Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Miasto oraz okolice bliższe i dalsze...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 14, 15, 16 ... 92, 93, 94  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: hushek
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Muuuuuuuuuu
Gość






PostWysłany: Czw 6:32, 22 Sty 2015    Temat postu:

Adam Barycki napisał:
Napisałem paruje , bo odnosiłem się do wyparowania w sposób skrótowy, adekwatny do kontekstu, co było zrozumiałe dla każdego, poza analfabetą. A humanistą to jesteś Pan, Panie Komandorze, ponieważ to Pan tu wypisuje ogólnikowe pierdoły , które argumentować Pan potrafi tylko stwierdzeniem – nie wiem. A ja wiem, że sto lat musiałoby wyparowywać w temperaturze topnienia, wiem, że w obecnych tam warunkach, temperatura płomienia paliwa lotniczego nie mogła być większa od 1300 stopni C, aby była większa musiałby wiać wiatr z prędkością, jakie osiąga na Jowiszu, albo palić się w komorze ciśnieniowej, do której dostarczono by tlen spoza atmosfery, a Pan pierdoli, że takie warunki mogły tam wystąpić, owszem, mogły, ale tylko w głowach piętnastoletnich panienek i gospodyń domowych. No i arcydzieło perfidnej obłudy, rozgrzane aluminium w reakcji z wodą pali się. Tak, pali się, tylko pieprzony humanista udający naukowca, udaje jeszcze dla swoich parszywych celów politycznych, że nie ulega pasywacji. Jednak co jak co, ale aluminium posiada najlepsze właściwości pasywacji i palić się przestaje. No, ale załóżmy, że ten samolot palił się w warunkach laboratoryjnych, czy przemysłowych, w których technologicznie uniemożliwiono pasywację, to po spaleniu z kilkudziesięciu ton aluminium, pozostaje nam kilkadziesiąt ton korundu (9 stopień w skali Mohsa, temperatura topnienia 2000 st. C, a wrzenia 3000 st. C), co daje nam na każdym metrze kwadratowym trawnika kilka kilogramów tej super twardej i super odpornej na wszelakie rozpuszczenia substancji, której nawet ślepy nie mógłby nie zauważyć, bo by mu się do butów nasypało i uwierało w stopy. Ślepego by uwierało, ale nie politykiera udającego naukowość, aby forsować swoje plugawe polityczne szalbierstwa. A tuman polityczny, nawet jak bardzo stara się udawać wiedzę matematycznofizyczną, to i tak nie będzie humanistą.

Adam Barycki

PS. No i co, Panie Kubusiu, fest walnąłem Pana Komandora? Teraz już Pani Luzik nie musi mnie bronić, teraz może być ze mnie dumna.



Słowo "paruje" pochodzi od pary
ale nie od pary wodnej

para, parować, parzyć się - oznacza łączenie się w pary




najlepszą parę może wytworzyć tylko Krowa
z piętnastoletnią panienką



i............ gotowe!











tak to parowanie Krowy przechodzi w gotowanie
oj wy durnie
obliczacie, a nie wiecie że najwięcej obliczy przypada mnie
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adam Barycki
Gość






PostWysłany: Czw 8:05, 22 Sty 2015    Temat postu:

Panie Komandorze, ja napisałem „temperatura parowania”, co jak już wyjaśniałem, w kontekście do którego się odnosiłem było „skrótem” zrozumiałym dla nie analfabety, Pan jednak uznał, że taki „skrót” pozwala Panu nazwać mnie analfabetą, którego tak zakochany w nauce ścisły umysł, jak Pański, tolerować nie może. A Pan napisał „tritlenek glinu”, i choć w przyrodzie nie występuje coś takiego, a tylko występuje „tritlenek diglinu”, to zapewniam Pana, że każdy nie analfabeta, wie co autor miał na myśli, ale skoro Pan się uparł stosować stratyfikację taką, jaką zastosował Pan wobec mnie, to zgodnie z tą Pańską stratyfikacją, Pański „tritlenek glinu” nie pozwala Pana potraktować inaczej, jak analfabety. Cała ta tu Pańska „naukowa” argumentacja doprowadziła w końcu do tego, że sam Pan siebie zdefiniował, jako analfabetę. Ale pozwoli Pan, że ja nie zgodzę się z Pańską argumentacją i za analfabetę Pana nie uznam, a tylko za perfidnego manipulanta politycznego.

Powołuje się Pan na możliwości wystąpienia warunków ekstremalnych mogących podnieść temperaturę i owszem, takie warunki występują w normalnych pożarach, jednak tylko w lokalnych mikroskalach na skutek mikro lokalnych reakcji chemicznych znajdujących się tam mikro ilości innych pierwiastków od płonącego paliwa powodujących wzrost ciśnienia w mikro lokalnych obszarach pożaru, co powoduje mikro lokalne wzrosty temperatury nadtapiające ceramikę. Palący się samolot w normalnych warunkach atmosferycznych nie mógł być poddany takim ekstremalnym warunkom, ani w całości, ani nawet w części większej, jak mikroskopijne ułamki, a to dlatego, że w normalnych warunkach atmosferycznych nie mogły się tam znaleźć w wystarczającej ilości pierwiastki mogące wejść w reakcję chemiczną pozwalającą na podniesienie ciśnienia i tym temperatury w całym obszarze pożaru, a tylko w skalach mikro. Idąc Pańskim tropem teoretycznych możliwości, to można by założyć, bo teoretycznie tak, jak Pan to tu przedstawia, jest możliwe, że jakiś możliwy przecie teoretycznie czynnik spowodował taki wzrost ciśnienia, że doszłoby do przemiany atomowej Al w Si, a wtedy z tych kilkudziesięciu ton aluminium powstałoby tyle energii, ze wyparowałoby pół kontynentu amerykańskiego. To też, Panie Komandorze, jest naukowa konsekwencja Pańskich możliwość tego, co może się wydarzyć przy pożarze samolotu. Jeżeli Pan nie jest wstanie wskazać czynnika, który mógł spowodować „zniknięcie” kilkudziesięciu ton aluminium, to musi Pan się zgodzić i z tym, że może również wystąpić czynnik powodujący reakcję jądrową i tak robić z siebie „naukowego” głupka.

No, ale załóżmy, że spaliło się te kilkadziesiąt ton aluminium, to gdzie do kurwy nędzy, jest pozostałe po tym kilkadziesiąt ton tlenku glinu? Więc, Panie Komandorze, powtórzę raz jeszcze, swoje korepetycje naukowe proszę ograniczyć do nauczania piętnastoletnich panienek i gospodyń domowych, A Baryckiego, co najwyżej będzie Pan mógł pocałować w dupę, jeżeli Panu na to pozwoli.

Adam Barycki
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Po wtóre
Gość






PostWysłany: Czw 8:22, 22 Sty 2015    Temat postu:

Adam Barycki napisał:
Panie Komandorze, ja napisałem „temperatura parowania”, co jak już wyjaśniałem, w kontekście do którego się odnosiłem było „skrótem” zrozumiałym dla nie analfabety, Pan jednak uznał, że taki „skrót” pozwala Panu nazwać mnie analfabetą, którego tak zakochany w nauce ścisły umysł, jak Pański, tolerować nie może. A Pan napisał „tritlenek glinu”, i choć w przyrodzie nie występuje coś takiego, a tylko występuje „tritlenek diglinu”, to zapewniam Pana, że każdy nie analfabeta, wie co autor miał na myśli, ale skoro Pan się uparł stosować stratyfikację taką, jaką zastosował Pan wobec mnie, to zgodnie z tą Pańską stratyfikacją, Pański „tritlenek glinu” nie pozwala Pana potraktować inaczej, jak analfabety. Cała ta tu Pańska „naukowa” argumentacja doprowadziła w końcu do tego, że sam Pan siebie zdefiniował, jako analfabetę. Ale pozwoli Pan, że ja nie zgodzę się z Pańską argumentacją i za analfabetę Pana nie uznam, a tylko za perfidnego manipulanta politycznego.

Powołuje się Pan na możliwości wystąpienia warunków ekstremalnych mogących podnieść temperaturę i owszem, takie warunki występują w normalnych pożarach, jednak tylko w lokalnych mikroskalach na skutek mikro lokalnych reakcji chemicznych znajdujących się tam mikro ilości innych pierwiastków od płonącego paliwa powodujących wzrost ciśnienia w mikro lokalnych obszarach pożaru, co powoduje mikro lokalne wzrosty temperatury nadtapiające ceramikę. Palący się samolot w normalnych warunkach atmosferycznych nie mógł być poddany takim ekstremalnym warunkom, ani w całości, ani nawet w części większej, jak mikroskopijne ułamki, a to dlatego, że w normalnych warunkach atmosferycznych nie mogły się tam znaleźć w wystarczającej ilości pierwiastki mogące wejść w reakcję chemiczną pozwalającą na podniesienie ciśnienia i tym temperatury w całym obszarze pożaru, a tylko w skalach mikro. Idąc Pańskim tropem teoretycznych możliwości, to można by założyć, bo teoretycznie tak, jak Pan to tu przedstawia, jest możliwe, że jakiś możliwy przecie teoretycznie czynnik spowodował taki wzrost ciśnienia, że doszłoby do przemiany atomowej Al w Si, a wtedy z tych kilkudziesięciu ton aluminium powstałoby tyle energii, ze wyparowałoby pół kontynentu amerykańskiego. To też, Panie Komandorze, jest naukowa konsekwencja Pańskich możliwość tego, co może się wydarzyć przy pożarze samolotu. Jeżeli Pan nie jest wstanie wskazać czynnika, który mógł spowodować „zniknięcie” kilkudziesięciu ton aluminium, to musi Pan się zgodzić i z tym, że może również wystąpić czynnik powodujący reakcję jądrową i tak robić z siebie „naukowego” głupka.

No, ale załóżmy, że spaliło się te kilkadziesiąt ton aluminium, to gdzie do kurwy nędzy, jest pozostałe po tym kilkadziesiąt ton tlenku glinu? Więc, Panie Komandorze,
powtórzę raz jeszcze , swoje korepetycje naukowe proszę ograniczyć do nauczania piętnastoletnich panienek i gospodyń domowych, A Baryckiego, co najwyżej będzie Pan mógł pocałować w dupę, jeżeli Panu na to pozwoli.

Adam Barycki




Słowo "paruje" pochodzi od pary
ale nie od pary wodnej

para, parować, parzyć się - oznacza łączenie się w pary




najlepszą parę może wytworzyć tylko Krowa
z piętnastoletnią panienką



i............ gotowe!











tak to parowanie Krowy przechodzi w gotowanie
oj wy durnie
obliczacie, a nie wiecie że najwięcej obliczy przypada mnie
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 11:16, 22 Sty 2015    Temat postu:

Cytat:
Panie Komandorze, ja napisałem „temperatura parowania”, co jak już wyjaśniałem, w kontekście do którego się odnosiłem było „skrótem” zrozumiałym dla nie analfabety,


A jaki to skrót? "Temperatura parowania" w stosunku do "temperatury wrzenia".
Jak już to ten drugi termin ma mniej liter. Na dodatek ten pierwszy termin nie istnieje jako termin fizyczny. I wprowadza w błąd, sugerując, że ciecz aby parować musi ją osiągalność. To może i skrót, ale obliczony na wprowadzenie, kogoś mniej obytego z nauką w błąd. Tym bardziej, że powtarza go się z uporem godnym lepszej sprawy.

A Pan napisał „tritlenek glinu”, i choć w przyrodzie nie występuje coś takiego, a tylko występuje „tritlenek diglinu”,

Mój błąd a właściwie literówka. Nie skrót. w sposób nieuprawniony połączyłem nazwę chemiczną z potoczną. Potocznie mógłbym napisać "tlenek glinu". A jest zrozumiale nawet dla przedstawiciela nauk ścisłych, bo tlenek glinu jest jeden. I to określenie jednoznaczne. Od razu przyznaje, że to był błąd. Nie brnę dalej z uporem w powtarzanie wszędzie, gdzie tylko pisze swój "skrót"

Temperatura parowania to termin nieistniejący i z temperaturą wrzenia nie ma zaś nic wspólnego.
Nie rozumiem po co stosować skrót, który skrótem nie jest i źle mylnie opisuje zjawisko.

Ale ja Pana, Panie Baryski tez za analfabetę nie uznaje. Jak już to manipulanta.


Cytat:
Powołuje się Pan na możliwości wystąpienia warunków ekstremalnych mogących podnieść temperaturę i owszem, takie warunki występują w normalnych pożarach, jednak tylko w lokalnych mikroskalach na skutek mikro lokalnych reakcji chemicznych znajdujących się tam mikro ilości innych pierwiastków od płonącego paliwa powodujących wzrost ciśnienia w mikro lokalnych obszarach pożaru, co powoduje mikro lokalne wzrosty temperatury nadtapiające ceramikę. Palący się samolot w normalnych warunkach atmosferycznych nie mógł być poddany takim ekstremalnym warunkom, ani w całości, ani nawet w części większej, jak mikroskopijne ułamki, a to dlatego, że w normalnych warunkach atmosferycznych nie mogły się tam znaleźć w wystarczającej ilości pierwiastki mogące wejść w reakcję chemiczną pozwalającą na podniesienie ciśnienia i tym temperatury w całym obszarze pożaru, a tylko w skalach mikro. Idąc Pańskim tropem teoretycznych możliwości, to można by założyć, bo teoretycznie tak, jak Pan to tu przedstawia, jest możliwe, że jakiś możliwy przecie teoretycznie czynnik spowodował taki wzrost ciśnienia, że doszłoby do przemiany atomowej Al w Si, a wtedy z tych kilkudziesięciu ton aluminium powstałoby tyle energii, ze wyparowałoby pół kontynentu amerykańskiego. To też, Panie Komandorze, jest naukowa konsekwencja Pańskich możliwość tego, co może się wydarzyć przy pożarze samolotu. Jeżeli Pan nie jest wstanie wskazać czynnika, który mógł spowodować „zniknięcie” kilkudziesięciu ton aluminium, to musi Pan się zgodzić i z tym, że może również wystąpić czynnik powodujący reakcję jądrową i tak robić z siebie „naukowego” głupka.


Bardzo dużo i ładnie tylko, że bez treści.
Proszę wymienić dokładnie te konieczne czynniki i warunki.

Te znane pożary, które spowodowały zeszklenie się ceramiki, raczej też nie były jakieś specjalnych warunkach. Ot zwykłe pożary miast, kościołów. Żadnych specjalnych pierwiastków, żadnych plastików, benzyn... ot drewno, płótno, jedzenie w tym trochę tłuszczu. To nie były pożary zakładów chemicznych. A jednak te zjawiska znacznego wzrostu temperatury wystąpiły.

Podobnie z tymi pożarami aluminium, z przytoczonych doniesień prasowych.
Czy tam wystąpiły jakieś szczególne warunki? Wątpię.


Poza tym Panie Adamie nie dam się wciągnąć w humanistyczne pseudonaukowe ględzenie nie mając żadnych danych opisujących stan początkowy i końcowy zjawiska.

Bo my nawet nie wiemy ile w tonach tego aluminium "zniknęło" Pan mówi kilkadziesiąt. Na jakiej podstawie? Zdjęcia? Jak by się w ten sposób przyjrzeć to ze zdjęć tutki smoleńskiej taki wniosek można by wysnuć, że parę ton znikło. Podobnie z tym zestrzelonym samolotem pod Donieckiem.

Ponadto Panie Adamie, jako chcący się zaliczać do umysłów ścisłych, matematyczno-fizycznych nie przeraża mnie powiedzenie, ze czegoś nie wiem. Bo jak nie mam danych, albo mam ich niewystarczającą ilość, jak nie znam matematycznego opisu zjawiska i wszystkich czynników mających na nie wpływ to mówię nie wiem ile tego aluminium wyparowało, zareagowało z wodą (wynikiem tej reakcji jest między innymi wodór), lub utleniło się (nie koniecznie paląc się jak świeczka). Dlatego mówię nie wiem czy tyle (no właśnie ile?) a tyle a nawet nie wiem czy te zjawiska wszystkie wystąpiły i w jakiej skali. Dale mnie istotne jest, że mogły wystąpić.
A Pan Panie Adamie zwyczajnie bredzi od rzeczy próbując na siłę naciągnąć fakty do swojej teorii. Mnie to nie dziwi. Macierewicz i spółka też tak robi. Jedni swoje teorie opierają na zgniatanej puszcze po piwie i parówach pan na kontrolowanych procesach z huty i odlewni aluminium czy też technologii produkcji korundu.
Łapiecie się jak brzytwy jakiś bzdur o dziesiątkach ton tytanu, zadając dramatyczne pytanie a co z nim? Gdzież on? I nawet nie chce Wam się sprawdzić ile w dość starym konstrukcyjnie samolocie tego tytanu mogło być. A było tyle nic. I tyle co nic zostało. Znaczy zniknęło!!!

Drogi Humanisto Adamie. Nazywam tak Pana, bo tylko humaniści wiedzą na pewno. Humaniści, ludzie zawładnięci ideą, wierzący.

Mickiewicz wielkim poetą był! Dlaczego? Bo tak! Wiem, że nasza sprawa, nasza idea jest słuszna. Nie znam warunków koniecznych zaistnienia zjawiska Boga, praw fizyki umożliwiających i opisujących jego istnienie, ani żadnych danych empirycznych na jego temat ale wiem na pewno, że on istnieje a dowodem jest właśnie brak tych materialnych i fizycznych dowodów.

Ja nie wstydzę się przyznać, że czegoś nie mogę określić bo mam za mało danych albo specjalistycznej wiedzy koniecznej do takich analiz i obliczeń.
Dlatego tak często zgodnie z prawdą mówię - nie wiem.

Mogę tylko przypuszczać i twierdzić, ze coś jest możliwe. Bo tak mówi ogólnie dostępna teoria i podobne zjawiska mają miejsce podczas pożarów, podczas spawania nawet w mikroskali (dlatego spawa się w osłonie).

A Pan, Panie Barycki jak każdy nawiedzony oszołom, klepie aby klepać każdą bzdurę byle by pasowała do teorie i to z przekonaniem człowieka pełnego wiary.
Tony tytanu, korundy nawet za źródło bredni o wyparowaniu aluminium (bo my nawet nie wiemy czy w ogóle znaczne ilości wyparowały) przyjął pan raport jakiegoś instytutu badającego tylko DNA ofiar i w którym nie ma ani jednego słowa nie tylko o parowaniu ale o aluminium w ogóle. Bo odnośnik do tego raportu był na wiki gdzie w jednym zdaniu było o parowaniu aluminium i o ustalaniu DNA.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32774
Przeczytał: 40 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 15:36, 22 Sty 2015    Temat postu:

Aktualny wynik w debacie Pan Barycki vs Komandor: 1:1

Sędzia sprawiedliwy,
Kubuś
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adam Barycki
Gość






PostWysłany: Czw 19:23, 22 Sty 2015    Temat postu:

Panie Komandorze, raz mogłem Panu wybaczyć, ale drugi raz nazwał mnie Pan humanistą, a to stawia mnie przed koniecznością otrzymania od Pana satysfakcji. Broń wybiera Pan, a jeżeli mi Pan odmówi, porąbię Pana szablą na kawałki. Pan Krowa będzie moim sekundantem i zajmie się koniecznymi ustaleniami. Panu proponuję Pana Kubusia. Obaj dokonają właściwych ustaleń.

Adam Barycki
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32774
Przeczytał: 40 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 19:54, 22 Sty 2015    Temat postu:

Proponuję miejsce pojedynku: działka pani Luzik.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Komandor
Gość






PostWysłany: Czw 22:04, 22 Sty 2015    Temat postu:

Odmawiam.. Na działce pani Luzik grasują buldożki. Mogę być ubit szablą ale pożarty przez francuskie pieski never!
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32774
Przeczytał: 40 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 22:18, 22 Sty 2015    Temat postu:

Prawdę mówiąc nie widzę potrzeby żadnego pojedynku, skoro Pan Barycki w ostatnim poście wywiesił białą flagę?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
spier
Gość






PostWysłany: Pią 6:31, 23 Sty 2015    Temat postu:

Adam Barycki napisał:
Panie Komandorze, raz mogłem Panu wybaczyć, ale drugi raz nazwał mnie Pan humanistą, a to stawia mnie przed koniecznością otrzymania od Pana satysfakcji. Broń wybiera Pan, a jeżeli mi Pan odmówi, porąbię Pana szablą na kawałki. Pan Krowa będzie moim sekundantem i zajmie się koniecznymi ustaleniami. Panu proponuję Pana Kubusia. Obaj dokonają właściwych ustaleń.

Adam Barycki



nie jestem panem ale wy i tak jesteście do dupy niepodobni


My jest Mną
Wy - Nikim, niczym
Oni, one są Onym, Jedynym Mną




co za memy?
Pany a płacą służącym szwajcarom
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adam Barycki
Gość






PostWysłany: Pią 7:12, 23 Sty 2015    Temat postu:

Panie Krowa, dlaczego Pan mi odmawia? Gdyby kto Pana na wiosce nazwał humanistą, to ja nie wąchałbym się ani chwili i natychmiast pomógł Panu spalić chałupę oszczercy.

Adam Barycki
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ja krowa
Gość






PostWysłany: Pią 8:26, 23 Sty 2015    Temat postu:

Adam Barycki napisał:
Panie Krowa, dlaczego Pan mi odmawia? Gdyby kto Pana na wiosce nazwał humanistą, to ja nie wąchałbym się ani chwili i natychmiast pomógł Panu spalić chałupę oszczercy.

Adam Barycki


Nie jestem humanistą.
Nie jestem też homoseksualistą a tym bardziej holendrem albo husytą. Nigdy nie byłem ofiarą holokaustu, nie jestem homogenizowany, ani homologowany czy honorowany.

Was DURNI Łacińsko-greckich mam właściwie za nic; wy jesteście Niczym.


My jest Mną
Wy - Nikim, niczym
Oni, one są Onym, Jedynym Mną
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adam Barycki
Gość






PostWysłany: Pią 11:25, 23 Sty 2015    Temat postu:

To w takim razie, niech Pan powie, w jaki sposób zniknął samolot w dziurze Pentagonu, czy w sposób łacińsko-grecki, jak uważam ja, czy w sposób indo-słowiański, jak uważa Pan Komandor, czy za tą tajemnicą stoi, jako i ja, jajogłowy Tales z Miletu, czy jako Pan Komandor, mistrzowie jogi i ognia, Wisznu ze Swarógiem?

Adam Barycki
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
JA krowa
Gość






PostWysłany: Pią 12:46, 23 Sty 2015    Temat postu:

Adam Barycki napisał:
To w takim razie, niech Pan powie, w jaki sposób zniknął samolot w dziurze Pentagonu, czy w sposób łacińsko-grecki, jak uważam ja, czy w sposób indo-słowiański, jak uważa Pan Komandor, czy za tą tajemnicą stoi, jako i ja, jajogłowy Tales z Miletu, czy jako Pan Komandor, mistrzowie jogi i ognia, Wisznu ze Swarógiem?

Adam Barycki



To jest bardzo proste.
Zacznę od pogody. Jak zauważyliście, zapewne, w Polsce jest łagodna zima, prawie bez mrozu, bez śniegów, zamieci. Z drugiej strony, a USA i Kanadzie, zrobiło się bardzo mroźno, śnieg paraliżuje komunikację.

Przypomnijcie sobie (DURNIE UBOGIE) jak napisałem, że zmieniłem oś Ziemi, a tym samym biegun północny. Ja go przesunąłem w stronę USA.


A tutaj w Polsce, a szczególnie w jednej wsi świętokrzyskiej, JA rozpogadzam niebo, wstrzymuję wiatry, nie dopuszczam mrozów. Wielu mieszkańców tej wsi dziwi się, jak to jest, że w telewizorze straszą pogodynki ochłodzeniem, a ja temu zaprzeczam, a nawet róże mi kwitną i mlecze w środku tej "zimy".



Tak. Pogoda i wszelkie zjawiska przyrodnicze a także zjawiska polityczne, społeczne, gospodarcze a również dotyczące życia religijnego i kultury, one wszystkie ZALEŻĄ OD ZMIAN UMYSŁOWO-CIELESNYCH LUDZI (A TAKŻE ZWIERZĄT, ROSLIN, MINERAŁOW)

Czyżby?
Czyżby zmiany na świecie działy się pod przewodem przewodników?
.....PRZEWODNIKÓW UMYSŁOWO-CIELESNYCH?

tak !




................. i właśnie JA, który nazywam się "krową" jestem takim przewodnikiem światowym, a również lokalnym.


- to JA zmieniłem oś Ziemi
- to JA zmroziłem Anglosaskie USA
- to JA zlikwidowałem praktycznie zimę w Polsce
- to JA spowodowałem konflikt ukraiński
- to JA zniszczyłem wieże WTC
- to JA spowodowałem wzrost kursu dolara i franka

tak.... zrobiłem to myśląc o USA i innych krajach kultury CENTUM jako o największym źle na świecie, które blokuje pochód dobra.

- i również JA dodałem ducha Islamistom, aby Święta Wojna - DŻiCHAD - odmieniła ludzi.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pią 12:53, 23 Sty 2015    Temat postu:

jeszcze4 dodam, że chyba uśmierciłem husheka, bo ciągnął tutaj zarazę pop-lewacko-drobnomieszczańską.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hushek
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: umiłowany kraj
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 13:13, 23 Sty 2015    Temat postu:

Anonymous napisał:
jeszcze4 dodam, że chyba uśmierciłem husheka, bo ciągnął tutaj zarazę pop-lewacko-drobnomieszczańską.
No dobra drobne chujki.

Wieczorkiem się za Was wezmę nie na żarty.

Tomczasom - posprzątać w majtach, pazurki wyczyścić, jaja ogolić - będe miglancow jebał, karał, nie wyróżniał :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32774
Przeczytał: 40 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 16:55, 23 Sty 2015    Temat postu:

Adam Barycki napisał:
To w takim razie, niech Pan powie, w jaki sposób zniknął samolot w dziurze Pentagonu, czy w sposób łacińsko-grecki, jak uważam ja, czy w sposób indo-słowiański, jak uważa Pan Komandor, czy za tą tajemnicą stoi, jako i ja, jajogłowy Tales z Miletu, czy jako Pan Komandor, mistrzowie jogi i ognia, Wisznu ze Swarógiem?

Adam Barycki

Panie Barycki, samolot zniknął w dziurze Pantagonu bo akurat ta ściana była świeżo po remoncie, odporna na wybuch bomby atomowej. Proponuję doświadczenie, niech się Pan rozpędzi do 1200km i uderzy w betonową ścianę, dla dobra nauki może chyba się Pan poświęcić. Pan Komandor wszystko zważy i policzy jak część Pana znikła w niewytłumaczalny sposób.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32774
Przeczytał: 40 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 16:59, 23 Sty 2015    Temat postu:

Hushek, dostałeś przepustkę?
... na ile dni?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hushek
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: umiłowany kraj
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 17:42, 23 Sty 2015    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Hushek, dostałeś przepustkę?
... na ile dni?
Uciekłem jeim, chujom - bes okno :mrgreen:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32774
Przeczytał: 40 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 9:11, 24 Sty 2015    Temat postu:

Anonymous napisał:
jeszcze4 dodam, że chyba uśmierciłem husheka, bo ciągnął tutaj zarazę pop-lewacko-drobnomieszczańską.

Komandorze, pogłoski o uśmierceniu Husheka były przedwczesne.
Hushek wrócił, teraz z kolei Pan zniknął, a nawet i Pan Barycki.
Co tu jest grane?
Czyżby walka dobra ze złem?

Apropo samolotu,
Wedle teorii wszystkiego autorstwa Marcina Kotasińskiego przedstawionej na sfinii (Pan Barycki poniósł sromotną klęskę w dyskusji z nim), gdyby Pan Barycki uderzył w betonową ścinę z prędkością równą światłe to cały, w 100% przemieniłby się w czystą energię, nic by z niego nie zostało.

Czy zgadza się Pan z tą teorią?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hushek
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: umiłowany kraj
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 10:05, 24 Sty 2015    Temat postu:

Co za narut, ja nje mogie. Wątek w założeniu miał pokazywać/opisywać miejsca w których mieszkamy, żyjemy, pracujemy czy tylko się byczymy... a te dzwońce pierdolą o samolotach, parowaniu cieczy różnych i bubr wie o czym jeszcze :fuj:

Ale piszta sobie na zdrowie - jak rozumiem żyjecie na co dzień w samolotach i cieczach. Nie ma tu cenzury jednak po jajkach witkom leszczynowo to bym Was wysmagał z rozkoszą...

Tytuł wątku: "Miasto oraz okolice bliższe i dalsze...", a nie kurwa "Samolot, który pszyjebał w Pentagon" !!!

Do rzeczy - ciekawy pomysł na przedstawienie zmian. Wprawdzie do wyboru zdjęć i samych miejsc to można by się mocno doczepić, ale sam pomysł - znakomity:

WARSZAWA 25 LAT TEMU I DZIŚ. JAK ZMIENIŁO SIĘ MIASTO I LUDZIE?
Cytat:
Szare mury, mięso sprzedawane na ulicach, puste place w samym centrum Warszawy - przy okazji 25-lecia Gazety Stołecznej sprawdzamy, jak przez te lata zmieniło się miasto. A zmieniło się bardzo.

Przesuń znacznik na zdjęciu, żeby obejrzeć starą i współczesną fotografię.

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Komandor
Gość






PostWysłany: Sob 18:20, 24 Sty 2015    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Anonymous napisał:
jeszcze4 dodam, że chyba uśmierciłem husheka, bo ciągnął tutaj zarazę pop-lewacko-drobnomieszczańską.

Komandorze, pogłoski o uśmierceniu Husheka były przedwczesne.
Hushek wrócił, teraz z kolei Pan zniknął, a nawet i Pan Barycki.
Co tu jest grane?
Czyżby walka dobra ze złem?

Apropo samolotu,
Wedle teorii wszystkiego autorstwa Marcina Kotasińskiego przedstawionej na sfinii (Pan Barycki poniósł sromotną klęskę w dyskusji z nim), gdyby Pan Barycki uderzył w betonową ścinę z prędkością równą światłe to cały, w 100% przemieniłby się w czystą energię, nic by z niego nie zostało.

Czy zgadza się Pan z tą teorią?


Nie. Bo Pan Barycki jest za mało świetlisty i by prędkości światła nie osiągnął.
Natomiast w zderzeniu z AntyBaryckim obaj by się w czystą energie przemienili i nic by z nich nie zostało. To znaczy, też źle, że nic. Zostala by właśnie ta energia.

A Maniek wrócił! Przyjebać Ci z plaskacza?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hushek
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: umiłowany kraj
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 19:29, 24 Sty 2015    Temat postu:

Komandor napisał:


Nie. Bo Pan Barycki jest za mało świetlisty i by prędkości światła nie osiągnął.
Natomiast w zderzeniu z AntyBaryckim obaj by się w czystą energie przemienili i nic by z nich nie zostało. To znaczy, też źle, że nic. Zostala by właśnie ta energia.

A Maniek wrócił! Przyjebać Ci z plaskacza?
Barycki Adam za mało światlisty ?! No jakże to tak można Jarku, no jak ?

Otóż Barycki Adam jest bardziej światlisty niż peruwiański Światlisty Szlak. I co najmniej tak samo jak oni walnięty w dekielek :mrgreen:

Pkt 2-gi. A za cóż mje z plaskacza chcesz dać Komandorze, hę ? To nie ja przecież tu rozrabiam na wątku jak pijany zając, a raczej Ty i ta cała mętna ferajna... :wink:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32774
Przeczytał: 40 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 19:32, 24 Sty 2015    Temat postu:

Komandor napisał:
Przyjebać Ci z plaskacza?

Panie Barycki,
Ma Pan rację, siły zła się jasno określiły, nareszcie my, ludzie dobrzy i uczciwi, wiemy kto jest naszym wrogiem, wiemy kogo walić.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nick




Dołączył: 20 Paź 2014
Posty: 443
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 21:08, 24 Sty 2015    Temat postu:

Braciszku, całuję w pysio na powitanie.
Załóż tym lotnikom jakiś wątek o parujących samolotach, i niech sobie poczytają.
A nasze miasto - ech...
Pewnie, że w wielu miejscach śliczne nowości weszły w miejsce ruin.
Ale wyburzenia Supersamu i mojego ukochanego kina Skarpa (o parę kroków od mojej budy) nigdy skurwysynom nie daruję. To były piękne budynki.
Wolałam stary budynek Uniwersalu od tej obecnej gigantycznej reklamy. W ogóle jak jadę przez centrum, to zamykam oczy, bo od reklam rzygać mi się chce. A w ogóle gdzieś tam powyżej z myślą o Tobie wkleiłam jakąś piosneczkę. :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: hushek Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 14, 15, 16 ... 92, 93, 94  Następny
Strona 15 z 94

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin