Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Życie bez Boga
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Apologia kontra krytyka teizmu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 15:41, 29 Cze 2008    Temat postu: Życie bez Boga

Czy nie może być tak, że Bóg nie istnieje, ale jednak istnieje życie wieczne, w którym każde wydarzenie jest wydarzeniem, które warto przeżyć? Jeżeli tak, to po co zajmować stanowisko w kwestii istnienia Boga? Nie wystarczy wierzyć w tego typu życie wieczne?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
levis
Wizytator



Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 1066
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 16:54, 29 Cze 2008    Temat postu:

Jest to mozliwe logicznie i niemozliwe praktycznie. Idea zycia wiecznego zwiazana jest z idea Boga osobowego. W religiach wschodu chodzi raczej o wieczny niebyt. Sa dobre podstawy do przyjecia istnienia Boga osobowego, a co za tym idzie zycia wiecznego z Bogiem, ale wieczne zycie bez Boga to jak cukiernia bez cukiernika - logicznie do pomyslenia, ale praktycznie niewykonalna.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
malachi




Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 472
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 17:44, 29 Cze 2008    Temat postu:

co wy z tą wiecznością, większość ludzi nie ma pojęcia jak spędzić niedzielne popołudnie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bialoczarny




Dołączył: 27 Cze 2008
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 18:22, 29 Cze 2008    Temat postu:

levis napisał:
Jest to mozliwe logicznie i niemozliwe praktycznie. Idea zycia wiecznego zwiazana jest z idea Boga osobowego. W religiach wschodu chodzi raczej o wieczny niebyt. Sa dobre podstawy do przyjecia istnienia Boga osobowego, a co za tym idzie zycia wiecznego z Bogiem, ale wieczne zycie bez Boga to jak cukiernia bez cukiernika - logicznie do pomyslenia, ale praktycznie niewykonalna.


Według mnie każdy sposób spędzania wieczności jest wymysłem ludzi.

Niby jakie są podstawy do przyjęcia istnienia Boga osobowego?
To, że większość ludzi świata w jakiegoś boga wierzy?
Czy może sam brak dowodów na jego istnienie jest dla Ciebie dowodem?
A może to, że im jakaś idea bardziej nieprawdopodobna, tym lepiej świadczy o jej wiarygodności?


Ostatnio zmieniony przez bialoczarny dnia Nie 19:23, 29 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mat




Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 18:24, 29 Cze 2008    Temat postu:

malachi napisał:
co wy z tą wiecznością, większość ludzi nie ma pojęcia jak spędzić niedzielne popołudnie


Nieudacznicy ktorzy nie maja pomysly na zycie na ziemii, wiec bujaja w oblokach o "zyciu wiecznym".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bialoczarny




Dołączył: 27 Cze 2008
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 19:22, 29 Cze 2008    Temat postu:

Nieudacznikiem raczej nazwałbym osobę, która uważa iż wszyscy ludzie są tacy sami i generalizuje nazywając ich jednym epitetem. Nieudacznictwo tejże osoby opierałoby się na pokracznym myśleniu w dziedzinie ludzkiej psychiki.

Każdy wierzący ma swoją drogę do religii.
Wychowując razem bliźniaki jednojajowe, nie ma szans aby ich charaktery były identyczne. Każdy człowiek ma swoją drogę do wiary bądź niewiary. Jedni odrzucają religię po śmierci bliskiej osoby, inni po odkryciu w sobie natury ateistycznej, a Ci najsłabsi merytorycznie, pod wpływem jednej lektury bądź też spontanicznie na skutek namowy osób trzecich.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rozumujesz




Dołączył: 26 Gru 2007
Posty: 449
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 20:02, 29 Cze 2008    Temat postu:

Cytat:
Niby jakie są podstawy do przyjęcia istnienia Boga osobowego?
Dla mnie jest to istnienie samoświadomości. Żadne tam strachy na lachy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
levis
Wizytator



Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 1066
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 22:24, 29 Cze 2008    Temat postu:

Bialoczarny

Co do dowodow na istnienie Boga, to uwazam, ze samo pojecie takiego dowodu jest naduzyciem (odsylam tutaj do mojego artykulu na ORF, ktory ukaze sie na dniach). Tzw.dowody powinno sie traktowac jako argumenty za przyjeciem tezy o Jego istnieniu. I jesli tak sie postapi, sa mocne podstawy do przyjecia tej tezy. Oczywiscie to moje subiektywne zdanie, mozesz miec inne zdanie, ale to jest temat na inny watek.
Biezacy watek, w mojej opini, stawia pytanie czy mozliwy jest Raj bez Boga, a na to pytanie odpowiadam zdecydowanie - nie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Budyy




Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1735
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 10:12, 30 Cze 2008    Temat postu:

A ja odpowiadam tak.

Cukiernia bez cukiernika jak najbardziej może się obyć więc i raj bez boga również.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
levis
Wizytator



Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 1066
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 14:45, 30 Cze 2008    Temat postu:

Budyy

Mowiac, ze cukiernia jest mozliwa bez cukiernika myslisz zdaje sie, ze mozna kupic ciastka w innej cukierni, ale mi chodzi o to, ze w koncu i tak musi byc jakis cukiernik, ktory je zrobi. W przypadku naszej szczegolnej cukierni (Raju) cukiernik jest tylko jeden (Bog) i bez niego nie da sie calej imprezy (zycia wiecznego) pomyslec.

Idea zycia wiecznego jest nieodlacznie zwiazana z Bogiem, w rozwoju historycznym wyksztalcila sie w kulturze judeochrzescijanskiej. Dlatego pytanie Konrado jest potwornie abstrakcyjne i zyciowo nieprzydatne do niczego.
Idea Raju bez Boga nie jest logicznie nie do pomyslenia jak kwadratowe kolo, ale co z tego, skoro jest wzieta z sufitu?
A kolejne pytanie - czy w obliczu logicznej mozliwosci istnienia Raju bez Boga nie wystarczy wierzyc w sam Raj jest w tym kontekscie rownie bezuzyteczne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Budyy




Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1735
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 16:38, 30 Cze 2008    Temat postu:

levis napisał:


Idea zycia wiecznego jest nieodlacznie zwiazana z Bogiem, w rozwoju historycznym wyksztalcila sie w kulturze judeochrzescijanskiej.

Szkoda tylko że ta idea nie ma żadnego poparcia w dowodach. Ot. Mysli sobie levis w duchu swoim. Fajnie by było żyć po śmierci a skoro bardzo chciałby to z tego chcijstwa wychodzi mu, że ten raj istnieje i na dodatek musi w nim być bóg. Ot taki aksjomat. Skoro dokonaliśmy setki założeń to i to jedno dodatkowe nie robi róznicy.


Cytat:
Dlatego pytanie Konrado jest potwornie abstrakcyjne i zyciowo nieprzydatne do niczego.

Bo całe rozważanie na temat życia po śmierci jest jałowe. Więc robienie jakichkolwiek rozważań w oparciu o ten temat jest równie jałowe.


Cytat:
Idea Raju bez Boga nie jest logicznie nie do pomyslenia jak kwadratowe kolo, ale co z tego, skoro jest wzieta z sufitu?

Idea raju z bogiem również jest wzięta z sufitu. A więc ida konrado nie jest ani o jotę gorsza. sufit vs sufit.


Cytat:
A kolejne pytanie - czy w obliczu logicznej mozliwosci istnienia Raju bez Boga nie wystarczy wierzyc w sam Raj jest w tym kontekscie rownie bezuzyteczne

Dziwne to zdanie. Trudno skumać o co w nim ma chodzić ale spróbuję.

Nie jednak nie dam rady. Sprecyzuj może jeszcze raz swoją myśl.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
levis
Wizytator



Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 1066
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 22:32, 30 Cze 2008    Temat postu:

Budyy napisał:

Szkoda tylko że ta idea nie ma żadnego poparcia w dowodach. Ot. Mysli sobie levis w duchu swoim. Fajnie by było żyć po śmierci a skoro bardzo chciałby to z tego chcijstwa wychodzi mu, że ten raj istnieje i na dodatek musi w nim być bóg. Ot taki aksjomat. Skoro dokonaliśmy setki założeń to i to jedno dodatkowe nie robi róznicy.

Zalezy co rozumiesz przez dowod. W argumentach ta idea ma poparcie. Ale to jest temat na osobna dyskusje.

Cytat:
Bo całe rozważanie na temat życia po śmierci jest jałowe. Więc robienie jakichkolwiek rozważań w oparciu o ten temat jest równie jałowe.

Jest jalowe dla kogos, kto a priori je odrzuca. A dla Konrado widocznie nie jest. Za to ja powtarzam, ze idea zycia wiecznego zwiazana jest nieodlacznie z Bogiem.

levis napisał:
Kolejne pytanie - czy w obliczu logicznej mozliwosci istnienia Raju bez Boga nie wystarczy wierzyc w sam Raj jest w tym kontekscie rownie bezuzyteczne


Cytat:
Dziwne to zdanie. Trudno skumać o co w nim ma chodzić ale spróbuję.

Nie jednak nie dam rady. Sprecyzuj może jeszcze raz swoją myśl.

Chodzi o to, ze skoro przyjmuje, ze idea Raju bez Boga jest wzieta z sufitu, to pytanie "po co mi wiara w Boga skoro Raj moze istniec bez Niego" jest tez bezuzyteczne.


Ostatnio zmieniony przez levis dnia Pon 22:35, 30 Cze 2008, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Budyy




Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1735
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 23:07, 30 Cze 2008    Temat postu:

Cytat:
Zalezy co rozumiesz przez dowod. W argumentach ta idea ma poparcie. Ale to jest temat na osobna dyskusje.

A.... Takie argumenty bez dowodów. No cóż ja sie wypisuję z takiej dyskusji.

Cytat:
Jest jalowe dla kogos, kto a priori je odrzuca. A dla Konrado widocznie nie jest. Za to ja powtarzam, ze idea zycia wiecznego zwiazana jest nieodlacznie z Bogiem.

Niczego a priori nie odrzucam. Ale przede wszystkim niczego a priori nie zakładam. Aby coś odrzucić to trzeba to najpierw założyć a ja tego nie robię. Ty z kolei robisz założenia jedno za drugim. Nie ważne że nie ma to większego sensu. Zakładasz to, zakładasz tamto tylko, że to cię ani o krok nie przybliża do poznania czegokolwiek. Nie musisz poznawać od razu wszystkiego, zacznij od malutkich rzeczy, one też nie są proste ale za to mają jakiekolwiek znaczenie praktyczne.


Cytat:
Chodzi o to, ze skoro przyjmuje, ze idea Raju bez Boga jest wzieta z sufitu, to pytanie "po co mi wiara w Boga skoro Raj moze istniec bez Niego" jest tez bezuzyteczne.


Jak na przszłego prawnika to zbyt frywolnie sobie ze składnią poczynasz. Z logiką wywodów również. A ja biedny żuczek chciałbym Ci coś odpowiedzieć ale nie mam gdzie się zaczepić, bo zdanie które napisałeś może znaczyć cokolwiek. Czy ty czasami czytasz później toco napisałeś?


Ostatnio zmieniony przez Budyy dnia Pon 23:09, 30 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
levis
Wizytator



Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 1066
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 10:37, 01 Lip 2008    Temat postu:

Budyy napisał:
A.... Takie argumenty bez dowodów. No cóż ja sie wypisuję z takiej dyskusji.

Mowie, zalezy, co rozumiesz przez dowody. Jesli bezsprzeczne konkluzywne racje (dowody logiczne), to wystarczy jeden by teze udowodnic. Ale skoro piszesz "dowody" w liczbie mnogiej, to jak mniemam, chodzi Ci o argumenty.

Cytat:
Niczego a priori nie odrzucam. Ale przede wszystkim niczego a priori nie zakładam. Aby coś odrzucić to trzeba to najpierw założyć a ja tego nie robię. Ty z kolei robisz założenia jedno za drugim. Nie ważne że nie ma to większego sensu. Zakładasz to, zakładasz tamto tylko, że to cię ani o krok nie przybliża do poznania czegokolwiek. Nie musisz poznawać od razu wszystkiego, zacznij od malutkich rzeczy, one też nie są proste ale za to mają jakiekolwiek znaczenie praktyczne.

Kazdy cos zaklada, wiec nie mow mi, ze niczego a priori nie zakladasz.


Cytat:
Jak na przszłego prawnika to zbyt frywolnie sobie ze składnią poczynasz. Z logiką wywodów również. A ja biedny żuczek chciałbym Ci coś odpowiedzieć ale nie mam gdzie się zaczepić, bo zdanie które napisałeś może znaczyć cokolwiek. Czy ty czasami czytasz później toco napisałeś?

Ja odpowiadalem na pytania Konrado z pierwszego posta. Jakbys go przeczytal, zrozumialbys moje zdanie i nic nie musialbym Ci tlumaczyc.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rozumujesz




Dołączył: 26 Gru 2007
Posty: 449
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 11:22, 01 Lip 2008    Temat postu:

atom teoretycznie może istnieć wiecznie, to jak by założyć że jest świadomy i szczęśliwy, to nie był by przykład raju wiecznego bez Boga ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Budyy




Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1735
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 13:16, 01 Lip 2008    Temat postu:

Cytat:
Kazdy cos zaklada, wiec nie mow mi, ze niczego a priori nie zakladasz.



- Ciasteczka. Wszyscy lubią ciasteczka.
- Nie, ogry sa jak cebula
- Tort. Każdy lubi tort. Czy jak powiesz komuś cześć stary chodźmy na tort to powie ci nie
- Nie Ogry są jak cebula.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bol999




Dołączył: 02 Maj 2008
Posty: 3306
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: PIEKŁO z klimatyzacja
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 1:38, 02 Lip 2008    Temat postu:

Jeśli ktoś zbudował ten wszechświat z ludźmi włącznie, to do czegoś ten wszechświat mu służy, jak Ty budujesz ławkę aby na niej wygodnie siedzieć.
Nigdy nie bedziesz budowć łaki aby wypełniać jej marzenia i zachcianki, bo stałbyś się jej niewolnikiem.
Zatem budowniczy tego świata nie jest takim "Bogiem" jak sobie go ludzie wyorażają.
"Boga" jakiego znamy, wymyślili sobie ludzie, bez względu na to czy jakikolwiek jest czy nie, aby mieć nadzieję, że ktoś będzie za nich coś robić, spełniać ich marzenia, fantazje, zachcianki.

Powiedzonko; "Strzeżonego Pan Bóg strzeże" mówi wszystko.
Strzeż się sam, bo jeśli Bóg jest, to i tak ma Cię w d.... :wink:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
malachi




Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 472
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 20:42, 02 Lip 2008    Temat postu:

Do czego miałby mu służyć wszechświat, o ile cokolwiek ma znaczenie we w. to właśnie świadomość, będąca ostatecznie warunkiem koniecznym do badania w.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bol999




Dołączył: 02 Maj 2008
Posty: 3306
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: PIEKŁO z klimatyzacja
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 2:02, 03 Lip 2008    Temat postu:

malachi
Powiedz krowie do czego służy Ci komputer, to będzie mniej wiecej to samo jeśli Stwórca (jak jest), powie Ci do czego mu służy wszechświat.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 20:30, 04 Lip 2008    Temat postu:

konrado5 napisał:
Czy nie może być tak, że Bóg nie istnieje, ale jednak istnieje życie wieczne, w którym każde wydarzenie jest wydarzeniem, które warto przeżyć?

Nie, jest to niemożliwe matematycznie. Wynika to wprost z ograniczoności ludzkiego poznania i z teorii błądzenia przypadkowego. W warunkach, w których obiekt nie zna z stuprocentową pewnością swojej optymalnej drogi, średnia oczekiwana wartość tego odchylenia rośnie proporcjonalnie do pierwiastka z czasu. W praktyce oznacza to, że jeśli czas życia jest nieograniczony, to także i nieszczęścia są nieograniczone w swoich rozmiarach. Co bardzo łatwo sobie przetłumaczyć na to, co znamy z codziennego życia: nie ma niczego, czego ludzie nie potrafiliby wykorzystać w celu zdobycia władzy i pognębienia innych, i nie ma niczego tak potwornego, żeby wcześniej czy później nie znalazł się ktoś, kto jest gotów to uczynić i kto ma siłę do tego, by to uczynić.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 20:48, 04 Lip 2008    Temat postu:

bialoczarny napisał:
Niby jakie są podstawy do przyjęcia istnienia Boga osobowego?

Właśnie takie, że bez takiego założenia nie ma sensu wiara w wieczne i szczęśliwe życie, zaś bez tej wiary traci się perspektywę i trzeba - bez innego powodu poza nieuzasadnioną wiarą w świat pozbawiony Boga - uważać świat za fundamentalnie niedopasowany do ludzkiej potrzeby szczęśliwości. Patrz wątek Czy człowiek potrzebuje Boga (założony dla tych, którzy zdają sobie sprawę z tego, że nie da się udowodnić ani prawdziwości poglądów teistycznych, ani prawdziwości poglądów ateistycznych).

Innymi słowy: są podstawy do założenia istnienia Boga osobowego są (o ile mowa o Bogu będącym wszechmocną miłością), natomiast nie ma podstaw do założenia istnienia świata, w którym Boga takiego brak.


Ostatnio zmieniony przez wujzboj dnia Pią 20:49, 04 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 20:59, 04 Lip 2008    Temat postu:

Budyy napisał:
Niczego a priori nie odrzucam. Ale przede wszystkim niczego a priori nie zakładam. Aby coś odrzucić to trzeba to najpierw założyć a ja tego nie robię.

Budyy, ty chyba nie chcesz nam tutaj oświadczyć, że twój ateizm nie jest oparty na założeniach różnych od założeń Levisa, i że to z czegoś innego a nie z różnicy w tych przyjętych na wiarę założeniach bierze się wasza różnica w stosunku to twierdzeń o istnieniu Boga?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 21:35, 04 Lip 2008    Temat postu:

wujzboj napisał:
Nie, jest to niemożliwe matematycznie. Wynika to wprost z ograniczoności ludzkiego poznania i z teorii błądzenia przypadkowego. W warunkach, w których obiekt nie zna z stuprocentową pewnością swojej optymalnej drogi, średnia oczekiwana wartość tego odchylenia rośnie proporcjonalnie do pierwiastka z czasu. W praktyce oznacza to, że jeśli czas życia jest nieograniczony, to także i nieszczęścia są nieograniczone w swoich rozmiarach. Co bardzo łatwo sobie przetłumaczyć na to, co znamy z codziennego życia: nie ma niczego, czego ludzie nie potrafiliby wykorzystać w celu zdobycia władzy i pognębienia innych, i nie ma niczego tak potwornego, żeby wcześniej czy później nie znalazł się ktoś, kto jest gotów to uczynić i kto ma siłę do tego, by to uczynić.

Czyli potrzebne jest zaufanie Bogu do tego, by człowiek przestał błądzić?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Barah/konto usunięte
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 1654
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Konto usunięte na prośbę użytkownika. Patrz: przycisk WWW

PostWysłany: Pią 22:48, 04 Lip 2008    Temat postu:

Cytat:
Czy nie może być tak, że Bóg nie istnieje, ale jednak istnieje życie wieczne, w którym każde wydarzenie jest wydarzeniem, które warto przeżyć?

Dokładnie tak uważam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
gerwazy




Dołączył: 01 Lip 2008
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 13:24, 11 Lip 2008    Temat postu: .

Cytat:
Budyy, ty chyba nie chcesz nam tutaj oświadczyć, że twój ateizm nie jest oparty na założeniach różnych od założeń Levisa, i że to z czegoś innego a nie z różnicy w tych przyjętych na wiarę założeniach bierze się wasza różnica w stosunku to twierdzeń o istnieniu Boga?


Nie bardzo rozumiem jakie założenia Budyy bierze na wiarę ??
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Apologia kontra krytyka teizmu Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin