. To bylaby przeciez jawna obraza Boga, straszne bluznierstwo.

ps. ile trzeba miec w sobie PROZNOSCI i zero poczucia smiesznosci aby uwazac sie za element boskiego planu.

Wistocie napisał:
Masz i swą odpowiedz to miłość. Takie dzieciatko niedość ze z miłości zrodzone, tą miłość odwzajemni i innych nią obdaruje - kto zaprzeczy tej naturalnej reakcj łańcuchowej?

Tyle, ze dobry rodzic chce dobrze dla dziecka, a twoj bog potrafi tylko srogo karac swe potomstwo.


Ostatnio zmieniony przez mat dnia Pon 17:16, 19 Paź 2009, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
belvedere/konto usunięte
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 16 Paź 2009
Posty: 328
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Konto usunięte na prośbę użytkownika. Patrz: przycisk WWW
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 18:41, 19 Paź 2009    Temat postu:

wujzboj

Cytat:
Oto najpierw model apokatastazy, a potem bardziej szczegółowa dyskusja zagadnienia "pewność zbawienia a wolność woli człowieka".
(...)
Nie bez powodu więc jako pierwszy punkt teorii apokatastazy podaję: istnieje wieczne piekło.


Przeczytałam. No cóż, w odpowiedzi mogę jedynie zacytować słowa profesora Preobrażeńskiego: "Nonsensy to nie moja specjalność".

wujzboj
Cytat:

spełnię twoją prośbę.


Nie możesz spełnić mojej prośby, bo cię o nic nie prosiłam.


Ostatnio zmieniony przez belvedere/konto usunięte dnia Pon 19:05, 19 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 19:08, 19 Paź 2009    Temat postu:

Hmm, cóż. Wygląda na to, że różnimy się bardzo. Także w umiejętności czytania. Nawet własnych tekstów. Do widzenia.

Ostatnio zmieniony przez wujzboj dnia Pon 19:09, 19 Paź 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Wistocie




Dołączył: 06 Paź 2009
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 20:34, 19 Paź 2009    Temat postu: Re: Stworzenie ludzi

mat napisał:
...


onetowa retoryka, wulgaryzmy i ad personam

mat napisał:
To bylaby przeciez jawna obraza Boga, straszne bluznierstwo


Czym mam tak traktować Twoja wypowiedz?

Narazie dalej nie czytam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
idiota




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stolnica

PostWysłany: Wto 1:02, 20 Paź 2009    Temat postu:

wujzboj napisał:
Hmm, cóż. Wygląda na to, że różnimy się bardzo. Także w umiejętności czytania. Nawet własnych tekstów. Do widzenia.

ty musisz po ezopowemu?
co to za mącenie własnej wody?
żeby się wydawała głębsza?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
barycki/konto usunięte
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 18 Paź 2009
Posty: 4203
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Konto usunięte na prośbę użytkownika. Patrz: przycisk WWW
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 4:37, 20 Paź 2009    Temat postu: Re: Stworzenie ludzi

Wistocie:
Cytat:
ad personam


I to jest dowód na umiłowanie boże. Wistocie jest przykładem miłości bożej, dotknięty oną, ujrzał prawdę nie z ułomności swojej, a przez objawienie uzyskał świadomość stanu swojego umysłu. I widzimy również wielkość bożą jak moce piekielne wykorzystuje do dzieła bożego, kierując diabelskim pomiotem, matem, któren poddany całkowicie woli boga, pisze kalumie, aby w nich przejrzeć się mógł Wistocie. Czyż nie jest to dowód na ewangeliczne przesłanie, iż ślepi będą widzieć? Jest, Wistocie zobaczył swój umysł, któren bez boskiej łaski, zamknięty był przed nim. Wszak pisze „ad personam”, dojrzał siebie.

Wistocie:
Cytat:
dalej nie czytam.


Wistocie, tak oświecony narzędziem diabelskim, matem, kierowanym przez boga, odrzuca zdecydowanie dalsze diabła sztuczki, pozostając ufnym bogu i w tej ufności odpornym na piekło.

Adam Barycki


Ostatnio zmieniony przez barycki/konto usunięte dnia Wto 18:17, 20 Paź 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
barycki/konto usunięte
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 18 Paź 2009
Posty: 4203
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Konto usunięte na prośbę użytkownika. Patrz: przycisk WWW
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 5:21, 20 Paź 2009    Temat postu:

wujzboj:
Cytat:
Do widzenia.


Przerażon zataceniem wuja zbója, nie mogę zostawić go w potrzebie. Kierowany wszechmocną miłością bożą, nie dopuszczę, aby ułudzon fałszywym wyobrażeniem wolnej woli swojej, poszedł na wieczne potępienie do piekła. Wszak napisane jest ręką nieszczęśnika, acz kierowaną osobiście przez boga: „miłość do Boga i do wszystkich Jego stworzeń.” A co czyni ten potępieniec? Odchodzi od stworzenia bożego, a więc i odchodzi od boga, ale czy to jego decyzja, nie, bo jak sam pisze: „czy stworzenie, które skorzystało z duchowej możliwości odejścia na absolutną wieczność od Boga, rzeczywiście uczyniło to z własnej woli, choćby nawet tak utrzymywało i w to szczerze wierzyło?” „W sumie sprowadza się do tego, że decyzja człowieka prowadząca go do potępienia została wymuszona przez zniewalający go grzech.” „to zniewolenie człowieka musiałoby trwać bez końca; to zaprzecza dogmatowi o wolności człowieka.” „Bóg jest wszechmocną miłością.”

Ja razem z bogiem nie dopuścimy grzeszniku abyś sam się skazywał na wieczne potępienie i dlatego pisał będziesz do belvedere, bez względu na to, czy ci się to podoba, czy nie. Uczynim cie wolnym, nie będziesz wiecznym potępieńcem i nie będziesz odwracał się od stworzenia bożego, wybij sobie ze łba swoje piekielne – dowidzenia. Gdybyś się jednak zaparł boga, nie słuchając mnie, to natychmiast do piekła strącona zostanie twa osobowość, a tu na forum pozostawimy tylko twoją bezgrzeszną osobę, która do belvedere pisała będzie, bo bezgrzeszna osoba nie pozostawi samopas najszlachetniejszej owieczki – belvedere.

Adam Barycki


Ostatnio zmieniony przez barycki/konto usunięte dnia Wto 5:26, 20 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
barycki/konto usunięte
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 18 Paź 2009
Posty: 4203
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Konto usunięte na prośbę użytkownika. Patrz: przycisk WWW
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 5:40, 20 Paź 2009    Temat postu:

idiota:
Cytat:
mącenie własnej wody?
żeby się wydawała głębsza?


Nie da się już bardziej zamącić, jest już zamącona jak sam neoliberalizm, a głębia taka, że kaczki po dnie łażą zamiast pływać. Takie to i teorie naukowe.

Adam Barycki


Ostatnio zmieniony przez barycki/konto usunięte dnia Wto 5:43, 20 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Wistocie




Dołączył: 06 Paź 2009
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 8:30, 20 Paź 2009    Temat postu:

Co to, jakaś amnestia była?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Apologia kontra krytyka teizmu Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 3 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin