ŚFiNiA

wujzboj · Wysłany: Pią 0:13, 02 Mar 2007 Temat postu:

Wszystko zalezy (miedzy innymi) od tego, czego te decyzje dotycza.

konrado5 · Wysłany: Pią 12:44, 02 Mar 2007 Temat postu:

Ja nie czytałem, ale brat czytał książkę "Psychologia tłumu" i chyba z niej wziął te teorie o tłumie.

abangel666 · Wysłany: Pią 23:34, 02 Mar 2007 Temat postu:

Chwila... chwilunia, bo się nie rozumiemy....

Wuj, sprawa dotyczy WSZYSTKICH problemów. Zawsze decyzja kolektywna, będzie lepsza niż jednostkowa (pomijam tzw. "wypadki przy pracy").

KonradoS; ja mówię o grupie osób komunikujących się ze sobą w celu wypracowania planu.
Ty, mówisz chyba o tłumie na placu, który nie ma możliwości dyskusji.... oczywiście, taki tłum nic nie wypracuje, ale pójdzie za jednostką o najwyższych cechach przywódczych.

PS. Tak mi się skojarzyło... kto ogladał genialny i poruszający głęboko film "12-tu Gniewnych Ludzi"? Tam jest to świetnie pokazane! Wpierw durna decyzja tzw. tłumu, a potem dyskusja i mądra decyzja kolektywu komunikujacych się ludzi.
Oglądał kto?

REGMEN · Wysłany: Sob 2:18, 03 Mar 2007 Temat postu:

Abangel666 napisała

abangel666 · Wysłany: Sob 22:04, 03 Mar 2007 Temat postu:

REGMEN · Wysłany: Sob 23:13, 03 Mar 2007 Temat postu:

wujzboj · Wysłany: Nie 0:28, 04 Mar 2007 Temat postu:

A wiesz, abi, co mowi madrosc ludowa o wspolczynniku inteligencji grupy? Aby obliczyc IQ grupy, nalezy wziac IQ najglupszego czlonka grupy i nastepnie te wartosc przez ilosc czlonkow grupy podzielic

Deczyja kolektywna nie jest zawsze lepsza od jednostkowej. Prawidlowa decyzja wymaga sprawnej komunikacji i wlasciwego trybu wylaniania optymalnego rozwiazania. Zapewnienie takich warunkow wcale nie jest trywialne, co widac na kazdym kroku.

Zeby daleko nie szukac: jak myslisz, czy lepszego prezydenta Polski wybralibysmy we dwoje/troje, czy tez lepiej udalo sie to narodowi w wyborach powszechnych?

konrado5 · Wysłany: Nie 21:35, 04 Mar 2007 Temat postu:

Jakby ktoś kazał tłumowi wymyślić rozwiązanie jakiegoś problemu np. w telewizji ktoś by powiedział, że każdy ma jakieś zadanie to tylko nieliczne wybitne jednostki by ten problem rozwiązały. Nawet tylko niektórzy by się zastanawiali nad problemem. Podobnie jest z prawami fizyki np. tłumy nie odkryły prawa grawitacji, tylko Newton. Jeśli chodzi o wybory prezydenckie to większość nie ma racji i dlatego wybrała Lecha Kaczyńskiego zamiast Donalda Tuska.

Genkaku · Wysłany: Nie 21:44, 04 Mar 2007 Temat postu:

konrado5, rozróżnij tłum od zbiorowej pracy kolektywu, o czym zresztą pisała abangel666. Nie mam w tej chwili linków, jednakże czytałem artykuły mówiące o tym, jak wygląda wydajność pracy intelektualnej, gdy pracuje zespół w porównaniu do pracy tych samych jednostek, ale osobno.

abangel666 · Wysłany: Pon 4:24, 05 Mar 2007 Temat postu:

REGMEN · Wysłany: Pon 20:25, 05 Mar 2007 Temat postu:

Abangel666 napisała

wujzboj · Wysłany: Wto 21:51, 06 Mar 2007 Temat postu:

Abi, wybory prezydenckie podalem jako PRZYKLAD ilustrujacy ogolne stwierdzenie, ktore najwidoczniej przeoczylas:

Decyzja kolektywna nie jest zawsze lepsza od jednostkowej. Prawidlowa decyzja wymaga sprawnej komunikacji i wlasciwego trybu wylaniania optymalnego rozwiazania. Zapewnienie takich warunkow wcale nie jest trywialne, co widac na kazdym kroku.

konrado5 · Wysłany: Wto 22:22, 06 Mar 2007 Temat postu:

Godny uwagi jest również fakt, że gdyby dawniej głosowaniu poddać zatwierdzenie różnych wynalazków np. samochodu, pociągu to by takiej zgody nie uzyskano. To dowodzi tego, że tłum ma wiele mózgów, ale nie ma rozumu.

abangel666 · Wysłany: Śro 2:33, 07 Mar 2007 Temat postu:

Wuj.... widać przoczyłam... wyjaśniej więc! Ale jakoś wybory polegające na głosowaniu pod dyktando mediów nie kojarzą mi się z kolektywnym stanowiskiem.

A to, ze "Decyzja kolektywna nie jest zawsze lepsza od jednostkowej" to chyba napisałam też? Prawda? Nazwałam to o ile pamietam "wypadkiem przy pracy"; co nie zmienia principii... co do "warunków" to naturalnie masz rację - i sama o tym pisałam, o konieczności: rozmów, porozumienia, komunikacji.

PS. Ciekawi mnie, jakiego prezydenta wybralibyśmy we dwoje? Poszedłbyś na consensus: Cimoszka? To consensus, bo moje typy właściwe to: Szyszkowska i tow. Ikonowicz.

wujzboj · Wysłany: Czw 15:53, 08 Mar 2007 Temat postu:

Cimoszka moze byc. Ale z polityka do Kawiarni prosze

c\_/ c\_/ (to sa dwie filizanki kawy, jakby ktos mial watpliwosci)