ŚFiNiA

konrado5

Czy istnieje "trójkat w ogóle" tzn. jakiś trójkąt, który nie jest ani równoboczny, ani różnoboczny, ani ostrokątny? Berkeley sądził, że nie potrafimy nawet nadać treści takiemu pojęciu tzn. trójkąt to jedynie cześć wspólna pewnych obiektów (relacje między bokami).

mmss · Dołączył: 20 Lis 2007 Posty: 65 Przeczytał: 0 tematów

wujzboj

Może i Radek ładnie to ujął, ale w rzeczywistości każde pojęcie - z trójkątem włącznie - jest nieodłącznie związane z obserwatorem i aktem obserwacji. Jak mmss ładnie to opisał, bez subiektywnego doświadczenia nie da się sformułować pojęcia trójkątności. Bez subiektywnego doświadczenia nie da się sformułować żadnego pojęcia geometrii, nawet pojęcia punktu geometrycznego (jak ktoś nie wierzy, to niech spróbuje wyjaśnić, co to punkt geometryczny, a przekona się).

Jako wuista, powiedziałbym, że "trójkąt w ogóle" klasą abstrakcji określoną na zbiorze doznań uporządkowanych w struktury przestrzenne. Pojęcie "trójkąt" odzwierciedla tę część reguł określających protokół przekazu informacji pomiędzy świadomościami, która dotyczy relacji przestrzennych. Czyli relacji pomiędzy strukturami występującymi w pojedynczych wydarzeniach tworzących ciągi przyczynowo-skutkowe postrzegane w doświadczeniu zmysłowym jako upływ czasu.