|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bol999
Dołączył: 02 Maj 2008
Posty: 3306
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: PIEKŁO z klimatyzacja Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 23:52, 16 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
and
Cytat: | Jesli prawdą jest dla katolików, że ampułka z krwią JP II będzie ( na terenie diecezji krakowskiej) od 1maja 2011 relikwią I stopnia |
A od kiedy, jak to z krwią Jezusa, także i z krwi JPII będą na światową skalę produkowane; Jabcoki, Sikacze, Mamroty a tym razem pod nazwą >KREW JPII< jako lekarstwo na wszystko z kacem włącznie a produkowane przez OCZYWIŚCIE WATYKAN?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hanah
Dołączył: 17 Mar 2008
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: trójmiasto Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:52, 27 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Dobrze, że chcecie wykazać co jest nonsensem. Jednak źle, ze przy okazji wylewacie dziecko z kąpielą. Jednak na tym świecie trudno gdziekolwiek doszukać się sensu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bol999
Dołączył: 02 Maj 2008
Posty: 3306
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: PIEKŁO z klimatyzacja Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 15:04, 27 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Hanah napisał: | Dobrze, że chcecie wykazać co jest nonsensem. Jednak źle, ze przy okazji wylewacie dziecko z kąpielą. Jednak na tym świecie trudno gdziekolwiek doszukać się sensu. |
Jeśli ja wylewam z kąpielą, to tylko bękarty,hahary i podciepy niepokalanie urodzone.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
belvedere/konto usunięte
Usunięcie na własną prośbę
Dołączył: 16 Paź 2009
Posty: 328
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Konto usunięte na prośbę użytkownika. Patrz: przycisk WWW Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:17, 27 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Panie Bolo, Pańska arogancja wobec boga jest niczym niepoparta, więc śmiało można powiedzieć, że plecie Pan trzy po trzy. Bóg jest, Panie Bolo, a dowodem na jego istnienie jestem ja. Tak piękną kobietę jaką ja jestem mógł stworzyć tylko doskonały bóg, ewolucja nie mogłaby z małpy stworzyć takiego piękna. Natomiast, Pan jest niewątpliwie dziełem wytworzonym w procesie błędów genetycznych, z całkiem sympatycznego orangutana powstało coś tak ohydnego jak Pan.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bol999
Dołączył: 02 Maj 2008
Posty: 3306
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: PIEKŁO z klimatyzacja Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 0:14, 28 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
belvedere napisał: | Panie Bolo, Pańska arogancja wobec boga jest niczym niepoparta, więc śmiało można powiedzieć, że plecie Pan trzy po trzy. Bóg jest, Panie Bolo, a dowodem na jego istnienie jestem ja. Tak piękną kobietę jaką ja jestem mógł stworzyć tylko doskonały bóg, ewolucja nie mogłaby z małpy stworzyć takiego piękna. Natomiast, Pan jest niewątpliwie dziełem wytworzonym w procesie błędów genetycznych, z całkiem sympatycznego orangutana powstało coś tak ohydnego jak Pan. |
Nie tylko bóg potrafi śmierdzące gówno zawinąć w piękny papierek jak cukierek..
Nie powie mi Pani, że jej gówno pachnie fiołkami a nie tyle ważne opakowanie co zawartość w środku.
Jeśli jesteś młoda, możesz być i piękną wróżką ale z czasem i tak będziesz zgrzybiałą wiedźmą na miotle i pruchno się też posypie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Prestończik
Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Połonina Wetlińska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 9:36, 20 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Dla mnie największym cudem związanym z Karolem Wojtyłą jest otrzymanie przez niego paszportu na wyjazd na Zachód w tym czasie, gdy żydokomuna przygotowywuje rozprawę z Kościołem według wypróbowanych bolszewickich wzorów, UBecy wybijaja zęby biskupowi Kaczmarkowi, gdzie niegdzie jeszcze walczą "leśni", itd.
BTW: czy IPN wreszcie znalazł w ówczesnej krakowskiej Kurii tego donosiciela, którego meldunki posłużyły do spreparowania tzw. krakowskiego procesu księży?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
malaavi
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 06 Sie 2011
Posty: 930
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 19:09, 28 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
wujzboj napisał: |
PTRek napisał: | 4. JP2 mógł w piekle przebywać, a cud mógł się dokonać, gdyż Ojciec mógł się uznać, że dla tej zakonnicy będzie to dobre. | ks.Marek napisał: | Ad 4. Hmm, chyba się tu nie mogę z tobą zgodzić. Cud zdarzył się za wstawiennictwem JPII, więc raczej nie można postawić twojej tezy jako zasadnej. |
Alez twoja odpowiedz w zadnym wypadku nie podwaza ptrkowego punktu (4). Mysle zreszta, ze kanonizacja wzmaga DWOCH potwierdzonych cudow rowniez ze wzgledu na to, co napisal Ptrek w (4). Po prostu prawdopodobienstwo zbiegu okolicznosci maleje gwaltownie, gdy zjawisko sie powtarza.
|
Jeśli Bóg cuda czyni, to stajemy przed problemem, którego z 7 miliardów ludzi mamy następnie kanonizować. Nie ma możliwości ocenić, którzy się wstawiali za daną uzdrowioną osobą, nie ma możliwości ocenić, kogo z wstawiających się Bóg wysłuchał jeśli słucha. Ponadto oczywiście nie ma żadnych podstaw by przypuszczać, że uzdrowienie, którego mechanizmu lekarze nie potrafią wyjaśnić, jest cudem. Jeśli to nie ma znaczenia dla kanonizacji, powinno uczciwie nie mieć znaczenia. Póki proces kanonizacyjny to uwzględnia, to znaczenie ma.
Moc potwierdzająca pojedynczego zjawiska zwanego cudem jest zerowa. Gdy będzie ich kilka, wciąż będzie to zupełnie zerowe uzasadnienie.
Jeśli chodzi o uzasadnienia oparte na rachunku prawdopodobieństwa (tudzież na wrażeniu prawdopodobieństwa), czyli wszelkie indukcyjne wnioskowania w rodzaju "n doświadczeń pozwala wnioskować o doświadczeniu n+1-szym", to konieczne jest posiadanie informacji wcześniej. Jeśli nie wiemy nic o alternatywach, nic o rozkładach, nic o statystykach, to wnioskowanie indukcyjne jest bezwartościowe.
Jeśli mamy ocenić, czy świerk jest jedynym drzewem na Ziemi, udamy się do lasu. Powiesz mi, jak oceniasz prawdopodobieństwo, że nie ma drzew poza świerkami, gdy trafiłeś w Beskidy i po 2000 zauważonych drzew wciąż nie ma kontrprzykładu?
Możesz strzelać prawdopodobieństwem wysokim, ale wiesz, że hipoteza świerkowa jest nie tylko nietrafna, ale nietrafna wręcz widowiskowo. Możesz powiedzieć, że prawdopodobieństwo wydaje się niskie, ale wtedy powiedz, jakie jest przy dwóch próbach, skoro przy 2000 jest niskie.
W przypadku drzew widzimy, że istotny jest wybór miejsca, nawet w Beskidach możemy trafić na przeróżne drzewa, ale są też rejony gdzie nic tylko świerki. Gdy posiadamy wiedzę, że drzewo potrzebuje określonych warunków, stąd w określonym klimacie określone siedliska z określonymi warunkami, zaczynamy się orientować, jak wybierać próbę, by można było na jej podstawie sensownie odpowiadać na pytanie, czy poza świerkami coś jest.
A jeszcze gdy będziesz określał gatunek tych dwóch drzew, nie patrz, nie dotykaj, nie używaj urządzeń, zdaj się na wiarę.
Przyjęcie czy odrzucenie hipotezy statystycznej nie jest tym, co uznanie prawdopodobieństwa jej poprawności/błędności. Jest decyzją maksymalizującą szanse w sytuacji braku wiedzy. Jednakże od zastosowań statystyki jest daleka droga do problemów, w których już nikt pieniędzy na statystyczne rozwiązanie nie postawi, a od tych jest jeszcze daleko do bajań i zabobonu, gdzie nie tylko wiedzy nie ma, ale wręcz mamy do czynienia z wiedzą ujemną, gdy rozumowanie opiera się na założeniach wyobrażonych.
Innymi słowy nie tylko nie sprawdzaj, jakie były dwa drzewa, ale zamiast przyznać się do niewiedzy zdecyduj się ufać swojemu przeczuciu opartemu o wiarę religijną. Wnioskuj statystycznie włączając jako parametry nie to, co ustaliłeś, ale to, co chciałbyś ustalić.
Istnieją nie tylko metody skuteczne i nieskuteczne. Są też boleśnie szkodliwe. Można poprosić szamana by spytał przodków, to się do wiedzy naukowej ma nijak i wiemy, że się ma nijak. A można okłamać miliard ludzi stosując słowa "prawdopodobieństwo", "ekspert", "potwierdzenie", choć nie ma racjonalnego uzasadnienia dla ich użycia. Wówczas i ze względu na złą wolę osób świadomych, że nic nie uzasadniły, i ze względu na zerową wartość wniosków, i ze względu na krzewienie jako uzasadnionych poglądów nieuzasadnionych, nie widzę możliwości innej niż uznanie tak wyglądających procesów kanonizacyjnych za bardzo szkodliwe społecznie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hikari33
Dołączył: 23 Lut 2012
Posty: 223
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Polska
|
Wysłany: Czw 14:30, 12 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Czemu w Was tyle negatywnych uczuć? Czytam posty i się zastanawiam: czy trzeba wszystko negować co inny człowiek powie? a ...może to on ma rację? Czy macie za sobą, lub wśród Was są, w kręgu rówieśników czy znajomych aż takie problemy, z którymi sobie nie radzicie? A może to Was coś tak głęboko dotyka, jesteście poranieni, pokaleczeni, że wszędzie widzicie tylko ZŁO?
Życie bywa trudne, pogmatwane, ale zawsze dni złe z dobrymi się przeplatają... trzeba tylko zwolnić bieg i rozglądać się dookoła... nie wszyscy chcą pod innymi kopać doły...( choć i tacy bywają, trzeba być realistą ;( )...
Przepraszam, nikogo nie chcę urazić, tak sobie tylko myślę; mogę być w błędzie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
malaavi
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 06 Sie 2011
Posty: 930
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 18:08, 12 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Ja mam bardzo pozytywne uczucia. Na przykład się uśmiecham, gdy ktoś ciągle neguje agresywnie tezę, że religie są do kitu.
Ostatnio zmieniony przez malaavi dnia Czw 18:13, 12 Cze 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 22894
Przeczytał: 92 tematy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:21, 04 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
wujzboj napisał: | Wszystko to prawda. Tyle, ze kanonizacja jest w praktyce po prostu uznaniem szczegolnego poważania, jakim kanonizowana osoba cieszy sie w Kosciele. |
Chyba nie, jednak!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piotr Rokubungi
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 6081
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Polska, Pomorze Zachodnie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 0:06, 05 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
A mnie nurtuje to: czy ludzie mają wiedzę, moc, wystarczające podstawy, do uznawania kogokolwiek za świętego?!
Chyba zgodzę się z wujemzbojem, iż nawet akt kanonizacji jest TYLKO NADANIEM TYTUŁU...
Bo przecież wedle "nauczania chrześcijańskiego" chyba tylko Bóg jest możny, aby dokonać "prawdziwego" wyświęcenia. Hm?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 22894
Przeczytał: 92 tematy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 8:12, 05 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Piotr Rokubungi napisał: | A mnie nurtuje to: czy ludzie mają wiedzę, moc, wystarczające podstawy, do uznawania kogokolwiek za świętego?!
Chyba zgodzę się z wujemzbojem, iż nawet akt kanonizacji jest TYLKO NADANIEM TYTUŁU...
Bo przecież wedle "nauczania chrześcijańskiego" chyba tylko Bóg jest możny, aby dokonać "prawdziwego" wyświęcenia. Hm? |
Mnie interesuje , co mówi o tym ortodoksja katolicka.
Świętość to nie jest order za dowagę i czy za pomaganie trędowatym.
Musi być cud. Usłyszałam kiedyś od jakiegoś księdza, że sprawcami cudów nie są ludzie lecz duch święty działający przez nich.
Więc chyba o to chodzi?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piotr Rokubungi
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 6081
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Polska, Pomorze Zachodnie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 14:41, 05 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Semele napisał: | Piotr Rokubungi napisał: | A mnie nurtuje to: czy ludzie mają wiedzę, moc, wystarczające podstawy, do uznawania kogokolwiek za świętego?!
Chyba zgodzę się z wujemzbojem, iż nawet akt kanonizacji jest TYLKO NADANIEM TYTUŁU...
Bo przecież wedle "nauczania chrześcijańskiego" chyba tylko Bóg jest możny, aby dokonać "prawdziwego" wyświęcenia. Hm? |
Mnie interesuje , co mówi o tym ortodoksja katolicka.
Świętość to nie jest order za dowagę i czy za pomaganie trędowatym.
Musi być cud. Usłyszałam kiedyś od jakiegoś księdza, że sprawcami cudów nie są ludzie lecz duch święty działający przez nich.
Więc chyba o to chodzi? | No, tak- chyba o to. Przynajmniej takie jest jedno z kryteriów, może główne...
Tylko, jeśli to nie dany człowiek czyni dany cud, tylko np. jakiś "duch święty"- to jaka w tym zasługa człowieka tego?
Przy tej okazji powtórzę: mogą zaistnieć wszelkie zjawiska, "cuda"- lecz w żadnym razie nigdy nie są one nadprzyrodzone! A jedynie nieakceptowane przez większość ludzi. To ogromna różnica!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 22894
Przeczytał: 92 tematy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:36, 06 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Piotr Rokubungi napisał: | Semele napisał: | Piotr Rokubungi napisał: | A mnie nurtuje to: czy ludzie mają wiedzę, moc, wystarczające podstawy, do uznawania kogokolwiek za świętego?!
Chyba zgodzę się z wujemzbojem, iż nawet akt kanonizacji jest TYLKO NADANIEM TYTUŁU...
Bo przecież wedle "nauczania chrześcijańskiego" chyba tylko Bóg jest możny, aby dokonać "prawdziwego" wyświęcenia. Hm? |
Mnie interesuje , co mówi o tym ortodoksja katolicka.
Świętość to nie jest order za dowagę i czy za pomaganie trędowatym.
Musi być cud. Usłyszałam kiedyś od jakiegoś księdza, że sprawcami cudów nie są ludzie lecz duch święty działający przez nich.
Więc chyba o to chodzi? | No, tak- chyba o to. Przynajmniej takie jest jedno z kryteriów, może główne...
Tylko, jeśli to nie dany człowiek czyni dany cud, tylko np. jakiś "duch święty"- to jaka w tym zasługa człowieka tego?
Przy tej okazji powtórzę: mogą zaistnieć wszelkie zjawiska, "cuda"- lecz w żadnym razie nigdy nie są one nadprzyrodzone! A jedynie nieakceptowane przez większość ludzi. To ogromna różnica! |
Nie przez każdego człowieka dział duch święty. Ja tez uważam , że wszystko jest przyrodzone;-)
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|