ŚFiNiA

Superstar

Witam

W mojej głowie doszło do pewnej rewolucji myślowej na temat jakże ważny a mianowicie samego Świętego Kościoła Powszechnego !!!

Z dawien dawna uważałem iż KK to zło, w podstawówce na religii byłem małym terrorystą. Uważałem iż KK to wcielenie samego szatana i trzeba tam bombę posłać, wysadzić i zakopać. Zapewne nie jeden z was miał podobnie :wink:
Do jeszcze nie dawna, już jako jednostka dojrzalsza widziałem w roli jaką pełni i sile KK coś złego. Coś co wypacza idee państwa wolnego, demokratycznego i co za tym i z tego wynika laickiego. Słynne 'obraza uczuć religijnych', 'kapelan w armii','dotacja na Licheń','religia w szkołach' itp itd to rzeczy z którymi normalna osoba nie może się zgodzić, to chore przywileje. Zapewne nie jeden z was uważa podobnie :wink:

Ale... no właśnie, jakoś tydzień temu wywiązała się pewna rozmowa, treść wręcz podręcznikowa,:
- zła Stronka okrada nas, tak tak okrada, wypijmy za ich śmierć,
- dlaczego te złodzieje mają czelność nauczać nasze dzieci moralności !
itd.

I wtedy mnie tknęło, jak to dlaczego ? Dlatego iż tak mogą ! A dlaczego mogą, bo to silne lobby. :mrgreen:

Skoro lobbować może każda silna grupa, za czymkolwiek w ramach pewnych norm oczywiście, to czym jest nacisk kleru na państwo jak nie lobbingiem, czymś zupełnie normalnym w demokracji !!!
Dlaczego ogromna(!) rzesza ludzi nie może, skoro ma takie pragnienie, aby państwo dotowało religię, wywrzeć nacisk i wprowadzić odpowiednie regulacje do prawa polskiego. To samo tyczy się kapelana, czy dotacji na Licheń.

Co wy na to ?

PS
Pierwotnie post zamieściłem oczywiście na ateista.pl ale że i tu mamy antyklerykałów, to zakładam nowy wątek. :grin:

anbo

mat

Barah/konto usunięte

Osobiście uważam, że KK należy unikać. Wszelkich kontaktów, rozmów o nim przy piwie, czy herbacie. W codziennej egzystencji należy przejść ponad sfery wiary. Taka postawa (tak u wierzących, jak i nie) rozbroi to sile lobby, pozbawiając go wpływu na życie społeczeństwa. Wszelkie próby oddziaływania na porządek państwa, powinny być odbierane przez obie strony (ateistów i teistów) jako coś nie ma miejscu.

macjan

Oless

Innym przykładem jak państwo świeckie prześladuje swoich obywateli jest utrudnianie chrześcijańskim rodzicom adoptowania dzieci (Wlk. Brytania, Szwecja).

A co do dotacji, ci sami ludzie, którzy oburzaja się na dotacje na muzeum w Licheniu, za chwilę biegną po zapomogę na in vitro. Tymczasem rozwiązanie jest banalnie proste: zrezygnować z jakichkolwiek dopłat rządowych i wtedy naturalnie będziemy mieć światopogladową neutralność państwa.

Budyy

Jednak dofinansowanie do budowy kościoła różni się tego od dofinansowania leczenia. Nie przesadzaj Oless choć też jestem za zniesieniem większości dofinansowań.

Oless

Metoda in vitro jest leczeniem ? Kto ci tak powiedział ? :-) Po takim zabiegu kobieta nadal jest bezpłodna. Poza tym na bezpłodność nikt nie umiera (za to na razie giną ludzkie zarodki), więc jest nietrafne wydawanie pieniędzy w sytuacji gdy brak dofinansowań na mnóstwo pilniejszych i ważniejszych zastosowań.

Nade wszystko jednak system państwowych dotacji staje się nieetyczny wówczas gdy publiczne pieniądze pobierane od wszystkich obywateli są przekazywane na coś, co w przekonaniu połowy jest moralnie kontrowersyjne. Tak się tworzy konflikty w społeczeństwie (uogólniam).

Superstar

Ale neutralność jest niemożliwa, polityka i biznes w demokracji jest ze sobą powiązana bo przecież jakoś kampanie trzeba finansować, stąd biorą się grupy nacisku. Więc może KK to nie mafia, tylko grupa lobbująca, wykorzystująca zaszłości historyczne, kulturowe i obecną siłę, także w postaci pieniędzy które posiada.
A to oznacza iż można protestować ale nie wyzywać czy mówić o wypaczeniu, patologii, jak to antyklerykałowie zwykli mawiać.

wujzboj