ŚFiNiA

Michał Dyszyński

(13) Wchodźcie przez ciasną bramę. Bo szeroka jest brama i przestronna ta droga, która prowadzi do zguby, a wielu jest takich, którzy przez nią wchodzą.
(Ewangelia Mateusza 7:13)

Czym jest owa ciasnota bramy do zbawienia, a szerokość bramy do zguby? W jakich aspektach myślenia i odczuwania się zawiera?...

Ja widzę tę szerokość i przestronność przede wszystkim w
- niezdolności do samokrytycyzmu (jest w tym aspekt pychy vs pokory), w zdolności spojrzenia na siebie z dystansu, poszukując obiektywnej wizji spraw
- uleganiu bezwiednie instynktom, ale też w ślepym posłuszeństwie tym osobom, które wyspecjalizowały się w manipulowaniu ludźmi. Tacy to ludzie najczęściej narzucają całym grupom ludzi swoją wolę, a większość z nich kieruje się egoistycznymi, nieodpowiedzialnymi motywami
- w lenistwie i gnuśności bardzo ogólnie rozumianych (nie tylko chodzi o lenistwo w działaniu, ale także w myśleniu, intencjach skłaniających do podejmowania różnych wyzwań).

Brama wąska, brama przez którą trzeba się przeciskać, związana jest z koniecznością włożenia nieoczywistego wysiłku, uwzględnienia motywów mniej dostrzeganych, z czymś trudnym, kłopotliwym. To jest droga dla tych, którzy nie idą na łatwiznę, nie są konformistami, potrafią bronić słusznej sprawy, tak jak ją rozumieją.

Czym jest w tym kontekście zaś "zbawienie"?
Wg mnie "zbawienie" praktycznie jest WEJŚCIEM NA ŚCIEŻKĘ ROZWOJU OSOBISTEGO, czyli na tworzenie siebie - rodzenie się z ducha, na nowo.

MaluśnaOwieczka

Katolikus

Michał Dyszyński

O symbolu ciasnej bramy w kontekście integryzmu:

Michał Dyszyński

Wąska brama, czyli ta prowadząca do zbawienia, wg mnie oznacza także:
- w znacznym stopniu wyrzeczenie się poczucia wyższości, dumy z samego siebie, z narodu
- wyrzeczenie się pragnienia zdominowania kogokolwiek, wykazania swojej wyższości nad nim.
- wyrzeczenie się przekonania, że tylko ja mam rację, albo że tylko moja grupa/frakcja ma rację
- wyrzeczenie się wiązania poczucia swojej rzekomej wyższej wartości z bogactwem, sławą, urodzeniem, miejscem zamieszkania
- wyrzeczenie się w ogóle jakiegokolwiek pretekstu, który miałby osobą własną, czy osoby związane traktować jako mające ogólnie wyższą wartość w ogólnym sensie.

Wolno jest (a nawet należy) natomiast za lepsze (a inne za gorsze) traktować POGLĄDY, IDEE, OPISY, MODELE. Te, w postaci nie wywyższającej, nieindukującej osobistej pychy, jest sens wartościować, mając oczywiście świadomość, że każde wartościowanie jest względne, czyli zawsze jest związane z jakimś KRYTERIUM, które trzeba założyć, a które samo nie jest absolutne.