ŚFiNiA

blackSwan

W szczególności ateiści lubią podkreślać jaka to nauka jest wspaniała, ile to zrobiła dla ludzkości dobrego. Zgoda, jest pozytywny aspekt nauki. Ale tu chciałbym poruszyć temat wpadek nauki i zła jego może nieść.

Zacznijmy od najświeższego przykładu: koronawirus. Otóż wirus wypłynął z laboratorium w Chinach, gdzie pracowano nad bronią biologiczną. Tak na marginesie broń i inne technologie paramilitarne są jedną z najbardziej profitowych dziedzin związanych z nauką. Przy analizie pożytku nauki dla zabijania, warto wspomnieć projekt Manhattan. Przecież wtedy w produkcji najbardziej śmiercionośnej broni uczestniczył kwiat ówczesnej nauki i to po obu stronach konfliktu. Wielu z tych ludzi zostało noblistami.

A co poza bronią, czy tylko to jest tym niszczycielskim podarunkiem nauki? Nie. Kolejna „zasługa” nauki jest dla ekologii. Zatrute jeziora, rzeki i oceany z powodu wylewania ścieków przemysłowych do wód, plastykowe morza. Korozja i pustynnie gleb, jej zatrucie przez śmietniska i stosowanie pestycydów w rolnictwie. Smog i ciągle pogarszająca się jakość powietrza, którym oddychamy przez bezmyślną produkcję spalin. Wszystko to prowadzi do niewyobrażalnych zmian klimatycznych, zwiększającej się liczby klęsk żywiołowych, wymierania całych gatunków, powiększającej się dziury ozonowej.

A co nam przynoszą nowe technologie. Szkodliwe dla zdrowia promieniowania, w tym niesławne 5G. Wykorzystanie technologii do inwigilacji i zniewolenia ludzkości. Wszystko po to by w przyszłości przekształcić człowieka w hybrydę biomaszyny.

Wygląda groźnie? Zupełnie nie. Przyzwyczailiśmy się do tego, że tzw. eksperci nas uspokajają, że wszystko jest ok. Szkody są nieznaczne, a postęp jest najważniejszy. Ale to wszystko do czasu. Przeludnione społeczeństwo pozbawione surowców i niezbędnych zasobów do życia w końcu albo pójdzie po rozum do głowy albo zaczniemy walczyć o ostatnią kromkę chleb i kubek wody. Wtedy to dopiero nam przydadzą się wszystkie wynalazki nauki.

Pozostaje kluczowe pytanie, dlaczego jednak tak się dzieje, że nie potrafimy ukierunkować nauki wyłącznie na te tory, gdzie będzie służyć ludzkości, a nie jej zniszczeniu. Wszystko rozbija się o to, że mamy kryzys moralności. Jedni naukowcy twierdzą, że moralnością nauka zajmować się nie powinna inni wręcz negują jej istnienie, twierdząc że człowiek jest jedynie bezwolną maszyną biologiczną, powstałą z przypadku, która nic nie znaczy we wszechświecie. I będzie coraz gorzej, do czasu aż wszyscy uzmysłowią, że wiedza nie jest domeną kasty naukowców, którzy są takimi samymi ludźmi jak my. Do czasu, gdy zaczniemy myśleć samodzielnie, zamiast słuchać ekspertów.

lucek

blackSwan

lucek

mat