Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Czy można sobie skutecznie nakazać wiarę?

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 37500
Przeczytał: 83 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 14:34, 23 Wrz 2025    Temat postu: Czy można sobie skutecznie nakazać wiarę?

Fundamentalna kwestia religijna wciąż kręci się wokół tego pytania: czy można sobie skutecznie nakazać wiarę?…

Rzecz oczywiście dotyczy po prostu DEFINICJI idei wiary. Mamy tu dwa przeciwstawne stanowiska:
1. Wiara, do której wystarczy sama intencja
„Wiarą” zasadnie można nazwać taką postawę, która powstanie mocą samej intencji i woli osoby, czyli gdy zignoruje głębsze, sięgające w rozumienie, intuicję, nawet częściowo podświadomość sfery osobowości. Tak rozumiana wiara zwykle przejawi się też zewnętrznie w przedstawionych deklaracjach słownych, które zasugerują, iż dana osoba przyjmuje jako prawdę tę tezę, która sobie pragnie wolą narzucić.
2. Wiara, rozumiana właśnie coś, co ma moc oparcia się nakazom, prostym impulsom woli, naciskom intencyjnym
Tu „wiara” będzie rozumiana jako właściwie coś dokładnie przeciwnego postawie 1, tu „wiarą” jest to, czego nie da się dowolnie ustawiać wolą, intencją, bo „wiara” ma niejako swoje własne reguły, z których nie zrezygnuje pomimo nacisków, przymuszania. Ta „wiara” odwołuje się do modelu osobowości, w którym niektóre aspekty tej osobowości mają rodzaj wewnętrznej autonomii, nie dają się dowolnie zarządzać wolą, czyli bazującymi na kierowaniu uwagą wskazaniach. Wiara może zatem zablokować nakaz dostosowania się przekonań osoby, przychodzący ze strony woli.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 37500
Przeczytał: 83 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 15:28, 23 Wrz 2025    Temat postu:

Przedstawiłem dwie konkurencyjne definicje idei wiary. Teraz narzuca się pytanie: a która jest tą słuszną? (prawdziwą?…)
Tylko jak to rozstrzygnąć?
- Należałoby uznać jakieś kryterium tego rozstrzygania. Definicje są umowami językowymi. Dlatego naturalnym kryterium poprawności definicji jest STOSOWANE UŻYCIE, czyli KONTEKSTY w jakich dane słowo się pojawia.
Wydaje mi się, że na pewno da się wskazać konteksty, które wskazywałyby raczej na rozumienie wiary w znaczeniu 2, czyli jako tego czegoś, co jest niezależne od woli i bezpośredniej intencji. Świadczą o tym takie użycia w sformułowaniach jak:
Nie mogę w to uwierzyć!
Chcę wierzyć, a nie potrafię!
Te konteksty się pojawiają w komunikacji, nie budzą sprzeciwu swoją dziwnością. Prawie nikt nie zarzuci fałszu, błędnego użycia słów osobie, która ogłosiłaby „chcę Ci uwierzyć, że przestaniesz już chlać wódę, ale tyle razy mnie zawiodłeś, że już po prostu nie potrafię”.
Pozwolę sobie opowiedzieć się po stronie przekonania, że OGÓLNA JĘZYKOWA DEFINICJA WIARY jest jednak tą, która wskazuje na pewien rodzaj blokady w świadomości przed dowolnym zadysponowaniem uznaniami za pomocą woli. Moje odczucie tego najczęściej używanego, w pewnym sensie najnaturalniejszego pojmowania idei wiary skłania mnie ku uznaniu tej idei jako właśnie w typie 2, co oznacza, iż wiarą będzie to, co blokuje dowolność wskazań samym mechanizmem woli, a nie jest tej woli podporządkowaną.

Ale…
Sprawa wcale nie jest taka prosta. Dalej pojawia się zagwozdka naprawdę wysokiego lotu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 37500
Przeczytał: 83 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 16:42, 23 Wrz 2025    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Wydaje mi się, że na pewno da się wskazać konteksty, które wskazywałyby raczej na rozumienie wiary w znaczeniu 2, czyli jako tego czegoś, co jest niezależne od woli i bezpośredniej intencji. Świadczą o tym takie użycia w sformułowaniach jak:
Nie mogę w to uwierzyć!
Chcę wierzyć, a nie potrafię!
Te konteksty się pojawiają w komunikacji, nie budzą sprzeciwu swoją dziwnością. Prawie nikt nie zarzuci fałszu, błędnego użycia słów osobie, która ogłosiłaby „chcę Ci uwierzyć, że przestaniesz już chlać wódę, ale tyle razy mnie zawiodłeś, że już po prostu nie potrafię”.
Pozwolę sobie opowiedzieć się po stronie przekonania, że OGÓLNA JĘZYKOWA DEFINICJA WIARY jest jednak tą, która wskazuje na pewien rodzaj blokady w świadomości przed dowolnym zadysponowaniem uznaniami za pomocą woli. Moje odczucie tego najczęściej używanego, w pewnym sensie najnaturalniejszego pojmowania idei wiary skłania mnie ku uznaniu tej idei jako właśnie w typie 2, co oznacza, iż wiarą będzie to, co blokuje dowolność wskazań samym mechanizmem woli, a nie jest tej woli podporządkowaną.

Ale…
Sprawa wcale nie jest taka prosta. Dalej pojawia się zagwozdka naprawdę wysokiego lotu.

Prawdziwa zagwozdka powstaje, gdy do układanki dołożymy pewne konteksty religijne, także biblijne. W szczególności myślę tu o słynnej scenie skarcenia przez Jezusa apostoła Tomasza, gdy ten nie uwierzył relacjom innych apostołów oznajmiających, że widzieli zmartwychwstałego Chrystusa. W Ewangelii Jana, 20 mamy: (24) Ale Tomasz, jeden z Dwunastu, zwany Didymos, nie był razem z nimi, kiedy przyszedł Jezus. (25) Inni więc uczniowie mówili do niego: Widzieliśmy Pana! Ale on rzekł do nich: Jeżeli na rękach Jego nie zobaczę śladu gwoździ i nie włożę palca mego w miejsce gwoździ, i nie włożę ręki mojej do boku Jego, nie uwierzę. (26) A po ośmiu dniach, kiedy uczniowie Jego byli znowu wewnątrz /domu/ i Tomasz z nimi, Jezus przyszedł mimo drzwi zamkniętych, stanął pośrodku i rzekł: Pokój wam! (27) Następnie rzekł do Tomasza: Podnieś tutaj swój palec i zobacz moje ręce. Podnieś rękę i włóż /ją/ do mego boku, i nie bądź niedowiarkiem, lecz wierzącym. (28) Tomasz Mu odpowiedział: Pan mój i Bóg mój! (29) Powiedział mu Jezus: Uwierzyłeś dlatego, ponieważ Mnie ujrzałeś? Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli.
To jest jeden z tych cytatów, któremu chyba można by przypisać ważność praktycznie nie do przecenienia. Ten cytat, jeśli się prześledzi konsekwencje, które z jego tytułu pojawiły się w ludzkich umysłach można uznać za taki, który zmienia losy świata – obala i powołuje, imperia, zmienia życie miliardów ludzi. Dlatego zastanowienie się nad tym cytatem uważam za też coś fundamentalnego dla życia każdego człowieka.

Może zacznę od odbioru tego cytatu, który najbardziej się narzuca: Jezus wyraźnie gani Tomasza za brak wiary u tego ostatniego. Jest tu forma pretensji, a dodatkowo pochwalenie tych, którzy „nie widzieli, a uwierzyli”. Jeśli zaś Jezus, postać o wiadomym autorytecie, posługuje się tu rozumieniem wiary, które podlega pretensjom z tytułu jej braku, to przecież nie do pomyślenia jest, że Jezus ma pretensje o coś, co jest niemożliwe do zrealizowania. Czyli wynikałoby z tego, że Tomasz, który nie uwierzył, mógł uwierzyć, ale okazał się niedowiarkiem. Tomasz tu mógł się skłonić do wiary, nie zrobił tego, został niedowiarkiem, więc teraz ma za swoje. Inni zaś, ci co nie widzieli, a uwierzyli, są zaś błogosławieni (szczęśliwi).
Ale to chyba nie jest jedyny cytat, w którym Jezus chwali, albo gani kogoś z tytułu stanu jego wiary.
(30) Jeśli więc ziele na polu, które dziś jest, a jutro do pieca będzie wrzucone, Bóg tak przyodziewa, to czyż nie tym bardziej was, małej wiary? (Ewangelia Mateusza 6:30)
(10) Gdy Jezus to usłyszał, zdziwił się i rzekł do tych, którzy szli za Nim: Zaprawdę powiadam wam: U nikogo w Izraelu nie znalazłem tak wielkiej wiary. (Ewangelia Mateusza 8:10)
(26) A On im rzekł: Czemu bojaźliwi jesteście, małej wiary? Potem wstał, rozkazał wichrom i jezioru, i nastała głęboka cisza. (Ewangelia Mateusza 8:26)
(29) Wtedy dotknął ich oczu, mówiąc: Według wiary waszej niech wam się stanie! (Ewangelia Mateusza 9:29)
(31) Jezus natychmiast wyciągnął rękę i chwycił go, mówiąc: Czemu zwątpiłeś, małej wiary? (Ewangelia Mateusza 14:31)
(8) Jezus, poznawszy to, rzekł: Ludzie małej wiary czemu zastanawiacie się nad tym, że nie wzięliście chleba? (Ewangelia Mateusza 16:8)
(20) On zaś im rzekł: Z powodu małej wiary waszej. Bo zaprawdę, powiadam wam: Jeśli będziecie mieć wiarę jak ziarnko gorczycy, powiecie tej górze: Przesuń się stąd tam!, a przesunie się. I nic niemożliwego nie będzie dla was. (Ewangelia Mateusza 17:20)
(40) Wtedy rzekł do nich: Czemu tak bojaźliwi jesteście? Jakże wam brak wiary? (Ewangelia Marka 4:40)
(14) W końcu ukazał się samym Jedenastu, gdy siedzieli za stołem, i wyrzucał im brak wiary i upór, że nie wierzyli tym, którzy widzieli Go zmartwychwstałego. (Ewangelia Marka 16:14)
(9) Gdy Jezus to usłyszał, zadziwił się i zwracając się do tłumu, który szedł za Nim, rzekł: Powiadam wam: Tak wielkiej wiary nie znalazłem nawet w Izraelu. (Ewangelia Łukasza 7:9)


Jak to zinterpretować?
Widzę tu różne możliwe podejścia interpretacyjne:
1. Moje wcześniejsze uznanie definicji wiar (typu 2) należy odrzucić.
2. W języku powinny współegzystować równolegle przynajmniej dwa, różniące się od siebie pojęcia wiary (może więcej niż 2 pojęcia?...).
3. Może należałoby się przyjrzeć dokładniej sprawie, może coś tu jest źle odebrane?... - W końcu wszystko rozbija się tu o domniemane intencje, a nie jest stwierdzeniem twardych faktów!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin