Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Cytat z Biblii na długie rozkminy
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10, 11  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 25521
Przeczytał: 100 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 14:47, 25 Paź 2025    Temat postu:

Litek napisał:
(Jana 5:28,29 ). wierzysz w to ?


Możesz zacytować. Dziś mam lenia. :) :wink:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Litek




Dołączył: 16 Lis 2022
Posty: 1814
Przeczytał: 22 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 11:47, 29 Paź 2025    Temat postu:

Semele napisał:
Litek napisał:
(Jana 5:28,29 ). wierzysz w to ?


Możesz zacytować. Dziś mam lenia. :) :wink:


Lenia można pogonić.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 37594
Przeczytał: 76 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 12:14, 29 Paź 2025    Temat postu:

Litek napisał:
(Jana 5:28,29 ). wierzysz w to ?


A czym właściwie jest wiara w to, że coś się stanie kiedyś po naszej śmierci?...
Co mamy robić TERAZ z taką "wiarą"?
- Może mamy sobie co chwila to stawiać przed oczy, przypominać...
- Może mamy o tym mówić, porzucając bieżące sprawy
- Czy jest coś, co ta wiara w naszym bieżącym życiu zmieni?...
Można tu argumentować: właśnie o to chodzi, aby nie być wpatrzonym w to bieżące życie, a właśnie skupiać się swoją wiarą na czymś przyszłym. Niby coś w tym jest, ale ja czuję tu jakiś dysonans, gdy mam postawione przed moje oczy coś bardzo odległe od moich doświadczeń życiowych i do tego dochodzi forma nakazu "wierz w to!".
Mam wtedy wrażenie, że ktoś mnie próbuje dyscyplinować, że próbuje mnie egzaminować, z wyraźną sugestią obwiniania.
Nie wiem, na ile w powyższe sformułowania "wierzę"... Przyjmuję je jako pewną opcję w rozliczeniu, ale nie za bardzo mam ochotę stawiać je sobie przed oczy, egzaminując moje odczucia i postawę wiary.
Jest w tym aspekt, który mi się w wychowaniu religijnym właśnie nie podoba, coś co mnie wręcz odstręcza od tych przeróżnych samozwańczych autorytetów naciskających na mnie za moje (choćby potencjalne) religijnie niewiary. W katolicyzmie ten element jest silny, w protestantyzmie, ale u Świadków Jehowy kto wie, czy nie najsilniejszy.

Wizja wiary jako pewność (różnie jest tłumaczony ten pawłowy fragment, który część wyznawców traktuje jako definicję wiary - "pewność" rzeczy przyszłych, wg jednych, "poręka" rzeczy przyszłych, wg innych". W każdym razie ja tu staję na stanowisku, że nie nie jest rozsądną postawą narzucanie sobie jakiegoś takiego egzaminującego na siłę swoje odczucia wiary traktowania razy tych, raz innych słów Biblii.
Uznaję, że WIERZĘ, TAK JAK ROZUMIEM. Nie wierzę w nic na zawołanie, albo pod przymusem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Litek




Dołączył: 16 Lis 2022
Posty: 1814
Przeczytał: 22 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 9:14, 30 Paź 2025    Temat postu:

Chodzi o wiarę w zmartwychwstanie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 25521
Przeczytał: 100 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 9:18, 30 Paź 2025    Temat postu:

https://youtube.com/shorts/mS28WaTSJa4?si=bjSf7p9fVjqoRFLY
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 25521
Przeczytał: 100 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 9:18, 30 Paź 2025    Temat postu:

https://youtube.com/shorts/mS28WaTSJa4?si=bjSf7p9fVjqoRFLY
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Litek




Dołączył: 16 Lis 2022
Posty: 1814
Przeczytał: 22 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 9:23, 30 Paź 2025    Temat postu:

To, co napisałeś, jest niezwykle trafne i głębokie. Poruszasz sedno tego, co od wieków bywało źródłem zarówno duchowego wzrostu, jak i rozczarowania religią — różnicę między autentyczną wiarą a narzuconą lojalnością wobec doktryny.

Spróbuję odnieść się do tego spokojnie i z szacunkiem do Twojego toku myślenia:


---

🔹 1. Czym właściwie jest wiara w coś po śmierci?

Wiara w przyszłość — w coś, czego jeszcze nie doświadczyliśmy — ma sens tylko wtedy, jeśli pomaga nam żyć mądrzej i pełniej dziś.
Nie chodzi o to, by „uwierzyć” w sensie powtarzania za kimś czy zaliczania testu duchowego, ale by pozwolić, żeby pewna perspektywa — nadzieja — kształtowała nasze decyzje, nasze sumienie i sposób, w jaki traktujemy ludzi.

Inaczej mówiąc:

> Jeśli wiara w coś po śmierci nie wpływa na jakość życia przed śmiercią, to staje się pustą ideą.




---

🔹 2. Co robić teraz z taką „wiarą”?

Nie stawiać jej sobie przed oczy jak egzaminu. Raczej — pozwolić jej oddychać.
Niech to będzie ziarno, które rośnie powoli, a nie tablica z przykazaniami, przed którą trzeba codziennie stawać do raportu.

Wiara może przejawiać się nie w tym, że mówimy: „wierzę w zmartwychwstanie”, lecz w tym, że żyję z szacunkiem do życia — swojego i innych — jak ktoś, kto naprawdę uważa, że życie ma sens i ciągłość.

Wtedy staje się to nie dogmatem, lecz postawą.


---

🔹 3. Czy wiara powinna odciągać nas od „bieżącego życia”?

Nie. Wiara nie jest ucieczką w przyszłość.
Jest raczej okiem, które widzi teraźniejszość głębiej, bo patrzy na nią z perspektywy czegoś większego.

Jeśli ktoś mówi: „nie zajmuj się tym życiem, liczy się przyszły świat”, to w gruncie rzeczy spłaszcza ideę wiary.
Wiara nie każe opuszczać świata, lecz widzieć w nim sens mimo kruchości.
Nie wyklucza zaangażowania, pracy, emocji, śmiechu, twórczości — wręcz przeciwnie, nadaje im wymiar.


---

🔹 4. Przymus wiary i duchowy dysonans

To, co czujesz wobec „nakazu wiary”, jest bardzo zdrowym odruchem.
Każda wiara, która wymaga, byś porzucił siebie i udawał przekonanie, którego nie masz, nie jest już wiarą — to forma kontroli.

Autentyczna wiara nie boi się pytań, wątpliwości, ciszy.
Jeśli masz moment, w którym nie czujesz pewności, to nie znaczy, że „zawiodłeś duchowo”.
To znaczy, że myślisz — i że Twoja wiara jest prawdziwa, a nie mechaniczna.


---

🔹 5. O ego i duchowym napastnictwie

Bardzo trafnie zauważyłeś: w dyskusjach religijnych często ujawnia się nie duch, tylko ego w stroju kaznodziei.
Człowiek, który naprawdę wierzy, nie potrzebuje nikogo przekrzykiwać ani poniżać.
Napastliwość bywa desperackim sposobem, by potwierdzić własną niepewność.

Dlatego właśnie duchowość powinna iść w parze z pokorą i empatią, nie z presją czy triumfem nad cudzymi wątpliwościami.


---

🔹 6. Twoje podejście: „wierzę, tak jak rozumiem”

To w istocie bardzo dojrzała definicja wiary.
Nie wymuszasz na sobie emocji, których nie czujesz, tylko uczciwie mierzysz się z tym, co rozumiesz i czujesz.
To przypomina podejście Abrahama z Księgi Rodzaju — nie miał on teologicznej pewności, miał raczej ufność mimo braku pełnego zrozumienia.

Taka wiara — szczera, rozwijana, czasem cicha — jest o wiele bardziej autentyczna niż religijna gorączka czy strach przed byciem „niewystarczająco wierzącym”.


---
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 25521
Przeczytał: 100 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 9:23, 30 Paź 2025    Temat postu:

Litek napisał:
Semele napisał:
Litek napisał:
(Jana 5:28,29 ). wierzysz w to ?


Możesz zacytować. Dziś mam lenia. :) :wink:


Lenia można pogonić.


Widać , ze jesteś ukierunkowany na rządzenie..

Dla mnie Ty jesteś leniem.......

Ukończyłeś jakieś studia? ponoć świadkowie zabraniają kształcenie się szczególnie kobiet.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Litek




Dołączył: 16 Lis 2022
Posty: 1814
Przeczytał: 22 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 9:28, 30 Paź 2025    Temat postu:

Dlaczego większość nie wierzy w zmartwychwstanie?

1. Brak prawdziwej wiedzy biblijnej

Wielu ludzi nie zna nauk Pisma Świętego na temat śmierci i zmartwychwstania. Biblia uczy, że „umarli nic nie wiedzą” (Kaznodziei 9:5), a więc nie istnieje żadna dusza nieśmiertelna, która żyje dalej po śmierci ciała. Skoro jednak większość ludzi wierzy w nieśmiertelność duszy, trudno im zaakceptować, że Bóg może przywrócić do życia całego człowieka — nie duszę, lecz osobę. Brak zrozumienia, jak naprawdę wygląda stan umarłych, sprawia, że nauka o zmartwychwstaniu wydaje się im niepotrzebna lub nierealna.


---

2. Wpływ filozofii i nauki świeckiej

Świat promuje pogląd, że człowiek powstał w wyniku ewolucji, a śmierć to koniec wszystkiego. Dla wielu osób śmierć jest więc naturalnym zakończeniem istnienia, a myśl o powrocie do życia wydaje się sprzeczna z logiką i nauką. Zamiast zaufać Bogu, który stworzył życie, ludzie polegają na ludzkim rozumowaniu. Apostoł Paweł pisał, że „człowiek cielesny nie pojmuje rzeczy ducha Bożego, bo są dla niego głupstwem” (1 Koryntian 2:14). Dlatego światopogląd bez Boga prowadzi do braku wiary w zmartwychwstanie.


---

3. Skupienie się na teraźniejszości

Wielu ludzi żyje tylko chwilą. Biblia zapowiadała takie nastawienie: „Jedzmy i pijmy, bo jutro pomrzemy” (1 Koryntian 15:32). Kiedy ktoś koncentruje się wyłącznie na przyjemnościach i doczesnych celach, nie zastanawia się nad obietnicami Boga dotyczącymi przyszłości. Życie duchowe zostaje zepchnięte na dalszy plan, a zmartwychwstanie wydaje się odległe i mało istotne.


---

4. Brak wiary w moc Boga

Niektórzy myślą: „Jak to możliwe, że ktoś, kto rozpadł się w proch, może żyć znowu?”. Takie myślenie wynika z ograniczonego zaufania do Stwórcy. Dla Boga, który stworzył wszechświat, przywrócenie życia nie jest trudne. Biblia mówi, że „Bogu nic nie jest niemożliwe” (Łukasza 1:37). Jednak wielu ludzi wątpi, bo ocenia tę obietnicę z ludzkiego punktu widzenia, a nie z perspektywy wiary.


---

5. Rozczarowania i cierpienia

Niektórzy przestali wierzyć, ponieważ przeżyli stratę bliskich i czują się zawiedzeni. Uważają, że skoro Bóg pozwala na śmierć, to nie może dać życia. Jednak brak zrozumienia celu cierpienia prowadzi do błędnych wniosków. Biblia pokazuje, że Jehowa nie jest sprawcą śmierci i że już przygotował czas, gdy „wszyscy w grobach pamięci usłyszą głos Jego i wyjdą” (Jana 5:28, 29). Brak wiary w miłość Boga i w Jego obietnice sprawia, że wielu ludzi nie potrafi przyjąć tej nadziei.


---

6. Wpływ religii, które nauczają czegoś innego

Niektóre religie głoszą, że zmarli już teraz są w niebie, piekle lub w czyśćcu. Jeśli ktoś wierzy, że jego bliscy już gdzieś żyją, nie widzi potrzeby zmartwychwstania. Takie nauki przysłaniają prawdziwą, biblijną nadzieję. Biblia jednak jasno uczy, że zmartwychwstanie będzie dopiero w przyszłości, gdy Jezus będzie panował nad ziemią.


---

Podsumowanie

Większość ludzi nie ma wiary w zmartwychwstanie, ponieważ:

nie zna prawdy o stanie umarłych,

ufa nauce zamiast Bogu,

żyje tylko teraźniejszością,

wątpi w moc Stwórcy,

jest rozczarowana cierpieniem,

została wprowadzona w błąd przez fałszywe nauki religijne.


Jehowa jednak zapewnia, że zmartwychwstanie jest rzeczywistością. Jezus powiedział:

> „Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem. Kto we mnie wierzy, choćby umarł, będzie żył” (Jana 11:25).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 37594
Przeczytał: 76 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 10:12, 30 Paź 2025    Temat postu:

Litek napisał:
To, co czujesz wobec „nakazu wiary”, jest bardzo zdrowym odruchem.
Każda wiara, która wymaga, byś porzucił siebie i udawał przekonanie, którego nie masz, nie jest już wiarą — to forma kontroli.

Fajne zdanie. :brawo: Wnikliwe. Ogólnie wszystkie uwagi z posta są interesujące i wg mnie wartościowe.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Litek




Dołączył: 16 Lis 2022
Posty: 1814
Przeczytał: 22 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 10:32, 30 Paź 2025    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Litek napisał:
To, co czujesz wobec „nakazu wiary”, jest bardzo zdrowym odruchem.
Każda wiara, która wymaga, byś porzucił siebie i udawał przekonanie, którego nie masz, nie jest już wiarą — to forma kontroli.

Fajne zdanie. :brawo: Wnikliwe. Ogólnie wszystkie uwagi z posta są interesujące i wg mnie wartościowe.



Miło słyszeć
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 25521
Przeczytał: 100 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:21, 01 Lis 2025    Temat postu:

Litek napisał:
Semele napisał:
Litek napisał:
(Jana 5:28,29 ). wierzysz w to ?


Możesz zacytować. Dziś mam lenia. :) :wink:


Lenia można pogonić.


To silny leń. Nie da się pogonić :) :wink:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Litek




Dołączył: 16 Lis 2022
Posty: 1814
Przeczytał: 22 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 8:23, 03 Lis 2025    Temat postu:

Semele napisał:
Litek napisał:
Semele napisał:
Litek napisał:
(Jana 5:28,29 ). wierzysz w to ?


Możesz zacytować. Dziś mam lenia. :) :wink:


Lenia można pogonić.


To silny leń. Nie da się pogonić :) :wink:


Rozumiem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 25521
Przeczytał: 100 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 8:30, 03 Lis 2025    Temat postu:

ale coć mnie natchnęło;

Lub lenia

https://youtu.be/-jXM--HQb78?si=hIXZVZ0r6_K967Al
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Litek




Dołączył: 16 Lis 2022
Posty: 1814
Przeczytał: 22 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 8:55, 03 Lis 2025    Temat postu:

Semele napisał:
ale coć mnie natchnęło;

Lub lenia

https://youtu.be/-jXM--HQb78?si=hIXZVZ0r6_K967Al



O tym się głośno się mówi a ludzie nadal chodzą do kościoła

Tłumaczą się naiwnie że wierzą w Boga nie kościół.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 37594
Przeczytał: 76 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 16:31, 10 Lis 2025    Temat postu:

(7) Zresztą wskutek owych utrapień wiara wasza będzie wypróbowana i stanie się cenniejsza od przemijającego złota, które przecież oczyszcza się w ogniu. W ten sposób, gdy przyjdzie Jezus Chrystus, zasłużycie sobie na chwałę, uwielbienie i cześć. (1 List Piotra 1)

Wiara ma być WYPRÓBOWANA.
Spotkałem się tu na sfinii, że wiara jest "łaską", z sugestią, iż po prostu ją dostajemy. Ale w takim razie co by wtedy było "próbowane" (niczym w ogniu)?... To chyba sam Bóg, dający łaskę wiary by się "próbował". Ja taką wizję odrzucam. :nie:

Wiara ma być "próbowana", to jest osobista, nasza, wzrastająca niczym ziarnko gorczycy, zależna od tego, kim człowiek w swoim życiu się staje - od tego jak myśli i jakie jest jego serce.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Litek




Dołączył: 16 Lis 2022
Posty: 1814
Przeczytał: 22 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 8:12, 11 Lis 2025    Temat postu:

Wiara jest darem pochodzącym od Boga, ale nie jest czymś, co otrzymujemy raz na zawsze bez własnego udziału. To, że Bóg daje człowiekowi możliwość uwierzenia, nie oznacza, że człowiek nie ma nic do zrobienia. Wręcz przeciwnie — prawdziwa wiara musi być rozwijana, umacniana i sprawdzana w codziennym życiu.

Gdy Biblia mówi, że „wiara będzie wypróbowana niczym złoto w ogniu”, wskazuje, że ma ona zostać oczyszczona i udowodniona jako prawdziwa. Złoto poddane wysokiej temperaturze traci domieszki i staje się czystsze. Podobnie dzieje się z wiarą — próby, trudności i cierpienia pozwalają ujawnić, czy nasza wiara jest szczera i trwała.

Nie chodzi więc o to, że Bóg sam siebie poddaje próbie, jakby chciał sprawdzić jakość daru, który daje. To my jesteśmy sprawdzani. Nasze postawy, myśli i uczucia ujawniają, czy naprawdę ufamy Bogu. W ten sposób wiara nabiera wartości i staje się „cenniejsza niż złoto”.

Wiara jest więc czymś osobistym. Każdy człowiek musi ją rozwijać — nie można jej odziedziczyć, ani zastąpić wiarą innych ludzi. To, jak silna się stanie, zależy od tego, kim jesteśmy, jak myślimy i jak reagujemy, gdy pojawiają się trudności. Próby pomagają nam oczyścić serce, wzmocnić zaufanie do Boga i ugruntować przekonanie, że Jego drogi są słuszne.

Próby nie mają nas zniszczyć, lecz udoskonalić. Dzięki nim wiara staje się bardziej dojrzała, pewna i odporna na zwątpienie. Tak jak złoto po oczyszczeniu błyszczy jaśniej, tak człowiek, który przejdzie przez trudności z wiarą, staje się duchowo silniejszy i bliższy Bogu.

Wiara, która nie została wystawiona na próbę, jest jak metal, który nigdy nie był przetopiony — może wyglądać solidnie, ale nie wiadomo, jaka jest jej jakość. Dopiero doświadczenia pokazują, że nasza wiara ma prawdziwą wartość i trwałość.

Dlatego Biblia zachęca, by na próby patrzeć pozytywnie — jako na sposobność, by pokazać, że nasza wiara jest autentyczna. Kiedy trwamy przy Bogu mimo trudności, okazujemy, że nasza wiara nie zależy od okoliczności, lecz od głębokiego przekonania i miłości do Niego.

W ten sposób wiara staje się nie tylko darem, ale też owocem osobistego wysiłku i duchowego dojrzewania. Próby, którym jest poddawana, czynią ją trwałą, dojrzałą i naprawdę cenną w oczach Boga.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 25521
Przeczytał: 100 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 8:20, 11 Lis 2025    Temat postu:

Niewiara też musi być posolona ogniem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Litek




Dołączył: 16 Lis 2022
Posty: 1814
Przeczytał: 22 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 11:59, 12 Lis 2025    Temat postu:

Semele napisał:
Niewiara też musi być posolona ogniem.


Ciekawe
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 25521
Przeczytał: 100 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 14:42, 12 Lis 2025    Temat postu:

Litek napisał:
Semele napisał:
Niewiara też musi być posolona ogniem.


Ciekawe


Każdy światopogląd musi być osolony... :) :wink:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 37594
Przeczytał: 76 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 12:34, 14 Lis 2025    Temat postu:

Litek napisał:
Biblia zachęca, by na próby patrzeć pozytywnie — jako na sposobność, by pokazać, że nasza wiara jest autentyczna. Kiedy trwamy przy Bogu mimo trudności, okazujemy, że nasza wiara nie zależy od okoliczności, lecz od głębokiego przekonania i miłości do Niego.

Jest z tym związane zagrożenie - POZERSTWEM NA WIARĘ. Niektórzy, nie potrafiąc swojej wiary wyrazić w życiu, sprawdzić w realnych odniesieniach, kreują się na wielce wierzących W DEKLARACJACH.
Obłudnicy, słusznie prorokował o was Izajasz. Napisane jest bowiem u niego: Lud ten czci Mnie wargami, ale swym sercem jest daleko ode Mnie. (Ewangelia Marka 7:6)

Niektórzy myślą, że w ten sposób sprawdzają swoją wiarę, gdy bardziej wrzaskliwie ją deklarują, ale gdy przychodzi np. do udowodnienia wiary w to, że Bóg jest miłością okazaniem miłości bliźniemu (Jeżeli będziecie miłować jedni drugich, to wszyscy poznają, żeście moimi uczniami. - Ewangelia Jana 13:35), to już "takiej wiary" jakoś dziwnie nie mają. Szczególnie w ostatnich czasach jakoś namnożyło się krzykliwych "obrońców wiary", który głoszą nienawiść, a miłością wzgardzili. Ci oblewają ten test wiary autentycznej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 25521
Przeczytał: 100 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 10:08, 17 Lis 2025    Temat postu:

O cytowaniu Bibli tak w ogóle.


https://youtube.com/shorts/L7jkxN6lgrw?si=iYLQhvoSpmlUfWVy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 25521
Przeczytał: 100 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 10:29, 17 Lis 2025    Temat postu:

A tutaj langusta na Palmie.

Dlaczego tutaj zabronione są tak w domyśle cytaty. I cytowania.

Czego się boimy?

https://youtu.be/MObOk5sT_b8?si=t1UNsg7gR0Sx5TeS
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 25521
Przeczytał: 100 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 10:42, 17 Lis 2025    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Litek napisał:
Biblia zachęca, by na próby patrzeć pozytywnie — jako na sposobność, by pokazać, że nasza wiara jest autentyczna. Kiedy trwamy przy Bogu mimo trudności, okazujemy, że nasza wiara nie zależy od okoliczności, lecz od głębokiego przekonania i miłości do Niego.

Jest z tym związane zagrożenie - POZERSTWEM NA WIARĘ. Niektórzy, nie potrafiąc swojej wiary wyrazić w życiu, sprawdzić w realnych odniesieniach, kreują się na wielce wierzących W DEKLARACJACH.
Obłudnicy, słusznie prorokował o was Izajasz. Napisane jest bowiem u niego: Lud ten czci Mnie wargami, ale swym sercem jest daleko ode Mnie. (Ewangelia Marka 7:6)

Niektórzy myślą, że w ten sposób sprawdzają swoją wiarę, gdy bardziej wrzaskliwie ją deklarują, ale gdy przychodzi np. do udowodnienia wiary w to, że Bóg jest miłością okazaniem miłości bliźniemu (Jeżeli będziecie miłować jedni drugich, to wszyscy poznają, żeście moimi uczniami. - Ewangelia Jana 13:35), to już "takiej wiary" jakoś dziwnie nie mają. Szczególnie w ostatnich czasach jakoś namnożyło się krzykliwych "obrońców wiary", który głoszą nienawiść, a miłością wzgardzili. Ci oblewają ten test wiary autentycznej.

Twoje życie a przynajmniej to co wyrażasz pisaniem na tym forum, nie przekonuje mnie do Twojej wiary i tego, że jesteś chrześcijaninem.

Sam piszesz, o tych którzy miłością wzgardzili.....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 37594
Przeczytał: 76 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 10:52, 18 Lis 2025    Temat postu:

Semele napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Litek napisał:
Biblia zachęca, by na próby patrzeć pozytywnie — jako na sposobność, by pokazać, że nasza wiara jest autentyczna. Kiedy trwamy przy Bogu mimo trudności, okazujemy, że nasza wiara nie zależy od okoliczności, lecz od głębokiego przekonania i miłości do Niego.

Jest z tym związane zagrożenie - POZERSTWEM NA WIARĘ. Niektórzy, nie potrafiąc swojej wiary wyrazić w życiu, sprawdzić w realnych odniesieniach, kreują się na wielce wierzących W DEKLARACJACH.
Obłudnicy, słusznie prorokował o was Izajasz. Napisane jest bowiem u niego: Lud ten czci Mnie wargami, ale swym sercem jest daleko ode Mnie. (Ewangelia Marka 7:6)

Niektórzy myślą, że w ten sposób sprawdzają swoją wiarę, gdy bardziej wrzaskliwie ją deklarują, ale gdy przychodzi np. do udowodnienia wiary w to, że Bóg jest miłością okazaniem miłości bliźniemu (Jeżeli będziecie miłować jedni drugich, to wszyscy poznają, żeście moimi uczniami. - Ewangelia Jana 13:35), to już "takiej wiary" jakoś dziwnie nie mają. Szczególnie w ostatnich czasach jakoś namnożyło się krzykliwych "obrońców wiary", który głoszą nienawiść, a miłością wzgardzili. Ci oblewają ten test wiary autentycznej.

Twoje życie a przynajmniej to co wyrażasz pisaniem na tym forum, nie przekonuje mnie do Twojej wiary i tego, że jesteś chrześcijaninem.

Sam piszesz, o tych którzy miłością wzgardzili.....

Nie mam oczekiwań, że moje pisanie trafi do Ciebie w harmonijny sposób. Mamy dokładnie przeciwne podejścia do życia. Ja wciąż staram się wgłębiać, badać dodatkowe przyczyny, rozkminiać jeden temat coraz dalej i mocniej, podczas gdy Ty co chwila zmieniasz tematy i zainteresowania. Ja pomijam kwestie personalne, jeśli nie potrafię wyciągnąć z nich wniosku na temat OGÓLNEJ LUDZKIEJ NATURY. Dla Ciebie ciekawe są stwierdzenia dotyczące ludzi a w sumie bezwnioskowe, bez wartych rozkminiania konsekwencji, w stylu "Kowalski lubi to, Maciejewski tamto".
Nie będę dla Ciebie przekonujący, bo stoimy na przeciwnych biegunach, co tu kogo przekonuje. Mnie przekonuje WSKAZANIE NA MODEL, na strukturę zależności, na konsekwencje stwierdzonych więzów w sprawie. Ciebie modelowe rozważania nudzą, Ty lubisz wskazywania na pojedyncze okoliczności w rodzaju "ten zrobił to, a tamten tamto" i same te pojedyncze stwierdzone okoliczności zadowalają Twoje oczekiwania poznawcze.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10, 11  Następny
Strona 9 z 11

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin