Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Kanonizacja
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Katolicyzm
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Goudolf




Dołączył: 30 Paź 2009
Posty: 165
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Toruń
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 0:28, 26 Lis 2009    Temat postu: Kanonizacja

Jak w temacie. Czy nie lepiej takie sprawy "zostawić" Bogu? Czy ludzie -w całej swej omylności- powinni decydować (opierając się na świadectwach o "cudach") o tym czy kogoś uznać za świętego/świętą czy nie? Czemu ma to służyć? Czemu ludzie podejmują -przy założeniu, że On nimi nie kieruje- decyzje za Boga? Czy jest dla danej zmarłej osoby jakakolwiek różnica w przypadku kiedy zostanie uznana za świętą (przez ludzi) i w przypadku gdy nie zostanie za takową uznana? Czy jest dla wierzących jakakolwiek różnica w przypadku kiedy osoba x zostanie uznana za świętą i w przypadku kiedy nie zostanie uznana za świętą? Czemu świętym przypisuje się "atrybuty" (np. św. Franciszek- patron ekologów), czemu to ma służyć? Nie lepiej po prostu pomodlić się do Boga w danej intencji niż rozdrabniać się na setki patronów od konkretnych przypadków/dziedzin?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 1:10, 26 Lis 2009    Temat postu:

Myślę, że wszystko i tak pozostaje w rękach Boga. Kanonizacja jest natomiast wybieraniem przykładów dla społeczności wiernych. Każdy święty został kanonizowany za coś, za jakieś postępowanie (konieczność wykazania się cudami jest tylko formalnym wymogiem, mającym stanowić potwierdzenie słuszności wyboru) - i to właśnie jest owym przykładem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ester




Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z daleka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 10:21, 26 Lis 2009    Temat postu:

wujzboj napisał:
Myślę, że wszystko i tak pozostaje w rękach Boga. Kanonizacja jest natomiast wybieraniem przykładów dla społeczności wiernych. Każdy święty został kanonizowany za coś, za jakieś postępowanie (konieczność wykazania się cudami jest tylko formalnym wymogiem, mającym stanowić potwierdzenie słuszności wyboru) - i to właśnie jest owym przykładem.


W kanonizacji nie chodzi tylko o danie przykladu, ale i o modlenie sie do tej osoby. A to jest przeciez bardzo duza roznica.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wiwo
Wizytator



Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 1029
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: szczecin

PostWysłany: Czw 10:42, 26 Lis 2009    Temat postu:

Ester napisał:


W kanonizacji nie chodzi tylko o danie przykladu, ale i o modlenie sie do tej osoby. A to jest przeciez bardzo duza roznica.


Ludzie wierzący, nie modlą się do symboli wiary, czy osób, ale poprzez to pośrednictwo, do swojego boga.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mat




Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 11:29, 26 Lis 2009    Temat postu:

wiwo napisał:
Ludzie wierzący, nie modlą się do symboli wiary, czy osób, ale poprzez to pośrednictwo, do swojego boga.

Prawdziwy Bog a nie bog nie potrzebowalby posrednikow.


Ostatnio zmieniony przez mat dnia Czw 11:31, 26 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Johnny99




Dołączył: 10 Wrz 2009
Posty: 592
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 11:56, 26 Lis 2009    Temat postu:

Cytat:
Prawdziwy Bog a nie bog nie potrzebowalby posrednikow.


Może nie potrzebuje - co, mat, zastanawiałeś się nad tym ? ;)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wiwo
Wizytator



Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 1029
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: szczecin

PostWysłany: Czw 12:03, 26 Lis 2009    Temat postu:

mat napisał:
wiwo napisał:
Ludzie wierzący, nie modlą się do symboli wiary, czy osób, ale poprzez to pośrednictwo, do swojego boga.

Prawdziwy Bog a nie bog nie potrzebowalby posrednikow.


Są ludzie, którym to pośrednictwo jest potrzebne, potrzebują przewodnika i symboliki. Niektórym wystarczy ławka w parku i chwila skupienia. Tu nie mowa o Bogu/bogu/bogach, ale o w Niego/nich wierzących.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Goudolf




Dołączył: 30 Paź 2009
Posty: 165
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Toruń
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 13:27, 26 Lis 2009    Temat postu:

Wuj napisał:
Myślę, że wszystko i tak pozostaje w rękach Boga.

I ja tak myślę.
Wuj napisał:
Kanonizacja jest natomiast wybieraniem przykładów dla społeczności wiernych.

Zgadzam się, chociaż każdy swój rozum ma i wielu (intuicyjnie) wie czym jest dobro, czym jest zło, a zatem wie z kogo brać przykład (ta osoba niekoniecznie musi być beatyfikowana lub kanonizowana). Ale rozumiem, że nie każdy może dokonać właściwego wyboru wzoru do naśladowania.
Wuj napisał:
Każdy święty został kanonizowany za coś, za jakieś postępowanie (konieczność wykazania się cudami jest tylko formalnym wymogiem, mającym stanowić potwierdzenie słuszności wyboru) - i to właśnie jest owym przykładem.

Omylny człowiek nieraz uznawał za świętego, człowieka niemoralnego, chociaż wierni wierzyli w jego wyidealizowaną, kryształową postać bez skazy.

Wiwo napisał:
Ludzie wierzący, nie modlą się do symboli wiary, czy osób, ale poprzez to pośrednictwo, do swojego boga.

Trzeba zauważyć iż można się modlić również bezpośrednio do Boga (Ojcze nasz...). A zatem pośrednicy nie są niezbędni.
Mat napisał:
Prawdziwy Bog a nie bog nie potrzebowalby posrednikow

Wiwo napisał:
Są ludzie, którym to pośrednictwo jest potrzebne, potrzebują przewodnika i symboliki. Niektórym wystarczy ławka w parku i chwila skupienia. Tu nie mowa o Bogu/bogu/bogach, ale o w Niego/nich wierzących.

A więc ktoś uznał, że jest to po prostu praktyczne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wiwo
Wizytator



Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 1029
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: szczecin

PostWysłany: Czw 13:59, 26 Lis 2009    Temat postu:

Goudolf napisał:
Wiwo napisał:
uot;]Ludzie wierzący, nie modlą się do symboli wiary, czy osób, ale poprzez to pośrednictwo, do swojego boga.

Trzeba zauważyć iż można się modlić również bezpośrednio do Boga (Ojcze nasz...). A zatem pośrednicy nie są niezbędni.


Napisałem przecież: " Niektórym wystarczy ławka w parku i chwila skupienia." Jednym są potrzebni, innym nie.

Goudolf napisał:

Mat napisał:
Prawdziwy Bog a nie bog nie potrzebowalby posrednikow

Wiwo napisał:
Są ludzie, którym to pośrednictwo jest potrzebne, potrzebują przewodnika i symboliki. Niektórym wystarczy ławka w parku i chwila skupienia. Tu nie mowa o Bogu/bogu/bogach, ale o w Niego/nich wierzących.

A więc ktoś uznał, że jest to po prostu praktyczne.


Nie wiem skąd ten wniosek i kogo masz na mśli pisząc "ktoś".


Ostatnio zmieniony przez wiwo dnia Czw 14:01, 26 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Goudolf




Dołączył: 30 Paź 2009
Posty: 165
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Toruń
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 14:17, 26 Lis 2009    Temat postu:

Goudolf napisał:
Trzeba zauważyć iż można się modlić również bezpośrednio do Boga (Ojcze nasz...). A zatem pośrednicy nie są niezbędni.

Wiwo napisał:
Napisałem przecież: " Niektórym wystarczy ławka w parku i chwila skupienia." Jednym są potrzebni, innym nie.

Co to znaczy: "Jednym są potrzebni innym nie?" Potrzebni w jakim znaczeniu i w jakim celu? Potrzebni=niezbędni?
Wiwo napisał:
Są ludzie, którym to pośrednictwo jest potrzebne, potrzebują przewodnika i symboliki. Niektórym wystarczy ławka w parku i chwila skupienia. Tu nie mowa o Bogu/bogu/bogach, ale o w Niego/nich wierzących.

Goudolf napisał:
A więc ktoś uznał, że jest to po prostu praktyczne.

wiwo napisał:
Nie wiem skąd ten wniosek i kogo masz na mśli pisząc "ktoś".

Mówiąc "ktoś" mam na myśli daną osobę, która zastanawia się nad pośrednikami między człowiekiem a Bogiem. "Ktoś" uznaje, że prośba o wstawiennictwo do pośredników jest konieczna jednocześnie jednak może się do Boga pomodlić bezpośrednio (chyba powinno się czuć wtedy większą bliskość z Bogiem), "ktoś" uznaje, że święci są bardziej "ludzcy'(w znaczeniu bliżsi człowiekowi), dlatego łatwiej "rozmawiać" z nimi niż ze Stwórcą.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mat




Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 14:24, 26 Lis 2009    Temat postu:

Johnny99 napisał:
Cytat:
Prawdziwy Bog a nie bog nie potrzebowalby posrednikow.
Może nie potrzebuje - co, mat, zastanawiałeś się nad tym ? ;)

Na pewno nie potrzebuje. Widocznie kosciol kat. i jego samozwanczy posrednicy w kontakcie miedzy bogiem a ludzmi, to oszusci.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mat




Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 14:27, 26 Lis 2009    Temat postu:

wiwo napisał:
Są ludzie, którym to pośrednictwo jest potrzebne, potrzebują przewodnika i symboliki. Niektórym wystarczy ławka w parku i chwila skupienia. Tu nie mowa o Bogu/bogu/bogach, ale o w Niego/nich wierzących.

Nie wierzycie, ze bog wyslucha was, stad szukacie do niego roznych dojsc: przez kler i swietych.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Johnny99




Dołączył: 10 Wrz 2009
Posty: 592
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 14:37, 26 Lis 2009    Temat postu:

Więc jednak Bóg jest "prawdziwy", tylko nie ten katolicki - mam rację, mat ? ;)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wiwo
Wizytator



Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 1029
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: szczecin

PostWysłany: Czw 16:50, 26 Lis 2009    Temat postu:

Goudolf napisał:
Potrzebni w jakim znaczeniu i w jakim celu? Potrzebni=niezbędni?


Każdy swoje potrzeby określa sam.

Goudolf napisał:

Goudolf napisał:
A więc ktoś uznał, że jest to po prostu praktyczne.

wiwo napisał:
Nie wiem skąd ten wniosek i kogo masz na mśli pisząc "ktoś".

Mówiąc "ktoś" mam na myśli daną osobę, która zastanawia się nad pośrednikami między człowiekiem a Bogiem. "Ktoś" uznaje, że prośba o wstawiennictwo do pośredników jest konieczna jednocześnie jednak może się do Boga pomodlić bezpośrednio (chyba powinno się czuć wtedy większą bliskość z Bogiem), "ktoś" uznaje, że święci są bardziej "ludzcy'(w znaczeniu bliżsi człowiekowi), dlatego łatwiej "rozmawiać" z nimi niż ze Stwórcą.


Jeżeli "komuś", w jego drodze potrzebne/niezbędne, są mapy, drogowskazy i przewodnik, to niech to ma. Są tacy, którym jest to niepotrzebne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wiwo
Wizytator



Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 1029
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: szczecin

PostWysłany: Czw 17:03, 26 Lis 2009    Temat postu:

mat napisał:
wiwo napisał:
Są ludzie, którym to pośrednictwo jest potrzebne, potrzebują przewodnika i symboliki. Niektórym wystarczy ławka w parku i chwila skupienia. Tu nie mowa o Bogu/bogu/bogach, ale o w Niego/nich wierzących.

Nie wierzycie, ze bog wyslucha was, stad szukacie do niego roznych dojsc: przez kler i swietych.


Chyba nie zrozumiałeś.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Goudolf




Dołączył: 30 Paź 2009
Posty: 165
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Toruń
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 17:38, 26 Lis 2009    Temat postu:

wiwo napisał:
Każdy swoje potrzeby określa sam.

Owszem, ale myślałem, że coś o tych potrzebach wiesz, bądź sam je odczuwasz. Kto na forum odczuwa potrzebę istnienia pośredników między Bogiem a człowiekiem?
Goudolf napisał:
Mówiąc "ktoś" mam na myśli daną osobę, która zastanawia się nad pośrednikami między człowiekiem a Bogiem. "Ktoś" uznaje, że prośba o wstawiennictwo do pośredników jest konieczna jednocześnie jednak może się do Boga pomodlić bezpośrednio (chyba powinno się czuć wtedy większą bliskość z Bogiem), "ktoś" uznaje, że święci są bardziej "ludzcy'(w znaczeniu bliżsi człowiekowi), dlatego łatwiej "rozmawiać" z nimi niż ze Stwórcą.

wiwo napisał:
Jeżeli "komuś", w jego drodze potrzebne/niezbędne, są mapy, drogowskazy i przewodnik, to niech to ma. Są tacy, którym jest to niepotrzebne.

A więc nieskomplikowane wstawiennictwo do świętych jest dla grupy wiernych "mapą, drogowskazem i przewodnikiem"? W jaki sposób coś tak nieistotnego może mieć (dla niektórych) tak istotne znaczenie?

Cytaty z II wydania Biblii Tysiąclecia, Pallottinum, r. 1980
"Albowiem jeden jest Bóg, jeden tez pośrednik miedzy Bogiem a ludźmi, człowiek, Chrystus Jezus" (1 Tm 2,5).

"I nie ma w żadnym innym zbawienia, gdyż nie dano ludziom pod niebem żadnego innego imienia, w którym moglibyśmy być zbawieni" (Dz 4,12).


Katechizm Kościoła Katolickiego (KKK) wydanie Pallottinum, r.1994:

"Albowiem wzięta do nieba, nie zaprzestała tego zbawczego zadania, lecz poprzez wielorakie swoje wstawiennictwo ustawicznie zjednuje nam dary zbawienia wiecznego... Dlatego to do Błogosławionej Dziewicy stosuje się w Kościele tytuły: Orędowniczki, Wspomożycielki, Pomocnicy, Pośredniczki" KKK #969

Czy tu nie zachodzi sprzeczność między licznymi pośrednikami według Kościoła Katolickiego a Biblią która mówi o jednym pośredniku: Chrystusie?
Czy znaczenia tych słów są użyte w zupełnie innym kontekście?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wiwo
Wizytator



Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 1029
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: szczecin

PostWysłany: Czw 18:45, 26 Lis 2009    Temat postu:

Goudolf napisał:
wiwo napisał:
Każdy swoje potrzeby określa sam.

Owszem, ale myślałem, że coś o tych potrzebach wiesz, bądź sam je odczuwasz. Kto na forum odczuwa potrzebę istnienia pośredników między Bogiem a człowiekiem?


Mogę mówić tylko o swoich potrzebach. O potrzebach innych wiem to, co mi o nich powiedzieli.


Goudolf napisał:

Goudolf napisał:
Mówiąc "ktoś" mam na myśli daną osobę, która zastanawia się nad pośrednikami między człowiekiem a Bogiem. "Ktoś" uznaje, że prośba o wstawiennictwo do pośredników jest konieczna jednocześnie jednak może się do Boga pomodlić bezpośrednio (chyba powinno się czuć wtedy większą bliskość z Bogiem), "ktoś" uznaje, że święci są bardziej "ludzcy'(w znaczeniu bliżsi człowiekowi), dlatego łatwiej "rozmawiać" z nimi niż ze Stwórcą.

wiwo napisał:
Jeżeli "komuś", w jego drodze potrzebne/niezbędne, są mapy, drogowskazy i przewodnik, to niech to ma. Są tacy, którym jest to niepotrzebne.

A więc nieskomplikowane wstawiennictwo do świętych jest dla grupy wiernych "mapą, drogowskazem i przewodnikiem"? W jaki sposób coś tak nieistotnego może mieć (dla niektórych) tak istotne znaczenie?


Nie, w tym przypadku, bardziej drogowskazem.

Goudolf napisał:

Cytaty z II wydania Biblii Tysiąclecia, Pallottinum, r. 1980
"Albowiem jeden jest Bóg, jeden tez pośrednik miedzy Bogiem a ludźmi, człowiek, Chrystus Jezus" (1 Tm 2,5).

"I nie ma w żadnym innym zbawienia, gdyż nie dano ludziom pod niebem żadnego innego imienia, w którym moglibyśmy być zbawieni" (Dz 4,12).


Katechizm Kościoła Katolickiego (KKK) wydanie Pallottinum, r.1994:

"Albowiem wzięta do nieba, nie zaprzestała tego zbawczego zadania, lecz poprzez wielorakie swoje wstawiennictwo ustawicznie zjednuje nam dary zbawienia wiecznego... Dlatego to do Błogosławionej Dziewicy stosuje się w Kościele tytuły: Orędowniczki, Wspomożycielki, Pomocnicy, Pośredniczki" KKK #969

Czy tu nie zachodzi sprzeczność między licznymi pośrednikami według Kościoła Katolickiego a Biblią która mówi o jednym pośredniku: Chrystusie?
Czy znaczenia tych słów są użyte w zupełnie innym kontekście?



wiwo napisał:

Ludzie wierzący, nie modlą się do symboli wiary, czy osób, ale poprzez to pośrednictwo, do swojego boga.


Nie napisałem nic o konkretnej wierze, ani religii. Nie pisałem, czy jest to wizerunek słonia, krzyż, obrazek świętego, posąg Śiwy, Gwiazda Dawida, swastyka, czy baobab. Nie napisałem nic o kościele, meczecie, pagodzie, synagodze, cerkwi, świątyni hinduskiej itp. itd. Nie napisałem też, jakie jest imię tego boga. Użyłbym wtedy wielkiej litery.

Pozdrawiam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Johnny99




Dołączył: 10 Wrz 2009
Posty: 592
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 18:58, 26 Lis 2009    Temat postu:

Cytat:
W jaki sposób coś tak nieistotnego może mieć (dla niektórych) tak istotne znaczenie?


Mniej więcej w taki: otóż niektórzy ludzie nie mają swojego własnego doświadczenia Boga. W naturalny sposób zwracają się zatem do tych, o których wiedzą, że ci takie doświadczenie mają. Już tutaj zawiązuje się zatem nić pośrednictwa. Zawsze zdawało mi się, że ci, którzy kwestionują potrzebę pośrednictwa nie potrafią wczuć się w sytuację ludzi, których doświadczenie nie jest tak bogate, jak, być może, doświadczenie kwestionujących. Na wątpliwości i problemy tychże zdają się odpowiadać: "ale co ty mi tu - masz doświadczać Boga bezpośrednio, i koniec ! a jak nie doświadczasz, to masz problem !". Tymczasem inni odpowiadają: jeżeli masz problem z doświadczeniem Boga, to spróbuj zwrócić się do tych, którzy Go doświadczają, i czerpać z ich doświadczenia. To jest pośrednictwo.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mat




Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 21:07, 26 Lis 2009    Temat postu:

Johnny99 napisał:
Więc jednak Bóg jest "prawdziwy", tylko nie ten katolicki - mam rację, mat ? ;)

Bog jest w ogole idea sprzeczna sama w sobie (postac wszechmocna i niesmiertelna, czyli nie moze sie zabic, a wiec nie do konca wszechmocna), ale to jak roja sobie Boga religie a w szczegolnosci katole to juz jedna wielka komedia. Psychotyk, co wciaz sie msci za nieposluszenstwo 1 czy 2 praludzi.
Natomiast jesli Bog prawdziwy naprawde istnieje to posrednictwo czy prosba o wstawiennictwo w kontakcie z nim to bzdura czystej wody, bowiem Bog, jako wszystkowiedzacy i wszechobecny NIE potrzebuje pomocy ani swietych, ani kleru.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 23:33, 26 Lis 2009    Temat postu:

Ester napisał:
W kanonizacji nie chodzi tylko o danie przykladu, ale i o modlenie sie do tej osoby. A to jest przeciez bardzo duza roznica.

Niezupełnie. Bo chodzi o "modlitwę" jedynie w tym sensie, że zwracamy się do osoby "nie z tego świata". Modlitwa do świętego jest w rzeczywistości skierowaną do niego prośbą o modlitwę wstawienniczą. Ani modlitwa wstawiennicza, ani prośba o nią nie są niczym zdrożnym, także z protestanckiego punktu widzenia. Protestant może co prawda uważać taką prośbę za bezsensowną, bo może być przekonany, że jej adresat spoczywa w grobie, a nie komunikuje się z Bogiem - ale to już zupełnie inna historia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ester




Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z daleka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 23:37, 26 Lis 2009    Temat postu:

mat napisał:
Johnny99 napisał:
Więc jednak Bóg jest "prawdziwy", tylko nie ten katolicki - mam rację, mat ? ;)

Bog jest w ogole idea sprzeczna sama w sobie (postac wszechmocna i niesmiertelna, czyli nie moze sie zabic, a wiec nie do konca wszechmocna), ale to jak roja sobie Boga religie a w szczegolnosci katole to juz jedna wielka komedia. Psychotyk, co wciaz sie msci za nieposluszenstwo 1 czy 2 praludzi.
Natomiast jesli Bog prawdziwy naprawde istnieje to posrednictwo czy prosba o wstawiennictwo w kontakcie z nim to bzdura czystej wody, bowiem Bog, jako wszystkowiedzacy i wszechobecny NIE potrzebuje pomocy ani swietych, ani kleru.


Na dluzsza mete, tak naprawde to nie powinno mnie obchodzic co robia "katole"
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 23:47, 26 Lis 2009    Temat postu:

mat napisał:
Natomiast jesli Bog prawdziwy naprawde istnieje to posrednictwo czy prosba o wstawiennictwo w kontakcie z nim to bzdura czystej wody, bowiem Bog, jako wszystkowiedzacy i wszechobecny NIE potrzebuje pomocy ani swietych, ani kleru.

Może warto zacząć od ustalenia, co znaczą wszechwiedza, wszechmoc, i wszechobecność Boga. Bo jeśli ktoś definiuje je w sposób zawierający sprzeczność, wtedy zdanie powyższe nie ma określonej wartości logicznej, słowa te bowiem wtedy nic nie znaczą.

Przykładem definicji zawierającej sprzeczność jest natomiast definicja użyta przez ciebie, i sam o tym piszesz:

mat napisał:
sprzeczna sama w sobie (postac wszechmocna i niesmiertelna, czyli nie moze sie zabic, a wiec nie do konca wszechmocna)

Tymczasem najprostsza definicja wszechmocy stwierdza po prostu, że Bóg jest wszechmocny w znaczeniu, że posiada moc uczynienia wszystkiego, co nie prowadzi do logicznej sprzeczności.

Żeby było ciekawiej, chciałbym teraz poprosić mata, aby na podstawie tej definicji wykazał, że wszechmocny Bóg nie ma żadnego powodu, aby pozwalać swoim stworzeniom wzajemnie pomagać sobie na drodze do zbawienia, lecz jest zobowiązany wszystkich prowadzić na sznurku.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 23:48, 26 Lis 2009    Temat postu:

Ester napisał:
Na dluzsza mete, tak naprawde to nie powinno mnie obchodzic co robia "katole"

A na metę krótszą? :think:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ester




Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z daleka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 23:53, 26 Lis 2009    Temat postu:

wujzboj napisał:
Ester napisał:
Na dluzsza mete, tak naprawde to nie powinno mnie obchodzic co robia "katole"

A na metę krótszą? :think:


Chodzi mi o to, ze w ostatecznym rozrachunku to nie jest moja sprawa. Nie mam tez zamiaru kogos "urabiac", zeby przyjal moj punkt widzenia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 0:26, 27 Lis 2009    Temat postu:

I słusznie. Ale w zasadzie chodzi tu przede wszystkim o to, żeby zrozumieć cudzy punkt widzenia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Katolicyzm Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin