Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Teoria korespondencyjna prawdy vs teoria pragmatyczna

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Katolikus




Dołączył: 16 Lis 2016
Posty: 2100
Przeczytał: 84 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 16:51, 23 Cze 2019    Temat postu: Teoria korespondencyjna prawdy vs teoria pragmatyczna

Po obejrzeniu kilku debat pomiędzy teistami, a ateistami zaczynam rozumieć jak fundamentalną sprawę w tym sporze odgrywa epistemologia. Dyskusja z ludźmi mocno obytymi i zaznanymi z zagadnieniami epistemologicznymi jest znacznie trudniejsza. W filozofii jest klasyczna definicja prawdy, pragmatyczna def. i inne. Chciałbym skupić się tylko na dwóch teoriach wymienionych w temacie.

Jeśli dobrze rozumiem to krótko te teorie definiuje się tak:
(1) Teoria korespondencyjna (klasyczna): Prawda to jest to, co odpowiada rzeczywistości.
(2) Teoria pragmatyczna: Prawda to jest to, co się sprawdza, co służy rozwiązywaniu problemów.

Co zwolennicy (1) zarzucają zwolennikom (2) i na odwrót:

Przeciwnicy teorii prawdy korespondencyjnej zauważają, że nie ma możliwości odróżnienia opinii od prawdy ponieważ każdy sąd na temat relacji opinii i prawdy byłby opinią. Wada klasycznej teorii prawdy jest taka, że jest nie możliwa do używania na co dzień. Jeżeli kryterium prawdy jest to czy moje przekonanie jest zgodne z obiektywną rzeczywistością to pojawia się pytanie „a jak ja mam sprawdzić czy moje przekonanie jest zgodne z obiektywną rzeczywistością?”

Zaś w pragmatycznej teorii prawdy osoba definiuje, co jest celem i osoba sprawdza, rozpoznaje, czy ten cel jest osiągnięty. Tak dochodzi się do prawdy w pragmatycznej teorii. W poszukiwaniu prawdy jesteśmy wstanie osiągnąć tylko opinie, które są użyteczne do tego, co chce się osiągnąć.

Z kolei zwolennicy (1) zarzucają teorii pragmatycznej, że skoro osoba definiuje cel i ta sama osoba weryfikuje czy cel jest osiągnięty, czy dana rzecz stała się prawdziwa to w tym momencie jest to złudne narzucenie etykietki prawdy. Posługując się taką teorią można dojść do każdych możliwych wniosków. Teoria ta nie mówi o prawdzie tylko o opinii na temat skuteczności. Są teoriami o prawdzie, ale nie mówią o prawdzie. Każdy idzie za opinią, którą uważa za słuszną, ale co ma to wspólnego z obiektywną prawdą? Mało tego, pragmatyczna teoria prawdy stosowana była chociażby przez wielkie reżimy poprzednich stuleci.

Jaka jest wasza opinia na temat tych teorii? Która jest bliższa waszemu światopoglądowi? Jakie konsekwencje wypływają z takich teorii i jakie dostrzegacie wady w obu teoriach?


Ostatnio zmieniony przez Katolikus dnia Nie 16:55, 23 Cze 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15215
Przeczytał: 153 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 20:27, 23 Cze 2019    Temat postu: Re: Teoria korespondencyjna prawdy vs teoria pragmatyczna

Katolikus napisał:
Jaka jest wasza opinia na temat tych teorii? Która jest bliższa waszemu światopoglądowi? Jakie konsekwencje wypływają z takich teorii i jakie dostrzegacie wady w obu teoriach?


Korespondencyjna teoria prawdy jest już w tej chwili w filozofii uznawana za trupa. Brak możliwości określenia czym jest "rzeczywistość" i "korespondencja". To są puste pojęcia pozbawione desygnatu. Z polskich autorów piszących o problemach korespondencyjnej teorii prawdy najwięcej pisze Zeidler i Motycka. Bardzo polecam każdą ich pracę. Pragmatyczna koncepcja prawdy też nie jest bez wad. Prawda i użyteczność ustalana jest tam arbitralnie i życzeniowo. Dlatego wielu filozofów postanowiło uznać jakąkolwiek koncepcję prawdy za nadmiarowy pseudoproblem, który należy amputować z rozważań. Takie stanowisko zajął choćby Richard Rorty


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Nie 20:29, 23 Cze 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31048
Przeczytał: 76 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 10:13, 24 Cze 2019    Temat postu: Re: Teoria korespondencyjna prawdy vs teoria pragmatyczna

Ja bardzo lubię pragmatyzm w epistemologii. Uważam, ze ostatecznie wszystko się do niego sprowadzi. Jednak nie będzie to pragmatyzm z prostackiej wersji (którą krytykują przeciwnicy tego kierunku). Prawda oczywiście ma "się sprawdzać" - czyli być pragmatyczna. Problem w tym, że niektórzy owo sprawdzanie się biorą krótko, w banalny (np. finansowy) sposób. W istocie owo sprawdzanie się jest bardzo złożoną konstrukcją.
W Biblii jest sformułowanie o "poznawaniu po owocach". Ja je odbieram jako głos za pragmatyzmem. Ale znowu - co jest owym "owocem"?
- jakiś zysk? - ale może zysk w rozumieniu spraw, a układaniu sobie w głowie obrazu rzeczywistości...
Pragmatyzm może mieć wymiar bardzo filozoficzny - np. korzyścią (w epistemologicznym sensie) jest to, że ODCZUWAM wyraziściej własne jestestwo, moją rolę w świecie, swoje pragnienia. To tylko odczucie, nic nie dające się sformułować słowami. Ale jeśli ono BUDUJE moje rozumienie, to zbliża mnie do prawdy.
Dlatego moja prywatna opcja w stron pragmatyzmu epistemologicznego zaznacza aspekt KONSTRUKCJI - BUDOWANIA obrazu rzeczywistości, jaki tworzy nasza świadomość. To jest ta główna korzyść, to jest cel - budowanie sobie obrazu rzeczy, odniesień, pojęć, rozumowań. Dobrze wybudowany gmach rozumienia pozwala na wyciąganie poprawnych wniosków.
Właśnie owe POPRAWNE WNIOSKI SĄ OSIĄ PRAGMATYZMU. Teoria jest dobra, jeśli coś z jej uzyciem da się przewidzieć, czemuś złemu zapobiec, coś dobrego wzmocnić, a nie luźno "pogadać sobie" o prawdach, nie mielić słowa.
Oczywiście pragmatyzm ma tę wadę, że nie jest w stanie rozróżnić dwóch ujęć, z których każde coś tam nam daje - np. jakiś cenny wniosek praktyczny - ale między owe ujęcia sobą są sprzeczne. Tu - jeśli zdążamy w kierunku jakichś ujęć absolutnych - trzeba czegoś więcej. Ale nie wiem, czy stawianie sobie właśnie owego założenia absolutności naszych prawd daje realne szanse na sukces. Obawiam się, że to marzenie, którego i tak nie będziemy w stanie zrealizować.
Możemy natomiast owa praktycznością teorii niejako mierzyć jej "prawdziwość" - ta teoria, która oferuje więcej dających się zastosować wniosków praktycznych, jest "prawdziwsza". Choć może nie będzie prawdziwa w jakimś absolutnym sensie.
Co ciekawe, tak to chyba działa w nauce. Teoria geocentryczna z epicyklami i deferentami daje nam jedną uzyteczność - przewiduje (poprawnie) położenia planet na niebie. Jednak współczesna astronomia wygrywa z teorią geocentryczną ILOŚCIĄ PRZEWIDYWAŃ - ona nie tylko poprawnie przewiduje same położenia, ale: robi to dokładniej, przewiduje zmian jasności, pozwala na skierowanie w stronę planet sond kosmicznych itd. itp.


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Nie 14:31, 07 Lip 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Katolikus




Dołączył: 16 Lis 2016
Posty: 2100
Przeczytał: 84 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 9:11, 07 Lip 2019    Temat postu:

Cytat:
Dlatego wielu filozofów postanowiło uznać jakąkolwiek koncepcję prawdy za nadmiarowy pseudoproblem, który należy amputować z rozważań. Takie stanowisko zajął choćby Richard Rorty


Ale ten Richard Rorty to taki święty nie jest. Poszedłem do biblioteki (bo te książki, które ty zalecasz to słabo są dostępne, to jakieś starocia, czy już też czasem niezdezaktualizowane?) szukać książek o tematyce ontolgii i epistemologi i na kolanie wyczytałem, że pragmatyści postulują porzucenie wszystkiego, co zalicza się do metafizyk, a także całość religii. Pragmatyści twierdzą, że doktryna religijna jest źródłem podziałów i nietolerancji. Odpowiedzi na takie np. pytania jak o pytania o św. Trójcę, czy istnieją formy substancjalne itp. - odpowiedzi na pytania teologiczne nie służą żadnemu celowi i są bezużyteczne. Ten Richard Rorty przekonywał do porzucenia metafizyki i religii. Nie wiem, co mają namyśli przez metafizykę, ale chyba nie to, co tu na sfinii..


Ostatnio zmieniony przez Katolikus dnia Nie 9:11, 07 Lip 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15215
Przeczytał: 153 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 9:38, 07 Lip 2019    Temat postu:

Katolikus napisał:
Cytat:
Dlatego wielu filozofów postanowiło uznać jakąkolwiek koncepcję prawdy za nadmiarowy pseudoproblem, który należy amputować z rozważań. Takie stanowisko zajął choćby Richard Rorty


Ale ten Richard Rorty to taki święty nie jest. Poszedłem do biblioteki (bo te książki, które ty zalecasz to słabo są dostępne, to jakieś starocia, czy już też czasem niezdezaktualizowane?) szukać książek o tematyce ontolgii i epistemologi i na kolanie wyczytałem, że pragmatyści postulują porzucenie wszystkiego, co zalicza się do metafizyk, a także całość religii. Pragmatyści twierdzą, że doktryna religijna jest źródłem podziałów i nietolerancji. Odpowiedzi na takie np. pytania jak o pytania o św. Trójcę, czy istnieją formy substancjalne itp. - odpowiedzi na pytania teologiczne nie służą żadnemu celowi i są bezużyteczne. Ten Richard Rorty przekonywał do porzucenia metafizyki i religii. Nie wiem, co mają namyśli przez metafizykę, ale chyba nie to, co tu na sfinii..


Nazwanie Richarda Rorty "starociem" jest raczej zabawne. W filozofii nie ma "staroci". To nie lista przebojów disco polo. A pragmatyści odrzucają też korespondencyjną teorię prawdy. Nie musisz łykać antyreligijnych poglądów pewnych autorów. Miej swój rozum. W dobrych książkach jest czasem pełno śmiecia. A Popper pisze, że w książkach Hume'a i Kanta jest pełno śmiecia ale też i klejnoty. Ja z kolei mam takie samo zdanie o książkach Poppera. Czytaj ale selekcjonuj
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21421
Przeczytał: 134 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:16, 07 Lip 2019    Temat postu:

Katolikus napisał:
Cytat:
Dlatego wielu filozofów postanowiło uznać jakąkolwiek koncepcję prawdy za nadmiarowy pseudoproblem, który należy amputować z rozważań. Takie stanowisko zajął choćby Richard Rorty


Ale ten Richard Rorty to taki święty nie jest. Poszedłem do biblioteki (bo te książki, które ty zalecasz to słabo są dostępne, to jakieś starocia, czy już też czasem niezdezaktualizowane?) szukać książek o tematyce ontolgii i epistemologi i na kolanie wyczytałem, że pragmatyści postulują porzucenie wszystkiego, co zalicza się do metafizyk, a także całość religii. Pragmatyści twierdzą, że doktryna religijna jest źródłem podziałów i nietolerancji. Odpowiedzi na takie np. pytania jak o pytania o św. Trójcę, czy istnieją formy substancjalne itp. - odpowiedzi na pytania teologiczne nie służą żadnemu celowi i są bezużyteczne. Ten Richard Rorty przekonywał do porzucenia metafizyki i religii. Nie wiem, co mają namyśli przez metafizykę, ale chyba nie to, co tu na sfinii..


Gdzie jest ta biblioteka. Jest tam miejsce aby wypić . Oraz ogródek. Dzisiaj biblioteki bardzo się dostosowują. to nie sa już ciemne gmachy .. Wypić kawę
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21421
Przeczytał: 134 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:19, 07 Lip 2019    Temat postu:

fedor napisał:
Katolikus napisał:
Cytat:
Dlatego wielu filozofów postanowiło uznać jakąkolwiek koncepcję prawdy za nadmiarowy pseudoproblem, który należy amputować z rozważań. Takie stanowisko zajął choćby Richard Rorty


Ale ten Richard Rorty to taki święty nie jest. Poszedłem do biblioteki (bo te książki, które ty zalecasz to słabo są dostępne, to jakieś starocia, czy już też czasem niezdezaktualizowane?) szukać książek o tematyce ontolgii i epistemologi i na kolanie wyczytałem, że pragmatyści postulują porzucenie wszystkiego, co zalicza się do metafizyk, a także całość religii. Pragmatyści twierdzą, że doktryna religijna jest źródłem podziałów i nietolerancji. Odpowiedzi na takie np. pytania jak o pytania o św. Trójcę, czy istnieją formy substancjalne itp. - odpowiedzi na pytania teologiczne nie służą żadnemu celowi i są bezużyteczne. Ten Richard Rorty przekonywał do porzucenia metafizyki i religii. Nie wiem, co mają namyśli przez metafizykę, ale chyba nie to, co tu na sfinii..


Nazwanie Richarda Rorty "starociem" jest raczej zabawne. W filozofii nie ma "staroci". To nie lista przebojów disco polo. A pragmatyści odrzucają też korespondencyjną teorię prawdy. Nie musisz łykać antyreligijnych poglądów pewnych autorów. Miej swój rozum. W dobrych książkach jest czasem pełno śmiecia. A Popper pisze, że w książkach Hume'a i Kanta jest pełno śmiecia ale też i klejnoty. Ja z kolei mam takie samo zdanie o książkach Poppera. Czytaj ale selekcjonuj


Same ogólniki. Jesteś filozofem , przyrodnikiem czy teologiem??
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21421
Przeczytał: 134 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:35, 07 Lip 2019    Temat postu:

ale chciałam pochwalić ostatni Twój post w tym wątku. do Fedora to jest..
nie mogłam bo są limity. Może zmienić je na 48 godzin..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21421
Przeczytał: 134 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:38, 07 Lip 2019    Temat postu:

Dzisiaj w żadnym peryferyjnym mieście nie ma działu filozofia. Za komuny był.
Popper był odstępny w latach 80 bez problemu. Dzisiaj trzeba go zamawiać. fakt, że chyba net przejął to wszystko.
Za pdf jednak tez często trzeba płacić.
Spróbuj katolikus na chomikach..


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Nie 19:25, 07 Lip 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin