Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Kanonizacja
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Katolicyzm
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ester




Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z daleka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 0:32, 27 Lis 2009    Temat postu:

wujzboj napisał:
I słusznie. Ale w zasadzie chodzi tu przede wszystkim o to, żeby zrozumieć cudzy punkt widzenia.


Staram sie :)

Mat, przez te swoje definicje mocno ogranicza Boga. To byloby zbyt proste, a przeciez nie jest.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 0:41, 27 Lis 2009    Temat postu:

A jak ty byś odpowiedziała na pytanie "kim jest Bóg" komuś, kto ma taki obraz Boga, że nie jawi mu się to jako obraz istoty, której istnienie można uznać za fakt?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mat




Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 19:30, 27 Lis 2009    Temat postu:

wujzboj napisał:
najprostsza definicja wszechmocy stwierdza po prostu, że Bóg jest wszechmocy w znaczeniu, że posiada moc uczynienia wszystkiego, co nie prowadzi do logicznej sprzeczności.

A od kiedy definicje [link widoczny dla zalogowanych] ograniczaja twoje sofizmaty? Jestes smieszny czlowieku, ale rozumiem ze w twoim urojonym swiecie slowa maja inne znaczenie niz te w swiecie realnym i slowniku jezyka polskiego. Powinises sie leczyc jak ci co gadaja z Napoleonem. Jestes niezly freak... Wracajac do tematu; zabraniajac Bogu robic rzeczy nielogiczne i bezsensowne ograniczasz go, czyli po prostu bredzisz. Bog tez jako tworca wszelkich praw a wiec i praw logiki stoi ponad nia a wiec potrafic czynic takze to co stoi w sprzecznosci z nia, a wiec i sie zabic.. no ale wtedy przestanie byc niesmiertelny. Jak wiec widzisz idea Boga to jeden wielki absurd. Ale nie przejmuj sie, logika NIE jst mocna strona religiantow. Kazdy klecha ma sie za posrednika miedzy czlowiekiem a bostwem, ale nic nie potrafi u tego bostwa zalatwic, nawet dla siebie (degeneracja Wojtyly spowodowana chorobami i kuracjami, ktore byly gorsze od choroby, to doskonaly przyklad). A i w takiej np. Etopii, chrzescijanskiej od dobrze ponad tysiaca lat, ciagle mamy kleski glodu, a Japonii, gdzie chrzescijan ani na lekarstwo, zarcia jest wbrod.

wujzboj napisał:
chciałbym teraz poprosić mata, aby na podstawie tej definicji wykazał, że wszechmocny Bóg nie ma żadnego powodu, aby pozwalać swoim stworzeniom wzajemnie pomagać sobie na drodze do zbawienia, lecz jest zobowiązany wszystkich prowadzić na sznurku.

Po pierwsze bog Jahwe wykazuje w Bibli jasny cel: odwrocic rozwoj intelektualny czlowieka zapoczatkowany konsumpcja owocu z DRZEWA MADROSCI. Cierpienia jakie zadaje ludziom Jahwe maja doprowadzic do masochistycznego zboczenia jakiemu oddaja sie religijni fanatycy (jak ty). Abraham gotow do mordu na wlasnym synu i Hiob sadoman sa jednym z przykladow.
Po drugie nie chodzi o prowadzenie na sznurku na kazdym kroku ale o uniemozliwienie skrajnego sadyzmu, okrutnych tortur czy masowych mordow. Przyklad: milosierny Bog moze tolerowac np. zdrade malzenska typu przelotny romans z kolezanka biurowa, jazde z szybkoscia 100km na godzine w strefie 80km/h czy tez wyniesienie olowka z pracy, ale jak wyjasnisz tolerowanie rozbijania malzenstwa (karanie dzieci za "grzechy" rodzicow), pijanego pirata na TIRze, co zabija kilku przechodniow czy tez okradanie skarbu panstwa na miliardy dolarow USA w ramach tzw. walki z kryzysem?
Po trzecie odpowiedz w koncu cwaniaku, po co Wiecznemu, Wszechobecnemu, Wszechwiedzacemu i Wszechmocnemu pomoc w postaci kleru i Kosciola? Jesli Bog zechce sie porozumiec z Kowalskim, to zrobi to bez posrednikow. A jesli Bog sie z Kowalskim nie porozumiewa, to znaczy ze Bog tego nie chce, albo ze Go po prostu nie ma.

Ester napisał:
Mat, przez te swoje definicje mocno ogranicza Boga.

Paradoks polega na tym, ze Boga ograniczaja religianci a w szczegolnosci katolicy. Tymczasem Bog z definicji ustala prawa sam dla siebie, czyli ze dla niego nie ma zadnego prawa, ktore by go ograniczalo, ani w potedze, ani w dobroci, ani tez (oczywiscie) w okrucienstwie. Mowiac np. ze Bog jest miloscia katolicy bluznia (i ograniczaja go) straszliwie, bo jest on tez tak samo nienawiscia czy terrorem. Krotko mowiac, np. Bog nie moze byc moralny, bo jest z def. ponad moralnoscia. Moralny Bog to oxymoron, sprzecznosc sama w sobie. Moralny Bog nie moze byc wszechmocny, bo nie moze byc wtedy zlym. Moralny Bog to juz nie Bog, a tylko bozek.
Kto wiec Boga ogranicza?
Ograniczaja Boga katolicy, kazac mu byc tylko miloscia i zabraniajac mu nienawisci. A czy nie jestes w stanie sobie wyobrazic, ze Bog jest ponad tzw. uczucia czy tzw. moralnosc (etyke)? Nie wolno go ograniczac; jesli On chce byc np. okrutnikiem, to nic nie stanie mu na przeszkodzie. Bog nie jest tez ograniczony zadna fizyka czy logika. Wszystko jest ograniczone, poza idea Boga Wszechmogacego. Ale zarowno Jahwe czy Jeszu, a nawet Allach NIE sa wszechmogacy, wykastrowali ich ich wyznawcy. Przemysl to, jesli masz czym.


Ostatnio zmieniony przez mat dnia Pią 19:36, 27 Lis 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
barycki/konto usunięte
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 18 Paź 2009
Posty: 4203
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Konto usunięte na prośbę użytkownika. Patrz: przycisk WWW
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 21:03, 27 Lis 2009    Temat postu:

wujzboj:
Cytat:
Bóg jest wszechmocny w znaczeniu, że posiada moc uczynienia wszystkiego, co nie prowadzi do logicznej sprzeczności.


Czyli statku dużego nie podniesie bez specjalnych opasek linowych, bo jakby złapał palcyma swemi za czubek statku i podniósł, to by się czubek ułamał i statek pozostał na wodzie. Dąbrowski, co to za bóg, co statku bez lin nie podniesie, z linami to potrafi każdy dźwig. Wychodzi, że twój bóg niewiele więcej może, o ile w ogóle więcej, od produktów ludzkich fabryk.

A mówił Jezus jak do dzieci, nie majdrujta przy bogu, bo to bezcelowe i barycki będzie z was miał ubaw po pachy.

Adam Barycki
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ester




Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z daleka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:57, 27 Lis 2009    Temat postu:

Mat, ziejesz agresja w swoich wypocinach. Jest to dla mnie zupelnie nie do przetrawienia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mat




Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 10:05, 28 Lis 2009    Temat postu:

Ester napisał:
Mat, ziejesz agresja w swoich wypocinach. Jest to dla mnie zupelnie nie do przetrawienia.

Mnie mozesz probowac, ale dlaczego w zianiu nienawiscia chcesz ogranczac nieograniczalnego Boga?
Moze najpierw przetraw jakis argument ad meritum, bo ad personam mnie nie interesuja.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wiwo
Wizytator



Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 1029
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: szczecin

PostWysłany: Sob 10:38, 28 Lis 2009    Temat postu:

barycki napisał:
Dąbrowski, co...

Adam Barycki


Proszę, o posługiwanie się w dyskusjach, nickami użytkowników. <wiwo>


Ostatnio zmieniony przez wiwo dnia Sob 10:39, 28 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Goudolf




Dołączył: 30 Paź 2009
Posty: 165
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Toruń
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 18:51, 28 Lis 2009    Temat postu:

wiwo napisał:
Mogę mówić tylko o swoich potrzebach. O potrzebach innych wiem to, co mi o nich powiedzieli.

W takim razie co Ci powiedzieli (o potrzebie istnienia pośredników między Bogiem a człowiekiem)?
wiwo napisał:
Nie, w tym przypadku, bardziej drogowskazem.

W jaki sposób prośba świętych o wstawiennictwo może być „drogowskazem” i do czego ten „drogowskaz” prowadzi?
wiwo napisał:
Ludzie wierzący, nie modlą się do symboli wiary, czy osób, ale poprzez to pośrednictwo, do swojego boga.

wiwo napisał:
Nie napisałem nic o konkretnej wierze, ani religii. Nie pisałem, czy jest to wizerunek słonia, krzyż, obrazek świętego, posąg Śiwy, Gwiazda Dawida, swastyka, czy baobab. Nie napisałem nic o kościele, meczecie, pagodzie, synagodze, cerkwi, świątyni hinduskiej itp. itd. Nie napisałem też, jakie jest imię tego boga. Użyłbym wtedy wielkiej litery.

Ale w końcu to dział „katolicyzm” :grin:
johnny napisał:
Mniej więcej w taki: otóż niektórzy ludzie nie mają swojego własnego doświadczenia Boga. W naturalny sposób zwracają się zatem do tych, o których wiedzą, że ci takie doświadczenie mają. Już tutaj zawiązuje się zatem nić pośrednictwa. Zawsze zdawało mi się, że ci, którzy kwestionują potrzebę pośrednictwa nie potrafią wczuć się w sytuację ludzi, których doświadczenie nie jest tak bogate, jak, być może, doświadczenie kwestionujących. Na wątpliwości i problemy tychże zdają się odpowiadać: "ale co ty mi tu - masz doświadczać Boga bezpośrednio, i koniec ! a jak nie doświadczasz, to masz problem !". Tymczasem inni odpowiadają: jeżeli masz problem z doświadczeniem Boga, to spróbuj zwrócić się do tych, którzy Go doświadczają, i czerpać z ich doświadczenia. To jest pośrednictwo.

Kto doświadczył Boga i w jaki sposób?
Mat napisał:
Natomiast jesli Bog prawdziwy naprawde istnieje to posrednictwo czy prosba o wstawiennictwo w kontakcie z nim to bzdura czystej wody, bowiem Bog, jako wszystkowiedzacy i wszechobecny NIE potrzebuje pomocy ani swietych, ani kleru.

Jasne, że nie.
Mat napisał:
A od kiedy definicje wszechmocy ograniczaja twoje sofizmaty? Jestes smieszny czlowieku, ale rozumiem ze w twoim urojonym swiecie slowa maja inne znaczenie niz te w swiecie realnym i slowniku jezyka polskiego. Powinises sie leczyc jak ci co gadaja z Napoleonem. Jestes niezly freak... Wracajac do tematu; zabraniajac Bogu robic rzeczy nielogiczne i bezsensowne ograniczasz go, czyli po prostu bredzisz. Bog tez jako tworca wszelkich praw a wiec i praw logiki stoi ponad nia a wiec potrafic czynic takze to co stoi w sprzecznosci z nia, a wiec i sie zabic.. no ale wtedy przestanie byc niesmiertelny. Jak wiec widzisz idea Boga to jeden wielki absurd. Ale nie przejmuj sie, logika NIE jst mocna strona religiantow.

Antyteistyczny fanatyzm. Boga MUSI ograniczać logika abyśmy mogli cokolwiek o Nim powiedzieć. Jeśli Bóg jest PONAD logiką to może być jednocześnie nieskończenie miłosierny i nieskończenie nienawistny a zarazem może na dodatek w ogóle nie istnieć. Jaki ma sens takie rozumowanie?
Można wierzyć, że Bóg jest poza logiką i że nie da się o Nim nic konkretnego powiedzieć.
Można też wierzyć, że Bóg jest taki a taki, że ograniczają Go prawa logiki.
Słowo wszechmoc ma więcej niż jedno znaczenie (np. . omnipotencja, nieograniczona, absolutna władza).

Zastanów się w jakim sensie używali tego pojęcia starożytni i w jakim sensie rozumie go Kościół, a nie sugerujesz się jedynie definicją (wybrakowaną zresztą) PWN-u jakby to ona określała jak zawsze i wszędzie rozumie się i rozumiało pojęcie wszechmocy.

To temat o pośrednikach a nie o definicji wszechmocy.
barycki napisał:

Czyli statku dużego nie podniesie bez specjalnych opasek linowych, bo jakby złapał palcyma swemi za czubek statku i podniósł, to by się czubek ułamał i statek pozostał na wodzie. Dąbrowski, co to za bóg, co statku bez lin nie podniesie, z linami to potrafi każdy dźwig.

Po co Bogu palce albo liny do podniesienia statku? Dlaczego złapanie „palcyma swemi za czubek” statku i podniesienie go byłoby nielogiczne?
barycki napisał:
Wychodzi, że twój bóg niewiele więcej może, o ile w ogóle więcej, od produktów ludzkich fabryk.

Tako rzecze Barycki.
barycki napisał:
A mówił Jezus jak do dzieci, nie majdrujta przy bogu, bo to bezcelowe i barycki będzie z was miał ubaw po pachy.

Tyś jest uczony w piśmie. Powiedz: jaki jest Bóg (o ile istnieje)?


Ostatnio zmieniony przez Goudolf dnia Sob 19:21, 28 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
barycki/konto usunięte
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 18 Paź 2009
Posty: 4203
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Konto usunięte na prośbę użytkownika. Patrz: przycisk WWW
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 19:49, 28 Lis 2009    Temat postu:

Goudolf:
Cytat:
Tyś jest uczony w piśmie. Powiedz: jaki jest Bóg?


Nie tylko jestem uczony w piśmie, ale ponadto posiadam wiedzę boską na temat definicji boga. Tak jak syn boży Jezus, wiem, że pojecie boga jest nieweryfikowalne, a więc poza zasięgiem możliwości zdefiniowania. Wiem również, że wiara nie tylko nie potrzebuje takiej definicji, ale ją nawet wyklucza. Definicji poszukują niedowiarki, a przecież w drugim przykazaniu dekalogu bóg was ludzi małej wiary napomina: "nie będziesz wzywał imienia mego na daremno".

Goudolf:
Cytat:
(o ile istnieje)


Moja wiedza boska najwidoczniej nie jest pełna, bo o istnieniu boga wiem tylko tyle, że taka wiedza jest również nieweryfikowalna i wiedzieć tego nie można.

Goudolf:
Cytat:
Dlaczego złapanie „palcyma swemi za czubek” statku i podniesienie go byłoby nielogiczne?


Ponieważ wykluczają to równania dźwigni i parametry wytrzymałościowe stali, a one są logiczne.

Adam Barycki
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Goudolf




Dołączył: 30 Paź 2009
Posty: 165
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Toruń
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 20:18, 28 Lis 2009    Temat postu:

barycki napisał:
Wiem również, że wiara nie tylko nie potrzebuje takiej definicji, ale ją nawet wyklucza.

Dlaczego?
barycki napisał:
Definicji poszukują niedowiarki, a przecież w drugim przykazaniu dekalogu bóg was ludzi małej wiary napomina: "nie będziesz wzywał imienia mego na daremno".

Subiektywna opinia. Deizm praktycznie niczym nie różni się od ateizmu.
barycki napisał:
Ponieważ wykluczają to równania dźwigni i parametry wytrzymałościowe stali, a one są logiczne.

Zmiana parametrów wytrzymałościowych stali jest nielogiczna? Czy Bóg nie mógłby "opracować" prawa które zwiększa parametry wytrzymałościowe stali?(byłaby to wtedy NADNATURALNA interwencja, nic więcej)
To przecież zwyczajny „cudzik”, nic widowiskowego (jak np. zmartwychwstanie, bycie wszechwiecznym, czy tworzenie czegoś z niczego). Przy takim podejściu to chyba każdy cud byłby nielogiczny.

"Rzeczy" nielogiczne mają to do siebie, że nie da się ich wyobrazić, natomiast statek podnoszony przez jakąś rękę za czubek jestem wstanie sobie wyobrazić.

Nie można być nawet pewnym czy taka sytuacja nie nastąpi i że nie będzie można jej naukowo wyjaśnić.


Ostatnio zmieniony przez Goudolf dnia Sob 20:36, 28 Lis 2009, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
barycki/konto usunięte
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 18 Paź 2009
Posty: 4203
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Konto usunięte na prośbę użytkownika. Patrz: przycisk WWW
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 20:39, 28 Lis 2009    Temat postu:

Goudolf:
Cytat:
Czy Bóg nie mógłby "opracować" prawa które zwiększa parametry wytrzymałościowe stali?(byłaby to wtedy NADNATURALNA interwencja, nic więcej)


Zapewne by mógł, ale Dąbrowski mu tego kategorycznie zabronił. Nakazał bogu zachowywać się tylko logicznie. A cóż ja mogę na to poradzić skoro definicja Dąbrowskiego jest obowiązująca.

Adam Barycki
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Goudolf




Dołączył: 30 Paź 2009
Posty: 165
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Toruń
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 21:15, 28 Lis 2009    Temat postu:

barycki napisał:
Goudolf:
Cytat:
Czy Bóg nie mógłby "opracować" prawa które zwiększa parametry wytrzymałościowe stali?(byłaby to wtedy NADNATURALNA interwencja, nic więcej)


Zapewne by mógł, ale Dąbrowski mu tego kategorycznie zabronił. Nakazał bogu zachowywać się tylko logicznie. A cóż ja mogę na to poradzić skoro definicja Dąbrowskiego jest obowiązująca.

Adam Barycki


Mamy zatem -tutaj- różne pojęcia nielogiczności.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 0:00, 29 Lis 2009    Temat postu:

wuj napisał:
najprostsza definicja wszechmocy stwierdza po prostu, że Bóg jest wszechmocy w znaczeniu, że posiada moc uczynienia wszystkiego, co nie prowadzi do logicznej sprzeczności.
mat napisał:
A od kiedy definicje [link widoczny dla zalogowanych] ograniczaja twoje sofizmaty?

Od nikiedy, ponieważ ja nie wypowiadam sofizmatów.


Ostatnio zmieniony przez wujzboj dnia Nie 0:00, 29 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 0:02, 29 Lis 2009    Temat postu:

mat napisał:
dlaczego w zianiu nienawiscia chcesz ogranczac nieograniczalnego Boga?

Bo nieograniczenie nie oznacza przymusu robienia wszystkiego, czego ma się moc czynienia.


Ostatnio zmieniony przez wujzboj dnia Nie 0:02, 29 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 0:05, 29 Lis 2009    Temat postu:

wuj napisał:
Bóg jest wszechmocny w znaczeniu, że posiada moc uczynienia wszystkiego, co nie prowadzi do logicznej sprzeczności.
barycki napisał:
Czyli statku dużego nie podniesie bez specjalnych opasek linowych, bo jakby złapał palcyma swemi za czubek statku i podniósł, to by się czubek ułamał i statek pozostał na wodzie.

Nie, barycki. Podniesienie transatlantyka paluszkiem nie przeczy logice. Przeczy prawom fizyki, a to nie jest to samo. Prawa fizyki są logiczne, ale nie tylko to jest logiczne, co jest zgodne z prawami fizyki.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mat




Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 11:09, 29 Lis 2009    Temat postu:

Goudolf napisał:
Boga MUSI ograniczać logika abyśmy mogli cokolwiek o Nim powiedzieć.

Dzieki, ta odpowiedz mi wystarczy. Moze powieniens modlic sie do logiki? jesli ona jest potezniejsza od twego ograniczonego bozka. :) Twoj bog to nie zaden Bog, tylko kosmita badz superman kuglarz tylko troche potezniejszy od czlowieka.

wujzboj napisał:
Bo nieograniczenie nie oznacza przymusu robienia wszystkiego, czego ma się moc czynienia.

Oczywiscie, ze nie, nieograniczony Bog nie ma przymusu czynienia zla ani przymusu czynienia dobra (chociaz patrzac na swiat, w ktorym wiecej biedy niz bogactwa, choroby typu rak odbytnicy, kaleki, czy trzesienia ziemi, powodzie itp, chyba wolni korzystac z tej pierwszej opcji), jest ponad moralnoscia. To katolicy maja problem z logika wiec ograniczaja Boga, twierdzac, ze jest miloscia. Tak jakby nieograniczony Bog mialby byc czymkolwiek (np moralnoscia czy miloscia) ograniczony.
Tak wiec Twoj bog to nie nieograniczony Bog, tylko bozek milosci.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Budyy




Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1735
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie 18:32, 29 Lis 2009    Temat postu:

wujzboj napisał:
Ester napisał:
W kanonizacji nie chodzi tylko o danie przykladu, ale i o modlenie sie do tej osoby. A to jest przeciez bardzo duza roznica.

Niezupełnie. Bo chodzi o "modlitwę" jedynie w tym sensie, że zwracamy się do osoby "nie z tego świata". Modlitwa do świętego jest w rzeczywistości skierowaną do niego prośbą o modlitwę wstawienniczą. Ani modlitwa wstawiennicza, ani prośba o nią nie są niczym zdrożnym, także z protestanckiego punktu widzenia. Protestant może co prawda uważać taką prośbę za bezsensowną, bo może być przekonany, że jej adresat spoczywa w grobie, a nie komunikuje się z Bogiem - ale to już zupełnie inna historia.


Biedni Ci święci. Biedaki całe życie umartwiali się siedzieli na pustyniach i jedli korzonki bo liczyli na zbawienie i raj. A tu taki KK zrobił z nich świętych i zamiast raju i wiecznej szczęśliwości muszą cały czas modlić się o łaski dla tysięcy wiernych, którzy szukają u nich wstawiennictwa. Do tego bozia ma przerąbane bo nie dość, że musi słuchać wiernych to jeszcze nachodzą ją ze swoim lobbingiem rzesze świętych.

Cytat:
Boga MUSI ograniczać logika abyśmy mogli cokolwiek o Nim powiedzieć
Jak na agnostyka to prawisz bzdury. Tworzysz takiego boga abyś mógł coś o nim powiedzieć? A myślałem, że bóg nie zależy od Twoich wyobrażeń. A więc jeżeli boga nie ogranicza logika to go nie ma czy może wtedy jest kuglarzem?

Wiemy wiec że boga ogranicza logika. Jeżeli tak to mamy sprzeczność w określeniu bóg jest miłością i karą za grzechy.


Ostatnio zmieniony przez Budyy dnia Nie 18:53, 29 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Goudolf




Dołączył: 30 Paź 2009
Posty: 165
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Toruń
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 21:02, 29 Lis 2009    Temat postu:

mat napisał:
Moze powieniens modlic sie do logiki? jesli ona jest potezniejsza od twego ograniczonego bozka.

W jaki sposób logika ma być "potężniejsza" od Boga? Co to znaczy potężniejsza? W jaki sposób jakieś prawo można porównywać do bytu (Absolutu) pod kątem co jest "potężniejsze?

mat napisał:
Twoj bog to nie zaden Bog, tylko kosmita badz superman kuglarz tylko troche potezniejszy od czlowieka.

"Tylko trochę"-mocne :rotfl:
Kosmita nie może interweniować NADNATURALNIE bo to istota Z TEGO ŚWIATA.

Goudolf napisał:
Boga MUSI ograniczać logika abyśmy mogli cokolwiek o Nim powiedzieć

Buddy napisał:
Jak na agnostyka to prawisz bzdury.

Chyba nie rozumiesz tego co czytasz. To zdanie to truizm. Mówi ono o tym, że aby określić, że Bóg jest taki a taki MUSI ograniczać go logika.
To zdanie nie stwierdza, że Boga ogranicza logika (na 100%) bo o Bogu musimy przecież coś powiedzieć, nie.
Buddy napisał:
Tworzysz takiego boga abyś mógł coś o nim powiedzieć?

Nie tworzę, wierzę. Chociaż dla Ciebie to pewnie pojęcia tożsame.
Buddy napisał:
A myślałem, że bóg nie zależy od Twoich wyobrażeń.

Jeśli tak myślałeś to miałeś racje. Jeśli teraz tak nie myślisz to się mylisz.
Byddy napisał:
A więc jeżeli boga nie ogranicza logika to go nie ma czy może wtedy jest kuglarzem?

Wtedy nic nie można o Nim powiedzieć. NIC. Nawet to czy istnieje, bo może jednocześnie nie istnieć. Nawet jeśli można istnieć i nie istnieć jednocześnie (brak sprzeczności) to i tak człowiek (ograniczony poznawczo) tego nie pojmie. Co innego jakiś Niebian (o dodatkowych możliwościach poznawczych).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Budyy




Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1735
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 1:01, 30 Lis 2009    Temat postu:

Cytat:
Kosmita nie może interweniować NADNATURALNIE bo to istota Z TEGO ŚWIATA.

A skad będziesz wiedział że coś jest nadnaturalne? Nic nie stoi na przeszkodzie aby nieznane prawa fizyki być w stanie wyjaśnić wszystko co jest nienaturalne.

Cytat:
Chyba nie rozumiesz tego co czytasz. To zdanie to truizm. Mówi ono o tym, że aby określić, że Bóg jest taki a taki MUSI ograniczać go logika.
To zdanie nie stwierdza, że Boga ogranicza logika (na 100%) bo o Bogu musimy przecież coś powiedzieć, nie.

Ok. W tym kontekście kumam co chciałeś powiedzieć.
Cytat:

Nie tworzę, wierzę. Chociaż dla Ciebie to pewnie pojęcia tożsame.

bingo

Cytat:
Wtedy nic nie można o Nim powiedzieć. NIC. Nawet to czy istnieje, bo może jednocześnie nie istnieć. Nawet jeśli można istnieć i nie istnieć jednocześnie (brak sprzeczności) to i tak człowiek (ograniczony poznawczo) tego nie pojmie. Co innego jakiś Niebian (o dodatkowych możliwościach poznawczych).
Ale czy musimy takiego boga wykluczać. Moze to miał na myśli pewien starożytny filozof, który twierdził, że boga poznać się nie da.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Goudolf




Dołączył: 30 Paź 2009
Posty: 165
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Toruń
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 16:46, 30 Lis 2009    Temat postu:

Buddy napisał:
A skad będziesz wiedział że coś jest nadnaturalne?

Nie będę wiedział.
Goudolf napisał:
Wtedy nic nie można o Nim powiedzieć. NIC. Nawet to czy istnieje, bo może jednocześnie nie istnieć. Nawet jeśli można istnieć i nie istnieć jednocześnie (brak sprzeczności) to i tak człowiek (ograniczony poznawczo) tego nie pojmie. Co innego jakiś Niebian (o dodatkowych możliwościach poznawczych).

Buddy napisał:
Ale czy musimy takiego boga wykluczać.

Nie MUSIMY, a nawet nie MOŻEMY.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Budyy




Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1735
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 22:27, 30 Lis 2009    Temat postu:

Dochodzimy więc do punktu w którym musimy stwierdzić, że o bogu nie da się absolutnie nic powiedzieć. Wszystko co powiemy to są tylko nasze czcze wyobrażenia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Johnny99




Dołączył: 10 Wrz 2009
Posty: 592
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 14:02, 01 Gru 2009    Temat postu:

Cytat:
Wszystko co powiemy to są tylko nasze czcze wyobrażenia.


Wyobrażenia nie muszą być czcze ;)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
barycki/konto usunięte
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 18 Paź 2009
Posty: 4203
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Konto usunięte na prośbę użytkownika. Patrz: przycisk WWW
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 14:25, 01 Gru 2009    Temat postu:

Goudolf:
Cytat:
jeśli można istnieć i nie istnieć jednocześnie (brak sprzeczności) to i tak człowiek (ograniczony poznawczo) tego nie pojmie. Co innego jakiś Niebian (o dodatkowych możliwościach poznawczych).


Ja właśnie jestem takim niebianinem o dodatkowych możliwościach poznawczych, na tyle pozbawionym ograniczeń możliwości poznawczych, że mogę sobie pojąć, że coś jednocześnie istnieje i nie istnieje, a nawet to poprawnie opisać równaniami mechaniki kwantowej.

Adam Barycki
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
barycki/konto usunięte
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 18 Paź 2009
Posty: 4203
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Konto usunięte na prośbę użytkownika. Patrz: przycisk WWW
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 14:32, 01 Gru 2009    Temat postu:

Johnny99:
Cytat:
Wyobrażenia nie muszą być czcze


Szczególnie, jeżeli można usuwać argumenty na ich czczość. Wtedy nawet nie tylko nie muszą być czcze, ale nawet nie mogą czcze być. Jak wino w krew, a mąka w ciało, przemieniają się w jedynie obowiązującą prawdę, a na straży tej prawdy stoi strażnik, który ze specyficznym poczuciem humoru nadaje wszelkim nieprawdom wesołe tytuły.

Adam Barycki
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 14:05, 10 Gru 2009    Temat postu:

napisał:
Dochodzimy więc do punktu w którym musimy stwierdzić, że o bogu nie da się absolutnie nic powiedzieć. Wszystko co powiemy to są tylko nasze czcze wyobrażenia.

Tak samo "czcze" są twoje wyobrażenia o mnie. A jeszcze bardziej czcze są twoje wyobrażenia o materii. Twoja wypowiedź ma więc formę zarzutu, ale w rzeczywistości jest stwierdzeniem faktu, że ludzkie poznanie jest oparte na wierze - jedyne, co da się powiedzieć z pewnością to tyle, że poza tym z pewnością nie da się nic powiedzieć. Jest ono więc zupełnie mylące: to efekt zastosowania przez ciebie podwójnego kryterium, czyli efekt wprowadzenia sprzeczności logicznej do twojego rozumowania.

Johnny99 napisał:
Wyobrażenia nie muszą być czcze ;)

Dokładnie. Racjonalny pogląd na świat polega właśnie na tym, że uznaje się, że pomimo ograniczoności naszego poznania, struktura rzeczywistości pozwala nam na poznanie tego, co dla nas jest istotne: świat nas nie oszukuje. A praktyczna implementacja tej racjonalnej zasady sprowadza się do poszukiwania takich modeli rzeczywistości, w których jak najmniej przeżyć uznawanych przez nas za istotne trzeba odrzucać jako niezrozumiałe lub jako złudzenia, oraz w których odrzucanie takie jest robione spójnie, przy pomocy jednolitego kryterium.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Katolicyzm Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin