Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Odruchy, a działanie planowe i celowe - kontrowersje

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31253
Przeczytał: 92 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 19:01, 02 Paź 2022    Temat postu: Odruchy, a działanie planowe i celowe - kontrowersje

Z grubsza można by ludzkie (i nie tylko ludzkie) reakcje, działania podzielić na dwie, w znacznym stopniu przeciwstawne kategorie:
1. działania odruchowe, często bezwiedne, oparte o instynkty, "automaty i programy wewnętrzne"
2. działania planowe, uświadomione, związane z jakąś formą analizy, przemyślenia, zwykle podpięte pod znany cel.

Wcześniej nieco komentarzy poświęciłem temu, że swoistą miara człowieczeństwa, rozumu jest rozbudowa tej drugiej kategorii, w ramach której człowiek uświadamia sobie, czego chce, próbuje analizować skutki potencjalnie negatywne, efekty niepożądane po różnymi względami. Zwykle stara się wtedy ZBILANSOWAĆ aspekty pozytywne i negatywne, bądź krótkofalowe i długofalowe.
Działanie odruchowe jest bardziej zwierzęce, także najczęściej odpięte od analizy bardziej długofalowych, czy szerszych swoim zasięgiem skutków. Mają jednak odruchy jedną fundamentalną przewagę nad działaniami opartymi o analizę: ODRUCHY DZIAŁAJĄ NIEMAL BŁYSKAWICZNIE.

Człowiek nie ma nieograniczonych mocy rozumienia, ani czasu na analizy. Szczególnie w przypadku działań powtarzalnych, a także wymagających jakiejś postaci perfekcji, celowe jest WYTWORZENIE SOBIE ODRUCHÓW. One zautomatyzują ruchy tenisisty, koszykarza, czy kucharza siekającego cebulę. Trening sportowy właśnie temu służy - wytworzeniu możliwie najbardziej perfekcyjnych odruchowych zachowań. Dzięki nim ruchy sportowca stają się szybsze, a do tego precyzyjniejsze. Odruchowość jest wykorzystywana wszędzie tam, gdzie działania są względnie powtarzalne, a przy tym wymagana jest ich znaczna szybkość i precyzja.
Warto jednak zauważyć, że w tym bilansie będzie zawsze COŚ ZA COŚ. Im bardziej odruchowo działamy, tym zwykle mniejszą będziemy mieli szansę na zadziałanie niestandardowe, związane z dodatkowym spostrzeżeniem, może też i dodatkowa korzyścią dla celu, który realizujemy. Odruchowcy są niejako bardziej bezmyślni, niż ci, którzy uważnie, wielostronnie analizują sytuację, z jaką mają do czynienia.

Typowe działanie jest jakoś pomiędzy odruchowością a analitycznością - pewne nasze rozpoznania będą odruchowe, inne już bardziej analityczne. Te odruchowe, oprócz zupełnie instynktownych wytwarzamy i modyfikujemy nieraz dzięki analizom, zaś te analityczne opierają się na danych, pobranych dzięki automatom odruchowych.

Moim osobistym odkryciem ostatnich lat jest spostrzeżenie, iż bez pewnego minimalnego poziomu czynnika odruchowego, analityczność się dezorganizuje, staje się nieskuteczna.
To co odruchowe odciąża umysł, pozwala mu zająć się tymi aspektami, które są nowe. Odruchowość jednocześnie konstruuje pewną BAZĘ SCHEMATÓW dla spostrzeżeń. Gdyby wszystko w postrzeganiu było zmienne, to nie bylibyśmy w stanie połapać się, co właściwie postrzegamy. Nasze automaty postrzegania są zatem czymś niezbywalnym, czymś fundamentalnie ważnym.
Przy czym nie należy tych automatów utożsamiać z żadną formą prawdziwości spostrzeżeń. A wielu zdaje się ten błąd czynić. Spotkałem się właśnie z tego typu argumentacją, że ktoś kto nie nie zna (najczęściej także dlatego, że po prostu nie chce poznać, unika percepcji z tym związanej, czy dyskusji na jej temat) alternatyw dla aktualnego schematu poznawczego, to rzekomo miałoby jakoś oznaczać, iż ten jego schemat jest jakoś wyróżniony jako najbardziej obiektywny, prawdziwy, pewny. Jednak to, że akurat jakiś schemat poznaliśmy jako pierwszy, nie oznacza wcale, że jest on tym najlepszym, najprawdziwszym. Może on być błędny, zaś dopiero ten drugi, trzeci, czy piętnasty schemat poznawczy dopiero jest tym, na którym warto byłoby polegać.

Ale pomimo tego, że nie mamy pewności co do wartości schematu odruchowego, na bazie którego postrzegamy, nie mamy innego wyjścia, jak tylko właśnie nim NA START się posłużyć. Status tego posłużenia się będzie jednak ROBOCZY, czyli związany z późniejsza możliwą modyfikacją całego nawet stanowiska. Jednak od czegoś zacząć trzeba!


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Nie 19:02, 02 Paź 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin