Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Cytaty wybitne, mądre, durne i te zupełnie od czapy...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 75, 76, 77  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: hushek
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Czarna_Mańka




Dołączył: 31 Paź 2014
Posty: 2534
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 14:02, 03 Sty 2015    Temat postu:

" Co teraz robi Manio?
Ściśniętą szepcze krtanią,
oddając się pytaniom
i niepokojom oń.

Czy wesół jak baranek
wygląda mój Marianek?
Czy mu zgryzotek wianek
okala bladą skroń? "

Jeremi P.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Komandor
Gość






PostWysłany: Sob 15:42, 03 Sty 2015    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Panie Barycki,
... ale dlaczego jest Pan tak odporny na naukę?

Skoro w logice Ziemian prawdziwe jest zdanie:
Jeśli pies jest kurą to szczątki samolotu mogą wyparować

... to znaczy że rzeczywiście mogą wyparować, niech się Pan zlituje nad biedną logika ziemian, proszę nie robić krzywdy Komandorowi - wielbicielowi tejże logiki.


No zapomniałem, że w nieziemskiej logice i nauce naukowego forum Śfinia
parowanie jest możliwe wyłącznie w temperaturze wrzenia a reakcja glinu z wodą szczególnie płynnego i atmosferze o niskiej zawartości tlenu nie występuje.

A w samolocie o masie własnej 58 ton jest 50 ton tytanu.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
WLR
Gość






PostWysłany: Sob 16:39, 03 Sty 2015    Temat postu:

Cytat:
A w samolocie o masie własnej 58 ton jest 50 ton tytanu.


No, to akurat jest teoretycznie możliwe. Co innego odwrotnie.:wink:
Jednak nie jest istotne ile a gdzie się podział - nawet gdyby była to tylko tona.
Taki Hindenburg miał szkielet z aluminium a płonął w mieszance wodorowo
powietrznej i mimo wszystko konstrukcja się ostała a nawet rzeczy osobiste
pasażerów pozostały "niewyparowane". A zresztą... mam to w dupie. :mrgreen:
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Komandor
Gość






PostWysłany: Sob 16:55, 03 Sty 2015    Temat postu:

WLR napisał:
Cytat:
A w samolocie o masie własnej 58 ton jest 50 ton tytanu.


No, to akurat jest teoretycznie możliwe. Co innego odwrotnie.:wink:
Jednak nie jest istotne ile a gdzie się podział - nawet gdyby była to tylko tona.
Taki Hindenburg miał szkielet z aluminium a płonął w mieszance wodorowo
powietrznej i mimo wszystko konstrukcja się ostała a nawet rzeczy osobiste
pasażerów pozostały "niewyparowane". A zresztą... mam to w dupie. :mrgreen:


Teoretycznie tak ale praktycznie niemożliwe, szczególnie w 757 nie wyróżniającym się szczególnie ilością użytego w konstrukcji tytanu. A i te najnowsze konstrukcje osiągają zaledwie ok 15% masy własnej.

SPRAWDZIŁEM TO!

Hinderburg powiadasz? A ile czasu trwał pożar Hindenburga?

I jaka jest różnica między upieczeniem a spaleniem mięsa? Tylko od temperatury zależy?

I ja też te samoloty mam w dupie. Pentagon również i komisje kongresu.
Tylko brak wiedzy, wyciąganie pochopnych wniosków, powtarzanie głupot, bzdur i niesprawdzonych danych mnie wnerwia.
Jak np. ta że coś paruje tylko w temperaturze wrzenia. Ilości tytanu z pały wzięte albo jakieś artykułu z wiki.

I przypinam Panowie. Jak co to zespól Macierewicza na Was czeka.

Możecie zapytać kto zjebał te kilkadziesiąt ton tytanu co Brzozy ścina? Bo ja uważam, że jak nie mógl wyparować to znaczy, że Putin z Tuskiem zajumali.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
WLR
Gość






PostWysłany: Sob 17:31, 03 Sty 2015    Temat postu:

Sram na ilości użyte. W żadne 100% odparowanie nie wierzę a nawet WIEM, ze to niemożliwe. Tak się składa, że od 20 lat topię metale i ich stopy w swojej pracowni. Używam czasem palnika wodorowego. Kiedyś na co dzień
obrabiałem tytan, więc wiem czym ryba wodę pije. Ja nie muszę niczego sprawdzać! W zeszłym tygodniu topiłem aluminium - nie spierdalało z tygla.
Tak więc jak tow. Barycki pisze, że amerykańskie naukofce stwierdzają
wyparowanie samolotu, to ja odpowiadam - BZDURA dla jełopów.
Resztę mam w dupie.
Ukłony.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Komandor
Gość






PostWysłany: Sob 18:54, 03 Sty 2015    Temat postu:

No i dobrze. Mnie woda w czajniku nawet jak wrze nie wyparuje w kilka minut.
I ja nie o tym, czy mogło wyparować i ile w zadanej temperaturze i w konkretnym czasie. Na pewno nie wszytko. I wszystko nie wyparowało.
Nie mam też zamiaru roztrząsać prawdziwości ani bronić ustaleń oficjalnego raportu amerykańskich komisji. Bo po pierwsze musiałbym je przeczytać.
I dopiero jakbym przeczytał, że napisali, że wyparowało to mógłbym krytykować, mieć zastrzeżenie, że aż tyle nie mogło.
Dane wtórne z jakieś wiki czy artykulików różnych oszołomów mnie nie przekonują. Nie jestem jak Barycki, który jako źródło, że napisali o wyparowaniu aluminium podaje raport o badaniach DNA szczątków ofiar gdzie nie ma ani jednego zdania o parowaniu czegokolwiek tylko dlatego, że został jako przypis umieszczony przy zdaniu, że pomimo tego twierdzeń i wyparowaniu aluminium ustalono DNA wszystkich ofiar oprócz jednej.

PRZECZYTAŁEM TEN RAPORT!



Ja za bzdurę tylko uważam twierdzenia, ciecz (a płynne aluminium jest cieczą) paruje tylko w temperaturze wrzenie i jest to BOŻE NIEUKÓW jakąś
temperaturą wyparowania.

A jak jesteś taki metalurg to próbowałeś kiedyś wrzucić roztopione w beztlenowej atmosferze aluminium do wody? Zresztą po co roztapiać. Pokryj dno aluminiowego naczynia (puszki po piwie) rtęcią (da izolację od powietrza i zapobiegnie utlenieniu powierzchni, potem zeskrob jakimś rylcem na pewnej powierzchni tlenek glinu. Nalej wody i przechyl naczynie tak by rtęć spłynęła w pod jedną ze ścianek. Warunki techniczne mając takie doświadczenie w topieniu metali pewnie masz. Miłego eksperymentu.

UWAGA. OSTROŻNIE Z OGNIEM! WYDZIELA SIĘ WODÓR!
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
WLR
Gość






PostWysłany: Sob 20:17, 03 Sty 2015    Temat postu:

Jak zwykle rozmieniasz wszystko na drobne. Na co mnie laboratoryjne eksperymenty?
Metal to nie pieniądze w ZUSie i nie znika bez śladu. Nie czytałem owego raportu bo nie
widziałem takiej potrzeby. Jako argument przeciwko teorii o wyparowaniu aluminium,
podniosłem obecność tytanu w konstrukcji owego "znikniętego" samolotu. który to jest
metalem bez porównania trudniej "znikającym".
I tyle. Po chuj dzielić zapałkę na czworo? Chyba tylko z wrodzonej tendencji do mendzenia.
Nie było i nie jest moją misją dowodzenie ile ton tytanu czy aluminium zawierał 757, ale fakt
rzekomego zniknięcia jego szczątków. O ile w ogóle zniknęły bo tego przecież też nie twierdzę
ja, tylko ob. Barycki podpierający się jakimś raportem.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kanakk




Dołączył: 23 Paź 2014
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: N.
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 2:01, 04 Sty 2015    Temat postu:

WLR napisał:
Jak zwykle rozmieniasz wszystko na drobne. Na co mnie laboratoryjne eksperymenty?
Metal to nie pieniądze w ZUSie i nie znika bez śladu. Nie czytałem owego raportu bo nie
widziałem takiej potrzeby. Jako argument przeciwko teorii o wyparowaniu aluminium,
podniosłem obecność tytanu w konstrukcji owego "znikniętego" samolotu. który to jest
metalem bez porównania trudniej "znikającym".
I tyle. Po chuj dzielić zapałkę na czworo? Chyba tylko z wrodzonej tendencji do mendzenia.
Nie było i nie jest moją misją dowodzenie ile ton tytanu czy aluminium zawierał 757, ale fakt
rzekomego zniknięcia jego szczątków. O ile w ogóle zniknęły bo tego przecież też nie twierdzę
ja, tylko ob. Barycki podpierający się jakimś raportem.


:brawo: A1 ;-P
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Komandor
Gość






PostWysłany: Nie 15:32, 04 Sty 2015    Temat postu:

Oczywiście, że nie ma co dzielić. I tak bezkrytycznie uznać, że coś zniknęło bez śladu bo ktoś tak napisał. Oraz nie dzieląc włosa na czworo mówić o jakieś temperaturze wrzenia co jest niby jakąś temperaturą parowania.
Sugerując tym samym, że jak nie wrze to nie paruje.
Palnąć sobie nie dzieląc włosa na czworo o 50 tonach tytanu w samolocie ważącym niespełna 60 ton i dramatycznie, podając jego wysoką temperaturę topnienia i wrzenia, zapytać, a gdzie ten zniknął? Też wyparował?

Nie dzieląc włosa na czworo, pomijać, albo nie wnikać, że glin (i aluminium) to jeden z aktywniejszych metali, który reaguje z wodą a nawet się pali. (Pożary kategorii D). To że nie reaguje w normalnych warunkach zawdzięczamy tylko temu, że bardzo szybko i bardzo szczelnie pokrywa się tlenkiem w normalnych warunkach i ten robi za powlokę izolacyjną. Ale to już może nie działać w warunkach ekstremalnych.

Ale masz racje nic nie znika beż śladu. Nawet drewno w kominku. Śladem jest CO2 w termosferze, trochę sadzy w kominie i kupka popiołu.

Więc wyrokowanie na podstawie zdjęć, że coś zniknęło bez śladu to nie dzieląc włosa na czworo to samo co twierdzenie że drewno w kominku bez takiego śladu znikło. Bo było a nie ma.

A te aluminium pewnie "zniknęło" z wielu przyczyn. Cześć odparowała, część się spaliła zamieniając w tlenek gliny, cześć zareagowała z wodą dając wodorotlenek glinu (szary proszek jak popiół) i wodór.

I nawet dzieci w szkole o tym już uczą więc to chyba nie jakaś wiedza tajemna i dzielenie włosa na czworo.
Ze ściągi.pl:
Cytat:
Glin w temperaturze pokojowej nie reaguje z tlenem, dopiero ogrzany do wysokiej temperatury spala się tworząc tlenek glinu:
4 Al + 3 O2 → 2 Al2O3

Cytat:
Glin reaguje w podwyższonej temperaturze z wodą:
2 Al + 6 H2O → 2 Al(OH)3 + 3 H2


I w końcu pewna cześć stopiona ale uderzana silnym strumieniem środków gaśniczych rozprysła się wokół i leży sobie gdzieś w trawie i ziemi w postaci małych kilek i kropli czy cienkich "kleksów".

A przecież nikt nie zebrał każdej takie kropli metalu, nie zebrał całego pyłu powstałego z tlenku i wodorotlenku glinu, nie zeskrobać cienkiej warstwy osiadłej na trawie, murach i innych przedmiotach warstwy zestalonej na powrót pary.

Bo i po co? Wystarczy, że zna się te wymienione powyżej mechanizmy i reakcje.

Bycie takim och-ach, precyzyjnymi gościnami jak Wy, nie wnikającymi w szczegóły (jak nie wygodne zwłaszcza), dumnymi z krytyki czegoś czego się nie czytało to nie nie dzielenia włosa na czworo. To nieuctwo i wyrażanie sądów na podstawie niesprawdzonych danych i podstawek nawet wiedzy według swojego tylko widzimisię. Szczególnie jak można komuś kogo się nie lubi dokopać w tym przypadku USA.

Bo nie zadziwia Was, że w te bzdury w teoriach spiskowych odnoście 9/11 wierzycie tak łatwo a nawet bronice zaciekle ale już zachowujecie większą wstrzemięźliwość i rozsądek w sprawie rewelacji o katastrofie smoleńskiej?

Więcej, wyśmiewanie Bilendów i innych, pancerne brzozy i tu wszystko jest oczywiście dla Was jasne. Nie zadajecie pytań co się stało z tonami tytanu z Tu-144 i ile ton tak naprawdę zebrano części wraku. Może też kilkanaście brakuje? Na zdjęciach wygląda, że nawet bardzo dużo. Gdzieś jakiś fragment poszycia, gdzieś silnik, w oddali ogon i kupa gruzu. Po mojemu "wyparowało" wiele.

I co jest dzieleniem włosa na czworo? Brak pytań o brakujący tytan, aluminium i inne takie bo wszystko jasne z grubsza i jest w raporcie a reszta niezbyt istotna w przypadku tutki czy te pytania w sprawie boeinga z pentagonu?



Przy okazji pytanie do znanego metalurga i jego doświadczenia z topieniem aluminium w tyglu. Jaki jest związek miedzy parowaniem a powierzchnią parowania? Może jak pomyśli nad opowiedzią to się domyśli dlaczego w tyglu aluminium (woda w garnku) paruje mniej niż ta sama ilość rozlana na cienką warstwą na większej powierzchni.

To tak aby nadal dzielić włos na czworo i mendzić.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
WLR
Gość






PostWysłany: Wto 0:46, 06 Sty 2015    Temat postu:

Komandor litości!
Nie mam zamiaru kłócić się o ilości tytanu w 757. Sprawdziłem czy jest. Jest. Sprawdziłem ile i Wiki podała, że SZACUJE SIĘ. Nie sprawdzałem dalej bo i po co? Był i ile by go nie było jakoby zniknął. Szarżujesz tu "ściągą pl. zapewne filmikami z YT i innymi wiadomościami pozyskanymi z netu. Wykpiwasz moje doświadczenia w pracy z ciekłymi metalami, nazywając mnie ironicznie "metalurgiem". To słabe Komandor. Ile z badań i eksperymentów wykonałeś osobiście, żeby zajmować tak kategoryczne stanowisko? Ja jeden wykonałem dzisiaj. Ponieważ topiłem już nie raz aluminium a i z tytanem mam doświadczenie praktyczne, to wziąłem dzisiaj na "warsztat" kompozyt węglowy z którego jakoby w połowie składał się ów samolot. No i zaskoczenie nawet dla mnie. Włókno karbonowe (rowing) poddane płomieniowi z palnika o temperaturze 1200 st. C absolutnie nie zmieniło swoich właściwości fizycznych. Kumasz? Na włóknach nie ma śladu działania temperatury! Gdzie się więc podziały te tony kompozytów? Mnie po prostu coś tu nie pasuje i tyle. I nie pytaj proszę jak zmierzyłem temperaturę płomienia i skąd wziąłem karbon? Mam w firmie nie tylko piece i palniki, ale też pirometry laserowe, termopary i inne mierniki które widziałeś zapewne w internecie. :wink:
Pozdrowienia z Sopotu.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Komandor
Gość






PostWysłany: Wto 12:36, 06 Sty 2015    Temat postu:

No dobra WRL, z tym metalurgiem przepraszam.
Nie posiłkowałem się żadnymi filmikami z YT. Po prostu chemia i fizyka.

A te mówią jednoznacznie, że aluminium reaguje z tlenem (w dogodnych warunkach pali się) i z wodą. Nie rozumiem co do tego mają filmiki z YT.

Widzisz a mnie ta odporność kompozytów węglowych nie dziwi. Znowu fizyka i chemia. Włókna węglowe bardzo dużą stabilność termiczną w atmosferze beztlenowej. Coś ok 3000 st. A inne składniki kompozytu właśnie tą beztlenowość zapewniają. Tak myślę. Powiem szczerze nie sprawdzałem.

Ale muszę zadać pytanie. Bo jak nie tony tytanu to tony kompozytów.
Czy jesteś pewny że Boeing 757 ma w swojej konstrukcji polowe kompozytów?
I to nie jest pytanie o palniki i pomiar temperatury ani dzielenie włosa na czworo tylko chyba raczej zasadnicze.

Bo wiesz WLR takie miotanie się raz 50 ton tytanu, jak nie wyszło bo go tyle nie było zaledwie kilka ton to nagle ok 30 ton kompozytów węglowych, to fajna zabawa. Prosta taka, bez wnikania, dzielenia i pytania dramatyczne można zadawać.

A ok 50% kompozytów to ma Dreamliner (7 i jest uważany pod tym względem za jedną z przodujących pod względem wykorzystania tego materiału konstrukcji. Dlatego nawet ma przydomek "plastikowy". Dużo mają kompozytów Airbusy. Szczególnie A 380 (ponoć ponad 22%) ale 757 - konstrukcja z lat 70. (pierwszy lot 1982)?
Nie powiem, że nie ma ich w ogóle ale jeśli już to jakieś znikome ilości.
No i jeszcze trzeba udowodnić, że te kilka elementów jak były to faktycznie zniknęły. A tego przecież nie wiemy. Tak samo jak nie wiemy czy zniknęły te elementy z tytanu (stopów), które na pewno były w silnikach.

Podobnego wykazu nie mamy też w przypadku Tu-144. Może by więc tak zapytać co się stało z tonami tytanu i tonami kompozytów? Bilenda na to jeszcze nie wpadł, prawda?

Pozdrowienia z Helu Wiaro.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Komandor
Gość






PostWysłany: Wto 12:40, 06 Sty 2015    Temat postu:

Nie mogę edytować więc poprawiam tu.

No dobra WLR. Z tym metalurgiem przegiąłem. PRZEPRASZAM!

PS. Tym bardziej, że wyszło, że podważam Twoje kompetencje, których co prawda nie znam, ale też nie mam żadnego powodu aby nie wierzyć w Twoje słowa. To było zbyt osobiste.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Komandor
Gość






PostWysłany: Wto 13:00, 06 Sty 2015    Temat postu:

I znowu autokorekta.

W Boeingu 757 na pewno były wykorzystywane kompozyty w elementach konstrukcyjnych. To konstrukcja metalowa z wykorzystywaniem kompozytów zbrojonych włóknem węglowym i kevlarem/ Ale stanowiły kilka procent masy własnej samolotu. Więc było ich kilka ton. SPRAWDZIŁEM.

Pytanie czy zaginęły (znikły)?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
WLR
Gość






PostWysłany: Wto 15:57, 06 Sty 2015    Temat postu:

Komandor, nie wiem czy znikły były / zniknęły. Tak podobno raportują uczeni najlepsi na świecie, czyly jankescy. Podobno. Jak z pewnością wiesz, karbon jest bardzo lekki, więc kilka ton to jest w chuj towaru. Musiałoby się go walać na miejscu katastrofy w cholerę bo przecież nie wyparował. Czy tam był? Nie wiem. Oglądałem kilka filmów z miejsca katastrofy i nie widziałem ich na zewnątrz a przecież widać, że otwór w ścianie odpowiada tylko przekrojowi kadłuba. Płaty powinny więc pozostać oderwane na zewnątrz budynku a tam ich nie ma. Coś tam czytałem, że silnik owszem znaleziono na miejscu katastrofy, ale nie od 575. Skąd się niby wziął? To, że aluminium jest reaktywne wiadomo. Jednak szkielet Hindenburga był z aluminium. Płonął w mieszance wodoru a więc zdążył się rozgrzać. W zbiornikach balastowych miał wodę a jakoś nie wyparował. Zapewniam Cię, że aluminium topiłem i spawałem nie raz i wcale tak gwałtownie nie reaguje z wodą jak by zakładała teoria, ponieważ natychmiastowo pokrywa się bezpieczną warstwa tlenków. Zwłaszcza podgrzane. Praktyka często wygrywa z teorią. Faktem jest, że obserwatorzy miejsca wypadku zwrócili uwagę na małą ilość szczątków samolotu, tłumaczoną rzekomym wyparowaniem w wysokiem temperaturze, jednak przetrwały ją drewniane biurka, plastikowe obudowy monitorów a nawet otwarte ksiązki. Dziwne. A po prostu jankesom nie wierzę za grosz! Historia ich eksperymentów atomowych i biologicznych pokazuje, że za nic mają swoich obywateli. Dla nich też szykują obozy FEMA a tam jest miejsce nie dla trzech a dla setek tysięcy. Tyle o tym.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Komador
Gość






PostWysłany: Wto 16:42, 06 Sty 2015    Temat postu:

A jeszcze znalazłem to:

[quote]Kompozyty są również interesującą alternatywą dla materiałów metalicznych w wypadku lotnictwa cywilnego. Ich zastosowanie może bowiem zmniejszyć wagę całej konstrukcji, a w związku z tym zmniejszyć zużycie paliwa. W cywilnych konstrukcjach lotniczych kompozyty zastosowano po raz pierwszy w 1983 roku w samolotach Airbus A300i A310 w konstrukcji sterów, a w dwa lata później w konstrukcji usterzenia pionowego. W konstrukcji samolotu A320 materiały kompozytowe wykorzystano konstrukcji ogona, kadłuba, krawędziach natarcia oraz spływu, oprofilowaniu owiewek i innych elementach silnika, spoilerach, lotkach, drzwiach,gondolach, elementach podwozia.W modelach A340 – 500 i A600 rozszerzono wykorzystanie kompozytów, które sà stosowane dodatkowo w takich elementach, jak: tylna gródź ciśnieniowa, stopka przechyłowa, krawędzie skrzydeł.Zastosowanie kompozytów w lotnictwie transportowym pozwoliło na osiągnięcie 20% redukcji wagi samolotów, skrócenie czasu ich produkcji i po-prawienie tolerancji na uszkodzenia.Airbus A380 zawiera okło 20 – 22% wagi kompozytów polimerowych oraz 3% wagi laminatu GLARE (laminat aluminiowy), z którego wykonano grzbiet kadłuba. GLARE składa się z 4 lub więcej warstw aluminium o grubości 0,38 mm (0,2 – 0,6 mm),pomiędzy nimi znajdują się warstwy włókien szklanych i metalu. Warstwy włókien są spojone żywicą epoksydowà i połączone z aluminium. GLARE zapewnia oszczędność wagową na poziomie 15 – 30% przy podwyższonej wytrzymałości zmęczeniowej w stosunku do konwencjonalnych stopów aluminium.Równie ̋ Boeing wykorzystuje kompozyty w konstrukcji swoich samolotów. W samolocie Boeing 777 kompozyty stanowią 20% wag. i są stosowane m.in.w takich elementach, jak: krawędzie natarcia skrzydła,klapy i klapolotki, krawędzie spływu płata, belki stropowe, owiewki oraz pokrywy podwozia. Boeing 787 Dreamliner jest w 50% zbudowany z kompozytów[/quote]

***217*96*20*91/pdf/201106s42*pdf

Wiec pewnie elementy kompozytowe w 757 pojawiły się w późniejszych wersjach i nie stanowiły znaczącej części konstrukcji skoro o tym brak mowy w ogólnych opracowaniach, ale były:

Cytat:
W konstrukcji lotek, klap i spoilerów szeroko wykorzystano; kompozyty grafitowe, laminaty, konstrukcje typu plaster miodu.
[...]
Stery kierunku i wysokości wykonane z kompozytu epoksy-grafitowego, z żebrami i dźwigarami. Zastosowano w nich technologię plastra miodu.
Producentem podwozia jest firma Menasco, a hamulców i opon Dunlop
. Hamulce tarczowe wykonane z kompozytu węglowego. Pokrywy komór podwozia wykonano z kompozytu grafitowo-kevlarowego.


Były też niewielkie ilości tytanu:
Cytat:
W silniku zastosowano zaawansowane technologie. Ciąg wzrósł do 178,40 kN, a zużycie paliwa zmalało o 10 procent. Zastosowano nowy wentylator, z zaledwie 22 łopatkami, które wykonano z tytanu, o konstrukcji plastra miodu


Przynajmniej w silnikach Rolls-Royce

. *** polot*net/?p=b240

I możecie sobie uważać, ze to jest dzielenie włosa na czworo ale bez tego to można każdą tezę postawić i udowodnić. Np powiedzieć, że w B 757 było 100 ton konstrukcji z diamentu i też zniknęła. A jakim cudem. No musi spisek rządu USA i CIA. Ja uważam, że to jest rzetelność.

PS. Gwiazdki za wuwuwu i inne bo nie mogę wklejać linków
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
WLR
Gość






PostWysłany: Wto 17:04, 06 Sty 2015    Temat postu:

To są wszystko nic nie warte pierdoły, Komandor. Na foNIE się dopiero dzieje.
Tutej w bólach rodzi się nowa chemia. Niejaka Smile vel Zadowolona udowadnia,
że metale nie są pierwiastkami. Nagroda Nobla pewna. Co Ty wiesz o świrach. :mrgreen:
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Komandor
Gość






PostWysłany: Wto 17:46, 06 Sty 2015    Temat postu:

Cytat:
ponieważ natychmiastowo pokrywa się bezpieczną warstwa tlenków


Pisałem o warstwie tlenków. Stad ten pomysł z rtęcią aby w domowym eksperymencie izolować od powietrza i zeskrobywać pod nią.

Ale nie wiemy jak to wygląda w niekontrolowanych warunkach kilkugodzinnego pożaru. A raczej wiemy. Wiedzą strażacy. Z praktyki. Bo gasili pożary składów aluminium. Stąd te pożary kategorii D. Tak zresztą praktycznie skończył HMS Sheffield po trafieniu Exocetem, którego głowica nie wybuchła. Był z aluminium.

Cytat:
Aluminum is much lighter than steel and relatively strong. Since it doesn't rust, it seems like the ideal metal for ships. However, no one uses aluminum for fighting ships because it can catch fire when hit, which produces intense heat that cannot be extinguished with water orHMS Sheffield regular fire extinguishers. In fact, aluminum is so volatile that powdered aluminum is a prime component in rocket fuel. The US Air Force 15,000 BLU-82B bomb contains 12,600 pounds of low-cost GSX slurry (ammonium nitrate, aluminum powder, and polystyrene). The British built a few frigates with aluminum in the 1970s. During the Falklands war, one of these ships, the HMS Sheffield, was hit by a single Exocet anti-ship missile. The damage was not fatal since the missile failed to explode, but its rocket fuel torched the Sheffield's aluminum hull, which ignited and burned until it sank. In contrast, the steel hull frigate USS Stark was hit by two Iraqi Exocet missiles in 1988 and survived.


Przykład z Hindenburgiem jest nietrafiony bo palił się zaledwie kilka minut .
Cytat:
Na tylnej części poszycia balonu pojawiły się pierwsze języki ognia, które błyskawicznie przemieniły się w ogromną kulę ogniową, hukiem i rozmiarami przypominając eksplozję. W ciągu sekund (ok. 34) gigant spadł i spłonął, zabierając ze sobą 35 pasażerów i członków załogi (z 97 ludzi na pokładzie) i jedną osobę z obsługi naziemnej.


I nie ma danych ile aluminium odzyskano.

Ale napisano "Resztki aluminiowej konstrukcji statku zostały przewiezione do Niemiec i użyte do produkcji samolotów wojskowych dla Luftwaffe". Więc możliwe, ze trochę zniknęło.

Ja wiem, że nie zawsze praktyka odpowiada teorii. Ale też warunki w pracowni (nie laboratorium) nie odpowiadają tym w czasie niekontrolowanych katastrof, pożarów.

Wcześniej zamieściłem cytat (z wygwiazdkowanym linkiem) ile mogło być tych kompozytów, Niewiele w sumie. To raczej drobne elementy. Nie sadzę by były łatwo rozpoznawalne za zdjęciu.
Wątpliwości co do silników nie wiem czy są słuszne. W tym samolocie montowano kilka typów. I zdjęcia jakie widziałem (m.in na FoNie) odpowiadały zdjęciom tych silników. Ale, kłócić się nie będę. Chociaż wydaje mi się wątpliwe, żeby ktoś szykując taką mistyfikacje podrzucił takie co się nie zgadzają. To proszenie się o wykrycie oszustwa.

Zresztą tu jest dosyć logicznie wyjaśnione wraz z rysunkami i zdjęciami:

****.aerospaceweb*org/question/conspiracy/q0265*shtml

tu niezgodności kół

****.aerospaceweb*org/question/conspiracy/q0290*shtml

a tu o niskim locie i efekcie przypowierzchniowym (tak latają ruskie ekranoplany)

****aerospaceweb*org/question/conspiracy/q0274*shtml

No ale oni dzielą włos na czworo. Porównują jakiś dziury, otwory, śruby... normalnie mendzą jak niejaki Komandor.

W przecież wszystko jest jasne.

Nie jest żadnym argumentem jakieś niespalone biurko czy monitor. Tak czasami na pogorzelisku bywa. Nawet kilka takich zdjęć można w TV po pożarach w Polsce zobaczyć. Wszystko doszczętnie spalone i ledwo osmolona lalka. W katastrofie samolotu wszyscy giną a dziecko o własnych silach wychodzi i idzie kilka kilometrów po pomoc. Nie trzeba od razu tego tłumaczyć ani CIA ani Bogiem.



Nie twierdzę, że wszystko w tych wydarzeniach z 9/11 jest jasne i zastało wyjaśnione bez wątpliwości. Wręcz przeciwnie. Sądzę, ze wiele ukrywają.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
WLR
Gość






PostWysłany: Wto 18:21, 06 Sty 2015    Temat postu:

Komandor napisał:
Nie twierdzę, że wszystko w tych wydarzeniach z 9/11 jest jasne i zastało wyjaśnione bez wątpliwości. Wręcz przeciwnie. Sądzę, ze wiele ukrywają.


No i tego się trzymajmy. Mnie jankesy zgniło nacio zwisajo, razem z ich zbrodniami - byle trzymali się z daleka ode mnie. Szkoda mojego czasu na ważenie ile i czego było. Było i podobno się zmyło - to mnie co nieco interesuje. Patrzę na zagadnienie przez pryzmat własnych doświadczeń bo skąd niby miałbym wiedzieć co może być prawdą, gdybym omawiane materiały konstrukcyjne oglądał wyłącznie w internecie lub książkach? Nie wiem czy zauważyłeś, że o uzbrojeniu się nigdy nie wypowiadałem bo się po prostu na tym nie znam. Potrafię oczywiście przekleić na forum pół internetu by rżnąć w ten sposób eksperta - jak wielu orłów z foNIE - ale chyba nie o to chodzi. Reasumując, katastrofa 757 mi śmierdzi bo moim laickim okiem widzę, że jest naciągana jak przyciasne slipy a TU154 absolutnie nie bo miejsce katastrofy i wrak są jak najbardziej zgodne z moją skromną znajomością praw fizyki. I tyle.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Komandor
Gość






PostWysłany: Wto 18:30, 06 Sty 2015    Temat postu:

WLR napisał:
To są wszystko nic nie warte pierdoły, Komandor. Na foNIE się dopiero dzieje.
Tutej w bólach rodzi się nowa chemia. Niejaka Smile vel Zadowolona udowadnia,
że metale nie są pierwiastkami. Nagroda Nobla pewna. Co Ty wiesz o świrach. :mrgreen:


Ja tam nie wiem Wiaro. Ale matematyczne na pewno nie są :) :rotfl:
Cholera tam wie co Smile może mieć na myśli. Nie nadążysz. Ona jest jak pierwiastek czyli żywioł. Nie do ponawiania. Nie tylko aluminium ale i tytan się pali.

Trza ugasić:pidu:
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Komandor
Gość






PostWysłany: Wto 18:43, 06 Sty 2015    Temat postu:

Sprawa śmierdzi ale tak mi się zdaje, że nie szukamy tam gdzie trzeba.

Czasami myślę, że te teorie spiskowe z takimi bzdurami są specjalnie rozsiewane i podsycane aby ukryć drugie dno. Odwrócić uwagę. Można skierować uwagę na bzdury i łatwo ośmieszyć. I wielu ludzi widząc jakie bzdury są w tych teoriach automatycznie każdą taką odrzuci albo zakwalifikuje jako brednie. A tam morze było sięgające istoty pytanie. Wątpliwość. Ale utonęła w steku bzdur, I o to chodzi. Ludzię się kłócą o to czy się aluminium pali, ile było tytanu czy kopozytów w samolocie a istotne pytanie schodzi na plan dalszy.

A istotnym jest, kto stworzył i finansował Alkaidę, dlaczego pomimo ostrzeżeń nie reagowano a może świadomie pozwolono...?


Bo może to było komuś na rękę. I Alkaidę wykorzystano. Może nie spodziewano się tragedii aż takich rozmiarów, ale...

I nawet jak i to nie jest prawdą to pozostaje pytanie o brak skuteczności i kompetencji służ na które wydaje się grube miliardy i zapewnia, że to niezbędne...

A fizyka to jest mój konik Wiaro. Dlatego tak reaguje na bzdury z nią związane. No i jestem upierdliwy. Lubie sprawdzać wszystko i nie tylko w wiki.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Wto 18:58, 06 Sty 2015    Temat postu:

Cytat:
metale nie są pierwiastkami


Cytat:
matematyczne na pewno nie są

Ale walnąłem babola.
To pierwsze to taka niewyobrażalna bzdura, że podświadomie zamieniłem szyk zdania.
Reszta się zgadza. Smile nie żyje w naszym świecie. Nawet nie mam pojęcia w jakim.

PS. A przy okazji to wie ktoś gdzie jest Maniek? Czyżby się obraził na anarchię na swoim blogokorytku i założył kolejne, nowe, prawdziwie anarchistyczne i wolne?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
WLR
Gość






PostWysłany: Wto 19:16, 06 Sty 2015    Temat postu:

Mańka poniósł melanż - dyjabli wiedzo dokont.
Wróci jak mu sie zioło skończy.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Komandor
Gość






PostWysłany: Wto 19:40, 06 Sty 2015    Temat postu:

I wróci jako Muad'Dib?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Czarna_Mańka




Dołączył: 31 Paź 2014
Posty: 2534
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 23:23, 07 Sty 2015    Temat postu:

Co tam porabia Manio?
Czy on przejściowym paniom
serca nie służy danią
i kapitałem sił?
Czy mu wypadły tanio,
czy dzięki ich staraniom
nie stanął nad otchłanią
i rozpacz w dłonie skrył?


:cry:

ps. Jeremi P (jak poprzednio )
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 12:09, 10 Sty 2015    Temat postu:

Raz do rzeźni, rzeczki brzegiem sześć prosiątek szło szeregiem.
Z drugiej strony szło dziewczęcie... i o dziwo też na rżnięcie.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: hushek Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 75, 76, 77  Następny
Strona 9 z 77

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin