Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Smutno ,wesoło .....
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 64, 65, 66 ... 69, 70, 71  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kawiarnia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31048
Przeczytał: 76 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 10:22, 18 Wrz 2012    Temat postu:

Anonymous napisał:
jeżeli będę miał JASNO SPRECYZOWANY CEL to trafię jak kula karabinowa i w tym celu sam zginę
- jeżeli będę stale skręcał w prawo, to będzie BŁĘDNE KOŁO i co raz będę w tym samym miejscu co już byłem
- jeżeli będę błądził BEZ SKŁADU I ŁADU, to poznam znacznie więcej ludzi i sam siebie, będę miał ciekawe życie

Życie może być ciekawe niezależnie od tego co będę robił. Ciekawość i satysfakcja życia wynikają raczej z tego jak sam jestem do niego nastawiony, czy potrafię stawiać pytania, czy w tych pytaniach i odpowiedziach na nie znajduję jakąś swoją satysfakcję. Można wieść bardzo ciekawe (choć pustelnicze) życie nie poznając ludzi (w szczególności tych nudnych ludzi), a nudzić się poznając ich całe masy (w szczególności tych wtórnie myślących, nudnych ludzi). Jednym z najbardziej męczących wariantów nudy jest nudzenie się namolnym wyżalaczem się, gdy nie ma dokąd uciec, a gość godzinami opowiada swoje banalne przemyślenia, relacjonuje swoje związki z innymi ludźmi - związki, które cię kompletnie nie interesują, a samo słuchanie o tym jest jak kwas polany na tkankę wolnego myślenia.

Gdzieś każdy ma jakiś genetycznie, a częściowo kulturowo zaprogramowany STAN RÓWNOWAGI, w którym to co nowe, zewnętrzne, ściera się z tym co w nas osobiste, a oba te elementy tworzą mozaikę wzajemnych odniesień.

Jeśli będę błądził bez ładu składu, to wcale nie oznacza, że cokolwiek wartościowego w ogóle przeżyję. Cząstki zawiesiny podlegają chaotycznemu błądzeniu zwanemu ruchami Browna. Takie błądzenie wynika z tego, ze cząsteczki otaczającego gazu, bądź cieczy non stop chaotycznie uderzają w większy pyłek. I ten pyłek jest poruszany właśnie owym chaosem. Ale pyłek nie myśli, nie odczuwa, nie ma ciekawego życia. Dlatego właśnie, że nie stawia sobie celów, że nie konfrontuje tego co widzi, z tym co zapisane w umyśle, jako projekcja, obraz przyszłego stanu.
Dlatego celowość i chaos, jeśli miałyby być kreatywne, powinny pozostawać w pewnej równowadze. Sam chaos jest niekreatywny, bo sam chaos zabija myśl, jako że nie pozwala na porównywanie czegokolwiek. Sama totalna celowość też jest ślepa, bo cele się wybiera z jakiejś puli, a dążąc uparcie do jednego pomijamy to konkurencyjne. Kluczem kreatywności jest właściwa równowaga.
Nie ma więc prostej drogi. Niestety.


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Wto 10:24, 18 Wrz 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
prostAta dróg
Gość






PostWysłany: Wto 12:24, 18 Wrz 2012    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Anonymous napisał:
jeżeli będę miał JASNO SPRECYZOWANY CEL to trafię jak kula karabinowa i w tym celu sam zginę
- jeżeli będę stale skręcał w prawo, to będzie BŁĘDNE KOŁO i co raz będę w tym samym miejscu co już byłem
- jeżeli będę błądził BEZ SKŁADU I ŁADU, to poznam znacznie więcej ludzi i sam siebie, będę miał ciekawe życie

Życie może być ciekawe niezależnie od tego co będę robił.
(-)
Kluczem kreatywności jest właściwa równowaga.
Nie ma więc prostej drogi. Niestety.


I co napisałeś Michale?

* Że cokolwiek będziesz robił będzie ciekawie... Ale mając cel zmierzasz najkrótszą drogą i w najszybszym czasie. Jakżesz zatem możesz dużo widzieć i zdziałać skoro droga jest krótka i skoro czas szybko upływa?

* Że jesteś kreatywny we właściwej równowadze... Ale równowaga jest tylko jedna, a nie właściwa. Równowaga jest wtedy gdy szalki na wadze stoją nieruchomo w miejscu i na tej samej wysokości. Nic się nie dzieje.

* Że drogi prostej nie ma... Jak to nie ma? W mieście, gdzie najwięcej ludzi żyje i mieszka są prawie same proste drogi. Z miasta do miasta też są proste drogi i masowo wykorzystywane. I znaki są, nakazu i zakazu.

Kto dzisiaj chodzi polnymi drogami?
Kto dzisiaj nie spogląda na zegarek?
Kto dziś się buntuje przeciw normom?

(Ponieważ jestem krową to napisałem do pastucha po imieniu)
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
prast-A-ta dróg naszych
Gość






PostWysłany: Wto 12:38, 18 Wrz 2012    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Anonymous napisał:
jeżeli będę miał JASNO SPRECYZOWANY CEL to trafię jak kula karabinowa i w tym celu sam zginę
- jeżeli będę stale skręcał w prawo, to będzie BŁĘDNE KOŁO i co raz będę w tym samym miejscu co już byłem
- jeżeli będę błądził BEZ SKŁADU I ŁADU, to poznam znacznie więcej ludzi i sam siebie, będę miał ciekawe życie

Życie może być ciekawe niezależnie od tego co będę robił.
(-)
Kluczem kreatywności jest właściwa równowaga.
Nie ma więc prostej drogi. Niestety.


I co napisałeś Michale?

* Że cokolwiek będziesz robił będzie ciekawie... Ale mając cel zmierzasz najkrótszą drogą i w najszybszym czasie. Jakżesz zatem możesz dużo widzieć i zdziałać skoro droga jest krótka i skoro czas szybko upływa?

* Że jesteś kreatywny we właściwej równowadze... Ale równowaga jest tylko jedna, a nie właściwa. Równowaga jest wtedy gdy szalki na wadze stoją nieruchomo w miejscu i na tej samej wysokości. Nic się nie dzieje.

* Że drogi prostej nie ma... Jak to nie ma? W mieście, gdzie najwięcej ludzi żyje i mieszka są prawie same proste drogi. Z miasta do miasta też są proste drogi i masowo wykorzystywane. I znaki są, nakazu i zakazu.

Kto dzisiaj chodzi polnymi drogami?
Kto dzisiaj nie spogląda na zegarek?
Kto dziś się buntuje przeciw normom?

(Ponieważ jestem krową to napisałem do pastucha na "ty".
A gdyby pastuch był PASTERZEM to napisałbym per Pan.)
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31048
Przeczytał: 76 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 19:16, 19 Wrz 2012    Temat postu:

prast-A-ta dróg naszych napisał:
Michał Dyszyński napisał:

Kluczem kreatywności jest właściwa równowaga.
Nie ma więc prostej drogi. Niestety.


I co napisałeś Michale?

* Że cokolwiek będziesz robił będzie ciekawie... Ale mając cel zmierzasz najkrótszą drogą i w najszybszym czasie. Jakżesz zatem możesz dużo widzieć i zdziałać skoro droga jest krótka i skoro czas szybko upływa?

* Że jesteś kreatywny we właściwej równowadze... Ale równowaga jest tylko jedna, a nie właściwa. Równowaga jest wtedy gdy szalki na wadze stoją nieruchomo w miejscu i na tej samej wysokości. Nic się nie dzieje.

* Że drogi prostej nie ma... Jak to nie ma? W mieście, gdzie najwięcej ludzi żyje i mieszka są prawie same proste drogi. Z miasta do miasta też są proste drogi i masowo wykorzystywane. I znaki są, nakazu i zakazu.

Kto dzisiaj chodzi polnymi drogami?
Kto dzisiaj nie spogląda na zegarek?
Kto dziś się buntuje przeciw normom?

(Ponieważ jestem krową to napisałem do pastucha na "ty".
A gdyby pastuch był PASTERZEM to napisałbym per Pan.)


Słowa "równowaga" użyłem w znaczeniu przenośnym, obrazowym. Nawet w fizyce i technice mówimy o "równowadze chwiejnej", czyli dopuszczającej odchylenia od jednego ścisłego położenia, a nie tylko jako o jednym punkcie, w którym stabilnie miałby tkwić układ. Do tego właśnie, bardziej ruchomego, dynamicznego obrazu własnie aspiruje mój tekst - tzn. myślę o równowadze, w której chaos przeplata się z celowością, bo jeden i drugi aspekt ma swoje miejsce. Jednak ten chaos i celowość są w ciągłym przekształcaniu się, w ruchu - raz przychodzi czas bycia bliżej chaosu, a potem znowu bliżej celowości. Czasem może nawet myśl znacznie odsunie się - na jakiś czas - od położenia równowagi. Może będzie dłużej chaotyczna, albo dłużej skupiona na celu. Ale potem do niego wróci, w nowym stanie, z nowymi doświadczeniami. A zarówno skrajny chaos, jak i skrajna celowość degenerują ludzkie myślenie i działanie. Zbyt długie pozostawanie w tych skrajnościach grozi schizofrenią.

A propos buntu.
czym jest właściwie bunt?...
Formą ekspresji siebie? - pokazuję, że jestem przeciw, więc jestem kimś znaczącym...
bunt przeciw normom?... niby można, ale jak ktoś chce, to może nie stosować norm. Będzie miał jakoś trudniej w pewnych zakresach (innych łatwiej), może będzie trudniej mu się porozumieć.
Ja nie przepadam za buntem głównie z tego powodu, że buntowanie się traktuję jako formę podległości, podążania za cudzym wzorcem. I choć jest to podążanie w sensie negatywnym, to dalej ktoś inny wyznacza mi tu czemu mam się buntować (ja ewentualnie wybieram sposób tego buntu).
Dlatego buntuję się przeciwko buntowi.
Buntuję się dlatego, że nikt mi nie będzie ustawiał moich emocji, moich myśli stawiając granice, którym ja postawię swoją przekorę. Nie buntuję się, ale tez i nie przyjmuję programowo niczego. Zadecyduję, jak zechcę. Może przyjmę, może odrzucę...
Może w jakimś ograniczonym sensie będzie to nawet bunt. Ale tylko przejściowo. Za chwilę będzie afirmacja. Do niczego nie przywiązuję na dłużej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
prostAta jaj inteligenta
Gość






PostWysłany: Śro 20:05, 19 Wrz 2012    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
prast-A-ta dróg naszych napisał:
Michał Dyszyński napisał:

Kluczem kreatywności jest właściwa równowaga.
Nie ma więc prostej drogi. Niestety.


Kto dzisiaj chodzi polnymi drogami?
Kto dzisiaj nie spogląda na zegarek?
Kto dziś się buntuje przeciw normom?


Słowa "równowaga" użyłem w znaczeniu przenośnym, obrazowym. Nawet w fizyce i technice mówimy o "równowadze chwiejnej"...
A zarówno skrajny chaos, jak i skrajna celowość degenerują ludzkie myślenie i działanie. Zbyt długie pozostawanie w tych skrajnościach grozi schizofrenią.

A propos buntu.
czym jest właściwie bunt?...
Formą ekspresji siebie? - pokazuję, że jestem przeciw, więc jestem kimś znaczącym...
bunt przeciw normom?... niby można, ale jak ktoś chce, to może nie stosować norm. Będzie miał jakoś trudniej w pewnych zakresach (innych łatwiej), może będzie trudniej mu się porozumieć.
Ja nie przepadam za buntem głównie z tego powodu, że buntowanie się traktuję jako formę podległości, podążania za cudzym wzorcem. I choć jest to podążanie w sensie negatywnym, to dalej ktoś inny wyznacza mi tu czemu mam się buntować (ja ewentualnie wybieram sposób tego buntu).
Dlatego buntuję się przeciwko buntowi...


Typowo jajogłowe zapętlenia, rozmydlenia i rozpraszania uwagi, prostoty.

Równowaga chwiejna jak próżnia niepełna; obydwie wymagają postawienia norm.
Na przykład ustanowić sztywną normę, że można oszukać na wadze cukru 10% na plus albo minus. Ale praktycznie zawsze oszukuje się na minus.

Jeśli piszesz o swojej równowadze właściwej, w rozumieniu że minimalizujesz zarówno chaotyczność jak i celowość, to twoje oddziaływanie na otoczenie jest znikome.

Również mataczysz w sprawie buntu.
Bunt to bunt.
Na przykład więźniowie buntując sie podpalają więzienie i uciekają na wolność.
A ty piszesz brednie, że buntujący nie chcieli uciec na wolność tylko pokazać się jacy to oni ważni, albo że podążyli za cudzym wzorcem, na przykład uczni w szkole uciekających z lekcji matematyki na wagary.

Zaciemniasz i mataczysz.

Jeśli ty sie buntujesz przeciwko buntowi, to twój syn zbaranieje...
...będzie się buntował przeciwko buntowaniu na bunt, będzie się realizował przez nierealizowanie swojich realiów.

Niech szlag trafi waszą inteligencję, która odwraca kota ogonem w zależności od ilości kotów odpowiadających normie braku kotów w liczbie ujemnej.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
luzik
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 11 Kwi 2010
Posty: 7765
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:22, 19 Wrz 2012    Temat postu:

Mądry człowiek z Andrzeja Lapickiego był. Mialam okazję przyjrzec się dzisiaj Kamili, jego żonie. Swietna babka, mądra z jajem. Kiedys myślałam, że wyswiadczyl jej w pewnien sposob grzeczność poślubiając. Teraz nie mam wątpliwości, że korzysci byly obopólne. Przy niej nie można być nieszczęśliwym chyba.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BEZ JAJ PANOWIE
Gość






PostWysłany: Śro 20:42, 19 Wrz 2012    Temat postu:

luzik napisał:
Swietna babka, mądra z jajem.


Kolejna inteligentna osoba, luzik bez luzu, czyli odwraca kota ogonem.
Kto ma teraz ogon z przodu? Świetna babka, mądra z jajem.
A mówiło się po prostu o chłopach z jajami.
Teraz o kobietach z jajami albo z jednym jajem.

Ja się nie dziwię, bo inteligencja to jest pokrętna droga myśli.
Inteligencja odbiera chłopom jaja i długo, długo je niesie kobiecie.
W czasie tej inteligentnej drogi jedno jajo się rozbije a drugie zgnije.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
luzik
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 11 Kwi 2010
Posty: 7765
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:20, 19 Wrz 2012    Temat postu:

BEZ JAJ PANOWIE napisał:

Kolejna inteligentna osoba, luzik bez luzu, czyli odwraca kota ogonem.
Kto ma teraz ogon z przodu? Świetna babka, mądra z jajem.
A mówiło się po prostu o chłopach z jajami.
Teraz o kobietach z jajami albo z jednym jajem.

Ja się nie dziwię, bo inteligencja to jest pokrętna droga myśli.
Inteligencja odbiera chłopom jaja i długo, długo je niesie kobiecie.
W czasie tej inteligentnej drogi jedno jajo się rozbije a drugie zgnije.


A jajem czyli NIE dla Ciebie raczej. Tyś stworzony do posiadania stada kur przydomowych.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
co z jajami?
Gość






PostWysłany: Śro 21:41, 19 Wrz 2012    Temat postu:

luzik napisał:
BEZ JAJ PANOWIE napisał:
A mówiło się po prostu o chłopach z jajami.


(-)Tyś stworzony do posiadania stada kur przydomowych.


Bzdura.
Posiadanie stada zmusza do obrony stanu posiadania. Wtedy jest się niewolnikiem, trzeba każdej ze stada coś dać, bo będą gdakały.
Lepiej nie posiadać stada. Mieć stado na widoku, aby móc wybrać sztukę nęcącą/potrzebującą.

W każdym razie tak wygląda teoria.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
luzik
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 11 Kwi 2010
Posty: 7765
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 6:08, 20 Wrz 2012    Temat postu:

co z jajami? napisał:

Bzdura.
Posiadanie stada zmusza do obrony stanu posiadania. Wtedy jest się niewolnikiem, trzeba każdej ze stada coś dać, bo będą gdakały.
Lepiej nie posiadać stada. Mieć stado na widoku, aby móc wybrać sztukę nęcącą/potrzebującą.

W każdym razie tak wygląda teoria.


Wyrywanie cudzych kur. Metod na głoda.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
luzik
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 11 Kwi 2010
Posty: 7765
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 6:09, 20 Wrz 2012    Temat postu:

luzik napisał:
Mądry człowiek z Andrzeja Lapickiego był. Mialam okazję przyjrzec się dzisiaj Kamili, jego żonie. Swietna babka, mądra z jajem. Kiedys myślałam, że wyswiadczyl jej w pewnien sposob grzeczność poślubiając. Teraz nie mam wątpliwości, że korzysci byly obopólne. Przy niej nie można być nieszczęśliwym chyba.


Uzupełniam o wywiad z Newsweeka

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Forged




Dołączył: 28 Kwi 2010
Posty: 619
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Londyn
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 6:15, 20 Wrz 2012    Temat postu:

Daję to tu, bo jest tak tragiczne, że aż śmieszne.
Jednocześnie agentka Luzik, znana zwolenniczka otaczania troskliwą opieką zwyrodnialców/morderców ma szansę się wykazać.
Luzik, pokażcie jak to działa Wasz pogląd na socjalizację bydlaków w PRAKTYCE.
Państwo polskie ma problem. Wy możecie pomóc. Przygarnijcie pod swój dach Mariusza Trynkiewicza (zwanego "Szatanem z Piotrkowa") i Leszka Pękalskiego (zwanego "Wampirem z Bytowa"). Kończą im się odsiadki a Społeczeństwo się boi.
Pomożecie Luzik??? I racje swoje przy okazji poprzecie jakże słusznymi i zbawiennymi czynami...
[link widoczny dla zalogowanych]

HAHAHAHAA HAHAHAHA HAHAHA
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
KROWA JEST GENIUSZEM
Gość






PostWysłany: Czw 8:10, 20 Wrz 2012    Temat postu:

Nie rozumiecie szczęścia luzik. Wylata wam.

Szczęście można zdobyć tylko w miłości owocnej.
Uosobieniem szczęścia jest dziecko poczęte jak owoc miłości.
Pragnienie spełnienia jest marzeniem komórek jajowych kobiety i marzeniem plemników mężczyzny. Ale w istocie, komórki płciowe powstały z komórek macierzystych ciał kobiety i meżczyzny.
Zatem szczęście rodzi się w wyniku spełnienia ciał płciowo rozpołowionych.

Szczęście jest spełnieniem.
Gdy stosunkuje się mężczyzna z kobietą to następuje zbliżenie dwóch połówkowych ciał miłości:

1/2 + 1/2

Ciała połówkowe marzą o zbliżeniu i połączeniu w całość.
Szczęście może się spełnić lub nie:

1/2 + 1/2 = 1
1/2 + 1/2 = 0

Jeśli szczęście się nie spełni jak owoc miłości to pozostaje marzenie o tym szczęsciu i stosunkowanie się to wyraża.
Co wyraża samo stosunkowanie się?
Marzenie o spełnieniu.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
luzik
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 11 Kwi 2010
Posty: 7765
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:09, 20 Wrz 2012    Temat postu:

Forged napisał:
Daję to tu, bo jest tak tragiczne, że aż śmieszne.
Jednocześnie agentka Luzik, znana zwolenniczka otaczania troskliwą opieką zwyrodnialców/morderców ma szansę się wykazać.
Luzik, pokażcie jak to działa Wasz pogląd na socjalizację bydlaków w PRAKTYCE.
Państwo polskie ma problem. Wy możecie pomóc. Przygarnijcie pod swój dach Mariusza Trynkiewicza (zwanego "Szatanem z Piotrkowa") i Leszka Pękalskiego (zwanego "Wampirem z Bytowa"). Kończą im się odsiadki a Społeczeństwo się boi.
Pomożecie Luzik??? I racje swoje przy okazji poprzecie jakże słusznymi i zbawiennymi czynami...
[link widoczny dla zalogowanych]

HAHAHAHAA HAHAHAHA HAHAHA


Forged, rozmowa z Tobą to czas stracony.
Nie przyjmujesz żadnych argumentów, więc i odpowiadać na Twą zaczepkę nie będę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
luzik
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 11 Kwi 2010
Posty: 7765
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:15, 20 Wrz 2012    Temat postu:

KROWA JEST GENIUSZEM napisał:
Nie rozumiecie szczęścia luzik. Wylata wam.

Szczęście można zdobyć tylko w miłości owocnej.
Uosobieniem szczęścia jest dziecko poczęte jak owoc miłości.
Pragnienie spełnienia jest marzeniem komórek jajowych kobiety i marzeniem plemników mężczyzny. Ale w istocie, komórki płciowe powstały z komórek macierzystych ciał kobiety i meżczyzny.
Zatem szczęście rodzi się w wyniku spełnienia ciał płciowo rozpołowionych.

Szczęście jest spełnieniem.
Gdy stosunkuje się mężczyzna z kobietą to następuje zbliżenie dwóch połówkowych ciał miłości:

1/2 + 1/2

Ciała połówkowe marzą o zbliżeniu i połączeniu w całość.
Szczęście może się spełnić lub nie:

1/2 + 1/2 = 1
1/2 + 1/2 = 0

Jeśli szczęście się nie spełni jak owoc miłości to pozostaje marzenie o tym szczęsciu i stosunkowanie się to wyraża.
Co wyraża samo stosunkowanie się?
Marzenie o spełnieniu.


Jedno " wyleciane" szczęście doskonałe w zupełności mi wystarczy.
Teraz poprzestanę na spółkowaniu bezowocnym.

Rozumiem, że Ty spółkujesz owocnie, zaś owoce owego szczęścia pozostawisz do wychowania przydomowym kurom, które dopadniesz okazjonalnie.


Ostatnio zmieniony przez luzik dnia Czw 11:44, 20 Wrz 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
1/2 + 1/2 = JESTEM
Gość






PostWysłany: Czw 12:19, 20 Wrz 2012    Temat postu:

luzik napisał:
KROWA JEST GENIUSZEM napisał:
Nie rozumiecie szczęścia luzik.

Rozumiem, że Ty spółkujesz owocnie, zaś owoce owego szczęścia pozostawisz do wychowania przydomowym kurom, które dopadniesz okazjonalnie.


Niczego nie rozumiesz luzik.
Boga nie rozumiesz.
Boga który jest Całością.

1/2 + 1/2 = 1

Mnie nie rozumiesz luzik.
Siebie samej nie rozumiesz.
Marzeniem każdego jest się spełnić czyli począć.
To oznacza, że każdy człowiek który istnieje, zawdzięcza życie rodzicom.

Spełnienie jest marzeniem kochanków i jednocześnie >>>>>> jednoczy się w poczętym dziecku.

My wszyscy, jesteśmy w momencie poczęcia SPEŁNIONYMI dziećmi.


Jak można być tak pokręconym aby tego nie rozumieć ?
Co mnie kurwa obchodzi kura?
Co mnie obchodzi dom?

Ja tylko dziękuję Bogu że stało się:

1/2 + 1/2 = 1

Jestem

Jestem i mogę dalej spółkować.
Marzę o tym.
Niech się zawali świat, aby tylko urodziły się spełnione przez kochanków dzieci.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kurwa=kura+dom
Gość






PostWysłany: Czw 12:29, 20 Wrz 2012    Temat postu:

1/2 + 1/2 = JESTEM napisał:
Co mnie kurwa obchodzi kura?
Co mnie obchodzi dom?


Ma być:

Co mnie kurwa obchodzi?
Co mnie obchodzi kura? Co mnie obchodzi dom?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
luzik
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 11 Kwi 2010
Posty: 7765
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:59, 20 Wrz 2012    Temat postu:

1/2 + 1/2 = JESTEM napisał:


Niczego nie rozumiesz luzik.
Boga nie rozumiesz.
Boga który jest Całością.

1/2 + 1/2 = 1

Mnie nie rozumiesz luzik.
Siebie samej nie rozumiesz.
Marzeniem każdego jest się spełnić czyli począć.
To oznacza, że każdy człowiek który istnieje, zawdzięcza życie rodzicom.

Spełnienie jest marzeniem kochanków i jednocześnie >>>>>> jednoczy się w poczętym dziecku.

My wszyscy, jesteśmy w momencie poczęcia SPEŁNIONYMI dziećmi.


Jak można być tak pokręconym aby tego nie rozumieć ?
Co mnie kurwa obchodzi kura?
Co mnie obchodzi dom?

Ja tylko dziękuję Bogu że stało się:

1/2 + 1/2 = 1

Jestem

Jestem i mogę dalej spółkować.
Marzę o tym.
Niech się zawali świat, aby tylko urodziły się spełnione przez kochanków dzieci.


Człowiek nie jest motylem Krowo i jego szczęście nie ogranicza się do zapylania.
Małych "larw" nie można zostawić samopas, bo na zmarnowanie pójdą.
Rodzice powinni oprócz dania życia małym "larwom" zapewnić im niezbędne warunki do rozwoju.
Twoje dorabianie teorii do zwykłej chęci zaliczenia panienki jest rozbrajające.
Krowo, myślę sobie, że możesz liczyć jedynie na dewiantki, lub na gęsi ( bo kury przydomowe zbyt ostrożne jednak są )
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wycie młodych cipek
Gość






PostWysłany: Czw 21:36, 20 Wrz 2012    Temat postu:

luzik napisał:
Człowiek nie jest motylem Krowo i jego szczęście nie ogranicza się do zapylania.(-)
Krowo, myślę sobie, że możesz liczyć jedynie na dewiantki, lub na gęsi ( bo kury przydomowe zbyt ostrożne jednak są )


A kimże jest człowiek jak nie motylem i krową?
Tabletem?
Parasolką?
Czyż nie jest istotą żrącą pokarmy i śpiewającą pieśni miłości?
O czymże piszą poeci, co malują artyści i o co walczą żołnierze, jak nie o miłość?

Już od dawna celowałem w dewiantki, bo normalne mają ułamany suwak od zamka błyskawicznego.
Dewiantki masowo występują na portalach typu deviantART. Wszystkie są zapłakane, pogwałcone, przyduszone, pocięte. I niekoniecznie przez oprawców tylko same przez siebie.
One wyją z braku miłości.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
luzik
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 11 Kwi 2010
Posty: 7765
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:46, 20 Wrz 2012    Temat postu:

wycie młodych cipek napisał:

A kimże jest człowiek jak nie motylem i krową?
Tabletem?
Parasolką?
Czyż nie jest istotą żrącą pokarmy i śpiewającą pieśni miłości?
O czymże piszą poeci, co malują artyści i o co walczą żołnierze, jak nie o miłość?

Już od dawna celowałem w dewiantki, bo normalne mają ułamany suwak od zamka błyskawicznego.
Dewiantki masowo występują na portalach typu deviantART. Wszystkie są zapłakane, pogwałcone, przyduszone, pocięte. I niekoniecznie przez oprawców tylko same przez siebie.
One wyją z braku miłości.


Owszem, człowiek zwierzęciem jest. Czemuż więc kiedyś tak bardzo zbulwersowało Cię nazwanie przeze mnie dziecka ludzkim szczenięciem?
Według Krowy człowiek wtedy i tylko wtedy jest zwierzęciem, kiedy to pasuje do jakiejś krowiej teorii.
Samica krowia rozni się jednak od motylka, opiekuje się cielęciem.
User Krowa, od motyla się nie różni. Dziecko liczy się dla niego tylko w chwili poczęcia a potem niech go " gęsia" chowa ku chwale jego Boga.
Wyją mówisz Twoje artystki. Niech wyją. Każdy ma to na co zasługuje. Na miłość tez trzeba sobie zasłużyć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
luzik
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 11 Kwi 2010
Posty: 7765
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 10:59, 23 Wrz 2012    Temat postu:

Zmija jednak wynajduje w necie takie perełki i na facebooka wciska a MYYYYYYYY to pies ?

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
chryzjan
Areszt prewencyjny do złożenia wyjaśnień



Dołączył: 23 Mar 2007
Posty: 955
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 11:22, 23 Wrz 2012    Temat postu:

luzik napisał:
… a MYYYYYYYY to pies ?
Oj Luzik, chyba masz problem z identyfikacją.
http://www.sfinia.fora.pl/religie-i-wyznania,6/mala-prowokacja,6416.html#181508
__________
„Nasza chata z kraja.”
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
luzik
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 11 Kwi 2010
Posty: 7765
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 12:11, 23 Wrz 2012    Temat postu:

Ano dupa ze mnie. Napisałabym wołowa, ale Krowy obrazić tym nie chcę.

-----------------------------------------------------
"Cza­sem mu­simy wyrżnąć o próg,
żeby zro­zumieć, że to nie nasz dom."
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krowa
Areszt za spam, do odwołania



Dołączył: 18 Mar 2010
Posty: 16705
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 13:25, 23 Wrz 2012    Temat postu:

luzik napisał:
Zmija jednak wynajduje w necie takie perełki i na facebooka wciska a MYYYYYYYY to pies ?

[link widoczny dla zalogowanych]


Mentalność psa.
Pies niewolnik.
Psy eSeSmańskie.
Szczwane na ludzi psy.


Psy pejsbukowe ujadajo a i tak zdechno.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
luzik
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 11 Kwi 2010
Posty: 7765
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:51, 23 Wrz 2012    Temat postu:

krowa napisał:


Psy pejsbukowe ujadajo a i tak zdechno.


Pewnie nie uwierzysz, Ty także :mrgreen:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kawiarnia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 64, 65, 66 ... 69, 70, 71  Następny
Strona 65 z 71

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin