Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Czy stosunek Kosciola do aborcji jest dogmatyczny?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 13, 14, 15  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Katolicyzm
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 13:42, 06 Maj 2006    Temat postu:

Radku, moze wydzielmy z tego tematu sprawy niezwiazane bezposrednio z aborcja? Na przyklad, dyskusje zwiazana z Hiobem i z cierpieniem, z sila Bozych argumentow, z doskonalym swiatem, z natura czlowieka. Za wiele tego na doglebne rozwazania w jednym watku; kazda z tych spraw jest w sobie bardzo wazna, nielatwa, i wymaga starannej analizy. Powinnismy w zasadzie rozbic twoj list (ktory wzial sie z naszej wymiany zdan na gg) na kiloa osobnych watkow. Odpowiem wiec tutaj tylko na te czesc, ktora bezposrednio odnosi sie do aborcji. OK?

wuj napisał:
Temat aborcji byl podejmowany od niemalze samego poczatku, i to w bardzo wyrazny sposob: aborcja plodu nieuksztaltowanego byka traktowana jako grzech przeciw moralnosci i dlatego karana w nieporownanie mniejszy sposob, niz aborcja plodu uksztaltowanego. Te ostatnia traktowano bowiem jako morderstwo i karano tak, jak morderstwo. Prawo kanoniczne z 1140 roku mowi wprost, ze aborcja jest zabojstwem dopiero, gdy uformuje sie plod. W 1588 roku papiez, chcac zwalczyc prostytucje w Rzymie, zmienil to prawo i nakazal traktowac kazda aborcje jako morderstwo. Trzy lata pozniej zmiana ta zostala odwolana (Sedes Apostolica, Grzegorz XIV, 1591). Dopiero nieodwolane do dzis Apostolicae Sedis Piusa IX z 1869 roku postanawia, ze kazdy rodzaj aborcji nalezy karac identycznie. Sprawa jest wiec calkowicie jasna i bezdyskusyjna: dla zachowania moralnosci, niektorzy legislatorzy koscielni gotowi sa pojsc dowolnie daleko i karac dowolnie surowo.
Radek w http://www.sfinia.fora.pl/viewtopic.php?p=12812#12812 napisał:
Riposta z sieci [[link widoczny dla zalogowanych]]

Ani ta riposta, ani uwagi ks.Marka nie dotycza FAKTU, ze aborcja zygoty nie byla traktowana jako zabojstwo nawet przez prawo kanoniczne. Dzisiejsza oficjalna nauka w tej kwestii nie jest wiec dogmatyczna (Kosciol nie moze sobie zaprzeczac), lecz tylko odzwierciedla aktualne tendencje w metodologii wychowania w moralnosci. Penitencjaly i zalecenia papiezy stanowia tu calkowicie jasny material dowodowy. O opiniach tych czy innych teologow mozna sobie dyskutowac, ale przepisywane kary mowia same za siebie.

ks.Marek napisał:
jeśłi Bóg jest stwórcą wszystkiego we wszystkich, to czy moze być na lini autu w momencie ontogenezy człowieka?

Nie rozumiem. Bog jest stworca czlowieka. Co to ma wspolnego z faktem, ze zygota nie jest jeszcze czlowiekiem, tak samo jak czlowiekiem nie jest ani plemnik ani kawalek twojego nosa?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ks.Marek




Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Oikumene
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 20:57, 06 Maj 2006    Temat postu:

+

1. Natura człowieka - > sama z siebie jest zdolna tylko do złego (tak jak człowiek z drgawkami i czkawką w składzie nitrogliceryny). Łaska zaś Boża jest tym panaceum na drgawki i czkawkę.

2. NIEOBCHODZI MNIE TOTALNIE jak była traktowana zygota x lat temu. A to z tej prostej racji, iż UNK nie służy UNK lecz tylko człowiekowi, a ten zaś nie podlega wyrokom UNK tylko Chrystusowi. Ja, jako kapłan też służę Chrystusowi i TOTALNIE nie interesuje mnie chciejstwo wypowiadających tu swoje zdania person. Służyć prawdzie - to moje motto na czas posługi kapłańskiej, jaka została mi przez Chrystusa i Jego Kościół powierzona.

3. Jarku, drobiazgowość z jaką odnosisz się do tego i innych wątków pozwala mi przypuszczać, iż sam jesteś człowiekiem bardzo drobiazgowym, sensownym i logicznym. I z tego tytułu wielkie brawa dla Ciebie. Ale wiedz, że Bóg chadza swoimi ścieżkami, niekoniecznie zgodnymi z ludzką logiką.

4. Nie wiem, czemu milczeniem potraktowałeś Maksyma Wyznawcę

5. Jak wyżej - tym razem Inkarnację Chrystusa.

6. Widzę zarówno w tym, jak i w innych wątkach, iż na siłę chcesz Panu Bogu wydzierać jego działkę. Poprawiać go, ulepszać, manipulować nim. Tak - NIM manipulować. Bo doskonale zdajesz sobie sprawę z tego, że dla katolika, ba dla każdego chrześcijanina zawsze: żYCIE=BóG.

pzdr
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 22:54, 06 Maj 2006    Temat postu:

Radek napisał:
1), Te wcześniejsze wypowiedzi, które przytoczyłeś nie pochodziły z dogmatycznego nauczania kościoła, czyli nie zostały wniniesione do rangi prawd wiary. Ponieważ wcześniej ich wpełni nie rozenznao były różne teorie na ten temat, czesto tez zmieniała się praktyka. Konkretnie przywołałes opinię św Tomasza z Akwinu. Tyle, że jestes nie konsekwentny w tym powołaniu sie na Tomasza bo jakby wskazał Maurtain, czyli twórca neotomizmu popełniasz błąd anielizmu, polegajacym na tym, że wydaje ci się, ze cżłowiek i jego myslenie jest oderwaneod konkretnych rzeczy i czerpie jak anioł idee z powietrza.
ks.Marek napisał:
2. NIEOBCHODZI MNIE TOTALNIE jak była traktowana zygota x lat temu. A to z tej prostej racji, iż UNK nie służy UNK lecz tylko człowiekowi, a ten zaś nie podlega wyrokom UNK tylko Chrystusowi. Ja, jako kapłan też służę Chrystusowi i TOTALNIE nie interesuje mnie chciejstwo wypowiadających tu swoje zdania person. Służyć prawdzie - to moje motto na czas posługi kapłańskiej, jaka została mi przez Chrystusa i Jego Kościół powierzona.

Drodzy panowie. Kosciol nie moze sam sobie zaprzeczac. Jesli kiedys uczyl (i to papieskimi dokimentami), ze aborcja zygory NIE JEST zabojstwem, do dzis moze co prawda uczyc papieskimi dokumentami, ze nalezy ja KARAC jak zabojstwo, ale nie moze uczyc, ze zabojstwem ona jest. I skoro ty, ks.Marku uwazasz, ze nie wolno ci sprzeciwiac sie Kosciolowi, to nie wolno ci sprzeciwiac sie rowniez jego wczesniejszym wyrokom. Bo i one byly tak samo Chrystusowe, jak i dzisiejsze. A relatywista przeciez nie jestes, prawda? (Nie pierwszy to i nie ostatni nierozwiazalny problem wynikajacy z twojego "niewolnictwa sumienia". Poprzednim nierozwiazalnym problemem byl problem kardynaka gloszacego tezy, z ktorymi sie nie zgadzasz. Problemow takich znajdziemy w toku dyskusji wiele wiecej.)

Radek napisał:
dyskkusje na temat monmenytu połaczenia duszy z ciałem nie maja sensu, bo nigdy nie bedziemy mieli absolutnnej pewności. A ale jest taka zasada myśliwska, jesli są minimalne szanse, ze to do czego celujesz jest człowiekiem nie strzelaj!

To jest zasada obosieczna i bezsensowna. Bowiem pewnosci nie ma wzgledem niczego - na tym wlasnie polega wiara. Gdybys chcial podejmowac decyzje tylko w sytuacjach calkowicie pewnych, to nie moglbys nawet wstac z lozka (bo moze Bog woli, zebys dzis nie wstawal), o ratowaniu tonacego juz nie wspominajac (bo moze Bog woli, zeby tamten sie utopil).

Radek napisał:
Odnoszę wrazenie, że dopiero teraz chcesz to porozbijasz bo tak całościowo ujety temat ci najzwyczaniej nie leży

Moj drogi, jesli uwazasz, ze rozmawiam z toba nieuczciwie, to po co w ogole ze mna rozmawiasz? :fuj: to nie byl ladny zarzut.

Posluchaj teraz spokojnie. Chaotyczne pisywanie tysiaclinijkowych postow jest pisaniem O NICZYM. Po dwoch obrotach pogubimy sie, a trzeci sobie odpuscimy, bo nikt nie bedzie mial czasu na to, by to przeczytac (czy ty aby nie masz wlasnie matury?), nie mowiac nawet o odniesieniu sie chocby do najwazniejszego. Ten, komu zalezy na przejrzystosci i dokladnosci, stara sie wiec podzielic problem na strawne kawalki. Ten zas, kto nie ma jasnego obrazu albo nie jest pewnien swego, woli wszystko tluc na raz, bo w jego interesie jest wywolanie maksymalnego chaosu - w chaosie zgina tak jego bledy jak i argumenty przeciwnika.

Jesli wiec wiesz, w jaki sposob argumentowac, to rob to krok po kroku. A jesli nie wiesz, to przedtem przemysl a potem rob to krok po kroku. OK?

Radek napisał:
Ja mam maturę, prosze więc wuju o zauwazenie tego faktu, bo odnoszę wrażenie, że wogóle nie widzisz w jakiej sytuacji znajduje sie dyskutant

I w tych warunkach pchasz sie w gigantyczne omawianie wszystkiego na raz?

Pamietaj tez, ze nie ty jeden masz inne zajecia poza Sfinia. Czy mam ci podac liste moich zajec na czas od jutra do konca maja? Moge podac, porownamy i zobaczymy, jak kto z czasem stoi.

Radek napisał:
kompletnie sie pdołozyłeś w argumentacji

Jesli uwazasz, ze znalazles takie miejsce, to wybierz je, zrob z tego osobny watek, i tak dlugo mnie magluj W TYM MIEJSCU, az wymaglujesz sukces. Ale jesli nie jestes pewien, to nie mow :D Bo jesli jest dokladnie na odwrot, to bedzie smiesznie inaczej...

Radek napisał:
dla mnie natura to obraz boży w człowieku, natura to mechanizm wopisany w czlowieka, nakazujacy po przez przekraczanie formy ukazywanie tego obrazu, co jest dla nas swoistym imperatywem. Dlatego, ze nie jesteśmy, jako istoty raz, że ograniczone, dwa, że nie całkiem blisko Boga neizdolne do pełnej jego ukazania. tak więc każdy z nas jest "nie[ppełnosprawny". w tym świetle temat wuja to pseudoproblem.

Tak, natura to obraz Bozy w czlowieku. Co do mechanizmu to bylbym ostrozny, bo czlowiek ma wolna wole, a to nie mechanistyczna rzecz. Nie wiem, co znaczy "ukazywanie obrazu Boga przez przekraczanie formy". Nie wiem, skad wniosek, ze "w tym swietle temat wuja to pseudoproblem", ani nie wiem, o jakim temacie wuja mowisz.

ks.Marek napisał:
Natura człowieka - > sama z siebie jest zdolna tylko do złego

To nie natura czlowieka, lecz jego ograniczenie. I nie "tylko do zlego"; w naturze czlowieka jest pragnienie dobra i dazenie do dobra, ale bez Boga dazenie do dobra jest z koniecznosci polaczone z bladzeniem i z czynieniem zla, bowiem czlowiek nie jest wszechwiedzacy i STATYSTYKA powoduje, ze MUSI popelniac bledy (czyli wybierac rozwiazania, ktore nie sa dobre).

ks.Marek napisał:
Bóg chadza swoimi ścieżkami, niekoniecznie zgodnymi z ludzką logiką.

Jesli chcesz argumentowac w sposob sprzeczny z ludzka logika, to postaraj sie chociasz, by byla to argumentacja zgodna z ludzkim sumieniem. Przekonasz moje sumienie, to te brakujaca logike znajdziemy, zapewniam cie :D Bog nie po to dal nam rozum, by musiec z niego sobie kpic i dzlalac mu WBREW.

ks.Marek napisał:
Nie wiem, czemu milczeniem potraktowałeś Maksyma Wyznawcę

Nie widze zwiazku. Chyba to powiedzialem. O opiniach tych czy innych teologow mozna sobie dyskutowac, ale przepisywane kary mowia same za siebie. To ostatnie wyniebiescilem nawet...

ks.Marek napisał:
5. Jak wyżej - tym razem Inkarnację Chrystusa.

A teraz to juz naprawde nie wiem, o co ci chodzi. Moze wklej na nowo i opatrz krotkim wyjasnieniem?

ks.Marek napisał:
na siłę chcesz Panu Bogu wydzierać jego działkę. Poprawiać go, ulepszać, manipulować nim.

Cos ci sie pomylilo. Ja po prostu nie widze w Bogu zla. A - wybacz- w paru aspektach nauki LUDZKIEJ zlo widze. Choc nauka ta jest gloszona w IMIENIU Boga.

ks.Marek napisał:
dla katolika, ba dla każdego chrześcijanina zawsze: żYCIE=BóG.

Oczywiscie. A w jaki sposob wzmacnia to twoja argumentacje?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kulfon




Dołączył: 06 Maj 2006
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: bydgoszcz

PostWysłany: Sob 23:16, 06 Maj 2006    Temat postu:

wujzboj napisał:

Ani ta riposta, ani uwagi ks.Marka nie dotycza FAKTU, ze aborcja zygoty nie byla traktowana jako zabojstwo nawet przez prawo kanoniczne. Dzisiejsza oficjalna nauka w tej kwestii nie jest wiec dogmatyczna (Kosciol nie moze sobie zaprzeczac), lecz tylko odzwierciedla aktualne tendencje w metodologii wychowania w moralnosci. Penitencjaly i zalecenia papiezy stanowia tu calkowicie jasny material dowodowy. O opiniach tych czy innych teologow mozna sobie dyskutowac, ale przepisywane kary mowia same za siebie.


PO pierwsze istnieje pewna niekonsekwencja w wujowej postawie ktora to o ile pamietam nie akceptuje ustanowien soborow ( sprawa apotakastazy ) wiec podpieranie sie takimi dowodami jest w tym momencie brakiem konsekwencji.

SPrawa druga ze patrzac w tak ograniczony sposob to KK sobie zaprzeczyl i to sporo razy chocby najprostszy przyklad Sobor w Nicei ustanowil ze nowego biskupa wybieraja i wyswiecaja wszyscy biskupi prowincji natomiast Sobor Trydencki ustanowil cos zupelnie sprzecznego mianowicie ze biskupa wybiera i wyswieca biskup Rzymu. Wiec jak widac nauka sobie "przeczy" albo po prostu z biegiem czasu swiadomosci i wiedzy ewoluje...

wujzboj napisał:

To jest zasada obosieczna i bezsensowna. Bowiem pewnosci nie ma wzgledem niczego - na tym wlasnie polega wiara. Gdybys chcial podejmowac decyzje tylko w sytuacjach calkowicie pewnych,

To jest rozwodnienie tematu. Poza tym nie chodzi tu o pewnosc w sensie filozoficznym tylko o pewnosc w sensie powszechnym. Watpie zebys pociagnal za spust karabinu wycelowanego w cos co w Twoim mnienaniu moze byc czlowiekiem ( a w przypadku aborcji bardzo bliskim CI czlowiekiem )...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 23:28, 06 Maj 2006    Temat postu:

Kulfon napisał:
wujowej postawie ktora to o ile pamietam nie akceptuje ustanowien soborow ( sprawa apotakastazy )

Po pierwsze, mylisz sie (tyle, ze to nie ten watek). Po drugie, nie ma to nic do rzeczy, bo kto jak kto, ale moi szanowni oponenci akceptuja wszystkie oficjalne dokumenty koscielne.

Kulfon napisał:
jak widac nauka sobie "przeczy" albo po prostu z biegiem czasu swiadomosci i wiedzy ewoluje...

Czyli moze wyewoluowac w nowa postac ze swojej dzisiejszej postaci. Zas to, co moze sie zmienic, dogmatyczne byc nie moze. Bowiem dogmaty maja wlasnie to do siebie, ze zmianom nie ulegaja. To sa NIEZBITE prawdy wiary.

Kulfon napisał:
nie chodzi tu o pewnosc w sensie filozoficznym tylko o pewnosc w sensie powszechnym.

Co to jest pewnosc w sensie powszechnym?

Kulfon napisał:
Watpie zebys pociagnal za spust karabinu wycelowanego w cos co w Twoim mnienaniu moze byc czlowiekiem

Nie pociagnalbym. Jaki wniosek z tego wyciagasz?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Radosław




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 1722
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 7:06, 07 Maj 2006    Temat postu:

Cytat:
Drodzy panowie. Kosciol nie moze sam sobie zaprzeczac. Jesli kiedys uczyl (i to papieskimi dokimentami), ze aborcja zygory NIE JEST zabojstwem, do dzis moze co prawda uczyc papieskimi dokumentami, ze nalezy ja KARAC jak zabojstwo, ale nie moze uczyc, ze zabojstwem ona jest. I skoro ty, ks.Marku uwazasz, ze nie wolno ci sprzeciwiac sie Kosciolowi, to nie wolno ci sprzeciwiac sie rowniez jego wczesniejszym wyrokom. Bo i one byly tak samo Chrystusowe, jak i dzisiejsze. A relatywista przeciez nie jestes, prawda? (Nie pierwszy to i nie ostatni nierozwiazalny problem wynikajacy z twojego "niewolnictwa sumienia". Poprzednim nierozwiazalnym problemem byl problem kardynaka gloszacego tezy, z ktorymi sie nie zgadzasz. Problemow takich znajdziemy w toku dyskusji wiele wiecej.)
Nie wuju ponieważ istnieje kilka rang papieskiego nauczania. W tym jedna wprowadzona bardzo niedawno związana z nieomylnością papieża. Ty oparłes się na jednym z teologów i na rozporządzeniu papieża dotyczącego wyłącznie wewnętrznych spraw państwa kościelnego czyli Rzymu. To jest bardzo słaba argumentacja.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
trabka




Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 256
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 8:37, 07 Maj 2006    Temat postu:

Rangę aktualnego nauczania Kościoła dotyczącego moralnej dopuszczalności aborcji określił sam papież w cytowanym już przeze mnie fragmencie Encykliki Evangelium vitae.

Jan Paweł II w Encyklice Evangelium vitae napisał:
mocą władzy, którą Chrystus udzielił Piotrowi i jego Następcom, w komunii z Biskupami – którzy wielokrotnie potępili przerywanie ciąży, zaś w ramach wspomnianej wcześniej konsultacji wyrazili jednomyślnie – choć byli rozproszeni po świecie – aprobatę dla tej doktryny – oświadczam, że bezpośrednie przerywanie ciąży, to znaczy zamierzone jako cel czy jako środek, jest zawsze poważnym nieładem moralnym, gdyż jest dobrowolnym zabójstwem niewinnej istoty ludzkiej. Doktryna ta oparta na prawie naturalnym i na słowie Bożym spisanym, jest przekazana przez Tradycję Kościoła i nauczana przez Magisterium zwyczajne i powszechne.


Proszę ks. Marka (lub inną kompetentną osobę) o pomoc: „doktryna nauczana przez Magisterium zwyczajne i powszechne” – czy doktryna taka ma status dogmatu, a jeśli tak, to z jaką kwalifikacją teologiczną dogmatu mamy tu do czynienia?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kulfon




Dołączył: 06 Maj 2006
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: bydgoszcz

PostWysłany: Nie 11:07, 07 Maj 2006    Temat postu:

wujzboj napisał:

Czyli moze wyewoluowac w nowa postac ze swojej dzisiejszej postaci. Zas to, co moze sie zmienic, dogmatyczne byc nie moze. Bowiem dogmaty maja wlasnie to do siebie, ze zmianom nie ulegaja. To sa NIEZBITE prawdy wiary.

To co sie zmienia pozornie nie moze byc dogmatem. Tak to wyglda "z boku". Natomiast do "dogmatyzacji" pewnej prawdy dochodzi wtedy kiedy jest ona zagrozona herezja badz z innych waznych przyczyn. NIe znam statusow teologicznych dokomunetow o ktorych pisales wczesniej choc po datach przypuszczam iz mogly nie posiadac statusu dogmatycznego jako ze "nieomylnosc papieza w sprawach wiary" wprowadzil dopiero SW I. Natomiast jasnym jest ze papiez JPII wypowiadajac sie ex-cathedra na temat aborcji i eutanazji "udogmatyzmowal" ta nauke.


wujzboj napisał:

Co to jest pewnosc w sensie powszechnym?

Kiedy w potocznej mowie spotykasz sie ze slowem "pewny" raczej rozumiesz o co chodzi. JEst to zgrubsza rzecz ujmujac poczucie/przekonanie ze w jakiej materii ktos/ja ma racje.

wujzboj napisał:

Nie pociagnalbym. Jaki wniosek z tego wyciagasz?

Oczywisty - nie usunolbys swojego dziecka.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Radosław




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 1722
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 12:59, 07 Maj 2006    Temat postu:

Trafka i nie tylko, warto zajrzeć tu: [link widoczny dla zalogowanych]

A teraz mała suma przeciw wujowi, zamiast kłczenia domagam się jasnych odpowiedzi.
1) Dlaczego deprecjonujesz doświadczenie Hioba, zapomoca dziwnych wybiegów skoro liczy się kontakt Boga z człowiekiem? Skad wiesz. ze z watpliwościami wuja cod do niepotrzebnych embrionów nie jest annalogicznie jak miedzy Bogiem Hiobem i diabłem? Czy zdajesz sobie sprawę, ze gdyby było tak jak mówisz, ze Bóg w istioocie dyskutuje i zbliza sie do diabła toby Jezus nie powiedział szatanowi nie na pustyni, tylko pokazałby diabłu, ze potrafi rządzic tym światem/
3) Wuj który tak absolutyzjue ludzkie doswiadczenie i przeżycie, odnosze wrażenie absolutyzjuje je tylko we własnym przypadku. Nie pojmuje, ze Bóg nadaje sens i znaczenie absolutne i nieskończone nawet każdej chwili niepełnosprawnego, nie zależnie od tego czy teoretycznie mógłby nosić lepsze ubranie.
3. przypominam przypowieść jezusa o spraszaniu na uczte, Jezus ucztowal w przeciwieństwie do wuja zludźmi w łachamnach. A niebo to nie przyjecie dla dźentelmenów. I zadne stroje specjalne nie obowiazują.
4. Wuj nie rozumie, że rzeczą najpiekniejszą jest własnie przejkorczenie zła. zwyciestwo nad nim a nie jego tchórzliwe na dalekowschodnią modłę unikanie go.
5. Życzę sobie aby wuj za[poznałs ie z teorią jacka Świeckiego na temat przebóstwienia. Znjadzie w ssieciw rzucajac jacek Świecki i Kerygmat w wysdzukiwarkę.
6. Niech wuj podyskutuje znajlepiej ze zbanowanym o moożliwości sitnienia lepszego swiata, przypominam, ze to znawca Leibinza. :D
6. Ks Marek ma rację wuju ty ustawiasz Boga jak chcesz. Tyle, ze ptrzytym dodatkowo dla zmyłki mówisz o dobru i złu... . Tym czasem to ty arbitralnie decysdujesz co jest złe a c o dobre. Tym czasem w biblii prawie zasze tak jest, ze ludziom wydaje sie, że wybieraja miedzy A i B, że A to dobro, B to zło, a tym czasem dobro to C
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Radosław




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 1722
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 13:16, 07 Maj 2006    Temat postu:

Cytat:
ulfon napisał:
jak widac nauka sobie "przeczy" albo po prostu z biegiem czasu swiadomosci i wiedzy ewoluje...

Czyli moze wyewoluowac w nowa postac ze swojej dzisiejszej postaci. Zas to, co moze sie zmienic, dogmatyczne byc nie moze. Bowiem dogmaty maja wlasnie to do siebie, ze zmianom nie ulegaja. To sa NIEZBITE prawdy wiary.
Wuju ale przecież te niezmienne prawdy nie wisza w powietrzu! Kościół doszedł do wniosku na skutek zwiekszenia się wiedzy ( i każdy biolog powie, zenowy organizm zaczyna się od połaczenia jaja i plemnika i nic na to nie poradzisz), pasuje do prawd wiary takuiich jak poczecie NMP i je zdogmatyzował. Warto tez nie wpadać w histerię bo przeciwnicy aborvji są argumentacyjnie coraz bardziej góra i nie tylko wsród wierzących. Rozumiem też wuju, ze wyprzedzasz każdy samochód na drodze nawetw tedy kiedy nie owlno, albo ni epownno się nie narażajac na ryzyko. bo filozoficznie rzecz biorac wszystko jest niebezpieczne. Stosujesz chwyty polegajace na drobnych odwróceniachm, nieodpowiedzeniach, przesunieciach tak aby ci to pasowłąo. Przykład dyskusja zkulfonem. nadto nie wierze w towjego boga skrojonego na ludzka miarę, Boga rodem z isnejlandu, nie samowicie przesłodzonego I mylisz się moze dlatego, ze nie nzmsz pism mistyków. (noc zmysłów, boc ducha), poczytaj sobie... . . A potem porpzmawiamy o tym, ze zycie pęlne przygod i niebezopieczenstw zaczyna sie gdy odktrywamy booga czyli dokładnie na odwrót niz głosisz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 13:24, 07 Maj 2006    Temat postu:

wuj napisał:
przez duuuugie wieki teologowie katoliccy powszechnie uwazali, ze plod uzyskuje dusze jakis czas po zaplodnieniu (chlopcy w 40 dniu, dziewczynki w 80 dniu - ta teza zostala potwierdzona przez Synod w 1312 roku) i, konsekwentnie, kary za aborcje byly odpowiednio rozne w zaleznosci od wieku plodu: tylko aborcja dokonana na "uczlowieczonym" plodzie (czyli takim, ktory mial dusze) byla traktowana jako zabojstwo. Pierwsze bodajze prawo kanoniczne (z 1140 roku) mowi wprost, ze aborcja jest zabojstwem dopiero, gdy uformuje sie plod. A gdy jeden z papiezy zmienil w 1588 te decyzje, chcac karac tak samo kazda aborcje (by zwalczyc prostytucje w Rzymie), to nastepny papiez, Grzegorz XIV, zmiane te odkrecil w Sedes Apostolica (1591). Dopiero Pius IX powrocil do pomyslu z 1588 roku (Apostolicae Sedis, 1869) - i odtad juz tak zostalo.
Kulfon napisał:
papiez JPII wypowiadajac sie ex-cathedra na temat aborcji i eutanazji "udogmatyzmowal" ta nauke.
Radek napisał:
istnieje kilka rang papieskiego nauczania. W tym jedna wprowadzona bardzo niedawno związana z nieomylnością papieża. Ty oparłes się na jednym z teologów i na rozporządzeniu papieża dotyczącego wyłącznie wewnętrznych spraw państwa kościelnego czyli Rzymu. To jest bardzo słaba argumentacja.

To papiez kiedys byl omylny, a dopiero co przestal? Wiesz co, ja ci zacytuje z Grzegorza VI:
Grzegorz VI w Dictatus papae (1075) napisał:
7. [Papiez moze] ustalac nowe prawa /.../
22. Kosciol Rzymski nidy sie nie mylil i Pismo zaswiadcza, ze nigdy sie nie pomyli.
Zas owo "rozporzadzenie papieza" dotyczy nie tyle spraw Rzymu, ile przepisowej pokuty za grzechy. Z faktu, ze przez setki lat za usuniecie zygoty nie wyznaczano pokuty takiej, jak za zabojstwo, lecz taka, jak za niemoralne prowadzenie sie wynika, ze oficjalna nauka Kosciola przez setki lat nie uwazala zygoty za czlowieka. Badzmy wiec konsekwentni. Encyklika Jana Pawla II nie wyznacza dogmatu. Jest ona tylko mocnym wyrazeniem przekonania Papieza. Warunkow nieomylnosci jednak nie spelnia.

Radek napisał:
dyskkusje na temat monmenytu połaczenia duszy z ciałem nie maja sensu, bo nigdy nie bedziemy mieli absolutnnej pewności. A ale jest taka zasada myśliwska, jesli są minimalne szanse, ze to do czego celujesz jest człowiekiem nie strzelaj!
wuj napisał:
pewnosci nie ma wzgledem niczego - na tym wlasnie polega wiara. Gdybys chcial podejmowac decyzje tylko w sytuacjach calkowicie pewnych,
Kulfon napisał:
nie chodzi tu o pewnosc w sensie filozoficznym tylko o pewnosc w sensie powszechnym /.../ JEst to zgrubsza rzecz ujmujac poczucie/przekonanie ze w jakiej materii ktos/ja ma racje.

Jesli wiec mam taka pewnosc - a MAM - ze zygota to nie czlowiek, to...?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ks.Marek




Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Oikumene
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 13:30, 07 Maj 2006    Temat postu:

WUJ napisał:
I skoro ty, ks.Marku uwazasz, ze nie wolno ci sprzeciwiac sie Kosciolowi, to nie wolno ci sprzeciwiac sie rowniez jego wczesniejszym wyrokom.


Jarek, czemu ty mnie bzdetami zarzucasz? To, że mnie nie obchodzą dawne czasy, znaczy tyle, że dziś mamy 21 wiek i jasną nauke na ten i wiele innych tematów w KK.

WUJ komentując naturę człowieka wg KK napisał:
To nie natura czlowieka, lecz jego ograniczenie


kolejna bzdeto-wujo-herezja

I wreszcie powiedz Wuju, co ty sądzisz na temat Inkarnacji Jezusa Chrystusa. Czy scenę Zwiastowania tez ubierasz w swe chciejstwo?


KULFON napisał:
Proszę ks. Marka (lub inną kompetentną osobę) o pomoc: „doktryna nauczana przez Magisterium zwyczajne i powszechne” – czy doktryna taka ma status dogmatu, a jeśli tak, to z jaką kwalifikacją teologiczną dogmatu mamy tu do czynienia?

Prosze bardzo: to klasyczny przykład nauczania ex cathedra - cos dla wuja! ZOBOWIĄZUJĄCE!!!!!

pzdr
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
trabka




Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 256
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 13:35, 07 Maj 2006    Temat postu:

Nie czekając na opinię ks. Marka (lub innej kompetentnej osoby) poszperałem trochę w różnych źródłach i wynik moich poszukiwań jest następujący:

Głoszona współcześnie przez Kościół katolicki doktryna o moralnej niedopuszczalności przerywania ciąży jako dobrowolnego zabójstwa niewinnej istoty ludzkiej przynajmniej od encykliki Jana Pawła II Evangelium vitae (25 marca 1995) ma rangę nauczania, któremu przysługuje przywilej nieomylności.

Do powyższych ustaleń doprowadził mnie następujący fragment znanej biografii papieża Jana Pawła II:

George Weigel w Świadku nadziei, ZNAK, Kraków, 2003, w rozdz. poświęconym m.in. encyklice Evangelium vitae, na s. 963-964 napisał:
Bezpośrednie i umyślne zabijanie niewinnych istot ludzkich, aborcja i eutanazja, uznane zostały za najpoważniejsze wykroczenia przeciwko moralności. W obu przypadkach Papież odwołał się do formuły użytej w Konstytucji dogmatycznej o Kościele Lumen gentium, 25, w której II Sobór Watykański potwierdził nieomylność „Magisterium zwyczajnego i powszechnego” biskupów świata w łączności z biskupem Rzymu.


Sobór Watykański II, w Konstytucji dogmatycznej o Kościele Lumen gentium, 25 napisał:
Choć poszczególni biskupi nie posiadają przywileju nieomylności, to jednak głoszą oni nieomylnie naukę Chrystusową wówczas, gdy nawet rozproszeni po świecie, ale z zachowaniem więzów łączności między sobą i z Następcą Piotra, nauczając autentycznie o rzeczach wiary i obyczajów, jednomyślnie zgadzają się na jakieś zdanie, jako mające być definitywnie uznane.


Przypominam, że w tej samej encyklice papież jednoznacznie wypowiedział się w kwestii będącej tematem niniejszego wątku:

Jan Paweł II w encyklice Evangelium vitae napisał:
60. Niektórzy próbują usprawiedliwić przerywanie ciąży, uważając, że owoc poczęcia przed upływem pewnej liczby dni nie może być uważany za osobowe życie ludzkie. W rzeczywistości, „od chwili zapłodnienia komórki jajowej rozpoczyna się życie, które nie jest życiem ojca ani matki, ale nowej istoty ludzkiej, która rozwija się samoistnie. Nie stanie się nigdy człowiekiem, jeżeli nie jest nim od tego momentu. Tę oczywistą prawdę, zawsze uznawaną, (...) nowoczesna genetyka potwierdza cennymi dowodami. Ukazała ona, że od pierwszej chwili istnieje dokładny program tego, kim będzie ta żywa istota: człowiekiem, tym konkretnym człowiekiem, którego cechy szczególne są w pełni określone. Od zapłodnienia rozpoczynają się dzieje życia człowieka, choć potrzeba czasu, aby każda z jego wielkich potencjalnych zdolności w pełni się ukształtowała i mogła być wykorzystana” (KONGR. NAUKI WIARY, Dekl. o przerywaniu ciąży (18 listopada 1974), 12-13: AAS 66 (1974), 738). Chociaż obecność rozumnej duszy nie może być stwierdzona w żaden sposób doświadczalnie, to jednak sama wiedza naukowa o embrionie ludzkim „dostarcza cennej wskazówki dla rozumowego rozpoznania obecności osobowej od pierwszego momentu pojawienia się życia ludzkiego: czy jednostka ludzka nie jest osobą ludzką?” (Por. KONGREGACJA NAUKI WIARY, Instr. o szacunku dla rodzącego się życia ludzkiego i o godności jego przekazywania Donum vitae (22 lutego 1987), I, 1: AAS 80 (1988), 78-79).
Chodzi tu zresztą o sprawę tak wielką z punktu widzenia powinności moralnej, że nawet samo prawdopodobieństwo istnienia osoby wystarczyłoby dla usprawiedliwienia najbardziej kategorycznego zakazu wszelkich interwencji zmierzających do zabicia embrionu ludzkiego. Właśnie dlatego, niezależnie od dyskusji naukowych i stwierdzeń filozoficznych, w które Magisterium nie angażowało się bezpośrednio, Kościół zawsze nauczał i nadal naucza, że owoc ludzkiej prokreacji od pierwszego momentu swego istnienia ma prawo do bezwarunkowego szacunku, jaki moralnie należy się ludzkiej istocie w jej integralności oraz jedności cielesnej i duchowej: „Istota ludzka powinna być szanowana i traktowana jako osoba od momentu swego poczęcia i dlatego od tego samego momentu należy jej przyznać prawa osoby, wśród których przede wszystkim nienaruszalne prawo każdej niewinnej istoty ludzkiej do życia” (Tamże, l.c., 79).
.

Papież przywołuje tutaj i tym samym potwierdza wcześniejsze dokumenty Magisterium Kościoła wypowiadające się na ten temat: Deklarację o przerywaniu ciąży [link widoczny dla zalogowanych] oraz Instrukcję o szacunku dla rodzącego się życia ludzkiego i o godności jego przekazywania [link widoczny dla zalogowanych].

Myślę, że powyższy punkt encykliki nie pozostawia wątpliwości, że wyrażone przez Jana Pawła II w encyklice Evangelium vitae potępienie przerywania ciąży jako dobrowolnego zabójstwa niewinnej istoty ludzkiej dotyczy ciąży od momentu poczęcia czy zapłodnienia.

Jeszcze raz pragnę przy tym podkreślić, że zgadzam się z Panem Wujem Zbójem w kwestii moralnej dopuszczalności przerywania ciąży.

Dopisane 15.05.2006: Proszę mi wybaczyć powyższą - chwilową, mam nadzieję - aberrację! Zdecydowanie nie zgadzam się z Panem Wujem Zbójem w kwestii moralnej dopuszczalności przerywania ciąży. Nigdy nie zgodziłbym się na to, by kobieta, która nosi moje dziecko w swoim łonie zabiła je!


Ostatnio zmieniony przez trabka dnia Pon 19:13, 15 Maj 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ks.Marek




Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Oikumene
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 13:54, 07 Maj 2006    Temat postu:

+
Roma locuta, causa finita, chciało by sie rzec. :D :D

pzdr
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 14:23, 07 Maj 2006    Temat postu:

Tyle, ze Roma locuta pare razy, za kazdym razem inaczej. Causa wiec jest rzeczywiscie finita: dogmatu nie ma i nie bedzie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 14:32, 07 Maj 2006    Temat postu:

ks.Marek napisał:
To, że mnie nie obchodzą dawne czasy, znaczy tyle, że dziś mamy 21 wiek i jasną nauke na ten i wiele innych tematów w KK.

A gdybysmy dzis mieli wiek 23, to inna nauka bylaby dla ciebie jasna? Jesli nie, to nie odcinaj sie od historycznej nauku Kosciola. Prawda nie zmienia sie z czasem, prawda?

wuj napisał:
To nie natura czlowieka, lecz jego ograniczenie
ks.Marek napisał:
kolejna bzdeto-wujo-herezja

Naprawde brak ci argumentow? Marku, sprobuj moze jednak... A jesli nie potrafisz, to choc nie krzycz glosno, ze nie potrafisz. Prosze cie o to, bo w koncu reprezentujesz MOJ KOSCIOL.

ks.Marek napisał:
co ty sądzisz na temat Inkarnacji Jezusa Chrystusa. Czy scenę Zwiastowania tez ubierasz w swe chciejstwo?

Nie tresci rozumiem tego (agresywnie postawionego) pytania. Sprobuj moze postawic je w kontekscie tematu tego watku. A jesli jest niezwiazane, to zadaj je w watku osobnym. W miare mozliwosci, bez agresji.

A ja w miedzyczasie, jak tradycja nakazuje, pojde sie pozywic.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
trabka




Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 256
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 15:36, 07 Maj 2006    Temat postu:

trabka napisał:
Głoszona współcześnie przez Kościół katolicki doktryna o moralnej niedopuszczalności przerywania ciąży jako dobrowolnego zabójstwa niewinnej istoty ludzkiej przynajmniej od encykliki Jana Pawła II Evangelium vitae (25 marca 1995) ma rangę nauczania, któremu przysługuje przywilej nieomylności. [...] wyrażone przez Jana Pawła II w encyklice Evangelium vitae potępienie przerywania ciąży jako dobrowolnego zabójstwa niewinnej istoty ludzkiej dotyczy ciąży od momentu poczęcia czy zapłodnienia.


Ks. Marek napisał:
Roma locuta, causa finita, chciało by sie rzec.


wuj zboj napisał:
Roma locuta pare razy, za kazdym razem inaczej. Causa wiec jest rzeczywiscie finita: dogmatu nie ma i nie bedzie.


Szanowny Panie Wuju Zbóju,

Bardzo Pana proszę o uzasadnienie Pańskiej opinii, że wyrażone przez papieża Jana Pawła II w encyklice Evangelium vitae potępienie aborcji jako dobrowolnego zabójstwa niewinnej istoty ludzkiej, dotyczące przerywania ciąży od momentu poczęcia, nie ma charakteru nieomylnego nauczania Kościoła katolickiego, które wierni tego Kościoła powinni przyjąć posłuszeństwem wiary.

Bardzo proszę też, aby w uzasadnieniu tym znalazły się odpowiednie fragmenty dokumentów Magisterium Kościoła, odpowiadające rangą nauczaniu wyrażonemu przez Jana Pawła II w encyklice Evangelium vitae.

Z góry dziękuję Panu za odpowiedź.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ks.Marek




Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Oikumene
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 21:55, 07 Maj 2006    Temat postu:

+
WUJ napisał:
A gdybysmy dzis mieli wiek 23, to inna nauka bylaby dla ciebie jasna? Jesli nie, to nie odcinaj sie od historycznej nauku Kosciola. Prawda nie zmienia sie z czasem, prawda?


ale Jarek, o co ty kopie kruszysz?

WUJ na zarzut wujoherezji napisał:
Naprawde brak ci argumentow? Marku, sprobuj moze jednak... A jesli nie potrafisz, to choc nie krzycz glosno, ze nie potrafisz. Prosze cie o to, bo w koncu reprezentujesz MOJ KOSCIOL.


Zaczne od Końca. Wuju, nie waż się zarzucać mi, iz jestem reprezentantem Twojego Kościoła. To zarzut fałszywy. Ty żyjesz we własnym, moze nie jednoosobowym kościele. Co do natury ludzkiej: po grzechu pierworodnym utraciła mozliwośc zasługiwania. Od tego momentu potrzebuje "regenorowania" łaski Bożej. Regeneracja owa polega na tym, iz Bóg łaską podnosi w człowieku to,co mu się należy z faktu stworzenia. Pierwsze dobro należne człowiekowi to istnienie - to pierwszy pozytyw kreacyjny: bytowanie własnie. O ile pamietam, byt (ens) to jeden z pierszych w hierachii transcendentaliów. Jeszcze jaśniej: człowiek żyje swym życiem: je, pracuje, zakłada rodzinę, etc. Łaska Boża te rzeczy wynosi ponad sam akt życia, czyniąc je etapami realizowania się w drodze do wiecznego Jeruzalem. Poszczególne akty ludzkie jest w stanie łaska Boża uczynić zasługującymi -> przeciwnymi do grzechu. Tam, gdzie łąska Boża przez człowieka jest pomijana, tam mowa o czynie obojetnym moralnie np, (choćby aspiryna, czy dentysta) lub tez tam bedzie grzech, gdzie łaska została nie zauważona czy pominięta przez człowieka.

WUJ napisał:
Nie tresci rozumiem tego (agresywnie postawionego) pytania. Sprobuj moze postawic je w kontekscie tematu tego watku. A jesli jest niezwiazane, to zadaj je w watku osobnym. W miare mozliwosci, bez agresji.


Proszę cie bardzo! Stawiam grzecznie pytanie: Jaki jest twój stosunek do Niepokalanego poczęcia NMP oraz w konsekwencji do dziewiczego poczęcia Jezusa Chrystusa (Maria concepit de spiritui sancto)

pzdr
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:58, 07 Maj 2006    Temat postu:

Trabka napisał:
Bardzo Pana proszę o uzasadnienie Pańskiej opinii, że wyrażone przez papieża Jana Pawła II w encyklice Evangelium vitae potępienie aborcji jako dobrowolnego zabójstwa niewinnej istoty ludzkiej, dotyczące przerywania ciąży od momentu poczęcia, nie ma charakteru nieomylnego nauczania Kościoła katolickiego, które wierni tego Kościoła powinni przyjąć posłuszeństwem wiary.

Przeczytaj na przyklad te trzy kanony z Soboru w Ancyrze, rok 314 (o tym Soborze akurat nie wspominalismy, ale mam materialy pod reka):

Council of Ancyra (A.D. 314) napisał:
Canon 20. If the wife of anyone has committed adultery or if any man commit adultery it seems fit that he shall be restored to full communion after seven years passed in the prescribed degrees [of penance].

Canon 21. Concerning women who commit fornication, and destroy that which they have conceived, or who are employed in making drugs for abortion, a former decree excluded them until the hour of death, and to this some have assented. Nevertheless, being desirous to use somewhat greater lenity, we have ordained that they fulfil ten years [of penance], according to the prescribed degrees.

Canon 22. Concerning wilful murderers let them remain prostrators; but at the end of life let them be indulged with full communion.

Canon 23. Concerning involuntary homicides, a former decree directs that they be received to full communion after seven years [of penance], according to the prescribed degrees; but this second one, that they fulfil a term of five years.

Zwroc prosze uwage, ze gdyby biskupi uwazali aborcje za morderstwo, to kanon 21 bylby sprzeczny z kanonem 22. Zauwaz tez, ze kara za aborcje rowna sie kara za zdrade malzenska (kanon 20) plus kara rowna mniej wiecej polowie kary za zdrade malzenska. Kara za morderstwo jest zupelnie innej kategorii.

Pokazuje to jednoznacznie, ze zdaniem Synodu, aborcja to nie morderstwo. CND.

Radek napisał:
teraz proszę się odnieść do pozostałych moich zarzutów

Czyli zgadzasz sie juz, ze omawiana wypowiedz Jana Pawla II nie jest dogmatyczna?

Radek napisał:
wuj traktuje niepełnosprawnych jako przedmioty

Gdybys czytal, co piszę, to nie obrazalbys mnie tymi slowami.

Anika napisał:
Ksiądz zwraca Tobie uwagę na to, że Bóg nie jest ograniczony ludzką logiką " myśli moje nie są myślami waszymi ".

Ja WIEM, Aniko, ze Bog nie jest ograniczony ludzka logika. Ten brak ograniczenia nie ma jednak zadnego znaczenia dla tej dyskusji.

W odroznieniu od Boga, nasze rozumowanie JEST ograniczone ludzka logika. Nie jestesmy w stanie mowic o niczym przekraczajacym logike, i wpychanie takich wypowiedzi do argumentacji prowadzi w prostej linii do absurdu. W ZADNYM rozumowaniu nie wolno nam uzywac argumentu "to nielogiczne, ale Bog to zrobil, bo nie ogranicza go logika". Kto uzywa tego argumentu, musi bowiem przyjac za wlasciwy kontrargument odpowiedz: "Z punktu widzenia Boga, to ja mam racje a ty racji nie masz - a jesli to cie dziwi, to pamietaj, ze Boga nie ogranicza ludzka logika". Tego typu "dyskusja" po prostu nie ma sensu.

Anika napisał:
na marginesie pragnę przypomnieć Tobie , że dokładnie na to samo i ja zwróciłam Tobie uwagę w moim ostatnim poście napisanym 5 maja na str 23 tego wątku, do którego to,nie wiem dlaczego się nie ustosunkowałeś

Widac przeoczylem, dyskusja toczy sie dosc wartko.

Anika 5-go maja napisał:
Bóg oprócz rozumu dał nam także serce, ba i nawet dopowiedział, że rozum, wiedza bez miłości nic nie znaczy.
Jak więc poznawać tam, gdzie wiedza i rozum nie wystarcza?

Sercem, Aniko. Dokladnie o tym staram sie przekonac ks.Marka, ale jakos nie dziala...

Anika 5-go maja napisał:
każda kobieta, która jest w ciąży i spojrzy sercem doskonale wie, że nosi w sobie dziecko, swoje dziecko.

Jestes kazda kobieta, ze to wiesz? Przypomne ci tez, ze o tym juz mowilismy. To, ze kobieta MOZE zobaczyc sercem, ze nosi dziecko, nie znaczy, ze nosi dziecko, lecz ze jest gotowa na przyjecie dziecka.

Anika 5-go maja napisał:
Nie ma rodzajów aborcji, niezależnie, który to będzie dzień, tydzień, miesiąc przerywając ciążę, przerywam poczęte życie.

Przeczytaj orzeczenie Synodu w Ancyrze. Aborcja nie jest morderstwem (w orzeczeniu chodzi o usuniecie niewyksztaltowanego plodu). Zabicie czlowieka to jednak morderstwo. Czyli zygota to nie czlowiek, to wciaz jeszcze czesc organizmu matki.

Anika 5-go maja napisał:
Odróżniam aborcję od antykoncepcji , a Ty?

Ja przede wszystkim odrozniam usuniecie zygoty od zabicia plodu.

Anika 5-go maja napisał:
Człowiek z zespołem Downa Twoim zdaniem nie powinien żyć?

Nie wiem, skad ci to przyszlo do glowy. Czlowiek nie powinien miec zespolu Downa. Rodzice powinni przygotowac dla niego zdrowe cialo. To jest ich obowiazek, jesli tylko maja te mozliwosc. Jezeli z niej nie skorzystaja, to grzesza zaniedbaniem. Bardzo powaznym zaniedbaniem.

Anika 5-go maja napisał:
Ty wyrokujesz co jest Bożą milością?

Ja WIEM, ze Bog nie jest gorszy ode mnie.

Anika 5-go maja napisał:
Być może problem rozbija się o to :

Co to jest dusza?

Wiecej: problem rozbija sie o to, co to jest czlowiek...

ks.Marek napisał:
Ty żyjesz we własnym, moze nie jednoosobowym kościele.

Teraz troche cie objade, wiec wez gleboki oddech i sie nie obraz :D
Otoz juz ci pisalem: bez ekskomunikowania, prosze; ekskomunikowac to ty mozesz siebie, ale nie mnie. W kazdym razie ja ciebie z Kosciola Katolickiego, z Kosciola MOJEGO I TWOJEGO nie wyrzucam, wiec prosze zachowaj spokoj. Nie jestes Bogiem i jak Boga traktowac cie nie bede. Byc moze moje poglady niepokoja twoje sumienie i przez nie niewygodnym staje sie dla ciebie fakt, ze oddales swoje sumienie w rece przelozonych, ale ja nie mam nic do tego i prosze nie przenos swojego poczucia winy na mnie.

ks.Marek napisał:
Co do natury ludzkiej: po grzechu pierworodnym utraciła mozliwośc zasługiwania. Od tego momentu potrzebuje "regenorowania" łaski Bożej.

Mowimy o czym innym, gdy mowimy o naturze ludzkiej. Ty mowisz o naturze zbrukanej skutkami grzechu pierworodnego. Ja mowie o tym, czym czlowiek jest NAPRAWDE. O tym, czym go stworzyla nieskonczona milosc i madrosc Boga Wszechmogego.

ks.Marek napisał:
Jaki jest twój stosunek do Niepokalanego poczęcia NMP oraz w konsekwencji do dziewiczego poczęcia Jezusa Chrystusa (Maria concepit de spiritui sancto)

Afirmacyjny.


Dobra, mowi sie trudno. Czas spac :D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ks.Marek




Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Oikumene
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 23:21, 07 Maj 2006    Temat postu:

+
Wuju,
1. W Ancyrze był Synod semiarian (heretyków) nie zaś Sobór!
2. A propos przerzucania przerzucania poczucia winy. Jarosław, ty po prostu sobie teraz ze mnie kpisz, ot co.
3. Nie wstydzę się przyznać, iż angielskiego nie znam na tyle, by go swobodnie rozumieć. Zatem wypadałoby podać źródła i ewentualnie rekapitulcje po polsku, prawda?
pzdr
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
trabka




Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 256
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 6:09, 08 Maj 2006    Temat postu:

trabka napisał:
Bardzo Pana proszę o uzasadnienie Pańskiej opinii, że wyrażone przez papieża Jana Pawła II w encyklice Evangelium vitae potępienie aborcji jako dobrowolnego zabójstwa niewinnej istoty ludzkiej, dotyczące przerywania ciąży od momentu poczęcia, nie ma charakteru nieomylnego nauczania Kościoła katolickiego, które wierni tego Kościoła powinni przyjąć posłuszeństwem wiary.

Bardzo proszę też, aby w uzasadnieniu tym znalazły się odpowiednie fragmenty dokumentów Magisterium Kościoła, odpowiadające rangą nauczaniu wyrażonemu przez Jana Pawła II w encyklice Evangelium vitae.


wuj zboj napisał:
Przeczytaj na przyklad te trzy kanony z Soboru w Ancyrze, rok 314


Szanowny Panie Wuju Zbóju,

1. Bardzo Pana proszę o podanie źródła, z którego zaczerpnął Pan fragmenty dokumentów Synodu w Ancyrze. (Synodu chyba, a nie Soboru! Jak Pan zapewne wie, soborów powszechnych było 21, pierwszy w 325 r. w Nicei.)

2. Proszę też o wykazanie, że nauczanie Synodu w Ancyrze jest dla dzisiejszych katolików równie wiążące, jak nauczanie papieża Jana Pawła II zawarte w encyklice Evangelium vitae, tzn. że spełnia ono formalne warunki nauczania nieomylnego, któremu wierni Kościoła katolickiego winni są posłuszeństwo wiary.

3. Proszę Pana o skomentowanie następującego fragmentu Katechizmu Kościoła Katolickiego:

Katechizm Kościoła Katolickiego napisał:
2270 Życie ludzkie od chwili poczęcia powinno być szanowane i chronione w sposób absolutny. Już od pierwszej chwili swego istnienia istota ludzka powinna mieć przyznane prawa osoby, wśród nich nienaruszalne prawo każdej niewinnej istoty ludzkiej do życia. [...]

2271 Kościół od początku twierdził, że jest złem moralnym każde spowodowane przerwanie ciąży. Nauczanie na ten temat nie uległo zmianie i pozostaje niezmienne. Bezpośrednie przerwanie ciąży, to znaczy zamierzone jako cel lub środek, jest głęboko sprzeczne z prawem moralnym.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Pan Gąsienica
Wizytator



Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Szczecin

PostWysłany: Pon 7:04, 08 Maj 2006    Temat postu:

Ks.Marek napisał:
+
Wuju,
1. W Ancyrze był Synod semiarian (heretyków) nie zaś Sobór!


Był, ale w 358 roku. Wujowi chodzi o synod w dzisiejszej Ankarze z roku 314.

P.S. Też lubię Jacka Salija OP.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ks.Marek




Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Oikumene
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 10:48, 08 Maj 2006    Temat postu:

+
Ancyra=Ankara

Poza tym poprawiłem poprzedni post dodając link do artykułu Ojca Salija OP. Dzieki Ci Robal za przypomnienie :D

pzdr
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kulfon




Dołączył: 06 Maj 2006
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: bydgoszcz

PostWysłany: Pon 16:25, 08 Maj 2006    Temat postu:

wujzboj napisał:

To papiez kiedys byl omylny, a dopiero co przestal? Wiesz co, ja ci

Oczywiscie ze byl - chocby sam sw. Piotr byl poprawiany przez sw. Pawla.
Range nieomylnosci mial i ma sobor. A od SVI papiez wypowiadajac sie ex-cathedra.
wujzboj napisał:

Zas owo "rozporzadzenie papieza" dotyczy nie tyle spraw Rzymu, ile przepisowej pokuty za grzechy. Z faktu, ze przez setki lat za usuniecie zygoty nie wyznaczano pokuty takiej, jak za zabojstwo, lecz taka, jak za niemoralne prowadzenie sie wynika, ze oficjalna nauka Kosciola przez setki lat nie uwazala zygoty za czlowieka. Badzmy wiec konsekwentni.

Jak widac z tego co napisales - obojetnie jak podchodzono wtedy do tego tematu bylo to zlo moralne. W czasach obecnych dzieki wiedzy wiemy jak wielkie to jest zlo i jakie niesie konsekwencje wiec kara za to ulegla podwyzszeniu.
POza tym nadal pozostaje sprawa "waznosci" dokumentow.
W taki sposob jak sie klocisz nadal powinnismy tkwic w np Trydencie bo KOsicol przez wieki uznawal lacine za jezyk liturgiczny...

wujzboj napisał:

Encyklika Jana Pawla II nie wyznacza dogmatu. Jest ona tylko mocnym wyrazeniem przekonania Papieza. Warunkow nieomylnosci jednak nie spelnia.

W swietle nieomylnych orzeczen SVI spelnia wszystkie warunki nieomylnosci...

wuj napisał:

Jesli wiec mam taka pewnosc - a MAM - ze zygota to nie czlowiek, to...?

skad taka pewnosc?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:57, 08 Maj 2006    Temat postu:

ks.Marek napisał:
ty po prostu sobie teraz ze mnie kpisz

Ks.Marku, ustalmy moze, ze nikt tu z nikogo nie kpi. W kazdym razie JA z nikogo nie kpie. Temat jest powazny i mam nadzieje, ze wszyscy rozmawiamy powaznie.

ks.Marek napisał:
/.../ przysięga Hipokratesa /.../
/.../ u Żydów /.../

W tej chwili koncentrujemy sie jednak na interpretacji wypowiedzi Jana Pawla II: co ona znaczy, jesli jest ona dogmatyczna, i czego ona znaczyc NIE MOZE, jesli jest ona dogmatyczna.

Podalem kilka kanonow Synodu w Ankarze, synodu bezposrednio poprzedzajacego Sobor Nicejski. Wymowa tych kanonow nie ulegla zmianie przez poltora tysiaca lat, a mowia one tyle, ze aborcja nieuformowanego plodu jest zlem, ale nie jest morderstwem. Sobor Nicejski nie odwolal tych kanonow, chociaz one same stanowily zmiane wobec wczesniejszych ustalen, zalecajacych karanie kazdej aborcji tak samo, jak morderstwa.

Stanowisko Synodu z Ankary zostalo wzmocnione w XIII i XIV wieku. Tomasz z Akwinu uzasadnil, ze cialo uzyskuje OD BOGA ludzka dusze dopiero, gdy jest odpowiednio uksztaltowane, natomiast poprzednio posiada dusze uzyskana OD NASIENIA, ktora to dusza ulega potem UNICESTWIENIU [Summa Theologica 1, 118, 1-2], natomiast Sobor w Vienne (1311-1312) nazwal heretykiem kazdego, kto uwaza, ze ludzka dusza ma inna forme, niz ludzkie cialo [Dekret 1]. Dekret Soborowy napisany zostal w duchu nauk Akwinaty [patrz np. Leon XIII, Aeterni Patris, 1879]; ergo, Sobor uznal, ze dusza ludzka NIE jest tworzona przez Boga w chwili poczecia. Sobor uzyl przy tym sformulowania "apostolska uwaga" i "scisla zgodnosc z podstawami wiary katolickiej". A oto odpowiednie fragmenty:
Tomasz z Akwinu, Summa Theologica 1, 118, 1-2 napisał:
We conclude therefore that the intellectual soul is created by God at the end of human generation, and this soul is at the same time sensitive and nutritive, the pre-existing forms being corrupted.
Sobor w Vienne, 1311-1312, Dekret 1 napisał:
Moreover, with the approval of the said council, we reject as erroneous and contrary to the truth of the catholic faith every doctrine or proposition rashly asserting that the substance of the rational or intellectual soul is not of itself and essentially the form of the human body, or casting doubt on this matter. In order that all may know the truth of the faith in its purity and all error may be excluded, we define that anyone who presumes henceforth to assert defend or hold stubbornly that the rational or intellectual soul is not the form of the human body of itself and essentially, is to be considered a heretic.

Leon XIII, Aeterni Patris, 1879 napisał:
In the Councils of Lyons, Vienne, Florence, and the Vatican, one might almost say that Thomas took part in and presided over the deliberations and decrees of the Fathers contending against the errors of the Greeks, of heretics, and Rationalists, with invincible force and with the happiest results

Mowiac krotko: NIE DA SIE pozostac w zgodzie z dogmatyka Kosciola Katolickiego i jednoczesnie rozumiec dekret Jana Pawla II jako dogmatyczne stwierdzenie, ze Bog tworzy dusze czlowieka w chwili zaplodnienia. Jan Pawel II niewatpliwie potepia aborcje. Jaki jest jednak dogmatyczny wydzwiek slow Papieza? Nad tym musimy sie wspolnie zastanowic. W miare mozliwosci bez nadmiernych emocji, uniemozliwiajacych logiczne myslenie i wlasciwy stosunek do tematu oraz innych dyskutantow.

Na koniec apel do Radka. Radku, prosze nie imputuj mi, ze ignoruje twoje posty! Przy tym naprawde nie wydaje mi sie, zebys czytal moje odpowiedzi. Gdybys je czytal, to nie powtarzalbys wyssanego z palca zarzutu, ze traktuje "niepelnosprawnych jak kroliki doswiadczalne" i "chcialbym sie ich pozbyc". Moze najpierw wyjasnimy sobie te sprawe, bo NAPRAWDE twoje komentarze sa niewlasciwe - nie zwracajac najmniejszej uwagi na moje poglady i powtarzane wyjasnienia w tej kwestii, przypisujesz mi stanowisko, ktore uwazam za odrazajace i krancowo niemoralne ("nie mow falszywego swiadectwa przeciw blizniemu swemu")!


(To tyle na dzis, bo jutro musze wczesnie wstac.)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Katolicyzm Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 13, 14, 15  Następny
Strona 2 z 15

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin