|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
anbo
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6386
Przeczytał: 53 tematy
|
Wysłany: Sob 8:18, 07 Paź 2006 Temat postu: Zalegle pytania do wuja |
|
|
Czytając wuju twoje stare wypowiedzi o materii natknąłem się na moje dwa pytania, które pozostały bez odpowiedzi. Postanowiłem je przypomnieć. Dział w którym je umieszczam może nie jest najszczęśliwiej wybrany, sam zdecyduj, czy inne miejsce byłoby lepsze.
anbo napisał: | A jeśli materia nie istnieje, to co znaczy, że Maria wraz z ciałem poszła do Nieba? |
wuj napisał: | To znaczy, ze nie umarla. |
anbo napisał: | I nadal Bóg generuje jej (i komuś jeszcze?) w Niebie wrażenie "ciało Maryi"? |
anbo napisał: | Jeśli materia nie istnieje, to czym jest przemienienie opłatka w ciało Chrystusa w czasie komunii? |
wuj napisał: | Tym samym, co jesli materia istnieje. |
anbo napisał: | Oj chyba nie. Jeśli materia istnieje, to zjadam opłatek, który potem zamienia się fizycznie w cialo Jezusa. Jeśli nie istnieje, opłatek to tylko wrażenie zmysłowe generowane we mnie przez Boga, które potem... No właśnie, zamienia się potem w inne wrażenie? Wrażenie innego smaku, dotyku? |
wuj napisał: | Tym, ze kiedy przyjmujesz do siebie oplatek, przyjmujesz do siebie Jezusa. |
anbo napisał: | A co to znaczy przyjmowac do siebie Jezusa? Wiem co to znaczy zjeść chleb, wiem co to znaczy zjeść drugiego człowieka (potrafię to sobie wyobrazić), mogę ewentualnie sobie wyobrazić, że zjadam opłatek, a ten zamienia się potem fizycznie w coś innego, nie wiem jednak co to znaczy przyjmowac do siebie Jezusa, gdy zjada się opłatek. |
anbo
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
anbo
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6386
Przeczytał: 53 tematy
|
Wysłany: Sob 10:06, 07 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Wuju, coś mi się kołacze po głowie, że była gdzieś dalsza część twojej odpowiedzi o ciele Jezusa, ale nie kojarzę gdzie i co dokładnie. Pamiętam tylko, że w odpowiedzi (chyba na pewno) zwróciłem uwagę, że w nauce Kościoła przemiana opłatka nie jest symbolicznym zjednoczeniem, ale fizyczną przemianą.
anbo
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 18:53, 08 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Pamietaj, ze nie jestem materialista.
"Fizyczne cialo anbo" jest dla mnie pewnym zbiorem informacji, ktory pochodzi od Anbo, od istoty swiadomej, od realnie istniejacej osoby; "fizyczne cialo anbo" nie posiada istnienia w tym znaczeniu, w jakim istnieje Anbo, "fizyczne cialo anbo" istnieje realnie jedynie jako uporzadkowany zbior wrazen spojny empirycznie z innymi takimi zbiorami klasy "obiekty swiata fizycznego". Dokladnie takiego typu jest obiekt "oplatek". Informacja zwarta w zbiorze "oblatek" jest superpozycja informacji pochodzacej od wielu swiadomosci, na przyklad od rolnika, piekarza, sprzedawcy, ksiedza. W momencie przemiany zbior "oplatek" staje sie jednak zbiorem informacji pochodzacym od osoby Jezusa, dokladnie tak samo, jak zbior "fizyczne cialo Anbo" jest zbiorem informacji pochodzacym od Anbo (choc uprzednio pochodzil od twoich rodzicow). Dotykajac oplatka, dotykam Jezusa w Jego wlasnej osobie. Nie dotykam kawalka chleba, lecz Jezusa dotykam. I nie jest to zaden symbol ani zadna umowa, lecz rzeczywiste zjawisko.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
anbo
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6386
Przeczytał: 53 tematy
|
Wysłany: Nie 20:15, 08 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Wuju,
Co to znaczy, że zbiór informacji "ciało anbo" pochodzi od osoby anbo? Bo już na początku nie wiem co do mnie mówisz.
anbo
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
idiota
Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: stolnica
|
Wysłany: Pon 16:09, 09 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
powtórka z teorii mnogości:
zbiory są poza czasem i przestrzenią więc jak czyjeś ciało ma byc zbiorem???
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 22:56, 09 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
anbo napisał: | Co to znaczy, że zbiór informacji "ciało anbo" pochodzi od osoby anbo? |
To, ze zrodlem kazdego twojego doznania jest jakas osoba (sa jakies osoby), w tym przypadku ty.
dr entropia napisał: | zbiory są poza czasem i przestrzenią więc jak czyjeś ciało ma byc zbiorem??? |
Nie wiem, o czym mowisz. Naprawde.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
anbo
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6386
Przeczytał: 53 tematy
|
Wysłany: Wto 7:50, 10 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Wuju,
Co to znaczy, że zrodlem kazdego mojego doznania jest jakas osoba (sa jakies osoby)? Co to znaczy, że przypadku ciala anbo, źródłem jest osoba anbo?
anbo
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 19:53, 10 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
1. FAKT: Kazde doznanie jest odebraniem jakiejs informacji.
2. FAKT: Informacja ma odbiorce (tego, kto doznaje), nadawce, strukture oraz tresc. W przypadku doznan zmyslowych, strukture informacji stanowia zmyslowo postrzegane cechy (ksztalt, kolor, smak, reakcja na dotyk, itp) i postrzegane zwiazki miedzy nimi (relacje w czasie i przestrzeni).
3. FAKT: Struktura ta jest badana przez nauki przyrodnicze.
4. INTERPRETACJA: Struktura ta przybiera taka postac, aby wymiana informacji byla mozliwa. Jest to podstawowe prawo oddzialywania pomiedzy swiadomosciami. Stad daleko idaca wewnetrzna spojnosc i intersubiektywna zgodnosc doswiadczen zmyslowych.
5. INTERPRETACJA: Nadawcami wszelkich informacji sa osoby. Innymi slowy, w obiegu znajduja sie wylacznie informacje pochodzace od jakichs osob.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
anbo
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6386
Przeczytał: 53 tematy
|
Wysłany: Wto 20:39, 10 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Wuju,
Żeby nastąpiło odebranie informacji od, musi być jej nadanie. Nasze doznania nie muszą wynikać z tego, że są nadawane. Mogą wynikać z czegoś innego, nie z nadawania, wtedy są informacją o, a nie informacją od. Dlatego nadużyciem jest pisanie tu o faktach. Mogę przyjąc, że w wuizmie wytłumaczenie doznań jest takie i takie, ale nie zgadzam się na nazywanie przemycania założeń faktami.
Nic mi nie wiadomo o tym, bym nadawał informację "ciało anbo", proszę mi to wyjaśnić.
Czy informacja "ciało anbo" to wszystko co się z cialem i w ciele anbo dzieje? Bo przychodzą mi do głowy pewne pytania.
anbo
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 22:55, 10 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
W Fakcie 2 nie ma mowy o OSOBIE nadawcy; osobowa forma rzeczownika "nadawca" nieslusznie to sugeruje. Uzylem tego slowa, by nie uzywac poprzednio uzytego slowa "zrodlo". Mam na mysli to, od czego pochodzi informacja, bez wnikania w tej chwili w analize warunkow, jakie musi to cos spelniac, by zdanie o pochodzeniu informacji bylo dobrze okreslone. Dlatego punkt 2 opisuje fakt, a nie interpretacje. Jesli wolisz, to moge zastapic slowo "nadawca" neutralnym slowem "zrodlo".
Interpretacja nadawcy (zrodla) jako osoby pojawia sie dopiero w punkcie 5. I znow nie wnikam w zadna argumentacje, lecz po prostu stwierdzam, ze interpretuje to tak i tyle.
Mysle, ze ta sprawa sie juz wyjasnila.
Przejdzmy teraz do szczegolow interpretacji, a konkretnie - nadawania informacji o strukturze (nie tresci!) "cialo anbo". Informacje te nadajesz przez sam fakt znajdowania sie w kontakcie informatycznym z innymi osobami; jest to jakby sygnal o przebiegu zarezerwowanym dla znaczenia "ready to talk". OK?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pipokze
Dołączył: 09 Sty 2006
Posty: 391
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 9:38, 11 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
wujzboj napisał: | Pamietaj, ze nie jestem materialista.
"Fizyczne cialo anbo" jest dla mnie pewnym zbiorem informacji, ktory pochodzi od Anbo, od istoty swiadomej, od realnie istniejacej osoby; "fizyczne cialo anbo" nie posiada istnienia w tym znaczeniu, w jakim istnieje Anbo, "fizyczne cialo anbo" istnieje realnie jedynie jako uporzadkowany zbior wrazen spojny empirycznie z innymi takimi zbiorami klasy "obiekty swiata fizycznego". Dokladnie takiego typu jest obiekt "oplatek". Informacja zwarta w zbiorze "oblatek" jest superpozycja informacji pochodzacej od wielu swiadomosci, na przyklad od rolnika, piekarza, sprzedawcy, ksiedza. W momencie przemiany zbior "oplatek" staje sie jednak zbiorem informacji pochodzacym od osoby Jezusa, dokladnie tak samo, jak zbior "fizyczne cialo Anbo" jest zbiorem informacji pochodzacym od Anbo (choc uprzednio pochodzil od twoich rodzicow). | Jakich informacji? Identycznych jak te, które docierały wcześniej, przed transsubstancjacją. To są te same informacje, "od" rolnika, piekarza, sprzedawcy, księdza, innych wiernych uczestniczących we mszy. A poza wuizmem, są to informacje, które docierają do różnych odbiorców. Wspólne, bo wspólne jest niezależne od nich źródło - opłatek. Źródło się nie zmienia, więc informacja się nie zmienia. U wuja zboja jest inaczej - źródło się ponoć zmienia, chociaż nie widać zmian w przekazywanej informacji, nie ma najmniejszych przesłanek świadczących o tym, że się źródło zmieniło. Jest to koncepcja z gatunku rujnujących sensowne myślenie i postrzeganie świata.
wujzboj napisał: | Dotykajac oplatka, dotykam Jezusa w Jego wlasnej osobie. Nie dotykam kawalka chleba, lecz Jezusa dotykam. I nie jest to zaden symbol ani zadna umowa, lecz rzeczywiste zjawisko. | A skądże! Na gruncie wuizmu w ogóle nie da się dotknąć osoby! Można co najwyżej nadać i odebrać jakąś informację do i od osoby.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
anbo
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6386
Przeczytał: 53 tematy
|
Wysłany: Śro 10:35, 11 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Wuju,
Jak fakty wskazujesz celem wyjaśnienia skąd się wzięła interpretacja, to jest argumentowanie (zasadności interpretacji). A skoro fakty, jak się okazuje, są inne niż na to wyglądają w twoim tekście, to ich wskazanie ma się nijak do twojej interpretacji. Mogę się zgodzić, że mam przyjąć, że w wuzimie jest tak a tak, ale jeśli chcesz to uzasadniać, to podaj fakty, a nie "fakty". Albo nic nie podawaj.
Ogólnie faktu znajdowania się w "kontakcie informatycznym z innymi osobami" to ja sobie nie wybrałem, bo się nie stworzyłem, czyli informacja "ciało anbo" jeśli jest od kogoś, to nie ode mnie.
Ode mnie są informacje przekazywane z pomocą ciała (gesty itp.), ale to nie są informacje "ciało anbo", tylko informacje: jestem smutny, jestem zły, chcę tu być itd. Nadal nie widzę, by się odbywało coś takiego jak nadawanie przeze mnie informacji "ciało anbo".
anbo
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 0:14, 13 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
pipokze napisał: | jakich informacji? Identycznych jak te, które docierały wcześniej, przed transsubstancjacją. |
Bynajmniej. Gdyby tak bylo, to chodzenie do komunii byloby dla katolika tym samym, co jedzenie sniadania. A nie jest. Eucharystia podtrzymuje zycie duchowe, a to oznacza, ze przekazywana jest informacja zycie to podtrzymujaca. Mozesz w to nie wierzyc, mozesz uwazac, ze chodzi o autosugestie lub innego rodzaju efekt psychologiczny - ale faktu przekazu informacji to nie zmieni, zmieni tylko interpretacje dotyczaca zrodla, z ktorego ta informacja pochodzi.
pipokze napisał: | Na gruncie wuizmu w ogóle nie da się dotknąć osoby! |
Osoby w sensie "swiadomosc" nie da sie dotknac na zadnym gruncie. Kiedy wiec mowa jest o dotykaniu osoby Jezusa, mowa jest o dotykaniu ciala Jezusa. W wuizmie cialo osoby jest nieodlacznym przejawem kontaktu miedzy osobami.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 0:15, 13 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
anbo napisał: | fakty, jak się okazuje, są inne niż na to wyglądają w twoim tekście |
Jakie fakty sa inne, niz wygladaja w moim tekscie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pipokze
Dołączył: 09 Sty 2006
Posty: 391
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 6:49, 13 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
wujzboj napisał: | pipokze napisał: | jakich informacji? Identycznych jak te, które docierały wcześniej, przed transsubstancjacją. | Bynajmniej. Gdyby tak bylo, to chodzenie do komunii byloby dla katolika tym samym, co jedzenie sniadania. A nie jest. Eucharystia podtrzymuje zycie duchowe, a to oznacza, ze przekazywana jest informacja zycie to podtrzymujaca. Mozesz w to nie wierzyc, mozesz uwazac, ze chodzi o autosugestie lub innego rodzaju efekt psychologiczny - ale faktu przekazu informacji to nie zmieni | Rzekomy przekaz informacji, jaki tu ponoć występuje, to nie jest fakt, tylko twoje twierdzenie. Na które nie masz żadnych dowodów.
pipokze napisał: | Na gruncie wuizmu w ogóle nie da się dotknąć osoby! | Osoby w sensie "swiadomosc" nie da sie dotknac na zadnym gruncie. Kiedy wiec mowa jest o dotykaniu osoby Jezusa, mowa jest o dotykaniu ciala Jezusa. W wuizmie cialo osoby jest nieodlacznym przejawem kontaktu miedzy osobami.[/quote]Ciała Jezusa też nie dotykasz, dotykasz opłatka. (Jak się spodziewam, zostanę teraz uraczony wujową redefinicją pojęcia "ciało").
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
anbo
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6386
Przeczytał: 53 tematy
|
Wysłany: Pią 11:06, 13 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
wuj napisał: | Jakie fakty sa inne, niz wygladaja w moim tekscie? |
Nie rób takiej zdziwionej miny. Przed chwilą sam napisałeś:
wuj napisał: | W Fakcie 2 nie ma mowy o OSOBIE nadawcy; osobowa forma rzeczownika "nadawca" nieslusznie to sugeruje. |
Jak nie będzie tej sugestii, nie będzie tego faktu.
Powtarzam: Albo podawaj fakty, albo nic nie podawaj, bo nie musisz.
Przypominam:
Ogólnie faktu znajdowania się w "kontakcie informatycznym z innymi osobami" to ja sobie nie wybrałem, bo się nie stworzyłem, czyli informacja "ciało anbo" jeśli jest od kogoś, to nie ode mnie.
Ode mnie są informacje przekazywane z pomocą ciała (gesty itp.), ale to nie są informacje "ciało anbo", tylko informacje: jestem smutny, jestem zły, chcę tu być itd. Nadal nie widzę, by się odbywało coś takiego jak nadawanie przeze mnie informacji "ciało anbo".
anbo
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 0:55, 14 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
pipokze napisał: | jakich informacji? Identycznych jak te, które docierały wcześniej, przed transsubstancjacją. | wuj napisał: | Bynajmniej. Gdyby tak bylo, to chodzenie do komunii byloby dla katolika tym samym, co jedzenie sniadania. A nie jest. Eucharystia podtrzymuje zycie duchowe, a to oznacza, ze przekazywana jest informacja zycie to podtrzymujaca. Mozesz w to nie wierzyc, mozesz uwazac, ze chodzi o autosugestie lub innego rodzaju efekt psychologiczny - ale faktu przekazu informacji to nie zmieni |
pipokze napisał: | Rzekomy przekaz informacji, jaki tu ponoć występuje, to nie jest fakt, tylko twoje twierdzenie. |
Gdyby przekazu informacji nie bylo, to chodzenie do komunii byloby dla katolika tym samym, co jedzenie sniadania. A nie jest. Mozesz uwazac, ze chodzi o autosugestie lub innego rodzaju efekt psychologiczny - ale faktu przekazu informacji to nie zmieni. Klient jest w innym stanie duchowym po odejsciu od oltarza niz byl przed podejsciem. Proste.
pipokze napisał: | Ciała Jezusa też nie dotykasz, dotykasz opłatka. |
Pamietaj, ze nie jestem materialista. Przeczytaj prosze raz jeszcze:
"Fizyczne cialo anbo" jest dla mnie pewnym zbiorem informacji, ktory pochodzi od Anbo, od istoty swiadomej, od realnie istniejacej osoby; "fizyczne cialo anbo" nie posiada istnienia w tym znaczeniu, w jakim istnieje Anbo, "fizyczne cialo anbo" istnieje realnie jedynie jako uporzadkowany zbior wrazen spojny empirycznie z innymi takimi zbiorami klasy "obiekty swiata fizycznego". Dokladnie takiego typu jest obiekt "oplatek". Informacja zwarta w zbiorze "oblatek" jest superpozycja informacji pochodzacej od wielu swiadomosci, na przyklad od rolnika, piekarza, sprzedawcy, ksiedza. W momencie przemiany zbior "oplatek" staje sie jednak zbiorem informacji pochodzacym od osoby Jezusa, dokladnie tak samo, jak zbior "fizyczne cialo Anbo" jest zbiorem informacji pochodzacym od Anbo (choc uprzednio pochodzil od twoich rodzicow).
Dotykam ciala Jezusa w dokladnie tym samym znaczeniu, w jakim dotykam ciala kogokolwiek innego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 1:00, 14 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
anbo napisał: | Jak nie będzie tej sugestii, nie będzie tego faktu. |
Nie wiem, o czym mowisz. Przeczytaj:
1. FAKT: Kazde doznanie jest odebraniem jakiejs informacji.
2. FAKT: Kazda informacja zwiazana jest z odbiornikiem (odbierajacym informacje) i zrodlem (wysylajace informacje), ma strukture oraz tresc. W przypadku doznan zmyslowych, odbiornikiem jest doznajaca osoba, strukture informacji stanowia zmyslowo postrzegane cechy (ksztalt, kolor, smak, reakcja na dotyk, itp) i postrzegane zwiazki miedzy nimi (relacje w czasie i przestrzeni).
3. FAKT: Struktura ta jest badana przez nauki przyrodnicze.
4. INTERPRETACJA: Struktura ta przybiera taka postac, aby wymiana informacji byla mozliwa. Jest to podstawowe prawo oddzialywania pomiedzy swiadomosciami. Stad daleko idaca wewnetrzna spojnosc i intersubiektywna zgodnosc doswiadczen zmyslowych.
5. INTERPRETACJA: Zrodlami wysylajacymi informacje sa wylacznie osoby. Innymi slowy, w obiegu znajduja sie wylacznie informacje pochodzace od jakichs osob. Brzmi to odrobine bardziej zawile, niz poprzednio, ale jesli tak jest jasniej, to prosze bardzo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
miki
Dołączył: 01 Kwi 2006
Posty: 494
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 1:45, 14 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Wuj napisał: | [...]Zrodlami wysylajacymi informacje sa wylacznie osoby.[...] |
nie sądzisz, ze to trochę karkołomne postawienie sprawy – już prędzej chyba „odbiorcami informacji są wyłącznie osoby”
Jeśli nawet definiujesz informację tak jak definiujesz to:
Kontakt pomiędzy osobami również odbywa się poprzez zmysły więc nie to jest podstawą takiej definicji
Co generuje np. kamień?, którego skutkiem jest interpretacja czym jest kamień – czy kamień wygenerował doznania zmysłowe? a osoba (rzekomo źródło informacji) przetworzyła doznania zmysłowe na informację i przekazała innej ... która musiała zrobić dokładnie to samo – zinterpretować doznania zmysłowe ...
"w obiegu" nic się nie znajduje.
przede wszystkim tak rozumiana „informacja” wydaje się być pojęciem całkowicie zbędnym - lub nie rozumiem.
PS.
Napisałem tego posta, a potem ponownie przeczytałem Wuj twój i zgłupiałem zupełnie:
Wuj napisał: | 1. FAKT: Kazde doznanie jest odebraniem jakiejs informacji.
2. FAKT: Kazda informacja zwiazana jest z odbiornikiem (odbierajacym informacje) i zrodlem (wysylajace informacje), ma strukture oraz tresc. W przypadku doznan zmyslowych, odbiornikiem jest doznajaca osoba, strukture informacji stanowia zmyslowo postrzegane cechy (ksztalt, kolor, smak, reakcja na dotyk, itp) i postrzegane zwiazki miedzy nimi (relacje w czasie i przestrzeni). |
czy kamień jest źródłem informacji czy nie? jeśli nie to wg. pkt 1 i 5 o kamieniu mozna dowiedziec sie jedynie od innych - ale skad ci inni maja tą informację?
... czy w przypadku kamienia osoba jest odbiornikiem ? a dalej dla innych źródłem (nadajnikiem)? ... tak czy inaczej i "nadajnik/odbiornik", i "informacja" są tu pojeciami zbędnymi - a informacja (w klasycznym rozumieniu) to u Ciebie "interpretacja doznań zmysłowych" ...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pipokze
Dołączył: 09 Sty 2006
Posty: 391
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 8:10, 14 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
wujzboj napisał: | Klient jest w innym stanie duchowym po odejsciu od oltarza niz byl przed podejsciem. | Wypadałoby to udowodnić, nie sądzisz?
wujzboj napisał: | pipokze napisał: | jakich informacji? Identycznych jak te, które docierały wcześniej, przed transsubstancjacją. | wuj napisał: | Bynajmniej. Gdyby tak bylo, to chodzenie do komunii byloby dla katolika tym samym, co jedzenie sniadania. A nie jest. Eucharystia podtrzymuje zycie duchowe, a to oznacza, ze przekazywana jest informacja zycie to podtrzymujaca. Mozesz w to nie wierzyc, mozesz uwazac, ze chodzi o autosugestie lub innego rodzaju efekt psychologiczny - ale faktu przekazu informacji to nie zmieni |
pipokze napisał: | Rzekomy przekaz informacji, jaki tu ponoć występuje, to nie jest fakt, tylko twoje twierdzenie. | Gdyby przekazu informacji nie bylo, to chodzenie do komunii byloby dla katolika tym samym, co jedzenie sniadania. | Twój argument (bo do dowodu jeszcze ho-ho-ho! mu brakuje) zawiera kilka błędów.- Należałoby wykazać, że każdy, kto chodzi do komunii ma do tego inny stosunek niż do "jedzenia śniadania"
- Z tego, że ktoś "chodzi do komunii" i ma do tego inny stosunek niż do jedzenia śniadania, nie wynika, że podczas przyjmowania opłatka otrzymuje jakąkolwiek informację. Typowe non-sequitur.
- Transsubstancjacja nie zachodzi w momencie przyjmowania opłatka przez wiernego, tylko w chwili dokonania stosownego obrzędu przez kapłana.
- Transsubstancjacja zachodzi nawet jeśli osoba przyjmująca opłatek nie jest katolikiem. W ogóle nie musi byc wierząca, wiara obserwującego a nawet przyjmującego opłatek nie ma nic do rzeczy.
wujzboj napisał: | pipokze napisał: | Ciała Jezusa też nie dotykasz, dotykasz opłatka. | Pamietaj, ze nie jestem materialista. Przeczytaj prosze raz jeszcze:
"Fizyczne cialo anbo" jest dla mnie pewnym zbiorem informacji, ktory pochodzi od Anbo, od istoty swiadomej, od realnie istniejacej osoby; "fizyczne cialo anbo" nie posiada istnienia w tym znaczeniu, w jakim istnieje Anbo, "fizyczne cialo anbo" istnieje realnie jedynie jako uporzadkowany zbior wrazen spojny empirycznie z innymi takimi zbiorami klasy "obiekty swiata fizycznego". Dokladnie takiego typu jest obiekt "oplatek". Informacja zwarta w zbiorze "oblatek" jest superpozycja informacji pochodzacej od wielu swiadomosci, na przyklad od rolnika, piekarza, sprzedawcy, ksiedza. W momencie przemiany zbior "oplatek" staje sie jednak zbiorem informacji pochodzacym od osoby Jezusa, dokladnie tak samo, jak zbior "fizyczne cialo Anbo" jest zbiorem informacji pochodzacym od Anbo (choc uprzednio pochodzil od twoich rodzicow).
Dotykam ciala Jezusa w dokladnie tym samym znaczeniu, w jakim dotykam ciala kogokolwiek innego. | Nic podobnego. Widzę, że zamiast obalić kontrargument, po prostu powtarzasz to samo, co już mówiłeś. Wyobraź sobie, że też potrafię "argumentować" tą metodą. Tylko jakoś mi się nie chce
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
anbo
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6386
Przeczytał: 53 tematy
|
Wysłany: Sob 10:49, 14 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Żeby nastąpiło odebranie informacji od, musi być jej nadanie. Nasze doznania nie muszą wynikać z tego, że są nadawane. Mogą wynikać z czegoś innego, nie z nadawania, wtedy są informacją o, a nie informacją od. Dlatego nadużyciem jest pisanie tu o faktach. Wypisz swoje "fakty" bez sugerowania, które wskazałem, bez przemycania założeń pozwalających na okreslone interpretacje, a zobaczymy na czym stoimy. Możesz to pominąc, bo mi nie zalezy, byś tu argumentował swoje interpretacje. Chodzi tylko o to, że jak już to robisz, to wskazuj fakty.
No i przypominam:
Ogólnie faktu znajdowania się w "kontakcie informatycznym z innymi osobami" to ja sobie nie wybrałem, bo się nie stworzyłem, czyli informacja "ciało anbo" jeśli jest od kogoś, to nie ode mnie.
Ode mnie są informacje przekazywane z pomocą ciała (gesty itp.), ale to nie są informacje "ciało anbo", tylko informacje: jestem smutny, jestem zły, chcę tu być itd. Nadal nie widzę, by się odbywało coś takiego jak nadawanie przeze mnie informacji "ciało anbo".
anbo
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 18:52, 22 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
wuj napisał: | Zrodlami wysylajacymi informacje sa wylacznie osoby | miki napisał: | nie sądzisz, ze to trochę karkołomne postawienie sprawy |
Nie. To jest personalistyczne postawienie sprawy.
miki napisał: | Co generuje np. kamień?, |
Kamien nie jest osoba, kamien jest struktura na strumieniu informacji, podonie jak taka struktura jest strona internetowa, ktora ogladasz. Kamien to element sposobu wymiany danych. Jego pojawienie sie w twoich doznaniach jest skutkiem czyjegos dzialania. Moze to byc twoje dzialanie, moze to byc dzialanie innych osob.
Nie ma NIC poza osobami i regulami wymiany informacji (ktore to reguly moga byc traktowane jako wlasnosci osob). Odbieranie informacji to nic innego jak zmieniajacy sie stan osoby. Wymiana informacji to skorelowane zmiany stanu roznych osob. Reguly wymiany informacji sa takie, by zapewnic komunikatywnosc; badajac prawa fizyki (i inne prawa natury), badamy wlasnie reguly wymiany informacji.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 19:17, 22 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
wuj napisał: | Klient jest w innym stanie duchowym po odejsciu od oltarza niz byl przed podejsciem. | pipokze napisał: | Wypadałoby to udowodnić, nie sądzisz? |
Dowod przez bezposrednie sprawdzenie.
pipokze napisał: | Należałoby wykazać, że każdy, kto chodzi do komunii ma do tego inny stosunek niż do "jedzenia śniadania" |
Bynajmniej. Nie kazdy musi w zauwazac, ze dotyka Jezusa, a nie kawalka oplatka.
pipokze napisał: | Z tego, że ktoś "chodzi do komunii" i ma do tego inny stosunek niż do jedzenia śniadania, nie wynika, że podczas przyjmowania opłatka otrzymuje jakąkolwiek informację. |
Alernatywa jest, ze sam sobie cos wygenerowal. Mozliwosc tej alternatywy nie szkodzi mojemu rozumowaniu, bo ja nie UDOWADNIAM, ze podczas eucharystii zachodzi przemiana, ja wylacznie pokazuje, ze twierdzenie o tej przemianie nie zawiera sprzecznosci z obserwacja. W tym celu wystarczy mi wskazac taki model, w ktorym wystepuje owo zjawisko przemiany i ktory nie zawiera takich sprzecznosci. Model tego rodzaju pokazalem.
pipokze napisał: | Transsubstancjacja nie zachodzi w momencie przyjmowania opłatka przez wiernego, tylko w chwili dokonania stosownego obrzędu przez kapłana. |
A jakie to ma znaczenie dla omawianego modelu?
pipokze napisał: | Transsubstancjacja zachodzi nawet jeśli osoba przyjmująca opłatek nie jest katolikiem. W ogóle nie musi byc wierząca, wiara obserwującego a nawet przyjmującego opłatek nie ma nic do rzeczy. |
J/w. Jako materialista, powinienes byc oswojony z mysla, ze taki na przyklad kamien jest kamieniem niezaleznie od tego, co ty sobie o nim myslisz i czy w ogole na niego patrzysz. Dokladnie to samo jest ze zrodlem informacji: jest ona nadawana przez Jezusa niezaleznie od tego, czy sluchasz i co z niej zrozumiales.
pipokze napisał: | Nic podobnego. |
To jest opinia, a nie dyskusja z kontrargumentem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 19:18, 22 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
anbo napisał: | Żeby nastąpiło odebranie informacji od, musi być jej nadanie. |
Sie rozumie.
anbo napisał: | Nasze doznania nie muszą wynikać z tego, że są nadawane. Mogą wynikać z czegoś innego, nie z nadawania, wtedy są informacją o, a nie informacją od. |
Nie rozumiem. Jakis konkretny przyklad moze?
anbo napisał: | Ogólnie faktu znajdowania się w "kontakcie informatycznym z innymi osobami" to ja sobie nie wybrałem, bo się nie stworzyłem, czyli informacja "ciało anbo" jeśli jest od kogoś, to nie ode mnie. |
Informacja "cialo anbo" jest zarowno od twoich rodzicow, jak i od twoich dziadkow, pradziadkow, byc moze od praludzi i od jakichs co nieco swiadomych siebie malpiatek kopalnych. Do tej informacji doklada sie niemal kazda osoba bedaca kiedys w kontakcie informatycznym z jakimkolwiek czlowiekiem - bo ma ona wklad do tego, jak odbierane jest doznanie "czlowiek". Twoim wkladem do tej informacji jest wiele z tego, co to cialo "robi" - czyli jak je inne osoby widza.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
anbo
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6386
Przeczytał: 53 tematy
|
Wysłany: Pon 8:21, 23 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
wuj napisał: | Nie rozumiem. |
Przecież się zgodziłeś, że "Żeby nastąpiło odebranie informacji od, musi być jej nadanie". Jeśli więc informacja nie jest nadawana, to jest informacją o, a nie od, bo nie ma nadawcy.
wuj napisał: | Informacja "cialo anbo" jest zarowno od twoich rodzicow, jak i od twoich dziadkow, pradziadkow, byc moze od praludzi i od jakichs co nieco swiadomych siebie malpiatek kopalnych. |
W takim układzie informacje "syn anbo", "córka anbo" byłyby informacjami nadawanymi przeze mnie. Nic mi o tym nie wiadomo, bym nadawał te informacje. Wiesz o mnie więcej niż ja sam.
wuj napisał: | Twoim wkladem do tej informacji jest wiele z tego, co to cialo "robi" - czyli jak je inne osoby widza. |
Na to już odpowiedzialem:
anbo napisał: | Ode mnie są informacje przekazywane z pomocą ciała (gesty itp.), ale to nie są informacje "ciało anbo", tylko informacje: jestem smutny, jestem zły, chcę tu być itd. Nadal nie widzę, by się odbywało coś takiego jak nadawanie przeze mnie informacji "ciało anbo". |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|