Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Różne absurdalne wypowiedzi na sfinii

 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31489
Przeczytał: 79 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 17:42, 18 Gru 2023    Temat postu: Różne absurdalne wypowiedzi na sfinii

Postanowiłem archiwizować co niektóre, szczególnie absurdalne wypowiedzi dyskutantów. Na początek to:

fedor napisał:
katolikus napisał:
Czyli Bóg pragnie człowieka, który o nic nie pyta, nie ma własnego zdania, bezrefleksyjnie wykonuje polecenia, których nawet nie musi rozumieć?



Dokładnie tak.

Wzięte stąd: http://www.sfinia.fora.pl/katolicyzm,7/dlaczego-bog-nie-zrobi-na-tym-swiecie-porzadku,21263-825.html#767287

Niżej cały post:
fedor napisał:
Katolikus napisał:
fedor napisał:
Katolikus napisał:
fedor napisał:
Katolikus napisał:
fedor napisał:
7. Stawiasz prymat doskonalenia się w wiedzy ponad ideą ukorzenia się w wierze i ponad ideą posłuszeństwa. To jest po prostu gnostycyzm, czyli herezja. Biblia nigdzie nie mówi, że naszym celem jest doskonalenie się w wiedzy. Biblia stawia nam jako cel główny posłuszeństwo Jezusowi:

"Potem przywołał do siebie tłum razem ze swoimi uczniami i rzekł im: «Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje!" (Mk 8,34)

To jest główne przesłanie Jezusa. Ukorzyć się, wziąć swój krzyż i iść za Nim. Posłuszeństwo na pierwszym miejscu. A ty już ideę posłuszeństwa całkowicie odrzuciłeś. Nikomu nie służys


Czy owo posłuszeństwo interpretujesz na wzór posłuszeństwa, które trzeba okazywać władcom, silnym tyranom? Uważasz, że Jezusowi chodziło o posłuszeństwo, bez poszukiwania odpowiedzi na pytanie: "jak i dlaczego"; rozkaz jest właściwy tylko na podstawie tego, że przełożony po prostu go wydał? Człowiek tak powinien się podporządkować Bogu, aby w życiu człowieka nie było już miejsca na własne uczucia, własny osąd, własne rozumowanie?
To takiej relacji Jezus oczekuje od człowieka? Takiej postawy?


Zapomniałeś o przykładzie Abrahama. Abraham jest przedstawiany jako wzór wiary, który uwierzył Bogu do końca, nawet gdy Bóg żądał od niego złożenia ofiary w postaci jego syna. Abraham o nic nie pytał. Po prostu wykonywał polecenia Boga do samego końca:

"Bo cóż mówi Pismo? Uwierzył Abraham Bogu i zostało mu to poczytane za sprawiedliwość" (Rz 4,3)

Coś odwrotnego niż u was. Przecież wy wpierw musicie wszystko "zrozumieć". Czysty gnostycyzm, który nie ma nic wspólnego z chrześcijaństwem

Zaś co do posłuszeństwa władcom to nie znasz Biblii:

"Każdy niech będzie poddany władzom, sprawującym rządy nad innymi. Nie ma bowiem władzy, która by nie pochodziła od Boga, a te, które są, zostały ustanowione przez Boga. Kto więc przeciwstawia się władzy - przeciwstawia się porządkowi Bożemu. Ci zaś, którzy się przeciwstawili, ściągną na siebie wyrok potępienia. Albowiem rządzący nie są postrachem dla uczynku dobrego, ale dla złego. A chcesz nie bać się władzy? Czyń dobrze, a otrzymasz od niej pochwałę. Jest ona bowiem dla ciebie narzędziem Boga, [prowadzącym] ku dobremu. Jeżeli jednak czynisz źle, lękaj się, bo nie na próżno nosi miecz. Jest bowiem narzędziem Boga do wymierzenia sprawiedliwej kary temu, który czyni źle. Należy więc jej się poddać nie tylko ze względu na karę, ale ze względu na sumienie. Z tego samego też powodu płacicie podatki. Bo ci, którzy się tym zajmują, z woli Boga pełnią swój urząd. Oddajcie każdemu to, mu się należy: komu podatek - podatek, komu cło - cło, komu uległość - uległość, komu cześć - cześć" (Rz 13,1-7)


Pytam się o posłuszeństwo Jezusowi, które powinno być na pierwszym miejscu, co wywnioskowałeś z Mk 8,34. Pytam się, jakiego rodzaju posłuszeństwa oczekuje Jezus? Czy to posłuszeństwo interpretujesz na wzór posłuszeństwa, które trzeba okazywać władcom, silnym tyranom? Uważasz, że Jezusowi chodziło o posłuszeństwo, bez poszukiwania odpowiedzi na pytanie: "jak i dlaczego"; rozkaz jest właściwy tylko na podstawie tego, że przełożony po prostu go wydał? Człowiek tak powinien się podporządkować Bogu, aby w życiu człowieka nie było już miejsca na własne uczucia, własny osąd, własne rozumowanie?
To takiej relacji Jezus oczekuje od człowieka? Takiej postawy?

Twoja odpowiedź w ogóle nie odpowiada na moje pytanie o to jakiego posłuszeństwa oczekuje Jezus i czy zakwestionowanie własnych uczuć, rozeznania, rozumowania wpisuje się w tę Jezusowe oczekiwania.
Odnieś się do tego.


Odniosłem się ale z tobą tradycyjnie nie ma kontaktu i dostajesz amnezji na zamówienie w kwestii rozumienia elementarnych pojęć. Pokaż mi gdzie Jezus uzależnia posłuszeństwo Jemu od jakichś warunków, jak to sobie ubzdurałeś. Dostałeś przykład bezwzględnego posłuszeństwa Abrahama Bogu i to ty się do tego właśnie nie odniosłeś


Gdybyś się odniósł to z twojej wypowiedzi możnaby było się dowiedzieć, jak interpretujesz posłuszeństwo, którego oczekuje Jezus wg ciebie na podstawie Mk 8,34.

Na czym polega posłuszeństwo Jezusowi wg Jezusa?
Odnieś się do tego pytania


Bo tu nie ma się do czego "odnosić". Znowu zaczynasz się bawić w kotka i myszkę. To jest pajacowanie. Jak nie rozumiesz słowa "posłuszeństwo" to znajdź jakiś słownik. To nie jest trudne słowo

Katolikus napisał:
Cytat:
Zapomniałeś o przykładzie Abrahama. Abraham jest przedstawiany jako wzór wiary, który uwierzył Bogu do końca, nawet gdy Bóg żądał od niego złożenia ofiary w postaci jego syna. Abraham o nic nie pytał. Po prostu wykonywał polecenia Boga do samego końca


Czyli Bóg pragnie człowieka, który o nic nie pyta, nie ma własnego zdania, bezrefleksyjnie wykonuje polecenia, których nawet nie musi rozumieć?


Dokładnie tak. Jak widać, Bóg jest kimś zupełnie innym niż głosicie w swoich gnostyckich herezjach. W każdym bądź razie Bóg stawia posłuszeństwo na pierwszym miejscu, a nie "rozumienie" Go. Bo i tak zrozumiesz z Niego tyle co mrówka z równań Newtona. Po prostu wbiliście się już po uszy w lucyferyczną pychę

Poza tym w Nowym Testamencie i przez Kościół Bóg trochę o sobie objawił. Ale wy i tak tego nie przyjmujecie bo pluszowy bóg nie ma nic wspólnego z Bogiem w Trójcy Jedynym. Wasz pluszowy bóg jest tylko atrapą skrojoną pod wasze potrzeby
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31489
Przeczytał: 79 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 20:21, 18 Gru 2023    Temat postu: Re: Różne absurdalne wypowiedzi na sfinii

I jeszcze ta pochwała bezmyślności:

fedor napisał:
wy twierdzicie coś innego, a mianowicie, że przestrzeganie przykazań rzekomo wymaga najpierw ich zrozumienia, rozeznania i refleksji. Pokaż mi więc gdzie Biblia tak naucza. Posłużę się twoim własnym przykładem: pokaż mi gdzie Biblia naucza, że przykazania miłości należy przestrzegać dopiero wtedy gdy się je odpowiednio rozezna, zrozumie i dokona nad nim "refleksji"


http://www.sfinia.fora.pl/katolicyzm,7/dlaczego-bog-nie-zrobi-na-tym-swiecie-porzadku,21263-850.html

Deklarujący podważa to, że zanim się podejmie jakąś decyzję (tu o przestrzeganiu jakiegoś przykazania), to trzeba rozumieć to, co się ma "przestrzegać". Bo pewnie "przestrzega się" tego, czego się nie rozumie... :rotfl:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31489
Przeczytał: 79 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:41, 18 Gru 2023    Temat postu: Re: Różne absurdalne wypowiedzi na sfinii

fedor w wątku http://www.sfinia.fora.pl/katolicyzm,7/dlaczego-bog-nie-zrobi-na-tym-swiecie-porzadku,21263-800.html#767251 napisał:
Nigdzie w Biblii nie istnieje idea, że należy "poszukiwać prawdy". Jezus jest prawdą zadaną i należy Go po prostu przyjąć (J 14,10). Biblia wszędzie podkreśla przede wszystkim pokorę, zawierzenie Bogu i gotowość oddania się Mu. Biblia wychwala prostaczków i mówi "bądźcie jak dzieci w wierze, to dla takich jest Królestwo Boże":


Biblia a poszukiwanie prawdy:
(21) Kto spełnia wymagania prawdy, zbliża się do światła, aby się okazało, że jego uczynki są dokonane w Bogu. (Ewangelia Jana 3:21)

(32) i poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli. (Ewangelia Jana 8:32)

(9) Ja wam powiadam: Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam. (Ewangelia Łukasza 11:9)

(26) Gdy jednak przyjdzie Pocieszyciel, którego Ja wam poślę od Ojca, Duch Prawdy, który od Ojca pochodzi, On będzie świadczył o Mnie. (Ewangelia Jana 15:26)

(13) Gdy zaś przyjdzie On, Duch Prawdy, doprowadzi was do całej prawdy. Bo nie będzie mówił od siebie, ale powie wszystko, cokolwiek usłyszy, i oznajmi wam rzeczy przyszłe.
(Ewangelia Jana 16:13)
(6) Bez wiary zaś nie można podobać się Bogu. Przystępujący bowiem do Boga musi uwierzyć, że [Bóg] jest i że wynagradza tych, którzy Go szukają.
(List do Hebrajczyków 11:6)

Bezpośrednio frazy typu "szukajcie prawdy" w Biblii nie znalazłem. Powyższe cytaty jednak ukazują, iż Biblia:
- ukazuje drogę do Boga/zbawienia jako pewien proces, w którym człowiek musi wykazać swoje zaangażowanie
- prawdę pokazuje jako niezbywalną, wyzwalającą wartość.
- Duch Prawdy, czyli Duch Święty jest darem dla człowieka, a skoro szukamy Boga, to szukamy i Jego - Ducha prawdy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31489
Przeczytał: 79 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 20:18, 29 Sty 2024    Temat postu: Re: Różne absurdalne wypowiedzi na sfinii

Dorzucam kolejny przypadek jawnie sprzecznych deklaracji:
Michał Dyszyński w wątku http://www.sfinia.fora.pl/katolicyzm,7/wiara-w-boga-czy-wiara-w-swoje-religijne-stado,24805-50.html#776285 napisał:
fedor napisał:
Michał Dyszyński napisał:
fedor napisał:
Michał Dyszyński napisał:
fedor napisał:
4. Wykaż, że posłuszeństwo autorytetowi stoi w sprzeczności z rozumieniem go. Póki co jest to twój bezzasadny chochoły

Póki co chochołem jest przypisywanie mi tezy, że: posłuszeństwo autorytetowi stoi w sprzeczności z rozumieniem go.


To nie jest żadnym "chochołem". Samo posłuszeństwo Kościołowi uważasz za wykluczające rozumienie. Dowód? Dowód jest bardzo prosty: nie jesteś w stanie wskazać ani jednego przykładu, w którym byłbyś Kościołowi posłuszny w zakresie dogmatyki. Tak więc znowu zmieniłeś zeznania w zależności od obrotu sytuacji

Z pewnością siebie stwierdzasz - co pogrubione.
To teraz, jeśli ja przytoczę dowolny jeden przykład mojego dogmatycznego posłuszeństwa Kościołowi (w następnym poście to zamierzam uczynić), to oczekiwałbym od Ciebie:
- posypania głowy popiołem, PRZYZNANIA SIĘ, że formułujesz swoje zarzuty bez zastanowienia się, w trybie życzeniowym, nawet nie próbując choćby przez moment przetestować w umyśle, czy aby na pewno nie napisałeś kłopoty, którą da się obalić prostym stwierdzeniem oponenta.
Tak więc oczekuję od Ciebie, że uznasz swoją głupotę W CHWILI, W KTÓREJ OPUBLIKOWANY ZOSTANIE JAWNY PRZYKŁAD MOJEGO DOGMATYCZNEGO POSŁUSZEŃSTWA KOŚCIOŁOWI (tak na marginesie takowe przykłady już to na forum są, ale dla tych, widzą tylko to, CO CHCĄ widzieć, za trudne jest tego dostrzeżenie.

No to jak - przyznajesz teraz, że podanie przeze mnie przykładu mojego posłuszeństwa dogmatycznego kościołowi jest DOWODEM TWOJEJ DYSKUSYJNEJ NIEKOMPETENCJI?...
- proszę o jasną deklarację.

Co do reszty Twoich uwag - są nie na temat. W kółko piszesz o mnie, a nie o tym, czy poprawna jest postawa religijna, które przedkłada wiarę w stado nad wiarę w Boga. To, czy ja jestem taki, siaki, czy nawet owaki nic nie ma do tej sprawy. Spróbuj sobie założyć opcję najwygodniejszą dla Ciebie z punktu widzenia co tam chciałbyś o mnie napisać, uznajmy, że tak nawet jest (wisi mi kalafiorem to uznanie, więc niech sobie nawet tu po Twojemu będzie), a potem może...
spróbuj coś napisać NA TEMAT, a nie twórz tekstów, które tylko do Gwiezdnych Wojen, a nie działów merytorycznych się nadają. Ale obawiam się, że będzie z tym u Ciebie problem, bo od dawna już nie umiesz pisać na temat. :nie: :(


Piszę również o tobie ale nie tylko bo piszę też na temat twoich dyrdymałów i chochołów o innych katolikach. To ty piszesz o tym jacy są inni i jednocześnie czynisz z tego zarzut. A tymczasem to nauka Kościoła stoi ci kością w gardle bo to nie żadni urojeni "integryści" wymyślili sobie żeby być posłusznym Kościołowi, ale to Kościół głosi tak od początku i obecnie:

http://www.sfinia.fora.pl/katolicyzm,7/posluszenstwo-urzedowi-nauczycielskiemu-kosciola-cytaty,24307.html#761799

Właśnie dlatego stworzyłem ten zbiór wypowiedzi doktrynalnych Kościoła, żeby pokazać jak bardzo odleciałeś. Nie ma żadnych "integrystów". Istnieje tylko oficjalna nauka Kościoła od której odpadłeś. To nie żadni "integryści" wymyślili dogmat o nieomylności papieża ale ogłosił go papież i zatwierdziło ten dogmat Kolegium Biskupów Rzymskich. To dobrze pokazuje jak robisz ludziom wodę z mózgu

To, że wynajdziesz teraz na siłę jakiś przykład posłuszeństwa Kościołowi w jednej czy drugiej sprawie nic tu specjalnie nie zmieni w tym, że generalnie Kościołowi nieposłuszny jesteś. Wyjątek potwierdza regułę. Ja pisałem o tym, że do tej pory nie byłeś w stanie takiego przykładu podać, choć gadamy o tym już z rok


Twoje dwa stwierdzenia zaznaczyłem na niebiesko. W jednym jest:
nie jesteś w stanie wskazać ani jednego przykładu, w którym byłbyś Kościołowi posłuszny w zakresie dogmatyki.
Tu nadmienię, że w j. polskim słowo "żadne" oznacza "nie istnieje ani jeden przypadek".
Stwierdzenie drugie: To, że wynajdziesz teraz na siłę jakiś przykład posłuszeństwa Kościołowi w jednej czy drugiej sprawie nic tu specjalnie nie zmieni w tym, że generalnie Kościołowi nieposłuszny jesteś.
Cóż w tym drugim nagle się objawiło?...
że jak znajdę taki przypadek, to...
nic tu specjalnie nie zmieni w tym...
Czyli piszesz bez odpowiedzialności za swoje słowa. Chaotycznie. Szkoda mojego czasu na dyskusję z osobą, która nawet własnych słów nie jest w stanie potraktować poważnie.
:nie:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin