Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Idea wiary, jako spektrum postaw

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 35165
Przeczytał: 62 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:02, 30 Gru 2024    Temat postu: Idea wiary, jako spektrum postaw

Ludzie terminem "wiara" określają dość różne postawy - np.
- dla ludzi powierzchownych naturalne będzie powiedzieć "wierzę w to" jeśli tylko na tę chwilę nie widzi ktoś w umyśle jakiegoś wyraźnego argumentu przeciw
- dla ludzi bardzo empatycznych, albo bardzo uległych użycie terminu "wierzę" będzie często w ogóle do niczego wewnętrznie nie zobowiązujące - będzie tożsame z deklaracją niesprzeciwiania się domagającemu się "wiary". Jest to właściwie postawa w stylu "mam to gdzieś, ale domagają się, abym to zadeklarował, to niech mają i się odczepią ode mnie".
- dla osób stawiających sobie wymagania w zakresie tego, czy za deklaracją tkwi posiadanie w umyśle jakiejś idei, którą w minimalnym przynajmniej stopniu umysł ogarnia, coś tym modeluje.
- dla ludzi o bardzo silnych potrzebach przynależności do grupy słowo "wiara" jest często używane jako forma deklarowania owej przynależności - tacy ludzie zadeklarują "wiarę" we wszystko, co im grupowe władze nakażą, nawet jeśli zielonego pojęcia nie mają, w co "wierzą", bo tak naprawdę to chodzi im tylko o akceptację w grupie.
- ja sam DOMAGA SIĘ NIEZBYWALNIE uzyskania możliwie głębokiego wglądu w to, miałbym nazwać moją "wiarą". Jeśli takie wglądu nie jest mój umysł w stanie zapewnić, to używam określenia "nie rozumiem tego, więc mój umysł to ignoruje, a ja nie mam prawa nazywać tego stanu mojego stosunku do przedmiotu wiarą".

Wiara (nawet ta po mojemu) oczywiście nie oznacza, że będę o przedmiocie wiary wiedział wszystko. Ale jest ogromna różnica pomiędzy: wiedzieć wszystko, a wiedzieć przynajmniej tyle, aby umieć formułować problem niesprzecznie, aby było wiadomo, o co z grubsza w sprawie chodzi, czyli rozpoznawać kiedy jest w ogóle o przedmiocie wiary mowa. Wiara będzie zawierała elementy wątpliwe, niepewne, ale nie może tak być, że niepewne jest prawie wszystko.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin