Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Bóg nie jest miłością

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Katolicyzm
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krystkon




Dołączył: 10 Kwi 2011
Posty: 472
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Lądek Zdrój
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 21:11, 15 Kwi 2011    Temat postu: Bóg nie jest miłością

List do Koryntian
…....
4 Miłość cierpliwa jest,
łaskawa jest.
Miłość nie zazdrości,
nie szuka poklasku,
nie unosi się pychą;
5 nie dopuszcza się bezwstydu,
nie szuka swego,
nie unosi się gniewem,
nie pamięta złego
;
6 nie cieszy się z niesprawiedliwości,
lecz współweseli się z prawdą.
7 Wszystko znosi,
wszystkiemu wierzy,
we wszystkim pokłada nadzieję,
wszystko przetrzyma.
8 Miłość nigdy nie ustaje,
[nie jest] jak proroctwa, które się skończą,
albo jak dar języków, który zniknie,
….

Na moje skromne pojmowanie prawdziwa miłość nie osądza i nie uśmierca. Bóg jest miłością miłuje nas wszystkich razem i każdego z osobna. Mam następujące pytania jak z miłości mogły zrodzić się niezaprzeczalne potrzeby ludzkie takie jak:
- potrzeba walki
- potrzeba zwyciężania
- potrzeba panowania
(Jan Paweł II wymieniał te potrzeby ludzkie - już nie pamiętam gdzie o tym pisał.)

Czy można byłoby o mnie powiedzieć, że kocham własne dzieci gdybym uzależnił je od narkotyków a potem oczekiwał od nich, że narkotyków brać nie będą pod groźbą śmierci? Czy można byłoby uznać, że kocham własne dzieci gdyby cierpiąc z tego powodu pytały mnie dlaczego tak uczyniłem a ja nie odpowiadałbym nic na ich pytania? Czy gdybym uśmiercał własne dzieci bo nie trzymały się moich zasad to nadal bym je kochał, zarówno w czasie uśmiercania jak i również po ich śmierci? Czy miłość nie powinna być bezwarunkowa i gotowa do każdego poświęcenia?

Nie kwestionuje istnienia Boga ani jego miłości do ludzi – kwestionuje to, że jest wszechmocny, wszechobecny, ze posiada wszelką wiedzę, że jest stwórcą wszystkiego i jest nieśmiertelny. Wątpię także, żeby osądzał i żeby można było sobie zasłużyć na życie wieczne. Jeżeli Bóg potrafi ocalić jakąś świadomość lub wszystkie świadomości to wg mnie nie wynika to z osądzania.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krowa
Areszt za spam, do odwołania



Dołączył: 18 Mar 2010
Posty: 16705
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 21:48, 15 Kwi 2011    Temat postu:

wykasowano

Ostatnio zmieniony przez krowa dnia Pią 10:23, 22 Kwi 2011, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krystkon




Dołączył: 10 Kwi 2011
Posty: 472
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Lądek Zdrój
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 22:09, 15 Kwi 2011    Temat postu: Zgoda

Ciężko się z tym nie zgodzić - więc z łatwością się zgadzam i przyznaję, że nigdy nie myślałem o tym w ten sposób - a teraz wydaje się oczywiste. Niczego jeszcze nie przeczytałem - dosłownie i niewiele wiem. Nadrobię to jak już wszystko zdobędę :). Tożsamości nigdy nie ukrywałem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krystkon




Dołączył: 10 Kwi 2011
Posty: 472
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Lądek Zdrój
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 22:28, 15 Kwi 2011    Temat postu:

Dodam, że fajnie ale nie na temat.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krowa
Areszt za spam, do odwołania



Dołączył: 18 Mar 2010
Posty: 16705
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 22:32, 15 Kwi 2011    Temat postu:

wykasowano

Ostatnio zmieniony przez krowa dnia Pią 10:24, 22 Kwi 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 0:53, 16 Kwi 2011    Temat postu:

krystkon napisał:
Mam następujące pytania jak z miłości mogły zrodzić się niezaprzeczalne potrzeby ludzkie takie jak:
- potrzeba walki
- potrzeba zwyciężania
- potrzeba panowania

To naturalne zniekształcenia, będące skutkiem połączenia braku wszechwiedzy z brakiem pełnego zaufania do Wszechwiedzącego.

krystkon napisał:
Czy można byłoby o mnie powiedzieć, że kocham własne dzieci gdybym uzależnił je od narkotyków a potem oczekiwał od nich, że narkotyków brać nie będą pod groźbą śmierci?

Nie. Ale to nie jest relacja Bóg-człowiek. Chyba, że w oczach osób odrzucających powszechność zbawienia.

krystkon napisał:
Nie kwestionuje istnienia Boga ani jego miłości do ludzi – kwestionuje to, że jest wszechmocny, wszechobecny, ze posiada wszelką wiedzę, że jest stwórcą wszystkiego i jest nieśmiertelny. Wątpię także, żeby osądzał i żeby można było sobie zasłużyć na życie wieczne. Jeżeli Bóg potrafi ocalić jakąś świadomość lub wszystkie świadomości to wg mnie nie wynika to z osądzania.

Można i tak. Ale ja osobiście nie widzę żadnego powodu, żeby odbierać Bogu wszechwiedzę (rozumianą jako możliwość poznania czegokolwiek), wszechmoc (rozumianą jako moc do uczynienia czegokolwiek) i miłość (rozumianą jako pragnienie dobra dla każdego).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hanah




Dołączył: 17 Mar 2008
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: trójmiasto
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 10:04, 26 Kwi 2011    Temat postu:

Bóg JEST! wszechmocny, wszechwiedzacy i samą miłością! A my mamy rozum aby chcieć poznać prawdę o sobie, która nas wyzwoli.
Ta prawdą jest to, że jesteśmy Bogami albo dziećmi Boga. Miano to przysłubuje ludziom jeszcze przed dokonaniem ofiary na krzyżu.

Cytat:
J10,31-39

31 I znowu Żydzi porwali kamienie, aby Go ukamienować. 32 Odpowiedział im Jezus: «Ukazałem wam wiele dobrych czynów pochodzących od Ojca. Za który z tych czynów chcecie Mnie ukamienować?» 33 Odpowiedzieli Mu Żydzi: «Nie chcemy Cię kamienować za dobry czyn, ale za bluźnierstwo, za to, że Ty będąc człowiekiem uważasz siebie za Boga». 34 Odpowiedział im Jezus: «Czyż nie napisano w waszym Prawie: Ja rzekłem: Bogami jesteście?6 35 Jeżeli [Pismo] nazywa bogami tych, do których skierowano słowo Boże - a Pisma nie można odrzucić - 36 to jakżeż wy o Tym, którego Ojciec poświęcił i posłał na świat, mówicie: "Bluźnisz", dlatego że powiedziałem: "Jestem Synem Bożym?"

Jednak w bliskim czasie Jezus powiedział tez żydom:
Cytat:
39 W odpowiedzi rzekli do Niego: «Ojcem naszym jest Abraham». Rzekł do nich Jezus: «Gdybyście byli dziećmi Abrahama, to byście pełnili czyny Abrahama. 40 Teraz usiłujecie Mnie zabić, człowieka, który wam powiedział prawdę usłyszaną u Boga. Tego Abraham nie czynił. 41 Wy pełnicie8 czyny ojca waszego». Rzekli do Niego: «Myśmy się nie urodzili z nierządu, jednego mamy Ojca - Boga8».
42 Rzekł do nich Jezus: «Gdyby Bóg był waszym Ojcem, to i Mnie byście miłowali. Ja bowiem od Boga wyszedłem i przychodzę. Nie wyszedłem od siebie, lecz On Mnie posłał. 43 Dlaczego nie rozumiecie mowy mojej? Bo nie możecie słuchać mojej nauki. 44 Wy macie diabła za ojca i chcecie spełniać pożądania waszego ojca. Od początku był on zabójcą i w prawdzie nie wytrwał, bo prawdy w nim nie ma. Kiedy mówi kłamstwo, od siebie mówi, bo jest kłamcą i ojcem kłamstwa. 45 A ponieważ Ja mówię prawdę, dlatego Mi nie wierzycie. 46 Kto z was udowodni Mi grzech? Jeżeli prawdę mówię, dlaczego Mi nie wierzycie? 47 Kto jest z Boga, słów Bożych słucha. Wy dlatego nie słuchacie, że z Boga nie jesteście».

Wiadomo, że szatan chciał zająć miejsce Boga. To szalone przedsięwzięcie i dlatego prowadzi do szaleństwa. Bo gdzież może istnieć królestwo bez Boga w którym nowym bogiem będzie samozwańczy szatan? Skoro Bóg jest wszechobecny? Jezus mówił, że nie można służyć dwóm panom Bogu i mamonie. Co sugeruje również, że nie można służyć Bogu i szatanowi jednocześnie. I kazdy rozumujący logicznie bedzie wiedział, że jezeli ni kocha bliźniego służy sztanowi. A jednak bogami jesteście. I na wzór Boga możemy stwarzać. Jednak to co nie jest zgodne z wolą Boga nie może istnieć w rzeczywistosci Boga. A nie jest zgodne wszystko co nie wypływa z miłości. I nie jest współdzielone czyli nie uznane za dobre dla mnie i dla Boga. Innymi słowy Bóg nie dokonuje niczego z czym wcześniej się nie zgodzimy. lub raczej nie poprosimy. W przeciwnieństwie do szatana, który to co chce zrobić dokonuje za wszelką cenę , za pomoca kłamstwa i manipulacji. ( bo manipulacja jest pozorem prawdy)
I to szatan zmanipulował nam obraz miłości a tym samym Boga tak aby się bać! zasłonił swiatło miłości bo sam ją utracił.
Cytat:
krystkon napisał:
Mam następujące pytania jak z miłości mogły zrodzić się niezaprzeczalne potrzeby ludzkie takie jak:
- potrzeba walki
- potrzeba zwyciężania
- potrzeba panowania

Dlatego zdrowy rozsadek dobrze podpowiada krystkonowi że coś tu się nie zgadza Bo wymienione potrzeby są potrzebami manipulacyjnie przekazanymi nam przez szatana.
Gdy człowiek uwierzy ,że jest jednościa z Bogiem wszechmocną siłą miłości;
Nie musi z niczym walczyć, bo już nie odczuwa lęku. Czegóż może sie bać?!!! Nie ma potrzeby zwyciężania takiej jaka panuje wśród ludzi każąca jednych uznawać za lepszych od drugich , ani podobnej potrzeby panowania ponieważ w świecie Boga ten kto jest wyższy i większy służy mniejszym do czasu gdy nie będą równi.
Jednak nie można osadzać Jana Pawła II
Cytat:
Ew MATEUSZA 5;21-22

Słyszeliście, że powiedziano przodkom: Nie zabijaj; a kto by się dopuścił zabójstwa, podlega sądowi. (22) A Ja wam powiadam: Każdy, kto się gniewa na swego brata, podlega sądowi. A kto by rzekł swemu bratu: Raka, podlega Wysokiej Radzie. A kto by mu rzekł: Bezbożniku, podlega karze piekła ognistego.

Polecenie to wynika z naszej stwórczej natury. Ponieważ jeżeli osądzamy kogoś to to wydaje nam sie prawdą o drugim człowieku. I jeżeli to uznajemy za prawdziwe to takie stwarzamy. I choć jest to raczej omam lub sen względem prawdziwego widzenia Boga, to jednak więzi drugą osobę. A ponieważ de fakto jesteśmy jednym, to to co sądzimy o innych sądzimy o sobie. Czy gdy chory psychicznie człowiek będzie mówił o sobie ( przy rozdwojeniu jaźni np) i osadzał swoje postępowanie jako tej drugiej jaźni czy bedzie to osąd miarodajny?
Osobiście wiem, że człowiek każdy indywidualnie, ma całkowicie różne sądy i różne przekonania na temat tych samych osób i zjawisk. Psycholodzy mówią nawet ,że każdy tworzy swój własny świat w którym wszyscy zachowują się zgodnie z naszymi o nich przekonaniami. zas fizycy kwantowi wnoszą ,ze nie istnieje jeden świat tylko wiele swiatów alternatywnych To by znowu wskazywało na kolejne podziały jakich dokonujemy.
No i najważniejsze : To on wołał trzykrotnie:
"Niech zstąpi Duch Twój" ...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 11:48, 27 Kwi 2011    Temat postu:

Co prawda byłbym ostrożny z tymi światami alternatywnymi (to nie tyle fizyka kwantowa, ile jeden ze sposobów wyobrażenia sobie, co fizyka kwantowa znaczy), to w zasadzie zgadzam się z tym, co napisałaś.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krowa
Areszt za spam, do odwołania



Dołączył: 18 Mar 2010
Posty: 16705
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 13:46, 27 Kwi 2011    Temat postu:

wykasowano

Ostatnio zmieniony przez krowa dnia Sob 22:58, 30 Kwi 2011, w całości zmieniany 6 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hanah




Dołączył: 17 Mar 2008
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: trójmiasto
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 15:13, 27 Kwi 2011    Temat postu:

Cytat:
Cóż warta jest wiara która obraca się w sferze pojęć z pogranicza życia jakie prowadzimy tu i teraz?
Ja uważam że nie jest to wiara adekwatna do uczuć i wrażeń których doświadczamy i czynimy co dnia.
Uważam że prawdziwa wiara jest prosta jak deszcz, błyskawica, ziemia, radość, cierpienie czy praca.

Krówko Oczywiście ,że taka jest :* ale nie wszystkim jest dana. A w zwiazku z tym nawijam na tematy wiary i nawijam do znudzenia. Ponieważ potrzeba tak mało. A gdy już zrobi sie ten malutki krok, to już nie sposób się cofnąć. I wszystko staje się tak, tak lub nie nie. A wszystko przez to, że chwilowo jesteśmy tu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Katolicyzm Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin