ŚFiNiA

Przerażony · Gość

A właśnie, że będę się naigrywał ze szkieletów, jako i z ich miłośników.

Niepoprawna

To jest właśnie to Pańskie komunistyczne umiłowanie ludzkości i troska o jednostki słabsze?

Przerażony · Gość

Opowiem Pani coś, po czym, o ile to jeszcze jest możliwe, znienawidzi mnie Pani jeszcze bardziej. Jak ten durny wlazłem kiedyś wieczorem do apteki, a tam nie było nikogo, tylko jeden taki młody szkielet-samica rozmawiał z aptekarką o tym jak być jeszcze bardziej szkieletem, a ten pierdolony z zbrodniarz z za lady w białym fartuchu, radził szkieletowi co powinna zażywać, aby ziścić swoje marzenie bycia jeszcze bardziej szkieletowatym. Poczekałem minutę, poczekałem drugą minutę, a trzeciej minuty już nie czekałem, tylko złapałem szkielet z kaptur kurtki i wypierdoliłem za drzwi, nie kopnąłem w dupę, bo miałem obawę, że szkielet może się rozlecieć. Zanim zbrodniarz z za lady zdążył coś powiedzieć, odchyliłem niby niechcąco poły płaszcza i marynarki, popatrzyłem na zbrodniarza groźnie, co odebrało zbrodniarzowi ochotę do powiedzenia czegokolwiek. Kupiłem jakieś tabletki i wyszedłem, a szkielet natychmiast na powrót wślizgnął sie do apteki. Tak to właśnie zdarza mi się czasem zadbać z komunistyczną troską o jednostki słabsze.

Niepoprawna

"Szkielet", Panie Przerażony, wybiera powolną drogę samouśmiercenia, bo ma nadzieję, że ktoś go wreszcie zauważy i uratuje w porę. To jest nieme wołanie o pomoc, rozpaczliwa walka, w której "szkielet" ryzykuje własne życie, by zyskać miłość i akceptację.
Nie wiem czy czytał Pan bloga. Tam wyraźnie widać tę wewnętrzną pustkę, brak miłości i poszukiwanie akceptacji. Dlatego wyrzucanie za kaptur nic tu nie pomoże. Aptekarkę trzeba było kopnąć w dupę.
Anoreksja to tylko jeden z wielu rodzajów chorobliwego perfekcjonizmu, być może jeden z najbardziej spektakularnych. Kult ciała i sukcesu, przy jednoczesnej redukcji rozwoju duchowego to chyba wizytówka naszych czasów. Walczyliśmy o wolność, by teraz stać się "dobrowolnymi" niewolnikami kapitalistycznego systemu, w którym, jak Pan słusznie zauważył, człowiek sam siebie uprzedmiotawia (co nie zmienia faktu, że PRL też miał mnóstwo wad).

P.S. Proszę nie projektować na mnie swoich uczuć! To Pan mnie nienawidzi.

Niepoprawna

Też słusznie zauważył Michał - współczesny człowiek nie ma czuć, nie ma się zatrzymywać nad tym, kto nie nadąża za resztą, on musi być silny, najlepszy, idealny! Bycie wrażliwym i delikatnym to oznaka słabości, nieprzystosowania do życia.

Przerażony · Gość

Nie miał za to jednej, zasadniczej, każdy był podmiotem, nawet jak brał wpierdol od tak znienawidzonych przez Panią czerwonych katów, to brał jako podmiot i nie musiał w uszkieletowieniu siebie poszukiwać swoje podmiotowości, zawsze mógł ją znaleźć, choćby nawet, w wybitym zębie, czy fioletowym oku.

PS. Ja Panią, jak Pani może za tyle mojej troski o Panią tak myśleć o mnie.

Przerażony · Gość

No, to może już pora na wyciąganie wniosków z tych obserwacji.

Niepoprawna

Staram się. Jak na razie stwierdzam, że ludzie lubią skrajności.

Przerażony · Gość

Jak się nie ma, co się lubi, to się lubi, co sie ma. Lubią to, co im się pokazuje, a pokazuje się dobry kapitalizm i jego alternatywę - Koreę Północną. Pani też się może pochwalić swoim wkładem w promowanie skrajności, oczywiście dla dobra ludzkości, aby wiedziała, co dobre, a co wstrętne.

krowa

Jestem Królewiczem z Bajki. Jestem mądry i piękny.
Moje oczy patrzą na was wzrokiem dobrym, kochającym ale i wymagającym.
Nie ważcie mi się przeciwić bo kara was spotka zasłużona.
Bajka istnieje naprawdę... tylko jeszcze jej nie znacie.

Bajkowy świat rozpoczyna się gdzieś na wzgórzu, gdzie jest zamek z dziedzińcem i arkadami oraz park ze starymi drzewami.
Tam bajka czeka na aktorów, którzy w niej zagrają autentycznie siebie.
Bo ludzie mają w duszy tę bajkę właśnie i chcą w niej uczestniczyć. Ale wciąz im ktoś tę chęć uczestnictwa w bajce zakłóca. Ktoś taki co nie ma serca tylko mechanizm wrzutowy na monety.

Bajkowy świat to spontaniczne odkrywanie swojej roli w bajce, roli bez scenariusza i wielkich kreacji. Cicho i delikatnie gra się w bajce. Spotykają się aktorzy z których każdy jest potrzebny, jest blisko. Wymawiają swoje imiona twarzą w twarz i witają się ciepłem dłoni. Wszystko jest doznawane fizycznie a nie w ułudzie nad którą panuje władca zaprogramowanych mechanizmów.

Niepoprawna

Ależ proszę bez fałszywej skromności! I Pan wszak skrajne masz poglądy komunistyczne.

Albo jak zręcznie Pan przeskakujesz z miłości do nienawiści i z powrotem.

krowa

Niepoprawna

OŁ JEE!!

Więcej: [link widoczny dla zalogowanych]

I co Wy na to drogie Panie? Założyłybyście takie szpileczki? :rotfl:

zbigniewmiller

aż strach pomyślec ,ze niepoprawna tak sie obstawia argumentami,które są jak znalazł dla przerazonego,i to dobrze,ze coś takiego ,czyli dobre samopoczucie istnieje,co pozwala wyjśc na jaw GŁUPOCIE i brakow elementarnej refleksji; czasem zdaje się ,ze niepoprawna specjalnie sprzyja przerazonemu i pdokłada się w celach dydaktycznych!
i pomyslec ,ze dyskusja może być tak niedialektyczna ,w tym sensie ,ze jest jednostronna....

Niepoprawna

Niepoprawna

150 ludzko-zwierzęcych hybryd wyhodowano w brytyjskich laboratoriach.

[link widoczny dla zalogowanych]

zbigniewmiller

JA TYLKO NAPISAŁEM TO ,CO MI SIE POJAWIŁO NA PIERWSZY RZUT ...oka!
czy tak było naprawde ,trudno mi rozsądzic ,ale jestem dobrej myśli,ze to tak wyszło tylko przyoadkowoi moja paranoja wygrała tylko na chwile ze zdrowym rozsadkiem,tym moim własnym;

nie chce byś pomyslała,ze szczególnie zgryżliwie upodobałem sobie TWOJE posty;
sa wdzięczne i zagadkowe ,choc wydaje sie ,ze traktujesz je ,tj. opdpowiedzi na nie zbyt poważnie....

Niepoprawna

zbigniewmiller

i oto pojawił sie tajemniczy MILLER/MULLER ,taki co to, któremu sie nie ufa ,chocby zginął bohareską śmiercia za ojczyznę,nasza POLSKE....

Niepoprawna

Przestań się mazać Zbigu! :fuj:

zbigniewmiller

tu tajemniczy ,a tam mazgaj ! A TO WIELKA TAJEMNICA WIARY.

zbigniewmiller

niepoprawna! a propos tych BUTÓW! A GDZIE dupa?

Niepoprawna

Na życzenie:

zbigniewmiller

bardzo dziekuje ZA PREZENT!

Niepoprawna

Ależ proszę. Trafiłam w gust?