Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

LOVE IS DEAD.

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
daniellowh




Dołączył: 09 Sie 2014
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 12:31, 12 Wrz 2014    Temat postu: LOVE IS DEAD.

LOVE IS DEAD.
Wszędzie słyszę miłość to, miłość tamto, wszędzie miłość. Ale czym jest miłość, jak ją można scharakteryzować, jakie zachowania jej przypisać, czy jest jednostką słowną? Wiele pytań, a odpowiedzi brak. Moim zdaniem miłość nie istnieję. Nie jest określeniem danych zachowań, nie potrafimy jej scharakteryzować, przypisać czemukolwiek. Miłość to po prostu reakcje chemiczne w naszym mózgu. Miłość to zbiór pewnych zachować, uczyć, relacji. Miłość to przywiązanie, radość, szacunek etc. Więc nie jest samo istniejącym czymś, aby istniała potrzebuje wielkiego zbioru różnych bodźców, więc śmiało mogę stwierdzić, że miłość jako określenie czegoś indywidualnego, co można scharakteryzować NIE ISTNIEJE!

Co wy o tym myślicie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5344
Przeczytał: 34 tematy


PostWysłany: Wto 10:49, 16 Wrz 2014    Temat postu:

Kolejna barwa w palecie doznań.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr Rokubungi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 6081
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska, Pomorze Zachodnie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 0:47, 18 Wrz 2014    Temat postu:

daniellowh, jeśli coś określisz i nazwiesz, to to istnieje- przynajmniej dla ciebie. :) A, że miłość to nie element, detal, lecz zbiór- to całkiem słuszne. A ludzie nauczyli się TEN ZBIÓR (lub przybliżony- bo istnieją różne trochę określenia na miłość) nazywać miłością- więc czemu nie? Istnieje jak najbardziej [choć może po części nie rzeczywiście].
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
daniellowh




Dołączył: 09 Sie 2014
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 9:06, 18 Wrz 2014    Temat postu:

Tylko skoro miłość istnieje jako jednostka pojedyncza, to w takim razie czym jest? Co ją charakteryzuje, określa? Dobrze, że podkreśliłeś "choć może po części nie rzeczywiście". :) Więc jeśli coś jest nie rzeczywiste, to raczej ciężko to sklasyfikować :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr Rokubungi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 6081
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska, Pomorze Zachodnie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 20:17, 18 Wrz 2014    Temat postu:

Czy napisałem gdzieś, że miłość istnieje jako "jednostka pojedyncza" (cokolwiek miałoby to znaczyć)??
Dziwne, że trzech zdań nie przeczytałeś ze zrozumieniem.
:fuj:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr Rokubungi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 6081
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska, Pomorze Zachodnie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 20:18, 18 Wrz 2014    Temat postu:

Dubel- bubel.

Ostatnio zmieniony przez Piotr Rokubungi dnia Czw 20:19, 18 Wrz 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
daniellowh




Dołączył: 09 Sie 2014
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 9:42, 19 Wrz 2014    Temat postu:

Dlatego też nie można mówić o miłości, że istnieje samoczynnie, bo żeby tak było, ktoś musi nadać jej życia, czyli jakiś zbiór emocji, zachowań etc.
Ale ja po prostu zadałem ci oddzielne pytanie, po prostu zapytałem|: Jeśli miłość istnieje (zakładając) jako jednostka pojedyncza (nadająca sama sobie 'życie') to czym jest? Chce zbadać front z obu stron.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
malaavi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 06 Sie 2011
Posty: 930
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 13:13, 20 Wrz 2014    Temat postu:

To Jezus o niczym gadał, jak o miłości gadał?

Zresztą, wszędzie słyszysz "miłość to" czy "tamto", bo obracasz się w środowisku szafującym wielkimi słowami. Wówczas rzeczywiście mówimy o konstrukcie słownym, który nic nie ma znaczyć, a jedynie kształtować jakąś nienawiść.

Natomiast ludzie miłość czują. Niektórzy. Ja, dla przykładu. Nie rozgaduję tego w teoretycznych dysputach o niczym. :)
Zwłaszcza jakieś analizowanie "jednostek pojedynczych" czyli "nadających samym sobie życie" (sic!) jest o niczym. Co to "życie"? Może to życie nie istnieje? Co to jednostki pojedyncze, co to nadawanie? Może nie istnieją jednostki, nadawanie życia, życie, bo nic z tego nie jest samodzielne? :) Bełkot tego rodzaju nawet sofistyczny nie jest.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
daniellowh




Dołączył: 09 Sie 2014
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 16:01, 20 Wrz 2014    Temat postu:

Poczytaj ewangelię i wypowiedzi Jezusa, bo jednak przesłanie Jezusa mówi o czym innym.
Jeśli nazywamy miłość uczuciem, to przecież miłość ta powinna coś określać, jeśli tak, powiedz mi czym jest miłość, co ja charakteryzuje, w czym się objawia MIŁOŚĆ.
W miejsce miłości możemy wstawić inne słowa tj szacunek, podziw, a zdanie sensu nie straci, ale kiedy zrobimy to z innymi słowami, sens ten przestanie istnieć
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
malaavi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 06 Sie 2011
Posty: 930
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 22:13, 20 Wrz 2014    Temat postu:

Poważnie? Najważniejszym przykazaniem jest "podziwiaj boga całym sercem i takie tam" oraz "podziwiaj bliźniego jak siebie samego"?
U Pawła wstawiamy "wiara, nadzieja i podziw [...], a największy jest podziw"? :)

Bardzo ciekawe.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
daniellowh




Dołączył: 09 Sie 2014
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 13:23, 21 Wrz 2014    Temat postu:

Przykazanie, przykazaniem, ale Ewangelia niesie inne przesłanie.
"Będziesz miłował" czyli szanował, podziwiał, ubóstwiał etc.
Nie zmieniło znaczenia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
malaavi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 06 Sie 2011
Posty: 930
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 16:08, 21 Wrz 2014    Temat postu:

kochał bliźniego czyli go "ubóstwiał"? :) Fascynujące, jak daleko odchodzisz od tekstu.

No nic, skoro dla ciebie tekst tekstem, a przesłanie należy sobie wymyślić i "moja wspólnota religijna ma rację, choć w tekście nic podobnego jak twierdzę nie ma", to równie dobrze, skoro Jezus mówi o miłości, możesz uważać, że nie ma miłości, czy co tam sobie uważasz. Jezus nie zabronił tworzyć nielogicznego bełkotu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
daniellowh




Dołączył: 09 Sie 2014
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 13:43, 22 Wrz 2014    Temat postu:

Przeczytaj jeszcze raz temat od początku, ja twierdze, że miłość sama w sobie nie istnieje, ale jako zbiór już tak i ma sens.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr Rokubungi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 6081
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska, Pomorze Zachodnie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 16:21, 22 Wrz 2014    Temat postu:

daniellowh napisał:
Dlatego też nie można mówić o miłości, że istnieje samoczynnie, bo żeby tak było, ktoś musi nadać jej życia, czyli jakiś zbiór emocji, zachowań etc.
Ale ja po prostu zadałem ci oddzielne pytanie, po prostu zapytałem|: Jeśli miłość istnieje (zakładając) jako jednostka pojedyncza (nadająca sama sobie 'życie') to czym jest? Chce zbadać front z obu stron.

Wpierw należałoby sprecyzować, zdefiniować co rozumiemy przez "istnienie" oraz przez "jednostkę pojedynczą". Co do "istnienia", odsyłam do wielu rozważań tutaj na ten temat, głównie w "wykonaniu" wujazboja, Michała Dyszyńskiego, także forumowicza O.K., moim oraz innych. :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
daniellowh




Dołączył: 09 Sie 2014
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 15:12, 26 Wrz 2014    Temat postu:

Ok. Spróbuje wytłumaczyć moją tezę, którą także poddaję wątpliwości, ale jak na dzień dzisiejszy wygrywa obiektywne spojrzenie na aspekt miłości etc. Miłość to po prostu słowo, pod którym kryję się pewien zbiór zachowań. Aby miłość ta zaistniała, potrzebuje więc tych różnych czynników, które nadają jej jestestwo. Dlatego też stwierdziłem, że miłość jest martwa, rozumuję pod tym to, że sama z siebie nie istnieje.Tutaj mógłbyś powiedzieć, że jest wiele rzeczy, które aby 'ożyły' potrzebują pewnego zbioru. Ale w przypadku miłości jest całkiem inaczej, nie możemy zestawić jej np.: ze złością, radością, ponieważ ludzie utożsamiają ją ze specjalnym uczuciem (ja osobiście nie nazywam tego uczuciem).
Pod słowem miłość, kryje się wiele słów, dlatego też nie rozumiem, dlaczego akurat nazywamy to miłością, a nie czym innym. Biochemicy dowodzą, że między miłością a zjedzeniem tabliczki czekolady nie ma różnicy, więc w takim razie miłość nie ma sensu, bo można ją czymkolwiek zastąpić. Gdyby istniała (dalej odnoszę się do samo istnienia), byłaby niezastąpiona, niepodważalna, specjalna. W tej sytuacji ciężko mi stwierdzić do końca czym jest miłość, ponieważ nie potrafię jej ogarnąć ludzkim umysłem. Nie chodzi o jej doświadczenie, ale o obiektywną ocenę i opisanie. Dla jednych miłość to to, a dla innych to to. Nie jest czymś identycznym, przecież znamy określenia jak miłość braterska, partnerska, rodzicielska. Gdyby była uczuciem, była by jednostajna, podobnie jak złość, radość. Nie mamy złości braterskiej, partnerskiej etc. To ta sama złość. Ale dlaczego z miłością jest inaczej? Nie wiem, ale w ostateczności raczej bym stwierdził miłość jako słowo i zbiór istnieje, ale jako samo istniejąca jednostka już nie.
Jeśli chcecie dyskutować na ten temat, pytajcie, wysuwajcie kontrargumentacje, ale prosił bym robić to w kulturalny sposób. :)


Ostatnio zmieniony przez daniellowh dnia Pią 15:14, 26 Wrz 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr Rokubungi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 6081
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska, Pomorze Zachodnie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 1:05, 27 Wrz 2014    Temat postu:

Tak jak to słowo ma wiele słów, iż jest uogólnioną nazwą dla kilku rzeczy, zjawisk. Możesz to sobie nazwać "amblambla", ale przyjęła się nazwa "miłość". Biochemicy dowodzą stanu fizycznego ciała oraz emocjonalnego układu nerwowo-wewnątrzwydzielniczego. Nie należy danego stanu lub danego zestawu określeń zastępować czymś dowolnym, bo to podważyłoby zasadność oraz sposób używania języka, pojęć znaczeniowych. Miłość jest tak szerokim i niezbyt precyzyjnym znaczeniowo pojęciem, że czasem potrzebuje dopełnień, epitetów. :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
daniellowh




Dołączył: 09 Sie 2014
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 9:48, 27 Wrz 2014    Temat postu:

"Miłość jest tak szerokim i niezbyt precyzyjnym znaczeniowo pojęciem, że czasem potrzebuje dopełnień, epitetów."
Więc czemu, coś co nie jest sklasyfikowane dosłownie, używamy ponad normę i użyteczność tego słowa?
Skoro to kolejny wyraz określając pewne zachowania, to dlaczego nie są konkretnie sklasyfikowane, przecież to bez sensu. Tj. wymyśliłbym sformułowanie 'miłość to wszystko, ale nic'.
Bez sensu, nieprawdaż?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr Rokubungi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 6081
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska, Pomorze Zachodnie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 17:07, 27 Wrz 2014    Temat postu:

Istnieje wiele takich ogólnikowych pojęć. Skoro istnieją, to przynajmniej czasem bywają przydatne; choć- jak ze wszystkim- można popełniać omyłki w ich stosowaniu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
daniellowh




Dołączył: 09 Sie 2014
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 17:36, 27 Wrz 2014    Temat postu:

Tylko ja osobiście, patrząc po zachowaniach różnych ludzi, miłości i np. coś innego, na tej samej płaszczyźnie bym nie postawił.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin