Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Semele nie jest już ateistką
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kawiarnia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
desca literacka
Gość






PostWysłany: Śro 20:45, 16 Cze 2021    Temat postu:

Cytat:
Mojej ostatniej interlokutorce należą się przeprosiny. Nie powinienem być takim mądralą, jeśli chodzi o ostatnią odpowiedź, której udzieliłem - powiedział Biden.


interlokutor > rozmówca
interlokutorka > rozmówczyni

Joe Biden miał rację. Ostatnia rzecz należy do rozmówczyni, ona bowiem tą rzecz czyni. Zazwyczaj odprowadza zmarłego męża na cmentarz, a nawet tam na grobie ustawia znicze, kwiaty, uprząta liście.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 103 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:50, 16 Cze 2021    Temat postu:

Semele, a powiedz mi

gdy byłaś małą Semelką i miałaś swojego pierwszego mężczyznę przez długie lata, to czy gdy stuknęła Ci 30-tka nagle dojrzałaś i uznałaś, że on jednak jest do dupy i lepiej go mieć w dupie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21621
Przeczytał: 145 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:00, 16 Cze 2021    Temat postu:

MaluśnaOwieczka napisał:
Semele, a powiedz mi

gdy byłaś małą Semelką i miałaś swojego pierwszego mężczyznę przez długie lata, to czy gdy stuknęła Ci 30-tka nagle dojrzałaś i uznałaś, że on jednak jest do dupy i lepiej go mieć w dupie?

Są to bardziej skomplikowane historie.
Związane z moim ateizmem poniekąd. Mój pierwszy chłopak bardzo chciał ślubu w kościele. pewnie chciałby abyśmy chodzili do kościoła. Gdy spotkałam go po latach był już niezłym dewotem. Wspominam go jednak pozytywnie.
Myślę, że mój ateizm komplikował mi trochę życie pod tym względem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 103 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:07, 16 Cze 2021    Temat postu:

O, tak? To ja mam odwrotną historię. Miałem kobiecinę ateistkę feministkę przez 8 lat.
A po 8 latach, gdy prawie stuknęła jej 30-tka, nagle uznała, że to był wszystko młodzieńczy bunt, i już nie wyznaje tych wartości, a ja się już dla niej nie nadaję, bo nie spełniam jej aktualnych potrzeb, które diametralnie się zmieniły. Nagle Bóg zaczął istnieć, feministki stały się głupie, a ona zachciała poczuć się najważniejsza na świecie.
Dodała na odchodne, żebym dojrzał. Nie omieszkała też wspomnieć, że zbyt mocno kocham swoją mamusię i że gdybym poszedł do psychologa, to na pewno by mi to wyjaśnił. Ciekawe co krowa na to...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
desca problemowa
Gość






PostWysłany: Śro 21:12, 16 Cze 2021    Temat postu:

Ja nigdy nie chciałem mieć żony, dopiero mnie naszła chęć po 60-tce z uwagi na dziecko. Tamtymi dzieciami co miałem nie zajmowałem się z przekonania.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
desca surfingowa
Gość






PostWysłany: Śro 21:16, 16 Cze 2021    Temat postu:

MaluśnaOwieczka napisał:
jej 30-tka. Ciekawe co krowa na to...


A nie ćpa? Bo miałem super 30-tkę, ale ćpała, więc z taką dziecka bym nie chciał.
Poważnie, czy ona nie ćpa?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 103 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:16, 16 Cze 2021    Temat postu:

Ty to jak Korwin-Mikke. Jurny nawet po 70-tce.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 103 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:18, 16 Cze 2021    Temat postu:

desca surfingowa napisał:
MaluśnaOwieczka napisał:
jej 30-tka. Ciekawe co krowa na to...


A nie ćpa? Bo miałem super 30-tkę, ale ćpała, więc z taką dziecka bym nie chciał.
Poważnie, czy ona nie ćpa?


Gdy jeszcze trwał w niej bunt, to nigdy bym nie pomyślał, że ćpa. A gdy w końcu dojrzała, to ja już sam nie wiem... Może coś tam zaczęła wciągać.

A ciekawe co Semele ćpa, że ma już 60 lat, a jeszcze nie dojrzała do tego, żeby uwierzyć w Pana Boga i wykpić feministki. No i zostawić męża.

Ten Połomski to jednak wiedział, co śpiewa.


Ostatnio zmieniony przez MaluśnaOwieczka dnia Śro 21:22, 16 Cze 2021, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
desca surfingowa
Gość






PostWysłany: Śro 21:22, 16 Cze 2021    Temat postu:

MaluśnaOwieczka napisał:
desca surfingowa napisał:
MaluśnaOwieczka napisał:
jej 30-tka. Ciekawe co krowa na to...


A nie ćpa? Bo miałem super 30-tkę, ale ćpała, więc z taką dziecka bym nie chciał.
Poważnie, czy ona nie ćpa?


Gdy jeszcze trwał w niej bunt, to nigdy bym nie pomyślał, że ćpa. A gdy w końcu dojrzała, to ja już sam nie wiem... Może coś tam zaczęła wciągać.


Jest do odratowania. Ja będę żył jeszcze drugie 70 lat, ale mogę jej dać słowo, że do 18-tego roku życia naszego dziecka jej nie opuszczę, a dodatkowo przepiszę prawie cały majątek. Bez samochodu.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 103 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:24, 16 Cze 2021    Temat postu:

desca surfingowa napisał:
a dodatkowo przepiszę prawie cały majątek. Bez samochodu.


Z hipoteką?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
desca surfingowa
Gość






PostWysłany: Śro 21:28, 16 Cze 2021    Temat postu:

MaluśnaOwieczka napisał:
desca surfingowa napisał:
a dodatkowo przepiszę prawie cały majątek. Bez samochodu.


Z hipoteką?


Tak. Rozejdę się z żoną, wszystko mam załatwione, synowie dostali w pierony a żona jeszcze więcej. Ja sobie mam to co kocham, więc nie wyceniam + amerykański samochód. Nim odjadę w swoim czasie. .
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 103 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:30, 16 Cze 2021    Temat postu:

Nie ma to jak spadek z hipoteką. Naprawdę musisz ich kochać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
desca literacka
Gość






PostWysłany: Śro 21:31, 16 Cze 2021    Temat postu:

To nie wszystko! Jak odjadę, to moja żona ta przyszła żona może wyjść za mojego wnuka. A mam dwóch do wyboru. To się da załatwić.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
desca surfingowa
Gość






PostWysłany: Śro 21:35, 16 Cze 2021    Temat postu:

majątku jest w cholere.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 103 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:40, 16 Cze 2021    Temat postu:

desca literacka napisał:
To nie wszystko! Jak odjadę, to moja żona ta przyszła żona może wyjść za mojego wnuka. A mam dwóch do wyboru. To się da załatwić.


O, to jak w "Modzie na sukces".
To jakbyś jej zrobił dziecko i Twój wnuk też by zrobił jej dziecko, to te dzieci kim byłyby dla siebie? Byliby braćmi, a jednocześnie jeden byłby dziadkiem stryjecznym drugiego. Jak rodzina Peacocków.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
desca surfingowa
Gość






PostWysłany: Śro 22:08, 16 Cze 2021    Temat postu:

MaluśnaOwieczka napisał:
desca literacka napisał:
To nie wszystko! Jak odjadę, to moja żona ta przyszła żona może wyjść za mojego wnuka. A mam dwóch do wyboru. To się da załatwić.


O, to jak w "Modzie na sukces".
To jakbyś jej zrobił dziecko i Twój wnuk też by zrobił jej dziecko, to te dzieci kim byłyby dla siebie? Byliby braćmi, a jednocześnie jeden byłby dziadkiem stryjecznym drugiego. Jak rodzina Peacocków.


Wszyscy jesteśmy Braćmi a naszymi wrogami są kobiety. Więcej mam wnuków, tylko wyleciały mi z głowy. Ja dla nich nie jestem dziadkiem. Kumplem jestem, bratem i nauczycielem.

No więc powiedz tej swojej niby żonie niech przyjedzie jak czuje się na siłach. Adres podawałem. DSemele może pamiętać, albo inni. Niech twoja żona przyjedzie, nie musi nic mówić skąd jak, tylko niech przywiezie zupę, ciasteczka co sama robiła, jakieś drugie danie i jak zjem to wszystko będę wiedział.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 103 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 22:25, 16 Cze 2021    Temat postu:

Ale ona nie umie ciasteczek, zupy chyba też nie. Jajecznice umie.
No ale teraz skoro nagle została kobietą wyznającą tradycyjne wartości, to powinna się nauczyć nieco więcej jak się garami posługiwać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
desca clozetowa
Gość






PostWysłany: Śro 22:39, 16 Cze 2021    Temat postu:

ogarnąć się powinna
ja jestem ogarnięty, właśnie zjadłem grysik na mleku, zalałem garnek wodą niech moknie. Jak sobie przypomnę to tą wodę spłukam jutrzejsze gówno.
A jak imię małżonki było? Tak z ciekawości pytam, ale ja jej nadam nowe.

Laura jej nadam.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21621
Przeczytał: 145 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 3:33, 17 Cze 2021    Temat postu:

MaluśnaOwieczka napisał:
O, tak? To ja mam odwrotną historię. Miałem kobiecinę ateistkę feministkę przez 8 lat.
A po 8 latach, gdy prawie stuknęła jej 30-tka, nagle uznała, że to był wszystko młodzieńczy bunt, i już nie wyznaje tych wartości, a ja się już dla niej nie nadaję, bo nie spełniam jej aktualnych potrzeb, które diametralnie się zmieniły. Nagle Bóg zaczął istnieć, feministki stały się głupie, a ona zachciała poczuć się najważniejsza na świecie.
Dodała na odchodne, żebym dojrzał. Nie omieszkała też wspomnieć, że zbyt mocno kocham swoją mamusię i że gdybym poszedł do psychologa, to na pewno by mi to wyjaśnił. Ciekawe co krowa na to...


Raczej nie byłam wtedy feministką. Ateizm nie musi łączyć się z feminizmem.
Ten temat mnie w ogóle nie zajmował. Byłam za młoda na feminizmy.
Ślub w kościele był istotny dla mojego chłopaka ze względu na rodzinę.
Tu jest pewne podobieństwo między naszymi historiami. Nie był samodzielny, silnie związany z rodziną. Nie miał pracy a ojciec budował im dom. Miałabym więc nie tylko jego ale niestety całą rodzinę na karku.


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Czw 11:53, 17 Cze 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
desca literacka
Gość






PostWysłany: Czw 8:18, 17 Cze 2021    Temat postu:

MaluśnaOwieczka napisał:
O, tak? To ja mam odwrotną historię. Miałem kobiecinę ateistkę feministkę przez 8 lat.
A po 8 latach, gdy prawie stuknęła jej 30-tka, nagle uznała, że to był wszystko młodzieńczy bunt, i już nie wyznaje tych wartości, a ja się już dla niej nie nadaję, bo nie spełniam jej aktualnych potrzeb, które diametralnie się zmieniły. Nagle Bóg zaczął istnieć, feministki stały się głupie, a ona zachciała poczuć się najważniejsza na świecie.
Dodała na odchodne, żebym dojrzał. Nie omieszkała też wspomnieć, że zbyt mocno kocham swoją mamusię i że gdybym poszedł do psychologa, to na pewno by mi to wyjaśnił. Ciekawe co krowa na to...


...że napisałaś swoją historię. Ona bardzo mi się podoba. Lauro.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21621
Przeczytał: 145 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:58, 17 Cze 2021    Temat postu:

desca literacka napisał:
MaluśnaOwieczka napisał:
O, tak? To ja mam odwrotną historię. Miałem kobiecinę ateistkę feministkę przez 8 lat.
A po 8 latach, gdy prawie stuknęła jej 30-tka, nagle uznała, że to był wszystko młodzieńczy bunt, i już nie wyznaje tych wartości, a ja się już dla niej nie nadaję, bo nie spełniam jej aktualnych potrzeb, które diametralnie się zmieniły. Nagle Bóg zaczął istnieć, feministki stały się głupie, a ona zachciała poczuć się najważniejsza na świecie.
Dodała na odchodne, żebym dojrzał. Nie omieszkała też wspomnieć, że zbyt mocno kocham swoją mamusię i że gdybym poszedł do psychologa, to na pewno by mi to wyjaśnił. Ciekawe co krowa na to...


...że napisałaś swoją historię. Ona bardzo mi się podoba. Lauro.


Miałem kobiecinę....
Trzymałeś ją na łańcuchu?
co z Tobą gościu?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
desca literacka
Gość






PostWysłany: Czw 12:28, 17 Cze 2021    Temat postu:

Krowa siedział i palił fajkę. Dobrze jest palić fajkę przy pełnym żołądku.
Jak to się stało, że stary Krowa tak się urządził, że nigdzie nie musi pędzić z wywieszonym ozorem a ma wszystko?

Przyjechał syn krowy do niego i stanął w oknie.
- Nieźleś się tutaj urządził - powiedział.

Co miał syn na myśli? Jeszcze niedawno przyjechał cały w nerwach.
- Zabiorę ci te zabawki... A miał na myśli komputer, internet, a może i telefon.
- Ty wiesz co zrobiłeś? Powiedzieć ci? - wykrzyknął syn
- Nie chcę wiedzieć - odpowiedział krowa

Krowie było obojętne, bo on grał. Grał tym co miał. Miał synów i żonę, oni mieli znajomych, a krowa nimi grał i patrzył co się stanie. I było mu obojętne co z gry wyniknie. Bo był gotowy na wszystko.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
desca literacka
Gość






PostWysłany: Czw 12:43, 17 Cze 2021    Temat postu:

Krowa siedział i palił fajkę.

Upłynął czas jakiś i kawa już ostygła. Cofnął się do pierwotnej myśli a nogami poszedł po kawę... I nie ma kawy; gdzie ona jest?
Okazuje się że wypił tę kawę.

Za oknem jak tylko wstał i popatrzył przez okno w kuchni, kura bażanta się mu pasła. Pierwsza kura bażancia tak blisko okna jadła.
Uśmiechnął się do tej myśli, że kura bażancia chce sprawdzić czy jej tu będzie smakowało życie.

W każdej chwili może się coś podziać. Na przykład kilka godzin temu zatrąbił samochód. To kurier DPD podjechał pod sam początek jego drogi i przywiózł obraz "Laureaminosa".

- Tak szybko dzieją się rzeczy - powiedział gdy wypadł w gaciach i szlafroku
- Najlepsze jest DPD - odrzekł kurier nie wysiadając z szoferki
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
desca literacka
Gość






PostWysłany: Czw 12:59, 17 Cze 2021    Temat postu:

Siedział i palił fajkę. Wciąż tę samą fajkę, która mu gasła. I podpalał znów.

Oto siedzi i pali fajkę. I wchodzi ona.
- Ach to ty?
- Ja

To jest ta chwila która przyjdzie. Najważniejszy moment jego życia. Być może teraz. I on nie może tego spierdolić. Musi to tak rozegrać, że aż się boi że to spierdoli.

- Dałaś czadu
- Ale wiesz?
- Tylko spokój nas może uratować. Jak widzisz nic tutaj nie ma.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21621
Przeczytał: 145 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 14:48, 17 Cze 2021    Temat postu:

desca literacka napisał:
Krowa siedział i palił fajkę. Dobrze jest palić fajkę przy pełnym żołądku.
Jak to się stało, że stary Krowa tak się urządził, że nigdzie nie musi pędzić z wywieszonym ozorem a ma wszystko?

Przyjechał syn krowy do niego i stanął w oknie.
- Nieźleś się tutaj urządził - powiedział.

Co miał syn na myśli? Jeszcze niedawno przyjechał cały w nerwach.
- Zabiorę ci te zabawki... A miał na myśli komputer, internet, a może i telefon.
- Ty wiesz co zrobiłeś? Powiedzieć ci? - wykrzyknął syn
- Nie chcę wiedzieć - odpowiedział krowa

Krowie było obojętne, bo on grał. Grał tym co miał. Miał synów i żonę, oni mieli znajomych, a krowa nimi grał i patrzył co się stanie. I było mu obojętne co z gry wyniknie. Bo był gotowy na wszystko.


Może pomógł komuś aby Ciebie shakował??
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kawiarnia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 3 z 10

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin