Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Jak możliwy jest ateizm?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Apologia kontra krytyka teizmu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
doskok




Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 15:36, 07 Sie 2008    Temat postu:

Wuk. napisał:
Cóż, mam nieco orginalne poglądy, ale nie aż tak bardzo, bo o. Bocheński miał takie same na temat ateizmu i nikt mu jeszcze nie wykazał sprzeczności. Już wykładałem swoje stanowisko w tej kwestii. Materialiści nie są religijni (oni sami to nazywają ateizmem - ale to bez sensu) bo nie wyznają Boga religii, ale wyznają absolut w postaci materii, do której wg nich, wszstko się sprowadza. To też teizm, tylko że materialista tego nie przyzna, bo on sam się uważa za Boga.
Dla marksisty ostatecznością jest dialektyka, wieczny ruch. Marksiści uważają się za ateistów, bo są przeciwko religii. Ale ateizm to zaprzeczenie każdego absolutu a nie tylko Boga chrześcijan. Do takiego zaprzeczenia: nic nie ma sensu, są zdolni tylko psychicznie chorzy albo opętani. Takie jest moje zdanie. Jest ono spójne.
Uwaga doskoka ma podstawę w tym, że oceniając moją wypowiedź, nie bierze on terminów w moim rozumieniu, czyli tak jak je użyłem, tylko w ich rozumieniu potocznym.
W ogóle to należy rozumować potocznie, najlepiej wcale, w ostateczności tak jak gazety i TV. Nie wychylać łba ponad stado. Stado ma swoich prowodyrów. Taki teraz obowiązuje styl.
:shock: Muszę dojść do siebie.
---
Po podniesieniu się z podłogi:
Wuk. napisał:
Cóż, mam nieco orginalne poglądy
Jakby tu rzec, Panie Erudyto... rozumiem, że w radiu i telewizji[1] słyszy pan wymowę "orginalny", ale zapewniam Pana, że to jest wymowa potoczna, a potoczną polszczyzną zdaje się Pan gardzić. Co więcej, jest to tylko taka wymowa. Poprawna jako potoczna, owszem, ale.. Wydawało mi się oczywiste, że wszyscy, prócz tych, co "za mało przeczytali, za mało przemyśleli, za mało ćwiczyli i robią szkolne błędy", wszyscy prócz takich baranów ze stada, wiedzą, że jedyną poprawną pisownią tego słowa jest "oryginalny". Tym bardziej powinien to wiedzieć taki Wykształcony Wuk Swobodnie Posługujący Się Łaciną. Bowiem "oryginalny" pochodzi wprost z łacińskiego originalis ("pierwotny", odziedziczony"; od rzeczownika origo - "pochodzenie, początek; ród", por. ang. origin), ze spolszczoną samogłoską, gdyż polszczyzna nie znała zbitki "ri". Czemu nie słucha Pan dobrych rad i nie zaopatrzy się w słownik języka polskiego ani nie skorzysta z biblioteki, która - nie wątpię - znajduje się w Pańskiej miejscowości?

A teraz co nieco o podążaniu za prowodyrami (prowodyrami? - czy na pewno zna Pan znaczenie tego słowa?). Dziwi mnie nieco tak stanowcze Pańskie potępienie, gdyż Pan sam, jak widać, zupełnie bezkrytycznie podąża za Św.Tomaszem z Akwinu, wierzy w doskonałość jego dowodu na istnienie Boga, mimo że nie potrafi Pan oddalić kontrargumentów, które ten dowód obalają. Jeszcze zabawniejsze wydaje mi się, że w tej samej wypowiedzi, ledwie kilkanaście zdań wcześniej, w swojej obronie podpiera się Pan autorytetem Bocheńskiego. Po raz kolejny powołując się na to, że jeszcze nikt temu czy tamtemu Pańskiemu autorytetowi nie wykazał błędu. Ależ Drogi Panie! Pan ma tutaj zabiegać o to, żeby Panu błędów nie wykazano, a nie Bocheńskiemu czy komuś innemu, na kogo się Pan powoła, że pisze to czy owo. To Pan jest stroną w dyskusji, ze swoimi poglądami i swoją argumentacją.

W dalszej części Pańskiego wpisu występują rzeczy tak dziwaczne i urągające rozumowi, że pozwolę sobie im poświęcić osobną odpowiedź.

_____________________
[1] Swoją drogą, cóż to musi być za udręka dla Pana - oglądanie telewizji, słuchanie radia, czytanie gazet. Przecież to robią tylko barany podążające za stadem. Bo nie wątpię, że Pan ogląda TV, słucha radia i czyta gazety wyłącznie po to, żeby poznać ich ogłupiające oddziaływanie.


Ostatnio zmieniony przez doskok dnia Czw 18:58, 07 Sie 2008, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
doskok




Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 20:46, 07 Sie 2008    Temat postu:

Przypomnę, co raczył napisać Pan Wuk (wyróżnienia kolorem niebieskim - moje):
Wuk napisał:
Ateizm rozumiany jako pogląd odmawiający istnienia Bytowi Najwyższemu jest możliwy tylko dzięki niekonsekwencji w myśleniu, czyli tylko jako ostateczna bezmyślność.
Uzasadnienie tego jest takie (specjalnie dla filozoficznych cieląt), że pojeciem Boga jest idea, ponad którą, nie można nic większego pomyśleć.
Wuk napisał:
Tu o żadne dowody istniena nie chodzi, tylko o fakt, że istnienia Boga nie da się teoretycznie wykluczyć (skoro da się je pomyśleć). Czyli że ateizm teoretyczny jest nieuzasadniony i jest tylko skutkiem praktycznego ateizmu, czyli postulatem, wiarą.
Wuk napisał:
Ateizm, jak pisałem to rzadki ptak. Uprawiają go tylko psychicznie chorzy ludzie.
Jednocześnie jednak Pan Wuk twierdzi, że zdrowy psychicznie człowiek ma jakieś cele w życiu, a jak już"dorośnie do refleksji teoretycznej", to sobie do tych celów dopasowuje światopogląd. Jako przykłady takich zdrowych psychicznie ludzi Pan Wuk podaje materialistów i marksistów. O ile wiem, materialiści są co do jednego a-teistami (to wynika z definicji materializmu i tego, że Bóg nie należy do świata materialnego), a znakomita większość marksistów to materialiści i ateiści. Patrząc z drugiej strony: raczej niewielu ateistów nie jest materialistami. W jaki sposób Pan Wuk odpiera zarzut, że z przedstawionego przez niego rozumowania wynika, że jednak większość ateistów to ludzie zdrowi psychicznie? Czyli że on sam głosi sprzeczności. Ano przez proste manipulowanie znaczeniami słów. Popatrzmy:
Wuk napisał:
Materialiści nie są religijni (oni sami to nazywają ateizmem - ale to bez sensu) bo nie wyznają Boga religii, ale wyznają absolut w postaci materii, do której wg nich, wszstko się sprowadza. To też teizm, tylko że materialista tego nie przyzna, bo on sam się uważa za Boga.
Otóż, panie Wuku, pozwoli Pan, że będę pisał krótkimi zdaniami, żeby łatwiej Pan zrozumiał. Nie ma innego znaczenia słowa Bóg niż religijne. Każdy Bóg jest Bogiem religii. Nie ma innych Bogów. Bo takie jest znaczenie słowa "Bóg":
Słownik Języka Polskiego napisał:
Bóg
W religiach monoteistycznych: niewidzialna, wieczna, wszechmogąca niczym nieograniczona, istniejąca sama z siebie istota nadprzyrodzona, będąca przedmiotem kultu religijnego, charakteryzująca się pozytywnymi przymiotami w stopniu najwyższym; stworzyciel świata (w tym życia), mający absolutną władze nad istnieniem i przyszłością
Proszę zapamiętać: "Bóg" jest terminem religijnym. Proszę też zauważyć, że w terminologii filozoficznej (bo przecież nie zniża się Pan do potocznych znaczeń słów, prawda?) słowo "absolut" oznacza nie dowolnie określony byt będący niezależną podstawą całej rzeczywistości, ale byt doskonały. Dlatego ewidentnie fałszywy jest Pański pogląd, jakoby "materialiści wyznawali absolut w postaci materii". Materialiści po prostu uważają, że istnieje jedynie materia, nie istnieje zaś "świat duchowy", duch, dusza, Bóg itd.
W następnym zdaniu manipuluje Pan rażąco znaczeniem kolejnego słowa, mianowicie "teizm":
Słownik Języka Polskiego napisał:
teizm
pogląd filozoficzno-religijny uznający istnienie osobowego, nadprzyrodzonego i rozumnego Boga, który stworzył świat i nim rządzi.
Proszę mi wyjaśnić, czy materialiści są teistami, bo uznają materię za rozumną, a nawet za Boga (zob. znaczenie słowa Bóg, powyżej)? Chyba w trakcie pisania sam pan odrzucił taką tezę, bo jest ewidentnie bzdurna. Ale nie chciał pan przyznać, że materializm jest ateizmem, więc wymyślił Pan takie dziwadło:
Wuk napisał:
[materializm]To też teizm, tylko że materialista tego nie przyzna, bo on sam się uważa za Boga.
Proszę mi wytłumaczyć, jakim cudem materialista może być teistą uważającym samego siebie za Boga?!? Czyżby uważał Pan materialistów za chorych psychicznie, którzy uważają się za niewidzialnych, wiecznych i wszechmogących i sądzą, że sami stworzyli świat, że mają absolutną nad nim władzę?!? Chyba nie, bo dopiero co stawiał pan materialistów za przykład ludzi zdrowych psychicznie. No to jakim cudem zdrowy psychicznie materialista może się uważać za Wszechmocnego Boga Stwórcę?!?

Wuk napisał:
Marksiści uważają się za ateistów, bo są przeciwko religii. Ale ateizm to zaprzeczenie każdego absolutu a nie tylko Boga chrześcijan. Do takiego zaprzeczenia: nic nie ma sensu, są zdolni tylko psychicznie chorzy albo opętani. Takie jest moje zdanie. Jest ono spójne.
Nie no, doprawdy... Pan raczy żartować, Panie Wuku! Jakie znowu spójne? Pisze Pan teraz, że marksiści są przeciwko religii, słusznie wnioskując[1], że jednak są ateistami, że zaprzeczają istnieniu Boga. Mówi Pan, że w takim razie są psychicznie chorzy (lub opętani). Ale dopiero co, dzisiaj rano, podawał Pan marksistów, jednym tchem z materialistami, za przykłady ludzi zdrowych psychicznie.

_____________________
[1] "człowiek tworzy religię, nie zaś religia - człowieka. Religia jest to mianowicie samowiedza i poczucie samego siebie u człowieka, który bądź siebie jeszcze nie odnalazł, bądź już znów zagubił. Ale człowiek - to nie jest istota oderwana, istniejąca gdzieś poza światem. Człowiek - to świat człowieka, państwo, społeczeństwo. To państwo, to społeczeństwo stwarzają religię, odwróconą na opak świadomość świata, są one bowiem same odwróconym na opak światem. Religia jest ogólną teorią tego świata, jego encyklopedycznym skrótem, jego logiką w popularnej formie, jego spirytualistycznym point d'honneur, jego entuzjazmem, jego sankcją moralną, jego uroczystym dopełnieniem, jego ogólną racją bytu i pocieszeniem. Jest urzeczywistnieniem istoty ludzkiej w fantazji, dlatego że istota ludzka nie posiada prawdziwej rzeczywistości. Walka przeciw tej religii jest więc pośrednio walką przeciw owemu światu, którego duchowym aromatem jest religia.
Nędza religijna jest jednocześnie wyrazem rzeczywistej nędzy i protestem przeciw nędzy rzeczywistej. Religia jest westchnieniem uciśnionego stworzenia, sercem nieczułego świata, jest duszą bezdusznych stosunków. Religia jest opium ludu.
Prawdziwe szczęście ludu wymaga zniesienia religii jako urojonego szczęścia ludu.
"
K.Marks, Przyczynek do krytyki heglowskiej filozofii prawa. Wstęp


Ostatnio zmieniony przez doskok dnia Czw 20:49, 07 Sie 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Budyy




Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1735
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 22:55, 07 Sie 2008    Temat postu:

WUK napisał:
Problem polega na gazetowym poziomie refleksji tych panów. Oni za mało przeczytali, za mało przemyśleli, za mało ćwiczyli. Robią szkolene błędy. To niestety powszechne. Widać to po kolejnych rocznikach studentów: każdy kolejny jest coraz gorszy, ale mniemanie o sobie ma coraz lepsze.

Wuk. Problem jest taki, że zaznaczone na zielonofragmenty nie są żadnymi argumentami a jedynie atakami ad personam nie wnoszącymi do dyskusji. Co ciekawe przypuszczenia, które w tych atakach snuje WUK są nieprawdziwe i co ciekawe obracają się przeciwko niemu. Stwierdzenie że im młodsi adwersarze tym niższy poziom merytoryczny prezentują okazuje się strzałem z płot. Jak się okazuje Wuk jest najmłodszy w naszym towarzystwie i zgodnie ze swoją chałupniczą teorią powinien być najgorszym rocznikiem matołów.



WUK napisał:

Człek jako tako zdrowy zawsze ma jakiś cel. Najczęściej tym celem jest własny interes, życiowa pomyślność albo o prostu przyjemność. Jak ktoś dorasta do refleksji teoretycznej do dopasowuje sobie światopogląd to tych swoich celów. Wtedy jest materialistą, marksistą albo inną glistą


WUK napisał:
Oczywistym jest, że to bałwochwalstwo.


Nie za bardzo wiem co jest tym bałwochwalstwem? Bycie materialistą, Dopasowywanie światopoglądu do własnych celów? Czy może posiadanie jakichś celów? NIe za bardzo wynika to z wypowiedzi.

Przypomnę:

Cytat:
Bałwochwalstwo, idolatria (gr. eidolon - obraz lub posąg, latreia - kult) - grzech w religiach abrahamowych polegający na oddawaniu czci przedmiotom jako bóstwu.
......

W chrześcijaństwie balwochwalstwo obejmuje wszelkie formy otaczania czcią, poświęcanie uwagi przedmiotom kultu a także ludziom-idolom. Balwochwalstwem jest poświęcanie nadmiernej uwagi czemukolwiek co ograbia nas z czasu jaki powinien wierny poświęcić na oddawanie czci Jedynemu, Żywemu Bogu, który jest Stwórcą Wszechświata.

Źródło:Wikipedia

Nie za bardzo mi pasuje do tej definicji bałwochwalstwa żadna z przytoczonych wcześniej czynności. Za to pasują mi czynności, które wykonuje WUK. vide. Poświęcanie uwagi przedmiotom kultu, ludzim-idolom (JP2, Pio i inne zastępy świętych).



WUK napisał:
Materialiści nie są religijni (oni sami to nazywają ateizmem - ale to bez sensu) bo nie wyznają Boga religii, ale wyznają absolut w postaci materii

Marksiści uważają się za ateistów. ......Ale ateizm to zaprzeczenie każdego absolutu

Takie jest moje zdanie. Jest ono spójne


Tego nie skomentuję bo musiałbym użyć nieładnych słów.

WUK napisał:
Uwaga doskoka ma podstawę w tym, że oceniając moją wypowiedź, nie bierze on terminów w moim rozumieniu, czyli tak jak je użyłem, tylko w ich rozumieniu potocznym.

A jakie to rozumienie terminów prezentuje Wuk? Może przedstawi on swój słownik żebyśmy wiedzieli co mówi Wuk bo jak sam przyznaje używa on innego języka niż my. Skąd mam wiedzieć, że w terminologii Wuka bóg nie oznacza na przykład materii? Skoro Wuk nie posługuje się potoczną terminologią to może choć poda link do oficjalnej terminologii, którą dałoby się wyjaśnić jego wypowiedzi.

WUK napisał:
W ogóle to należy rozumować potocznie, najlepiej wcale, w ostateczności tak jak gazety i TV. Nie wychylać łba ponad stado. Stado ma swoich prowodyrów. Taki teraz obowiązuje styl.

To chyba też wywód w terminologii Wuka. Należy potocznie ale najlepiej wcale a w ostatecności po gazetowemu. Czym się różni potocznie od gazetowego już Wuk nie raczył wyjaśnić a rad bym był poznać te różnice.
No i może Wuk pokaże mi mojego prowodyra. Jak na razie to tylko Wuk pokazał swojego. Czyżbyś mierzył nas swoją miarą?

Coś mi się wydaje, że takie manifesty nie robią na tutejszych dyskutantach żadnego wrażenia. Może na złe forum trafiłeś. Moze na Onecie zdobyłbyś parę oklasków za swoje tezy. Jak widzę coraz bardziej sprawdza się moje przypuszczenie, że odcięcie Cię od pępowiny zwanej wyuczonymi formukami przybliża cię coraz bardziej do katastrofy. Chciałbym się mylić, bo w pewnym momencie zauważyłem już u Ciebie pewne odruchy samozachowawcze ale niestety te momenty przestały się pojawiać i przeszedłeś do jeszcze gorszej odmiany retoryki.


Ostatnio zmieniony przez Budyy dnia Czw 23:03, 07 Sie 2008, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
skaranie boskie




Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: ze wsi
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 23:10, 07 Sie 2008    Temat postu:

Pozwolę sobie nie cytować, adwersarze p. Wuka zacytowali już wszystko powyżej.
Otóż panie Wuk. Jeśli uważa pan myślących inaczej niż pan za chorych psychicznie to bardzo proszę poprzeć swoją tezę jakimiś uznanymi przez psychiatrię dowodami.

Poza tym odnośnie bałwochwalstwa - chyba nigdzie na świecie nie ma go tyle ile jest w krk. Jest kilka religii, które w swoich założeniach bałwochwalstwo odrzucają a nawet piętnują. Kościół rzymski zaś z bałwochwalstwa się utrzymuje! Jeden z jego papieży stwierdził nawet, że dzięki bajce o Jezusie można całkiem dobrze żyć... Podobno facet był nieomylny :wink:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Wuk.




Dołączył: 14 Lip 2008
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Radzyń Podlaski
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 8:41, 08 Sie 2008    Temat postu:

skaranie boskie napisał:

Otóż panie Wuk. Jeśli uważa pan myślących inaczej niż pan za chorych psychicznie to bardzo proszę poprzeć swoją tezę jakimiś uznanymi przez psychiatrię dowodami.


Otóż Skaranie boskie, ja tak nie uważam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Budyy




Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1735
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 9:43, 08 Sie 2008    Temat postu:

Czyżby Wuk miał zacząć mówić ludzkim głosem? Jakoś wątpię w to ale pożyjemy zobaczymy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Wuk.




Dołączył: 14 Lip 2008
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Radzyń Podlaski
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 14:16, 08 Sie 2008    Temat postu:

Mówię cały czas to samo (a trzech moich adwersarzy juz kilka razy zmieniało zdanie). Każdy ma swojego boga, jakiemu służy. Jedni brzuch, inni prącie, jeszcze inni społeczeństwo, rewolucję itd. Prawdziwymi ateistami są tylko psychicznie chorzy. Tylko im o nic nie chodzi.
Nie moja wina, że nie czytacie, tego co piszę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Wuk.




Dołączył: 14 Lip 2008
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Radzyń Podlaski
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 14:23, 08 Sie 2008    Temat postu:

doskok napisał:

[1] Swoją drogą, cóż to musi być za udręka dla Pana - oglądanie telewizji, słuchanie radia, czytanie gazet. Przecież to robią tylko barany podążające za stadem. Bo nie wątpię, że Pan ogląda TV, słucha radia i czyta gazety wyłącznie po to, żeby poznać ich ogłupiające oddziaływanie.


Dla informacji Pana Doskoka. Nie mam telewizora. Radio mam (jest wmontowane w odtwarzacz CD) , ale sporadycznie go słucham (przeważnie w niedzielę). Dzienników nie czytuję, poza prawnym dodatkiem "Rzepy" z racji zawodu. Tygodnik czytam jeden, miesięczniki dwa. Naprawdę to dla mnie żadna udręka. Proszę się nie martwić.
Poziom zycia społecznego znam z pierwszej ręki tj. od tych nieszczęśników telewizyjno-gazetowych. Nie muszę sprawdzać w TV tego, co owi nieszczęśnicy za TV powtarzają.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Budyy




Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1735
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 14:35, 08 Sie 2008    Temat postu:

Wuk. napisał:
Mówię cały czas to samo (a trzech moich adwersarzy juz kilka razy zmieniało zdanie). Każdy ma swojego boga, jakiemu służy. Jedni brzuch, inni prącie, jeszcze inni społeczeństwo, rewolucję itd. Prawdziwymi ateistami są tylko psychicznie chorzy. Tylko im o nic nie chodzi.
Nie moja wina, że nie czytacie, tego co piszę.


My czytamy bardzo wnikliwie co piszesz ale ty nie pamiętasz tego co sam napisałeś. Bo to że nie czytasz tego co my piszemy to już pewnik. Wydaje mi się że nie dalej jak wczoraj doskok podawał Ci potoczną definicję słowa Bóg. Aby nie być gołosłownym przypomnę.

Słownik Języka Polskiego napisał:
Bóg
W religiach monoteistycznych: niewidzialna, wieczna, wszechmogąca niczym nieograniczona, istniejąca sama z siebie istota nadprzyrodzona, będąca przedmiotem kultu religijnego, charakteryzująca się pozytywnymi przymiotami w stopniu najwyższym; stworzyciel świata (w tym życia), mający absolutną władze nad istnieniem i przyszłością


Ale muszę Cię zmartwić. Ani brzuch, ani rewolucja a ni nawet co Cię zdziwi prącie nie pasują nic a nic do tej definicji. Nawet na upartego nie da się ich zaliczyć do kategorii słowa bóg.

Mówiąc, że zmieniamy zdanie musisz najpierw wskazać, w którym miejscu to się odbyło. W innym wypadku uważam cię za KŁAMCĘ, który mówi co mu pasuje nie martwiąc się o uzasadnienia.


Ostatnio zmieniony przez Budyy dnia Pią 14:39, 08 Sie 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Budyy




Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1735
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 14:43, 08 Sie 2008    Temat postu:

Wuk. napisał:

Poziom zycia społecznego znam z pierwszej ręki tj. od tych nieszczęśników telewizyjno-gazetowych. Nie muszę sprawdzać w TV tego, co owi nieszczęśnicy za TV powtarzają.


Nieszczęśnikiem to chyba jest WUK skoro dla niego pierwsza ręka to relacje telewidzów. Czyli idąc tym tropem telewidzowie mają informacje z zerowej ręki a dziennikarze z ręki -1
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
skaranie boskie




Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: ze wsi
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 17:31, 08 Sie 2008    Temat postu:

Wuk. napisał:
Mówię cały czas to samo (a trzech moich adwersarzy juz kilka razy zmieniało zdanie). Każdy ma swojego boga, jakiemu służy. Jedni brzuch, inni prącie, jeszcze inni społeczeństwo, rewolucję itd. Prawdziwymi ateistami są tylko psychicznie chorzy. Tylko im o nic nie chodzi.
Nie moja wina, że nie czytacie, tego co piszę.


Człowieku! Poczytaj najpierw co piszesz a potem zastanów się czy warto odwracać to co odwraca Jarek Kaczyński gdy ma ochotę na seks :wink:

Zdarzyło Ci się nieco wcześniej napisać

Cytat:
Ale ateizm to zaprzeczenie każdego absolutu a nie tylko Boga chrześcijan. Do takiego zaprzeczenia: nic nie ma sensu, są zdolni tylko psychicznie chorzy albo opętani. Takie jest moje zdanie. Jest ono spójne.


Z tego cytatu wniosek jest jeden - jeśli ktokolwiek zaprzecza istnieniu absolutu, jest psychicznie chory albowiem tylko tacy są zdolni owemu istnieniu zaprzeczać.Równie dobrze możnaby powiedzieć, że wierzyć w boga są zdolni tylko garbaci! Możnaby mniemać, że tacy są wszyscy wierzący - w dowolnego boga ;P


I jeszcze odnośnie cytatu.Twierdzenie, że nie istnieje żaden absolut wcale nie jest jednoznaczne z twierdzeniem, że nic nie ma sensu... :think:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Wuk.




Dołączył: 14 Lip 2008
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Radzyń Podlaski
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 16:16, 09 Sie 2008    Temat postu:

A-dzia! Łubu du! Rymca cymca! Bandeleklu w kinomidalamonie! ;P
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32785
Przeczytał: 35 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 20:42, 09 Sie 2008    Temat postu:

Kiedyś w necie czytałem o wierzącym, który zdardził jeden raz żonę. Tak sie przejął, że popełnił grzech przeciwko Duchowi Św. i musi do piekła, że zachorował psychicznie ...

Wuk, jak przestaniesz się przejmować swoją misją nawracania to na pewno ci przejdzie.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Sob 20:47, 09 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
HIDD




Dołączył: 15 Lip 2008
Posty: 175
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 22:05, 15 Sie 2008    Temat postu:

Co miał napisać. Dotarło do niego, że sam sobie przeczy i wygaduje bzdury.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
levis
Wizytator



Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 1066
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 10:26, 16 Sie 2008    Temat postu:

Posty Skarania Boskiego i Kleguma, jako zawierające ataki osobiste zostały przeniesione do więzienia http://www.sfinia.fora.pl/wiezienie,20/skaranie-boskie-klegum-atak-osobisty,3374.html
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Apologia kontra krytyka teizmu Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin