ŚFiNiA

Demostenes

Obecny stan internetowej społeczności zainteresowanej problemami filozoficznymi, nie gwarantuje, że adept, który rozpoczyna przygodę wędrówki po niej, wyjdzie z tej przygody z jakąkolwiek rzetelną wiedzą, której warto było poświęcaj wcześniej godziny spędzony przed monitorem. Istnieje kilka takich serwisów. Np. teolog.pl zawiera jakieś informacje, ale nie za dużo i niezbyt przemyślany jest ich dobór. Np. racjonalista.pl zawiera jakieś informacje, ale konia z rzędem temu, kto tam znajdzie teorię wyjaśniającą co to racjonalizm. Wikipedia zawiera opisy nurtów filozifcznych - patrz strona w moim profilu. Do tego można dorzucić tematy w około tego, np. serwis biblijny wiary.pl, przebogaty zarówno w wielości, jak i niespójności atak racjonalisty.pl, czy odpowiedzi tryniatrian.pl. Teraz śfinia. Ale to takie szarpanie się, które interesuje zainteresowanych, a wcale uniemożliwia komuś z zewnątrz filozofii się nauczyć.

Czy jest możliwe stworzenie Interaktywnej Akademii Filozofii? Istnieją np. interaktywne, płatne, kursy biblijne, gdzie do zainteresowanych wysyłane są raz w miesiącu materiały i pytania, na które mają odpowiedzieć. Coś takiego można by zrealizować o filozofii. Potrzeba znaleźć osoby, które to poprowadzą i program warty realizacji. Byłoby oczywiście dobrze, aby osoba która zdobędzie dyplom IAF, rzeczywiście coś potrafiła.

Ponieważ byłbym stokrotnie naiwny, gdybym się nie spodziewał, że osoby, które to przeczytają, tylko machną ręką, proszę jedynie o wskazanie kilku propozycji serwisów internetowych, bliskich takiej tematyce, które mają potencjał do stworzenia IAF (np. ludzi), a zachęcenie ich, pozostawiam już sobie.

Radosław

Chciałem cos takiego robić ale brak rak do pracy od strony technicznej niestety, a racjonalista to serwis propagandystów laicyzmu, czemu ttam coś w komentarzu oisałeś o materialiźmie nie wiem, oni materializm promuja. :-)

Demostenes

Taki pomysł, jak IFA, musiałby być pociągnięty przez nauczycieli filozofii z prawdziwego zdarzenia. Z tego co się orientuję, interaktywnego kursu filozofii nie ma. A właściwie to jest. Na Wirtualnym Uniwersytecie można sobie wykupić lekcje z propedeutyki filozofii, ale mimo wszystko to nie o to chodzi. IFA mógłby być bardziej rozległy, a zapisanie się na to, mogłoby być niezapomnianą przygodą.

Natomiast co do mojej wypowiedzi na racjonaliście.pl, to nie była ona promowaniem materializmu. Jeśli zaś chodzi o stosunek wspomnianego serwisu do materializmu, to trudno się zgodzić by go promowali. Wydaje mi się raczej, że oni uważają kwestię za nieciekawą po prostu. Samo doświadczenie ogromu kosmosu jest dostatecznym wstrząsem, by spojrzeć na to co nienaukowe z głębokim pobłażaniem. Kiedy człowiek czyta opisy tego co kryje przestrzeń kosmiczna, zachwyca się tym pięknem. Przeżywa głębokie przeżycia estetyczne i odczuwa egzystencjalną satysfkację.

Potem z nienależytym szacunkiem może się odnieść do mądrości przodków. Nie jest to reguła, ale podłoże światopoglądu naukowego współczesnych ludzi. Więc kiedy chcecie polemizować logicznie z racjonalizmem, to robicie błąd strategiczny, bo różnica nie jest w intelekcie, tylko w estetycznym przeżyciu. Oni nie mają miłego, estetycznego przeżycia związanego z istotą Boga. Mają zaś w umyśle, karykaturalne jego wyobrażenie. Wy zaś macie piękne, estetyczne doświadczenie Boga a taki np. Wuj, z racji bycia fizykiem, również piękne, estetyczne przeżycie wszechświata.

Robicie więc błąd strategiczny. Skuteczniejsza by być mogła 16-latka z Oazy, która by im opowiedziała jak kocha Boga i że Jezus jest jej miłością. Rozumiesz? Oczywiście i jej by było trudno, bo fundament racjonalizmu, jakim by on nie był, brzmi: Ludzie są głupi.

Radosław

Być moze ale ateism iagnostycyzm promują na pewno, a iwęc i ten materialistyczny, Zreszta sie mylisz, cały nuemr zakłamanem tych gości poega na tym, ze taka nastolatka nic tu niepomoze. patrz mój blog

[link widoczny dla zalogowanych]

Radosław

Ateizm i agnostycyzm promują na pewno. Ja się przygladałem dłużej ich ideologii i wiem, ze ytaka nastolatka nic nieopomoże patrz mój blog

[link widoczny dla zalogowanych]

A stron ze swiadectwami w necie masz wiele, przydałbys ie solidny teistyczno humanistyczny portal publicystyczny i tyle.

Demostenes

A jakich błędów organizacyjnych się dopuściłeś?

Radosław

takich, ze strone mam w wbudowie, moge ci ja na priwa dac obejrzeć jest calkiem, calkiemale niema informnmatyko co by charytatywnie mieli dużo czasu, bo studja. Chyba trza kogos do wykonania jakiejs prostej skóry bośmy się żrzucili na html. Teksty są i tyle.

Demostenes

Olejcie grafikę. Czarny tekst, białe tło. Suchy, intelektualny tekst. Tak jak Bez Dogmatu. Strony w html umieszczone na koncie wp.pl. Zwolnijcie informatyków.

Zwolnij siebie. Skoro jest was kilku, to szefem niech będzie cyklicznie każdy z was co miesiąc. Decyzje podejmujcie przez głosowanie. Szef nie podejmuje decyzji, a tylko zajmuje się wykonywaniem bieżących prac i ewentualnie organizowaniem spotkań internetowych, zapisywaniem wyników głosowań. Dzięki temu po roku, będziecie mieli 12 zaangażowanych członków, z których każdy widział co jest ważne i nie będzie się lenił, stojąc z boku.

Ustalcie rytm pisania tekstów. Możecie przebudować teksty z działu Filozofia w Wikipedii, poszerzając, dodając nowe informacje. Za przekroczenie ponad miarę terminu oddania tekstu, członek staje się nieaktywny, choć nie zostaje skreślony. Aktywni są Ci, którzy nie mają zaległości. Jeśli się okaże, że wszyscy mają zaległości, decyzje podejmuje autonomicznie szef.

Normalna sprawa niech będzie wprowadzana po osiągnięciu 60% poparcia aktywnych członków. Jeśli ma nastąpić rezygnacja z cyklicznego oddawania władzy, taką decyzję musi poprzeć 90% aktywnych członków.

wujzboj

Tadeusz · Dołączył: 04 Maj 2006 Posty: 219 Przeczytał: 0 tematów

wujzboj

Mowilismy juz o tym, i chyba nawet doszlismy do jakiegos wspolnego wniosku. Pamietasz?

Tadeusz · Dołączył: 04 Maj 2006 Posty: 219 Przeczytał: 0 tematów

Nie doszliśmy jednak do wniosku iż jest jakaś istota rozważań filozoficznych.

Pisząc o niezrozumieniu istoty tych rozważań sugerujesz jakoby coś takiego istniało. Tzn, że można precyzyjnie określić co jest filozofią, a co nią nie jest.
Jest to rzecz bardzo kontrowersyjna - dlatego zaciekawiło mnie to, co tutaj napisałeś.

Na czym wg Ciebie polega to niezrozumienie?

wujzboj

Chodzi mo przede wszystkim o to, co rozni nauke (nauki przyrodnicze) od filozofii (rozumianej zarowno jako swiatopoglad, jak i jako ogolne okreslenie na "maszynki" sluzace do budowania pogladow na swiat).