Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Jak abstrakt porusza materią?

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krystkon




Dołączył: 10 Kwi 2011
Posty: 472
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Lądek Zdrój
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 13:38, 27 Mar 2012    Temat postu: Jak abstrakt porusza materią?

Załóżmy, że na drodze człowieka znajdują się przeszkody, w których znajdują się 3 otwory różnej wielkości. Tylko jeden z nich jest wystarczająco duży aby człowiek przedostał się na drugą stronę.

Jak myśl o tym, który otwór jest właściwy daje radę przetransportować ciężkie ciało człowieka przez właściwy otwór?

Gdzie jest początek sterowania ciałem człowieka?

Jak niematerialny abstrakt nadaje materii nowy kierunek ruchu, dodając lub odbierając jej energię i zmieniając rozkład potencjałów przestrzeni w okół człowieka?

Czy to czasem nie przeczy fizyce?
Czy ktoś jeszcze wierzy w taką bzdurę?

Jeśli abstrakt jest stanem fizycznym narządu zmysłów w jaki wprowadziło go powiedzmy działanie Słońca - to CO ma decydujący wpływ na kierunek poruszania się człowieka - działanie Słońca? - czy niematerialna dusza człowieka ?

Podkreślam, że odpowiedź na to pytanie jest oczywista :)

Pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
berber




Dołączył: 12 Mar 2012
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 17:38, 27 Mar 2012    Temat postu:

Załóżmy, że na drodze człowieka znajdują się przeszkody, w których znajdują się 3 otwory różnej wielkości. Tylko jeden z nich jest wystarczająco duży aby człowiek przedostał się na drugą stronę.

Co to za problem "filozoficzny", skoro poradzi sobie z tym najbardziej prymitywny robot, sterowany byle jakim komputerem?

Gdzie jest początek sterowania ciałem człowieka?

Jeżeli przyjmuję arystotelesowsko-tomistyczną koncepcję człowieka (a taką przyjmuję), to takie pytanie jest dla mnie bez sensu. Ciało człowieka nie jest jakimś rodzajem robota sterowanego przez coś tam, bo człowiek jest jednością psychofizyczną. Człowiek to materialne ciało i niematerialna dusza (arystotelesowska koncepcja aktu i możności). Ani samo ciało to nie człowiek, ani sama dusza to też nie człowiek. Poznaję i działam jako jedność cielesno-duchowa. Dlatego dla mnie przedstawiony problem nie jest żadnym problemem.

Nie będzie to także żadnym problemem dla materialisty.

Jeśli abstrakt jest stanem fizycznym narządu zmysłów

To pewnie jest bardzo mądre sformułowanie, którego głębia jest mi niedostępna, ale dla mnie, sympatyka starej i niemodnej dziś filozofii to jest po prostu bełkot :)

Podkreślam, że odpowiedź na to pytanie jest oczywista

To mam rozumieć, że robisz sobie jaja z forumowiczów?


Ostatnio zmieniony przez berber dnia Wto 18:24, 27 Mar 2012, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Forged




Dołączył: 28 Kwi 2010
Posty: 619
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Londyn
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 19:35, 27 Mar 2012    Temat postu:

"Jaki abstrakt porusza materią"

Odp. GEOMETRIA PRÓŻNI.

KONIEC.

KROPKA.

P.S. A najlepsze w tym jest, że nicość, czyli PRÓŻNIA, tworzy materię, czyli DOTYKALNE, a tak naprawdę, tworzy różnorakie formy ENERGII. I nic poza tym.


Ostatnio zmieniony przez Forged dnia Wto 19:37, 27 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krystkon




Dołączył: 10 Kwi 2011
Posty: 472
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Lądek Zdrój
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:30, 27 Mar 2012    Temat postu:

Forged napisał:
"Jaki abstrakt porusza materią"

Odp. GEOMETRIA PRÓŻNI.
KONIEC.
KROPKA.

Ta :)
To już jest, jeśli dobrze rozumiem, taki pogląd w którym rezygnuje się ze wszystkiego co miało znaczenie dla osób wierzących (w tym wolnej woli, istnienia duszy człowieka, sensu słowa bożego) ale zachowuje się samo istnienie Boga?

W tym sensie to nawet ja chyba mogę się zgodzić z tym, że Bóg istnieje z tym że wówczas wszystko ma swoją przyczynę w Bogu w tym całe zło tego świata, przypadkowa śmierć, niewyobrażalne cierpienie czy strach nie do przeżycia :).
Życie to nie są wyłącznie miłe przeżycia grupki ludzi, którzy wybierają się na wspólną pielgrzymkę.

Dziwię się, że nowa prawda o Bogu, którą ma być "geometria próżni" ma w ogóle swoją nazwę i opis. To raczej powinno być metafizyczne tchnienie :) - czy coś jak to.[/quote]

Forged napisał:
P.S. A najlepsze w tym jest, że nicość, czyli PRÓŻNIA, tworzy materię, czyli DOTYKALNE, a tak naprawdę, tworzy różnorakie formy ENERGII. I nic poza tym.


Młócenie słomy bez żadnej wartości. Pęk pojęć wyjęty z kapelusza - nic nie oznaczający - czyli klasyczny opis Boga - Bóg istnieje bo jest cokolwiek. Twoja stopka jest zaprzeczeniem tego o czym tu piszesz.

Zastanawiam się jak to możliwe, że osoby wyjaśniające wszystko wyrażeniem Bóg - koniec - kropka, chwytają się narzędzi wymyślonych przez naukowców czy nowych pojęć.

Ja tu próbuję na poważny temat a jestem wciągnięty w rozmowę o Voodoo

Pozdrawiam


Ostatnio zmieniony przez krystkon dnia Wto 20:32, 27 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Forged




Dołączył: 28 Kwi 2010
Posty: 619
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Londyn
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:36, 27 Mar 2012    Temat postu:

Krystkon.

W chwili gdy zaczynasz bredzić o Bogu (o którym?: Zeusie, Ra, Wisznu, Allachu, Wirakoczy, Kali???) dyskusja z Tobą natychmiast traci sens...
Dobranoc, i nie-do-usłyszenia...
Baw się dalej klockami (tylko nie zapomnij spuścić wody, bo wiesz...)


EDIT:

P.S. A to się naciąłem na "sukienkowego"...


Ostatnio zmieniony przez Forged dnia Wto 20:36, 27 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krystkon




Dołączył: 10 Kwi 2011
Posty: 472
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Lądek Zdrój
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:18, 27 Mar 2012    Temat postu:

Forged napisał:
W chwili gdy zaczynasz bredzić o Bogu (o którym?: Zeusie, Ra, Wisznu, Allachu, Wirakoczy, Kali???) dyskusja z Tobą natychmiast traci sens...


Kto tu wyjechał z geometrią próżni?
Nie znałem tego - to co poznałem w 5 min. nie przedstawia tego jako poglądu racjonalnego albo przynajmniej takiego, który przynosi jakąś korzyść.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 14:15, 05 Kwi 2012    Temat postu:

krystkon napisał:
Zalózmy, ze na drodze czlowieka znajduja sie przeszkody, w których znajduja sie 3 otwory róznej wielkosci. Tylko jeden z nich jest wystarczajaco duzy aby czlowiek przedostal sie na druga strone.

Jak mysl o tym, który otwór jest wlasciwy daje rade przetransportowac ciezkie cialo czlowieka przez wlasciwy otwór?

Bez trudu :).

Nie bardzo rozumiem, w czym problem. Wydaje mi się, że przedtem należy problem umieścić we właściwym kontekście. Czyli przede wszystkim ustalić, na jakim poziomie zamierzamy go rozpatrywać. Na poziomie praktycznej codzienności? Na poziomie fundamentalnej ontologii? W obu przypadkach odpowiedzi brzmią różnie. Podobnie, jak różnie brzmią odpowiedzi na pytanie "dlaczego nóż wchodzi gładko w masło, a łamie się o kamień", jeśli pytamy na poziomie codziennej praktyki, na poziomie mechaniki klasycznej, i na poziomie fizyki sięgającej skali atomowej.

krystkon napisał:
Gdzie jest początek sterowania ciałem człowieka?

Jak niematerialny abstrakt nadaje materii nowy kierunek ruchu, dodając lub odbierając jej energię i zmieniając rozkład potencjałów przestrzeni w okół człowieka?

Czy to czasem nie przeczy fizyce?
Czy ktoś jeszcze wierzy w taką bzdurę?

Nie, nie przeczy, to w ogóle inna kategoria pojęć.

O ile pamiętam, mowa była o tym na forum w wielu miejscach i od dawna. Nie bardzo więc wiem, co tym razem masz na myśli.

krystkon napisał:
Jeśli abstrakt jest stanem fizycznym narządu zmysłów w jaki wprowadziło go powiedzmy działanie Słońca - to CO ma decydujący wpływ na kierunek poruszania się człowieka - działanie Słońca? - czy niematerialna dusza człowieka ?

Nie wiem, co znaczy, że "abstrakt jest stanem fizycznym narządu zmysłów". Czy chodzi ci o abstrakt jako informację?

Tak czy owak, odpowiedź na pytanie, czym jest jakieś nieznane X, jest sensowna tylko wtedy, gdy odwołuje się do znanych rzeczy Y. Odpowiedź "X jest Y", gdzie Y jest nieznane, nie jest żadnym wyjaśnieniem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 14:25, 05 Kwi 2012    Temat postu:

Forged napisał:
najlepsze w tym jest, że nicość, czyli PRÓŻNIA, tworzy materię, czyli DOTYKALNE, a tak naprawdę, tworzy różnorakie formy ENERGII. I nic poza tym.

Nicość, czyli próżnia, czyli CO?

Fordeg napisał:
W chwili gdy zaczynasz bredzić o Bogu (o którym?: Zeusie, Ra, Wisznu, Allachu, Wirakoczy, Kali???) dyskusja z Tobą natychmiast traci sens...

Kiedy ktokolwiek zaczyna bredzić, dyskusja traci sens. A "bredzenie" zaczyna się tam, gdzie ktoś miesza pojęcia i na dodatek w ogóle nie jest gotów przyjrzeć się temu, co mówi. O Bogu może więc bredzić teista i może o Bogu bredzić ateista. Podobnie o materii może bredzić i ateista i teista, materialista i idealista; to tak samo nie zależy od kierunku światopoglądowego, jak nie zależy od koloru i ilości owłosienia na głowie.

Co masz więc tutaj konkretnie na myśli, mówiąc "bredzenie o Bogu"?

krystkon napisał:
Zastanawiam się jak to możliwe, że osoby wyjaśniające wszystko wyrażeniem Bóg - koniec - kropka, chwytają się narzędzi wymyślonych przez naukowców czy nowych pojęć.

Robią tak wszyscy niezbyt sprawni filozofowie, czy to domorośli, czy profesjonalni. Obojętne przy tym, czy wierzą w Boga, czy są ateistami. To jest po prostu przejaw poplątania nauki i filozofii. Bywa jednak też tak, że filozof nic nie poplątał, ale czytelnik czegoś nie załapał. Wszystko zależy więc od konkretnego przypadku...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr Rokubungi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 6081
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska, Pomorze Zachodnie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 20:37, 08 Cze 2014    Temat postu:

Nie tyle Nicość tworzy materię, czyli formy energii, ile JEST sama potencjałem energetycznym- czyli jest Wszystkim, lecz w stanie utajonym. Innymi słowy, jest to próżnia w rozumieniu kwantowej teorii pola, jednak z wyłączeniem również oddziaływań słabych. Zresztą wedle teorii inflacji obecny wszechświat przetunelował ze stanu fałszywej próżni, jednak dąży do całkowitej redukcji stanów kwantowych, do wyzerowania swojej funkcji falowej. Tak więc początek i koniec jest Nicością, w której istnieje nieskończony potencjał. Tak więc początek i koniec jest również tylko fałszywy, pozorny.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin