Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Banalne rowiązanie paradoksu omnipotencji.
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr Rokubungi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 6081
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska, Pomorze Zachodnie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 17:32, 06 Gru 2017    Temat postu: Banalne rowiązanie paradoksu omnipotencji.

Przyznam, że dopiero niedawno przyszło mi do głowy "rozwiązanie", zrozumienie pewne, często poruszanego paradoksu w filozofii- paradoksu wszechmocy, często przytaczanego, jako tzw. paradoks kamienia. Otóż to wyjaśnienie może wydawać się "małym rozumkom" nieco dziwne, ale nie istocie wszechmocnej, a nawet tylko wszechkumatej- jak ja.;-P No, dobra: Czy byt wszechmogący mógłby stworzyć kamień tak ciężki, że nawet on sam nie mógłby go podnieść? Tak, oczywiście! Stworzyłby takowy, bo nic by go nie ograniczało [w tym również]. Po czym..podniósłby takowy kamień. Bo..nic by go w tym nie ograniczało.
Jeśli tego nie rozumiecie w szerokim kontekście, to objaśnię ściśle ten przykład, aczkolwiek będzie to zawężeniem rozumienia kwestii wszechmocy. Otóż istota taka, wszechmocna tworzy warunki, w których ów kamień jest nieskończenie ciężki, a następnie zmienia te warunki np. na zero siły grawitacji...
W szerszym znaczeniu chodzi w tym po prostu o to, że istota wszechmocna może zawsze i wszystko uczynić również ze sobą. Problem leży raczej w tym, że to mało komu chyba się mieści w ludzkich rozumkach. Jednak należy kierować się definicją, znaczeniem określenia "wszechmoc". Taki byt- nazwijmy go bogiem, choć może niepotrzebnie- może nawet być i nie być w każdej chwili, i zaraz znowu być; a nawet być i nie być jednocześnie- przecież może wszystko!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mimoza
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 16 Lut 2018
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 9:50, 23 Lut 2018    Temat postu: Re: Banalne rowiązanie paradoksu omnipotencji.

Piotr Rokubungi napisał:
Przyznam, że dopiero niedawno przyszło mi do głowy "rozwiązanie", zrozumienie pewne, często poruszanego paradoksu w filozofii- paradoksu wszechmocy, często przytaczanego, jako tzw. paradoks kamienia. Otóż to wyjaśnienie może wydawać się "małym rozumkom" nieco dziwne, ale nie istocie wszechmocnej, a nawet tylko wszechkumatej- jak ja.;-P No, dobra: Czy byt wszechmogący mógłby stworzyć kamień tak ciężki, że nawet on sam nie mógłby go podnieść? Tak, oczywiście! Stworzyłby takowy, bo nic by go nie ograniczało [w tym również]. Po czym..podniósłby takowy kamień. Bo..nic by go w tym nie ograniczało.
Jeśli tego nie rozumiecie w szerokim kontekście, to objaśnię ściśle ten przykład, aczkolwiek będzie to zawężeniem rozumienia kwestii wszechmocy. Otóż istota taka, wszechmocna tworzy warunki, w których ów kamień jest nieskończenie ciężki, a następnie zmienia te warunki np. na zero siły grawitacji...
W szerszym znaczeniu chodzi w tym po prostu o to, że istota wszechmocna może zawsze i wszystko uczynić również ze sobą. Problem leży raczej w tym, że to mało komu chyba się mieści w ludzkich rozumkach. Jednak należy kierować się definicją, znaczeniem określenia "wszechmoc". Taki byt- nazwijmy go bogiem, choć może niepotrzebnie- może nawet być i nie być w każdej chwili, i zaraz znowu być; a nawet być i nie być jednocześnie- przecież może wszystko!



Szkoda, ze swoja wypowiedz nafaszerowales okresleniami "ludzkie rozumki" itp , co oczywiscie zniecheca do polemizowania z toba.
No ale....

Jezeli chodzi o paradoks wszechmocy - to jest ich kilka i chyba nie do konca zrozumiales sensu tego paradoksu.
Otoz w paradoksie wszechmocy chodzi o kwestie - czy istota wszechmocna moze stworzyc cos, co zredukuje jej wlasna wszechmoc. Jezeli zrobi to - to sama ogranicza sie w realizacji swojej wlasnej wszechmocy, a jezeli nie moze tego zrobic - to nie jest wszechmocna w swoim dzialaniu.
Nie chodzi o to, czy Bog moze byc magikiem, bawiacym sie z grawitacja.

Jedna z wersji paradoksu wszechmocy - jest paradoks kamienia (w kontekscie Boga), o ktorym wspominasz. Sw. Tomasz z Akwinu - wypowiada sie o tym paradoksie (ten swiety wypowiadzial sie chyba na wszystkie tematy swiata - tak na marginesie) - twierdzac, ze czlowiek nie jest w stanie zrozumiec definicji "boska wszechmoc" i dlatego uznaje to za paradoks. Sw. Tomasz z Akwinu - dodaje, ze Bog nie jest w stanie takze umrzec, czy sie unicestwic - co nie zmienia w uznaniu go za wszechmocnego.
Najnowsze wytlumaczenie (logiczne) tego paradoksu daje Peter Geach (szkoda, ze o nim nie wpsomniales), niedawno zmarly filozof brytyjski.

Tak na marginesie - ciekawy paradoks wszechmocy to "System Sybil".


Ostatnio zmieniony przez Mimoza dnia Pią 10:34, 23 Lut 2018, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ircia




Dołączył: 04 Lut 2018
Posty: 1031
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z wyśnionej krainy abstrakcji
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:20, 23 Lut 2018    Temat postu:

Bóg pisany przez B duże jest tak zdefiniowany , ma specjalnie przypisane takie cechy że odbieramy je jako sprzeczne - jest wszechmocny i nic go nie ogranicza i może wszystko - także popełnić samobójstwo, czy zrobić sobie kamień którego nie może podnieść i może podnieść równocześnie ( np stwarzając alternatywną rzeczywistość, bawiąc się prawami fizyki, bo to w końcu on je ustala;), Może sobie być i nie być zarazem, jeśli jest wszechmocny to jest wszechmocny i nikogo poglądy nie będą go ograniczać, jak będzie chciał sobie pograć w kości to pogra, jak będzie chciał zapłodnić dziewicę która będzie dziewicą nawet po porodzie to sobie zrobi w ten sposób syna, mimo że w swojej wszechwiedzy wie doskonale jak to się skończy, no chyba że korzystając ze swej wszechmocy sobie ograniczył swą wszechwiedzę, aby móc się pomylić... a co? Logika i sens mu tego zabronią?! Jest wszechmocny to jest wszechmocny. Może sobie być ponad wszelkie paradoksy i zamienić się w pełną pustą szklankę, być żonatym kawalerem, czy kwadratowym kołem - jest wszechmocny i zamykanie go w ograniczonych ramach logiczno pojęciowych byłoby ograniczaniem jego nieograniczonej wszechmocy :pidu:
Jak zechce sobie dla jaj czy z jakichkolwiek powodów, lub też bez powodu( bo przecież nie musi mieć powodów) narzucić jakieś ograniczenia to sobie je narzuci, a jak mu się znudzi to wykorzysta fakt że jest ponad nimi i je usunie - tu nie ma paradoksu - jest wszechmocny i albo się rozumie wszechmoc jako że może wszystko albo się nie kuma pojęcia wszechmocy. Amen ;-P

PS od kiedy sobie zrobiłam porządek w głowie pod względem mojego stosunku do Boga to nagle wszystko jest wręcz podejrzenie sensowne :think: :think: :think:
:pidu: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kwiczoł




Dołączył: 21 Sty 2015
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 15:57, 23 Lut 2018    Temat postu: Re: Banalne rowiązanie paradoksu omnipotencji.

Piotr Rokubungi napisał:
W szerszym znaczeniu chodzi w tym po prostu o to, że istota wszechmocna może zawsze i wszystko uczynić również ze sobą. Problem leży raczej w tym, że to mało komu chyba się mieści w ludzkich rozumkach. Jednak należy kierować się definicją, znaczeniem określenia "wszechmoc". Taki byt- nazwijmy go bogiem, choć może niepotrzebnie- może nawet być i nie być w każdej chwili, i zaraz znowu być; a nawet być i nie być jednocześnie- przecież może wszystko!


Ircia napisał:
Logika i sens mu tego zabronią?! Jest wszechmocny to jest wszechmocny. Może sobie być ponad wszelkie paradoksy i zamienić się w pełną pustą szklankę, być żonatym kawalerem, czy kwadratowym kołem - jest wszechmocny i zamykanie go w ograniczonych ramach logiczno pojęciowych byłoby ograniczaniem jego nieograniczonej wszechmocy


Państwo sobie chyba nie zdają sprawy, że prawa logiki nie są jak przepisy drogowe żeby cokolwiek komuś zabraniać, tylko raczej jak wbudowane w język narzędzia konieczne żeby nie bełkotać. Możecie sobie afirmować sprzeczności jak widać na załączonym obrazku, ale był taki średniowieczny katolik co się Jan Duns Szkot wołał i już wtedy zauważył, że z tego wynika absolutnie każde zdanie. Jakoś mi się nie wydaje żeby "rozwiązanie" PO w ten sposób było warte dobrodziejstwa inwentarza, np. że Bóg jest męską dziwką. I nie istnieje.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ircia




Dołączył: 04 Lut 2018
Posty: 1031
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z wyśnionej krainy abstrakcji
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 16:18, 23 Lut 2018    Temat postu: Re: Banalne rowiązanie paradoksu omnipotencji.

Kwiczoł napisał:
Piotr Rokubungi napisał:
W szerszym znaczeniu chodzi w tym po prostu o to, że istota wszechmocna może zawsze i wszystko uczynić również ze sobą. Problem leży raczej w tym, że to mało komu chyba się mieści w ludzkich rozumkach. Jednak należy kierować się definicją, znaczeniem określenia "wszechmoc". Taki byt- nazwijmy go bogiem, choć może niepotrzebnie- może nawet być i nie być w każdej chwili, i zaraz znowu być; a nawet być i nie być jednocześnie- przecież może wszystko!


Ircia napisał:
Logika i sens mu tego zabronią?! Jest wszechmocny to jest wszechmocny. Może sobie być ponad wszelkie paradoksy i zamienić się w pełną pustą szklankę, być żonatym kawalerem, czy kwadratowym kołem - jest wszechmocny i zamykanie go w ograniczonych ramach logiczno pojęciowych byłoby ograniczaniem jego nieograniczonej wszechmocy


Państwo sobie chyba nie zdają sprawy, że prawa logiki nie są jak przepisy drogowe żeby cokolwiek komuś zabraniać, tylko raczej jak wbudowane w język narzędzia konieczne żeby nie bełkotać. Możecie sobie afirmować sprzeczności jak widać na załączonym obrazku, ale był taki średniowieczny katolik co się Jan Duns Szkot wołał i już wtedy zauważył, że z tego wynika absolutnie każde zdanie. Jakoś mi się nie wydaje żeby "rozwiązanie" PO w ten sposób było warte dobrodziejstwa inwentarza, np. że Bóg jest męską dziwką. I nie istnieje.



A co ma Bóg do logiki?
Aby można go logicznie opisywać najpierw trzeba go zdefiniować....
A że definicja Boga zawiera takie kwiatki jak wszechmoc to daje mu prawo do bycia nawet ponad logiką, jakkolwiek nielogiczne by to nie było...
Moim logicznym( bo mimo sporych problemów wynikających z faktu bycia blondynką, staram się być istotą logiczną i niesprzeczną - z różnymi efektami ) wnioskiem wynikającym z darzenia Boga przymiotem wszechmocy jest to co napisałam, istota wszechmocna może łamać wszelkie prawa, bo jak nie toby wszechmocna nie była, no nie? A logika ma swoje prawa, więc takowa istota jak Bóg wszechmocny sobie może robić z nimi co chce ( zwróć też uwagę na powszechnie występującą w życiu kobiecą logikę, która logicznie rzecz ujmując logiczna nie jest...).
Zresztą kto twierdzi że Bóg jest logiczny? Moje podejście do boga -[link widoczny dla zalogowanych]
Zgadzam się że logika nie jest po to aby komukolwiek czegokolwiek zabraniać, ale też nie ma prawa zmuszającego kogokolwiek ( no może poza tymi którzy chcą zyskać miano racjonalnych, naukowych, logicznych...) do aktywnego korzystania z logiki , zresztą odmian logiki jest mnóstwo, no i na pewno obecny stan wiedzy na temat logiki nie jest pełny...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8320
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 16:34, 23 Lut 2018    Temat postu:

Ircia napisał:
Zresztą kto twierdzi że Bóg jest logiczny?

to może bóg jest kobietą :shock: !? a na dodatek blondynką :shock: !?


Ostatnio zmieniony przez lucek dnia Pią 16:36, 23 Lut 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kwiczoł




Dołączył: 21 Sty 2015
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 16:40, 23 Lut 2018    Temat postu: Re: Banalne rowiązanie paradoksu omnipotencji.

Ircia napisał:

A że definicja Boga zawiera takie kwiatki jak wszechmoc to daje mu prawo do bycia nawet ponad logiką, jakkolwiek nielogiczne by to nie było..


Jeśli definicja Boga zawiera takie kwiatki jak (absolutna) wszechmoc to znaczy, że jest złą definicją, bo opisuje wszystko i nic. Tyle.

Paradoks omnipotencji nie ma żadnego rozwiązania i mieć nie może, bo wystarczy tę potencję zwrócić na samą siebie. Ile to jest ∞-∞?
Definicją nieparadoksalną jest np. niemożliwość "przegrania" z odrębnym od siebie bytem w jakimkolwiek zadaniu czy też manipulacja prawami fizyki (nie logiki, do kurwy nędzy) na życzenie. Nie wiem czemu tak wielu wierzących nie może na to przystać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8320
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 16:44, 23 Lut 2018    Temat postu:

bo Kwiczoł nie rozume, a Ircia rozumie, dlaczego problemy Kwiczoła są nonsensowne ... Ircia wie kto to bóg.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ircia




Dołączył: 04 Lut 2018
Posty: 1031
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z wyśnionej krainy abstrakcji
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 17:02, 23 Lut 2018    Temat postu:

Lucek - wiem co dla mnie oznacza słowo bóg- nawet linka do dokładnego opisu rzuciałam, znam także definicje Boga ( domyślnie katolickiego jeśli nie jest zaznaczone że o jakiś specyficzny wariant chodzi ), ale nie uważam że jakiekolwiek problemy są nonsensowne, bo sam fakt że coś dla kogoś stanowi problem, nadaje zagadnieniu sens.

Cytat:
Jeśli definicja Boga zawiera takie kwiatki jak (absolutna) wszechmoc to znaczy, że jest złą definicją, bo opisuje wszystko i nic. Tyle.

Zgadzam się z Tobą i dlatego mam taki a nie inny stosunek do Boga :brawo:

Jeśli w chrześcijańskich opisach przymiotów boskich znajdą się dopiski o ograniczeniach owych cech to zrewiduję swoje poglądy na temat tego Boga, na razie się nie spotkałam, jeśli coś przeoczyłam proszę o wybaczenie ignorancji i podanie źródeł.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kwiczoł




Dołączył: 21 Sty 2015
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 17:05, 23 Lut 2018    Temat postu:

lucek napisał:
Ircia wie kto to bóg.


Bóg to rzadkie ekskrementy mojego psa zostawione na śniegu dzisiaj rano. I żeby nie było, że tu jakieś uczucia religijne obrażam - oto dowód:

p Λ ~p
p
~p
p V q
q
p → (~p → q)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kwiczoł




Dołączył: 21 Sty 2015
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 17:11, 23 Lut 2018    Temat postu:

Ircia napisał:
Jeśli w chrześcijańskich opisach przymiotów boskich znajdą się dopiski o ograniczeniach owych cech to zrewiduję swoje poglądy na temat tego Boga, na razie się nie spotkałam, jeśli coś przeoczyłam proszę o wybaczenie ignorancji i podanie źródeł.


List do Hebrajczyków 6:18
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ircia




Dołączył: 04 Lut 2018
Posty: 1031
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z wyśnionej krainy abstrakcji
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 17:12, 23 Lut 2018    Temat postu:

Będziesz tak uprzejmy i przetłumaczysz to na język zrozumiały dla blondi....
co jest pod p a co pod q???
Pod p Bóg a pod q ekskrementy Twojego psa zostawione na śniegu dzisiaj rano?

Jak z tego dowodu wynika że chodzi o Twojego psa a nie mojego, dlaczego na śniegu a nie na chodniku i dlaczego akurat dziś rano????

Najlepiej rozpisz to tak jak było z polowaniem na jelenia :D:D:D


Cytat:
Abyśmy przez dwa niewzruszone wydarzenia, co do których niemożliwą jest rzeczą, by Bóg zawiódł, my, którzy ocaleliśmy, mieli mocną zachętę do pochwycenia leżącej przed nami nadziei.


Co to ma do wszechmocy Boga??? Może wrzucę do wątku o interpretacji Biblii, może tam ktoś zechce mi to wyjaśnić...


Ostatnio zmieniony przez Ircia dnia Pią 17:18, 23 Lut 2018, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8320
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 17:19, 23 Lut 2018    Temat postu:

Kwiczoł napisał:
Bóg to rzadkie ekskrementy mojego psa zostawione na śniegu dzisiaj rano. I żeby nie było, że tu jakieś uczucia religijne obrażam - oto dowód:

p Λ ~p
p
~p
p V q
q
p → (~p → q)

Kwiczoł, każdy poznaje Boga wedle swojego serca rozumu i talentów ... nie mnie Ciebie osądzać ... mój to taki podobny do boga Irci ... i nie jest blondynką .... chyba :think:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kwiczoł




Dołączył: 21 Sty 2015
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 17:34, 23 Lut 2018    Temat postu:

Ircia napisał:
Jak z tego dowodu wynika że chodzi o Twojego psa a nie mojego, dlaczego na śniegu a nie na chodniku i dlaczego akurat dziś rano????

Nie wynika. Wynika wszystko, jak to ze sprzeczności.
Ircia napisał:
Co to ma do wszechmocy Boga??? Może wrzucę do wątku o interpretacji Biblii, może tam ktoś zechce mi to wyjaśnić...

W Biblii Tysiąclecia, a nie jakiejś heretyckiej warszawskiej stoi "niemożliwe jest, by skłamał Bóg".

_

lucek napisał:
mój to taki podobny do boga Irci

W zbiorze "bóg Irci" zawiera się element/podzbiór "bóg ekskrement".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8320
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 17:45, 23 Lut 2018    Temat postu:

tak Kwiczoł, tłumaczę, że nie rozumiesz pojęcia Bóg - twój też się w nim mieści.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ircia




Dołączył: 04 Lut 2018
Posty: 1031
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z wyśnionej krainy abstrakcji
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:42, 23 Lut 2018    Temat postu:

Kwiczoł napisał:
Ircia napisał:
Jak z tego dowodu wynika że chodzi o Twojego psa a nie mojego, dlaczego na śniegu a nie na chodniku i dlaczego akurat dziś rano????

Nie wynika. Wynika wszystko, jak to ze sprzeczności.
Ircia napisał:
Co to ma do wszechmocy Boga??? Może wrzucę do wątku o interpretacji Biblii, może tam ktoś zechce mi to wyjaśnić...

W Biblii Tysiąclecia, a nie jakiejś heretyckiej warszawskiej stoi "niemożliwe jest, by skłamał Bóg".

_

lucek napisał:
mój to taki podobny do boga Irci

W zbiorze "bóg Irci" zawiera się element/podzbiór "bóg ekskrement".




Co zawiera moja wizja boga opisałam w podanym linku i akurat psiego gówna to nie obejmuje, chyba że to podlicza się pod któryś element jaki uwzględniłam wtedy wykaż mi jaki to jest element a chętnie sprawę przemyślę i zrewiduję moje poglądy.

Wzięłam pierwszy cytat z Biblii jaki mi w necie wyskoczył, dopiero teraz doczytałam że KK ma do niej jakieś obiekcje. Przepraszam za mój brak kompetencji( od lat chrześcijanką nie jestem, katoliczką tym bardziej) i już podaję z Biblii Tysiąclecia :

Cytat:
18 abyśmy przez dwie rzeczy6 niezmienne, co do których niemożliwe jest, by skłamał6 Bóg, mieli trwałą pociechę, my, którzyśmy się uciekli do uchwycenia zaofiarowanej nadziei.


I dalej nie łapię co to ma do wszechmocy Boga???? Otrzymam od Ciebie wyjaśnienia czy wrzucić pod wątek o interpretacji Biblii i liczyć że ktoś mi to wyjaśni?

Przy okazji gdzie znajdę taki 100% katolicki zbiór cech/przymiotów Boga, żeby nie było że znów na protestancki trafię? Te które znalazłam zawierają 'wszechmocny'.... A wszechmoc implikuje to co powyżej napisałam , co zgadzam się jest dość absurdalne i nielogiczne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kwiczoł




Dołączył: 21 Sty 2015
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 19:44, 23 Lut 2018    Temat postu:

Ircia napisał:
Co zawiera moja wizja boga opisałam w podanym linku i akurat psiego gówna to nie obejmuje, chyba że to podlicza się pod któryś element jaki uwzględniłam wtedy wykaż mi jaki to jest element a chętnie sprawę przemyślę i zrewiduję moje poglądy.


Od początku staram się wam tłumaczyć, że jako sprzeczność (wszechmoc) obejmuje k a ż d y element, a więc i psie gówno. Ale poglądów nie zrewidujesz, bo nie interesuje cię logiczne wyciąganie wniosków i myślisz, że można mieć jedną kontradykcję bez pociągnięcia za sobą wszystkich innych, cyt.: "Jest niesprzeczny mimo że istnieje nie istniejąc".

Ircia napisał:
Cytat:
18 abyśmy przez dwie rzeczy6 niezmienne, co do których niemożliwe jest, by skłamał6 Bóg, mieli trwałą pociechę, my, którzyśmy się uciekli do uchwycenia zaofiarowanej nadziei.


I dalej nie łapię co to ma do wszechmocy Boga???? Otrzymam od Ciebie wyjaśnienia czy wrzucić pod wątek o interpretacji Biblii i liczyć że ktoś mi to wyjaśni?


Bóg nie może kłamać, mimo że "jest" wszechmogący. Ja mogę kłamać, mimo że nie jestem. Ciekawe, nie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8320
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 20:06, 23 Lut 2018    Temat postu:

Cytat:
Co zawiera moja wizja boga opisałam w podanym linku i akurat psiego gówna to nie obejmuje,

tu napisałaś, bóg to twoje przekonania o sobie i świecie, wśród tych jest i takie jak wyżej ... a w nim stoi jak wół "psie gówno", podobnie jak Kwiczoł, zdajesz się nie rozumieć pojęcia "Bóg"
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ircia




Dołączył: 04 Lut 2018
Posty: 1031
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z wyśnionej krainy abstrakcji
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:44, 23 Lut 2018    Temat postu:

Kwiczoł napisał:
Ircia napisał:
Co zawiera moja wizja boga opisałam w podanym linku i akurat psiego gówna to nie obejmuje, chyba że to podlicza się pod któryś element jaki uwzględniłam wtedy wykaż mi jaki to jest element a chętnie sprawę przemyślę i zrewiduję moje poglądy.


Od początku staram się wam tłumaczyć, że jako sprzeczność (wszechmoc) obejmuje k a ż d y element, a więc i psie gówno. Ale poglądów nie zrewidujesz, bo nie interesuje cię logiczne wyciąganie wniosków i myślisz, że można mieć jedną kontradykcję bez pociągnięcia za sobą wszystkich innych, cyt.: "Jest niesprzeczny mimo że istnieje nie istniejąc".

Ircia napisał:
Cytat:
18 abyśmy przez dwie rzeczy6 niezmienne, co do których niemożliwe jest, by skłamał6 Bóg, mieli trwałą pociechę, my, którzyśmy się uciekli do uchwycenia zaofiarowanej nadziei.


I dalej nie łapię co to ma do wszechmocy Boga???? Otrzymam od Ciebie wyjaśnienia czy wrzucić pod wątek o interpretacji Biblii i liczyć że ktoś mi to wyjaśni?


Bóg nie może kłamać, mimo że "jest" wszechmogący. Ja mogę kłamać, mimo że nie jestem. Ciekawe, nie?



Dlatego według mnie Bóg katolicki nie istnieje bo jest sprzeczny sam w sobie, czyli niby jest wszechmocny ale ma ograniczenia, niby jest wszechwiedzący ale tu i ówdzie czegoś żałuje itd

Wiem że nie każdy radzi sobie i z poezją i z logiką, ale z mojej wizji boga wynika że jest to koncept, istnieje tak samo jak inne idee, czyli nie istnieje jako istota, osoba, czy przedmiot w ten sposób jest niesprzeczny mimo że istnieje nie istniejąc...

W sumie przepraszam że osobie używającej znaczków z logiki matematycznej podrzuciłam coś na wzór białego wiersza... ale przecież interpretujesz Biblię a ją się czyta alegorycznie( jeśli uważasz że nie to daj znać), więc nie powinno być problemu - cofam przeprosiny.

Dlaczego gówno nie zawiera się w zbiorze mój bóg? Gdyż ma cechy rozłączne : choćby jest materialne, jest konkretnym obiektem, szczególnie że opisałeś szczegóły owego gówna lokujące go w czasoprzestrzeni.

W którym miejscu napisałam że mój bóg jest wszechmocny/wszechmogący? Tą cechę jak dotąd spotykałam przy opisach Boga przez wielkie B, czyli także Boga katolickiego w którego zwyczajnie nie wierzę i to z pozycji silnego ateizmu, właśnie przez owe absurdalne sprzeczności...

Boże daj mi cierpliwość!!! hmmm... tylko to bez sensu bo mój bóg nie spełnia moich próśb i to z definicji ;-P ;-P ;-P
Katolicki Bóg niby modlitw wysłuchuje tylko jakoś konkretnych dowodów brak.... hmmm kolejna sprzeczność???
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8320
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 20:51, 23 Lut 2018    Temat postu:

Cytat:
czyli nie istnieje jako istota

1. to też nie istniejesz, bo nic nie możesz wiedzieć o swoim istnieniu
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8320
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 20:55, 23 Lut 2018    Temat postu:

Cytat:
Katolicki Bóg niby modlitw wysłuchuje tylko jakoś konkretnych dowodów brak.... hmmm kolejna sprzeczność???

3. ale po coś się do tych medytacji chyba przymierzasz



10. mało mnie obchodzi katolicki Bóg, bo nie bardzo wiem co to
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dyskurs
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: USA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:18, 23 Lut 2018    Temat postu:

Ircia napisał:
10. mało mnie obchodzi katolicki Bóg, bo nie bardzo wiem co to ...
To proste jak przyslowiowe cepy i zalezne od intencji do ktorej czlowiek wyznania katolickiego sie synchronizuje. Jesli podaza w strone uwagi i energii mozgu ks. Trytka, to jest odbiciem swoich najnizszych instynktow. To pieklo, tylko Krk tak tego nie reklamuje. Straszy na potem aby kontrolowac. Jesli, jakkolwiek, osoba wyznania katolickieog synchronizuje sie z taka intencja, uwaga, i energia mozgu, to tak jakby "cud" w katolicyzmie Made in Poland - ale sie zdarzaja :)

Marcin Gajda z zespolem
https://youtu.be/h3w6pKJ7ha0


Ostatnio zmieniony przez Dyskurs dnia Sob 0:24, 24 Lut 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mimoza
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 16 Lut 2018
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 18:21, 24 Lut 2018    Temat postu:

Nie wiedzialam, ze to jest forum katolicyzujace. Albo ja cos przeoczylam, albo coponiektorzy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dyskurs
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: USA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:40, 24 Lut 2018    Temat postu:

Buddyzm napisał:
Nowy uczeń ukląkł na pasowanie. Mistrz szepnął mu na ucho święte słowo ostrzegając ucznia, aby nie ujawniać go nikomu. "Co się stanie, jeśli to zrobię? ", zapytał uczeń. Mistrz odpowiedzia, "Każdy, komu ujawnisz to święte słowo będzie wyzwolony z ignorancji i cierpienia, ale ty zostaniesz wykluczony z bycia uczniem i zostaniesz potępiony."Uczeń natychmiast udał się na rynek, zwołał wokół siebie tłum ludzi i podzielił się z nimi świętym słowem. Inni uczniowie będący świadkami tego zdarzenia zgłosili to Mistrzowi żądając usunięcia ucznia z monastyru za nieposłuszeństwo. Mistrz uśmiechnął się i powiedział, "On nie potrzebuje niczego, czego mogę go nauczyć. Jego działanie pokazało mu, że jest Mistrzem w samym sobie."


Aldous Huxley - brytyjski agnostyk napisał:
Celem ludzkiego życia jest jednoczące poznanie Boga.


Wódz Crawford - authochton Północno Amerykański, 1890 napisał:

Czym jest życie?
Jest błyskiem świetlnej muszki w mroku nocy
Oddechem bawołu zimą
Cieniem trawki, który ginie w słońcu
Życie które znamy mija zbyt szybko
Umierając wracamy do światła
Źródła gdzie jest nasz początek
Wtedy rzeczywistość ma tylko jedno źródło
Jesteśmy tym źródłem
Bóg jest naszym najwyższym instynktem samopoznania.


Epictetus - filozof grecki napisał:
Jesteś podstawową egzystencją. Jesteś częścią esencji Boga i zawierasz pewną część Boga w sobie. Dlaczego więc jesteś ignorantem swojego szlachetnego urodzenia? Nosisz Boga w sobie, biedny nieszczęśniku, i nawet o tym nie wiesz.


Joel Goldsmitth - amerykański mistyk napisał:
Prawdziwym celem nauczycieli, książek i nauk jest poprowadzenie nas z powrotem do Królestwa Bożego w nas samych.


Albert Einstein napisał:
Nie mogę sobie wyobrazić Boga, który nagradza i karze swoje stworzenia, którego cele są wzorowane na ludzkich celach - Boga, w skrócie, który jest odbiciem ludzkich słabości."


Szmaragdowe Tablice Thotha napisał:
Człowiek jest w procesie przemian, do formy, które nie jest z tego świata. Ewoluuje sie w czasie i przestrzeni do bezkształtu - jak samolotu na podwyższym kursie. Aby poznać siebie, musisz stać się bezkształtnym, zanim staniesz sie jednym ze światłem.


Rabindranath Tagore napisał:
Spałem i marzyłam, że życie było radością, Obudziłem się i zobaczyłem, że życie było służbą. Postępowałem tak, że obsługa była radościa.


Rumi - poeta sufijski napisał:
Urodziłeś się z potencjałem.
Urodziłeś się z dobrocią i zaufaniem.
Urodziłeś się z ideałami i marzeniami.
Urodziłeś się z wielkością.
Urodziłeś się ze skrzydłami. Nie są przeznaczone do raczkowania, więc nie raczkuj. Masz skrzydła. Naucz się ich używać i lataj.


Teraz "wspólny mianownik" wszystkich tradycji świata czyli podążanie za najwyższym instynktem samopoznania jest zdywersyfikowany.


Ostatnio zmieniony przez Dyskurs dnia Sob 22:44, 24 Lut 2018, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5344
Przeczytał: 34 tematy


PostWysłany: Nie 9:55, 25 Lut 2018    Temat postu:

Ircia napisał:
Moim logicznym( bo mimo sporych problemów wynikających z faktu bycia blondynką, staram się być istotą logiczną i niesprzeczną - z różnymi efektami ) wnioskiem wynikającym z darzenia Boga przymiotem wszechmocy jest to co napisałam, istota wszechmocna może łamać wszelkie prawa, bo jak nie toby wszechmocna nie była, no nie?

A czy może stworzyć prawo, którego się nie da złamać?
Człowiek buduje sobie obraz Boga na swoje podobieństwo wzbogacone o super moce. Ten Frankenstein nigdy nie ożyje.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin