Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Komentarz o niesfornym Marcinie, zwanym adeptem większym.
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
adullam




Dołączył: 06 Kwi 2012
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 16:48, 09 Maj 2012    Temat postu: Komentarz o niesfornym Marcinie, zwanym adeptem większym.

Jest tutaj o adepci jeden większy od was poszukiwacz Dhammy, adept Marcin jego imię.(ale fałszywe). Jego de percepcja przejawia się w chęci władania Dhammami, jednocześnie nie studiując i nie praktykując.
Tak Marcinie przypominasz mistrzowi człowieka przejawiającego pasję, lecz trzymającego się iluzorycznych poglądów, a jak może wyglądać praktyka adepta o błędnych poglądach?
Dlatego o adepci niech ten poszukiwacz będzie dla was przestrogą, bo często zdarza się, że niewykształceni w Dhammie , prości ludzie, który nawet nie mają czci do samych siebie , dla Szlachetnych Mistrzów , Arhantów , Bothisatty no i naszych szlachetnych Ojców Buddhów a postrzegania ich są z gruntu fałszywe. Często zarzucał on mistrzowi że brak jest wyjaśnień, których przyjąć nie zawsze jest w stanie, ale teraz mistrz omówi na czym polegają jego błędne poglądy. Czasem nawet pisał z pozycji absolutu, co jest kompletna porażką nie rozumiejąc nawet własnych skandh.

Jeżeli a.Marcin postrzega trawę jako trawę,
Jeżeli a Marcin postrzega komentarz jako komentarz,
Jeżeli a Marcin postrzega słowa jako słowa,
Jeżeli a Marcin postrzega absolut jako absolut,
Jeżeli A Marcin postrzega nieskończoność jako nieskończoność

to będzie ów nieszczęśnik (nie znający Świętej Dhammy) postrzegał je jako je, będzie projektował immanentnie "je wszystkie " swym zagmatwanym ustrojstwem umysłowym na dodatek utożsamiając się z nimi. Tak więc adept M. będzie postrzegał komentarz jako komentarz, będzie go projektował w swym umyśle jako komentarz, utożsamiając się z nim jako komentarz. Projektuje a.Marcin to co immanentne o komentarzu w jego myślach, utożsamiając się z nim.
Dlatego postrzega Jahwe-go, boga,czy absolut jako najwyższego, w ten sposób projektuje ów nieszczęśnik w swych myślach najwyższego boga, a także emanuje z niego projektująca myśl immanentna o najwyższym bogu. Projektuje ów nieszczęśnik w myślach zachwyt i utożsamianie się z najwyższym bogiem-(absolutem). Wyjaśniając dlaczego tak robi nie ma potrzeby, nie pojął ani Dhammy ani własnych skandh.


A nie ma żadnego mistrza , który chodził na dwóch nogach, który by zachwycał się nieskończonością czy bogami, które są projekcją immanentnych projekcji i emanacji umysłowych zaistniałych substancjalnie niczym pielęgnowany w ogrodzie niewiedzy chwast receptywnych poglądów, jak mruczenie pod nosem J.P. w swym iluzorycznym transie rozmów mistycznych z iluzorycznymi bogami..
On tego nie rozumie, w ogóle nie pojmuje o czym mowa. On nawet percepcje postrzega jako percepcję lub brak percepcji postrzega jako brak percepcji i utożsamia się z nimi!
A mistrz dostrzega przypadłość taką...jako religioznawca nie jestem mistrzem, a jako mistrz nie jestem religioznawcą, z pozycji religioznawcy wiem że kanon teistyczny religii profetycznych musi być inspirujący, ale jego zrozumienie nie jest w zasadzie ważne. Analogicznie kanony religii nonteistycznych , z tym że one nie muszą być interesujące,bo to się w ogóle nie liczy dla nas- wielkich mistrzów Dhamm, ale każdy mistrz musi natomiast nad nimi panować, rozumieć je, bo to oznacza najwyższe błogosławieństwo mistrza Adullama.
Z pozycji mistrza nie mógłbym tego w ten sposób tak skonstatować,ale z pozycji religioznawcy to przecież.... żaden problem...

Teraz pojmij naukę , spisaną w swobodnej i prostej pragmatycznie formie oraz nie zadawaj pytań, tam gdzie i kiedy nie ma żadnej potrzeby, a czas nie jest odpowiedni.
Zadaj pytanie wyłącznie jak potrzeba będzie szlachetna.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hello




Dołączył: 07 Sie 2010
Posty: 1988
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 19:29, 09 Maj 2012    Temat postu:

Słowa, bełkot, słowa...
Marcin ma KSIĄŻKĘ, a co masz Ty Adullam?

PS.
Przypominam Marcinie, że zamawiałem egzemplarz (chcesz linka? :) ).
________________________
„Niejasność jest wielkością niezmienną.”
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32598
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 19:32, 09 Maj 2012    Temat postu:

Mistrz Adullam potrafi zatrzymac myśli, a ty?

Księzki Marcina są zbyt poważne i zbyt ciężkie dla Mistrza i ich nie potrafi otworzyć.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Śro 19:33, 09 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5342
Przeczytał: 35 tematów


PostWysłany: Śro 19:46, 09 Maj 2012    Temat postu:

Adullam ma rybki!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hello




Dołączył: 07 Sie 2010
Posty: 1988
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 20:49, 09 Maj 2012    Temat postu:

Niestety Banjankri, to jest kardynalny błąd wnioskowania sprzeczny nie tylko z KRZ, ale – o zgrozo – także z NTI. :shock:
To rybki Go mają!
____________________
„Logika jest absolutnie pewną metodą dochodzenia do niepewnych wniosków.”
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
adullam




Dołączył: 06 Kwi 2012
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 20:49, 09 Maj 2012    Temat postu:

Adepci powiadają że mistrz ma ego. To bardzo ciekawe...czyżby adepci oceniali mistrza przez odrębną jednostkę?
Adullam usilnie próbuje go nakłonić aby ego powiedziało im jakimi są debilami,oraz aby powiedziało im , jak można ich nie trywializować skoro mówią o schizofrenicznym podziale w skutek własnej indolencji i niewiedzy zrozumienia zjawisk poprzez błędne rozumowanie słów ( w sensie pejoratywnym) których ani nie rozumieją , ani nie są w stanie sprecyzować ego, bo nie jest niczym konkretnym!
Adullam nie ma ego gdyby miał pozostał by bezkarny, tak jak chrześcijański braciszek odcinający głowę sekciarzowi z powodu iż prowodyr obraził jego uczucia religijne. Jednak uczucia religijne nie dokonują dekapitacji a posiadacz owszem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
adullam




Dołączył: 06 Kwi 2012
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:11, 09 Maj 2012    Temat postu:

Ani Adullam nie posiada rybek, ani rybki nie posiadają Adullama.
Jest medytacja, albo jej nie ma. Nie ma różnic w czasie jej trwania, choć jest pewne rozróżnienie , rybki są zapewne bardziej uważne , opanowały sztukę medytacji do perfekcji, no i mają linię boczną , a ludzie nie maja linii bocznej tylko zmysł dotyku, co jest znacznie pośledniejszym rozwiązaniem-wibracja.
Gdyby mistrz posiadał rybki, musiałby by one być posłuszne jego woli, tymczasem one mają swoją odrębną wolę. Adullam nie jest jej posiadaczem, mistrzowie są zaledwie adeptami rybci. To jest wiedza zaczerpięnięta z wglądu medytacji. Najwyższa.

Myśl dnia 9.05.2012 Acariya Adul. Mn 1
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32598
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:52, 09 Maj 2012    Temat postu:

Adullam napisał:

Gdyby mistrz posiadał rybki, musiałby by one być posłuszne jego woli, tymczasem one mają swoją odrębną wolę. Adullam nie jest jej posiadaczem, mistrzowie są zaledwie adeptami rybci.

Zróbmy podstawienie matematyczne:
Marcin = rybka

Marcina tez nie posiadasz...

Dowidłeś zatem że:
Mistrz = Marcin
Adullam = adept

Czy dobrze?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31260
Przeczytał: 93 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:56, 09 Maj 2012    Temat postu:

adullam napisał:
Adepci powiadają że mistrz ma ego. To bardzo ciekawe...czyżby adepci oceniali mistrza przez odrębną jednostkę?
Adullam usilnie próbuje go nakłonić aby ego powiedziało im jakimi są debilami,oraz aby powiedziało im , jak można ich nie trywializować skoro mówią o schizofrenicznym podziale w skutek własnej indolencji i niewiedzy zrozumienia zjawisk poprzez błędne rozumowanie słów ( w sensie pejoratywnym) których ani nie rozumieją , ani nie są w stanie sprecyzować ego, bo nie jest niczym konkretnym!

Jednak Adullam to prawdziwy mistrz!
Po mistrzowsku troluje na tym forum, nazywając innych debilami, zarzucając ignorancję. "Adepci" się na to łapią, mylnie sądząc, że mają do czynienia z kimś, kto w ogóle jakieś poglądy posiada.
Tymczasem "mistrz Adullam", to w istocie pomysł - kreacja (nie realny człowiek) jakiegoś trolla internetowego, który zapewne na innych grupach się nie wyżył, może został zbanowany, może jeszcze chce spróbować czegoś nowego.
Na czym polega "sztuka trolowania"?
Oczywiście zawsze na wywoływaniu reakcji, emocji, szczególnie irytacji. Typowy troll internetowy używa wobec innych dyskutantów terminów w rodzaju: idiota, ignorant itp. I cieszy się z każdej reakcji, z tego, ze został wzięty na serio. Jak się przyjrzeć postom kreacji internetowej Adullam, to zieje z nich chaos, brak stałej myśli, koncepcji.
Co ludzi skłania do trollingu?
- Może kompleksy? Chęć bycia dostrzeżonym, wzbudzającym silne emocje?... A może potrzeba rozładowania agresji psychicznej...

Bez względu na motywacje, Panie ukrywający się pod nickiem Adullam - fakt bycia trollem świeci spod Pana mistrzowskiego płaszcza i laski. Merytorycznie nie ma Pan tu nic do powiedzenia, filozoficznie stosuje Pan jedynie międlenie w różnych proporcjach wyrażeń kojarzących się z filozofią, ale bez składnej myśli. To wszyscy widzą. A jeśli ktoś tego do tej pory nie dostrzegał, to zapewne wkrótce to się stanie.

Możesz Pan sobie już "zaliczyć" forum sfinia, jako zaliczone trollingiem i poszukać innej ofiary (innego forum). :brawo: :brawo: :brawo:
Daruj Pan sobie tę żenadę. Idź Pan już sobie gdzieś indziej.

Albo...
Może uśmierć Pan tę trollerską kreację i zacznij dyskutować jak człowiek. Może ma Pan jakieś sensowne myśli do przekazania, ale przestraszył się Pan, że jak zacznie Pan pisać rozsądnie, to Pana wyśmieją, ośmieszą.
Na tym forum normą jest jednak (patrz regulamin) traktowanie ludzi w poważny sposób. Panu też może się udać być normalnym dyskutantem. W każdym razie jest na to nadzieja.


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Śro 21:59, 09 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
adullam




Dołączył: 06 Kwi 2012
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 3:28, 10 Maj 2012    Temat postu:

Cytat:
Bez względu na motywacje, Panie ukrywający się pod nickiem Adullam - fakt bycia trollem świeci spod Pana mistrzowskiego płaszcza i laski. Merytorycznie nie ma Pan tu nic do powiedzenia, filozoficznie stosuje Pan jedynie międlenie w różnych proporcjach wyrażeń kojarzących się z filozofią, ale bez składnej myśli. To wszyscy widzą. A jeśli ktoś tego do tej pory nie dostrzegał, to zapewne wkrótce to się stanie.
Może uśmierć Pan tę trollerską kreację i zacznij dyskutować jak człowiek. Może ma Pan jakieś sensowne myśli do przekazania, ale przestraszył się Pan, że jak zacznie Pan pisać rozsądnie, to Pana wyśmieją, ośmieszą.
Na tym forum normą jest jednak (patrz regulamin) traktowanie ludzi w poważny sposób. Panu też może się udać być normalnym dyskutantem. W każdym razie jest na to nadzieja.


Po raz wtóry piszesz adepcie te same nonsensy, nie zdając sobie sprawy z ani jednego słowa z tego co wieścisz. Kto wymuszą twoje postrzeganie? Kto odbiera ci jurysdykcję abyś musiał się zgadzać na ten iluzoryczny (dla ciebie) podział skoro go odrzuciłeś ?
Więc ten jeden raz mistrz udzieli ci wyjaśnienia iż racjonalność , która adoptujesz ( nieświadomie ) przez logocentryzm nie stanowi konfliktu z filozofią.
Po drugie e durniu TY patrz na regulamin i go uważnie przeczytaj piszę;

1 światopoglądowe
2 filozoficzne

Z racji wagi i rangi są wymieniane na pierwszym i drugim miejscu, a to ma ogromne znaczenie,zarówno dla mistrza jak i sekcji tematycznej. Kolejna percepcja to naukowa, która nie stoi z sprzecznością z filozofią wschodu -chyba że dla dyletantów
( kto zna Vinaye i sutte pitake wraz z abdidhammą wie o czym piszę) a to tylko kanoniczna i dosyć zwięzła pragmatycznie wiedza,a gdzie bardziej filozoficzne szkoły mahajanistyczne oraz bardziej rozciągnięte praktyki oraz objętościowo dziedziny jakimi zajmuje się buddyzm tantryczny, wardżajana?
Gdybyś choć trochę poznał filozofię wschodu wiedziałbyś co oznacza filozofia samopoznania, w twoim przypadku powinneś zacząć od czwartego rozdziału drugiego kosza czyli; sutty Anguttara Nikaya ,bo niestety tutaj na nic mnie się nie przydasz. Teraz już chodzi tylko oto abyś to przełknął i nie uległ ani dysocjacji, ani dyfuzji, jak i również dysonansu poznawczego kiedy to raczysz przeczytać, bo nie jest to mistrza celem. Masz lekcję, to korzystaj z nauki doświadczenia własnej sensoryczności, ona jest twoja nie moja, ja nie mam na nią żadnego wpływu. (mistrz nie istnieje)
Z równym powodzeniem mistrz może pisać zarówno w religioznawstwie, socjologii, antropozofii, antropogonii, teogonii, teozofii, eksterioryzacji, hermetyzmu,antropologia, gnoza, psychologia pre/trans, synkretyzm, czy moich naczelnych ezoteryki, epistemologii, medytacji. Jak widzisz kapciu nie muszę się nawet uciekać do metafizyki, teodycei, teologii, czy teizmu, zresztą w religiach nieco już zacząłem, ale po cóż miał bym zalewać to forum tysiącami artykułów, synkretyzmem, syntezami
(także mojego autorstwa) , skoro i tak nie poważam twojej racjonalności, wolę już banszeanszi, którego odrzuciłem, dlatego ucz się od tych co nie narzekają.
Zresztą nie czytam już twoich tematów, bo nie są dla mnie interesujące, nie możesz mogłeś uczynić tego samego?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
adullam




Dołączył: 06 Kwi 2012
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 3:44, 10 Maj 2012    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Adullam napisał:

Gdyby mistrz posiadał rybki, musiałby by one być posłuszne jego woli, tymczasem one mają swoją odrębną wolę. Adullam nie jest jej posiadaczem, mistrzowie są zaledwie adeptami rybci.

Zróbmy podstawienie matematyczne:
Marcin = rybka

Marcina tez nie posiadasz...

Dowidłeś zatem że:
Mistrz = Marcin
Adullam = adept

Czy dobrze?


Niedobrze, zupełnie inna formacja karmiczna, ani mistrz ani adept nie osiągną permanentnie tej medytacji. Mistrz osiągnie temporalnie , adept wcale jej nie poznaje . Nie mylić karmy hinduskiej , czy wspólnej karmy narodów to wpływy błędów teozofii oraz filozofii hinduskiej, lub nie daj boże karmy jako przeznaczenia, w buddyzmie kamma nigdy nie będzie rezultatem działania A kto to wie to już coś rozróżnia. Pomijam już kamme w tradycjach i poszczególnych szkołach i zapatrywaniach buddyjskich.
(Marcin znacznie przewyższa ciebie, oraz twoje możliwości.)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5342
Przeczytał: 35 tematów


PostWysłany: Czw 7:33, 10 Maj 2012    Temat postu:

Hello napisał:
Niestety Banjankri, to jest kardynalny błąd wnioskowania sprzeczny nie tylko z KRZ, ale – o zgrozo – także z NTI. :shock:
To rybki Go mają!
____________________
„Logika jest absolutnie pewną metodą dochodzenia do niepewnych wniosków.”

Tu mnie masz. Przecież to on łazi za rybkami, a nie one za nim.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5342
Przeczytał: 35 tematów


PostWysłany: Czw 7:39, 10 Maj 2012    Temat postu:

adullam napisał:
Ani Adullam nie posiada rybek, ani rybki nie posiadają Adullama.
Jest medytacja, albo jej nie ma.

To już nawet Hinayana nie jest. :) Adyashanti nam tu rośnie.

adullam napisał:
To jest wiedza zaczerpięnięta z wglądu medytacji. Najwyższa.

Racja, twoja najwyższa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5342
Przeczytał: 35 tematów


PostWysłany: Czw 8:01, 10 Maj 2012    Temat postu:

A tak od siebie. Kolega adullam, zafascynowany Theravedą, znalazł w sutras bardzo silne narzędzie filozoficzne. Zachowuje się jak w arsenale broni, strzelając ze wszystkiego co wpadnie mu w rece i we wszystko co ma w polu widzenia (nawet w rybki!). Zachłyśnięty skutecznością owych broni, łapie się co chwilę czegoś nowego i wali na oślep. Nie wie po co, skąd i dlaczego. Pospolity szał domowego myśliciela, który odkryje siłę sutr. A, że jest tego dużo i opisane jest "wszystko", niełatwo jest się tym znudzić. Do tego jeszcze przysiedział chwilę i niechybnie liznął pierwszej (z ośmiu) dhyany, myśląc że złapał pana Boga za nogi.
Reasumując, nie należy się na kolegę złościć, a należy mu współczuć. Jest bowiem jak dziecko w wielkim sklepie z zabawkami. Pręczej czy później skończy się to płaczem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31260
Przeczytał: 93 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 10:38, 10 Maj 2012    Temat postu:

Banjankri napisał:
A tak od siebie. Kolega adullam, zafascynowany Theravedą, znalazł w sutras bardzo silne narzędzie filozoficzne. Zachowuje się jak w arsenale broni, strzelając ze wszystkiego co wpadnie mu w rece i we wszystko co ma w polu widzenia (nawet w rybki!). Zachłyśnięty skutecznością owych broni, łapie się co chwilę czegoś nowego i wali na oślep. Nie wie po co, skąd i dlaczego. Pospolity szał domowego myśliciela, który odkryje siłę sutr.

W mojej ocenie Adullam, to jakiś dzieciak, który trolluje za pomocą słownika trudnych wyrazów. Jak czytam jego wypociny, to mi się kojarzy ten stary dowcip o dyrektorze:

Woła dyrektor swoje zaufane biurowe "ucho":
- Panie Malinowski, co tam w biurze o mnie gadają?...
- Nic, wszystko dobrze - odpowiada donosiciel
- Dobrze?... A ten Kowalski, on zawsze coś się do czegoś przyczepi!
- Eeee, właściwie to nic.
Jak to nic! - piekli się dyrektor - mów pan zaraz co, ostatnio powiedział Kowalski o mnie!
- Właściwie, to tylko tyle, że używa pan trudnych wyrazów, których znaczenia pan sam nie rozumie - odpowiada ucho - Malinowski.
Tak?!!! - zdenerwował się dyrektor - Taaak!!!!??
To wiesz, co, to pan mu powiedz, żeby mnie pocałował w du..ę! I vice versa!

Podobnie ten Adullam naćka w swoim poście jakichś wyciągniętych ze słownika wyrażeń, nie nadając im żadnego wyrazu, własnego znaczenia. Czasem niby jest tam jakaś myśl, ale właściwie to nie bardzo wiadomo jaka. Jedyne co realnie pozostaje, to owe pejoratywne określenia wobec innych grupowiczów.
To 100% troll. Karmienie go będzie jakąś formą psychoterapii dla owej zakompleksiałej jednostki, ale intelektualnych owoców raczej nie przyniesie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5342
Przeczytał: 35 tematów


PostWysłany: Czw 10:47, 10 Maj 2012    Temat postu:

To plątanie i bezinteresowność ma, w moim rozumieniu, imitować wolność. Taka ułomna karykatura Zen'owskiego mistrza. Nie wiem kto ma być odbiorcą tego przekazu, bo jak widać ludzie niezainteresowani filozofią wschodu odbierają to jako błazenadę, a ten kto zna ją choć trochę, natychmiast widzi słabą grę. Najsmutniejsze jest to, że on sam wierzy w te swoje bajki, mimo że czasem świadomie je koloruje. Kiedyś może przejąłbym się tym, ze Dharmę plugawi, ale dzisiaj to mi wisi, bo bele troll splugawić jej nie może, a siebie owszem plugawi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31260
Przeczytał: 93 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 11:53, 10 Maj 2012    Temat postu:

Banjankri napisał:
To plątanie i bezinteresowność ma, w moim rozumieniu, imitować wolność. Taka ułomna karykatura Zen'owskiego mistrza. Nie wiem kto ma być odbiorcą tego przekazu, bo jak widać ludzie niezainteresowani filozofią wschodu odbierają to jako błazenadę, a ten kto zna ją choć trochę, natychmiast widzi słabą grę.

Gdyby Adullam wierzył, że ma coś rzeczywiście do powiedzenia, to nie musiałby ubierać całego przekazu w otoczkę lekceważenia innych dyskutantów. Dla mnie ten obraźliwy ton jest najwyraźniejszym objawem trollingu. Tak wyraźnym, że trudno mi przyjąć inną hipotezę, jak to, że Adullam trolluje w pełni świadomie - tzn. nie wierzy wcale w tę swoją kreację mistrza. Po prostu chce sobie zakpić z innych dyskutantów za pomocą agresji, nagromadzenia ładnie brzmiących trudnych słów i pseudofilozoficznej nowomowy. Mówiąc kolokwialnie - robi sobie z nas "jaja" - zaśmiewając się, gdy ktoś ten żenujący słowotok weźmie na poważnie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5342
Przeczytał: 35 tematów


PostWysłany: Czw 12:11, 10 Maj 2012    Temat postu:

Uważam, że zbyt wysoko go oceniasz. Wkraczając w obszar doświadczeń medytacyjnych, osoba traci możliwość miarowania ich. Nie znając górnego pułapu, traci skalę. Szukając odniesienia porównuje się do innych. Czym większy dystans między nimi, tym wyżej w skali doświadczenia. Próbuje więc sztucznie wygenerować dystans, karmiąc się pychą.
Ta choroba objawia się przerośniętym ego (patrz: "Mistrz") i lekcewarzącym tonem. Ciężko jednak wyrazić swoją wyższość płynącą z doświadczenia,więc używa do tego wyszukanych terminologii, co ma dodać wypowiedziom blasku. On naprawdę ma problem, który prędzej czy później zobaczy. Karmi bowiem pasożyta, który później się upomni o swoje.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31260
Przeczytał: 93 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 12:40, 10 Maj 2012    Temat postu:

Banjankri napisał:
Uważam, że zbyt wysoko go oceniasz. Wkraczając w obszar doświadczeń medytacyjnych, osoba traci możliwość miarowania ich. Nie znając górnego pułapu, traci skalę. Szukając odniesienia porównuje się do innych. Czym większy dystans między nimi, tym wyżej w skali doświadczenia. Próbuje więc sztucznie wygenerować dystans, karmiąc się pychą.
Ta choroba objawia się przerośniętym ego (patrz: "Mistrz") i lekcewarzącym tonem. Ciężko jednak wyrazić swoją wyższość płynącą z doświadczenia,więc używa do tego wyszukanych terminologii, co ma dodać wypowiedziom blasku. On naprawdę ma problem, który prędzej czy później zobaczy. Karmi bowiem pasożyta, który później się upomni o swoje.

Nie będę się upierał. Moje prywatne medytacje są bardzo prywatne i nie próbuję ich porównywać z niczym, ani z żadnymi innymi. Dlatego obce jest mi pragnienie, czy jakiekolwiek myślenie związane ze "ściganiem się" w medytacjach. Jest więc całkiem możliwe, że ktoś, szczególnie jeśli był jakoś mocno związany z pewną konkretną tradycją, gdzie medytacje się jakoś ocenia i porównuje, jakoś się zagubi w tym wszystkim i dopadnie go pragnienie jakiejś upiornej rywalizacji o duchowe pierwszeństwo. Świadczy o tym niejedna powiastka o mistrzach i uczniach, którzy schodzą na drogę pychy i ostatecznie porzucają ścieżkę oświecenia.
W takim wypadku kreacja Adullama byłaby ciekawym przykładem podobnej postawy. Ale dla mnie nie jest to pewne - raczej jakieś fifty - fifty, że to jakiś troll - jajarz, vs zagubiony emocjonalnie buddysta.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5342
Przeczytał: 35 tematów


PostWysłany: Czw 13:50, 10 Maj 2012    Temat postu:

Nie sądzę żebyśmy byli w stanie wystawić w pełni trafną diagnozę. Prawda jest gdzieś po środku, a my mamy ubaw. Chciałem tylko wspomnieć, że doznania medytacyjne mogą być bardzo konkretne. To nie jest to samo co uspakajająca modlitwa. Może wystąpić stan euforii, wrażenie zatrzymania czasu, nieważkości, jedności, spokoju itd..., który jest często błogi i mylony z oświeceniem. Zazwyczaj mija po kilku godzinach, lub dniach, a próby utrzymania go są bardzo bolesne dla psychiki. Ludzie okłamując innych próbują okłamać siebie, wmawiając sobie, że są oświeceni. Za każdy rozszeżony stan świadomości, płaci się duchowym kacem, dlatego w Mahayanie tak duży nacisk kładzie się na puszczanie tych stanów i nie lgnięcie do nich.
Kidyś, przez dwa tygodnie, trwałem w stanie absolutnego spokoju i otwartości. Ogromnie odbiło się to na mojej psychice, stosunkach społecznych i spojrzeniu na świat i życie. Potem zniknęło, a pozostawione cierpienie i pragnienie, było proporcionalne. Wtedy człowiek próbuje się odkuć wyrażając swoją wyższość. Z tego jednak się wyrasta i zapewne Adullam też wyrośnie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
adullam




Dołączył: 06 Kwi 2012
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 14:49, 10 Maj 2012    Temat postu:

1 Jeżeli adept wątpi , nie uznaje mistrza to dlaczego chciałby tu moje konkluzje medytacyjne, wiedzę, poglądy?
2 Jeżeli mistrz jest trollem i nie posiada wiedzy, to dlaczego tak bardzo przeszkadzają adeptowi inwektywy?
3 Jeżeli większą uwagę adept zwraca na epitet , to jak może znaleźć sens i zrozumienie jakiejkolwiek nauki?

To są pytania dotyczące adepta, który nie zna filozofii, który nie potrafi scalić filozofię z racjonalnością oraz , który nie potrafi rozczłonkować ich w pytaniach mistrza.
Skoro mistrz nie istnieje, nie może rozważyć propozycji podzielenia się Dhammą.
A jeżeli szacunek i uwielbienia mistrza będzie improwizowane, mistrz to rozpozna.
Wszyscy popełniacie jeden kardynalny błąd.... to takie dziecinne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5342
Przeczytał: 35 tematów


PostWysłany: Czw 15:46, 10 Maj 2012    Temat postu:

Dobrze się podsumowałeś.
Problem w tym, że sam będziesz to piwo wypić musiał.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31260
Przeczytał: 93 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 16:29, 10 Maj 2012    Temat postu:

Banjankri napisał:
Nie sądzę żebyśmy byli w stanie wystawić w pełni trafną diagnozę. Prawda jest gdzieś po środku, a my mamy ubaw.

Czy zatem sugerujesz, Adullam w połowie jest trollem (czyli osobą nastawioną na satysfakcję irytowania innych uczestników dyskusji, ale traktującą swój przekaz słowny instrumentalnie, bez wiary w ten przekaz), ale w jakiejś części jednak wierzy, w to co pisze?
Wydaje się, że to sprzeczność. Ale może nie musi tak być do końca. Pewnie w swojej warstwie emocjonalnej - nieopanowanej, łaknącej chwały - omawiany grupowicz odpuszcza sobie uczciwość i dążenie do prawdy. Może "uważać" (zrobiłem cudzysłów, bo nie chodzi o element intelektualny, a emocje), że tutaj cel uświęca środki, że nawet "drobne kłamstwo" nie ma znaczenia, jeśliby miało to podbudować głodne pochwał ego. Wtedy, pisząc już do końca szczerze, musiałby zrzucać z siebie uniform trolla.
Ale coś takiego jest trudne od strony emocjonalnej. Choć w tym przypadku może i tak jest, bo chaos w wypowiedziach Adullama sugeruje wewnętrzną walkę i splątanie emocjonalne - myślowe. Pewnie się nie dowiemy, jak jest naprawdę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5342
Przeczytał: 35 tematów


PostWysłany: Pią 6:36, 11 Maj 2012    Temat postu:

Troll się przebrał.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32598
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 8:47, 11 Maj 2012    Temat postu:

adullam napisał:

A jeżeli szacunek i uwielbienia mistrza będzie improwizowane, mistrz to rozpozna.

Popieram, wszyscy muszą pisać tak, aby Mistrz rozpoznał szacunek i uwielbienie jego osoby.

Mistrzu, jesteć wielki, adepci na tym forum nie dorastają do pięt twojemu mózgowi.

Czy moja wypowiedź jest szczera, czy nie szczera?


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pią 8:48, 11 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin