Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

energetyczny neuron

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Coronius




Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 19:57, 15 Lis 2010    Temat postu: energetyczny neuron

Wujo twierdzi, że za mało mi SFiNi, że niezdrowiutko ze mną, toteż zaczynam wątek.

Jak wszyscy doskonale podświadomie wiemy nasze światopoglądy są gówno warte, co sprawia że ochoczo wdajemy się w dysputy czując perwersyjną satysfkację kiedy inni mówią nam w oczy to przed czym sami uciekamy. Ale to by było, co? Im większy dyskutant tym większe domniemanie, że nietrzeźwy i im bardziej za czymś poprzestaje tym głębiej się z tym w głębi duszy nie zgadza. Sokrates, Kant, Kartezjusz... Jezus jako podświadomy ateista, a to do dobre. Młodzi wyznawcy Wojtyły, zlewający wszystko sumiennie i robiący co im babcia zleci namiętnie stosujący gumki jako przykład zdrowego katolicyzmu, dla przeciwieństwa. Już Wam mózgi się rozruszały? :wink: No to pojechali...

Jak wiemy, żeby świadomym być trzeba mieć mózg. Bez mózgu świadomości nie ma, przynajmniej takiej z jaką byśmy się kiedykolwiek zetknęli. Jak wiadomo nasz wszechświat odznacza się entropią, chaos narasta. Wiadomo też że na początku wszechświata energia zrobiła pierdut by następnie jakby spowalniając zaczęła się przekształcać w to co nazwaliśmy sobie materią.

Energia pierdut zrobiła w jakichś jednak warunkach? Załóżmy więc, że pierwotnie była tylko energia, która z jakiegoś powodu, z jakiegoś zaburzenia zaczęła w pewnym swym obszarze się rozszerzać tworząc w środku czas i przestrzeń, a ta energia która pozostała wewnątrz obszaru poddanego eksplozji zaczęła spowalniać i zmieniać się w materię.

Mamy tu więc początkowy ład i chaos naszej rzeczywistości.

Ponieważ w znanym nam wszechświecie najbardziej uporządkowanym obszarem materii jest mózg (ale też diament), wnoszę o rozpatrzenie możliwości, że skoro tam gdzieś jest energia pozbawiona chaosu, bytująca w harmonii, to tworzy ona jakieś wyrafinowane kształty. Wyłącznie na moncy intuicji i dla uatrakcyjnienia wywodu dokonuję porównania ludzkiego mózgu w materii z wyrafinowanymi kształtami w energii i domniemuję, że desygnat Boga, który nie istnieje w materii istnieje w strukturach energii bytującej poza wszechświatem.

Taka struktura nie musi być znowu świadoma (patrz diament albo bramki logiczne z sztuczną inteligencją). Wystarczy tylko, że w harmonii powstają struktury wyrafinowane.

Tak oto widzimy ośrodek w którym możne znajdować się mózg Boga, świadomego lub nieświadomego. Nie jest to ośrodek materialny, ale na tyle wydatny by zaspokoić potrzebę znalezenia możliwej odpowiedzi na pytanie: Jak Bóg może być inteligentny, skoro nie jest produktem ewolucji i więc skoro nie ma mózgu.

Mógłbym także napomknąć o bardzo interesującym mnie obrazie świata który jest bardzo bliski hologramowi, który traktujemy jako realny tylko dzięki istnieniu bólu, ale powstrzyma się by nadto nie zamieszać z pewnością jasnego wywodu, który tu przedstawiłem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 20:30, 15 Lis 2010    Temat postu:

Coronius napisał:
Ale to by było, co?

Mhm.

Coronius napisał:
Jak wiemy, żeby świadomym być trzeba mieć mózg.

Albo odwrotnie. Albo w ogóle nie ma związku.

Coronius napisał:
Bez mózgu świadomości nie ma, przynajmniej takiej z jaką byśmy się kiedykolwiek zetknęli.

Zetknąłeś się tylko ze swoją świadomością. Wobec tego nie możesz wnioskować, że zachodzi korelacja pomiędzy posiadaniem świadomości i posiadaniem mózgu. Na podstawie jednego przypadku nie da się wnioskować o korelacji.

Coronius napisał:
Wiadomo też że na początku wszechświata energia zrobiła pierdut by następnie jakby spowalniając zaczęła się przekształcać w to co nazwaliśmy sobie materią.

Tyle, że jest to opis nie początku wszystkiego, lecz chwili obecnej. Zapraszam do lektury mojego artykułu o czasie: [link widoczny dla zalogowanych]

Coronius napisał:
Ponieważ w znanym nam wszechświecie najbardziej uporządkowanym obszarem materii jest mózg (ale też diament), wnoszę o rozpatrzenie możliwości, że skoro tam gdzieś jest energia pozbawiona chaosu, bytująca w harmonii, to tworzy ona jakieś wyrafinowane kształty. Wyłącznie na moncy intuicji i dla uatrakcyjnienia wywodu dokonuję porównania ludzkiego mózgu w materii z wyrafinowanymi kształtami w energii i domniemuję, że desygnat Boga, który nie istnieje w materii istnieje w strukturach energii bytującej poza wszechświatem.

Nie rozumiem tego akapitu (a w efekcie i reszty wywodu). Proszę zacznij od zdefiniowania pojęcia materii, bo nie wiem, o czym mówisz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Coronius




Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 22:33, 15 Lis 2010    Temat postu:

Ta.. albo odwrotnie.. Zawsze to samo.
Albo odwrotnie najpierw jest świadomość a potem mózg? A więc udało nam się świat mistyczny uprościć do tak prostych, fizycznych praw że nie ma w tym już nic z mistycyzmu i właśnie z tego wnoszę, że tak samo będzie w przyszłości. Kiedy dojdzie do rozwikłania fizycznej strony świadomości będzie to może równie pasjonujące jak odkrycie równań Einsteina, może się to zwiąże z przebudową opisu materii ale romantyczna wizja pierwocin świadomości z których dopiero powstaje człowiek z tym jego mózgiem? Człowiek to wynik doboru naturalnego u którego początku (owego procesu, nie człowieka -dopisek) nie było mózgu ni świadomości, dopiero potem systematycznie i stopniowo zaczęły one powstawać. Wynika z tego, że najpierw były nieświadome organizmy, które dopiero potem zaczęły stopniowo tworzyć mózgi. Więc najpierw świadomości nie było a organizmy i owszem - ergo mogą istnieć organizmy bez świadomości.
Tak więc to nie jest ekonometryczny model stochastyczny z estymowaniem jakiejś korelacji tylko wnioskowanie z procesu ewolucji.

Odpowiadając dalej..
Materia nie jest dla mnie pojęciem dobrze zdefiniowanym. Ja ją rozumiem jako stan energii którą ta przybrała w okresie chłodzenia universum, kiedy to finalnie powstały kwarki. Finalnie. A uszczegółowienie czy materią możemy też zwać jakieś zjawisko chwilę wcześniej nie wydaje mi się kluczowe dla sprawy.
No gdybyś za to spytał o to czym jest energia, to by było dopiero pytanie.

Co do kwestii czasu. Rozmawialiśmy o tym - znaczy Ty mówiłeś, a ja myślałem że rozumiem. Następne wiele wydarzeń z mojego życia nauczyło mnie, że raczej pojęcia nie miałem o co Ci chodzi toteż nie będę świrował dziś z odpowiedzią na ów artykuł na pniu że się tak wyrażę. Jak już go ogarnę i zrozumiem to odpowiem.


Ostatnio zmieniony przez Coronius dnia Pon 22:46, 15 Lis 2010, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:53, 16 Lis 2010    Temat postu:

Coronius napisał:
Albo odwrotnie najpierw jest świadomość a potem mózg?

"Albo" to był eufemizm. To jest jedyna racjonalna opcja.

Coron ius napisał:
świat mistyczny

TO nie ma nic wspólnego z mistyką.

Coronius napisał:
Kiedy dojdzie do rozwikłania fizycznej strony świadomości

Nie ma "fizycznej strony świadomości", bo nauki przyrodnicze już ze swej natury nie są w stanie badać świadomości. To, co badają nauki przyrodnicze pod nazwą "świadomość", jest pewną umowną konstrukcją, której związek ze świadomością ("ja jestem") jest empirycznie nieokreślony.

Coronius napisał:
Człowiek to wynik doboru naturalnego u którego początku (owego procesu, nie człowieka -dopisek) nie było mózgu ni świadomości

To jest teoria naukowa i jako taka nie mówi nic o świadomości "ja jestem", lecz o owej umownej, behawioralnej świadomości. Co więcej, wspomniany przez ciebie "początek procesu" nie jest początkiem w sensie ontologicznym, lecz jedynie pewnym obrazem chwili dzisiejszej. Tylko tyle wiadomo o świadomości dostępnej nauce i o procesach w czasie dostępnych nauce. Twoja teza jest natomiast ontologiczna, metafizyczna, i jako taka nie ma absolutnie nic wspólnego z teoriami naukowymi. Nic poza ewentualnie tym, że powinna prowadzić do takiego obrazu świata, w którym teorie naukowe mają prawo wyglądać tak, jak wyglądają. Tego warunku jednak nie spełnia, bowiem jest formalnie błędna, jako że miesza pojęcia z zakresu fizyki i metafizyki (ogólnie: z zakresu nauk przyrodniczych i filozofii).

Coronius napisał:
Materia nie jest dla mnie pojęciem dobrze zdefiniowanym. Ja ją rozumiem jako stan energii

Jak się zwał, tak się zwał. Problem nie jest z materią, lecz z "bytem niezależnym od świadomości". Nazwij to materią, energią, czy purumburum - problem nie zniknie.

Zacznij proszę od określenia, o czym mówisz, gdy mówisz o takim bycie.


Ostatnio zmieniony przez wujzboj dnia Wto 21:56, 16 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin