|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
towarzyski.pelikan
Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5538
Przeczytał: 15 tematów
Skąd: Ze wsi Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 9:11, 21 Maj 2022 Temat postu: Gdy palec wskazuje niebo, tylko głupiec patrzy na palec |
|
|
Wiele dyskusji na śfini sprowadza się do sporów o pojęcia. Dyskutanci potrafią przez kilka(naście) stron wykłócać się czy słowo x oznacza A czy B albo znęcać się nad chochołami, czyli znaczeniami, które sami przypisali pewnym pojęciom, nie dbając o to, czy to znaczenie istnieje poza ich głowami.
Samo dążenie do uzgadniania pojęć jest oczywiście istotne, ponieważ ułatwia, a do pewnego stopnia wręcz umożliwia porozumiewanie się, ponieważ pojęcia są niezbędnym środkiem do wskazywania na pewne rzeczy, zjawiska etc. Jeśli jednak sam środek do celu uczynimy celem, to nasze rozmowy nigdy nie wyjdą poza kontekst czysto językowy. Będziemy jak ten tytułowy głupiec, który zamiast patrzeć w kierunku wskazywanym przez palec wpatruje się w sam palec.
Oczywiście, z perspektywy tego głupca to wygląda inaczej. On upiera się przy takim lub innym palcu, ponieważ w jego odczuciu tylko ten palec wskazuje na niebo albo wskazuje na niebo w najlepszym stopniu, więc myśli, że jak innych skłoni do zwórcenia wzroku z innych palców na ten, ci wreszcie ujrzą niebo. Jednak tak to nie działa. To, który palec okaże się tym najlepszym zależy od indywidualnych uwarunkowań i zamiast przekabacać rozmówcę na swój palec więcej sensu ma posługiwanie się jego palcem, ażeby mu wskazać coś, na co w naszym mniemaniu wskazuje nasz palec. I im bardziej jesteśmy świadomi tego, że pojęcia są tylko narzędziami, tym łatwiej jest nam wczuć się w cudzy aparat pojęciowy, rozumieć między wierszami.
Dodam tylko, że wcale nie uważam, że to bez znaczenia jakimi pojęciami się posługujemy i nie powinniśmy tego poddawać dyskusji. Przeciwnie, uważam że to jest bardzo istotne, z tym że nie jest to najistotniejsze z tego względu, że ażeby zrozumieć, że pojęcie X jest lepsze od Y, to najpierw trzeba zrozumieć samą istotę, a więc ten kawałek rzeczywistości do której te pojęcia mają się odnosić. A więc najpierw trzeba zobaczyć, poznać to niebo, a potem dyskutować nad tym, który palec na to niebo najlepiej wskazuje. Jeżeli nawet uważamy, że nasz aparat pojęciowy jest bardziej adekwatny niż naszego rozmówcy, to może być tak właśnie dlatego, że lepiej poznaliśmy rzeczywistość, do której się odnosi. Więc, żeby przekonać rozmówcę do naszych pojęć najpierw musimy go za pomocą jego własnego aparatu pojęciowego doprowadzić do tego miejsca, w którym narodził się nasz własny.
Ostatnio zmieniony przez towarzyski.pelikan dnia Sob 9:13, 21 Maj 2022, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lucek
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8320
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 11:12, 21 Maj 2022 Temat postu: |
|
|
i to o czym piszesz to sens "prawdy subiektywnej", która nie jest różnicą zdań lub preferencji, a "subiektywnym" - mentalnym, rozumieniem pojęć, jego własnych wyobrażeń znaczenia, którego pojęciami - wprost przekazać się nie da, w szczególności gdy z góry założy się, że druga strona plecie bez sensu ... i odwrotnie, "dobra wola", chęc zrozumienia, czyli jednak założenie istnienia tego sensu, który w swoim doświadczeniu można odnaleść lub jego analogie.
czy trochę innym jeszcze jest interpretowanie wypowiedzi osób trzecich, tu zasadnicze znaczenie ma definicja pojęć, którą to "trzeci" wyznacza, a nie np. współczesne znaczenie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 143 tematy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:38, 21 Maj 2022 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Wiele dyskusji na śfini sprowadza się do sporów o pojęcia. Dyskutanci potrafią przez kilka(naście) stron wykłócać się czy słowo x oznacza A czy B albo znęcać się nad chochołami, czyli znaczeniami, które sami przypisali pewnym pojęciom, nie dbając o to, czy to znaczenie istnieje poza ich głowami.
Samo dążenie do uzgadniania pojęć jest oczywiście istotne, ponieważ ułatwia, a do pewnego stopnia wręcz umożliwia porozumiewanie się, ponieważ pojęcia są niezbędnym środkiem do wskazywania na pewne rzeczy, zjawiska etc. Jeśli jednak sam środek do celu uczynimy celem, to nasze rozmowy nigdy nie wyjdą poza kontekst czysto językowy. Będziemy jak ten tytułowy głupiec, który zamiast patrzeć w kierunku wskazywanym przez palec wpatruje się w sam palec. |
Najgorzej jest gdy wymyślamy własne definicje. Wtedy powstaje nowy system filozoficzny
Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Sob 11:41, 21 Maj 2022, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lucek
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8320
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 11:47, 21 Maj 2022 Temat postu: |
|
|
no właśnie, ludzie redefiniują sobie pojęcia (najczęściej poprzez ich niezrozumienie), potem plotą androny,... żeby na koniec wywarzać dawno otwarte drzwi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31316
Przeczytał: 101 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 14:39, 21 Maj 2022 Temat postu: |
|
|
lucek napisał: | no właśnie, ludzie redefiniują sobie pojęcia (najczęściej poprzez ich niezrozumienie), potem plotą androny,... żeby na koniec wywarzać dawno otwarte drzwi. |
Myślisz, że w czymś się Ty - lucek - różnisz od "ludzi"?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lucek
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8320
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 16:46, 21 Maj 2022 Temat postu: |
|
|
Michał Dyszyński napisał: | lucek napisał: | no właśnie, ludzie redefiniują sobie pojęcia (najczęściej poprzez ich niezrozumienie), potem plotą androny,... żeby na koniec wywarzać dawno otwarte drzwi. |
Myślisz, że w czymś się Ty - lucek - różnisz od "ludzi"? |
od ciebie na pewno pamiętam jak tłumaczyłeś sobie "solipsyzm" powołując się na ewolucję znaczeń... podczas gdy chodziło o interpretację filozofii Gorgiasza..
i nie w tym rzecz, czyja interpretacja jest lepsza, a "argument" że znaczenia ewoluują i słowa nabierają nowych znaczeń
toż to argument kretyna - ciekawe czy dziś wiesz dlaczego
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MaluśnaOwieczka
Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 103 tematy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 17:59, 21 Maj 2022 Temat postu: |
|
|
Problem z pojęciami leży w tym, że dwie osoby inaczej pojmujące dane pojęcie nie mogą przystać na cudzą definicję danego pojęcia i porzucić własną, ponieważ wtedy by przyznali, że to o czym wszyscy rozmawiają i przywiązują do tego wagę, nie jest tym o czym oni by chcieli rozmawiać i przywiązywać wagę.
Na przykład.
Antyklerykałowie chcą sobie podyskutować o księżach pedo-filach, żeby móc skrytykować kler i pokazać, że w Kościele sprawy źle się mają. To jest temat modny, chwytliwy, więc warto go też chwycić. A nuż się uda kogoś przekonać, że świat jednak jest taki, jak my myślimy, a nie jak on myśli.
No ale tutaj wkracza specjalista seksuolog i cytuje z podręcznika seksuologii, że pedo-filia jest to pociąg seksualny do osób w wieku przed rozwinięciem się trzeciorzędowych cech płciowych.
I tym sposobem zdecydowana większość księży wykorzystujących seksualnie swoich ministrantów przestaje być pedo-filami, bo oni zazwyczaj wykorzystują ministrantów w wieku 12-14 lat. A więc nie są pedo-filami. To nie jest pedo-filia - to pederastia!
Tracimy więc teraz wszelkie prawo do dyskusji na temat pedo-filii wśród księży, bo taka zgodnie z podręcznikową definicją pedo-filii nie istnieje. A więc znika problem, który chcieliśmy poruszyć.
Nikt zaś nie zainteresuje się dyskusją o "pederastii wśród księży", bo to temat niemodny i niechwytliwy.
Nas to złości, że ta pedo-filia jest tak zdefiniowana, bo nie możemy prowadzić naszej dyskusji i przekonać innych do swojego zdania. Rozmówca powie: "A nie mówiłem! Księża nie są pedo-filami! Bo wykorzystują 12, a nie 11 latków, a 12 latkowie już mają włosy pod pachami, więc to nie pedo-filia!". No i pozamiatane. Musimy pochylić głowę i odejść pokonani.
A więc będziemy się starali przekonać rozmówcę, że pedo-fil to jednak nie jest tylko to, co mówią podręczniki seksuologii, ale również też coś więcej. Jeśli przekonamy rozmówcę do naszej definicji słowa pedo-filia, to uzyskamy pole do popisu. Będziemy mogli wtedy kontynuować naszą dyskusję i wskazywać, jaki to ten kler jest zdemoralizowany.
Bo zły ksiądz to nie jest ksiądz, który wykorzystuje seksualnie 13 latka. Zły ksiądz to jest ksiądz pedo-fil.
Fakt wykorzystywania seksualnego 13 latka jest bardziej niemoralny, jeśli będzie nazwany pedo-filią. Jeśli nie będzie nazwany pedo-filią, to będzie mniej niemoralny.
Dlatego nam na rękę jest, by był nazwany pedo-filią, żebyśmy mogli zarzucić księżom zachowania niemoralne.
Mało kto się nie oburzy, jeśli ksiądz będzie pederastą wykorzystującym 13-latka.
Ale jeśli będzie pedo-filem wykorzystującym 13-latka, no to bój się Boga!
Kiedyś w telewizji była dyskusja o pedo-filii wśród księży i pewien poseł PiSu stwierdził, że większość tych przypadków to nie jest pedo-filia, lecz pederastia, i powołał się przy tym na definicję seksuologiczną pedo-filii. Wtedy wszyscy się na niego rzucili oskarżając go o wybielanie księży-przestępców i umniejszanie cierpienia ich ofiar. Zarzucono mu negacjonizm, wręcz jak negowanie zbrodni Holokaustu. A więc ksiądz jesz bielszy, a cierpienie ministranta mniejsze, jeśli czyn dokonany przez księdza będzie nazwany mniej chwytliwym terminem, który wywołuje mniejsze emocje w społeczeństwie. Miarą winy księdza jest stopień emocji, jakie jego czyn wywołuje w społeczeństwie, a nie sama obiektywna postać tego czynu.
Przypomina mi to czas, gdy miałem 3 lata. Mieliśmy wtedy świnie. Gdy mama mi mówiła "Chodź idziemy do świni", to bałem się, nie chciałem iść, bo się bałem tych świni. A gdy powiedziała "Chodź idziemy do koni", to szedłem i się nie bałem, mimo że to były tak naprawdę świnie (prawdziwych koni nie mieliśmy). A więc mój strach nie wynikał z tego, co to były za zwierzęta, tylko jak zostały nazwane, bo do konkretnej nazwy przywiązywałem większe emocje niż do innej nazwy.
I o to właśnie chodzi w sporze o pojęcia. O emocje, które dane pojęcie wywołuje.
Ostatnio zmieniony przez MaluśnaOwieczka dnia Sob 18:23, 21 Maj 2022, w całości zmieniany 16 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lucek
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8320
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 18:23, 21 Maj 2022 Temat postu: |
|
|
Cytat: | O emocje, które dane pojęcie wywołuje. |
i odwrotnie, pod ich i mentalnych konotacji wpływem pojęcia zmieniają znaczenia
np. "wiara" z pewności, przyjętej na mocy cudzego świadectwa, zaufania autorytetowi np. Pisma św.
zmieniła znaczenie w zasadzie niemal na przeciwne... przyjmowanie za prawdziwe, rzeczy niedowodliwych, nieudowodnionych, niepewnych...
a już maksymalnym skretynieniem jest, gdy tę zmianę znaczenia się tłumaczy i to, że nie chodzi o dzisiejsze znaczenie w religii, a to pierwotne... i slyszy się, że człowiek upiera się przy swoim znaczeniu...
ta zmiana tego znaczenia świadczy chyba też o tym, że wierzących już tak na prawdę nie ma
Ostatnio zmieniony przez lucek dnia Sob 18:26, 21 Maj 2022, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31316
Przeczytał: 101 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 0:37, 22 Maj 2022 Temat postu: |
|
|
lucek napisał: | Michał Dyszyński napisał: | lucek napisał: | no właśnie, ludzie redefiniują sobie pojęcia (najczęściej poprzez ich niezrozumienie), potem plotą androny,... żeby na koniec wywarzać dawno otwarte drzwi. |
Myślisz, że w czymś się Ty - lucek - różnisz od "ludzi"? |
od ciebie na pewno pamiętam jak tłumaczyłeś sobie "solipsyzm" powołując się na ewolucję znaczeń... podczas gdy chodziło o interpretację filozofii Gorgiasza..
i nie w tym rzecz, czyja interpretacja jest lepsza, a "argument" że znaczenia ewoluują i słowa nabierają nowych znaczeń
toż to argument kretyna - ciekawe czy dziś wiesz dlaczego |
Domyślam się, że możesz tu podać DOWOLNY powód, a potem okrasić go nazwaniem mnie "kretynem", czy jakoś podobnie. Bo już zdążyłem się zorientować, że właśnie Twoją odpowiedzią na pytanie wyżej: czy w czymś się Ty - lucek - różnisz od "ludzi"? jest (wewnętrznie uznana odpowiedź): tak, lucek się różni od innych ludzi, bo co by nie napisał, to będzie to z założenia słuszne, niezależnie od wszystkiego, wszak wystarczy, że nazwie kogoś "kretynem".
Bo Twoją "zasadą luckowej logiki" jest w istocie przekonanie, iż argumentem jest nazwanie kogoś kretynem, jeśli masz taki kaprys. A że piszesz głównie kierując się kapryśnością, to będziesz zawsze "miał rację".
Przecież Ty "nie musisz" rozważać za i przeciw, stosować jakichkolwiek reguł logiki zewnętrznej wobec Ciebie. Przecież podstawowym paradygmatem Twojego rozumowania jest to, że inni to kretyni...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lucek
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8320
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 5:04, 22 Maj 2022 Temat postu: |
|
|
a z sensem coś napisać potrafisz?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MaluśnaOwieczka
Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 103 tematy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 10:57, 22 Maj 2022 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
lucku, czyżbyś zarzucał Michałowi niedobór jodu? Masz na to jakieś dowody?
Ostatnio zmieniony przez MaluśnaOwieczka dnia Nie 10:59, 22 Maj 2022, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lucek
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8320
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 11:04, 22 Maj 2022 Temat postu: |
|
|
może z idiotyzmem pomyliłem... lub deficytami tylko w pewnych zakresach, które innymi nadrabia... stąd, te deficyty nie są tak czytelne
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MaluśnaOwieczka
Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 103 tematy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 11:18, 22 Maj 2022 Temat postu: |
|
|
Czyżbyś zarzucał Michałowi, że jest idiotą?
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lucek
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8320
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 11:31, 22 Maj 2022 Temat postu: |
|
|
może nie zajmujmy się jednak Michałem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MaluśnaOwieczka
Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 103 tematy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 11:40, 22 Maj 2022 Temat postu: |
|
|
To zajmijmy się dla odmiany Tobą.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lucek
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8320
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 12:04, 22 Maj 2022 Temat postu: |
|
|
słucham oszczerco
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|