ŚFiNiA

TI · Dołączył: 19 Sty 2009 Posty: 21 Przeczytał: 0 tematów

co sądzicie o tej filozofii?

Gość

A to chyba jest kierunek polityczny, nie filozoficzny?

TI · Dołączył: 19 Sty 2009 Posty: 21 Przeczytał: 0 tematów

używałem słowa ,,filozofia", choć to trochę niefortunne sformułowanie, natomiast mimo wszystko uważam, że tradycjonalizm integralny to myśl raczej antypolityczna. może forma religii.

wujzboj

Na moje oko, jest to zupełnie koszmarna ideologia.

TI · Dołączył: 19 Sty 2009 Posty: 21 Przeczytał: 0 tematów

dziwne. dlaczego tak uważasz?

wujzboj

Dlaczego dziwne? Czy dziwi cię mój stosunek do filozofii Evoli, do nacjonalizmu falangi, czy do antysoborowego ruchu Lefebre'a?

TI · Dołączył: 19 Sty 2009 Posty: 21 Przeczytał: 0 tematów

tak, dziwi mnie to wszystko, zwłaszcza że w jakimś stopniu, choćby niewielkim, czuję się związany ze wszystkimi trzema ideami, ale chciałbym teraz poddać krytyce tradycjonalizm integralny, dlatego nie mam zamiaru ciągnąć pozostałych tematów.

abangel666

Głupich siać nie trza.... z falangą czujesz się związany?
ponad 200 tys. zabitych na wojnie; kilkadziesiat tysięcy zmarło z głodu; 200 tys. zamordowanych już po wojnie; 2 mln. uciekło z kraju, kraj zrujnowany na lata.... trza być ciężkim debilem, by sympatyzować z tymi faszystami.
Z Hitlerem też sympatyzujesz?
A komory gazowe ci sie podobają jełopie?

PS. Jestem przeciwko karze śmierci, ale takich pieprzonych s***nów to osobiście chetnie na latarii powieszę. Na pierwszej z brzegu....

TI · Dołączył: 19 Sty 2009 Posty: 21 Przeczytał: 0 tematów

wujzboj

TI, no to może faktycznie zostawmy politykę na boku i weźmy się za Evolę. Czy mniej więcej takie poglądy miałeś na myśli, gdy pytałeś o tradycjonalizm integralny?

Gość

toteż o tym mówię, a abangel zbytnio się podniecił chyba...

Gość

tak, miałem na myśli głównie Evolę, ale też wcześniejszych ideologów (Guenon, Schuon).

wujzboj

OK

. Ale o tym już chyba dopiero jutro, bo jakoś późno się zrobiło... I może w takim razie nie w Kawiarni, tylko w Filozofii. Bo jeśli tak to widzieć, to będzie to w sumie chyba o filozofii, a nie o polityce.

(Nawiasem mówiąc. Abangel to nie on, tylko ona; jest komunistką, więc masz u niej przechlapane.)

abangel666

Wuj? Po co gadasz z faszystą?
Ich trza wieszać, a nie rozmawiać.
Cholernych porypańców.... co wypisuja na murach "white power" albo "jude raus"; witaja sie hitlerowskim pozdrowieniem, a w czarnoskórych sportowców rzucaja bananami na stadionach....

Ich trza wieszać na pierwszej latarni z brzegu!
Dla tych skurwieli mam tylko dwa słowa:
WYPIERDALAC KUTASY!

(Mam jeszcze kija dobrego na nich i browninga.... i mam pozwolenie na broń, żeby było jasne.... kupę kasy mnie to kosztowało, ale niech mi tylko który dresiarz podskoczy.... to sie przekona.... kilku juz podskoczyło i pożałowali....)

***

"Dopieprzymy dziś faszystom!
Szwabom, Włochom i frankistom!
Ay, Carmela!
Ay, Carmela!"
(z filmu Carlosa Saury "Ay, Carmela")

HAN PASADO · Gość

abangel666

Mała uwaga Wujek, nie jestem komunistką tylko anarchistką; popieram syndykaty robotnicze, czyli anarcho-syndykalizm:
[link widoczny dla zalogowanych]
Komunizm to wspaniały system: komuna=wspólnota, ale kraje kapitalistyczne to drapiezniki i komuną się z nimi nie wygra..... dlatego popieram anarchizm, który jest bardziej agresywny.

Pozdrawiam antyfaszystów.
abi

***

A chochoł-marzyciel
Po małej chwileczce
Powiada: "Grenadę
Znalazłem w książeczce.
Wysoki to honor
Tak piękne mieć imię,
Jest powiat grenadzki
W hiszpańskiej krainie.
Ja chatę porzucił
I walczyć szedł po tom,
Że ziemię w Grenadzie
Ja oddać chcę chłopom.
Żegnajcie, najmilsi,
Powrócę, Bóg da!"
Grenada, Grenada,
Grenada majá!
(Tuwum z Swietlova)

TI · Dołączył: 19 Sty 2009 Posty: 21 Przeczytał: 0 tematów

och, jak ja lubię anarchistki.
http://www.youtube.com/watch?v=F6XlS9zNUeo

wujzboj

Mnie natomiast dziwi Evola. Bo - pomijając już kwestie etyczne - nie pojmuję, jak można świadomie odrzucać cały dorobek ludzkości i dążyć do powrotu do jaskiń.

sdg · Gość

teksty Evoli możesz znaleźć po polsku na tradycjonalizm_net, a jeśli znasz angielski (lub inne języki) to możesz zajrzeć do linków.

wujzboj

Ciekawy link. Ilustruje ścisły związek integryzmu z faszyzmem i pokazuje, że faszyzm to skrajna prawica, a nie jakaś "trzecia droga". Natomiast nie wyjaśnia absurdów polegających na odrzucaniu intelektualnego i moralnego dorobku ludzkości i sprowadzaniu wszystkiego do najprymitywniejszych zwierzęcych odruchów.

TI · Dołączył: 19 Sty 2009 Posty: 21 Przeczytał: 0 tematów

faszyzm to ekstremistyczne centrum. chyba bardzo się mylisz, wuju, bo tradycjonalizm to nie anarchoprymitywizm. ta filozofia jest skrajnie sakralna jeśli można tak powiedzieć, i daleko jej do kultu zwierzęcych atawizmów.

wujzboj

Zostawmy w miarę możliwości faszyzm na boku (choć tak do końca się to nie uda, historia bowiem skrzeczy i neofaszyści też, a to rzutuje na ocenę) i skoncentrujmy się na integryzmie. Nie wiem, co masz na myśli, nazywając tę filozofię skrajnie sakralną; ja widzę w niej skrajny irracjonalizm, co w moim odczuciu ma się do sakralności jak pięść do nosa. Wyjaśnij proszę, w jakim sensie integryzm jest w ogóle sakralny. I w jakim - skrajnie sakralny.

Kiedy zaś mówię o kulcie zwierzęcych atawizmów, mam na myśli bezkrytyczne uwielbienie heroizmu, wiernopoddaństwa, honoru i innych tego typu wartości, które są w pojęciu cenne jedynie wtedy, gdy są podporządkowane wartościom traktowanym przez integrystów jako zniewieściałe i dekadenckie: empatii, miłości bliźniego, tolerancji, współczuciu. Evola dał wyraz praktycznemu znaczeniu swoich kryteriów wartości, gdy po upadku Włoch Mussoliniego uciekł do III Rzeszy i wstąpił do SS. Wstąpił do SS, bo fascynowały go "etyczne" (przepraszam za cudzysłów) wartości wpajane członkom tej organizacji: właśnie posłuszeństwo, heroizm, honor. Nie miało dla niego znaczenia, czemu te wartości służyły; ważniejsze było dla niego, że są...

hf · Gość

heh, naprawdę polecam artykuły z tej strony, są tam opisane powody krótkotrwałej fascynacji Evoli faszyzmem (więcej) i nazizmem (mniej). filozofia rzeczywiście jest irracjonalna, tzn. rozum bez wiary i autorytetu znaczy tyle co nic. jak dla mnie jest to niejako konsekwencja XVIII, XIX w. konserwatyzmu, logiczne przedłużenie i wyciągnięcie nowych wniosków. tradycjonaliści nie dokonują rozdziału na sacrum i profanum - cały świat jest przesiąknięty Duchem (oczywiście nie mówię o świecie dzisiejszym, tylko tradycyjnym), tak samo jak państwo i społeczeństwo są podporządkowane bogu. podział na warny, ryty, obrzędy, totemy, każdy czynnik ma swoje źródło w sacrum. dla mnie honor, poddanie się autorytetowi, heroizm to nie są cechy zwierząt, a poza tym nie mają one być podporządkowane dekadenckim wartościom, jak twierdzisz...

wujzboj

Zacznijmy może od prostego pytania:

1. Jakim wartościom ma być podporządkowane honor, poddanie się władcy, heroizm?

W moim poprzednim poście zabrakło jednego istotnego słowa:

Gość

Trzeba rozróznić faszyzm od nazizmu. Pierwszy dążył do utozsamienia się z państwem i wytworzeniem w jego obrębie hierarchicznej struktury. Racje dla niej znajdował w krytyce ustroju liberalnego reprezentującego wówczas interesy burżuazji, która w świecie zachodnim oddała się imperializmowi morskiemu a w środkowowschodniej Europie ekspansji wykorzystujacej ideologię panruchów. Drugi zaś walczył najpierw w imię ludu przeciw państwu a potem w imię siebie samego tworząc ustrój o harakterze ściśle totalitarnym- wyróżnionym przez Arendt.
Idea, że ważniejsze są cechy twarde od miękkich w ludzkim harakterze wymyślili po raz pietwszy młodzi sofiści, zawiedzienii egoizmem, głupotą i nieskutecznością ateńskiego plebsu, który z miękkimi wartościami na ustach w dał się w wojnę ze Spartą. Potem odżyło to między innymi w moralistyce Nietzschego. Cóż dla niego, uświadomienie sobie, że wartości twarde takie jak władza, obowiązek, honor są lepsze od miękkich jest zwyczajnie odzwierceiedleniem obserwowanej natury, którą uznaje się właśnie za z gruntu irracjonalną i totalną. Owe miękkie wartości są ułudą słabych, którzy nie widzą jak ci, co rządzą się silnymi wykorzystują ich, nie dbając o powiedzenie prawdy (ktróra jest tylko wyrazem woli mocy), podobnie jak natura przed człowiekem sama nie raczy powiedzieć jakie zniego mięsne zwierzę. Tylko poprawne uświadomienie sobie w jaki sposób należy ułożyć sobie hierarchię wartości, pozwala na powrót powiedzieć tym razem trafnie, jak powinny wyglądać owe miękkie wartości.Wszystkie one zaś winny umożliwić jednostkom silnym (Nietzsche zwracał się tylko do nich), życie zgodnie z porządkiem z gruntu irracjonalnej natury, bo nie ma niczego, żadnego Boga (on wszak umarł- już nie wpływa na ludzkie życie) poza nią, po to, aby nie dać się stłamsić słabym i w pełni zrealizować swoją wolę mocy tożsamą z naturą. Skrajna prawca może się śmiało na niegpo powoływać ponieważ uznaje ona za scjentystycznym racjonalizmem religię za wytwór irracjonalizmu, konsekwentnie daje się w komponować w życie zgodne z irracjonalną naturą. Różnią się od mistrza tym, że on uznawał religię za chory twór racjonalizmu uznającego, że cokolwiek sie dzieje, to ktoś lub coś za to odpowiada, co prowadzi do resentymentu. Tym czasem nikt nie jest za nic odpowiedzialny I to własnie umozliwia nowa radyklaną odpowiedzialność w obrebie wiecznego powrotu, radykalnej akceptacji tego wszystkiego, co jest. Był podobnie jak owi sofiści ateistą więc zgodnie z dogmatyka wuizmu wbrew wszelkim faktom, uznajemy, że przepełniała, ich wyłącznie dobra wola, życzliwość etc. i to z jej powodu nie mogli uznać prawd religii.