Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Zabawa w zabijanie

 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 35203
Przeczytał: 66 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 8:12, 26 Mar 2025    Temat postu: Zabawa w zabijanie

Około 30 lat temu miałem okazje być uczestnikiem programu w TV, w którym omawiane było zagadnienie brutalnych gier komputerowych i ich wpływu na psychikę graczy - dzieci, także młodych dorosłych. Tamto doświadczenie z jednej strony uświadomiło mi, że to, co widzimy w ekranie, jako już emitowany program może mieć znacząco inną wymowę, niż to, jak dyskusja przebiegała w studio, czyli inaczej mówiąc, że jak główny redaktor ma jakąś (swoją) wizję, co chciałby dyskusją udowodnić widzom, to zapewne nagnie wymowę tej dyskusji podczas montażu i wykaże tezę, jaką z góry sobie założył, niezależnie od tego, jak w studiu przebiegała sama dyskusja. Ale to była dygresja, bo chodzi mi o zupełnie inny aspekt sprawy - o to, że gry komputerowe są bardzo często brutalne, zaś dzieje się tak od dziesiątków już lat. Pamiętam pierwsze bijatyki komputerowe, w które grałem jeszcze na komputerze ZX spektrum, czyli w latach 80 zeszłego wieku.
Jaki zaś wniosek (ten główny dla aktualnego wątku) płynie z powszechności brutalnych gier komputerowych?...
- Wniosek jest właściwie banalny - że bijatyki ludzi kręcą, że są rozrywką, a do tego, chyba bardzo chętnie wybieraną rozrywką.
Można by przekornie zapytać: dlaczego ludzi układających z pasją pasjanse, mahjongi, grających w tetrisa, czyli w gry, które nie zabawiają zabijaniem wrogów, jest mniejszy odsetek, niż tych, którzy w potokach komputerowej krwi użynają łby potworom, czy (chyba najczęściej) ludziom? Dlaczego to zabijanie tak bardzo nas - ludzi - kręci?

Można teorię ewolucji poważać (uznawać) bardziej lub mniej, ale jest chyba jej wielką zaletą to, że daje ona podstawę do tworzenia całkiem przekonujących narracji wyjaśniających wiele cech ludzkiej psychiki. W tym przypadku też można taką narrację zaproponować, co mogłoby polegać na wyjaśnieniu następującym: ponieważ walka z zagrożeniami, drapieżnikami, napastnikami jest czymś właściwie niezbędnym do przetrwania i rozmnożenia się zwierząt funkcjonujących w warunkach znanego nam świata - na sawannie, w buszu, w grupach zwierząt, czy małpoludów - to psychika istot tak żyjących musiała zostać tak ukształtowana, aby owe istoty chętnie podejmowały wyzwania związane z walką o swój byt. Skoro z jednej strony psychika odczuwa lęk przed zagrożeniami, to aby ten lęk nie doprowadzał wyłącznie do zachowań ucieczkowych, czy submisyjnych, niezbędne jest przeciwstawienie mu innej instynktownej tendencji psychicznej. Taką tendencją równoważącą lęk przed zagrożeniami jest wg mnie właśnie pragnienie przeżywania niebezpieczeństw, jakaś forma radości w doznawaniu zagrożeń i walki z nimi, w celu okazania swojej sprawczości, mocy, dominacji.
I tak to chyba jest, że choć boimy się niebezpieczeństw, to z drugiej strony ich w jakiś sposób pożądamy, poszukujemy okazji do zmierzenia się z nimi w takiej, czy innej formie. Instynktowna warstwa psychiki dodatkowo wzmacnia tendencję do ich poszukiwania tych wrażeń związanych z walką, czyniąc je w jakiś sposób fascynującymi, przyjemnymi, ekscytującymi. Wręcz niektórzy wojownicy w walce doznawali ekstazy.
Efektem tej konstrukcji psychicznej człowieka jest to, że już mali chłopcy chcą się ze sobą bić. Zaś nawet obserwowanie walki jest też dla wielu ekscytujące. Mamy zatem filmy z motywem walki i zabijania, mamy sporty walki, mamy gry komputerowe, w których się zabija wirtualne postacie, a oczywiście też mamy WOJNY, morderstwa, agresję w życiu.

Spora część (w jakimś stopniu chyba większość) ludzi poszukuje okazji do okazania swojej agresji. Jedni się wręcz w agresywnych zachowaniach wyżywają, nie potrafią prawie bez tego funkcjonować mentalnie, inni są bardziej z natury pokojowo nastawieni do świata. Te predyspozycje są w większości wrodzone, choć mogą być potem w życiu rozwijane, albo tłumione. Sądząc zaś z powszechności rozrywek opartych o walkę, związanych z zabijaniem, owe predyspozycje są bardzo mocno wrośnięte w ludzką psychikę i działają niezależnie od tego, że ludzkość stworzyła cywilizację, moralność, że stara się etycznymi wymogami osłabiać agresję ludzi.
Poza tym, owo osłabianie agresji spotyka też przeciwstawny motyw w życiu społecznym - w pewnych środowiskach agresja, napastliwość, buńczuczność jest aprobowana, ceniona, nawet rozwijana. Wychowanie, które jest najbardziej powszechne aktualnie, czyli w początkach XXI wieku powszechne obejmuje szerokie spektrum wzorców - w jednych środowiskach (krajach) wychowuje się bardziej do pokoju, w innych raczej do wojny. W szczególności aktualnie Rosja jest takim krajem, w którym już od najmłodszych lat wpaja się młodym ludziom, że ich powołaniem jest walka za "swój kraj". To, na ile zabijanie ludzi jest walka za kraj (rozumiany jako szersza wspólnota, powiązana z dobrym życiem szerokich warstw społecznych), a na ile jest walką w imię np. imperialnych ambicji wodza tego kraju, to jest już osobne zagadnienie...
Ja prawie każde rozważania staram się dowiązać do wniosków prywatnych - dotyczących odkrywania w samym sobie jakichś nieznanych wcześniej cech, może do postawienia postulatów, jak oceniać swoje odruchowe reakcje, ku czemu się kierować w samorozwoju. I w tym wypadku też mam takie wnioski.
Głównym wnioskiem dla mnie jest to, że podlegam naturalnie "ciągotom", aby wojować, co w odpowiednich warunkach może wmanewrować mnie w okoliczności, w którym zostanę może zabójcą.
Kolejnym wnioskiem, bazującym na tym pierwszym, będzie postulat potrzeby stałego monitorowania się pod względem tego, jak moja psychika reaguje na agresję tak ludzi wokół mnie, jak moją własną i w razie potrzeby tworzenia w sobie mechanizmów blokujących nieetyczne zachowania i postawy.
Trzeci wniosek jest taki, że agresja we mnie nie jest niczym zewnętrznym, dziwnym, czymś nadmiarowym, lecz że żyję z nią od narodzin, co by oznaczało, iż muszę ją jakoś oswoić, a na pewno nie wolno jest mi jej wypierać, czy w inny sposób udawać przed sobą, iż jestem może już osobą w pełni etyczną, doskonałą w obszarze opanowania agresywnych, wojowniczych skłonności. W tym wniosku akurat mocno chyba różnię się od postaw, jakie obserwuję u większości ludzi - bo ja CHCĘ SIĘ UCZYĆ, KIM NAPRAWDĘ JESTEM w kontekście agresji i walki, chcę WPŁYWAĆ NA SWOJE REAKCJE, PROGRAMOWAĆ JE do postaci bardziej etycznej. Tymczasem z rozmów z ludźmi raczej mam wrażenie, iż większość z nich podchodzi do kwestii tego, jacy są z góry akceptująco - nie próbują się zmieniać, uważają, że skoro "tacy są", to tak jest dobrze. Ja zaś nie uważam, abym już był doskonały i zamierzam włożyć duży wysiłek w to, aby się zmienić - tutaj chodzi o zmianę w kontekście aspektu walki, wojny, agresji.

Na koniec dodam, że nie zamierzam też podchodzić do zagadnienia od strony życzeniowej, naiwnej. Wręcz uważam, że aktualny stan świata, w którym widać bardzo silne odbicie, przebudzenie nastrojów wojennych, związanych z narodowym wywyższaniem, z próbami usprawiedliwiania podbojów terytorialnych, ma swoje źródło w jakimś stopniu też niewystarczająco czujnym postawieniem kwestii: jak skutecznie wychowywać społeczeństwa do pokoju?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin