Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 36642
Przeczytał: 76 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 11:38, 23 Wrz 2025 Temat postu: Posłuszeństwo dobre kontra to tylko dla satysfakcji władcy |
|
|
Idea posłuszeństwa jest w ogólnym postawieniu raczej prosta. Posłuszeństwo jest postawą osoby, polegającą na tym, że niezależnie od własnych zapatrywań na daną sprawę, realizuje ona to, co jej nakazano.
Czy posłuszeństwo jest dobre, czy złe?
- To chyba zależy – posłuszeństwo w dobrym jest dobre, a w złym – złe. Posłuszeństwo hitlerowców wobec rozkazów fuhrera uczyniło na świecie bardzo wiele zła, zaś posłuszeństwo strażaków ratujących życie i mienie będzie dawało dobre skutki.
Warto tu jednak zauważyć, że gdyby wszyscy ludzie byli na tyle świadomi, znający ważne okoliczności, etyczni, że sami podejmowaliby właściwe decyzje, to żadne posłuszeństwo nie byłoby potrzebne, aby wszystko działo się poprawnie. Bo każdy sam decydowałby i działał dokładnie tak, jak trzeba w danej sytuacji. Posłuszeństwo jest potrzebne tylko wtedy, gdy mamy do czynienia z osobnikiem, który sam z siebie czyniłby zło, albo (jeśli nawet nie ma jakichś złych intencji) działałby nieporadnie, głupio, błędnie.
Potrzeba posłuszeństwa w danym systemie społecznym rośnie wraz z pojawianiem się osobników działających destrukcyjnie, nieprzewidywalnie, a maleje wtedy, gdy społeczeństwo jest dobrze zorganizowane, a jego członkowie wykazują rozsądek i mają dobre intencje.
Wręcz narzucanie dodatkowo posłuszeństwa tym, którzy sami wiedzą, co czynić, a do tego mają wyłącznie dobre intencje, będzie wprowadzało niepotrzebny zamęt, będzie przeszkadzaniem tym ludziom w realizacji zadań, bo ci będą musieli się odrywać od tej realizacji w celu obsłużenia dyrektyw im narzucanych.
Jest jeszcze posłuszeństwo szczególnie toksyczne i destrukcyjne – posłuszeństwo, którego głównym celem jest satysfakcjonowanie władcy, który zazdrośnie strzeże swojej władzy.
Po czym najbardziej można poznać, że mamy do czynienia toksyczną formą posłuszeństwa, czy autorytetu?
- Są tu dwa główne symptomy.
1. Toksyczne posłuszeństwo skupia się na samej konieczności bycia posłusznym przez podwładnych, a cele owego posłuszeństwa, zadania do wykonania traktuje raczej jako pretekst, często prawie o nich zapominając. Wtedy się wiele mówi o tym, że owo posłuszeństwo „ma być okazywane”, zaś unika pytań w stylu: w czym? Po co? Jakie konkretne działania są do zrealizowania?
2. Toksyczne posłuszeństwo jest silnie związane z czczeniem władcy, z traktowaniem go jako wyróżnionego, ważniejszego od innych, takiego, któremu wolno jest więcej niż innym, któremu nie patrzy się na ręce, a za to chwali, składa mu hołdy.
|
|