ŚFiNiA

mat

Czy człowiek został stworzymy na podobieństwo Boga-partacza?

My, ludzie, lubimy myśleć o sobie jak o wysoce rozwiniętych istotach. Skoro jednak jesteśmy najdoskonalszym wytworem ewolucji, to dlaczego nasze kolana są tak wadliwe? Dlaczego tak często się przeziębiamy? Dlaczego przeważająca część naszego genomu niczemu nie służy? Czy naprawdę musimy oddychać i przełykać tą samą cienką rurką?
Profesor biologii Nathan Lents wyjaśnia, że historia naszej ewolucji to nic innego jak jeden wielki zbiór pomyłek – a każda kolejna bardziej niezręczna, czasem wręcz bezlitosna.

Andy72

Zrobiłbyś lepiej?

towarzyski.pelikan

Cała ewolucja to ciąg nieustannych pomyłek, więc czemu człowiek miałby być wyjątkiem?

Profesor jednak wcale nie jest negatywnie nastawiony do tych pomyłek. Przeciwnie, jak stwierdza w jednym z wykładów, to właśnie te pomyłki są źródłem naszej wielkości. Gdyby nie pomyłki, biologia by się zatrzymała na poziomie bakterii
https://www.youtube.com/watch?v=-W8ylQTFwC8

W biologii nie ma czegoś takiego jak doskonałość
To niedokoskonałość warunkuje rozwój

Andy72

Czyli nie było planu człowieka?

towarzyski.pelikan

Katolikus

MrSpock · Dołączył: 21 Kwi 2019 Posty: 70 Przeczytał: 0 tematów

Na pewnym etapie pobytu człowieka na Ziemi człowiek miał najbardziej rozwinięte DNA i zdolności psychiczne. Wtedy cywilizacja Drako uszkodziła DNA ludzi na całej planecie promieniowaniem po to, żeby nie nastąpił postęp moralny. Drako zgodzili się jedynie na nie mający znaczenia postęp techniczny.

fedor

JimmyJimmy

Ciało ludzkie jest rzeczywiście w znacznym stopniu uciążliwe i wadliwe, ale jest to wynik niedoskonałego programu genetycznego albo przez kogoś spartolonego, albo, jak można też przyjąć, ktoś ten program tak napisał adekwatnie do swoich zamiarów. Wszakże w Księdze Rodzaju jest mowa, że kod genetyczny zarówno miał spełniać założenie szeregu kar na ludziach, np. "rodzenie w bólach" czy też "trudy pracy w celu pożywiania się", ale również Biblia mówi jednoznacznie, że szereg wad genetycznych jest skutkiem grzechu (nieautoryzowanego działania w systemie). Na dodatek Biblia wskazuje na bycie pod władzą demona, który prowadzi na ludziach eksperymenty, z tego względu poddaje nas aktualizacjom i modyfikacjom genetycznym m.in. poprzez infekowanie wirusami niosącymi różne pakiety danych wgrywanych do kodu genetycznego. Studiując Biblię i inne księgi spokrewnione, np. Koran, można zauważyć, że prawdopodobnie kod genetyczny w jakim obecnie jesteśmy, może nie być produktem JHWH, lecz produktem demonów. W momencie załadowania kodu poznania dobra i zła w Edenie pod namową demona, dusza została przetransferowana z Edenu (innej symulacji, gdzie ciało było "chwalebne", czyli mniej złożone, np. holograficzne, fotonowe) do Otchłani, czyli tutaj, w ciała mechaniczne, jakie mamy obecnie, a te są znacznie bardziej wadliwe, podobnie jak ta symulacja, o czym mówi m.in. Jezus, kiedy porównuje, że miejsce, z którego on pochodzi, różni się tym, że nie ma tam erozji, niszczenia, zużywania się, rozkładu.