ŚFiNiA

monitor/konto_usuniete

Wielu uczestników tego Forum uważa się za ludzi wierzących,a jednak negujących IP w przyrodzie. Wuj--zdaje się przodować takim postawom.
Czasami się zastanawiam czy ludzie ci wierzą w opisane w Biblii cuda. Np roztąpinie się Morza Czerwonego czy uzdrowienia czynione przez Jezusa. Wyobrazmy sobie Jezusa, który uzdrawia paralityka. Co dzieje się w tym momencie w jego organizmie? Czy duch święty nie "naprawiał przerwanego rdzenia kręgowego"? A co się działo kiedy uzdrawiał obsypanych trądem? Czy Boża siła nie pobudzała komórek do ponadnaturalnej regeneracji,ażeby chory odzyskał członki zżarte straszną chorobą (a może stwarzał je wówczas od zera--co pokazuje,że Bóg potrafi zaprojektować komórkę ,lub w nej manipulować)? A kiedy uzdrawiał niewidomych, to czy duch święty nie naprawiał nerwu wzrokowego? Czym te działania różnią się w jakościowej postaci od inteligentnego projektowania w przyrodzie? Czym różni się rozmnożenie chleba i rybek od stworzenia Ewy z żebra Adama. Ten sam Bóg ten sam duch,więc skąd ta dychotomia u wierzących kreacjonistów i ewolucjonistów?

pozdr.

malachi · Dołączył: 31 Mar 2008 Posty: 472 Przeczytał: 0 tematów

zostań przy swojej wierze i nie staraj sie za wiele zrozumiec bo twoja wiara w ip i skodyfikowanego w ksiegach boga prysnie jak banka mydlana i przede wszystkim nie zwracaj uwagi na swoje zwatpienie religia tego zabrania

mat

monitor/konto_usuniete

monitor/konto_usuniete