Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Czy sprawczość i obiektowość z natury stwarza cierpienie?

 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 35210
Przeczytał: 65 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 13:54, 24 Mar 2025    Temat postu: Czy sprawczość i obiektowość z natury stwarza cierpienie?

Motyw wątku oczywiście jest związany z podstawowymi ideami filozofii wschodu. Ale ja go chcę ująć od innej strony - mniej tradycyjnej, a bardziej kognitywistycznej, nawet związanej z zagadnieniem trenowania modeli sztucznej inteligencji.
Patrząc od strony funkcjonalnej każdy rodzaj osiągania czegoś, czyli skupiania się na czymś, wyłanianiu w umyśle obiektowej postaci dostępu mentalnego będzie drenował energię, która jest używana do:
- utrzymywania opracowywanego aspektu w centrum uwagi
- usuwania nadchodzących destabilizacji obrazu sprawy
- dodawania nowych więzów łączących to postrzegane z resztą obrazu, jaki myślący podmiot w sobie gromadzi.
Czy samo to już stwarza nam cierpienie?
Może to jest - niejako z definicji - pewna postać cierpienia, czyli stan świadomości, w którym musi ona cały czas pracować, wysilać się, aby obronić tę formę mentalnego dostępu, jakiej się dopracowała i jaką rozwija... :think:
Jeśliby tak było, to mamy... kiepską sytuację, bo to by sugerowało, że cierpienie stanowi niezbywalny aspekt wszelkiej świadomości. Ale jest chyba sens w rozważeniu opcji, iż cierpienie może być jedynie stanem przejściowym w tym układzie. Cierpienie byłoby z jednej strony niezbywalne na etapie pierwszych form doskonalenia się świadomości, jednak na dalszych etapach mogłoby być opanowane. :think:

Czy coś by wskazywało na to, że taka opcja jest dostępna na jakimś etapie rozwoju świadomości?...
- Ja mam tu pewien trop związany z tym, jak funkcjonują świadomości w trybach, gdy mają energii pod dostatkiem. Wtedy wyzwania przestają być problemem, przestają być postrzegane jako drenaż energii osoby, a stają się czymś pożądanym, wręcz źródłem satysfakcji, czyli osiągania stanu przeciwnego niż cierpienie. Niewątpliwie takie stany się pojawiają, wręcz ludzie zwykle do nich dążą.
W tym kontekście niejeden powie: ale stany satysfakcji są przecież nietrwałe. Z tym się zgodzę w tym sensie, iż OBSERWOWANE TYPOWO stany satysfakcji są rzeczywiście nietrwałe. Ale to nie jest jeszcze dowód na to, że zanikanie satysfakcji musi być czymś właściwym każdej świadomości, a w szczególności świadomości na wyższych poziomach rozwoju. Należałoby takie wyższe poziomy osiągnąć, aby się zasadnie na owo pytanie wypowiedzieć, a nie z góry dekretować "nie da się". :think:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin