ŚFiNiA

MaluśnaOwieczka

Tak jak obowiązkiem każdego mężczyzny jest obrona ojczyzny przed atakami najeźdźców, tak samo obowiązkiem każdej kobiety jest dbałość o prokreację, albowiem przyszłością narodu są dzieci. Bez dzieci naród nie przetrwa, a więc wydawanie przez kobiety na świat potomków, które zasilą przyszłe pokolenia jest niezmiernie istotne i jest obowiązkiem każdej obywatelki.

Co do zasady każda kobieta zdolna do ciąży i urodzenia dziecka ma obowiązek zajść w ciążę i urodzić dziecko przed ukończeniem 25. roku życia. Za niewywiązanie się z tego obowiązku kodeks karny przewiduje karę do 5 lat więzienia.

Zdolność kobiety do ciąży i urodzenia dziecka określa komisja lekarska.
Każda kobieta w roku, w którym kończy 19. rok życia ma obowiązek stawienia się przed komisją lekarską celem klasyfikacji do jednej z czterech kategorii określających zdolność do spełnienia obowiązku prokreacyjnego wobec ojczyzny.

Wyróżnia się następujące cztery kategorie:

Kategoria "A" - zdolna do zajścia w ciążę i urodzenia dziecka

Kategoria "B" - czasowo niezdolna do zajścia w ciążę z powodu przemijającego upośledzenia ogólnego stanu zdrowia albo ostrych lub przewlekłych stanów chorobowych, które w okresie do dwudziestu czterech miesięcy od dnia badania rokują odzyskanie zdolności do zajścia w ciążę i porodu.

Kategoria "D" - niezdolna do zajścia w ciążę i urodzenia dziecka, z wyjątkiem okresu niżu demograficznego

Kategoria "E" - trwale i całkowicie niezdolna do zajścia w ciążę i urodzenia dziecka, zarówno w czasie wyżu jak i w czasie niżu demograficznego.

Powiatowe komisje lekarskie wydają orzeczenia o zaliczeniu do jednej w wyżej wymienionych kategorii zdolności do zajścia w ciążę i urodzenia dziecka na podstawie badań, przeprowadzonych przez lekarzy wchodzących w skład tej komisji. Skład orzekający komisji lekarskiej bierze także pod uwagę dostarczoną przez osobę podlegającą badaniu dokumentację medyczną. Jeżeli zaistnieje taka potrzeba, przewodniczący komisji lekarskiej może skierować daną osobę na dodatkowe badania specjalistyczne (w tym także psychologiczne) i/lub na obserwację szpitalną.

Semele

Konrad Stępnik
Niemal każdy współczesny młody Polak i każda współczesna młoda Polka chce mieć dziecko. Wielu z nich pragnie nawet dwójki lub jeszcze większej liczby dzieci, co potwierdzają wyniki licznych sondaży. Deklaracje składane przez młodych ludzi w czasie badań ankietowych bardzo często nie pokrywają się jednak z rzeczywistością. W Polsce występuje jeden z najniższych wskaźników dzietności na świecie (por. Zdanowicz, 2017). Wielu młodych ludzi rezygnuje z rodzicielstwa bądź odkłada je na kolejne lata, co obniża prawdopodobieństwo, że doczekają się licznego potomstwa lub kiedykolwiek w ogóle zostaną rodzicami. Współcześni młodzi dorośli bardzo często funkcjonują w kręgach społecznych, w których nie ma ani jednej osoby będącej rodzicem. Osoba poniżej trzydziestego roku życia posiadająca dzieci dla wielu z nich jest czymś egzotycznym lub wręcz trudnym do wyobrażenia. Zrealizowany przeze mnie projekt badawczy „Decyzje prokreacyjne młodych Polaków w zmieniającym się kontekście kulturowym” oraz powstała na jego bazie rozprawa doktorska są próbą wzbogacenia i pogłębienia socjologicznej wiedzy na temat decyzji odnośnie rodzicielstwa

Autor pracy (bardzo ciekawej) analizuje powody ambiwalencji względem prokreacji.
Młodzi Polacy nadal deklarują iż wysoko cenią rodzinę, jednocześnie coraz później wchodzą w związki małżeńskie lub w ogóle tego nie robią. Jeśli pojawia się dziecko, często jest pozamalżenskie. Młodzi ludzie jako powód podają czynniki ekonomiczne (godne życie) oraz potrzebę samorealizacji.
Cytat :
Z poglądem o egoizmie jednostki wiąże się pogląd o „uwolnieniu jednostek” spod wpływu społeczeństwa, z oków tradycji, z totalnych instytucji społecznych, które dotychczas wyznaczały przebieg życia i niejako zniewalały jednostkę. Wątki te pojawiają się w licznych pracach naukowych, ale odwołują się do nich także laicy - wystarczy chociażby zerknąć na popularne obecnie „blogi lifestyle’owe”. Dziś, piszą zarówno niektórzy socjologowie, jak i niektórzy blogerzy, jednostka może sama decydować o swoim życiu. Jest przepojona indywidualistycznymi wartościami, narcystyczna i podąża za celami, które samodzielnie wyznacza sobie i których realizacja związana jest ze świadomą rezygnacją z prokreacji. Jednostka nie jest już kształtowana przez grupy, instytucje, klasy i inne ponadjednostkowe byty. Kluczowym problemem dla niej jest proces konstruowania własnej tożsamości, a brak zewnętrznych ograniczeń powoduje, że każdy może zostać kim chce, żyć w miejscu i w sposób uznany przez samego siebie za stosowny. Gdyby twierdzenia te były prawdziwe, to opisywałyby one prawdziwie rewolucyjną zmianę, która zdezaktualizowałaby większą część dotychczasowego dorobku socjologii. W tej wizji nie mamy już bowiem do czynienia ze społeczeństwem, ale ze zbiorem jednostek.

Obowiązki wobec społeczeństwa są na dalszym planie a często nie uwzględniane w ogóle.
Zarówno służba wojskowa jak i rodzicielstwo postrzegane są jako ograniczenie wolności i przestrzeni.

MaluśnaOwieczka

Autor tej pracy ma mentalność niewolnika. Osoba z mentalnością niewolnika charakteryzuje się tym, że trudno jej uwierzyć, że ktoś inny nie chce być niewolnikiem.

To mnie zawsze ciekawiło, jak ci tak zwani specjaliści, doktorzy, profesorowie nauk socjologicznych, i tym podobnych, pierdzielą takie głupoty, o których ja prosty człowiek bez wykształcenia wiem od razu, że są bzdurami, i to bez czytania żadnych książek.

Niech sobie ten autor w dupe wsadzi gadanie o egoizmie.
Ktoś jest egoistą, bo nie chce mieć dziecka ani iść na wojnę?
A kto inny, kto próbuje wymusić na jakiejś osobie, aby miała dziecko lub szła na wojnę, nie jest egoistą?

Semele

MaluśnaOwieczka

A ja myślę, że teza autora jest dokładnie taka, że jest to komuch do kwadratu.

Semele

MaluśnaOwieczka

Misiu Gogo.

MaluśnaOwieczka

Wykształceni profesorowie są tak zaciemnieni, że nawet w różnicy wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn upatrują dyskryminację... kobiet. Stwierdzają, że kobiety są przedwcześnie wypychane z rynku pracy i w ten sposób dyskryminowane.
Czy jednak ktokolwiek słyszał, żeby lud protestował przeciwko obniżaniu wieku emerytalnego? Jest przecież wręcz odwrotnie. Ludzie nie chcą wyższego wieku emerytalnego. Ludzie chcą niższego wieku emerytalnego. A więc ludzie chcą być wcześniej "wypchnięci" z rynku pracy.
Zarówno kobiety jak i mężczyźni chcą zostać "wypchnięci" z rynku pracy jak najwcześniej i przejść szybko na emeryturę. Wcześniejsza emerytura jest traktowana jako przywilej, a nie jako kara.
Kobiety "wypycha" się z rynku pracy wcześniej niż mężczyzn. A więc kobiety są bardziej uprzywilejowane od mężczyzn.
No to kto jest tu dyskryminowany? Oczywiście, że znowu mężczyźni.
Niestety wielkie światłe wykształcone rozumy socjologiczno-psychologiczne tego nie dostrzegają... Tak bardzo ich umysły są zaciemnione praniem mózgu, jakiego doznawali od dziecka na temat ról płci, że nie widzą oczywistych oczywistości.

lucek

Semele

Semele

Aby troche rozluźnić atmosferę naszej dyskusji, kawał zgodny z profilem tego forum:

Bóg postanowił sprawdzić w pazdzierniku, co też porabiają studenci. Zesłał więc na ziemię anioła, ten posprawdzał i wraca z raportem: - Studenci medyka się uczą, studenci uniwerku piją, studenci polibudy piją. Następną kontrolę zrobił w listopadzie: - Studenci medyka ryją, studenci uniwerku zaczynają się uczyć, studenci polibudy piją. Styczeń: - Studenci medyka kują, aż huczy, studenci uniwerku ryją, studenci polibudy piją. Początek sesji. Anioł wraca z ziemi i mówi: Panie Boże, studenci medyka ryją dzień i noc, studenci uniwerku ryją dzień i noc, studenci polibudy się modlą. A Bóg na to: - I ci właśnie zdadzą!

blackSwan

Semele

MaluśnaOwieczka

Semele

Semele

No nie ma..

czasie poboru były przeprowadzane badania lekarskie dla orzeczenia kategorii zdolności do czynnej służby wojskowej. Wyróżniano cztery takie kategorie:

kategoria A – zdolny do czynnej służby wojskowej w czasie pokoju i wojny
kategoria B – czasowo niezdolny do czynnej służby wojskowej na czas określony przez komisję
kategoria D – niezdolny do czynnej służby wojskowej w czasie pokoju
kategoria E – oznaczała trwałą i całkowitą niezdolność do czynnej służby wojskowej zarówno w czasie pokoju, jak i w czasie mobilizacji oraz w czasie wojny
Należy podkreślić, że tylko poborowych, w stosunku do których orzeczono kategorię zdolności A, wojskowy komendant uzupełnień przeznaczał do odbycia służby wojskowej. Powołanie do służby było uzależnione od potrzeb uzupełnieniowych sił zbrojnych.g

blackSwan

MaluśnaOwieczka