 |
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 35785
Przeczytał: 61 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 13:58, 16 Maj 2025 Temat postu: Ocena dwóch trybów dyskusji: towarzyskiego i intelektualnego |
|
|
Stosunkowo niedawno to sobie ułożyłem w głowie, że są dwa zupełnie odmienne (w licznych aspektach przeciwstawne) tryby traktowania dyskusji, rozmowy, kontaktu z drugim człowiekiem:
Tryb towarzyski dyskusji jest z zasady niedociekliwy intelektualnie, otwarty na dygresje, zmiany tematu, często jest to tryb wręcz dociekliwość programowo blokujący.
Tryb intelektualny dyskusji jest skupiony na celu, dociekaniu jakiegoś sensu, eliminujący niekonkluzywne kwestie, co prowadzi do blokowania zachowań dociekliwości przeciwnych - np. zmianom tematu, zajmowaniem się spostrzeżeniami incydentalnymi, takimi, z których nic dalej nie wynika.
Nie twierdzę, iż któryś z tych trybów miałby być z zasady "dobry", albo "zły", bo wszystko zależy od potrzeb i celu. Dla osób, które chcą tylko czuć kontakt z innymi ludźmi, które poszukują emocji i doznań związanych z samą okolicznością wymiany jakichś opinii i odczuć tryb towarzyski stanowi spełnienie ich oczekiwań. Dla takich osób intelektualne dociekania i tak zwykle nie są specjalnie interesujące. Z kolei osoby zainteresowane aspektem poznawczym, próbujące ustalać trwałe okoliczności życia, budowania idei pragną raczej dyskusji w stylu intelektualnym, w której to właśnie ów cel osiągania jakichś konkluzji, budowania modeli rozumienia jest realizowany. Tym ludziom aspekty towarzyskie, wymiana słów dla samego poczucia bycia w relacji z drugą stroną wydają się częściej albo zbędne, albo małowartościowe.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 35785
Przeczytał: 61 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 12:16, 17 Maj 2025 Temat postu: |
|
|
Wyraziste sformułowanie rozróżnienia pomiędzy dyskusją/rozmową w trybie towarzyskim, a trybie dociekliwym:
W trybie towarzyskim mamy z reguły skakanie pomiędzy tematami, wypowiadanie luźnych pytań i spostrzeżeń, które z założenia nie muszą jakoś wieść do celu, konkluzji.
W trybie dociekliwym trzymanie się tematu jest podstawowym paradygmatem, od którego odejście czyni dyskusję nieudaną, małowartościową. Z kolei, jeśli tryb towarzyski dyskusji jest ewidentnie tym domyślnym, to postawa czyjegoś (zbyt) upartego drążenia sprawy będzie odbierana (przez towarzystwo) jako męczenie innych, zbędną upierdliwość, może nietakt. Wszystko zależy od tego, jakie oczekiwania względem rozmowy/dyskusji mają strony.
W trybie towarzyskim też reaguje się z zasady na sygnały emocjonalne, rozpatruje sugestie personalne. W trybie intelektualnym kwestie personalne intencjonalnie odsuwa się na bok, uznając, iż raczej przeszkadzają one w osiągnięciu celu dyskusji.
Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Sob 12:19, 17 Maj 2025, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 35785
Przeczytał: 61 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 12:29, 17 Maj 2025 Temat postu: |
|
|
W rozmowach towarzyskich normalne jest wyliczanie po prostu spostrzeżeń typu:
X zrobił to, a Y tamto.
U Zetowskiego jest rodzinny problem.
Nie wiem, co sobie wyobraża Malinowski, to robi ..."
Jest mi smutno.
Chciałbym w tym roku pojechać w góry.
W dyskusji dociekliwej intelektualnie te emocje i odczucia nikogo z założenia (przynajmniej w tej dyskusji, bo ta sama osoba nie zawsze prowadzi jeden typ dyskusji) nie interesują. Tu ciekawe jest za to:
Jak można ideę A pogodzić z postulatami idei B.
Jeśli występuje powszechnie efekt X, to czy nie dałoby się go jego negatywnych efektów zmodyfikować propagowaniem postawy Z.
Zastanówmy się nad sformułowaniem definicji dla dość intuicyjnie do tej pory określanego pojęcia P.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|