Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Miasto oraz okolice bliższe i dalsze...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 76, 77, 78 ... 92, 93, 94  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: hushek
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Komandor
Gość






PostWysłany: Sob 16:28, 28 Maj 2016    Temat postu:

No nie jebnę Huszkowi, panie Barycki, bo akurat tu ma trochę racji. Nie do końca to było z pobudek politycznych (lub tylko z nich) jak pisuje, bo również wynikało z mody. I w prywatnych domach również te ozdoby zdejmowano. Bez żadnego nakazu.

Był okres, że na śmietnikach można było znaleźć piękne meble, obrazy, bibeloty, wagi, maszyny do szycia, żelazka z dusza, moździerze, rogi (dzisiaj antyki kosztujące kupę kasy) bo właściciele wymieniali je na modne meblościanki z marnej płyty paździerzowej i plastikową okleiną.

I teraz przypowiastka (a co tylko Maniek może?):

Swego czasu jak uczyłem się w przyzakładowej MW w Gdyni a potem służyłem w Helu, ale jeszcze nie miałem mieszkania, silą rzeczy jeździłem często (minimum raz w miesiącu) do domu w Częstochowie. Pociąg (często brudny zatłoczony a w zimie zimny i bez papieru toaletowego w kiblu (no jakże by tak z papierem) wlekł się, jak to za komuny, cale 7 godzin (dzisiaj mknie w w 10 a nawet 11). Spotykało się wiec siłą rzeczy wielu ciekawych ludzi i z nudów (nie leciały wówczas takie piękne kolorowe reklamy na monitorach jak w Superekspresach Intercity, nie było samrtfonów itp).

I pewnego razu do mojego przedziału dosiadł się elegancki dystyngowany pan (może to był nawet sam Pan Barycki, nie wiem) i zatopił w lekturze jakiejś opasłej książki. Ale ileż można czytać. Więc w pewnym momencie zaczęliśmy rozmawiać. Facet miał niesamowitą wiedzę, można było z nim na wiele tematów, z czasami odległych dziedzin, pogadać. Rzekłbyś prawdziwy humanista niestroniący od bardziej przyziemnych dziedzin nauki. Erudyta przy, którym wymiękłem.
I tak jakoś, bo i flaszka się znalazła, facio mnie pyta, czy zgadnę kim jest, gdzie pracuje?
Na to ja zaczynam wyliczać możliwe zawody. Profesor, nauczyciel, literat, lekarz, filozof, literaturozna... za każdym razem zaprzeczał a przy tym literaturo... roześmiał się wykrztusił, - śmieciarzem! Pracownikiem MPO!

Szczena mi opadła aż o podkłady się obijała a facet zaczyna opowieść - Wie pan co ludzie na śmietnik wyrzucają. Jakie książki, piękne, stare w skórę oprawione... no te książki stare zawsze mnie ciągnęły, oglądałem bo ładne i zacząłem zbierać. A jak zacząłem zbierać to i czytać zacząłem. Mam obecnie piękną bibliotekę. Polazłem do wieczorowego LO i zrobiłem maturę. I chcieli mnie w biurze posadzić. Ale gdzie ja tam do biura, Nuda. Na wożeniu śmieci lepiej placom a i gdzie ja tyle pięknych książek i rzeczy za darmo dostanę.

A morał z tego jaki? W simie to nie wiem. Może, ze ludzi po dyplomie nie należy oceniać? Moźe że nie dzielą się na wykształconych i nie, na humanistów i tych ścisłych czy techników a zwyczajnie na zdolnych i tumanów, mądrych i głupich, nawiedzonych fanatyków i racjonalnych. No tak. Ale to banał. A ja banałów nie lubię. Wiec pozwolę sobie na taki. Za komuny to nawet w wśród śmieciarzy trafiali się więksi humaniści jak dzisiaj po uczelniach a nawet PW.

To nie jeden taki przypadek kiedy spotkałem człowieka formalnie wykształconego marnie ale bijącego inteligencją, wiedzą (wszechstronną) niejednego doktora nauk, magistra itp.

Chyba mam szczęście do takich ludzi.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Janek 720kg 182cm
Gość






PostWysłany: Sob 16:57, 28 Maj 2016    Temat postu:

Komandor napisał:
w przyzakładowej
w lekturze
roześmiał się wykrztusił, - śmieciarzem!
Szczena mi opadła jak zacząłem zbierać

A morał z tego jaki? W sumie to nie wiem.


napisałeś "w simie"
bo w istocie chodziło ci o PAMIEĆ SIM


Morał (nauka na przyszłość) jest taki:
WSZYSTKO DO TEJ PORY ZOSTAŁO WYMYŚLONE, ŁĄCZNIE Z ARKĄ NOEGO, ODKRYCIEM AMERYKI I ŻYDOWSKIMI OBOZAMI KONCENTRACYJNYMI, NIE WYŁĄCZAJAC ŻADNEGO Z WYDARZEŃ SMOLEŃSKO-KATYŃSKICHICH.
BA, NAWET TO ŻE WCZORAJ OBAMA PIERDNĄŁ PODCZAS GRY W PING-PONGA TEŻ ZOSTAŁO WYMYŚLONE.

Wobc powyższego nie ma sensu czytać książek tylko pisać nowe historie.
NOWĄ HISTORIĘ trzeba pisać, TYLKO UWAGA: W RĘKOPISIE!
I jeszcze jedno: W SARAGOSSIE


PS.
Jak powszechnie wiadomo nabyłem SZKOŁĘ PODSTAWOWĄ. I wszystkie książki jakie zastałem palę. Wycinam karteczki, zawijam w nie tytoń albo nawłoć kanadyjską i palę.
Czasami patrzę co palę, żeby wiedzieć jaką datę palę albo jaki paragraf, jakie miejsce, orzeczenie lub dopełnienie w wymyślonym zdaniu palę.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adam Barycki
Gość






PostWysłany: Sob 17:09, 28 Maj 2016    Temat postu:

Komandor napisał:
Chyba mam szczęście do takich ludzi.


Nie da się zaprzeczyć, przecie miał Pan zaszczyt mnie spotkać na forum.

Adam Barycki

PS. Przecie pisałem o modernizmie w architekturze już od lat trzydziestych, a po wojnie ta moda była do tego po ideowej linii partyjnej, ale do modernizmu parła uparcie zdecydowana większość architektów i też w większości bezpartyjnych, a początek powojnia, to jeszcze nie były czasy tak mocnego centralizmu partyjnego, jak od 48-go roku i większość decyzji nieodwracalnych zapadała przed rokiem 48-ym w gronie architektów w większości bezpartyjnych. A teraz najstraszniejsze dla Pana Husheka (nawet wahałem się, czy o tym pisać z obawy o życie Pana Husheka, bo to fakty, które mogą Go zabić?), większość decyzji o zachowaniu i odbudowie wielu zabytkowych budowli była wymuszona politycznie w brew sprzeciwom większości bezpartyjnych architektów z Biura Odbudowy Stolicy, a nie było to wtedy takie proste i oczywiste, jak klika lat później. A dzisiaj Pan Hushek plwa na tych, dzięki uporowi i woli których może sobie dzisiaj cieszyć swoje kaprawe ślepia historyczną zabudową.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Janek 4500lat
Gość






PostWysłany: Sob 17:33, 28 Maj 2016    Temat postu:

Adam Barycki napisał:
Komandor napisał:
Chyba mam szczęście do takich ludzi.


Nie da się zaprzeczyć, przecie miał Pan zaszczyt mnie spotkać na forum.

Adam Barycki

PS.
- od lat trzydziestych
- po wojnie
- do modernizmu
- od 48-go roku
- zabytkowych budowli
- ślepia



Muszę się przyznać, że już głupi jestem.
Cieszę się z tego że jestem głupi, ale nie z tego że zgłupiałem.
No sami powiedzcie, czy nie można zgłupieć będąc już głupim?


Oto wydarzenie sprzed dwóch-trzech godzin:

1. Poszedlem w kierunku domu Patrycji mającej 18lat
2. Rozmyśliłem się po drodze i zawróciłem
3. Ponownie poszedłem w kierunku domu Patrycji
4. Zauważyłem Patrycję tuż przy moim ogrodzeniu z drugiej strony
5. Patrycja miała stare narzędzia rolnicze (grabie, kopaczkę, kosę)
6. Powiedziałem do Patrycji że stare rzeczy są lepsze niż nowe
7. Patrycja potwierdziła że tak
8. Dopowiedziałem, że nabyłem zabytkowe narzędzia i będę je oprawiał w takie patyki jakie utnę, bo styliska toczone są niedobre
9. Rozgadałem się na dobre o mojej przeszłości (też zabytkowej)
10. Spytałem też jej czy chce coś wiedzieć ode mnie w jakiejkolwiek sprawie a powiem prawdę
11. I odpowiedziałem zaraz że pewnie nie chce aby nie znikł jej element niespodzianki, niedowierzania, albo nawet złości wobec nowości.



I teraz powiedzcie mi, który zadaje się z młodym pokoleniem, który niszczy stare historie, który przywraca pierwotny wygląd i budulec w nabytej szkole, który pali stare książki, który nabywa nowe obrazy i zabytkowe narzędzia.... itd. itd....


Odpowiedzcie do cholery co jest bytem, co zabytem, zabytkiem, przybytkiem, odbytem, niebytem....Aaaa?

Czy to aby wszystko nie jest to samo?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 17:37, 28 Maj 2016    Temat postu:

Janek 4500lat napisał:
Adam Barycki napisał:
Komandor napisał:
Chyba mam szczęście do takich ludzi.


Nie da się zaprzeczyć, przecie miał Pan zaszczyt mnie spotkać na forum.

Adam Barycki

PS.
- od lat trzydziestych
- po wojnie
- do modernizmu
- od 48-go roku
- zabytkowych budowli
- ślepia



Muszę się przyznać, że już głupi jestem.
Cieszę się z tego że jestem głupi, ale nie z tego że zgłupiałem.
No sami powiedzcie, czy nie można zgłupieć będąc już głupim?


Oto wydarzenie sprzed dwóch-trzech godzin:

1. Poszedlem w kierunku domu Patrycji mającej 18lat
2. Rozmyśliłem się po drodze i zawróciłem
3. Ponownie poszedłem w kierunku domu Patrycji
4. Zauważyłem Patrycję tuż przy moim ogrodzeniu z drugiej strony
5. Patrycja miała stare narzędzia rolnicze (grabie, kopaczkę, kosę)
6. Powiedziałem do Patrycji że stare rzeczy są lepsze niż nowe
7. Patrycja potwierdziła że tak
8. Dopowiedziałem, że nabyłem zabytkowe narzędzia i będę je oprawiał w takie patyki jakie utnę, bo styliska toczone są niedobre
9. Rozgadałem się na dobre o mojej przeszłości (też zabytkowej)
10. Spytałem też jej czy chce coś wiedzieć ode mnie w jakiejkolwiek sprawie a powiem prawdę
11. I odpowiedziałem zaraz że pewnie nie chce aby nie znikł jej element niespodzianki, niedowierzania, albo nawet złości wobec nowości.



I teraz powiedzcie mi, który zadaje się z młodym pokoleniem, który niszczy stare historie, który przywraca pierwotny wygląd i budulec w nabytej szkole, który pali stare książki, który nabywa nowe obrazy i zabytkowe narzędzia.... itd. itd....


Odpowiedzcie do cholery co jest bytem, co zabytem, zabytkiem, przybytkiem, odbytem, niebytem....Aaaa?

Czy to aby wszystko nie jest to samo?



jeszcze dodam, że jak rozeszliśmy się z Patrycją to ona kołysała biodrami.
a kosę jej powiesiłem na drzewie
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Komandor
Gość






PostWysłany: Sob 18:27, 28 Maj 2016    Temat postu:

Adam Barycki napisał:
Komandor napisał:
Chyba mam szczęście do takich ludzi.


Nie da się zaprzeczyć, przecie miał Pan zaszczyt mnie spotkać na forum.

Adam Barycki

.


Komandor napisał:
To nie jeden taki przypadek kiedy spotkałem człowieka formalnie wykształconego marnie ale bijącego inteligencją, wiedzą (wszechstronną) niejednego doktora nauk, magistra itp.


hmm... wiec jednak...

Komandor napisał:
I pewnego razu do mojego przedziału dosiadł się elegancki dystyngowany pan (może to był nawet sam Pan Barycki, nie wiem)


:think:
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 18:40, 28 Maj 2016    Temat postu:

Komandor napisał:
I pewnego razu do mojego przedziału dosiadł się elegancki dystyngowany pan (może to był nawet sam Pan Barycki, nie wiem)


LEGENDA:
LEGENDA!

mój przedział - potocznie dupa
pewnego razu - pewność że to było raz
sam Pan Barycki - bez świadka
nie wiem - na wyczucie

Oto legendarna historia dosiadania Komandora przez Pana Baryckiego.

kod identyfikacyjny: PLACE RUE
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adam Barycki
Gość






PostWysłany: Sob 20:18, 28 Maj 2016    Temat postu:

Komandor napisał:
hmm... wiec jednak...


No, a kimże ja mógłbym być, jak nie śmieciarzem, usuwanie śmieci, to ciężka praca, ale jak pożyteczna i jak wielce satysfakcjonująca.

Adam Barycki
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 21:11, 28 Maj 2016    Temat postu:

Adam Barycki napisał:
Komandor napisał:
hmm... wiec jednak...


No, a kimże ja mógłbym być, jak nie śmieciarzem
Adam Barycki


J też jestem śmieciarzem. Skupuję stare narzędzia kowalskie, rolnicze, stolarskie, rzeźbiarskie, stare meble, stare deski, krokwie, łaty, starą dachówkę, cegłę, szkło stare lane.
W ten sposób oczyszczam cudze domy i mieszkania z rzeczy zbędnych, a nabywam pamięć przodków odciśniętą w brudzie i znoju.

Natomiast przy okazji otrzymuje mnóstwo folii, granulatu PCV i styropianu, który skrzętnie wciskam w nowoczesne słoiczki po dżemie 30%, zawijam kilkakrotnie w torby foliowe i wrzucam do kosza pod sklepem spożywczym.

Jest prawdopodobne, że utylizacja moich słoików zagęszczonych folią i styropianem dokonuje się w pobliskim lesie. Przecież detalista nie będzie ich oddawał do hurtowni dżemów 30%.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mirosław Galczak
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 23 Gru 2010
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stoliy księstwa Gryfitów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 10:36, 29 Maj 2016    Temat postu:

No to i ja zabiorę głos w chyba w w tej materii. Spróbuje, może mi się włączyć do dyskusji trzech Panów, wysokiej klasy intelektualistów: Wielce Szanownego Gospodarza tego Domostwa Pana Hushka, Czcigodnego Ucznia i następcy Marksa i Lenina Towarzysza Adama Baryckiego, Wielkiego Stratega XX wieku następce Napoleona Pana Komandora.
Onieśmiela mnie również pochodzenie (klasowe) tych wyżej wymienionych Dyskutantów:
>Reprezentanta klasy mieszczan stolicy naszego państwa Warszawy Pana Hushka
>Reprezentanta marksistowsko - leninowskiej Klasy Robotniczej Towarzysza Baryckiego
>Reprezentanta LWP i stolicy religii katolickiej Częstochowy Obywatela Komandora.
Ja "Syn ludu polskiego....." czuje się onieśmielony i zaszczycony możliwością przebywania w Waszym towarzystwie i rozmowy z Wami.
Z pewnością pochodzę z klasy chłopskiej (z pewnością nie tej z "marszałkowskiej") Mój Pradziadek pochodził ze wsi w zaborze pruskim. Ponieważ zaplątał l się w ruchu narodowo patriotycznym musiał uciekać przed represjami z żoną i synem do zaboru rosyjskiego .
Osiedlił się na wsi w dużym majątku, został zatrudniony u właścicieli majątku jako furman .
Właściciele - pracodawcy byli powiązani z Komitetem Polskim w Paryżu. Pradziadek systematycznie jeździł do Paryża ze spyżą nie tylko spyżą .
Znał w piśmie i mowie dwa języki niemiecki i francuski. Znajomość niemieckiego jest wytłumaczalna, urodził się i mieszkał w zaborze pruskim. Miał pięcioro dzieci wszystkie wykształcił jedno zostało na gospodarstwie a czwórka została rzemieślnikami z tytułami mistrzów

Mam natomiast wątpliwości. Jarek pamiętasz, kiedyś żeśmy dyskutowali na tematy pochodzeń ? Skąd w Polsce aż tylu "herbowych" ? " Czy w naszych żyłach płynie czysta krew słowiańska (w związku przewalaniem się przez nasz Kraj tylu wojen a my byliśmy przedpokojem rabujących i gwałcących).
"Prawo pierwszej nocy" i wykorzystywanie, gwałcenie przez właścicieli kobiet wiejskich .
Czy tak spłodzone potomstwo może upoważniać ich do korzystania z herbów ?

Panie Hushek ! Bardzo przepraszam za częściową zmianę tematu wiodącego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 10:45, 29 Maj 2016    Temat postu:

Mirosław Galczak napisał:
No to i ja zabiorę głos w chyba w w tej materii. Spróbuje, może mi się włączyć do dyskusji trzech Panów, wysokiej klasy.


dLA CIEBIE WSZYSTKO JEST SZANOWNE, WYSOKIE, A TY TAKA KRUSZYNKA Z NIEŚMIAŁOŚCIĄ NIBY A BUC ZŁAMANY FASZYSTA./
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Janek 5lat
Gość






PostWysłany: Nie 10:47, 29 Maj 2016    Temat postu:

Mirosław Galczak napisał:
Ja "Syn ludu polskiego....." czuje się onieśmielony i zaszczycony możliwością przebywania w Waszym towarzystwie i rozmowy z Wami.


Żydy do gazu.
Wszystkich czterech na raz!
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adam Barycki
Gość






PostWysłany: Nie 11:08, 29 Maj 2016    Temat postu:

Panie Krowa, nie powinien Pan na nas się gniewać, wszyscy czworo należymy do elity, a Pan jesteś tylko chamem i nam nawet nie przystoi fraternizować się z Panem.

Adam Barycki
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 11:13, 29 Maj 2016    Temat postu:

ja rozumiem że to rozkaz był
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 11:15, 29 Maj 2016    Temat postu:

gdyby Żydom nie wydawać rozkazów, porozłazili by się jak krowie łajno
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mirosław Galczak
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 23 Gru 2010
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stoliy księstwa Gryfitów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 11:34, 29 Maj 2016    Temat postu:

Anonymous napisał:
ja rozumiem że to rozkaz był


Panie Gościu !
Pan Adam Barycki nie rozkazuje. Po prostu to nie Jego styl. W sposób bardzo kulturalny zwraca Panu uwagę.

Filozof i historyk filozofii Henryk Elzenberg tak to określił:
"Kultura jest próbą zmuszenia dziejów , żeby służyły wartości".
Ja zrozumiałem to tak, że pan Adam proponuje Panu służenie wrtościom
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adam Barycki
Gość






PostWysłany: Nie 12:01, 29 Maj 2016    Temat postu:

Tak właśnie powinien Pan, Panie Krowa, to rozumieć i abyś Pan, pasożycie mógł się zasłużyć dobru ludzkości, to od dzisiaj, co wieczór będziesz Pan przepisywał Pamiętniki Fanny Hill na ulubionym wątku Pana Husheka - Popmjuzik czyly cuś la konesęruw... Fragmenty mają być obszerne, na pewno nie mniejsze od dowodów ściśle matematycznych Pana Kubusia, a jak nie, to dostaniesz Pan, pasożycie, w mordę.

Adam Barycki
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jan Sebastian Bachleda
Gość






PostWysłany: Nie 12:02, 29 Maj 2016    Temat postu:

Mirosław Galczak napisał:
Anonymous napisał:
ja rozumiem że to rozkaz był


Panie Gościu !
Pan Adam Barycki nie rozkazuje. Po prostu to nie Jego styl. W sposób bardzo kulturalny zwraca Panu uwagę.

Filozof i historyk filozofii Henryk Elzenberg tak to określił:
"Kultura jest próbą zmuszenia dziejów , żeby służyły wartości".
Ja zrozumiałem to tak, że pan Adam proponuje Panu służenie wrtościom


Czytaj:

Ja, napisałem zdanie w trybie rozkazującym (wykrzyknik).
Po drugie; wartości reprezentuje kto?

No kto?


Ty bucu nie wiesz, bo jeszcze tego nie napisałem....

























WARTOSCI REPREZENTUJE WARTOWNIK
( w tym przypadku jeden z was czterech o nazwie Hushek, gdyż to on pilnuje prawomyślności zamieszczanych tu treści)

Niestety... Wartownicy wszystkich krajów są uzależnieni od tych treści, nawet jakby były gówno warte.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hushek
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: umiłowany kraj
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 6:16, 30 Maj 2016    Temat postu:

Najpierw szczególik tecjhniczno-organizacyjny,

@krowa,
Wypierdalaj - weekend sie skończył i tym samym moja tolerancja do Twoich wygłupów - także spadła do minimum. Do swojej budy jełopie ! :->

@Komandor,

To prawda, że część elewacji tzw. ozdóbek, czy nawet mebli i innych drobnych sprzetów była niszczona prywatnie, można by powiedzieć społecznie wyrzucali i nadal wyrzucają prywatni ludzie. Ale na bobra jedynego - tuż po wojnie w Warszawie (!) gdzie kurwa wszystkiego brakowało ???? No prosze Ciebie... :(

Co do Twojej historyjki - wet, za wet - rzecz działa sie pare lat temu, więc juz dawno po upadku Komuny.

Późnym wieczorem wychodziłem sobie jak co dzień na dłuższy spacerek z moim Hushem Bombaliną. Jak było ciepło zwykle kupowałem sobie dwa/trzy browary i realizowalim sjem oba bez marudzenia przemocy domowej...no i zwykle wynosiłem wtedy śmieci uzbierane przez cały dzień - nie do wiary ile tego produkuje współczensa cywilizacja.

Po pewnym czasie zauważyłem, że w okolicy kręci sie pewien poszukiwacz skarbów, czyli facet grzebiący w śmietnikach. Wygląd miał nietypowy - ubrany wprawdzie w ciuchy mocno niemodne, przechodzone, widać że z demobilu, ale za to czyste, garniturek jak należy, do tego facet był czysty, a nawet pachniał jakąś tanią woda kolońską.

No i w końcu zaczeliśmy ze sobą niezobowiązujaco rozmawiać - nawet browara raz chciałem Mu postawić, ale odrzekł, że jest właśnie kolejny raz w trakcie leczenia odwykowego i tym razem jak zapewniał - już tak na poważnie. Ale nie ortodoks - nie miał nic przeciwko temu, ze ja pociągam z gwinta przy nim.

No i rewelacja - facet jak zeznawał - nawet nie miał matury, za to kilkuletni pobyt w ZK, no i kilkunastoletnie upodlenie alkoholowe, w tym - jak znowu sam zeznawał - kilka lat na samym denaturacie. Ale facet oczytany i zorientowany w wielu dziedzinach, czasami zupełnie od czapy - można było z Nim pogadać zarówno o filozofii, historii, jak i o teorii Einsteina, albo...o bajkach, tak bajkach dla dzieci :)
(facet był w pierdlu bibliotekarzem)

Naprawde facet z otwartą głową, mimo słabego wykształcenia. Ale ja nie o tym głównie - mógł sie spokojnie gdzieś zaczepić do jakiejś roboty, nawet mimo tych skaz w życiorysie, ale... nie chciał. No i tez opowiadał mi - w śmietnikach można znaleźć takie cuda, ze sie w głowie nie mieści - książki, meble, zastawy stołowe, zabawki, ciuchy i w zasadzie wszystko co jest potrzebne do funkcjonowania - to tylko kwestia opanowania odpowiedniego rewiru przez nurka, no i nie dać się stamtąd pogonić przez innych nurków. I można z tego wcale nienajgorzej żyć.

A facet był na tyle sprytny, że załatwił sobie z zarzadcą tej wspólnoty mieszkaniowej zapasowe klucze do kilku okolicznych śmietników - zwykle przeciez zamykanych
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hushek
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: umiłowany kraj
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 7:35, 04 Cze 2016    Temat postu:

TAK WKRÓTCE BĘDZIE WYGLĄDAŁA ŚWIĘTOKRZYSKA [WIZUALIZACJE]
Cytat:
Miasto udostępniło dziś pierwsze wizualizacje nowej, zazielenionej Świętokrzyskiej. Zobaczymy na nich morze zieleni, a nie zobaczymy już donic - jak ostatecznie będzie wyglądała jedna z najbardziej reprezentacyjnych ulic Warszawy, zdecydują mieszkańcy w konsultacjach.

Wizualizacje są pokłosiem zgłoszonego w budżecie partycypacyjnym (i zwycięskiego) projektu "Zielona Świętokrzyska". W zeszłym roku głosowało na niego ponad 2 tys. mieszkańców.

Zaprezentowano dwa, dość podobne warianty. O tym, który zostanie wybrany, zdecydują warszawiacy. W najbliższych dniach planowane są warsztaty projektowe i konsultacje uliczne. Na samej Świętokrzyskiej stanie też specjalny namiot, w którym będzie można zgłaszać swoje propozycje dotyczące ulicy.

Jak zapewniają miejscy urzędnicy, ulica zacznie się realnie zmieniać jeszcze w tym roku. O tym, czy Świętokrzyska będzie wyglądała tak, jak na wizualizacjach, przekonamy się niebawem. Na wszelki wypadek zachowajmy je w pamięci, by móc później zobaczyć, na ile realizuje się obietnice.


Wizualizacja: UM Warszawa

[link widoczny dla zalogowanych]

Ano poczekamy, obaczymy....

Choć pomysł sam w sobie jest znakomity. O ile na odcinku od ul. Marszałkowskiej do ul. Emilli Plater jest jeszcze jako tako - sąsiedztwo Parku Świętokrzyskiego - to na odcinku od Marszałkowskiej w stronę Nowego Światu - betonowa pustynia z rachitycznymi donicami. Aż prosi się o konkretne zadrzewienie...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Czarna_Mańka




Dołączył: 31 Paź 2014
Posty: 2534
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 9:20, 05 Cze 2016    Temat postu:

prośba od Komandora:
" specjalnie dla Nickusi (jakbyś mogła mieście i okolicach z dedykacją zamieścić) KONIK MORSKI"


zgodnie z prośbą :)





Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hushek
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: umiłowany kraj
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 9:43, 05 Cze 2016    Temat postu:

Historia Konesera. Zapach spirytusu unosi się nad Pragą
Cytat:
Mieszkańcy najsilniej poczuli tę woń latem 1915 r., gdy wycofujący się z miasta Rosjanie wylali na ulice 10 mln l wódki. Kto żyw, chwytał wtedy za garnek lub wiadro i pędził ratować płynącą rynsztokami gorzałkę.

:mrgreen:


Dawny budynek Rektyfikacji Warszawskiej, w latach 1897-1970 oczyszczano w nim spirytus. Zostanie zaadaptowany na Muzeum Wódki (KUBA ATYS)
[link widoczny dla zalogowanych]

Fotka jest nieco myląca - albo inaczej, nieco już nieaktualna - w Koneserze jednak już coś sie dzieje z tom całom rewitalizacjom.

Choć nadal nie można sie doczekać rostfarcia tego Muzeum Wutki. A plany były zacne - degustacja hary ponoć wprost z wlewaka, czy tam jak mówią CK Krakusy... prosto z pipy :wink:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nick




Dołączył: 20 Paź 2014
Posty: 443
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 10:47, 05 Cze 2016    Temat postu:

Maniuśka i Marynarzu - kocham koniki morskie i Was.
Bardzo dziękuję :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
yogi




Dołączył: 23 Paź 2014
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 16:57, 05 Cze 2016    Temat postu:

Rosjanie wylali spirytus? Historia aż nieprawdopodobna ale jak na braci Słowian z naszym zamiłowaniem do porządku w dokumentach chcę wierzyć, że wylali kilka zer mniej z sumy siedmiu przypadających po 1. Takie marnotrawstwo się w głowie nie mieści
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hushek
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: umiłowany kraj
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 18:17, 05 Cze 2016    Temat postu:

yogi napisał:
Rosjanie wylali spirytus? Historia aż nieprawdopodobna ale jak na braci Słowian z naszym zamiłowaniem do porządku w dokumentach chcę wierzyć, że wylali kilka zer mniej z sumy siedmiu przypadających po 1. Takie marnotrawstwo się w głowie nie mieści
Wojna była - ludzie wtedy zachowują sie nie do końca racjonalnie, więc mogło być i tak, że Ruskie spirytus wylali, choć przyznaje - nieprawdopodobne... :mrgreen:

A propopo wojny i spirytusu - taka historyjka, zmyślona jak zwykle...

Rzecz sie działa albo w koncówce lat 80-tych, albo już na początku lat 90-tych, w każdym razie w epoce tzw. "afer alkoholowych". Nie chce mi sie teraz grzabać, ale chyba raczej to drugie, bo przez Warszawę przetaczała się wtedy prawdziwa fala strajkowa. Poważna i uciążliwa bo strajkowało MZK (nawet wojsko ludzi woziło wtedy w zastępstwie) a także strajkowali śmieciarze tj. chciałem powiedzieć MPO... jak nie przymierzając teraz w jakimś Bejrucie, czy tam innym Bliskim Wschodzie.

Odwiedziłem wtedy mojego osobistego Wujaszka Jylly, a ten jako, że zawsze był cykor stwierdził - jak nic wojna idzie, jak nic wojna - trzeba nakupić spirytusu, bo to jedyna pewna waluta w czasach zawieruchy.

No więc dał mi kupę kasy i kazał mi nakupić tego spirytusu, bo On sie sam wstydził. Pojszłem, zakupiłem spirytus ratyfikowany, legalny jak najbardziej, w najblizszym sklepie, a przydźwigałem tego od chuja, chyba ze 20 butelek.

Wujaszek Jylly spirytus zabezpieczył i czekał na tą wojenkę. A tu ni chuja - śmieciarze sie poddali, kierowcy autobusów i tramawajów również, Margaret Teacher nas nie napadła, ani nawet Ruskie i cóż tu robić - trzeba było napocząć te żelazne zapasy w warunkach pokojowych.

Problem w tym, że ten legalnie zakupiony spirytus z polskimi banderolami to był spirytus całkiem nielegalny - jakiegoś kurwa Royala, czy inne ścierwo ponalewali do tych polskich butelek i pchali frajerom. Nie dało sie tego pić, nawet i w nalewkach.

Ja tam tego więcej jak raz tego nie piłem, Wujaszek po odszpuntowaniu paru butelek też chyba nie, a co zrobił z tą "walutą na czas wojny" On sam chyba tylko wie...

Wojna to jednak straszna rzecz :wink:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: hushek Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 76, 77, 78 ... 92, 93, 94  Następny
Strona 77 z 94

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin