ŚFiNiA

wujzboj

Odmawiajac konfrontacji faktow dotyczacych owej "komisji" z twoja teza o "bezprawnosci rzadow Republiki", poddales te teze walkowerem.

abangel666

Śledzę Waszą dyskusję Panowie; nie wtrącam się, ale chyba muszę coś wyjaśnić....

Nazwałam JPII "faszystą" bo poparł Pinocheta, poleciał do Pinocheta jak mu zaczęło pod tyłkiem sie jarać....

Człowieka który popiera faszystę, nazywam faszystą...
To tyle...

Chyba proste?

***

Oczywiście, możemy się kłócić czy Pinochet był faszystą cz zwykłym tchórzliwym s****synem ..... ale ja tu juz mówiłam, że pojęcie "faszysta" - używam w szerszym znaczeniu.

***

Jak Wojtyła leci do Pinocheta, by go wesprzeć... to jest faszystą.

***

Przypomnijmy....
Pinochet tresował psy do gwałcenia więźniarek, nawet 14-sto letnich.
Te więżniarki topił w krwi z szyi ich rodziców.

Wojtyła poparł Pinocheta.

***

Jak Wam sumienie pozwala, to cencie Wojtyłę.... Wasza sprawa....
I Wasza cnota....

***

Dziękuję za uwagę.....

*********************************************

PS.
Nie wypieram się moich słów!
Skoro Wojtyła popierał faszystę Pinocheta - to sam jest faszystą.... możecie mnie wywalić, ale tych słów się nie wyprę!

**********************************************

"Jesli prawda ma ich zabić?
- to niech umierają!"
(KANT)

***

Pozdrawiam
ab.

wujzboj

JPII polecial takze do Fidela Castro. Czy to znaczy, ze JPII jest komunista?

crush

abangel666

wujzboj

Abi, a moze odwrotnie? W Chile zalatwial sprawy, a na Kubie dawal wyraz swoim komunistycznym sympatiom?

Kiedy polityk A sklada wizyte politykowi B, to nie znaczy, ze obaj politycy naleza do tej samej orientacji politycznej.

wujzboj

Crush, zdaje sie, ze stosujesz metode "jesli fakty przecza teorii, tym gorzej dla faktow"

. Najpierw wymysliles sobie jakies "wiarygodne" ustalenia komisji Aunosa, faszysty z rebelianckiego rzadu Franco, ktora wedlug twojej fantazji udowodnila bezprawnosc konstytucyjnego rzadu Republiki, obalonego w krwawym faszystowskim zamachu stanu dokonanym przez Franco dzieki czolgom i samolotom Hitlera i Mussilliniego. Nastepnie konsekwentnie odmawiasz podania JAKICHKOLWIEK informacji na temat tej "komisji". A kiedy dziekuje ci za rozmowe stwierdzajac, ze poddales ja walkowerem, najspokojniej w swiecie odwracasz - niczym dziecko w przedszkolu - fakty i zarzucasz mnie to, co sam przed chwila zrobiles.

Mysle, ze trudniej o bardziej ewidentna ilustracje wartosci "argumentacji" przedstawianych przez ludzi twojego pokroju. Puste slowa, falsz rzucany wprost w oczy z nieprawdopodobna bezczelnoscia wbrew faktom widocznym dla kazdego, otwarta agresja. Zreszta, robisz to nie po raz pierwszy. Rob wiec tak dalej, niech czytelnicy widza, jaka jest intelektualna i moralna wartosc skrajnej prawicy. Jestes w tym naprawde dobry.

Gość

Cóż tka nawiedzona wariatka jak Abi skutecznie kompromituje za to wszelką lewicowość, jak wujaszek chce z braku argumentów stacać się do rynsztoka to proszę bardzo.

wujzboj

Radku, stosujesz wlasnie swoje metody "wojny ideologicznej"?

Odwagi, chlopie. Opowiedz nam o tej "komisji Aunosa", o ktorej crush boi sie wyjawic czegokolwiek. Niech sfinia sie dowie, o czym mowa. Bo jak na razie to wiadomo jedynie tyle, ze [link widoczny dla zalogowanych] to polityk w monarchistycznej Hiszpanii przed proklamowaniem Republiki w 1930 roku, dyplomata wspierający rebelię Franco na misjach dypolmatycznych w faszystowskich Włoszech, ambasador faszystowskiego rządu Franco w Belgii i w Brazylii, minister sprawiedliwości Hiszpanii w latach 1943-1945, oraz jeden z przywódców faszystowskiej Falangi (Enciclopedia de Historia de España,vol IV "Diccionario biográfico", Madrid: Alianza Editorial 1991, p. 910). Na podstawie tego można wyrobić sobie zdanie co do wartości wyników "komisji", której przewodził i która miała badać legalność rządu obalonego przez jego mocodawców i ideologicznych sojuszników. Natomiast szczegóły prac tej komisji pozostają nadal w cieniu, bo crush nie ma odwagi sie na ten temat wypowiadać publicznie, a świat internetowy o tej słynnej inicjatywie milczy.

abangel666

Bart

A można jednak prosić o wyjaśnienie, dlaczego jest to taka głupota?

abangel666

wujzboj

Ja nie widze roznicy pomiedzy "POPARCIEM" udzielonym przez wizyte JPII rzadzacemu rezimowi w Chile i na Kubie.

Zakladasz, ze jesli JPII uscisnal reke dyktatora mieniacego sie katolikiem, to go popieral, a jesli uscisnal reke dyktatora mieniacego sie komunista, to go nie popieral. Wybacz, ale to trzeba udowodnic. Chyba, ze mowisz wylacznie do tych, ktorzy podzielaja twoja wrogosc wobec JPII. Ale wtedy nie mowisz do mnie...

Bart

abangel666

Bart i Wuj... od lat Was znam i szanuję... teraz odnoszę wrażenie, że macie jakiś okres zdurnienia... poczekam, aż Wam przejdzie.... a wyjaśniać róznicę w wizycie JPII w Chile od tej na Kubie, to mogę, owszem, tak... mogę to wyjaśnić jakiemuś nieukowi, ale Wam nie zamierzam...

Bo nie bedę tłumaczyć matematykowi twierdzenia Pitagorasa...

Pozdrawiam i życzę powrotu do formy (intelektualnej) !
abi

Gość

Już to kilka razy na forum mówiono, ale abangel666 wymiata :rotfl:

Zaraz zostanę przez naszego detektywa ogłoszony makaronem czterojajecznym - no ale jak komuś fakty nie są potrzebne do budowania światopoglądu to co się dziwić, że i do śledztwa nie są :mrgreen:

Gość

Bart

ab, proszę o szczerość. Jeśli masz jakiś rzeczowy argument przemawiający za twoją, tezą, to wyjaw go. Podobnie proszę o wyjaśnienie mi na ateista.pl, co odróżnia bojownika (Che) od terrorysty.

Albo powiedz, że Che jest bojownikiem, bo go lubisz, a JP2 jest faszystą, bo go nie lubisz - przestanę się czepiać.

wujzboj

Ja tez bym z checia sie douczyl. Abi, poswiec sie dla dobra spolecznosci i zniz sie do poziomu.

abangel666

wujzboj

To ja dla ulatwienia zaznacze ponownie, w ktorym miejscu przebiega poziom:

Mam nadzieje, ze na poziom, w ktorym dowod przeprowadza sie przez powtorzenie zalozenia innymi slowami, powroce nie wczesniej niz za kilkadziesiat lat. Czekam wiec na dowod, ktory opiera sie na faktach, a nie subiektywnej interpretacji faktow.

abangel666

Bon.... biorę łopatę, kopię dół głęboki by się odpowiednio znizyć.... i tłumaczę...
- Chile były katolickie, rządzone przez opusdeistę, wizyta JPII jak tez i laurki co to Pinechotowi wysyłał miały charakter politycznego poparcia.
- Kuba zaś, choć Fidel nie jest antykatolikiem, ale na pewno antyklerykałem, postrzegane były jako kraj antywatykański - wizyta na Kubie, była więc próbą (udaną) poprawienia stosunków w relacji państwo-Krk.

(obeszło się bez ścian?)

wujzboj

A teraz dokumenty prosze. Naturalnie, dokumenty potwierdzające twoją tezę, że "wizyta JPII jak tez i laurki co to Pinechotowi wysyłał miały charakter politycznego poparcia".

Zobacz: crush przyznaje się do tej samej religii, co ja. Czy gdybym poszedł z nim na piwo, to byłby to wyraz mojego poparcia dla jego poglądów politycznych (i religijnych)?

Polityka nie jest prostolinijna. Wizyta nie swiadczy o poparciu, lecz o tym, ze jest do czegos potrzebna (masz przyklad z Castro).

(Obeszło się bez ścian, grzeczna abi)

abangel666

Wuj, do ciężkiej cholery.... nie odróżniasz wizyty JPII u przyjaciela (Pinochet) od wizyty u wroga (Castro) ?

Zaraz mnie szlag trafi.....